Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

002.

Najgorszym uczuciem jakie może towarzyszyć człowiekowi jest poczucie bezradności oraz wyrzuty sumienia. To właśnie stało się z Tonym, chociaż on doskonale wiedział, że nie mógł zrobić nic więcej jeśli chodzi o śmierć swojego najlepszego przyjaciela, który był dla niego jak brat. Wszystko działo się tak szybko, Walker pamięta to jak przez mgle, która pokrywa praktycznie całą tą sytuację. Lekarze powiedzieli mu, że tak może być przez jakiś czas, ale nie gwarantują, że na pewno to przejdzie, bo podobno mózg broni nas przed traumatycznymi wspomnieniami, których doświadczyliśmy. Jak on by chciał o tym zapomnieć, ale niestety to tak nie działa. Sporo zobaczył, gdy służył i gdy dojdzie do siebie to chyba zrezygnuje z bycia żołnierzem. Służył naprawdę długi, ma już swoje lata i czas na to by wrócić do życia po cywilu, ale czy da rade? Sam tego nie wiedział, jednak wiedział, że musi spróbować przede wszystkim dla siebie.
Wyszedł z szpitala po kilku dniach, gdy lekarze mieli pewność iż nic poważnego mu nie grozi. Odetchnął z ulgą. Dostał ostrzeżenia, które wziął sobie do serca. Oczywiście pełno leków przeciwbólowych, które ma zamiar brać tak jak trzeba, bo tego rodzaju dolegliwości mogą towarzyszyć mu dopóki się nie goją rany i złamania. Trudno. Teraz jednak ma coś ważniejszego. Musi iść do siostry swojego najlepszego przyjaciela i powiedzieć co tam się stało. Pewnie została poinformowana o tym co się stało, gdyż on już tutaj jest od kilku dni, a może nie? Tego nie wiedział, wojsko ma swoje procedury, a w zasadzie to ważniejsze sprawy, tak wiele razy słyszał ten tekst.
Wysiadł ze swojego samochodu stękając przy tym jakby miał z osiedziestioąrt lat i poszedł pod drzwi tak dobrze znanemu domowi.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

001


Za kilka tygodni miała zobaczyć się z bratem. Z tego co wiedziała, aktualnie był na misji i niezbyt często mógł się z nią kontaktować. Było jej trochę przykro, ale powoli przyzwyczajała sie do tej sytuacji. Zostawały jeszcze listy, które dość często do niego pisała, a potem on w jednym długim odpisywał jej na wszystkie. Nigdy nie mógł jej napisać gdzie jest, ale zawsze zapewniał ją, że jest bezpieczny. I to dla niej było najważniejsze.
Sama też miała sporo na głowie, bo studia były ciężkie i musiała całkowicie się na nich skupić. Najczęściej weekendami pracowała w barze, ale też nie za wiele godzin, bo na więcej nie mogła sobie pozwolić. To co zarobiła wydawała na jedzenie, oczywiście miała pieniądze, które zostawił jej brat, ale nie chciała ich używać. Nie chodziło o to, że nie chciała, mogła, ale chciała pokazać bratu, że jest odpowiedzialna i może żyć z tego co zarabia. Chciała, żeby był z niej dumny, gdy wróci.
Była właśnie na cmentarzu na grobie rodziców. Jak zawsze o tej porze przynosiła świeże kwiaty i zapalała mały znicz. Od kilku lat przychodziła tu prawie codziennie. Tylko tutaj mogła usiąść, pomyśleć na spokojnie, oraz porozmawiać z rodzicami. Nikt jej tego nie zabraniał, a jeśli spróbuje to zrobi wszystko, żeby i tak tu przychodzić.
Kierując się do wyjścia już z daleka zauważyła Anthonego. Zmarszczyła czoło zastanawiając się co tutaj robił, bo z tego wiedziała, to miał być na misji razem z jej bratem. Szła do niego wolnym krokiem, nie spuszczając z niego spojrzenia brązowych oczu.
– Hej… – Przywitała się cicho. Zatrzymała się przed nim w pewnej odległości. Zagryzła wargę widząc w jaki jest poobijany. Brzuch ją rozbolał. – Co robisz w Hope? Czemu nie … Czy Hudson przyjechał z Tobą? – Spytała rozglądając się na boki, jakby mając nadzieję, że jej starszy brat wyskoczy zza roku chcąc ją nastraszyć dla zabawy.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Cała ta sytuacja nie miała się w taki sposób potoczyć. Chciał wrócić do domu cały i zdrowy razem ze swoim przyjacielem, ale w ostatniej chwili dosłownie wszystko się zmieniło. On cała tą sytuacje widział jak by w zwolnionym tempie i nie mógł uwierzyć, że to się stało naprawdę. Nawet gdy obudził się w szpitalu rozglądał się za swoim przyjacielem. Nie przeczuwał najgorszego, no dobra, przeczuwał, ale chyba nie chciał tych wszystkich myśli dopuszczać do siebie, ponieważ tego człowieka traktował jak swojego brata, bo nim był. W takich okolicznościach, jeśli przyjaźń przetrwa to już naprawdę to jest braterska więź i taka go łączyła z Fraserem. Teraz czuł pustkę, jak by część jego serca i duszy umarła na misji. Nie potrafił sobie z tym poradzić, chociaż doskonale wiedział ze to on mógł być na jego miejscu, co gorszę oboje mogli zginąć, ponieważ jego też dosięgła bomba i kwestia jego śmierci to były dosłownie centymetry, z tym też na razie sobie nie radzi.
Gdy zobaczył siostrę Hudsona od razu wiedział, że wojsko nie poinformowało ich o tym co się stało. Zaklął siarczyście w myślach na głupotę i opieszałość tej instytucji. Jak tak można? Anthony jest już dobrych kilka dni w mieście, a właściwie to spędził je w szpitalu, a oni nie znaleźli czasu by powiadomić Freserów o śmierci? No ja pierdole. Teraz doskonale zdał sobie sprawę z tego, że to na niego spadnie to „zadanie”, z braku innego słowa. Wiedział, że złamie tym serce ciemnowłosej,
- Hej. - powiedział po czym chrząknął by oczyścić głos przed tym co mam jej powiedzieć. Bał się, że nie przejdzie mu to przez gardło. - Nie, Hudsona ze mną nie ma. - miał racje, nie powiedział tego, że Hudson nie żyje.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Doskonale wiedziała, jaka relacja łączy antka i jej brata. Nie raz przy rodzinnych kolacjach słyszała różne opowieści, gdzie to Hudson mówił: A Anthony na to… I tak było często, dlatego brak obecności jej brata wydał jej się dziwny. Nawet trochę ją zmartwił, bo w jej małej główce zaczęły pojawiać się same czarne scenariusze. Czuła, że atmosfera zaczynała być napięta, widziała również, że sam Walker był spięty. Gdy przestała rozglądać się za bratem, na nim skupiła wzrok. Nie wyglądał dobrze, żeby nie powiedzieć bardzo źle. Zmartwiła się, że stało mu się coś poważnego.
– Kiepsko wyglądasz… – odparła szczerze. Odważyła się zrobić kilka kroków w przód opierając się o auto obok niego. Rzadko, ale naprawdę rzadko widywała go w takim stanie. Zawsze starał się być dobrym nastroju, a jeśli na jego twarzy widniał jakiś siniak, to starał się tym nie przejmować. Prawdopodobnie dzięki temu i inni się o niego nie martwili, bo skoro on czuł się dobrze, to i jego bliscy.
– Skoro Hudsona nie ma z Tobą to znaczy, że dalej jest na froncie? Wiesz co u niego? – Alessia zawsze była gadułą, więc nic dziwnego, że zasypała go pytaniami. Na pewno dostrzegł w jej oczach zmartwienie i troskę o starszego brata. No cóż, został jej tylko on i bardzo się o niego martwiła.
– Anthony… Opowiesz mi co Ci się przytrafiło, czy wolisz jeszcze o tym nie rozmawiać? – Dodała z troską w głosie. Znali się od bardzo dawna i można szczerze powiedzieć, że jego również traktowała, jak starszego brata. Zawsze mogła na niego liczyć i Hudson mu ufał, to jego wysyłał do niej jeśli potrzebowała pomocy w nauce czy w jakiejkolwiek innej sytuacji.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Dla niego Hudson był kolejnym członkiem jego małej rodziny i cały czas jest wdzięczny, że ten facet był i nadal jest częścią jego życia, ponieważ jego śmierć nie może mu odebrać wspomnień, po tym jak człowiek odchodzi wspomnienia o nim pozostają, tak samo jeśli chodzi o fotografie i inne tego rodzaju pamiątki. Z czystym sercem i sumieniem można powiedzieć, że Antek kochał Frasera. Trudno jest mu mówić o nim w czasie przeszłym, nie dotarło nadal do niego, że już nie zobaczy jego twarzy i nie usłyszy głosu, który się z niego nabija, działo się tak nawet jak byli na froncie. To wszystko jest pieprzonym koszmarem.
- I tak samo się czuje. - skrzywił się patrząc uważnie na Się, wiedział, że kobieta szybko się zorientuje, że cos jest nie tak. Znali się od wielu lat i o niej też mógł powiedzieć z pełnym przekonaniem, że też jest częścią jego rodziny.
Nigdy nie chciał zrzucać na inne osoby tego co go męczy czy boli, ponieważ po co mają się o niego martwić? Każdy ma swoje problemy i on nie chce im dokładać, nie ma w tym nic głębszego. Nie ma jakiegoś kompleksu bohatera ani niczego takiego, zwykła troska.
Jezu jak ma jej to powiedzieć? Ale nie może tego dłużej przeciągać, bo za chwile pęknie i tyle z tego. Nie znosi mieć tajemnic.
- Mała, słuchaj. - westchnął przeciągle pocierając delikatnie swoją twarz uważając na rany, które ma. Zignorował jej kolejne pytanie. - Hudson niestety nie wróci. Mieliśmy wypadek, wybuchła bomba i nie udało mu się… - przy tych słowach po prostu się zaciął, bo nie widział co dalej mówić. Nie chciał wdawać się w szczegóły.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Młoda Fraser nigdy nie przeżyła takiej przyjaźni, jak Hudson i Anthony. Czy im tego zazdrościła? Może troszeczkę, bo jednak zawsze chciała mieć takiego przyjaciela. Nie raz i nie dwa biegła za Hudsonem, żeby ją zabrał na ich wspólne wycieczki. Kiedyś była dla nich okropna i nie zdziwi się, jak Antek powie jej, że kiedyś doprowadzała go do szału. Hudson już raz to zrobił, ale zapewnił, że mimo wszystko kochał ją i nigdy nie przestanie. Czy kiedykolwiek podejrzewał, że jego młodsza siostra podkochuje się w jego najlepszym przyjacielu? Oby nie! Bo nasza młoda studentka spali się ze wstydu.
Współczuła mu, bo naprawdę nie wyglądał za dobrze. Rany były świeże, widziała strupy na twarzy po licznych zadrapaniach. Skrzywiła się wyobrażać sobie, jak musi wyglądać jej brat.
– Czemu mam wrażenie, że zaraz powiesz coś bardzo złego?
Nie myliła się, To co wyleciało z jego ust sprawiło, że zadrżała. Odsunęła się od niego, stając do niego bokiem. Czuła, że zbladła. Trzęsącymi się dłońmi poprawiła na ramieniu plecak, który jej się zsuwał.
– Anthony o jakiej ty bombie mówisz? – Do niej to nie docierało. Gdyby taka sytuacja miała miejsce, dostałaby jakieś informacje, ktoś by do niej zadzwonił, prawda? Wystraszyła się, że może już to zrobili, ale nie słyszała telefonu. Wyciągnęła telefon, odblokowała go, ale nie było żadnego połączenia.
– Ktoś by do mnie zadzwonił… nie mogliby… Nie, nie wierzę Ci. Jestem pewna, że mój brat niedługo wróci… – Pokręciła głową, nie przyjmując do wiadomości, że Hudson zmarł w wyniku ataku. Miała łzy w oczach i ogarnęła ją wściekłość na Anthonego.
– Udało mu się, jemu zawsze się udaje. Może jest w innym szpitalu? Sprawdzałeś? On żyje, wiem to … – Tak bardzo wierzyła w swojego brata, że nieświadomie oskarża Walkera o kłamstwo. straciła już tak wiele, że bała się mu uwierzyć.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Ich przyjaźń zaczęła się przypadkowo i to pewnie dlatego połączyła ich taka mocna i niezniszczalna więź. Co prawda, wiele osób tak mówi, a potem dzieje się jak się dzieje i ludzie przez głupotę po prostu zrywają ze sobą kontakt, ale nie w ich przypadku. Fakt, sprzeczali się, bo tego nie dało się uniknąć, ale potrafili się pogodzić. Jeden do drugiego przychodził z czteropakiem piwa i po sprawie. Zbyt wiele przeszli w swoim życiu i to dawało takie efekty. Potrafili docenić to co mają. Kiedyś nawet dało się słyszeć, że Walker I Fraser to para gejów, bo spędzają ze sobą sporo czasu, ale niestety pomyłka. Oboje byli hetero w stu procentach i tylko się przyjaźnili.
Antkowi nigdy nie przeszkadzała obecność młodszej siostry przyjaciela. Bawiło go trochę to, e się za nimi szlaja chodzić była malutka, ale uwielbiał ją i to się nie zmieniło do dzisiaj. Jest dla niego częścią życia i nie, nigdy nie zauważył, że młoda się w nim kocha, więc może być spokojna w tej kwestii, a poza tym Walker nie jest człowiekiem, który wyśmiewa ludzi przez to co czują.
Nie chciał jej przekazywać takich informacji. To wszystko było dla niego za dużo. Czuł ogromny ciężar na swoich ramionach i nie chciał go mieć. Obwiniał się za to wszystko i nie zdziwi się jeśli ona tez to zrobi.
- Na ostatniej misji, przed powrotem do domu wybuchła bomba i Hudson nie przeżył. Odniósł za poważne rany. - powiedział jej to, bo nie chciał się wdawać w szczegóły. Podczas tego ataku również zginęło kilkoro dzieci, ale tego nie miała zamiaru jej mówić, a ni tezo szczegółach dotyczących ran Hudsona, ponieważ o tym drugim za wiele nie wiedział i nie chciał. – Nie mam bladego pojęcia, dlaczego nadal tego nie zrobili. - westchnął czując ból, gdy na nią patrzył. - Niestety, ale nie udało mu się. - wyszeptał, bo mówienie o tym bolało.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Miała ochotę się zaśmiać, tak prosto w twarz Anthonego, bo ona nie przyjmowała do wiadomości, że Hudson nie żyje. Dla niej to był kolejny żart Hudsona, żeby ją nastraszyć, bo już nie raz to robił. Zawsze był kreatywny jeśli chodziło o żarty i teraz też myślała, że żartuje.
– Wybacz mi Anthony, ale Ci nie wierzę. Nie, po prostu ci nie wierzę. – Dodała kręcąc głową. Chodź jego wyraz twarzy był sztywny, nie zmienił się od początku ich konwersacji, ona wciąż nie wierzyła.
– Czemu to robicie? – Spytała marszcząc czoło – Czemu Ty i mój brat wymyślacie takie okropne żarty? Bo co? Bo kiedyś było fajnie mnie wkręcać? – wściekła uniosła głos. Zaczęła się cofać do tyłu, coraz bardziej oddalając od mężczyzny.
– Nawet jeśli mówisz prawdę, ja wciąż uważam, że tak nie jest to, ktoś by do mnie zadzwonił. Kiepski żart… – Posłała mu bezbarwne spojrzenie i odwróciła się. Miała zamiar iść na mrożoną kawę, ale po tym co właśnie się stało, przestała mieć ochotę. Anthony i Hudson wystarczająco podnieśli jej ciśnienie.
– Powiedz mojemu bratu, że jak zmądrzeje to wie, gdzie mnie znaleźć… – Krzyknęła do niego i kolejny raz tego dnia weszła na teren cmentarza i ruszyłą ścieszką prowadzącą na grób jej rodzicó.
Coś w słowach Anthonego nie dawało jej spokoju. On nigdy się tak nie zachowywał i to właśnie wydało jej się dziwne. Z coraz mocniej bijącym sercem zbliżyła się do nagrobków. Zaczęła się zastanawiać, czy Walker miał rację, ale… – Obiecał, że wróci… Hudson… – Jakiś głos podpowiadał jej, że powinna uwierzyć w słowa przyjaciela, ale nie mogła, wciąż wypierała prawdę. Usiadła na trawie, opierając plecami o grób rodziców i mimo spływających łez zaczęła przeszukiwać listę kontaktów i przez dobre kilka minut wciąż i wciąż wybierała numer brata, który nie odpowiadał. – Hudosn… proszę … – Mimo próśb nie udało jej się połączyć…

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Fakt, oboje doskonale znali Hudsona, ale jedno co Antek wiedział na pewno – Walker nigdy w taki sposób nie chciałby zażartować sobie z kogoś, a zwłaszcza z dziewczyny, ponieważ takiego rodzaju wybryk nie jest niczym śmiesznym, a tragicznym i w pewnym sensie jest to znęcanie się nad tym, który jest obiektem tych żartów. Tony miał poczucie humoru, nie da się tego ukryć, ale nie bierze i nigdy nie będzie brał udziału w takich żartach rodem z rodziny Adamsów.
- Mówię prawdę. - Antek czuł się coraz gorzej. Nie zdążył nawet po szpitalu dobrze wejść do domu i zmęczenie dawało mu się we znaki, tak samo ból, ponieważ leki przestawały już działać, ale nie mógł zostawić dziewczyny tak po prostu samej, w takim momencie, choć na chwilę obecną nie wierzyła jego słowom. - Naprawdę myślisz, że robiłbym sobie żarty z takiej sytuacji? - zapytał chociaż było to pytanie retoryczne, ale jej reakcje trochę go zabolała, ponieważ nigdy nie przypuszczał, że dziewczyna weźmie go za takiego okrutnego człowieka, który żartowałby ze śmierci jej brata.
Anthony nie poszedł jak na razie za Alessią, bo wiedział, że kobieta potrzebuje chwili by przyswoić sobie to co przekazał jej blondyn. Swoją drogą nadal nie mógł wierzyć w to, że jedyna rodzina nie wie o tym co się stało z Hudsonem. Przecież oni wszyscy na niego czekali i skutki tego całego ukrywania prawdy właśnie widzimy. Miał ochotę w coś przywalić, ale pod ręką miał tylko nagrobki, więc oczywiście się powstrzymał z szacunku dla spoczywających tutaj osób. - Alessia. - powiedział i przyklęknął obok płaczącej dziewczyny. Wywołało to kolejny przepływ bólu, ale powstrzymał się całą siłą woli by się nie skrzywić.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Nie mogła uwierzyć w to co mówił. W tej chwili uważała, że to wszystko żart, oczywiście gdy w końcu to do niej dotrze przeprosi Antka za to jak oskarżyła go o kłamstwo. Znała go i wiedziała, że nie jest do tego zdolny, ale sama myśl o stracie brata powodowała, ze mówiła i robiła rzeczy, których na co dzień by nie zrobiła. Dlatego tak właśnie się zachowywała. Idiotycznie. Podobnie było, gdy umarli rodzice. najpierw wykłócała się z bratem, że to nie jest prawda, aż w końcu wkroczyli dziadkowi i prawda do niej dotarła. Teraz gdy siedziała przy grobie rodziców i próbowała połączyć się z bratem, ogarniał ją coraz większy smutek i wściekłość na świat, na Boga, na wszystko. Nie słyszała, gdy się zbliżał. Spojrzała na niego dopiero gdy wyszeptał jej imię i kucnął obok niej.
– On żyje…. Tony, on musi żyć… obiecał… – Ostatnie słowo to był raptem szept, którego prawie nie było słychać. Następnie upuściła telefon, który ostatni raz pokazał im, że połączenie zostało zerwane i telefon zgasł. Alessia rozpłakała się, rozsypała na milion kawałków tuż obok Walkera. Jej szloch rozniósł się echem po pustym cmentarzu. Krzyczała coś mało zrozumiałego. Płakała coraz bardziej i nie potrafiła się uspokoić. Objęła się za głowę i ciągnęła za kosmyki włosów mając nadzieję, że ból sprawi, że obudzi się z tego koszmaru i wszystko będzie dobrze. Chciała się obudzić i zobaczyć Hudsona, rodziców i być szczęśliwa… jak dawniej. Wiedziała, że wraz ze śmiercią brata już nie będzie takie samo. Dużo płakała i krzyczała, bo właśnie w ten sposób pozbywała się cierpienia.
Ktoś przechodził obok, ale była w takim stanie, że nawet nie zwróciła na to uwagi. Miała gdzieś co się dzieję, kto ja widział. Jej świat się zawalił i nie wiedziała, jak pozbierać się do kupy.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Anthony nigdy nie posunąłby się do takiego rodzaju kłamstwa. On i Hudson lubili robić sobie żarty, nie da się ukryć, że co chwile wpadali na jakieś głupie pomysły i potem wkręcali swoich bliskich czy znajomych. Zostało im to nawet jak wracali z misji. Musieli jakoś odreagować, na szczęście za bardzo wojna ich nie zmieniła, do czasu. Chłopak nigdy nie wpadłby na to, żeby ja nabierać, bo to nawet nie jest śmieszne, wręcz makabryczne.
Nie jest łatwo pogodzić się z tym, że kolejny bliski członek rodziny odszedł z naszego życia. Antek nawet nie pomyślał o tym by się pogniewać na dziewczynę za ta reakcje na jego słowa. W jego umyśle i ciele nadal szalał gniew, chociaż pewnie nie było tego widać. Nadal nie potrafił zrozumieć tego dlaczego Alessia jeszcze nie widziała o tym co się stało już dość dawno, przecież on zdążył już wyjść ze szpitala, co prawda nie doszedł jeszcze do siebie. Jego razy są zbyt świeże i bolą jak cholera, ale to nie jest teraz ważne. Musi się skupić na dziewczynie, ponieważ nie chce dopuścić do siebie tego wszystkiego. Po Walkerze nie widać tego co się dzieje, ale tak naprawdę bardzo to przeżywał.
Z łamiącym sercem oglądał to co się dzieje z Fraser. Wiedział, że to wszystko to jakaś paranoja, z braku lepszego słowa. Oczywiście nie ma opcji, że w tym momencie zostawi ją samą.
- Bardzo bym chciał, żeby tak było. - powiedział smutnym głosem blondyn. Gdy zaczęła płakać i krzyczeć to po prostu przytulił ją mocno do swojej klatki piersiowej. Ktoś chodził po cmentarzu, bo to było normlane, ale nie przejmował się spojrzeniami, ponieważ nikt z nich nie wie co jest powodem tego.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Chciałaby cofnąć czas do momentu, gdy Hudson prosi ją o powrót do wojska. Gdy dał jej czas na przemyślenie swojej decyzji wiele razy myślała o takiej sytuacji i bała się jej… Tak cholernie mocno się jej bała… aż nagle nadeszła, niespodziewanie zbyt szybko niż sądziła. Nie odepchnęła Tonego, gdy jego silne ramiona objęły ją. Ostatni raz płakał tyle na pogrzebie rodziców. Przerażała ją myśl, że już niedługo pochowa tutaj brata. Miała dopiero dwadzieścia trzy lata a przeżyła więcej niż większość jej rówieśników. Jak wiele mogła jeszcze znieść? Brak rodziców, teraz brata… jej jedyny ulubiony kuzyn mieszkał w Miami i miał taką pracę, przez którą nie mogą często się widywać, wszyscy których najbardziej lubiła mieszkali w Australii, byli daleko…
– Nie chcę, żeby to była prawda… Proszę zrób coś… – Chciała, żeby to wszystko stało się nieprawdą, kłamstwem, czymkolwiek, byle tylko zobaczyć brata całego i zdrowego. Odsunęła się od niego i próbowała spojrzeć w oczy. Próbowała, bo przeklęte łzy zamazywały jej wzrok. Mrugała i wycierała twarz aż w końcu stała się cała czerwona. I nagle to do niej dotarło..
– Ty też brałeś w tym udział! Boże Tony… Ty też… – Nawet nie chciała o tym myśleć. Nie wiedząc skąd znalazła w sobie odwagę i dotknęła jego twarzy. Objęła delikatnie jego twarz i wpatrywała się w nią przez chwilę. – Co się stało? Proszę opowiedz mi o tym...I dlaczego nikt do mnie nie zadzwonił, przecież powinnam o tym wiedzieć, prawda?
Chciała zadać jeszcze wiele pytań, ale z całych sił się powstrzymała. Siedzieli blisko siebie, a ona nie czuła żadnego skrępowania, potrzebowała teraz jego wsparcia.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
Zablokowany