Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
właściciel tutejszego warsztatu samochodowego i wdowiec, który powoli zaczyna ogarniać swoje życie
29
193

Post

[dwadzieścia dziewięć]



Długo zastanawiał się nad tym, co takiego zmieniło się w ostatnim czasie. Nie był jednak najbardziej domyślnym człowiekiem, więc po wyciągnięciu kilku nielogicznych wniosków, które w nim samym budziły śmiech i politowanie, postanowił sobie jednak odpuścić. Uznał, że to jedynie gorszy dzień Celii i późniejsze zapracowanie faktycznie wpłynęły na jej podejście do ich sytuacji, a doszukiwanie się w niej jakichkolwiek zmian było posunięciem nieco na wyrost.
Początkowo miał pojawić się u rodziny na sylwestrze, by sobie wspólnie z ojcem przy drinku posiedzieć. Ostatecznie jednak zmienił plany i — na szczęście bez większego problemu — namówił Celię na to, by jednak do niego wpadło. Jeśli miałby być szczery to przyznałby, że była jedyną osobą, z którą miał ochotę ten rok żegnać. Chociażby dlatego, że skutecznie go jednak Landonowi uratowała. Początek na pewno nie był najłatwiejszy, bo sprawa śmierci Margo nadal wówczas była paskudnie świeża i męcząca. Gdzieś po drodze jednak odżył, więc naturalnie widział w tym zasługę Cabral. Przygotował więc jakiś alkohol i nawet jakieś przekąski i dopiero z nimi ruszył do domu Celii. Zapukał butelką do drzwi, bo niestety ręki brakło mu, by zrobić to w normalny sposób. Po tym jak już się przywitał z nią i oddał jej połowę z rzeczy, które ze sobą przywiózł zerknął na nią i uśmiech jej posłał.
— Ładnie wyglądasz — rzucił. Było to bardzo spore niedopowiedzenie. Pięknie brzmiało jednak tak, jakby ją przed randką komplementował. A przynajmniej w taki sposób sobie to w głowie ułożył, dlatego ograniczył swój komplement do słowa, które nawet do końca nie pasowało. Zaraz potem usiadł wygodnie na kanapie w salonie, który doskonale znał i tylko trochę skrzywił się na widok Otisa, który przebiegł mu koło nogi. Postanowił tego nie komentować, ale z przyczyn oczywistych nie pałał do tej fretki największą sympatią. I na pewno mu zaufania do niej brakowało. — Pomyślałem, że napijemy się czegoś mocniejszego, jeśli masz ochotę — dodał luźno. W końcu przy niej pijał więcej wina, niż w ogóle w ciągu całego życia. Nie zamierzał jednak naciskać w żaden sposób, bo zamierzał wymusić na niej samodzielny wybór filmy. Skoro siedzieli jedynie we dwójkę to raczej nie było co oczekiwać, że będą robili coś bardziej szalonego. Mogli jeszcze poukładać klocki (ale tego nie potrafili) lub zagrać w planszówkę, którą ze sobą zgarnął na przykład. Jemu to i tak było w znaczniej mierze dość obojętne, bo po prostu chciał z nią na spokojnie posiedzieć.
Jestem miękki i puszysty - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Pomocny narwal I fit perfectly everywhere Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Niech Twoja wyobraźnia zdecyduje, co jest w pudełku - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Przez żołądek do niekoniecznie serca - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nie zadzieraj z wróżbą - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One with All the Jealousy - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One With The Only One Line - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym The sound of children's laughter Fingers like snakes and spiders in my hair Pumpkins scream in the dead of night This is town of Halloween Ciasteczko z wróżbą Największy multiholik 2020 Największy dyskutant 2020 This is all I'm asking for I hear those sleigh bells ringing Everyone is singing Hear those magic reindeer click All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I won't make a list and send it I'm just gonna keep on waiting I won't even wish for snow I won't ask for much this Christmas All I want for Christmas is you I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents Red 'n' black, and slimy green temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień Laleczka pogardy BOGATE CV LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY MISTRZ KLAWIATURY Faster than a kiss! ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY devine MŁODY SCENARZYSTA SCENARZYSTA NA DOROBKU TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP Oczko Sej łaaat? I'm sooo broken hearted I killed Laura Palmer WDOWIEC/WDOWA Jestem najstarszym dzieckiem Koneser wykwintnych alkoholi Kocham naleśniki Kocham jajecznicę Najpierw mleko, potem płatki Kocham brzydkie swetry Dżentelmen Na smutki piekę ciasteczka bezsenność to moja przyjaciółka Zaczynam dzień zimnym prysznicem Mam mocną głowę Ususzę nawet kaktusa MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU Jedzonko? Tylko słone! #TEAM_MARVEL WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SŁODYCZY wieczny Piotruś Pan ZŁOTA RĄCZKA MARUDA FAN HORRORÓW JESTEM GRYFONEM PRACA FIZYCZNA Lubię siedzieć po ciemku BABY BOOM! SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ Narzeczony mimo woli Ralph Demolka Stara przyjaźń nie rdzewieje Shame, shame, shame! My fluffy best friend Like a virgin help me, i'm poor I'm Polish, kurwa! house flipper toss a coin to your witcher i only lie when i love you Food Fight Good or Bad News SMERF PRACUŚ THANK YOU, NEXT! GOOGLE ME UGLY NAKED GUY DANCING QUEEN DOMOWE REWOLUCJE DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM Wpadka The Second Best NOTHING BREAKS LIKE A HEART I wanna have your babies
mów mi/kontakt
Celia Cabral
a

Post

042.


Długi czas zajęło jej dojście do tego, że ich wspólny plan nie był wcale tak dobry i dopracowany, jak początkowo jej się wydawało. Pierwsze potknięcia zaczęła dostrzegać już wcześniej, ale dopiero po świętach zdała sobie sprawę z tego, że sprawy zaszły za daleko. Wszystko to miało być jedynie fazą przejściową, drogą do osiągnięcia wspólnego celu, ale Celia za bardzo się przyzwyczaiła. Polubiła to, że był blisko i spędzał z nią tak wiele czasu i chyba jego samego też polubiła trochę bardziej. Dlatego też, po kilku dniach intensywnego myślenia, doszła do wniosku, że gra nie była warta świeczki. Potrzebowała jeszcze trochę czasu, ale chciała porozmawiać z Lando i powiedzieć mu, że powinni z tego zrezygnować.
Przeszkoda pojawiła się dopiero dwa dni temu. Tak w zasadzie nie miała nawet powodów, aby kolejny test wykonywać, bo żadne objawy nie zasugerowały jej, że ich plan mógł się powieść, ale biorąc pod uwagę fakt, że posiadała ich cały ogrom, postanowiła skorzystać, ot tak. A skoro na pozytywny wynik się nie nastawiała, jej zdziwienie było ogromne, kiedy na teście zobaczyła dwie kreski. Dla pewności zrobiła kolejny i kiedy wynik się powielił, chyba trochę spanikowała. Chciała zostać mamą, ale przecież planowała z tych zamiarów zrezygnować i nagle wtedy im się udało, a Celia, cóż, nie wiedziała jeszcze jak powinna się z tym czuć.
Dzisiejszy wieczór zgodziła się jednak spędzić w towarzystwie Morana. Nie miała lepszych planów, a z nim zawsze bawiła się dobrze, nawet jeżeli ostatnio sprawy między nimi trochę się skomplikowały. Dostrzegła też okazję ku temu, aby z nim porozmawiać, choć nadal nie była pewna czy jest to dobra pora. - Dziękuję - uśmiechnęła się łagodnie w odpowiedzi na jego komplement, jednocześnie zaplatając za ucho niesforny kosmyk włosów. - Zdajesz sobie sprawę z tego, że też mam w domu jedzenie i nie musiałeś przynosić zapasów? - zapytała przekornie, a później przeszła do kuchni, żeby zabrać stamtąd jeszcze kilka innych, niezbędnych im rzeczy, które później zabrała ze sobą do salonu. - Chyba wystarczy mi dziś sok, ale jeśli ty masz ochotę, nie krępuj się - odparła, po czym usadowiła się na kanapie, od razu też podciągając na nią nogi. - Przydał Ci się prezent? - zapytała, bo pewnie na Gwiazdkę podarować chciała mu coś ultra przydatnego, ale no, wyszło jak wyszło.
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
właściciel tutejszego warsztatu samochodowego i wdowiec, który powoli zaczyna ogarniać swoje życie
29
193

Post

Lando może i obawiał się, że faktycznie coś zaczęło się komplikować, ale z pewnością nie podejrzewał, że Celia chce się z ich układu wycofać. Skoro był to jej pomysł to naiwnie dość zakładał, że przemyślała sobie wszystko na tyle dobrze, że nie zawaha się gdzieś po drodze. Tym bardziej, że właśnie — nie była to rzecz, którą można było odwołać w dowolnie wybranym momencie. Samo przekroczenie granicy komplikowało wiele rzeczy. Nie mówiąc o tym, że w którymś momencie mogło być zwyczajnie za późno. O tym jednak nie myślał. Po tamtej, nieudanej dość próbie raczej nie zamierzał nakręcać się bez powodu. Dopóki mu Celia nie zamacha przed nosem testem, na którym widniałyby dwie kreski.
Wszelkie obawy odsuwał jednak wygodnie zakładając, że sylwester ten będzie, w głównym założeniu, po prostu mile spędzonym czasem. Nie był najbardziej imprezowym typem, więc podobny scenariusz podobał mu się bardziej, niż cokolwiek, co niegdyś szufladkowałby jako dobrą zabawę. Pod warunkiem, że Celia nie przejmie pilota i nie wybierze im filmu, który znowu zmęczyłby go niesamowicie. Jeśli zastanawiała się, czy kiedykolwiek jej to zapomni to niestety, nie było na to szans.
— Oczywiście. Nawet nie chodziło o to, że boję się twojej kuchni, ale lubię ci gotować — dodał przekupnie. Brzmiało to na pewno milej, szczególnie, gdy dodał do tego uśmiech ładny. Słysząc o soku przyjrzał jej się odrobinę podejrzliwie. Nie zamierzał wniosków przedwczesnych wysuwać jednak. Tym bardziej, że prędzej podejrzewał, że to wiązało się z jej ostatnim, dość dziwnym zachowaniem, a nie z czymkolwiek innym. Odpuścił sobie jakiekolwiek drążenie jednak i namawianie, a potem skinęła głową. — Oczywiście, dziś w nim gotowałem — skłamał. Nie chciał jej jednak mówić tego, że trochę zdziwiony był widokiem. Wcisnął go też do jednej z szafek przekonany, że użyje go dopiero wtedy, gdy Celia się w jego kuchni pojawi. Nie było najmniejszej szansy na to, że wciśnie się w ten fartuch, z kobiecymi piersiami sam dla siebie. Doceniał jednak żarcik.
— A tobie się podobał? — zagadnął. Odpuścił sobie póki co robienie drinka. Jedynie przekręcił się na kanapie wygodnie, by móc zawiesić na jej twarzy wzrok. Przyjrzał się jej ze skupieniem oczekując szczerej reakcji. W końcu bardzo się starał, by coś podobnego odnaleźć. Mógł wziąć na zakupy Rae, ale nie miała niestety czasu za bardzo na to, by go z opresji wyratować, więc zdany był jedynie na siebie.
Jestem miękki i puszysty - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Pomocny narwal I fit perfectly everywhere Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Niech Twoja wyobraźnia zdecyduje, co jest w pudełku - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Przez żołądek do niekoniecznie serca - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nie zadzieraj z wróżbą - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One with All the Jealousy - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One With The Only One Line - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym The sound of children's laughter Fingers like snakes and spiders in my hair Pumpkins scream in the dead of night This is town of Halloween Ciasteczko z wróżbą Największy multiholik 2020 Największy dyskutant 2020 This is all I'm asking for I hear those sleigh bells ringing Everyone is singing Hear those magic reindeer click All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I won't make a list and send it I'm just gonna keep on waiting I won't even wish for snow I won't ask for much this Christmas All I want for Christmas is you I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents Red 'n' black, and slimy green temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień Laleczka pogardy BOGATE CV LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY MISTRZ KLAWIATURY Faster than a kiss! ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY devine MŁODY SCENARZYSTA SCENARZYSTA NA DOROBKU TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP Oczko Sej łaaat? I'm sooo broken hearted I killed Laura Palmer WDOWIEC/WDOWA Jestem najstarszym dzieckiem Koneser wykwintnych alkoholi Kocham naleśniki Kocham jajecznicę Najpierw mleko, potem płatki Kocham brzydkie swetry Dżentelmen Na smutki piekę ciasteczka bezsenność to moja przyjaciółka Zaczynam dzień zimnym prysznicem Mam mocną głowę Ususzę nawet kaktusa MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU Jedzonko? Tylko słone! #TEAM_MARVEL WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SŁODYCZY wieczny Piotruś Pan ZŁOTA RĄCZKA MARUDA FAN HORRORÓW JESTEM GRYFONEM PRACA FIZYCZNA Lubię siedzieć po ciemku BABY BOOM! SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ Narzeczony mimo woli Ralph Demolka Stara przyjaźń nie rdzewieje Shame, shame, shame! My fluffy best friend Like a virgin help me, i'm poor I'm Polish, kurwa! house flipper toss a coin to your witcher i only lie when i love you Food Fight Good or Bad News SMERF PRACUŚ THANK YOU, NEXT! GOOGLE ME UGLY NAKED GUY DANCING QUEEN DOMOWE REWOLUCJE DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM Wpadka The Second Best NOTHING BREAKS LIKE A HEART I wanna have your babies
mów mi/kontakt
Celia Cabral
a

Post

Jeszcze tych kilka dni temu wydawało jej się to naprawdę rozsądnym rozwiązaniem. Swoim planem naprawdę namieszali we własnej relacji, ale Celia przekonana była o tym, że nie jest jeszcze za późno na uratowanie jej. Wierzyła, że jeśli przestaną ze sobą sypiać, wszystko w oka mgnieniu wróci na właściwe tory. Po raz kolejny nie brała jednak pod uwagę tego, że coś mogłoby pójść nie tak, o czym przecież dopiero co zdołała się przekonać. Do niedawna pewna była przecież, że ich plany w żaden sposób na ich relację nie wpłyną, a teraz całkiem poważnie zastanawiała się czy przypadkiem czegoś między nimi nie zepsuła. Przynajmniej z własnej perspektywy, skoro to ona zaczynała traktować go trochę inaczej.
Dziś jednak zupełnie nie myślała o podobnych komplikacjach. W głowie miała wyłącznie to, że im się udało i za jakieś dziewięć miesięcy mieli zostać rodzicami, co wydawało jej się jednocześnie ekscytujące i przerażające. Cieszyła się, bo przecież spełniała w ten sposób swoje marzenie, ale nagle naprawdę zaczęła obawiać się tego, co oznaczało to dla niej i dla Lando. O tym jednak musieli chyba najpierw porozmawiać, do czego Celia powoli się przymierzała. Nie chciała jednak zaatakować go tym z marszu.
Zerknęła na niego z powątpiewaniem, ale nie powiedziała nic. Chyba wolała w tej kwestii się z nim nie droczyć, bo sama jednak też lubiła, kiedy dla niej gotował i nie chciała się przypadkiem tego przywileju pozbawić. Warto jednak dodać, że jedzenie, o które dziś zadbała, w dużej mierze spod jej dłoni nie wyszło. Wolała zakupić coś gotowego, żeby przypadkiem nie tylko im, ale też i dziecku nie zaszkodzić. - Gotowałeś? - zapytała, marszcząc przy tym brwi. Trochę kupy jej się to nie trzymało, bo prezent, który kupić mu zamierzała raczej do gotowania nie służył, pewnie też nie do noszenia go na sobie, ale ostatecznie zdecydowała się tematu nie drążyć i tylko machnęła na to dłonią. - Nie widać? - zapytała i uniosła ku górze obie stopy, aby zaprezentować mu kapcie, które się na nich znajdowały i które na pewno bardzo pasowały jej do outfitu. Zaraz jednak opuściła nogi i skinęła głową w stronę telewizora. - Druga część czeka już w odtwarzaczu - zakomunikowała z pełną powagą, dopiero po chwili posyłając mu zaczepny uśmiech. W zasadzie nie miałaby nic przeciwko temu, aby zakupiony przez niego film obejrzeli wspólnie, ale dziś nie chciała go tym katować. Mieli przywitać Nowy Rok i Lando zasługiwał na to, aby nikt mu tego nie zepsuł. Zwłaszcza, że czekała na niego przecież jeszcze jedna, chyba całkiem miła informacja.
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
właściciel tutejszego warsztatu samochodowego i wdowiec, który powoli zaczyna ogarniać swoje życie
29
193

Post

Nie sądził wcale, by cokolwiek się w ich relacji zdążyło zepsuć. Nawet niezbyt jasna sytuacja ze sklepu nie odbiła się przecież na nich w jakikolwiek, niezbyt wygodny sposób. Co prawda nie wyjaśnili tego zbyt dokładnie, ale naiwnie wierzył, że samo puszczenie tego w niepamięć wystarczyło. Nikt przecież nie bronił mieć jej gorszego dnia — nawet Lando się podobne zdarzały, więc naturalnie mógł jej to wybaczyć. Tak bez wchodzenia w szczegóły większe.
Przekonany był, że gdy wreszcie im się uda to dowie się tego natychmiast. W głowie miał raczej obraz, w którym biegnie do jego domu, z testem w ręku. Opcjonalnie, co byłoby również mniej widowiskowe, mogłaby po prostu ściągnąć go do siebie i poinformować go o tym. Nie spodziewał się jednak, że jak już im się uda to Celia nie tylko będzie przerażona lekko, ale też w czasie będzie moment powiedzenia mu przeciągała. Jakoś nie pasowało mu to do wizji, którą sobie w głowie ułożył. Podobnie jak i do faktu, że to ona przecież go do tego dziecka najpierw namawiała. Spojrzał na nią również lekko z tropu zbity, bo nie rozumiał w tym momencie zupełnie zdziwienia, które się na jej twarzy odmalowało.
— No tak. A co innego miałem robić w fartuszku? Przyjść tutaj? — zapytał lekko rozbawiony. Uznał jednak, chwilę później, że niepotrzebnie jej podobne pomysły podsuwał. Wolał jednak nie ośmieszać się na osiedlu aż tak. Już raz w ręczniku paradował, w fartuch z cyckami nie zamierzał. Nawet dla Celii. Nawet gdyby ładnie poprosiła. Już i tak należało docenić, że zamierzał go kiedyś przy niej nałożyć, by jej przykrości nie sprawiać. — No tak. Nie daj ich tylko zjeść Otiskowi, byłoby to niczym kanibalizm — dodał nos marszcząc. Pewien był, że jej okropnie niewychowana fretka i tak, prędzej, czy później, te jej kapcie zaatakuje. Niestety jednak uzmysłowił sobie ten fakt dopiero, gdy dumny z siebie z prezentem wracał. Zaraz jednak przeniósł wzrok na telewizor i uśmiechnął się lekko. Wiedział, że o tym wspomni, ale gotów był walczyć o jakiś normalny seans jednak. Już jednym na dość potężną próbę go wystawiła.
— Świetnie, ale to może nie na dziś. Dzisiaj może jakiś thriller? — zaproponował. Odpuścił sobie wychodzenie z propozycją, by obejrzeli horror. Wiedział, że Celia na to nie pójdzie. Inna rzecz, że on sam największym fanem tego typu filmów nie był. Na pewno jednak ładnie pasowały do sylwestra. No i do drinków, które najwidoczniej miał pić sam. Dlatego podniósł się, by udać się do kuchni i sobie alkohol przygotować, a jej soku nalać.
Jestem miękki i puszysty - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Pomocny narwal I fit perfectly everywhere Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Niech Twoja wyobraźnia zdecyduje, co jest w pudełku - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Przez żołądek do niekoniecznie serca - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nie zadzieraj z wróżbą - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One with All the Jealousy - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One With The Only One Line - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym The sound of children's laughter Fingers like snakes and spiders in my hair Pumpkins scream in the dead of night This is town of Halloween Ciasteczko z wróżbą Największy multiholik 2020 Największy dyskutant 2020 This is all I'm asking for I hear those sleigh bells ringing Everyone is singing Hear those magic reindeer click All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I won't make a list and send it I'm just gonna keep on waiting I won't even wish for snow I won't ask for much this Christmas All I want for Christmas is you I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents Red 'n' black, and slimy green temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień Laleczka pogardy BOGATE CV LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY MISTRZ KLAWIATURY Faster than a kiss! ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY devine MŁODY SCENARZYSTA SCENARZYSTA NA DOROBKU TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP Oczko Sej łaaat? I'm sooo broken hearted I killed Laura Palmer WDOWIEC/WDOWA Jestem najstarszym dzieckiem Koneser wykwintnych alkoholi Kocham naleśniki Kocham jajecznicę Najpierw mleko, potem płatki Kocham brzydkie swetry Dżentelmen Na smutki piekę ciasteczka bezsenność to moja przyjaciółka Zaczynam dzień zimnym prysznicem Mam mocną głowę Ususzę nawet kaktusa MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU Jedzonko? Tylko słone! #TEAM_MARVEL WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SŁODYCZY wieczny Piotruś Pan ZŁOTA RĄCZKA MARUDA FAN HORRORÓW JESTEM GRYFONEM PRACA FIZYCZNA Lubię siedzieć po ciemku BABY BOOM! SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ Narzeczony mimo woli Ralph Demolka Stara przyjaźń nie rdzewieje Shame, shame, shame! My fluffy best friend Like a virgin help me, i'm poor I'm Polish, kurwa! house flipper toss a coin to your witcher i only lie when i love you Food Fight Good or Bad News SMERF PRACUŚ THANK YOU, NEXT! GOOGLE ME UGLY NAKED GUY DANCING QUEEN DOMOWE REWOLUCJE DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM Wpadka The Second Best NOTHING BREAKS LIKE A HEART I wanna have your babies
mów mi/kontakt
Celia Cabral
a

Post

Lando po prostu tkwił w błogiej nieświadomości. Żył w mydlanej bańce, która w jego przypadku najwyraźniej nie zdołała jeszcze pęknąć. Celia niestety doświadczyła czegoś innego i przekonana była o tym, że jeśli nadal będą ten swój niewinny romans kontynuować, jeśli nie oboje, to w końcu ona skończy poszkodowana. W zasadzie to właśnie sugerowała jej postawa Lando, która jasno dawała jej do zrozumienia, że brunet do tej pory nie dostrzegał w ich postępowaniu nic niewłaściwego. To z kolei sugerowało, że nie widział niebezpieczeństwa, bo nie spoglądał na nią tak, jak ona zaczynała patrzeć na niego. Celia nie chciała zatem łudzić się, że jeśli pozwoli ewentualnym uczuciom wykiełkować, oni skończą tworząc szczęśliwą rodzinę. Nie chciała nawet próbować, doskonale zdając sobie sprawę z tego, jak kończyła się większość jej związków. Moran był dla niej natomiast zbyt ważny, aby miała pozwolić sobie stracić go tylko dlatego, że sama za bardzo się zagalopowała.
- Piłeś już? - zapytała, lekko brwi teraz marszcząc. Zupełnie nie rozumiała o co mu chodziło, nabierając wrażenia nawet, że Lando gadał trochę jak potłuczony. Nie miała pojęcia o jakim fartuszku mówił, zatem pozwoliła sobie założyć, że zwyczajnie żarty sobie z niej stroił, a ona nie do końca je rozumiała. Może po prostu za bardzo spięta była faktem, że w jej brzuchu rozwijała się mała istotka, która ich wspólnym dziełem była i dlatego, choć bardzo chciała, nie umiała do końca dorównać mu humorem. - Przecież on wcale nie je ubrań - mruknęła, stając oczywiście w obronie swojego pupila. Swoją drogą, dokładnie tak samo planowała z ich dzieckiem postępować, więc chyba całkiem nadawała się na matkę, prawda? - Poza tym, gdybyś faktycznie go tak nie lubił, wcale nie kupiłbyś mi takich kapci - wytknęła mu, po części chyba zaczynając uważać, że Lando jednak jej futrzaka jakąś skrywaną sympatią darzył w imię zasady "kto się czubi, ten się lubi". Wyjaśniałoby to przynajmniej, dlaczego Otis tak chętnie go rozbierał. Chociaż może była to przypadłość wszystkich tutejszych domowników?
- Jesteś pewien, że to dobry pomysł? Jak zaczniemy Nowy Rok w stresie, może się to utrzymać przez cały rok, więc może lepsza byłaby komedia? - zasugerowała, no bo przecież tchórzem ogromnym była, więc thriller tak naprawdę nie stawiał jej w znacznie lepszej sytuacji niż horror. - Przyniesiesz mi popcorn? Leży tam na szafce - poprosiła go jeszcze, moszcząc się na kanapie. Skoro już się podniósł i w kierunku kuchni powędrował, nie było sensu, żeby i ona się fatygowała.
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
właściciel tutejszego warsztatu samochodowego i wdowiec, który powoli zaczyna ogarniać swoje życie
29
193

Post

Lando nie myślał tak długodystansowo. Był naiwny i bardzo głupiutki w tym swoim myśleniu, nie było się co oszukiwać. Niby nim wkroczył w ten układ z Celią analizował każdą ewentualność i próbował dojść do tego, co się zepsuć mogło. Kiedy jednak wszystko faktycznie zaczęło się komplikować i zmierzać w niezbyt odpowiednim kierunku to jakoś mu to wygodnie umknęło. Gdyby wreszcie oczy otworzył to zauważyłby, że faktycznie — zachowywali się ostatnio w sposób, który bardzo kolidował z początkowymi założeniami i który, nie ma co ukrywać, pomógł Lando w przywiązaniu się do niej. W inny sposób, niż dotychczas.
— Co? Nie. Skąd ten pomysł? — zapytał wyraźnie zbity z tropu. Nie rozumiał zupełnie o czym mówiła i skąd pomysł, że zjawił się tutaj wstawiony już. Nie wiedział przecież, że coś innego zamierzała mu dać, a faktyczny prezent był jedynie efektem drobnej wpadki. Odrobinę by mu nawet ulżyło, bo aktualnie nie bardzo rozumiał żart, jaki mu chciała przekazać. Lada chwila zacznie podejrzewać, że mu się przytyło i już niebawem będzie miał cycki jak te z fartuszka. Uniósł brwi wysoko, jakby wątpił w prawdziwość jej słów. W końcu nie do końca mu ufał Lando. Celia miała odrobinę przekłamane spojrzenie na sprawę, bo kochała tego małego potwora. — Nieprawda. Kupiłem je, bo wiem, że ty go kochasz — dodał nos marszcząc, jakby chciał podkreślić, że nie do końca to uczucie rozumiał. Tak naprawdę aż takiej niechęci do niego nie odczuwał. Lando po prostu był fanem tradycyjnych pupili — prędzej przygarnąłby pieska, czy kotka. Szczególnie, że już doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jakie te fretki potrafiły złośliwe być. Uśmiechnął się zaraz potem słysząc jej słowa, ale głową skinął.
— Dobra. To wybierz jakąś komedię — podsunął, trochę głos podnosząc, skoro znajdował się odrobinę dalej. Zajęty był przecież przygotowywaniem drinka dla siebie. Chociaż nie sądził, by miał ochotę na więcej, skoro Celia zamierzała ograniczyć się do soku pomarańczowego. Sięgnął jednak po szklankę, by i jej przynieść picie. Odszukał też popcorn, dzięki czemu niedługo później wracał do stołu i kobiety nieco obładowany. Udało mu się jednak ani miski nie upuścić, ani też niczego nie rozlać. Pewnie dlatego, że Orisa nie było w pobliżu — gdyby zobaczył go to na pewno chętnie by się wtrącił.
— Wybrałaś coś? — zagadnął, gdy podał jej miskę, a dwie szklanki postawił na stoliku przed nimi. Usiadł zaraz potem wygodniej i przelotnie na nią zerknął.
Jestem miękki i puszysty - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Pomocny narwal I fit perfectly everywhere Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Niech Twoja wyobraźnia zdecyduje, co jest w pudełku - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Przez żołądek do niekoniecznie serca - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nie zadzieraj z wróżbą - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One with All the Jealousy - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One With The Only One Line - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym The sound of children's laughter Fingers like snakes and spiders in my hair Pumpkins scream in the dead of night This is town of Halloween Ciasteczko z wróżbą Największy multiholik 2020 Największy dyskutant 2020 This is all I'm asking for I hear those sleigh bells ringing Everyone is singing Hear those magic reindeer click All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I won't make a list and send it I'm just gonna keep on waiting I won't even wish for snow I won't ask for much this Christmas All I want for Christmas is you I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents Red 'n' black, and slimy green temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień Laleczka pogardy BOGATE CV LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY MISTRZ KLAWIATURY Faster than a kiss! ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY devine MŁODY SCENARZYSTA SCENARZYSTA NA DOROBKU TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP Oczko Sej łaaat? I'm sooo broken hearted I killed Laura Palmer WDOWIEC/WDOWA Jestem najstarszym dzieckiem Koneser wykwintnych alkoholi Kocham naleśniki Kocham jajecznicę Najpierw mleko, potem płatki Kocham brzydkie swetry Dżentelmen Na smutki piekę ciasteczka bezsenność to moja przyjaciółka Zaczynam dzień zimnym prysznicem Mam mocną głowę Ususzę nawet kaktusa MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU Jedzonko? Tylko słone! #TEAM_MARVEL WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SŁODYCZY wieczny Piotruś Pan ZŁOTA RĄCZKA MARUDA FAN HORRORÓW JESTEM GRYFONEM PRACA FIZYCZNA Lubię siedzieć po ciemku BABY BOOM! SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ Narzeczony mimo woli Ralph Demolka Stara przyjaźń nie rdzewieje Shame, shame, shame! My fluffy best friend Like a virgin help me, i'm poor I'm Polish, kurwa! house flipper toss a coin to your witcher i only lie when i love you Food Fight Good or Bad News SMERF PRACUŚ THANK YOU, NEXT! GOOGLE ME UGLY NAKED GUY DANCING QUEEN DOMOWE REWOLUCJE DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM Wpadka The Second Best NOTHING BREAKS LIKE A HEART I wanna have your babies
mów mi/kontakt
Celia Cabral
a

Post

I właśnie na tym polegał ich błąd. Początkowo przymykali oko na rzeczy, które przyjaciołom nie przystoją. Gdyby w ich głowach zapaliły się małe, czerwone lampeczki już w momencie pierwszych potknięć, może Celia wcale nie znalazłaby się w punkcie, w którym tak bardzo w ich plan zwątpiła? Mogła jednak gdybać i rozważać to, gdzie popełnili błąd, ale skoro czasu nie byli w stanie cofnąć, a ich plan i tak już się powiódł, może Celia nie miała czym się przejmować? W końcu teraz i tak wszystko miało wrócić do normy, ale może na ich barkach pojawić miały się teraz dodatkowe problemy, związane z późniejszym rodzicielstwem.
- Pytasz poważnie? - uniosła jedną brew ku górze, ale ostatecznie nie uważała tego za kwestię na tyle istotną, żeby jakoś bardzo zawracać sobie tym głowę. Jak wspominałam, przekonana była o tym, że w chwili obecnej to Lando robił sobie z niej żarty, a ona zwyczajnie nie wiedziała o co chodzi. Zaraz też wykrzywiła usta w uśmiechu, kiedy temat zszedł na Otisa. W sumie nie zamierzała dłużej się z nim sprzeczać, dlatego tylko lekko ramionami wzruszyła. Fretka jak na życzenie pojawiła się obok niej i po chwili wpakowała się na jej kolana, dlatego Cabral lekko pogłaskała ją po głowie. Pewnie ruszy się stamtąd dopiero, kiedy Lando pojawi się w okolicy i rozdrażni Otisa swoją obecnością.
Kiedy jej odpowiedział, Celia wychyliła się po pilot i zaczęła przeglądać filmy znajdujące się w netflixowej ofercie. Przez dłuższy czas nie była w stanie znaleźć nic, co jakoś bardziej by ją zainteresowało, strzał w dziesiątkę znajdując dopiero wtedy, kiedy Moran zdołał już wrócić do salonu. - Może to? - zapytała, zatrzymując się na miniaturce jakiejś komedii, w której głównym motywem była ciąża. Chyba stanowić miało to drobne wprowadzenie do rozmowy, która przecież ich jeszcze czekała, czego Lando nie był jednak świadomy. Przejęła od niego miskę z popcornem, którego garstkę od razu do ust sobie wpakowała, a później położyła miskę na kanapie, skoro miejsce na jej kolanach zajmował śpiący Otis. Nie zdołał jeszcze Landona przyuważyć, więc nie próbował też go atakować. - Nie planowałeś wybrać się dzisiaj do taty? - zagaiła, bo pewnie przebąkiwał jej coś tam o ewentualnych, sylwestrowych planach, które najwyraźniej modyfikacji uległy. Nie, żeby z tego powodu narzekała, skoro sama ambitniejszych planów nie miała i teraz przynajmniej nie musiała siedzieć w samotności. No, z wyjątkiem Otisa, prawda.
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
właściciel tutejszego warsztatu samochodowego i wdowiec, który powoli zaczyna ogarniać swoje życie
29
193

Post

O ile początkowo granice były bardzo wyraźne, tak jednorazowe przekroczenie sprawiło, że Lando przestał się nimi też aż tak przejmować. Niedługo później dotarł do etapu, kiedy wszystko, co wcześniej wydawałoby mu się nieodpowiednie, nagle było normalne i uzasadnione. Może i nie kierował się rozsądkiem, ale przekonaniem, że zachowuje się odpowiedzialnie. Może Celia powinna nim wreszcie wstrząsnąć i wytłumaczyć, że żyje w bańce, bo najwidoczniej sam do tego nie dorośnie. Ściągnął brwi, bo nadal nie rozumiał zbyt wiele z tego, o czym mówiła.
— Tak — dodał więc zwyczajnie, bo póki nie wyjaśni o co jej chodzi Lando też tego nie zrozumie. Zanim jednak ten temat dalej drążyć uciekł przecież do kuchni, by przygotować im napoje. Dla siebie z alkoholem, dla Celii — zgodnie z życzeniem — jedynie sok pomarańczowy. Umknął mu więc widok fretki siedzącej na kolanach, a zwrócił na niego uwagę dopiero wtedy, gdy usiadł obok. Czyli dokładnie chwilę przez tym, jak Otis nawiał. Zerknął na ekran i pobieżnie rzucił wzrokiem na opis filmu. Nie brzmiało to głupio, dlatego skinął głową. Nawet nie wyłapał tego połączenia — ciąża, która miała w filmie odgrywać ważniejsza rolę była po prostu elementem scenariusza aktualnie. Nie był domyślny nawet wtedy, gdy ktoś starał się przekazać mu coś bardziej oczywistego. Sięgnął po swojego drinka i napił się trochę alkoholu, a słysząc jej pytanie zerknął i powoli głową pokręcił.
— Miałem, ale uznałem, że lepiej będę bawił się z tobą — dodał luźno. Był całkowicie uczciwy i nie widział w tym nic złego. Oczywiście to nie tak, że uważał Westa za jakiegokolwiek nudziarza, ale nawet on wybaczyłby Lando gdyby wiedział, że wystawiał go na rzecz Celii. Chociażby dlatego, że przecież każdy, z jego rodziny, szczerze uwielbiał Cabral. Prawdopodobnie cały czas wierzyli, że ich okłamuje, gdy tłumaczy, że przyjaźnią się jedynie. A kiedy film poleciał to na chwilę zerknął na ekran i rękę mimowolnie zarzucił na oparcie kanapy. Wcale nie zamierzał jej do siebie przyciągać (jeszcze!). — Jesteś pewna, że nie chcesz drinka? — zapytał w międzyczasie. W końcu odkąd ja znał Celia raczej rzadko odmawiała alkoholu. Nawet wtedy, gdy nie było ku temu jakiejś szczególnej okazji. A skoro świętowali zakończenie roku to zdecydowanie mieli powód ku temu, by jednak alkoholu się napić. Nie zamierzał jej zmuszać, ale chciał pewien być, by za pięć minut nie przyznała, że jednak ochotę ma, więc Lando będzie musiał jeszcze do kuchni maszerować.
Jestem miękki i puszysty - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Pomocny narwal I fit perfectly everywhere Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Niech Twoja wyobraźnia zdecyduje, co jest w pudełku - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Przez żołądek do niekoniecznie serca - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nie zadzieraj z wróżbą - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One with All the Jealousy - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One With The Only One Line - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym The sound of children's laughter Fingers like snakes and spiders in my hair Pumpkins scream in the dead of night This is town of Halloween Ciasteczko z wróżbą Największy multiholik 2020 Największy dyskutant 2020 This is all I'm asking for I hear those sleigh bells ringing Everyone is singing Hear those magic reindeer click All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I won't make a list and send it I'm just gonna keep on waiting I won't even wish for snow I won't ask for much this Christmas All I want for Christmas is you I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents Red 'n' black, and slimy green temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień Laleczka pogardy BOGATE CV LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY MISTRZ KLAWIATURY Faster than a kiss! ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY devine MŁODY SCENARZYSTA SCENARZYSTA NA DOROBKU TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP Oczko Sej łaaat? I'm sooo broken hearted I killed Laura Palmer WDOWIEC/WDOWA Jestem najstarszym dzieckiem Koneser wykwintnych alkoholi Kocham naleśniki Kocham jajecznicę Najpierw mleko, potem płatki Kocham brzydkie swetry Dżentelmen Na smutki piekę ciasteczka bezsenność to moja przyjaciółka Zaczynam dzień zimnym prysznicem Mam mocną głowę Ususzę nawet kaktusa MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU Jedzonko? Tylko słone! #TEAM_MARVEL WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SŁODYCZY wieczny Piotruś Pan ZŁOTA RĄCZKA MARUDA FAN HORRORÓW JESTEM GRYFONEM PRACA FIZYCZNA Lubię siedzieć po ciemku BABY BOOM! SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ Narzeczony mimo woli Ralph Demolka Stara przyjaźń nie rdzewieje Shame, shame, shame! My fluffy best friend Like a virgin help me, i'm poor I'm Polish, kurwa! house flipper toss a coin to your witcher i only lie when i love you Food Fight Good or Bad News SMERF PRACUŚ THANK YOU, NEXT! GOOGLE ME UGLY NAKED GUY DANCING QUEEN DOMOWE REWOLUCJE DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM Wpadka The Second Best NOTHING BREAKS LIKE A HEART I wanna have your babies
mów mi/kontakt
Celia Cabral
a

Post

Nie chciała poruszać tego tematu, chyba trochę obawiając się tego, jak Lando mógłby to zinterpretować. Nie chciała mieszać w ich relacji, a przecież to właśnie zrobiłaby, gdyby wspomniała mu, że jakieś dziwne odczucia zaczęły się w niej budzić. Musiała więc pozwolić na to, aby to wszystko przygasło w sposób naturalny, w czym może jej ciąża miała okazję im pomóc. Przynajmniej w aspekcie ograniczenia zbliżeń, które najwyraźniej mieszały jej w głowie.
- Przestań stroić sobie ze mnie żarty - rzuciła, marszcząc przy tym nos i jednocześnie posłała mu jedno z tych pseudo-groźnych spojrzeń, które bardziej rozczulały, niż faktycznie straszyły. Choć Lando wypadał ze swoją dezorientacją całkiem wiarygodnie, Cabral i tak przekonana była o tym, że zwyczajnie się zgrywał. Trochę się więc obruszyła, ale w oka mgnieniu zapomniała o tym, chcąc przecież spędzić z nim ten wieczór w miły sposób. Była to spora odmiana od poprzedniej wizyty, ale może to za sprawą tego, że teraz nie groziła im już powtórka z rozrywki? Nie mieli skończyć dzisiejszego wieczora w swoich ramionach, co trochę pewności jej dodawało. Dzięki temu czuła się zresztą swobodniej, co dało się w oka mgnieniu zauważyć, jeśli pod uwagę weźmie się jej ostatnie zachowanie. - Mam nadzieję, że mu tego nie powiedziałeś. Nie chciałabym, żeby winił za to mnie - odparła, pakując sobie do ust kolejną porcję popcornu. Nie podejrzewała jego ojca o to, że faktycznie mógłby do siebie do wziąć, choć profilaktycznie i tak nie chciała mu podpaść. Jak już niejednokrotnie wspominałam, naprawdę jego rodzinę polubiła i ostatnim razem czuła się tam chyba jeszcze lepiej, niż podczas Święta Dziękczynienia.
Podniosła na niego wzrok, kiedy zapytał o alkohol. Mimowolnie uśmiechnęła się nieznacznie, ale zanim zdołała mu odpowiedzieć, Otis wskoczył na środek kanapy, omal nie wywalając miski z popcornem. - Jezu, idź stąd - mruknęła, przeganiając zwierzaka dłonią i dla bezpieczeństwa ulokowała przekąskę na swoich kolanach. Naprawdę miała ochotę na popcorn i nie chciała zbierać go później z podłogi. - I jestem pewna. To aż tak dziwne, że nie muszę pić alkoholu, żeby się dobrze bawić? - zapytała z przekąsem i zerknęła na bruneta kątem oka, przy okazji lekko się uśmiechając. Trzeba jednak przyznać, że w ostatnim czasie sporo procentów się tutaj przelało, wcale nie dlatego, że którekolwiek z nich czuło potrzebę przełamania lodów. Radzili sobie przecież i bez tego, choć dziś Celia nie pogardziłaby solidnym kieliszkiem wina na odwagę, ale, niestety, nie swoje samopoczucie miała stawiać na piedestał teraz.
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
właściciel tutejszego warsztatu samochodowego i wdowiec, który powoli zaczyna ogarniać swoje życie
29
193

Post

Może to on za bardzo przywiązany był do niektórych rzeczy, a może Celii niekoniecznie poszło z tym przygaszaniem wszystkiego w sposób naturalny. Niemniej wyłapał przecież, że coś zaczynało nieco mniej grać między nimi. Nie było co podejrzewać go o to, że mógł być jakkolwiek domyślny, bo już niejednokrotnie dowodził, że niekoniecznie radził sobie z rozszyfrowywaniem Celii. Chociaż nie tylko jej, w kwestii wszystkim kobiet radził sobie dość kiepsko.
— Nie stroję. Naprawdę nie wiem o co chodzi. Gotowałem w tym fartuszku, nawet jeśli miał piersi — dodał nos marszcząc. Zdaje się więc, że na żadnym polu nie potrafił kobiet zrozumieć, bo nawet teraz, gdy rozchodziło się o drobnostkę zupełną to miał problem w tym, by się z Cabral dogadać. Lando nie wiedział w jaki sposób ten wieczór się zakończy, bo niczego sobie nie zakładał, niczego nie wykluczał. Na pewno mieli spędzić czas wspólnie, może nawet planował skraść jej pocałunek o północy, bo nikogo innego nie chciałby nawet całować, a to ważna tradycja. — Boisz się, że przestanie cię lubić? Przestałby wtedy mówić, że taka fajna dziewczyna z ciebie i upewniać się, czy nadal jesteś tylko przyjaciółką — przyznał luźno, z rozbawieniem wyraźnym. Nie mógł im się dziwić. Nie przeprowadzał zwykle kobiet do rodzinnego domu. Przedstawił rodzinie Margo naturalnie, ale w późniejszym czasie nie wspominał o żadnej randce, na którą nawet by się szykował.
Zerknął na fretkę, którą chwilę potem Celia zrzuciła z kanapy i uśmiechnął się mimowolnie. Nie powiedział jednak nic na ten temat i jedynie miskę z popcornem poprawił, by przypadkiem faktycznie się ona nie rozsypała, gdy ta próbowała nieinwazyjnie pozbyć się gryzonia. — Nie, wcale — przyznał uczciwie. Sam odstawił swoją szklankę po tym, jak pociągnął łyk alkoholu, który przyjemnie się po przełyku Lando rozlał. — Po prostu nie chciałem żebyś zmieniła zdanie, gdy będę tu już siedział wygodnie, w połowie jakiejś zabawnej sceny — przyznał. Niby to jej dom i to ona powinna tutaj za panią domu robić, ale Lando siedział bliżej. Poza tym nie zamierzał wcale kobiety wykorzystywać, bo przecież czuł się tutaj na tyle swobodnie, że nie byłoby w tym sensu najmniejszego. Buszował i niejednokrotnie gotował w jej kuchni, więc doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co gdzie może też, w razie potrzeby, znaleźć. Dlatego to on w razie czego zaoferowałby się, by jej ten alkohol polać. Skoro jednak pewna była to nie musiał się tym martwić i mógł wygodnie wzrok w telewizor wkleić.
Jestem miękki i puszysty - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Pomocny narwal I fit perfectly everywhere Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Niech Twoja wyobraźnia zdecyduje, co jest w pudełku - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Przez żołądek do niekoniecznie serca - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nie zadzieraj z wróżbą - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One with All the Jealousy - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" The One With The Only One Line - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym The sound of children's laughter Fingers like snakes and spiders in my hair Pumpkins scream in the dead of night This is town of Halloween Ciasteczko z wróżbą Największy multiholik 2020 Największy dyskutant 2020 This is all I'm asking for I hear those sleigh bells ringing Everyone is singing Hear those magic reindeer click All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I won't make a list and send it I'm just gonna keep on waiting I won't even wish for snow I won't ask for much this Christmas All I want for Christmas is you I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents Red 'n' black, and slimy green temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień Laleczka pogardy BOGATE CV LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY MISTRZ KLAWIATURY Faster than a kiss! ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY devine MŁODY SCENARZYSTA SCENARZYSTA NA DOROBKU TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP Oczko Sej łaaat? I'm sooo broken hearted I killed Laura Palmer WDOWIEC/WDOWA Jestem najstarszym dzieckiem Koneser wykwintnych alkoholi Kocham naleśniki Kocham jajecznicę Najpierw mleko, potem płatki Kocham brzydkie swetry Dżentelmen Na smutki piekę ciasteczka bezsenność to moja przyjaciółka Zaczynam dzień zimnym prysznicem Mam mocną głowę Ususzę nawet kaktusa MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU Jedzonko? Tylko słone! #TEAM_MARVEL WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SŁODYCZY wieczny Piotruś Pan ZŁOTA RĄCZKA MARUDA FAN HORRORÓW JESTEM GRYFONEM PRACA FIZYCZNA Lubię siedzieć po ciemku BABY BOOM! SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ Narzeczony mimo woli Ralph Demolka Stara przyjaźń nie rdzewieje Shame, shame, shame! My fluffy best friend Like a virgin help me, i'm poor I'm Polish, kurwa! house flipper toss a coin to your witcher i only lie when i love you Food Fight Good or Bad News SMERF PRACUŚ THANK YOU, NEXT! GOOGLE ME UGLY NAKED GUY DANCING QUEEN DOMOWE REWOLUCJE DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM Wpadka The Second Best NOTHING BREAKS LIKE A HEART I wanna have your babies
mów mi/kontakt
Celia Cabral
a

Post

Biorąc pod uwagę całokształt ich relacji, wiele rzeczy wychodziło im chyba dość opacznie. Kiedy zależało im na dziecku, dwie kreski nie chciały się pojawić, ale wystarczyło, żeby Celia zwątpiła trochę i proszę. Wystarczył jeden, dość spontaniczny numerek na kuchennym blacie, żeby nagle Moran Junior zagnieździł się w jej brzuchu. A skoro o tym mowa, do dzisiejszego popołudnia naprawdę się tej myśli obawiała, ale teraz, kiedy znów towarzyszyć jej zaczynała przy Lando ta znajoma, przyjemna swoboda, trochę bardziej się tym cieszyła. Może nawet ten drobny stres, który odczuwała na myśl o powiedzeniu mu prawdy, trochę mieszał się z ekscytacją?
- O czym ty mówisz? - zapytała, spoglądając na niego tak, jakby rozum do reszty postradał. Wiele była w stanie zrozumieć, naprawdę, ale kiedy teraz wygadywał jej coś o gotowaniu i o piersiach, co najwyraźniej jednej czynności się tyczyło, nabierała wrażenia, że musiał albo się napić, albo porządnie w głowę uderzyć, a skoro alkoholem się śmierdział, pod uwagę brała bardziej tę drugą opcję. Zanim jednak zdołała solidnie się o niego zmartwić, Lando trochę ją swoimi słowami zaskoczył. Celia momentalnie zerknęła na niego podejrzliwie, a później mimowolnie się uśmiechnęła. Zaraz też poprawiła się na swoim miejscu, żeby trochę bardziej w jego stronę się obrócić i wypytać go o to, co właśnie jej powiedział. Nie powinien się dziwić, była bowiem na tyle ciekawska, że za żadne skarby nie mogła pozwolić sobie na przepuszczenie okazji ku drobnym plotkom. Nawet jeżeli one dotyczyć miały ich samych. - Naprawdę cię o to pyta? - zapytała z rozbawieniem, które jednak mieszało się też z jakimś innym, przyjemnym uczuciem, którego zdefiniować jednak nie potrafiła. Z jakiegoś powodu cieszyło ją, że jego rodzina aż tak ją polubiła, co może nie powinno mieć dla niej znaczenia, ale chyba jednak miało. Tłumaczyła sobie, że przecież matką jego dziecka miała zostać, zatem było to całkiem istotne.
- No tak, powinnam w końcu zapamiętać, że jesteś strasznie interesowny - odezwała się, lekko kręcąc przy tym głową. Jednocześnie zrobiła taką minę, jakby pominęła najbardziej oczywistą oczywistość, chwilę później zerkając na niego z zaczepnym uśmiechem. Nie czekała też długo, aby kolejną porcję popcornu wpakować sobie do ust, dopiero później reflektując się, że może podzielić się z nim powinna, dlatego zdjęła miskę z kolan i podsunęła ją Lando, żeby ewentualnie mógł poczęstować się, gdyby miał na to ochotę.
mów mi/kontakt
Zablokowany