Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
The name Astrid is a girl's name of Norse origin meaning "divinely beautiful"
27
185

Post

astrid rosenthal

Każdemu zdarza się czegoś zapomnieć. Zdjęcie żelazka z deski, wyłączenie kuchenki gazowej, nawet sprawdzenie czy wszystkie okna są zamknięte należy do dość typowych zachowań ludzkich. Problem pojawia się, gdy mowa o "zapominaniu", które jest zwyczajnym pretekstem do zobaczenia kogoś, do rozmowy z nim. Dallas należał do osób, które bardzo często praktykowały owe początki choroby Alzheimera, ponieważ nie potrafił sięgnąć po telefon i wybrać odpowiedniego kontaktu. Drżał, gdy widział na wyświetlaczu imię narzeczonej, a słysząc jej głos mógłby rzucić przedmiotem o najbliższą ścianę. Odkąd wyprowadził się w celu tzw. oczyszczenia myśli czuł się o wiele gorzej, niż dzieląc z nią jedno mieszkanie. Wreszcie nie wytrzymał i postanowił przyjść do Astrid, oczywiście bez zapowiedzi. Po drodze opróżnił z alkoholu piersiówkę, którą zazwyczaj chował w wewnętrznej kieszeni marynarki lub w spodniach. Całkiem elegancki przedmiot, prawdopodobnie prezent urodzinowy, bo dbał o nią jak o mało co. Miała pozłacany grawer z literką "D" oraz subtelny napis po drugiej stronie, zatem personalizacja cieszyła podwójnie.
Stał przed budynkiem kilka minut, zastanawiając się czy na pewno podjął dobrą decyzję. Z drugiej strony kompletne odcinanie się od dotychczasowego życia było lekką przesadą. Wciąż nie zdecydował po co przyszedł do domu i definitywnie nie przygotował się psychicznie na konfrontację z Astrid w całej okazałości. Może rozmowa albo smsy wystarczyłyby żeby uspokoić sumienie? Cóż, wątpił w jej prawdomówność jeśli odpisałaby "okej" na pytanie o samopoczucie. Mimo wszystko bez niej czuł się bardzo samotny, jak wybrakowany model bez przyszłości. Nie da się ukryć, że wypadek kobiety mocno zaburzył jego dotychczasowe życie i nie potrafił poradzić sobie z nową rzeczywistością.
Do pukania w drzwi podchodził dwa razy. Za pierwszym cofnął się aż na zewnątrz, jednak ostatecznie wykonał trzy puknięcia, od razu słysząc szczekanie psa. Po cichu zaczął liczyć do dziesięciu, w blokach startowych przygotowując się na opuszczenie lokalu z szybkością strusia pędziwiatra. Logiczne, że kilkanaście sekund ciszy oznacza brak lokatora, prawda?
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku PRACA W GASTRONOMII FURIAT Cytatami z filmów sypię jak z rękawa NOTHING BREAKS LIKE A HEART house flipper
mów mi/kontakt
dallas
a
Awatar użytkownika
pani detektyw w cape carol, obecnie na L4 po postrzale. Zaręczona z dallasem i właśnie wszystko psuje.
26
168

Post

#10

Astrid nie była z siebie dumna przez to jak to wszystko się odbywało. Ich związek w końcu był dla niej bardzo ważny. Dallas był ważny. Przecież się o niego martwiła, bo wiedziała że jego życie, podobnie jak to jej, zanim się poznali, nie było wcale takie kolorowe i wesołe, i że przez poronienie może przechodzić o wiele gorzej niż ona. Mimo to wciąż i wciąż się od niego odsuwała, z każdym dniem coraz bardziej. Nie słowem, ale właśnie milczeniem, dystansem, brakiem kontaktu. Nie była nawet pewna, czy to, że tak dawno się nie widzieli nie oznaczało, że jest już dla nich za późno i że stają się dla siebie z każdym dniem, coraz bardziej obcymi osobami. Odkąd zjawiła się w szpitalu nie nosiła też pierścionka zaręczynowego. Zdjęto go jej przed operacją, na izbie przyjęć, dlatego nie była do końca pewna czy w ogóle go ktoś wyczyścił, czy wciąż znajdowały się na nim ślady jej krwi. Po tym jak odebrała rzeczy, wychodząc ze szpitala i wróciła od mieszkania, schowała pierścionek do niewielkiej kasetki ze swoją biżuterią i nie zaglądała do niej. Nie nosiła go w żaden romantyczny sposób zawieszonego na łańcuszku na piersi, blisko serca. Bała się na niego patrzeć, tak samo jak bała się konfrontacji z… narzeczonym. O ile w ogóle wciąż mogła go tak nazywać.
Nie wróciła jeszcze do pracy, nie miała jeszcze zielonego światła od lekarzy, zwłaszcza nie od psychiatry, który nieustannie ją grillował i męczył, bo doskonale wiedział że jest coś, co Astrid przed nim ukrywa. Lekarze od jej ciała, a nie umysłu, pozwalali jej za to podnosić większe ciężary, dlatego dzisiaj robiła generalne sprzątanie w mieszkaniu. Jej siostra nie do końca się spisała jako perfekcyjna pani domu, jak widać. Czyściła kurze w każdym zakątku, zaniedbane przez jej okres niedyspozycji. A w końcu miała włochatego psa, przy którym zawsze robi się jakoś szybciej bałagan. Teraz suczka też leżała sobie na kanapie i obserwowała jak jej pani szoruje i czyści, w związanych włosach. Włosy jej już podrosły, wyjaśniały i wróciły do typowego, bardziej rudego koloru, ale w miejscu w którym miała bliznę, wciąż były o wiele krótsze. Plus był taki, że zasłaniały bliznę i musiała odpowiednio ułożyć włosy, żeby komuś ją pokazać. Jej brzegi wciąż były zaróżowione i pewnie jeszcze trochę czasu minie, aż staną się bialutkie i niemal niewidoczne. Miała też mały fragment, w którym póki co włosy jej nie odrastały, ale nie przejmowała się tym aż tak.
Szorowała, pucowała i kiedy poszła otworzyć drzwi, słysząc pukanie, na jej czole można było zauważyć odrobinę piany z płynu do mycia powierzchni. Miała założone rękawiczki, więc musiała przypadkiem się nim pobrudzić, kiedy odgarniała zbłąkany kosmyk włosów z czoła. Nie spojrzała w wizjer, odganiając psa do tyłu i… zamarła, kiedy otworzyła drzwi i zobaczyła, że stoi za nimi Dallas Cameron . Wpatrywała się w niego w milczeniu, niesamowicie zaskoczona, że go tutaj widzi, zamiast go zaprosić do środka, czy cokolwiek. Za to Koda, jej pies, od razu wskoczyła na mężczyznę, próbując go polizać na dzień dobry i odpowiednio się przywitać. - Cześć - wyrzuciła z siebie w końcu, cicho, czując jak jakiś nieprzyjemny supeł zawiązuje się w jej brzuchu. Miała wrażenie, jakby przyłapał ją na zdradzie, a nie na sprzątaniu mieszkania...
Bad wolf - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Outrun my gun - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ladies' Night - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Family time - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Take a chance and roll the dice Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym There upon the fireplace I won't make a list and send it Everybody's waiting for the next surprise Now or never TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC temat miesiąca - październik TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - grudzień I AM MACHINE, I NEVER SLEEP ONE BIG FAMILY devine Sej łaaat? URODZONY JESIENIĄ PALACZ EMERGENCY SERVICES patriota PRACOHOLIK OGLĄDAM ŚMIESZNE PIESKI W INTERNECIE Lubię siedzieć po ciemku ZARĘCZONY/A WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH PIJAM WINKO Czytam poranną prasę Twardo stąpam po ziemi valar morghulis I NEED MY THERAPIST Takin' this one to the grave NOTHING BREAKS LIKE A HEART LIAR, LIAR, LIAR KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ FEAR FACTOR GROUP CHAT toss a coin to your witcher house flipper
mów mi/kontakt
paula
a
Awatar użytkownika
The name Astrid is a girl's name of Norse origin meaning "divinely beautiful"
27
185

Post

astrid rosenthal

Czasem miał nadzieję, że dziewczyna przywita go mniej więcej tak entuzjastycznie jak pies. Z uśmiechem, energią i zainteresowaniem zamiast chłodnego, krótkiego słowa oraz grobowej miny jakby co najmniej wybił jej połowę rodziny nożem do masła. Widząc Astrid czuł się dziwnie obco, nowo. Prawdopodobnie jeśli dostanie pozwolenie na przekroczenie progu, ciężko będzie mu lawirować między korytarzami z powodu dość długiej nieobecności w mieszkaniu. Kto wie, może już został wygryziony z interesu i jego kubek z Darthem Vaderem przygarnął jakiś obcy facet?
- Cześć - odparł równie swobodnie, chowając ręce w kieszenie bluzy. Obejrzał ją od dołu do góry, w całej okazałości zauważając, że prawdopodobnie przeszkodził w czymś ważnym. Cóż, teraz już nie ma odwrotu. Dziwnym byłoby nagle uciec z klatki schodowej zaraz po wymianie pierwszych słów.
- Jesteś brudna - skomentował, kierując palec wskazujący na swoje czoło, by uświadomić rudowłosej gdzie leżał problem. Gdyby nie nieprzyjemne napięcie wiszące w powietrzu, uznałby owe roztrzepanie za urocze i bardzo możliwe, że sam starłby niesforną pianę, jednakże rzeczywistość wyglądała trochę inaczej. Dallas wciąż nie potrafił wysilić się na jakiś milszy gest czy chociażby delikatny uśmiech mówiący "jest okej", ponieważ ich sytuacja była bardzo daleko od "okej". Stojąc tak blisko narzeczonej doznawał swego rodzaju dysonansu poznawczego - z jednej strony wypełniony był niechęcią, a z drugiej tęsknił za nią do stopnia potrzeby objęcia jej ramionami i kompletnie nie wiedział co zrobić.
- Wpuścisz mnie? Przyszedłem po kilka rzeczy. Nie będę długo przeszkadzał - spytał skoro stała jak ściana, blokując wejście do mieszkania. Tak, wspaniały plan wymyślenia poważnego powodu pojawienia się został zakończony "kilkoma rzeczami". Przynajmniej brzmiało wiarygodnie.
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku PRACA W GASTRONOMII FURIAT Cytatami z filmów sypię jak z rękawa NOTHING BREAKS LIKE A HEART house flipper
mów mi/kontakt
dallas
a
Awatar użytkownika
pani detektyw w cape carol, obecnie na L4 po postrzale. Zaręczona z dallasem i właśnie wszystko psuje.
26
168

Post

No cóż, Astrid chyba nigdy nie była aż tak entuzjastyczna w okazywaniu uczyć, jak jej pies… jeśli to prawda, że zwierzak upodabnia się do właściciela, to zdecydowanie tego po niej nie odziedziczył. Niby nie powinno to nikogo dziwić, a już na pewno nie Dallasa, który znał jej rodzinną historię i wiedział, że to nie było pełne miłości rodzinne gniazdko, ale czasami nawet Astrid przeszkadzało to, że była tak bardzo zamknięta w sobie i nie potrafiła rozmawiać… no tak od serca. I cieszyć się z czegokolwiek tak beztrosko, bez zastanawiania się czy powinna, czy wypada, czy zaraz nie stanie się coś złego, co całe to szczęście przekreśli. Bo tak niestety wyglądało jej dzieciństwo, każdą dobrą chwile i dobre wspomnienie ostatecznie psuł ojciec. A że o wiele łatwiej zapamiętać to co było złe i bolesne, niż wesołe to cóż, te drugie wspomnienia się dość mocno zatarły. Kto wie, może trochę też w ten sam sposób patrzyła na ich związek? Odizolowała się od uczuć, żeby się chronić przed ich zbyt duża ilością, czy coś tam. Jakiś psycholog na pewno by znalazł na to odpowiednią regułkę z grubych książek. A jeśli chodzi o znajdywanie jego rzeczy, nic nie wyrzuciła. I żaden facet też nic nie macał, Reed wciąż była w trakcie rekonwalescencji, żadne wstrząsy głową na wyrku nie były jeszcze wskazane. No dobra, teraz już trochę mogły być, ale delikatne i wiadomo, bez szaleństw. A tych w ogóle nie planowała.
- Och - rzuciła, bardzo zdziwiona, że pierwsze zdanie, które po przywitaniu padło z jego ust, dotyczyło właśnie… brudu. Dotknęła dłonią swojego czoła i od razu zauważyła, że chodzi o pianę, więc tym bardziej lekko zmarszczyła brwi. - Zabieram się za porządki - przyznała, tak w ramach wyjaśnienia, czemu może być trochę… em… brudna. To się nazywa komplement od… em… narzeczonego, heh!
- Tak, jasne… jest mały bałagan, ale to chyba nie problem - przyznała, w końcu się odsuwając i wpuszczając go dalej. Pociągnęła też psa na bok, żeby spokojnie mógł przejść, a potem… no złapała się za głowę. - Chcesz się czegoś napić? - zapytała, chociaż dziwnie się czuła. To trochę było też jego mieszkanie, więc dziwnie było mu cokolwiek proponować, jakby był gościem. A z drugiej strony Dallas Cameron dzięki temu przynajmniej wiedział, że nie był tutaj persona non grata.
Bad wolf - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Outrun my gun - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ladies' Night - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Family time - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Take a chance and roll the dice Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym There upon the fireplace I won't make a list and send it Everybody's waiting for the next surprise Now or never TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC temat miesiąca - październik TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - grudzień I AM MACHINE, I NEVER SLEEP ONE BIG FAMILY devine Sej łaaat? URODZONY JESIENIĄ PALACZ EMERGENCY SERVICES patriota PRACOHOLIK OGLĄDAM ŚMIESZNE PIESKI W INTERNECIE Lubię siedzieć po ciemku ZARĘCZONY/A WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH PIJAM WINKO Czytam poranną prasę Twardo stąpam po ziemi valar morghulis I NEED MY THERAPIST Takin' this one to the grave NOTHING BREAKS LIKE A HEART LIAR, LIAR, LIAR KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ FEAR FACTOR GROUP CHAT toss a coin to your witcher house flipper
mów mi/kontakt
paula
a
Awatar użytkownika
The name Astrid is a girl's name of Norse origin meaning "divinely beautiful"
27
185

Post

astrid rosenthal

Początkowo nawet nie zauważał, że Astrid może podświadomie hamować jakiekolwiek emocje względem niego. Zauroczenie robiło swoje, jednak przechodząc do kolejnego etapu ich związku, pragnął więcej. Znał jej historię, wiedział co działo się u niej w domu, ale nie był psychologiem, by rozumieć w pełni jej zachowanie i akceptować dzień w dzień chłód, z czasem zastępujący jakiekolwiek pozytywne chwile. Szczególnie poczuł to po akcji, w której została poszkodowana. Naprawdę nie tolerował pociągu Astrid do niebezpieczeństw i wolałby żeby dostawała lżejsze sprawy albo zajęła się czymś innym.
- Naleję sobie czegoś, jeszcze wiem gdzie jest kuchnia - skomentował wchodząc do środka. Zdjął odzież wierzchnią, nawet zdjął buty słysząc, że dziewczyna zaczęła robić porządki i na początek skierował się do wspomnianego pomieszczenia. Przechodząc korytarzem wgłąb mieszkania zaczął tęsknić za samym wyglądem miejsca, w którym jeszcze niedawno mieszkał. Sam może dałby radę egzystować, ale z Astrid...cóż, nie wiedział.
- Pomóc ci w czymś, skoro już tu jestem? Pewnie nie powinnaś się jeszcze przemęczać - spytał, gdy otwierał szafkę w poszukiwaniu szklanki. Chętnie zostałby dłużej, ba, posprzątałby tę chałupę za nią, razem z myciem podłóg i okien, których tak bardzo nienawidził dotykać szmatką, byleby nie musiała nic robić. Był przekonany, że jest osłabiona i każda pomoc przyda się w codziennych aktywnościach. Wszak wciąż widniał na pozycji narzeczonego, prawda? A w związku należałoby wspierać drugą osobę oraz ułatwiać jej życie zamiast patrzeć jak sama je sobie utrudnia.
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku PRACA W GASTRONOMII FURIAT Cytatami z filmów sypię jak z rękawa NOTHING BREAKS LIKE A HEART house flipper
mów mi/kontakt
dallas
a
Awatar użytkownika
pani detektyw w cape carol, obecnie na L4 po postrzale. Zaręczona z dallasem i właśnie wszystko psuje.
26
168

Post

Wyrażała swoje uczucia na tyle, na ile była umiała. Ale to też nie znaczyło, że nigdy nie wyznawała mu miłości, czy nie okazywała czułości. Robiła to o wiele rzadziej niż kobiety dookoła, pewnie mało kiedy łapała go za rękę, czy nie dobierała się do niego w miejscach publicznych ale… no jeśli poznał jej matkę, to dobrze wiedział jak u niej skończyło się zbyt mocne przywiązanie. Bo jednak pani Rosenthal mimo tego, że zmarły mąż znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, i tak była w niego zapatrzona, wciąż go usprawiedliwiała i wciąż za nim tęskniła. Tak jakby samotność była gorsza niż życie z dziećmi w przemocy. I jakaś część Astrid na pewno bardzo się wzbraniała przed większym zaangażowaniem także z tego powodu.
A jej praca też była z tym dość mocno powiązana. Pomagała ludziom, jednocześnie idąc ścieżką zawodową ojca i pokazując, że jej ona nie zniszczy w taki sam sposób. Niebezpieczeństwa w jej pracy tak naprawdę dopiero się zaczną, skoro dopiero teraz miała odznakę detektywa, ale nie chciała się cofać. Potrzebowała tego… no patologicznego naprawiania przeszłości. Bez patrzenia na to, ile po drodze traci.
- Okej, jak chcesz - podsumowała, czując jak atmosfera między nimi robiła się coraz bardziej napięta. Nie chciała żeby Dallas Cameron czuł się jak intruz… ale no, nie do końca wiedziała jak powinien się czuć, bo sama nie do końca wiedziała jak ona się czuje. Miała straszny mętlik w głowie, a ta głowa jednak sporo przeszła w ostatnim czasie.
- Tak, nie mogę podnosić ciężarów, dlatego zajmuję się myciem i przecieraniem, a nie większymi porządkami - przyznała - nie musisz, jak nie chcesz… albo jak się gdzieś spieszysz - zastrzegła od razu, ale złapała się też na tym, że nie do końca chciała żeby już sobie stąd poszedł. Dlatego stanęła przy blacie, znów biorąc do ręki ścierkę - ale pewnie za kanapą się uzbierało trochę rzeczy i zabawek Kody - dodała, bo tak, to było coś, czym mógł się zająć. I kto wie, może tam znajdzie swoje kolorowe gatki?
Bad wolf - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Outrun my gun - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ladies' Night - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Family time - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Take a chance and roll the dice Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym There upon the fireplace I won't make a list and send it Everybody's waiting for the next surprise Now or never TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC temat miesiąca - październik TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - grudzień I AM MACHINE, I NEVER SLEEP ONE BIG FAMILY devine Sej łaaat? URODZONY JESIENIĄ PALACZ EMERGENCY SERVICES patriota PRACOHOLIK OGLĄDAM ŚMIESZNE PIESKI W INTERNECIE Lubię siedzieć po ciemku ZARĘCZONY/A WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH PIJAM WINKO Czytam poranną prasę Twardo stąpam po ziemi valar morghulis I NEED MY THERAPIST Takin' this one to the grave NOTHING BREAKS LIKE A HEART LIAR, LIAR, LIAR KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ FEAR FACTOR GROUP CHAT toss a coin to your witcher house flipper
mów mi/kontakt
paula
a
Awatar użytkownika
The name Astrid is a girl's name of Norse origin meaning "divinely beautiful"
27
185

Post

Nalał do szklanki soku i napił się, spoglądając na nią co jakiś czas. Łapanie kontaktu wzrokowego z prawie-byłą narzeczoną należało do jednej z cięższych czynności ostatnimi czasy, ale starał się jak mógł. A słysząc, że dostosowała się do zalezeć lekarza, na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Nareszcie ktoś przemówił jej do rozsądku, bo znając temperament Astrid bez zakazów od razu po wyjściu ze szpitala pojawiłaby się w pracy i ślęczała nad kolejną niebezpieczną sprawą. Urlop dobrze jej zrobi, Dallas nie widział cienia wątpliwości co do tego. Każdy kiedyś potrzebował chwili rekonwalescencji od szybkiego, ciężkiego życia. On szedł w alkohol czy inne substancje, a ona...rehabilitowała się po postrzale. Cudowna patologia.
- I całe szczęście. Nie powinnaś się przemęczać - stwierdził, w duchu przyklaskując rozsądnemu doktorkowi. Dodatkowo jej słowa o zostaniu tę chwilę dłużej napawały Camerona pewnego rodzaju nadzieją. Jeśli sama proponowała spędzenie wspólnie czasu na sprzątaniu to chyba dobry znak? Nie chciała się go pozbyć z prędkością światła, zatem postanowił skorzystać.
- Mam czas. Pomogę - kiwnął głową, a następnie odłożył szkło do zlewu. Podwinął ciemne rękawy i niezwłocznie udał się do salonu, gdzie stał jego aktualny przeciwnik. Przesunął sofę z lekkością, a zaraz potem jego oczom ukazała się pokaźna kolekcja psich zabawek. Poszedł po plastikowy kosz, w którym była trzymana reszta i zaczął do niego zbierać wszelkie gumowe piszczałki, piłeczki czy gryzaki o nieznanej już formie po spotkaniu trzeciego stopnia z zębami Kody. Uwielbiał tego psa, naprawdę choć wolałby sprzątać po grzechotkach i laleczkach...ech, marzenia.
Po ułożeniu znalezionych fantów, niestety gatki wciąż pozostały w niezidentyfikowanym miejscu, zajął się odkurzaniem. Sprzątnął za kanapą, później przejechał resztę pokoju, a rozkręcając się w tryb Perfekcyjnego Pana Domu skończył na zbieraniu włosów Astrid z dywanika.
- Chyba gotowe...potrzebujesz jeszcze jakiejś pomocy? - spytał, gdy wyłączył hałasujące urządzenie, które zdecydowanie przeszkadzało w normalnej konwersacji.

Astrid Rosenthal
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku PRACA W GASTRONOMII FURIAT Cytatami z filmów sypię jak z rękawa NOTHING BREAKS LIKE A HEART house flipper
mów mi/kontakt
dallas
a
Awatar użytkownika
pani detektyw w cape carol, obecnie na L4 po postrzale. Zaręczona z dallasem i właśnie wszystko psuje.
26
168

Post

Tak, akurat w tym musiała się grzecznie stosować, bo to lekarze, ci od ciała i od ducha wstrzymywali jej zielone światło powrotu do pracy. Wiedziała doskonale o czym psychiatra chce z nią gadać, ale naprawdę nie chciała rozmawiać o poronieniu. Nie rozmawiała nawet za bardzo o tym z Dallasem. Jeśli o nią chodzi, wolała udawać, że nigdy się nie wydarzyło, że wcale w ciąży nie była. Ostatecznie no, nawet o tym nie wiedziała, nie zdążyła się zorientować, nasikać na test, iść do ginekologa, popatrzeć na usg, bo nikt jej go nie zdążył zrobić. Więc powinna traktować to… jak nic takiego. Tylko… czy potrafiła? Póki co stawiała na wyparcie.
- Odpoczęłam już wystarczająco, to dziwne że mój tyłek nie scalił się w jedno z tą przeklętą kanapą, tyle czasu tam spędziłam - wywróciła zirytowana oczami, bo dobrze ją znał, musiała podkreślić jakie to jest beznadziejne i całkowicie zbędne zalecenie, do którego nie chciała się wcale dostosowywać.
- W takim razie droga wolna - podsumowała. Pies też chyba czuł, że odzyska jakieś swoje zabawki, bo zaczął się mu bardzo uważnie przyglądać. - Przy okazji możemy tam poodkurzać - powiedziała i od razu pożałowała, że powiedziała “my”. Nie wiedziała, czy w ogóle ma do tego prawo, dlatego spojrzała kontrolnie na minę, jaką zrobił Dallas Cameron .I przeklęła sama siebie w głowie, jak bardzo to wszystko jest idiotyczne.
On odkurzał, a ona dalej zajmowała się wycieraniem i przecieraniem, aż nie miała za bardzo co jeszcze w tej kuchni umyć. Dlatego kiedy zadał pytanie, zawahała się - przesuwanie w taki sam sposób szaf i łóżka to chyba przesada… - zauważyła, jakoś dziwnie obawiając się samej wizji tego, że oboje mogą się znaleźć koło tego łóżka. Co było totalnie głupie i irracjonalne, ale nie mogła nic na to poradzić. - Może to ja ci pomogę, znaleźć to czego szukasz… - zaproponowała, trochę głupio, ale naprawdę miała pustkę w głowie, kiedy teraz na niego patrzyła, stojącego tak blisko. Łatwiej było, kiedy był gdzieś daleko, na dystans… teraz sama nie wiedziała co czuła.
Bad wolf - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Outrun my gun - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ladies' Night - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Family time - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Take a chance and roll the dice Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym There upon the fireplace I won't make a list and send it Everybody's waiting for the next surprise Now or never TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC temat miesiąca - październik TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - grudzień I AM MACHINE, I NEVER SLEEP ONE BIG FAMILY devine Sej łaaat? URODZONY JESIENIĄ PALACZ EMERGENCY SERVICES patriota PRACOHOLIK OGLĄDAM ŚMIESZNE PIESKI W INTERNECIE Lubię siedzieć po ciemku ZARĘCZONY/A WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH PIJAM WINKO Czytam poranną prasę Twardo stąpam po ziemi valar morghulis I NEED MY THERAPIST Takin' this one to the grave NOTHING BREAKS LIKE A HEART LIAR, LIAR, LIAR KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ FEAR FACTOR GROUP CHAT toss a coin to your witcher house flipper
mów mi/kontakt
paula
a
Awatar użytkownika
The name Astrid is a girl's name of Norse origin meaning "divinely beautiful"
27
185

Post

Przez większość czasu spędzonego w towarzystwie Astrid starał się być neutralny. Przechodząc między pomieszczeniami ignorował fakt, że niegdyś spędzał w tym miejscu wiele chwil, na łóżko nawet nie spojrzał. Kompletnie wyłączył się podczas sprzątania, co było swego rodzaju wybawieniem, bo gdyby zbyt wiele myśli zaprzątało jego głowę, prawdopodobnie uciekłby przez najbliższe okno.
- Ech, kurwa... - syknął, słysząc wzmiankę o pomocy w szukaniu potrzebnych rzeczy. W końcu "po to" przyszedł, prawda? Dłuższy moment bił się z myślami ze względu na bardzo ciężki wybór działania. Kłamstwo zawsze miało krótkie nogi, a to Dallasa zdecydowanie można uznać za twór bez kończyn. Męczył się udając, że miał cel w dzisiejszym spotkaniu. Spoglądając na narzeczoną nie potrafił ciągnąć dłużej tej farsy. Odłożył rurę odkurzacza na bok, a następnie podszedł do niej i złapał za poliki obiema dłońmi. Czuł jak stres zaczyna rosnąć, a serce walić jak szalone przez przyspieszony przepływ krwi. Co on w ogóle robił? Co sobie wyobrażał? Prawdę mówiąc ogarnęła go totalna pustka, a jedyne co nim kierowało to tęsknota.
- Niczego nie zostawiłem, głupia. Przyszedłem do ciebie - przyznał w końcu, odwracając machinalnie głowę w bok. Było mu bardzo głupio, że jak tchórz nie potrafił początkowo prosto z mostu wyznać konkretnego powodu odwiedzenia Astrid. Zmotywowała go dopiero sylwetka rudowłosej stojąca bardzo blisko, równie niepewna i zakłopotana co on. Nerwowo przygryzł dolną wargę, nie chcąc iść o krok dalej póki ona nie zareaguje. Nawet nie myślał, by wykorzystać tę nachalną bliskość w jakikolwiek sposób, ponieważ najzwyczajniej w świecie bał się odrzucenia...jakiejś odrazy, czegokolwiek.

Astrid Rosenthal
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku PRACA W GASTRONOMII FURIAT Cytatami z filmów sypię jak z rękawa NOTHING BREAKS LIKE A HEART house flipper
mów mi/kontakt
dallas
a
Awatar użytkownika
pani detektyw w cape carol, obecnie na L4 po postrzale. Zaręczona z dallasem i właśnie wszystko psuje.
26
168

Post

Szkoda, że nie dało się wyłączyć jeszcze bardziej. To znaczy okej, przez ostatnie tygodnie Astrid przecież właśnie to robiła, dystansowała się jak najbardziej, odsuwała od siebie wszystkie uczucia, wszystko co się wydarzyło i miała nadzieje, że to wystarczy, że nie będzie musiała się z tym wszystkim mierzyć. Że po prostu jakoś to będzie. U niej w domu ignorowano tak problemy regularnie, więc ta metoda musi działać! Tyle, że wcale tak nie było i z Dallasem w mieszkaniu czuła się przez to jeszcze gorzej. Miała wyrzuty sumienia, że sobie tego bardziej nie przemyślała, że nie wie co mu powiedzieć, że nie może mu dać żadnych konkretnych odpowiedzi. I żadne pucowanie blatu nie sprawiało, że nagle znajdzie odpowiednie słowa. Więc palnęła coś takiego, a potem, żeby nie patrzeć mu w oczy, zabrała się za ściąganie rękawiczek z dłoni i odłożyła je na bok. Spojrzała na swoją dłoń wciąż bez pierścionka (który i tak by pewnie te rękawiczki podziurawił, ale ona nie nosiła go od wypadku), po raz pierwszy czując się z powodu jego braku totalnie podle. Nie żeby przez większość tego spotkania czuła się dobrze, bo niestety, wciąż miała wrażenie jakby przyłapał ją na czymś zupełnie innym niż sprzątanie. I prawdę mówiąc trochę się jej wydawało, że on ma do tego takie samo podejście, dlatego w pierwszej chwili uniosła brwi i zrobiła pół kroku w tył, kiedy znalazł sie tak blisko. Zamarła dopiero, kiedy jego dłonie znalazły się na jej policzku. Przy geście, połączonym ze słowami, które powinny być przecież takie… no oczywiste między parą, która tyle razem była, zaręczyła się i w ogóle. A jednak, wydawały się takie… niezręczne.
- Okej - przytaknęła, głównie po to żeby nie palnąć jakiegoś głupiego “dlaczego/po co?”, czy innego bzdurnego pytania. I pewnie dlatego, żeby uniknąć powiedzenia czegoś głupiego, przysunęła i to ona go pocałowała jako pierwsza. Co nie było zbyt mądre, ale cóż, właśnie to zrobiła. Nie wiedziała, czy Dallas Cameron tego chciał, ale zawsze mógł sie odsunąć.
Bad wolf - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Outrun my gun - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ladies' Night - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Family time - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Take a chance and roll the dice Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym There upon the fireplace I won't make a list and send it Everybody's waiting for the next surprise Now or never TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC temat miesiąca - październik TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - grudzień I AM MACHINE, I NEVER SLEEP ONE BIG FAMILY devine Sej łaaat? URODZONY JESIENIĄ PALACZ EMERGENCY SERVICES patriota PRACOHOLIK OGLĄDAM ŚMIESZNE PIESKI W INTERNECIE Lubię siedzieć po ciemku ZARĘCZONY/A WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH PIJAM WINKO Czytam poranną prasę Twardo stąpam po ziemi valar morghulis I NEED MY THERAPIST Takin' this one to the grave NOTHING BREAKS LIKE A HEART LIAR, LIAR, LIAR KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ FEAR FACTOR GROUP CHAT toss a coin to your witcher house flipper
mów mi/kontakt
paula
a
Awatar użytkownika
The name Astrid is a girl's name of Norse origin meaning "divinely beautiful"
27
185

Post

Astrid Rosenthal

Jeśli chodziło o głupie wypowiedzi to Dallas wciąż plasował się na pierwszym miejscu, trzymając w dłoni złoty medal debila komunikacji interpersonalnej. Sam pretekst wejścia do mieszkania miażdżył przeciwników pod względem braku kreatywności oraz odwagi cywilnej do przeprosin. Dobrze wiedział, że wyprowadzką spieprzył ostatnie, cienkie nitki łączące ich jakimikolwiek emocjami, zostawiając poszkodowaną dziewczynę samej sobie. Nie żeby uważał Astrid za niepełnosprawną albo nieporadną, po prostu czuł, że czasami nawet ona potrzebowała wsparcia, którego jej nie zapewnił. Typowe.
Zaskoczony oddał pocałunek, kompletnie nie rozumiejąc zachowania narzeczonej. Nie odsunęła się? Nie walnęła z liścia? Nie odrzuciła jego dłoni z odrazą wymalowaną na twarzy? A może była chora? Tak wiele pytań przebiegło przez jego głowę, a ciało robiło co chciało. Fizyczne pragnienie rudowłosej zmanipulowało zdrowym rozsądkiem - o ile w przypadki Dallasa istniało coś takiego - rozkoszując się ciepłem warg dziewczyny. Nie wiedząc jak długo potrwa chwila przyjemności, oddał się jej z ogromnym zaangażowaniem. Dawał upust całej tęsknocie, która kumulowała się od dnia zatrzaśnięcia za sobą drzwi "ostatni raz". Dopiero na swego rodzaju wygnaniu zrozumiał jak bardzo potrzebował tej narwanej, nadambitnej policjantki w życiu. Wtedy dowiedział się jak ciężko funkcjonować, gdy nie ma się obok powodu do egzystencji.
- Kocham cię - szepnął, odsuwając się od niej po dłuższej chwili. Ucałował policzek, później drugi, następnie przyglądając się twarzy narzeczonej z goryczą.
- Przepraszam, że odszedłem...powinienem być przy tobie bez względu na to wszystko - zebrał się w sobie i nareszcie zrobił to, co należało zrobić już dawno. Skruszony zwiesił głowę, nie oczekując przebaczenia. Wiedział, że jego obowiązkiem było przeprosić za dziecinne, tchórzliwe zachowanie.
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku PRACA W GASTRONOMII FURIAT Cytatami z filmów sypię jak z rękawa NOTHING BREAKS LIKE A HEART house flipper
mów mi/kontakt
dallas
a
Awatar użytkownika
pani detektyw w cape carol, obecnie na L4 po postrzale. Zaręczona z dallasem i właśnie wszystko psuje.
26
168

Post

To prawda. Ale przynajmniej tu przyszedł, to o wiele więcej niż Astrid, która miała być tą rozsądną, panią policjantka, która zawsze potrafi zapanować nad sytuacją, przejąć nad nią kontrolę i w ogóle. W końcu od tego jest policja, żeby rozładować napięcie, zadać odpowiednie pytania, postępować zgodnie z jakimś… no planem działania, procedurą policyjną, krok po kroku, tak żeby znaleźć wszystkie odpowiedzi i rozwikłać śledztwo. I zwykle, w pracy była w tym naprawdę dobra, ale w życiu prywatnym…. no jak widać, popełniała błąd za błędem. Nawet nie porozmawiali o tym cholernym poronieniu, bo od razu ucięła temat, tak jakby nie było problemu. Bo przecież nie powinno być, no było i minęło, nie było żadnego oczekiwania na wynik testu, żadnego usg, żadnego nasłuchiwania bicia serduszka, więc powinna być to dla nich…. sprawa obojętna wręcz. Więc tak, oboje dawali spektakularnie ciała… ale najgorszego ciała dała Astrid, kiedy go pocałowała. Wiedziała to w sekundzie, w której ich usta się złączyły, wiedziała doskonale że to błąd, że źle zrobiła. I chociaż odwzajemniała każdy pocałunek, czuła się jak naprawdę paskudna osoba i nawet do końca nie potrafiła powiedzieć czemu! Aż oderwała się do niego i…. trochę ją zamurowało, jak usłyszała jego kolejne słowa. Nie spodziewała się, że Dallas Cameron akurat to jej teraz powie...- Nie, Dall, przestań - poprosiła cicho, bo te słowa, zamiast wzbudzać jakieś motyle w brzuchu, czy inne ciepło gdzieś tam się rozchodzące, wywołały dziwne uczucie ciężaru. A potem pokręciła głową - nie mów tak - dodała, lekko załamującym się głosem. - Wciąż nie wiem jak mam… do tego wszystkiego podchodzić - dodała, kręcąc powoli głową i robiąc kilka kroków w tył, jedną dłonią łapiąc się za czoło. - Nie mogę się zachowywać jakby nic się nie stało, ale to nie Twoja wina, okej? - odezwała się po chwili i nawet na niego spojrzała…. takim przepraszającym spojrzeniem. Naprawdę chciałaby mieć pod ręką lepsze odpowiedzi, ale… nie miała. Nie mogła też po prostu powiedzieć mu tego, co chciał usłyszeć.
Bad wolf - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Outrun my gun - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ladies' Night - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Family time - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Take a chance and roll the dice Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym There upon the fireplace I won't make a list and send it Everybody's waiting for the next surprise Now or never TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC temat miesiąca - październik TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - grudzień I AM MACHINE, I NEVER SLEEP ONE BIG FAMILY devine Sej łaaat? URODZONY JESIENIĄ PALACZ EMERGENCY SERVICES patriota PRACOHOLIK OGLĄDAM ŚMIESZNE PIESKI W INTERNECIE Lubię siedzieć po ciemku ZARĘCZONY/A WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH PIJAM WINKO Czytam poranną prasę Twardo stąpam po ziemi valar morghulis I NEED MY THERAPIST Takin' this one to the grave NOTHING BREAKS LIKE A HEART LIAR, LIAR, LIAR KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ FEAR FACTOR GROUP CHAT toss a coin to your witcher house flipper
mów mi/kontakt
paula
ODPOWIEDZ