Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Właściciel Fitzgerald Estates, broker i pośrednik w handlu nieruchomościami, z wykształcenia architekt. W powoli rozpadającym się związku małżeńskim z Leilą.
35
190

Post

| start

Od czasu wyjazdu Leili James wbrew pozorom wcale nie stał się ruchaczem, a to, że byli w separacji nie do końca oznaczało dla niego rozwód. W gruncie rzeczy tęsknił za Leią i chyba rozłąka sprawiła, że zrozumiał, że nie chciałby jej tracić. Zdawał sobie jednak sprawę z tego, że jego jeszcze żona odrobinę inaczej postrzegała te kwestie. Znał Leilę również na tyle, by móc stwierdzić, że zawsze kiedy brała na siebie jakiś projekt i coś zaczynała, to musiała dopiąć to do końca. Tak było z kolejnymi zleceniami i miał świadomość, że najprawdopodobniej tak również będzie z ich własnym rozwodem. Właściwie wiedział, że to małżeństwo istniało wyłącznie na papierze – byłby chyba głupcem, gdyby sądził inaczej, ale jednocześnie gdzieś w głębi duszy miał sentyment do Lei i uważał, że może była chociaż nikła szansa na odbudowę tego, co sami zniszczyli, poświęcając się przede wszystkim pracy i zatracając gdzieś dbałość o pielęgnowanie ich relacji.
Niewiele pamiętał z wczorajszej nocy. Był w klubie, zapewne ze swoim młodszym bratem. Nie zwykł co prawda chodzić do takich miejsc, ale uznał, że taka rozrywka dobrze mu zrobi. Ostatnie, co pamiętał, to to, że Gabe zniknął mu z oczu w tłumie ludzi. Ostatnim wspomnieniem był drink w barze i kobieta, która się do niego przysiadła. Nie wiedział, jak wrócił do domu, nie miał zielonego pojęcia, jak wylądował we własnym łóżku, ale gdy powoli otwierał powieki, bo usłyszał, że ktoś stuka obcasami po parterze, odczuwał koszmarny dyskomfort związany z patrzeniem i byciem przytomnym, bo głowa pulsowała mu niemiłosiernie. Dopiero po chwili usłyszał znajomy głos. Wtedy natychmiast się podniósł i zrozumiał, że nie ma bokserek, a obok niego leży laska, której imienia nie pamiętał.
– Leila?! To nie tak jak myślisz, przysięgam. Jej tu nie było! – krzyknął od razu, bo wiedział, że o tyle o ile wcześniej może i mógłby coś zakombinować i uwieść swoją żonę po raz drugi, tak teraz chyba ten wyskok ostatecznie wszystko przekreślił.

Leila Fitzgerald
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Ambitna Pani architekt, która w całości oddana jest pracy. Dopiero co wróciła w rodzinne strony, aby zakończyć swoje małżeństwo.
31
160

Post

| 1 + ubranie
Przez ostatni rok życie Leili kręciło się głównie wokół pracy. Gdy mieszkała w Nowym Jorku, całe dnie spędzała w biurze. Kiedy wracała do domu, brała prysznic, jadła kolację i niemal od razu kładła się spać. Śmiało można stwierdzić, że jej życie towarzyskie praktycznie nie istniało. Robiła wszystko, aby skutecznie zapomnieć o nieudanym małżeństwie. Kochała swojego męża, naprawdę. Po prostu chwilami odnosiła wrażenie, że małżeństwo ich przerosło. Oboje skupili się na rozwoju firmy, codziennie się mijali i zaniedbali swoją relację. Leila chyba inaczej sobie to wszystko wyobrażała, choć gdy się pobierali była jeszcze stosunkowo młoda. Miała dwadzieścia sześć lat i pewne rzeczy postrzegała w zupełnie inny sposób, niż dziś. Ostatni rok dobrze jej zrobił. Zdążyła wszystko sobie przemyśleć i doszła do wniosku, że będzie lepiej, jeśli ona i James na dobre zakończą swoje małżeństwo. Naprawdę wierzyła w to, że będą bez siebie szczęśliwsi. Do Hope Valley wróciła, aby na dobre zamknąć wszystkie sprawy związane ze swoim małżeństwem. Nie wiedziała, czy ponownie zawita tu na dłużej. Gdzieś z tyłu głowy myślała o przeprowadzce do Nowego Jorku, ale tym razem na stałe.
Kiedy nad ranem dotarła do domu, sięgnęła po klucze i otworzyła drzwi. Przestąpiła przez próg i uważnie wytężyła słuch, ale przywitała ją cisza. Odłożyła walizkę na bok, a następnie zrobiła kilka kroków. Stukot jej obcasów rozległ się w salonie. Podejrzewała, że James jeszcze spał, w końcu była sobota. Wzięła głęboki wdech i ruszyła na górę. Gdy otworzyła drzwi od sypialni, trochę się zdziwiła. Nie sądziła, że jej mąż będzie miał towarzystwo, w końcu inaczej się umówili. Była zaskoczona, może nawet trochę zasmucona i na pewno bardzo wkurwiona. — Ja pierdole, co się tutaj odjebało? — bardziej stwierdziła, niż spytała. Posłała w jego kierunku groźne spojrzenie. — Co ta laska robi w moim łóżku? — spytała, a gdy zaspana kobieta zmierzyła ją wzrokiem, wywróciła oczyma. Jej cierpliwość się skończyła. — A ty co się gapisz? Wypierdalaj! Masz dwie minuty, żeby zniknąć z mojego domu — odparła władczo i schyliła się na chwilę, aby podnieść damską sukienkę, którą później teatralnie rzuciła w kochankę James’a. Ta mała latawica miała szczęście, że nie sięgnęła po wazon, bo powinna.

James Fitzgerald
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Właściciel Fitzgerald Estates, broker i pośrednik w handlu nieruchomościami, z wykształcenia architekt. W powoli rozpadającym się związku małżeńskim z Leilą.
35
190

Post

Życie Jamesa zawsze kręciło się wokół pracy – chyba właśnie w tym tkwił problem. Potrafili dbać o biznes, jednak życie prywatne odrobinę kulało. W pewnym momencie dbali o firmę tak bardzo, że zaprzestali dbania o własne małżeństwo. Jeśli James miałby wskazać największy błąd swojego życia, to z pewnością byłoby to właśnie zaniedbanie Leili. Niby wcale nie był najmłodszy, gdy brał z nią ślub, jednak zdecydowanie wśród jednonocnych przygód i przelotnych znajomości, był to pierwszy tak poważny związek, a Leila była jedyną kobietą, z którą zdecydował się na tak poważny krok.
Nic dziwnego, że w pierwszym szoku, gdy tylko zobaczył swoją żonę, w dodatku wyglądającą olśniewająco, niemal wykopał z łóżka kobietę, która leżała obok niego. Był autentycznie przerażony, bo zupełnie szczerze nie miał zielonego pojęcia, co robiła w ich łóżku i co się odjebało. Słowa Lei były odbiciem tego, co działo się w jego głowie, a czego nie do końca potrafił wyjaśnić.
– Naprawdę nie wiem! – rzucił od razu, sięgając po swoje bokserki, które leżały na podłodze. Natychmiast wciągnął je na tyłek i wyszedł z łóżka. Jego twarz wyrażała zagubienie, którego nie potrafił ukryć i nie było w tym chyba niczego dziwnego.
– Jak to nie wiesz! Zaciągnąłeś mnie do łóżka, nie mówiłeś, że masz żonę! – młoda, na oko dwudziestoparoletnia blondynka z oburzeniem spojrzała na Jamesa, ale posłusznie wzięła swoją sukienkę i wybiegła z pomieszczenia, niemal ze szlochem. James złapał się natomiast za głowę, próbując sobie poukładać, co właściwie się stało ostatniej nocy.
– Byłem w klubie z Gabrielem, ale przysięgam, że nie zabrałem jej do domu. Nie pamiętam jej nawet! Przecież bym nie złamał naszego układu świadomie! – zaczął gestykulować żywiołowo, widać było wyraźnie, że czuł się najzwyczajniej w świecie pogubiony. Rozmasował sobie skronie, czując, że głowa zaczyna go boleć niemiłosiernie.
– Wracasz do Hope? – spytał nagle, bo nie zdawał sobie nawet sprawy, że skończyła projekt w Nowym Jorku. Nie było w tym właściwie niczego dziwnego, jeśli wziąć pod uwagę, że przez ostatni rok praktycznie ze sobą nie rozmawiali.

Leia Jenkins
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Ambitna Pani architekt, która w całości oddana jest pracy. Dopiero co wróciła w rodzinne strony, aby zakończyć swoje małżeństwo.
31
160

Post

Leila także żałowała, że pewne sprawy nie potoczyły się inaczej. James wciąż był dla niej kimś ważnym, lecz obecnie uważała, że było już za późno na to, aby uratować ich małżeństwo. W końcu stali się dla siebie dwójką praktycznie obcych ludzi. Od roku prawie ze sobą nie rozmawiali. Każde z nich żyło własnym życiem. Leila nie miała żalu do James’a, przecież wspólnie podjęli decyzję o separacji. Miała jedynie nadzieję, że jej mąż nie będzie utrudniał rozwodu. Chciała, żeby podpisał papiery i na dobre zniknął z jej życia. Wiedziała, że nie byłaby w stanie się z nim przyjaźnić. Ciągle łączyłaby ich firma, ale Leila rozważała sprzedaż swoich akcji. Wtedy na stałe mogłaby wyjechać do Nowego Jorku.
Kiedy patrzyła na swojego męża, dostrzegła zdziwienie w jego oczach. Dla niej sytuacja wyglądała jasno i klarownie. James zaruchał jakąś młódkę, a teraz nie chciał się do tego przyznać. Nie do końca rozumiała, dlaczego tak uparcie stał przy swoim, skoro został przyłapany niemal na gorącym uczynku. Po chwili jego kochanica wybiegła z ich sypialni, a Leila zmierzyła ją groźnym wzrokiem. Miała ochotę ukręcić jej łeb i pokazać, gdzie jest jej miejsce.
— Sugerujesz więc, że sama się tu teleportowała? Ja pierdole, James… zastanów się, jak to brzmi — syknęła ze złością. Jemu też miała ochotę wpierdolić. — Wiem, że nie było mnie rok, ale inaczej się umawialiśmy. Ile takich kurw przeruchałeś, co? — zapytała i delikatnie uniosła jedną brew ku górze. Była ciekawa. — Myślałam, że mogę Ci ufać, zawsze miałeś honor — była nie tylko zła, ale także zraniona. Mocno zraniona. Mimo, że nie widziała dla nich przyszłości, to nie przypuszczała, że James mógłby ją zdradzić.
Ciężko westchnęła, słysząc jego kolejne pytanie. Przecząco pokręciła głową i skrzyżowała ręce wokół klatki piersiowej. — Nie, nie wracam. Przyjechałam do Hope, żeby sfinalizować nasz rozwód, ale wątpię, abyś był teraz w stanie, żeby o tym rozmawiać — rzuciła i znów wywróciła oczami. Nie pamiętała, kiedy ostatni raz była taka wściekła.

James Fitzgerald
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Właściciel Fitzgerald Estates, broker i pośrednik w handlu nieruchomościami, z wykształcenia architekt. W powoli rozpadającym się związku małżeńskim z Leilą.
35
190

Post

Oczywiście, teraz już bezsensownym było płakanie nad rozlanym mlekiem. James nigdy nie był typem mężczyzny, który by się nad sobą szczególnie użalał. Widział swoje błędy, widział też swoją winę i zamierzał wziąć to wszystko na klatę, zamiast wpierać, że wszystko w ich małżeństwie zaczęło się sypać zupełnie nagle i że kompletnie tego nie dostrzegał wcześniej. Dostrzegał, podobnie jak Leila. Po prostu oboje zdecydowali się zignorować znaki i poczekać na rozwój wydarzeń. Niestety, rozwój ten wcale nie był dla ich związku dobry – bo przecież jeśli się o coś przestało walczyć, to nic się nie naprawi samo. Ich małżeństwo było trochę jak Titanic, który już jakiś czas temu uderzył w lodową górę i teraz powoli szedł na dno. Mimo to, chyba Fitzgerald miał nadzieję, że po tym roku rozłąki znajdą jeszcze jakąś szalupę ratunkową, cokolwiek, co mogłoby ich utrzymać na powierzchni. Najwyraźniej nie tylko się mylił, ale sam wszystko jeszcze bardziej zrujnował, imprezując z Gabrielem i sprowadzając do domu panienkę, której imienia, ani nawet ruchania nie pamiętał.
– Sugeruję, że odpierdoliło się tutaj coś naprawdę dziwnego, bo nie byłem aż tak pijany, żeby mi się urwał film. Poza tym naprawdę nie pamiętam, co się stało – rozłożył bezradnie ręce, autentycznie zaskoczony tym, że coś takiego miało miejsce. Jego mózg nie do końca potrafił chyba przetworzyć tyle informacji na raz – naga panienka w łóżku, powrót Leili, w dodatku kac morderca, który sprawiał, że ledwo widział na oczy i czuł, jakby mały, ale bardzo irytujący ludzik napieprzał mu w głowie młotem pneumatycznym. – Nie przeruchałem żadnej kurwy, Leila – odparł spokojnie, patrząc na swoją żonę. – Bo możesz! Mam honor. Kurwa, myślisz, że naprawdę ona byłaby moim wyborem? Przecież nawet nie jest w moim typie – stwierdził, wiedząc, że z jednej strony się pogrąża, ale z drugiej taka była prawda. Tamta kobieta była dokładnym przeciwieństwem wszystkiego, co lubił i wszystkiego, co przedstawicielkach płci pięknej mu się podobało.
– Skoro przyjechałaś tutaj tylko po rozwód, to nie rozumiem twojego wkurwienia – rzucił nieco poirytowany. Wiedział, że rozwód był nieunikniony, ale gdy wypowiedziała te słowa na głos… Cóż, odrobinę chyba ucierpiała nie tylko jego duma, ale również uczucia, którymi mimo wszystko darzył swoją żonę.

Leila Fitzgerald
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Ambitna Pani architekt, która w całości oddana jest pracy. Dopiero co wróciła w rodzinne strony, aby zakończyć swoje małżeństwo.
31
160

Post

Nie wierzyła mu. Nie wierzyła w ani jedno słowo, które padło z jego ust. Nie była głupia. Wiedziała, że ta dziewczyna nie znalazła się tu przez przypadek. Była zdziwiona, choć chyba mogła się tego spodziewać. James był tylko facetem i miał swoje potrzeby, ale skoro czuł się skołowany, to dlaczego nie zadzwonił? Jasne, istniała spora szansa, że by mu się oberwało, ale równie dobrze mogłaby zaprosić go do Nowego Jorku. Sama od prawie roku nie uprawiała seksu i wcale nie czuła się z tym dobrze. Otaczała się wieloma przystojnymi facetami i czasem ciężko było jej się powstrzymać. Dochowała wierności, lecz w tej chwili trochę tego żałowała.
— Nie jestem idiotką, James. Wiem, co widziałam. Byłabym głupia, gdybym Ci teraz uwierzyła — odparła z ciężkim westchnieniem. Przetarła swoją zmęczoną twarz i ponownie przeniosła na niego swój wzrok. Wciąż wyglądał tak samo seksownie, ale szybko odrzuciła od siebie tą myśl.
— Jestem wkurzona, bo ciągle jesteś moim mężem, a ja nie uprawiałam seksu od roku, choć miałam ku temu sporo okazji. Zresztą, to chyba oczywiste, że po pięciu latach małżeństwa nie jesteś mi obojętny. Po prostu razem nie działamy, nie jesteśmy dla siebie odpowiedni — stwierdziła stanowczo. To nie tak, że niczego do niego nie czuła. Część jej ciągle miała do niego słabość, ale ich związek nie działał tak, jak powinien. Nie mieli na siebie dobrego wpływu. Leila marzyła o tym, aby zapomnieć o wszystkim, co ich łączyło. Pragnęła zacząć od nowa. W Nowym Jorku całkiem się jej podobało. Lubiła to miasto, fascynowała ją jego różnorodność. Na przestrzeni roku zdążyła nawiązać całkiem sporo znajomości. Spokojnie mogłaby założyć własną firmę lub zatrudnić się w jakiejś większej korporacji. Była utalentowanym architektem, więc wiedziała, że ktoś i tak ją zatrudni. Sama uwielbiała wyzwania. — No i rozwód też powinien być Ci na rękę. Twoja kochania będzie zadowolona. Będzie Cię miała na wyłączność. Wiesz co, ta rozmowa nie ma sensu. Wychodzę — oznajmiła i obróciła się na pięcie, a następnie ruszyła w kierunku wyjścia z ich sypialni.

James Fitzgerald
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Właściciel Fitzgerald Estates, broker i pośrednik w handlu nieruchomościami, z wykształcenia architekt. W powoli rozpadającym się związku małżeńskim z Leilą.
35
190

Post

Właściwie był w stanie to zrozumieć – wiedział, dlaczego mu nie wierzyła, w końcu zastała go w dość jednoznacznej sytuacji z kobietą, w dodatku w łóżku, w ich własnej sypialni. Gdyby to on zastał w ten sposób ją, prawdopodobnie właśnie by się napierdalał z typem, który położył łapy na jego żonie. Leila miała jednak więcej klasy. Ona nawet nie tknęła blondynki palcem – i właściwie James był przekonany, że również tego nie zrobił, nawet jeżeli wszystkie dowody świadczyły teraz przeciw niemu. Przez rok nie uprawiał seksu i teraz zrobił to w takich okolicznościach, że nawet nie pamiętał? Wiedział, że alkohol budzi w ludziach różne odruchy, ale był naprawdę w stu procentach przekonany, że nie zaruchałby tej laski. Był mężczyzną, który dotrzymuje słowa, chociaż teraz jego żona raczej w to nie zamierzała wierzyć.
– Nigdy nie twierdziłem, że jesteś. Nigdy też nie zrobiłbym z ciebie idiotki, Lei – powiedział, patrząc na nią wzrokiem biednego, małego szczeniaczka, który ewidentnie potrzebuje, żeby ktoś go wziął na ręce. On teraz potrzebował, żeby mu uwierzyła, nawet jeśli każdy argument można było mu wytrącić w tym momencie z dłoni. – Widziałaś tylko jakaś laskę w moim łóżku, no przecież bym nie złamał danego ci słowa! – podniósł odrobinę głos, ale jednocześnie uniósł dłonie w poddańczym geście i westchnął ciężko.
– Ja też nie uprawiałem seksu. Przecież, naprawdę myślisz, że akurat ją bym wybrał na pierwszy seks od roku? Leila, przecież Mnie znasz! – powiedział, patrząc jej w oczy i mając szczerą nadzieję, że kobieta mu uwierzy. Z drugiej strony uśmiechnął się delikatnie, bo mile połechtane zostało jego ego, gdy stwierdziła, że nie jest jej obojętny. Odetchnął mimowolnie. – A może byśmy mogli zacząć działać, gdybyśmy zaczęli poświęcać czas naszemu związkowi zamiast wszystkiemu innemu? – podsunął zgrabnie, rozkładając niepewnie dłonie. Nie do końca wiedział, czy kobieta faktycznie go posłucha. W obecnej sytuacji właściwie byłby zaskoczony, gdyby faktycznie to zrobiła, ale jednocześnie nie lubił przyznawać się do porażki, a małżeństwo, które okazałoby się fiaskiem chyba trochę go przerastało na tę chwilę.
– To nie jest moja kochanka, nawet jej nie pamiętam – stwierdził, ponownie się pogrążając, a gdy zaczęła się kierować w stronę wyjścia, natychmiast zastąpił jej drogę. – Nie. Nigdzie nie idziesz. Chciałaś porozmawiać, więc rozmawiajmy, Leila. Na ile wróciłaś? – spytał, ujmując lekko jej twarz i zmuszając, by spojrzała w jego niebieskie oczy.

Leila Fitzgerald
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Ambitna Pani architekt, która w całości oddana jest pracy. Dopiero co wróciła w rodzinne strony, aby zakończyć swoje małżeństwo.
31
160

Post

Leila niemal od razu dostrzegła, że jej mąż był dziś solidnie skacowany. Podejrzewała, że ostro wczoraj zabalował. Jeśli faktycznie niczego nie pamiętał, to nie mogło być inaczej. James był raczej mocnym zawodnikiem, nie miał słabej głowy. Podejrzewała, że to jego młodszy brat wyciągnął go na miasto. Gabriel był typem lekko ducha, nie lubił zobowiązań i często bywał na różnych imprezach. Jej męża z kolei nigdy nie ciągnęło do klubów. James preferował inne rozrywki.
Kiedy usłyszała jego kolejne słowa, znów westchnęła. Trochę żałowała, że nie wyładowała swojej złości na tej blond lafiryndzie. Należało się jej. Może i chciała się rozwieść, ale strasznie denerwował ją fakt, że inna kobieta dotykała jej męża. Nie byli jeszcze po rozwodzie, no i mieli umowę. — Owszem, nie przyłapałam Cię na gorącym uczynku, ale naprawdę wierzysz w to, że do niczego między wami nie doszło? Obudziłeś się obok niej w naszym łóżku, oboje byliście zupełnie nadzy. Kiepsko to wygląda — skwitowała krótko i bezradnie rozłożyła ręce. Chciała mu wierzyć, ale nie potrafiła. Dla niej sprawy wyglądały jasno. Przed wyjściem uważnie rozejrzała się wokół, ale nie dostrzegła żadnej zużytej prezerwatywy. Po pokoju walały się jedynie ubrania jej męża. — Okej, czyli jak przerucha mnie ktoś, kto będzie dla mnie nieatrakcyjny, to też nie będzie się liczyło? Do tego pijesz? — spytała podirytowana.
Kiedy wyszła, miała nadzieję, że James da jej spokój. Nie chciała z nim rozmawiać. Potrzebowała trochę czasu, aby ochłonąć. Gdy ją zatrzymał, uniosła wzrok i spojrzała w jego niebieskie oczy. Cholera, chyba wciąż miała do niego słabość. Wzięła głęboki wdech i szybko wróciła na ziemię, delikatnie go od siebie odpychając. — Jak to nigdzie nie idę? Zamierasz zamknąć mnie w piwnicy? — burknęła wkurwiona. — Nie przyszłam tu, żeby rozmawiać. Chciałam Ci tylko oznajmić, że chcę rozwodu. Nasze małżeństwo jest skończone, nie uratujemy tego. Nie mam Ci nic więcej do powiedzenia — oznajmiła i posłała w jego stronę gniewne spojrzenie. W jej oczach można było dostrzec wściekłość. — A teraz lepiej się ode mnie odsuń, bo zrzucę Cię z tych schodów – ostrzegła go, bo jej cierpliwość zdecydowanie się kończyła.

James Fitzgerald
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Właściciel Fitzgerald Estates, broker i pośrednik w handlu nieruchomościami, z wykształcenia architekt. W powoli rozpadającym się związku małżeńskim z Leilą.
35
190

Post

W całej tej sytuacji najdziwniejsze było to, że James pamiętał zaledwie kilka kieliszków martini z wódką. Potem miał jakby zupełnie urwany film, żadnych przebłysków, zupełnie nic. Wzbudzało to jego niepokój, ale z drugiej strony kto by chciał naćpać jakiegokolwiek faceta, nie? To raczej faceci wrzucali dachówkę kobietom, nie na odwrót. Nie chciał jednak się pogodzić z tym, że złamał dane Leili słowo, bo nie było to w jego stylu. Wiele rzeczy można było powiedzieć o Jamesie Fitzgeraldzie, ale zdecydowanie nie można było mu zarzucić niedotrzymywania obietnic. Spojrzał na nią, wyraźnie skołowany, gdy przedstawiła mu, jak sytuacja wyglądała z jej… A właściwie z każdej normalnej perspektywy.
– Wiem, że to słabo wygląda, Leila, ale naprawdę nie pamiętam. Jasne, chcę wierzyć, że do niczego nie doszło i szczerze mówiąc wierzę. Nie wiem, jak się tu znalazła. Poza tym nawet nie pamiętam zeszłej nocy. Zupełnie. W ogóle. Wiem tylko, że Gabriel nagle gdzieś zniknął, a ja chciałem się zbierać do domu – wzruszył bezradnie ramionami, bo ostatnie co pamiętał, to kieliszek martini, które chciał sobie wypić jako „rozchodniaczka”. – Przepraszam, naprawdę nie chciałem, żeby to wszystko tak się potoczyło – powiedział zupełnie szczerze, zerkając w ciemne oczy brunetki i mając nadzieję, że chociaż trochę polepszy to sytuację, chociaż wątpił, by jedne przeprosiny załatwiły sprawę.
– Nie o to mi przecież chodziło, piję do tego, że nie pamiętam, co wczoraj się wydarzyło, ale jestem pewien, że nie przespałbym się z tą kobietą – oświadczył najspokojniej jak mógł, ale gdy go odepchnęła, uniósł lekko brwi. Z rozbawieniem musiał przyznać, że była całkiem urocza, kiedy tak się denerwowała.
– Nie, chociaż to kusząca opcja, jeśli miałabyś wtedy ze mną normalnie porozmawiać. Poza tym, oboje wiemy, że rozwód to ciężka sprawa i musimy to przegadać, nie sądzisz? – uniósł brwi, bo nie byli w związku kilka dni, ale pięć lat. Oczywiście ostatni rok malował się nieco inaczej niż poprzednie, ale sądził, że może mają jakieś szanse.
– Czy to jakaś groźba? Po prostu ze mną porozmawiaj. Napij się kawy. Cokolwiek. To nadal twój dom, Leila – oświadczył spokojnie. No, przynajmniej w połowie był jej, bo jednak on się nigdzie z niego nie zamierzał wybrać, nawet jeśli miał zostać zrzucony przez nią ze schodów, które pewnie przy okazji sama wybrała i zaprojektowała.

Leila Fitzgerald
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Ambitna Pani architekt, która w całości oddana jest pracy. Dopiero co wróciła w rodzinne strony, aby zakończyć swoje małżeństwo.
31
160

Post

Leila nie wiedziała, co powinna myśleć o całej tej popieprzonej sytuacji. Naprawdę chciała wierzyć swojemu mężowi, ale nie potrafiła. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że jednak doszło do zdrady. Fitzgerald wiedziała, co widziała. Nie podejrzewała, aby towarzyszka jej męża kłamała. Nie rozumiała, dlaczego miałaby to robić.
— Skoro niczego nie pamiętasz, nie masz pewności, że do niczego między wami nie doszło. Dałeś mi słowo… Nie widzę dla nas przyszłości, ale to nie zmienia faktu, że i tak czuję się zraniona — przyznała delikatnie zmarszczyła brwi. W jej ciemnych oczach wyraźnie można było dostrzec smutek. Doskonale znała James’a i nigdy przypuszczała, że ten byłby zdolny do zdrady. Zastanawiało ją, ile kobiet przewinęło się przez ich sypialnię podczas jej nieobecności w Hope Valley.
— Nie rozumiesz, że nie mam Ci nic do powiedzenia? Nie w tej chwili. Muszę ochłonąć i na spokojnie to wszystko przemyśleć — przyznała i delikatnie przygryzła dolną wargę. Była zdenerwowana, może nawet lekko roztrzęsiona i naprawdę wolałaby ochłonąć. W tej chwili nie była obiektywna, a jej myśli krążyły tylko wokół jednego. — Nie, James… To był mój dom, już nie jest. Możesz go sobie wziąć, nie chcę mieć z tym miejscem nic wspólnego. Nie będę piła z tobą kawy. Nie zamierzam udawać, że nic się nie stało — no i znów się odpaliła. Kiedy się denerwowała, praktycznie w ogóle nie zamykała się jej buzia. — Dlaczego po prostu nie dasz mi odejść? Przez ostatni rok nie zrobiłeś niczego, co mogłoby mnie przekonać do tego, żeby zostać — dodała po chwili. Myślę, że część jej liczyła na to, że James nie podda się tak łatwo. Chciała, żeby o nią zawalczyć, ale przez rok nie zrobił nic, aby pokazać jej, że mu zależy. Jasne, sama nie była lepsza, ale w przeciwieństwie do niego była zdeklarowana. Chciała rozwodu i w tej chwili chyba nic nie było w stanie zmienić jej zdania.

James Fitzgerald
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Właściciel Fitzgerald Estates, broker i pośrednik w handlu nieruchomościami, z wykształcenia architekt. W powoli rozpadającym się związku małżeńskim z Leilą.
35
190

Post

James niestety zdawał sobie sprawę z tego, jak cała sytuacja wyglądała i zdecydowanie nie był z tego dumny. Szczerze mówiąc sądził, że uda mu się jakoś to wszystko ogarnąć, ale w tej chwili wcale nie był pewien. Zamierzał się odezwać do Leili, zamierzał wyciągnąć rękę, ale jednocześnie w tym momencie miał świadomość, jak bardzo zostało nadwyrężone zaufanie szatynki.
– Mam pewność, że dotrzymuję danego słowa, niezależnie od tego, czy było ono dane tobie, czy komuś innemu – oświadczył spokojnie, patrząc jej w oczy. W gruncie rzeczy spokój, który w tym momencie sobą reprezentował był wyłącznie powierzchowny. W środku aż się w nim gotowało z wkurwienia – na siebie, na cały świat i na Leilę, że wróciła akurat dzisiaj. – Rozumiem, że czujesz się zraniona i nie miałem tego nigdy na celu. Myślę, że znasz mnie na tyle, że wiesz, że bym cię nie zdradził – powiedział, patrząc prosto w ciemne oczy kobiety. Odetchnął głęboko, masując sobie skronie i próbując w jakikolwiek sposób ogarnąć umysłem całą sytuację.
– Ale co chcesz w tym momencie przemyśleć? Leila, przyjechałaś tu i tak po rozwód, tak? – wolał postawić sprawę jasno. Oczywiście, zdrada zawsze była bolesna, ale jednocześnie skoro chciała i tak go zostawić, to czy tylko w tym momencie jej nie ułatwił tej decyzji, którą notabene podjęła za nich oboje?
– Nie proszę cię o to, żebyś udawała, że nic się nie stało, ale jestem przekonany, że do niczego nie doszło. Skoro niczego nie pamiętam, to wątpię, żebym nawet był w stanie cokolwiek robić – westchnął mimowolnie, bo przecież faktycznie tak było. Musiał być zupełnie nieprzytomny, kiedy wrócił do domu i jeszcze miałby uprawiać seks? To wszystko się nie trzymało kupy.
– Bo chciałaś przestrzeni, Leila! Miałem ci się narzucać? Dzwonić na siłę? Wolałem dać ci odpocząć, dać nam czas – teraz widać było jego wzburzenie. Oboje zdecydowali o separacji, ona również się do niego nie odzywała, a on chciał jej dać przestrzeń i poczekać aż to zrobi. Najwidoczniej czekał trochę za długo.

Leila Fitzgerald
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Ambitna Pani architekt, która w całości oddana jest pracy. Dopiero co wróciła w rodzinne strony, aby zakończyć swoje małżeństwo.
31
160

Post

Brunetka podejrzewała, że jej mąż tak łatwo nie odpuści. James był bardzo zawzięty i zawsze dopinał swego. Prawdę mówiąc, kiedyś bardzo jej to imponowało. Kiedy się poznali, Fitzgerald miał już na swoim koncie liczne sukcesy. Z powodzeniem prowadził własną firmę, a Leila była w branży totalnym świeżakiem. Dopiero zaczynała i sama była głodna sukcesu. Zdecydowanie nie brakowało jej ambicji.
— Kiedyś byłabym pewna, że tego nie zrobiłeś, teraz… Chyba całkowicie straciłam do Ciebie zaufanie — przyznała z ciężkim westchnieniem. Ta rozmowa nie była dla niej łatwa. Ostatnio kiepsko się im układało, ale jak każda para mieli też swoje lepsze momenty. Na początku byli szczęśliwi i bardzo w sobie zakochani. Leila nie wiedziała, kiedy dokładnie coś zaczęło się między nimi psuć.
— Przede wszystkim chciałabym ochłonąć i zastanowić się nad tym, co właśnie zobaczyłam. Owszem, przyjechałam tu tylko po rozwód, ale nie zamierzam rozmawiać z tobą o tak ważnych sprawach, kiedy jestem wkurwiona — dla niej to było oczywiste. Kiedy była zła, nie była sobą i nie myślała w pełni jasno. Nie chciała palnąć jakiejś głupoty, która później mogłaby jej w jakiś sposób zaszkodzić. — Kurwa, James. Jak możesz być o tym przekonany, jeżeli niczego nie pamiętasz? — spytała i delikatnie zmarszczyła brwi. Miała ochotę nim potrząsnąć, ale tego nie zrobiła. Wzięła kilka głębokich wdechów, aby trochę się uspokoić.
— Jezu, Ty naprawdę niczego nie rozumiesz! Chciałam przestrzeni i nie chciałam, żebyś do mnie wydzwaniał każdego jebanego dnia, ale sądziłam, że w jakimś stopniu zainteresujesz się moim życiem — wykrzyczała. — Obecnie stałeś się dla mnie obcą osobą. Nie znam Cię już, a Ty nie znasz mnie. Jesteśmy małżeństwem tylko na papierze. Jeśli nie dasz mi rozwodu, to i tak mnie nie zatrzymasz. Już nigdy nie będę twoją żoną — dodała po chwili. W jej głowie kotłowało się mnóstwo myśli. Dla niej ich małżeństwo nie miało żadnej przeszłości. Miała nadzieję, że James pozwoli jej odejść, ale chyba straciła już nadzieję na spokojny rozwód.

James Fitzgerald
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny!
mów mi/kontakt
-
Zablokowany