Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Prawniczka, która wyjechała na studia do Seattle. Tam poznała ojca swojego pięcioletniego syna, który zginął podczas akcji. Postanowiła wrócić do swojego domy by spróbować czegoś nowego.
33
173

Post

001.

Gay bardzo się cieszyła na powrót do swojego rodzinnego domu. Oczywiście nikomu o tym nie powiedziała, bo to miała być niespodzianka, a zwłaszcza dla Cartera, u którego miała mieszkać. Pewnie powinna brata o tym uprzedzić, ale jaka by wtedy była niespodzianka? No żadna! Nikt z jej rodziny oraz przyjaciół nie widział, że dziewczyna postanowiła z całym swoim dobytkiem przeprowadzi się po raz kolejny do Hope Valley, w zasadzie to wraca do domu. W Seattle niby miała wszystko – zrobiła karierę, dorobiła się naprawdę sporego majątku, ale była tam sama, bo cała jej rodzina mieszkała tutaj. Chciała być blisko nich, czuła, że to ten czas by wrócić. Zwolniła się z kancelarii i spakowała cały swój majątek. Jak na razie nie sprzedawała swojego mieszkania, tylko postanowiła je wynająć, bo to zawsze jakiś dodatkowy dochód, gdyby nie mogła znaleźć pracy, choć przez dłuższy czas nie musi się o utrzymanie siebie i syna.
Jej rzeczy przyjadą do Hope Valley za jakiś czas. W swoim samochodzie miała spakowane najpotrzebniejsze rzeczy dla siebie i syna oraz dla swoich zwierzaków, które oczywiście przyjechały razem z nią. Cała ta zgraja tworzyła śmieszną rodzinę, przynajmniej Gane nie miała nudy w swoim życiu. Nie lubiła monotonni, ale spokojem nie gardzi nigdy, ponieważ przy takiej liczbie członków rodziny oraz samotnym macierzyństwie jest ciężko o chwile dla siebie, jednak nigdy nie zamieniła tego na nic innego. Żałuje tylko, że Nicholas nie pozna nigdy swojego taty i na odwrót, oboje cieszyli by się swoim towarzystwem i tata na pewno wielu rzeczy uczył by chłopca, bo ona nie jest w stanie zastąpić mu taty, nawet nie próbuje.
Zaparkowała swoje auto pod domem brata, wypuściła syna z samochodu by mógł iść obok nie, zwierzaki wzięła na smycze i podeszła do drzwi. Nico radośnie obok niej podskakiwał. Zadzwoniła i czekała, aż jej bliźniak otworzy.

Carter Holloway
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer MAM SYNA URODZONY ZIMĄ PRAWO STRZELEC NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI Czytam książki Dbam o zwierzaki w schronisku DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT Bad dog
mów mi/kontakt
Natalia
a
Awatar użytkownika
Detektyw w wydziale narkotykowym który wrócił do Hope z zamiarem odzyskania żony, aczkolwiek zrozumiał, że rozwód to jedyne, na co może liczyć. Uczy się na nowo zaufania do ludzi, jest ojcem dwóch, kudłatych dzieci, a jego myśli coraz częściej krążą wokół ślicznej studentki weterynarii
33
183

Post

Trochę się u niego ostatnio działo. Oczywiście wmawiał sobie, że nie będzie pracował w dni wolne, jednak upór odziedziczył chyba po ojcu, bo ostatnie kilka dni przesiedział na posterunku razem ze swoją partnerka pracując nad kolejną sprawą, a jednocześnie był pochłonięty opieką nad Bellą i Princem, dwoma uroczymi kulkami które stały się dla niego całym światem, odkąd sąd orzekł rozwód i pozostał sam w tym mieście. Dopiero niedawno znalazł czas, aby pozbyć się wszystkich rzeczy Clem, w tym zdjęć jakie były obecne w tym domu, teraz zapakował w kartony i odesłał jej, nie chcąc mieć z tą kobietą nic wspólnego. Dzisiaj wyjątkowo jednak został w domu, a raczej zabrał papierkową robotę do łóżka. Przez cały pobyt tutaj nie nawiązał zbyt wielu relacji, nadal unikał ludzi uznając że jedyne lekarstwo na złamane serce to praca. Dlatego kompletnie zdziwił go dzwonek do drzwi. Szczeniaki zaczęły ujadać ze swojego kojca, a on sam powlókł się w stronę przedpokoju i pierwsze co ujrzał, to swojego siostrzeńca biegnącego w jego stronę i w kolejnym momencie przytulającego się do jego nogi. Potem zauważył siostrę i w niebieskich oczach Holloway'a pojawiło się nieukrywane zdziwienie.
- Nicholas? Gane? – tylko tyle zdołał wykrztusić, czochrając włosy siostrzeńca i zerkając na siostrę. Za plecami słyszał pisk swoich szczeniaków a i zauważył że siostra zamierzała dostarczyć kolejny zwierzyniec. Mogła się chociaż zapowiedzieć, coś by przygotował, ogarnął trochę dom, a tak musi liczyć się z tym że trzeba będzie pokonać tor przeszkód, przynajmniej do salonu. - Nie powiem, miła niespodzianka, ale jednak jakiś telefon by mnie ucieszył. Albo wiadomość. No nawet gołąb pocztowy. – zaśmiał się, gdy pierwszy szok już ustąpił z jego twarzy i wziął chłopca na ręce by razem z nim podejść do młodszej siostry i zamknąć ją w uścisku jednego ramienia, nie omieszkując potarmosić jej przy tym włosów. - Niemniej, miła niespodzianka, a jednak zastanawia mnie, czemu wyniosłaś się ze Seattle? Nie to, ze sam porzuciłem większe miasto dla mniejszego, no ale ty? – uniósł brew do góry. Byli bliźniakami, wiedzieli o sobie większość rzeczy, jak i to ona z ich dwójki była bardziej szalona, on zawsze stąpał twardo po ziemi, nawet jak świat mu się sypał. Coś czuł, że dzisiaj będą mogli sobie otwarcie porozmawiać, on sam takiej rozmowy potrzebuje, chociaż sam się otwarcie do tego nie przyzna.

Gaylene Holloway
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku YOU - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Największa maruda 2020 Hope Valley ma głos! BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! Sej łaaat? ROZWODNIK/ROZWÓDKA EMERGENCY SERVICES PSIARZ FAN HORRORÓW JESTEM ZAWSZE NA CZAS Stołuję się na mieście Mam mocną głowę Twardo stąpam po ziemi Płaczę tylko w samotności Moja skóra to dzieło sztuki Śpię nago CZTERY ŁAPY sticks and stones
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Prawniczka, która wyjechała na studia do Seattle. Tam poznała ojca swojego pięcioletniego syna, który zginął podczas akcji. Postanowiła wrócić do swojego domy by spróbować czegoś nowego.
33
173

Post

Podejrzewam, że Gaylene wiedziała co takiego dzieje się u brata. Oboje są naprawdę do siebie podobni, ponieważ dziewczyna po ciężkich przeżyciach związanych ze śmiercią swoje ukochanego również zakopała się w pracy, a dokładniej mówiąc przestała w ogóle o czymkolwiek myśleć niż o swoich klientach, paragrafach i tak dalej. Trwało to dość długo. Gdy dowiedziała się o ciąży wiedziała, że nie może tak długo, ponieważ może to zaszkodzić dziecku. Była w tym momencie bardzo zmęczona i złamana, ale ten mały cud jej pomógł. Cóż, brat też ma takie małe stworzonka tylko, że w zwierzęcej formie, jednak to też są dzieci, które wymagają opieki. W dodatku na głowie teraz będzie miał swojego siostrzeńca, który nie da mu spokoju, ponieważ uwielbia swojego wujka.
- We własnych osobach! - zawołała po czym zaśmiała się dźwięcznie. Mogła tak zrobić, ale Carter powinien już ja znać na tyle, że mimo swojego poważnego zawodu zostało w niej wiele z psotnej nastolatki, która uwielbiała robić drobne problemu swojemu bratu. Nie może mieć za dużo spokoju, ponieważ wtedy człowiek gnuśnieje, a więc to jest wszystko z troski. - O jej, gołębie mi się akurat skończyły. - rzuciła z smutkiem kompletnie ignorując pierwsze słowa o telefonie, bo wiedziała, że mogła to zrobić, jednak jak sama wspominała – miała to być niespodzianka, po której pewnie będzie marudził, ale cóż trudno. Jest do tego przyzwyczajona, przecież zna go już tyle lat, jest jej drugą połówką. - Zostaniemy tylko na trochę, dopóki dla siebie czegoś nie znajdę, więc nie musisz robić takiej kwaśnej miny. - poklepała go lekko po policzku nadal się do niego uśmiechając. - Sama nie wiem, po prostu poczułam, że muszę tutaj wrócić, bo moje życie wchodziło na tory, z których nie byłam zadowolona. - tym razem mówiła szczerze co można było zobaczyć w jej oczach. Miała dobrą pracę, wiedziała o tym, ale nie chciała się w pewnym momencie obudzić z poczuciem, że coś ją ominęło. - Dość o mnie. Co tam u ciebie? - mówiła takim tonem, który sugerował, że nie odpuści.

Carter Holloway
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer MAM SYNA URODZONY ZIMĄ PRAWO STRZELEC NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI Czytam książki Dbam o zwierzaki w schronisku DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT Bad dog
mów mi/kontakt
Natalia
a
Awatar użytkownika
Detektyw w wydziale narkotykowym który wrócił do Hope z zamiarem odzyskania żony, aczkolwiek zrozumiał, że rozwód to jedyne, na co może liczyć. Uczy się na nowo zaufania do ludzi, jest ojcem dwóch, kudłatych dzieci, a jego myśli coraz częściej krążą wokół ślicznej studentki weterynarii
33
183

Post

Na pewno wiedziała więcej niż ktokolwiek inny, w końcu są bliźniakami, potrafią czytać sobie w myślach, nie miał jednak okazji powiedzieć jej o rozwodzie, o tym że od paru dni wiedzie spokojne, pełne wrażeń życie rozwodnika, bo znowu rzucił się w wir pracy, zapominając o całym bożym świecie, przez co w kwestiach prywatnych pozostaje totalną amebą która od podstaw musi układać wszystko to, na co pracował latami, a co jednak nie okazało się tak trwałe, jak to miał nadzieję. Mimo wszystko cieszył się z tego, że blisko siebie ma najbliższą rodzinę i nawet jeśli jest czasami gburem i po prostu nie zwierza się z tego, co dzieje się aktualnie w jego życiu, wie że może na nich liczyć, gdy będzie naprawdę źle.
Pod względem charakterów akurat byli od siebie różni, chociaż wzajemnie się dopełniali. Do pewnego momentu i on wpadał na głupie pomysły, z czasem jednak stał się poważny, twardo stąpał po ziemi, był nieco zbyt ambitny, co zaprowadziło go naprawdę wysoko, a jednak brakowało mu jej humorków i tego wiecznego entuzjazmu.
- No ale jakoś znać mogłaś dać, przynajmniej bym coś ogarnął w domu. – mruknął, odstawiając chłopca na ziemię. Podświadomie wiedział że towarzystwo siostry i siostrzeńca może wpłynąć na niego zbawiennie. Ktoś musi w końcu postawić go do pionu i pomóc ogarnąć poplątane ostatnio życie.
- Możecie zostać ile chcecie, miejsca jest sporo, pomieścimy się z tym… zwierzyńcem. – uniósł brwi do góry zerkając w stronę samochodu w którym zapewne mieściły się zwierzaki jego siostry. Teraz będzie miał istny Armagedon, jak jego własne szczeniaki znajdą sobie nowe towarzystwo. Przynajmniej będzie wesoło. – O popatrz, ewidentnie jesteśmy rodziną, bo sam na to ostatnio wpadłem. – mruknął, ciągnąc ją w stronę domu, przecież nie będą gadali na podwórku o starych dobrych czasach i o tych złych rzeczach które ich spotkały. Przeczesał dłonią włosy, zastanawiając się czy to aby na pewno dobry moment na mówienie o aktualnych wydarzeniach ale Gane pewnie sama by się dowiedziała. – Co u mnie? Po staremu. Zaadoptowałem szczeniaki, poznałem nowych ludzi, dostałem nową pracę i się rozwiodłem. Nic ciekawego. – wzruszył ramionami otwierając drzwi i wpuszczając ich do środka. Teraz wiedział że zacznie się drążenie tematu którego wolał uniknąć, no ale od czego jest rodzina?


Gaylene Holloway
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku YOU - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Największa maruda 2020 Hope Valley ma głos! BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! Sej łaaat? ROZWODNIK/ROZWÓDKA EMERGENCY SERVICES PSIARZ FAN HORRORÓW JESTEM ZAWSZE NA CZAS Stołuję się na mieście Mam mocną głowę Twardo stąpam po ziemi Płaczę tylko w samotności Moja skóra to dzieło sztuki Śpię nago CZTERY ŁAPY sticks and stones
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Prawniczka, która wyjechała na studia do Seattle. Tam poznała ojca swojego pięcioletniego syna, który zginął podczas akcji. Postanowiła wrócić do swojego domy by spróbować czegoś nowego.
33
173

Post

Czasami dzieje się tak, że jesteśmy zmuszeni od samego początku układać sobie nasze życie po rozstaniu. Nie jest to niczym miłym, bo drugi człowiek był ogromną częścią naszego życia. Spędzaliśmy z tym kimś sporo czasu i dzieliliśmy wiele sekretów, ale też zwykłe rozmowy. Nie jest to niczym przyjemnym. Trzeba na nowo organizować swoje życie i przyzwyczajenia, a tej osoby będzie nam brakowało przez dłuższy czas, a może nawet i zawsze. Chyba, że znajdzie się ktoś kto nam zapełni tą tak zwaną dziurę, która powstała po rozstaniu. Jak by podświadomie Gay wiedziała, że Carter jej potrzebuje. Od razu zauważyła pewnego rodzaju smutek w jego oczach. Fakt, jest gburem, jednak jej to nigdy nie ruszało w taki sposób jak innych. Carter roztaczał aurę silnego autorytety, a Gaylene.. no cóż, nie zawsze, ponieważ miała łagodną twarz, jednak nie można dać się zmylić. Pod tą słodką powierzchownością kryje się zawzięta baba, która tak łatwo nie odpuszcza. Podejrzewam, że to rodzinna cecha inaczej tata nie byłby policjantem, tak samo jak Carter, a Gane nie była by prawnikiem. Do tego rodzaju zawodów trzeba mieć ogromny dar, a oni go mają.
- A kim ja jesteś, żebyś na mój przyjazd musiał sprzątać? - zapytała sceptycznie, a jej doskonale wyregulowana brew podjechała do góry. Dla niej nigdy nie musiał starać się być idealnym i poukładanym facetem. Kocha go całego z wszystkimi jego wadami i zaletami, tak samo jak on ją. - Moje psiaki są spokojnie, więc nie musisz się martwić. - dodała godnie z prawdą. Jej chłopcy nie miały problemy z tym by zaakceptować inne zwierzęta, bardziej obawiała się, gdy kotka miała się przyzwyczaić do małych kulek, jednak po raz kolejny ją zaskoczyła. Kot opiekował się psiakami, no po prostu była cudowna! - Dzięki, doceniam, ale w końcu będziesz mieć nas dosyć. - zaśmiała się. - Tak, to miejsce ma coś w sobie. - mówiła jakby do siebie, ale coś czuje, ze brat się z nią zgodzi. - Jak to się rozwiodłeś? - zapytała zdzwiona. Jak rasowy prawnik wyłapała tylko to co ją interesowało.

Carter Holloway
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer MAM SYNA URODZONY ZIMĄ PRAWO STRZELEC NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI Czytam książki Dbam o zwierzaki w schronisku DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT Bad dog
mów mi/kontakt
Natalia
a
Awatar użytkownika
Detektyw w wydziale narkotykowym który wrócił do Hope z zamiarem odzyskania żony, aczkolwiek zrozumiał, że rozwód to jedyne, na co może liczyć. Uczy się na nowo zaufania do ludzi, jest ojcem dwóch, kudłatych dzieci, a jego myśli coraz częściej krążą wokół ślicznej studentki weterynarii
33
183

Post

Carter mocno przeżył rozwód. Przez kilka dni chodził jak struty, patrząc na te liczne pamiątki jak zdjęcia, wspólnie zakupione bibeloty, które walały się wtedy po domu. Spędził z tą kobietą ponad trzynaście lat, wmawiając sobie że uczucie, jakim ją darzył było naprawdę silne i prawdziwe, ocknął się dopiero na sali sadowej kiedy został sfinalizowany rozwód, a ona sama wyjechała tego samego dnia. Cieszył się, że nie zdecydowali się na dzieci, inaczej nie byłby w stanie odpuścić, chociaż i tak robi sobie krzywdę, skupiając się na pracy, praktycznie nie dostrzegając szans na szczęście, jakie dostaje od losu. Kilka razy dane mu było spotkać się z kilkoma kobietami, ale nic z tego nie wynikło, nadal nie zdołał się pozbierać. Może teraz, mieszkając z siostrą, trochę mu się w tej głowie poprzekłada, chociaż mocno w to wątpił.
- No mimo wszystko nie chcesz potykać się chyba o kartony i krzywić na każdą porzuconą koszulkę, co? – uniósł lekko brwi. Może nie był pedantem, lubił jednak porządek, ale ostatnio niespecjalnie mu to wychodziło, do domu wpadał tylko po to, aby się przespać i ewentualnie coś zjeść, skupiając na pracy, znikając w niej na kilka godzin, jakby tylko ona dawała mu satysfakcję w dotychczasowym życiu.
- Oby. Te dwa małe kudłacze jednak potrafią zaskoczyć. – mruknął, wchodząc do domu i zerkając na szczeniaki słodko śpiące w kojcu. Wiedział że teraz jeszcze bardziej będzie musiał uważać idąc od pokoju do pokoju, by przypadkiem nie nadepnąć któremuś na ogon. Psie, zranione spojrzenie to ostatnie, czego potrzebuje do szczęścia.
Tak jak podejrzewał, nie uniknie prawniczej ciekawości siostry, westchnął ciężko bo miał zamiar zniknąć w kuchni, by zaparzyć im kawy, jednak odwrócił się do niej i ze zbolałym spojrzeniem popatrzył na dobrze znaną mu twarz. Trochę żałował, że wcześniej jej o tym nie wspomniał, ale wtedy nie było dobrej okazji. Teraz, skoro mają mieszkać razem, powinna wiedzieć, dlaczego mieszka sam.
- Tak wyszło. Posądziła mnie o zdradę, nie dała sobie nic wytłumaczyć, podstawiła mi papiery pod nos. – zaczął, głos mu lekko jednak zadrżał, bo to nadal był ciężki temat. - Specjalnie porzuciłem Boston, by błagać ją o powrót, o to by dała sobie cos wyjaśnić. Ale na nic się to nie zdało, postanowiła zmarnować trzynaście lat naszego wspólnego życia i ruszyć w świat. Ale się starałem. Naprawdę starałem by to wszystko naprawić. Najwidoczniej nigdy mnie nie kochała i mi nie ufała, skoro nawet nie dała mi dojść do słowa. A ja jej nigdy nie zdradziłem. – odparł, słowa wylewały się z niego jak z karabinu maszynowego. Jakoś jednak tak mu się lżej na sercu zrobiło, gdy wyznał prawdę.

Gaylene Holloway
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku YOU - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Największa maruda 2020 Hope Valley ma głos! BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! Sej łaaat? ROZWODNIK/ROZWÓDKA EMERGENCY SERVICES PSIARZ FAN HORRORÓW JESTEM ZAWSZE NA CZAS Stołuję się na mieście Mam mocną głowę Twardo stąpam po ziemi Płaczę tylko w samotności Moja skóra to dzieło sztuki Śpię nago CZTERY ŁAPY sticks and stones
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Prawniczka, która wyjechała na studia do Seattle. Tam poznała ojca swojego pięcioletniego syna, który zginął podczas akcji. Postanowiła wrócić do swojego domy by spróbować czegoś nowego.
33
173

Post

Gaylene doskonale wie co to znaczy utrata bliskiej osoby z życia. Co prawda, u niej nie skończyło się rozwodem, tylko śmiercią osoby, która była dla dziewczyny drugą połówką, wielką miłością, tak jak dla Cartera jego żona. Ona z tym nic nie mogła zrobić, a bardzo by chciała, żeby ojciec jej dziecka był przy niej, żeby mogli tworzyć coś fajnego – rodzinę. W ich starym mieszkaniu było sporo ich wspólnych rzeczy – zdjęć, czy pamiątek, którymi obdarowywali się nawzajem na wyjątkowe okazje czy bez powodu, ponieważ dana rzecz skojarzyła im się z ukochanym. Tak właśnie funkcjonował ich związek, więc gdy go zabrakło jej życie nie było już takie samo, nadal nie jest. Bardzo cierpiała. Nikt sobie do końca nie mógł wyobrazić co czuje dziewczyna. Wie to tylko osoba, która przeszła coś podobnego. Poczucie straty jest ogromne. Ona teraz go może tylko opłakiwać i odwiedzać grób na cmentarzu, który znajduje się w Seattle. Chociaż jest to kawał drogi stąd ona na pewno będzie tam często, nie chce zapominać o ojcu swojego dziecka, ale wie, że nie da się i nie może żyć tym co było.
- To jest twój chlew kochanieńki nie mój. Ja po prostu to kopne by mi nie przeszkadzało. - wzruszyła ramionami mówiąc w stu procentach serio. Po czym znów się uśmiechnęła. Gane tez nie jest pedantką, ma małego urwiska w swoim domu, więc bardzo często nie było nawet mowy o porządku, ponieważ w kilka sekund pojawiały się zabawki. Nicholas sprzątał po sobie, bo tego go uczyła, ale wiadomo jak to jest u dziecka, prawda? - Będziesz mieć wesoło, wiem to. - puściła oczko do brata po raz kolejny nawiązując do tego, że ona sama jakiś czas temu zdecydowała się na taki sam krok i nie żałowała tego, ponieważ psy i kot wnoszą do jej życia wiele radości i gdy jest zwierzak w domu czuć pewnego rodzaju inną atmosferę. Kto ma jakiegoś zwierzaka, który z chęcią się przytuli czy da wyjątkowego buziaka. - Słucham? - powiedziała po raz kolejny zaskoczona. No dobra, tego to się za nic w świecie nie spodziewała. - Co to za stek bzdur! - tym razem był zdenerwowana na swoją już była bratową. - Jak można rzucić komuś czymś takim w twarz bez powodu. - co za kuriozalna sytuacja. Nigdy jakoś nie przepadała za bratową, ale nie chciała robić bratu przykrości, więc przeszła nad tym do porządku dziennego, jednak to co miało miejsce podczas jej nieobecności jej … okrutne. - Dawno nie słyszałam takiego steku bzdur, co jej w ogóle strzeliło do głowy? -oczywiście od razu przyjęła stronę swojego brata.

Carter Holloway
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer MAM SYNA URODZONY ZIMĄ PRAWO STRZELEC NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI Czytam książki Dbam o zwierzaki w schronisku DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT Bad dog
mów mi/kontakt
Natalia
a
Awatar użytkownika
Detektyw w wydziale narkotykowym który wrócił do Hope z zamiarem odzyskania żony, aczkolwiek zrozumiał, że rozwód to jedyne, na co może liczyć. Uczy się na nowo zaufania do ludzi, jest ojcem dwóch, kudłatych dzieci, a jego myśli coraz częściej krążą wokół ślicznej studentki weterynarii
33
183

Post

Potrafili wyczuwać swoje emocje, dzielili je i odgadywali bezbłędnie, o ważnych sprawach się informowali, więc mogli mieć pewność że w razie czego jedno stanie po stronie drugiego, tak samo jak w dzieciństwie gdy jedno zbroiło, drugie od razu z automatu pomagało wykaraskać się z problemów. Nie zadzieraj z bliźniakami, jak mawiała ich matka. On sam cholernie przeżył ten rozwód, w końcu spędził z tą kobietą wiele długich, chociażby w połowie dobrych lat i miał nadzieję że wszystko się ułoży, że zestarzeją się razem, będą mieli dzieci, wnuki, domek z ogródkiem. Najwidoczniej z tej dwójki to on jest ty marzycielem i romantykiem chociaż sam nie chce tego przed sobą przyznać.
- Na szczęście dom jest duży, nie będziesz pałętać mi się pod nogami. – zaśmiał się lekko. Wszyscy się pomieszczą, nawet to stado zwierzaków, jakie ma tutaj zamieszkać, a on w duchu cieszy się, że nie będzie sam. Pomyślał nawet, że mógłby jeden z pokoi wynająć by mieć jakiekolwiek towarzystwo, ale zrezygnował z tego pomysłu, bo skoro i tak przebywa cały czas w pracy, to mija się to z celem.
Cóż, spodziewał się takiej reakcji, Gane specjalnie za jego byłą żoną nie przepadała, a teraz tak po prawdzie jest mu wszystko jedno. Musi nauczyć się żyć na nowo, żyć z przekonaniem że ma za sobą zmarnowane trzynaście lat u boku jednej kobiety i ciężko teraz określić, czy uda mu się w jakikolwiek sposób swoje życie ułożyć. Podreptał do kuchni po swoją zimną już kawę i opadł na kanapę z cichym westchnieniem.
- Mnie nie pytaj, ona tak stwierdziła podtykając mi papiery pod nos. – mruknął, upijając łyk i odstawiając kubek na stolik. Zerknął na nią tymi smutnymi, niebieskimi oczami z miną zbitego psa. Potrafił ukrywać emocje, jednak w ważnych sprawach, takich jak ta nijak mu to nie wychodziło. – Poczułem się po prostu wykorzystany. Owszem, od jakiegoś czasu nam nie wychodziło, ale jednak to było trzynaście lat. – potrząsnął głową. Pamiętał jeszcze te dobre czasy, kiedy naprawdę im się układało. Westchnął cicho. Najwidoczniej nie można mieć wszystkiego. – Nie martw się, jakoś się pozbieram, ale cieszę się że jesteście, przynajmniej nie będę sam. – zdobył się nawet na lekki uśmiech.


Gayleene Holloway
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku YOU - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Największa maruda 2020 Hope Valley ma głos! BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! Sej łaaat? ROZWODNIK/ROZWÓDKA EMERGENCY SERVICES PSIARZ FAN HORRORÓW JESTEM ZAWSZE NA CZAS Stołuję się na mieście Mam mocną głowę Twardo stąpam po ziemi Płaczę tylko w samotności Moja skóra to dzieło sztuki Śpię nago CZTERY ŁAPY sticks and stones
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Prawniczka, która wyjechała na studia do Seattle. Tam poznała ojca swojego pięcioletniego syna, który zginął podczas akcji. Postanowiła wrócić do swojego domy by spróbować czegoś nowego.
33
173

Post

Gay zawsze chciała by brat był szczęśliwy, bo naprawdę mu się to należało, ale to co można powiedzieć o obojgu to to, że są bardzo silnymi ludźmi i w każdej chwili są w stanie dla siebie rzucić wszystko i pomóc, nawet w najmniejszym problemie, bo przecież o to chodzi w byciu rodzeństwem, a bycie bliźniakiem to coś więcej niż bycie tylko bratem z innego rocznika. Trochę to skomplikowane, jednak jak ktoś ma bliźniaka, który jest jego drugą połówką to doskonale zrozumie co w tym wszystkim chodzi. Dziewczyna nigdy się nie spodziewała tego, że brat zostanie w taki sposób potraktowany przez swoją zoną, którą kochał, o czym Leene również wiedziała. Co trzeba mieć w głowie by zrobić coś takiego drugiej osobie? Tego nie rozumiała, a miała do czynienia z takimi ludźmi, bo wiele razy reprezentowała klienta podczas rozwodu.
- Czyli idealnie, nie będę musiała oglądać za często twojej gęby. -również się zaśmiała i dała bratu buziaka w policzek. To jest takie naturalne, ze oboje sobie dogryzają, bo tak powinno być. Cieszy się bardzo, że będzie przy Carterze, jednak wspólne mieszkanie będzie tymczasowe, ponieważ ciemnowłosa nie chce mu siedzieć na głowie i przeszkadzać. Będzie korzystać z gościny brata dopóki nie znajdzie czegoś dla siebie.
To prawda, że dziewczyna nie lubiła kobiety, ale młoda prawniczka ma klasę i nigdy nie dawała tej kobiecie tego odczuć, ale po czymś takim automatycznie jest na jej czarnej liście. Niech się nie pokazuje w mieście, bo jej Holloway kłaki wyrwie!
- Tak mi przykro. - powiedziała po czym lekko przytuliła swojego brata. Nie lubiła gdy jest taki smutny, ale takie rzeczy trzeba przejść. Jej słowa nie były puste, po prostu jest jej żal brata. =- Prawie połowa twojego życia, więc cię rozumiem, ale może to lepiej? Może to nie było to? - choć zadawała te pytania to pewnie żadne z nich nie znało dobrze odpowiedzi, bo na takie pytanie nikt nie zna. - Do usług dzieciaki. Zawsze możemy porobić laleczki voodoo lub porzucać jakieś klątwy. Wiesz na „powodzenie w życiu” dla tamtej osoby. - wiadomo o co jej chodziło.

Carter Holloway
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer MAM SYNA URODZONY ZIMĄ PRAWO STRZELEC NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI Czytam książki Dbam o zwierzaki w schronisku DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT Bad dog
mów mi/kontakt
Natalia
a
Awatar użytkownika
Detektyw w wydziale narkotykowym który wrócił do Hope z zamiarem odzyskania żony, aczkolwiek zrozumiał, że rozwód to jedyne, na co może liczyć. Uczy się na nowo zaufania do ludzi, jest ojcem dwóch, kudłatych dzieci, a jego myśli coraz częściej krążą wokół ślicznej studentki weterynarii
33
183

Post

Tak, bycie bliźniakiem to coś znacznie więcej, niż to co doświadcza zwykłe rodzeństwo, które dzieli nawet rok różnicy. To połączenie emocjonalne, które sprawia że zawsze wiedzą, gdy u tego drugiego coś złego się dzieje, myślą podobnie, wpierają się na każdym kroku, są dla siebie najlepszym wsparciem i nawet jeśli ich drogi się rozjeżdżały mogli na siebie liczyć, w tych trudnych momentach, ciesząc się tymi lepszymi. Normalni ludzie nie rozumieją takiej relacji, jaka ich łączy, nie rozumieją, że jakiekolwiek rodzeństwo może być ze sobą aż tak blisko pod wieloma aspektami. Rozumieją to tylko oni. I to wystarczy.
Prychnął cicho.
- I wzajemnie, droga siostro. – chciał zrobić oburzoną minę, ale cały efekt zepsuło parsknięcie śmiechem. Dogryzali sobie w pieszczotliwy sposób, tym samym chociaż na chwilę uwalniając się od problemów codziennego życia, skupiając całą swoją uwagę na sobie, w tych nielicznych chwilach kiedy nie mają za dużo na głowach. Cieszył się, że nigdy nie było jeszcze między nimi poważnej kłótni, to byłoby bardzo bolesne doświadczenie, bo tak jakby ranił samego siebie.
- Najwidoczniej tak musiało być. – mruknął, tuląc się do niej niczym małe dziecko. Carter zawsze stąpał twardo po ziemi, wiedział czego chce, rzadko kiedy okazywał emocje, jednak bywały takie chwile, kiedy po prostu potrzebował pocieszenia, kiedy nie potrafił sobie z tym wszystkim poradzić. Nikt nie jest idealny, nie zna za wielu osób, które są w stanie niewzruszone iść przez życie, on także do nich nie należy. Automatycznie muskał jej ramię, słuchając dalszych słów. - Nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony możesz mieć rację, ale z drugiej, do cholery, tyle lat bym sam siebie oszukiwał? – wolną dłonią przeczesał nieco przydługie włosy. Coraz częściej łapał się na myśli, że mogła być to jedynie iluzja uczucia, coś, co sobie wmawiał, podświadomie po prostu pragnąc mieć blisko siebie kogoś, kto będzie kochał go i z kim może spędzić resztę życia. Może i w pracy musi grać twardego, ale w tej chwili aż kipi od skrywanych emocji, Bogu dzięki że przyjechała bo nie wiadomo, jak by się to skończyło.
- Nie jestem aż tak perfidny, ale pomysł całkiem niezły. – odparł, dając jej pstryczka w nos, czując się już nieco lepiej. Była pierwszą osobą, której o tym powiedział, jedyną, której notabene ufał. I to nigdy się nie zmieni. - To co, ogarniamy te kartony? A potem zamówimy żarcie. Niezdrowe I mega tłuste. – w niebieskich oczach Cartera pojawiły się cwaniackie iskierki. Chciał ten wieczór spędzić tak, jak za dawnych lat, tylko oni, jedząc, śmiejąc się, ciesząc swoją bliskością i miłością.

Gayleene Holloway
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku YOU - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Największa maruda 2020 Hope Valley ma głos! BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! Sej łaaat? ROZWODNIK/ROZWÓDKA EMERGENCY SERVICES PSIARZ FAN HORRORÓW JESTEM ZAWSZE NA CZAS Stołuję się na mieście Mam mocną głowę Twardo stąpam po ziemi Płaczę tylko w samotności Moja skóra to dzieło sztuki Śpię nago CZTERY ŁAPY sticks and stones
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Prawniczka, która wyjechała na studia do Seattle. Tam poznała ojca swojego pięcioletniego syna, który zginął podczas akcji. Postanowiła wrócić do swojego domy by spróbować czegoś nowego.
33
173

Post

Gay kochała swojego brata najbardziej na świecie. Pewnie wiele razy powtarzała to, że Carter jest częścią jej duszy i serca, tak właśnie jest. Łącząca ich więź jest nierozerwalna i mimo dzielącej ich odległości przez te wszystkie lata nie zmalała, a dlaczego? Ponieważ oboje starali się by do tego nie doszło, a czy właśnie nie o to chodzi w tym wszystkim? By rodzeństwo czy rodzina mieli ze sobą stały kontakt. Gayleene nie wyobrażała sobie tego, że w pewnym momencie jej drugiej połówki miało by zabraknąć w jej życiu. Oczywiście martwiła się o niego, gdy pracował, bo zawód policjanta jest szalenie niebezpieczny i wymaga poświęcenia, ale z drugiej strony jest niesłychanie dumna z Cartera, ponieważ osiąga sukces i zawdzięcza go tylko sobie.
- Też cię kocham. - powiedziała uśmiechając się promiennie do swojego bliźniaka. No cóż, nie da się ukryć, że mu nie wyszła sroga mina, ale ciemnowłosa ucieszyła się z tego, że brat trochę poweselał i o to jej chodziło. Uwielbiała się z nim w taki sposób przekomarzać, to oznaczało, że zostało w nich trochę z małych dzieci, a to naprawdę dobrze o nich świadczy.
– Wiem, że ci ciężko. - westchnęła przeciągle dając bratu pocieszenie, którego chyba od niej potrzebował. Pewnie, że nie ma ludzi idealnych, a ten kto się za takiego uważa jest po prostu w wielkim błędzie. - Nie mówię, że ty siebie oszukiwałeś, Carter. Może to nie do końca z jej strony było prawdziwe? - jej słowa zabrzmiały bardziej jak pytanie, ale jakoś czuła, że miała rację. Nie chciała by jej brać w taki sposób cierpiał, ale wierzy w to, że gdzieś tam w świecie czeka na niego ktoś lepszy, kto zasługuje na niego w stu procentach i da mu szczęście. - Wystarczy słowo a wszystko zorganizuje. - dodała uśmiechając się od niego szeroko ale złośliwie. - Oh braciszku, czytasz w moich myślach! - zawołała radośnie widząc już ten plan swoimi oczyma. Oboje tego potrzebowali.

Carter Holloway
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer MAM SYNA URODZONY ZIMĄ PRAWO STRZELEC NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI Czytam książki Dbam o zwierzaki w schronisku DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT Bad dog
mów mi/kontakt
Natalia
a
Awatar użytkownika
Detektyw w wydziale narkotykowym który wrócił do Hope z zamiarem odzyskania żony, aczkolwiek zrozumiał, że rozwód to jedyne, na co może liczyć. Uczy się na nowo zaufania do ludzi, jest ojcem dwóch, kudłatych dzieci, a jego myśli coraz częściej krążą wokół ślicznej studentki weterynarii
33
183

Post

Byli jak ogień i woda, aczkolwiek każdy kto ich znał wiedział że dla siebie są w stanie zrobić wszystko i że bez siebie nie mogą po prostu egzystować. Uzupełniają się w każdym najmniejszym calu i nawet jeśli dzieliły ich setki kilometrów, zawsze o sobie myśleli, nawet jeśli nie przyznawali tego otwarcie. Teraz Carter mając świadomość, że siostra będzie blisko, naprawdę chciał zmienić swoje życie. Bądź co bądź przyznał się przed najbliższą mu osobą, że właśnie się rozwiódł i żyje z czystą kartą, a to już w jego przypadku naprawdę można uznać za sukces. Nie jest przecież typem, który spowiada się ze wszystkiego co robi, ale akurat jeśli chodzi o nią, to nie potrafiłby ukryć jakiejkolwiek swojej emocji, ta by to wyczuła i drążyła mu dziurę w brzuchu, aż nie powie tego, co mu leży na sercu. Za to ją kochał. Aczkolwiek czasami bywało to naprawdę irytujące, bo nie mógł być sam ze swoimi myślami.
Nawet gdyby chciał, to by się nie umiał na nią złościć, za dobrze się znali by takie coś sobie robić, machnął więc jedynie łapą kończąc temat, oczywiście że darzyli się taką miłością, jakiej inni ludzie nie zrozumieją, a nie ma zamiaru im tłumaczyć, jak to jest między bliźniakami. To coś wyjątkowego i szczególnego, co rozumieją tylko i wyłącznie oni.
- Sam nie wiem. I chyba nie chcę wiedzieć. – wzruszył lekko ramionami. - Ale może fakt, może nie było to coś prawdziwego. Ja osobiście ją kochałem. – nie ciągnął dalej tematu. On ją kochał, może ona nie kochała jego, teraz się tego nie dowie, może jedynie iść przez życie z podniesionym czołem i mieć jako taką nadzieję, że wszystko się ułoży. Niemniej, teraz miał zamiar skupić się na niej, by nadrobić stracony czas, bo ostatni okres do najprzyjemniejszych nie należał, nie mieli dla siebie czasu, a tak teraz będą mogli spędzić ze sobą znacznie więcej czasu. Czytaj zjeść coś i przegadać całą noc o pierdołach. Podniósł się z lekkim westchnieniem z kanapy.
- Okej, to ty wymyśl, co chcemy jeść, ja ogarnę chociaż część tych pudeł. – z takim oto nastawieniem dziarsko ruszył w stronę drzwi wejściowych, przy okazji uważając by nie nadepnąć któremuś ze szczeniaków na ogon, bo znowu zaczęły plątać się pod nogami.

Gayleene Holloway
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku YOU - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Największa maruda 2020 Hope Valley ma głos! BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! Sej łaaat? ROZWODNIK/ROZWÓDKA EMERGENCY SERVICES PSIARZ FAN HORRORÓW JESTEM ZAWSZE NA CZAS Stołuję się na mieście Mam mocną głowę Twardo stąpam po ziemi Płaczę tylko w samotności Moja skóra to dzieło sztuki Śpię nago CZTERY ŁAPY sticks and stones
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
ODPOWIEDZ