Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Prawnik z własną kancelarią i posiadające dwa urocze owczarki niemieckie
34
188

Post

~1~
Robert ostatnimi czasy zachowywał się jak tykająca bomba. Praktycznie wszystko go denerwowało, ale na sali sądowej musiał zachowywać sto procent profesjonalizmu. Wiedział czym jest spowodowany jego stan emocjonalny, jednak nikomu nic nie mówił. Współpracownicy nie mogli go znieść, no cóż trudno. Mcallister zawsze był trudny człowiekiem w relacjach, nie bardzo widział sens bratania się z ludźmi, z którymi współpracował, ponieważ później wychodziły różne kwiatki, jak praca to praca, a nie wielkie imprezki czy piwka. Nie z nim takie rzeczy. Jego grono przyjaciół nie było również za bogate, ponieważ, jak wyżej, jest trudnym człowiekiem i potrzeba sporo czasu by dotrzeć do tej wielkiej bryły lodu. W dzieciństwie jego zaufanie zostało bezpowrotnie zniszczone i jakoś do tej pory nie potrafi zbudować czegoś trwałego. Tak właśnie było z Aurorą. Jedyna z niewielu osób, które poznały prawdziwego Roba, ale jak widać nie wyszło im i to trochę go zabolało, jednak musi żyć dalej i na nowo skupił się na pracy, bo co innego mu pozostało? Nic. Chociaż czy jego życie, aż tak się zmieniło? Nie, odkąd zaczął studia nie żyje niczym innym, a właściwie nie żyje w niczym innym jak w prawniczym świecie. Jest dobry w tym co robi i musiał sporo poświęcić i miał ogrom determinacji w sobie, by znaleźć się w tym miejscy, w jakim jest teraz. Nie miał niczego na starcie, był biedny jak cholera. Udało mu się osiągnąć sukces bez niczyjej pomocy. Zwłaszcza rodziców, którzy chcieli od niego pieniędzy. Ta, już na pewno im da.
Dzisiaj nie mógł usiedzieć w domu. Była taki jakiś nerwowy? Irytowało go nawet powiewanie firanek, więc wyszedł z domu z ogromną ulgą. Pochodził trochę po miasteczku, nie miał jakiegoś konkretnego celu, tak tylko, by trochę pooddychać świeżym powietrzem. Zaszedł do kawiarni, żeby napić się kawy. Powoli zaczął podejrzewać, że jest uzależniony od tego rodzaju trunku, trudno się mówi. Wychodził z budynku, ponieważ chciał usiąść na dworze, kiedy ktoś w niego uderzył. Zaklął siarczyście.

Aurora Ferguson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! W11: WYDZIAŁ ŚLEDCZY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: PROTAGONISTA URODZONY ZIMĄ WYSPORTOWANY ZNAM 2 JĘZYKI PRAWO JESTEM NIEWIERZĄCY/A PSIARZ PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE CZTERY ŁAPY BEACH BITCH KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 Pełna chata
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
I thought that we were friends, but when I realized that we were so much more, it was too late
30
175

Post

#8

Szła (a raczej miała zamiar pojechać do cape coral) właśnie do pracy, a właściwie, miała ochotę na mrożoną herbatę przed długimi przesłuchaniami na swojej zmianie, więc zajechała pod Venice Cafe, myśląc, że jeszcze złapie jakieś ciastko na drogę, zanim pogrąży się kompletnie w papierach. Nie spodziewała się rewelacji, a już na pewno nie spodziewała się wpadnięcia na niego, swojego byłego faceta, bowiem ostatnio wyczerpała chyba wszystko, co mogła, cały pech, karmę i powinno się zresetować. Na tyle, by spokojnie żyć bez Roberta u boku. Okej, mieszkali w małym miasteczku i nie sposób było zignorować faktu, że jednak czasem wpadali na siebie w sklepie, czy też na ulicy, ale głównie unikali konfrontacji, bo za wiele bólu jeszcze między nimi było. Za wiele niedopowiedzeń, chemii, wspomnień, sentymentów i ta mieszanka wybuchowa nic nie dawała. Potrzebowała dystansu, nie mogła przecież pozwolić, by po rozstaniu wróciła do niego, bo tęskniła. Tęsknota niestety to nie wszystko.
Wysiadła z samochodu, zamknęła kluczykiem auto i zdjęła okulary przeciwsłoneczne. Niestety w momencie przekraczania progu, zawibrował jej telefon w kieszeni i sięgając po niego, nie dostrzegła osoby wychodzącej z kawiarni. Wpadła na kogoś. Nawet nie wiedziała na kogo. Póki nie zerknęła w górę, na mężczyznę, który siarczyście przeklinał, pewnie nie tylko cały ten dzień, ale również i ją. - Przepraszam - mruknęła automatycznie, próbując oszacować straty i schowała szybko telefon, bo teraz nie był ważny. - Oh, Robert.. to Ty - mruknęła, zauważając bardzo dużą oczywistość, ale była zaskoczona. Zaskoczona, że wpadali na siebie w tym miejscu, właśnie, gdy miała jechać do pracy, przez co też pół dnia będzie spieprzonego przez ewentualną kłótnię. - Wybacz, naprawdę, telefon mnie zaskoczył i nie zauważyłam, że ktoś wychodził - odparła z lekkim zakłopotaniem i przygryzła dolną wargę - czy coś się rozlało? - Próbowała dostrzec szkody, które oboje narobili tym małym karambolem, ale na ziemi nie było śladów kawy. Co nie znaczy, że wszystko nie wylądowało na nim, tak?

Robert McAllister
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BABY YODA - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA TUBYLEC WIECZNIE NIEWYSPANY Praktykuję jogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM WHISKY WIELBICIEL INDYJSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SUSHI JESTEM ZAWSZE NA CZAS PRACOWITY SCHLUDNY TYP OSOBOWOŚCI: DOWÓDCA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI ROMANTYK JESTEM ŚLIZGONEM BARAN EMERGENCY SERVICES RZUCIŁEM/AM STUDIA WYSPORTOWANA SINGIEL Mistrz sudoku A TY CAŁUJ MNIE! GOOGLE ME Food Fight Loża hejterów DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM PANIE WŁADZO... FEAR FACTOR PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ PRAWDA CZY WYZWANIE? NOTHING BREAKS LIKE A HEART DANCING QUEEN SING A SONG THANK YOU FROM THE MOUNTAIN MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! IT WAS AN ACCIDENT! FRIENDZONE SUNRISE SUNSET sticks and stones
mów mi/kontakt
inner itachi
a
Awatar użytkownika
Prawnik z własną kancelarią i posiadające dwa urocze owczarki niemieckie
34
188

Post

Robert ostatnimi czasy rzadko wychodził na miasto, więc nie było wielu okazji do spotkania się, ale fakt – Hope Valley to małe miasteczko i chcąc nie chcąc widują się. Prawnik nie ma zamiaru robić jakichś dziwnych scen, bo niby po co? Oboje są dorosłymi ludźmi i trzeba umieć się zachować w swoim towarzystwie czy też w miejscu publicznym, a poza tym McAlister to osoba, która zamyka wszystko w sobie, za pewnego rodzaju ścianą, można nawet powiedzieć, że jest to ściana zrobiona z lodu czy mur. Nie pokazuje tego co w nim siedzi, maska obojętności zawsze w gotowości, a przeważnie znajduje się na jego twarzy, tak jak właśnie w tym momencie. Doświadczenie życiowe zrobiły z niego takiego człowieka, ale właśnie ta umiejętność pomaga mu jako tako wykonywany zawodzie, można nieskromnie powiedzieć, że jest w tym naprawdę dobry. Jest to jego podstawowe źródło utrzymania, a po drugie uwielbia to co robi, a nawet można powiedzieć, że kocha być prawnikiem. Życie uczuciowe prawie zawsze mu się nie układało, więc w głębi czuł co ma się wydarzyć i pogodził się z tym, a to co teraz czuje to już zupełnie inna sprawa. Było minęło trzeba żyć dalej.
Spojrzał na Aurorę potem potrząsnął głową. - Jak widać. - powiedział niezbyt przyjemnie spoglądając na siebie, ale nie musiał być tak dokładny, bo czuł ciepło rozlewające się na koszuli, czyli jednak jakaś szkoda się stała. - Spoko, przecież to tylko gorąca kawa. - Robert mówił spokojnie. Nie będzie wydzierał się jak jakiś powalony choleryk przez kawę, która kosztuje tylko kilka dolarów, chociaż Bob kocha każdy jej rodzaj. - Trochę na mnie poleciało. - odparł pokazując miejsce, gdzie napój kofeinowy cudownie odznacza się na jego jasnej koszuli. Pewnie się to nie spierze jeżeli zaschnie.

Aurora Ferguson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! W11: WYDZIAŁ ŚLEDCZY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: PROTAGONISTA URODZONY ZIMĄ WYSPORTOWANY ZNAM 2 JĘZYKI PRAWO JESTEM NIEWIERZĄCY/A PSIARZ PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE CZTERY ŁAPY BEACH BITCH KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 Pełna chata
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
I thought that we were friends, but when I realized that we were so much more, it was too late
30
175

Post

Wywróciła oczami, bo naprawdę nie miała ani siły, ani czasu, na takie humorki pana prawnika. Rozumiała, że jest na nią zły, rozumiała, że pewnie to wszystko nie skończyło się dla nich tak, jak zakładali na początku. Ale mieli się oszukiwać? Mieli udawać, że wszystko gra, jest kolorowo? Oboje pracowali nad swoimi karierami, kochali swoją pracę. Gdy jej nie było w domu, on tęsknił, gdy on siedział na sali rozpraw - ona miała wolne. Mijali się. Zaczęło coś pękać, zabrakło bliskości. Ale nie uważała, by brakowało uczuć. Rozsądek po prostu podpowiedział, że tak mniej się zranią, niż niszcząc do końca to, co zbudowali. Brunet jednak miał trochę inne patrzenie najwyraźniej na tą sytuację i okej, każdy odczuwa inaczej, ale sprawa nie miała tygodnia. Minęło trochę czasu i liczyła, że przynajmniej będą mogli obyć się bez złośliwości. Przecież dziś nie wpadła na niego specjalnie. - Zauważyłam - mruknęła i przetarła palcami czoło - dlatego pytam, czy coś Ci się stało... - odparła po chwili, próbując zachować spokój. Najwidoczniej ostatnio wszyscy mężczyźni w jej otoczeniu próbowali ją doprowadzić do szału. Zdecydowanie powinna pomyśleć o urlopie, zdecydowanie. - To nie dobrze.. czekaj, jest tu łazienka, trzeba to przemyć - zarządziła i bez ceregieli, nawet jeśli protestował, pociągnęła go do łazienki. Nie było wiele osób, a nawet jeśli, to plama na jego koszuli zdecydowanie zwiastowała to, co będą robić. Żadnych takich innych!
- No.. na co czekasz, przecież nie zacznę Cię rozbierać - popędziła go, bo przecież nie miał się czego wstydzić. Widziała to ciało nie raz nie dwa, nawet jak robiło na niej wrażenie to teraz tego nie pokaże - nie protestuj, po prostu.. zdejmij, przepierzemy, wyschnie za trzy minuty - uśmiechnęła się do niego delikatnie. Przekręciła zamek w drzwiach, by nikt ich nie zaskoczył nagłą wizytą i przygryzła dolną wargę, opierając się o ścianę, gdy Robert wykonywał striptiz. Mało zawodowy, ale jednak. W końcu, chodziło tu tylko o koszulę, tak? Nie chciał iść w ten sposób do pracy.

Robert McAllister
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BABY YODA - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA TUBYLEC WIECZNIE NIEWYSPANY Praktykuję jogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM WHISKY WIELBICIEL INDYJSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SUSHI JESTEM ZAWSZE NA CZAS PRACOWITY SCHLUDNY TYP OSOBOWOŚCI: DOWÓDCA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI ROMANTYK JESTEM ŚLIZGONEM BARAN EMERGENCY SERVICES RZUCIŁEM/AM STUDIA WYSPORTOWANA SINGIEL Mistrz sudoku A TY CAŁUJ MNIE! GOOGLE ME Food Fight Loża hejterów DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM PANIE WŁADZO... FEAR FACTOR PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ PRAWDA CZY WYZWANIE? NOTHING BREAKS LIKE A HEART DANCING QUEEN SING A SONG THANK YOU FROM THE MOUNTAIN MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! IT WAS AN ACCIDENT! FRIENDZONE SUNRISE SUNSET sticks and stones
mów mi/kontakt
inner itachi
a
Awatar użytkownika
Prawnik z własną kancelarią i posiadające dwa urocze owczarki niemieckie
34
188

Post

To nie tak, że Robert wyżywał się na Aurorze przez to co się stało, miał po prostu tak okropnie zły dzień. Nie wiem, może pogoda na to wpływała? Ciśnienie? Cholera wie, po prostu chodził nabuzowany. I niestety padło na Ferguson, naprawdę zupełnie przypadkowo! Wyszło jak wyszło, oboje się mijali i po prostu nie było innego wyjścia jak się rozstać. Mieli w swoim życiu inne priorytety i oboje postanowili za nimi pójść. Taka jest kolej rzeczy, a po co niepotrzebnie być w związku, w którym po prostu się mijali. Robert chciał zostać jednym z lepszych prawników w Miami, a potrzeba wiele wysiłku, a przede wszystkim talentu by przebić się przez te wszystkie grube ryby, które mają tak ogromne plecy, że nie można rozpracować tej siatki. Może pewnego dnia się zatrzyma, bo uzna, że już jest w tym miejscu, w którym chciał albo zejdzie na zwał w wieku trzydziestu pięciu lat, jedno z dwóch, zależy co przyjedzie pierwsze. Oba przypadki spowodują, że McAllister będzie musiał zwolnić, teoretycznie.
- Dobra, w porządku w domu to ogarnę.. - nie zdążył nic więcej powiedzieć tylko jak przysłowiowy pies poszedł za Aurorą. Naprawdę ma dzisiaj pecha. Trochę parzy go skóra, ale to normalne po oblaniu kawą. Jego nie interesowało co sobie ludzie pomyślą, zawsze miał to gdzieś. Co kogo obchodzi co się dzieje u niego? Bywały momenty, w których myślał, że tylko o tak uważa. Ludzie potrafili nawet przez okna zaglądać! Przesada!
Powoli zaczął zdejmować koszulę, chociaż naprawdę nie miał na to ochoty. - Nie musisz tego robić. - rzucił z westchnieniem po czym lekko się również uśmiechnął, ale mimo to podał dziewczynie koszule, znał ją i wiedział, że nie ma co z nią dyskutować. Potarł swoją twarz spoglądając w lustro. Jego oczy są mętne ze zmęczenia. Trudno.

Aurora Ferguson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! W11: WYDZIAŁ ŚLEDCZY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: PROTAGONISTA URODZONY ZIMĄ WYSPORTOWANY ZNAM 2 JĘZYKI PRAWO JESTEM NIEWIERZĄCY/A PSIARZ PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE CZTERY ŁAPY BEACH BITCH KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 Pełna chata
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
I thought that we were friends, but when I realized that we were so much more, it was too late
30
175

Post

Cóż, każdemu się zdarza taki dzień i wcale się nie dziwiła. Jednak, biorąc pod uwagę, że nie była zwykłą dziewczyną, którą spotkał w kawiarni, czy też baristką, która mu przygotowała ciepły napój, a jego byłą dziewczyną - mogła podejrzewać, że kumulacja nastąpiła w wyniku spotkania się z przeszłością. W końcu, nie siedzi mu w głowie, nie ma pojęcia, czy coś go wcześniej wkurzyło, czy też z reguły był gburowaty. Dodała sobie dwa do dwóch, jeszcze tą nieszczęsną, rozlaną kawę i wyszło, że po prostu to nie był to dzień na spotkanie z Aurorą. Najwyraźniej. W końcu, no nie oczekiwała, że zostaną przyjaciółmi, tak? Nawet jeśli za nim tęskniła, wciąż nie mogła ogarnąć się po ich rozstaniu i liczyła, że kiedyś to po prostu minie. Zadecydowali, może ona zadecydowała, ale tak miało być lepiej, bo w końcu jaka dwójka ludzi przetrwałaby, mijając się co chwilę. Nie byli znajomymi, byli parą, kochali się i dlatego cięższe było rozstanie z rozsądku niż pod wpływem emocji. A teraz los sobie po prostu z nich kpił i o ile, w piekarni mogła udać, że go nie widzi, albo odejść, a on mógł zmienić trasę przebieżki - teraz nie mieli tego komfortu. Dlatego też mu pomogła. W końcu to tylko kawa.
- Mhhm.. już widzę, jak ogarniasz zaschniętą kawę - zaśmiała się i pokręciła głową. Spojrzała uważnie na mężczyznę, gdy zdejmował z siebie materiał. Musiała też określić, czy go nie poparzyła, skoro on nie chciał się do niczego przyznawać. - Wiem, ale jesteś upartym osłem i ktoś to musi zrobić za Ciebie - wywróciła oczami i przygryzła delikatnie wargę, zerkając na brzuch i lekki, czerwony ślad. Chwyciła ręczniki papierowe, zamoczyła zimną wodą i podała mu, odbierając koszulę. - Przyłóż, masz lekkie oparzenie, ale nie powinno Ci się nic stać - nie była fachowcem, ale znała się na wielu rzeczach, na prostych opatrunkach, pierwszej pomocy, czy dbaniu o rany. Taka jej praca, czasem trzeba było zająć się kimś innym. - Nie zajmie mi to długo - dodała, widząc, jak przeciera twarz i zabrała trochę mydła w płynie, nalała do umywalki ciepłej wody i przeprała mu koszulę. Potem wystarczy lekko podsuszyć, a resztę zrobi ciepłe powietrze. - Zmęczony? - Zapytała po chwili ciszy, starając się nie zerkać na dobrze wyrzeźbione ciało swojego byłego, a skupić się na materiale. Pomagało jej też w tym lustro, bo zamiast się odwracać do niego, to czasem zerknęła do góry na swoje i jego odbicie.

Robert McAllister
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BABY YODA - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA TUBYLEC WIECZNIE NIEWYSPANY Praktykuję jogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM WHISKY WIELBICIEL INDYJSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SUSHI JESTEM ZAWSZE NA CZAS PRACOWITY SCHLUDNY TYP OSOBOWOŚCI: DOWÓDCA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI ROMANTYK JESTEM ŚLIZGONEM BARAN EMERGENCY SERVICES RZUCIŁEM/AM STUDIA WYSPORTOWANA SINGIEL Mistrz sudoku A TY CAŁUJ MNIE! GOOGLE ME Food Fight Loża hejterów DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM PANIE WŁADZO... FEAR FACTOR PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ PRAWDA CZY WYZWANIE? NOTHING BREAKS LIKE A HEART DANCING QUEEN SING A SONG THANK YOU FROM THE MOUNTAIN MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! IT WAS AN ACCIDENT! FRIENDZONE SUNRISE SUNSET sticks and stones
mów mi/kontakt
inner itachi
a
Awatar użytkownika
Prawnik z własną kancelarią i posiadające dwa urocze owczarki niemieckie
34
188

Post

Robert bardzo często jest gburowaty, taki ma sposób bycia. Wiele osób to irytowało, ale on miał to gdzieś. Nie widzi sensu w tym by sztucznie tryskać optymizmem, kiedy w głowie ma same nie wesołe myśli. Wygląda to trochę jak depresja, ale nic z tych rzeczy! Taki ma po prostu charakter. Co nie zmienia faktu, że to co miało miejsce plus jego zachowanie mogło właśnie przyczynić się do takich a nie innych wniosków, które wyciągnęła Aurora. Natomiast zauważył, że kiedy ma totalnie zły dzień to dzieją się jakieś dziwne, a wręcz pechowe rzeczy. Może jego zły humor działa na takie rzeczy jak magnes, albo to los chce mu pokazać, że ma wyrzucić swoje irytujące a nawet zgorzkniałe zachowanie do kosza i choć raz na jakiś czas pokazać swoje zęby w uśmiechu. Przecież twarz mu od tego nie pęknie, prawda? Wydaje mi się, że chyba nie.
- Zawsze można wyrzucić, kupie sobie nową. - powiedział nonszalancko wzruszając swoimi gołymi barkami. Rob nie przywiązywał się do rzeczy materialnych, jak co się psuje to trzeba wyrzucić i kupić nowe. Nie widzi potrzeby chomikowania takich rzeczy. W końcu jest facetem i w pewnych aspektach ma proste podejście do życia. A swój wygląd zawdzięcza ćwiczenia, które wykonuje regularnie. Przy takim trybie funkcjonowania musi mieć jakiś rodzaj ruchu, co niewątpliwie przyczynia się do jego dobrego wyglądu. - Nic mi nie będzie, zaraz to zniknie. - odparł po raz kolejny lekko się uśmiechając do ciemnowłosej. Oczywiście, że nie ma zamiaru nic z tym robić, zanim dojedzie do domu to pewnie zapomni o tej lekkiej niedogodności związanej z wylaniem kawy. - Mam dużo prac. - odparł nonszalancko patrząc na ręce Aurory. Lekkie niedomówienie jeszcze nikomu nie zaszkodziło, prawda? Prawda. Jest prawnikiem i zna takie triki jak własną kieszeń, a poza tym nie jest osobą, która użala się nad sobą publicznie, raczej wewnętrznie, ale to też są tylko momenty.

Aurora Ferguson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! W11: WYDZIAŁ ŚLEDCZY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: PROTAGONISTA URODZONY ZIMĄ WYSPORTOWANY ZNAM 2 JĘZYKI PRAWO JESTEM NIEWIERZĄCY/A PSIARZ PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE CZTERY ŁAPY BEACH BITCH KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 Pełna chata
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
I thought that we were friends, but when I realized that we were so much more, it was too late
30
175

Post

Dla niej takie zmiany były dziwne. W sensie, każdy miał swój charakter, podejście do życia i humor, to prawda, ale Aurora znała Roberta z innej strony, zupełnie innego, bardziej otwartego i mniej gburowatego. Oglądanie go teraz po takim czasie, gdy ponownie zamykał się w sobie, gdy wydawało się, że do każdego ma pretensje, że żyje, a zamiast uśmiechu widziała tylko skrzywienie - nie było przyjemne. I było na pewno dla niej bardzo zawiłe, bo jak miała podejść do tego? Czy chodziło tylko o nią? Czy może po prostu już taki był, taki się stał, czy to wina tego, że się rozstali? - Teraz? Nie spieszysz się do pracy? - Dla niej wybieranie ciuchów nie było takie hop siup, ale domyślała się, że facet wejdzie z poplamioną koszulą powie taki i taki rozmiar, taki kolor, dadzą mu i tyle. Zapłaci, przebierze się i pewnie jeszcze ekspedientce każe wywalić tamtą zużytą. Niektórzy mogli sobie na to pozwolić, inni po prostu z przyzwyczajenia lub czystej oszczędności nie szaleli aż tak. - Może i nie, ale nie zaszkodzi to miejsce ochłodzić - wywróciła oczami, bo był uparty jak zawsze. Ale Ferguson nie była lepsza, może dlatego nie poddawała się i potrafiła do niego dotrzeć? Przynajmniej się uśmiechnął, mają progres.
- Cóż, zrozumiałe - w ich zawodach niestety tak było. Oboje mieli sporo pracy, jeśli nie tyle w terenie - na salach sądowych, czy też goniąc za mordercą - to przy papierkowej robocie. Ona była nieodłączną częścią, a dokumentacje zawsze musiały być dobrze zrobione. Dokładnie. Nawet jeśli wyczuła, że to nie tylko praca, nie zamierzała na niego naciskać. Nie zmusi przecież mężczyzny do tego, by się jej zwierzył, choć kiedyś nie miałby z tym żadnego problemu. - Chyba gotowe - przepłukała wodą koszulę i przesuszyła ją najpierw ręcznikami papierowymi, by odsączyć jak najwięcej wody. Potem podłożyła pod dmuchawę, która w mig suszyła dłonie i byli w domu. - Pędzisz teraz do siebie? Czy może jedziesz do Cape? - Sąd akurat znajdował się w większym mieście i o ile sama Aurora nie musiała dojeżdżać tam specjalnie w godzinach pracy na komendzie, to już taki Robert pewnie musiał pokonywać ten niewielki dystans. Podała mu koszulę, opierając się o ścianę łazienki. Tak bardzo się od siebie oddalili, czy naprawdę już nic do niej nie czuł? Czy to jedna z tych masek, by się jednak nie odkrywać, że coś jeszcze tam tkwiło. Ona nie raz nie dwa myślała o nim, tęskniła, ale nie miała odwagi zadzwonić, powiedzieć mu o tym wszystkim. Dzisiejsza sytuacja nie była idealna, byli w łazience w kawiarni, na dodatek mogło to wyglądać co najmniej dziwnie, jak wyjdą razem, ale.. to był jedyny moment, w którym miała bruneta przed sobą. Gdy mogli porozmawiać i nie uciekać od siebie.

Robert McAllister
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BABY YODA - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA TUBYLEC WIECZNIE NIEWYSPANY Praktykuję jogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM WHISKY WIELBICIEL INDYJSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SUSHI JESTEM ZAWSZE NA CZAS PRACOWITY SCHLUDNY TYP OSOBOWOŚCI: DOWÓDCA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI ROMANTYK JESTEM ŚLIZGONEM BARAN EMERGENCY SERVICES RZUCIŁEM/AM STUDIA WYSPORTOWANA SINGIEL Mistrz sudoku A TY CAŁUJ MNIE! GOOGLE ME Food Fight Loża hejterów DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM PANIE WŁADZO... FEAR FACTOR PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ PRAWDA CZY WYZWANIE? NOTHING BREAKS LIKE A HEART DANCING QUEEN SING A SONG THANK YOU FROM THE MOUNTAIN MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! IT WAS AN ACCIDENT! FRIENDZONE SUNRISE SUNSET sticks and stones
mów mi/kontakt
inner itachi
a
Awatar użytkownika
Prawnik z własną kancelarią i posiadające dwa urocze owczarki niemieckie
34
188

Post

Miał w zwyczaju zamykać się przed ludźmi, ponieważ jest to jego pewnego rodzaju mechanizm obronny. Oczywiście to nie tak, że wiecznie taki jest, bo potrafi być wesołym człowiekiem oraz ciepłym, okazuje to, ale w pewnych sytuacjach tak jest mu po prostu lepiej. Ściana rodzi się sama. Nie miał do nikogo pretensji, jednak w jego przypadku mogło się tak wydawać. Niczemu nie przeczył. Dla niego tak po prostu było łatwiej, tak nauczył sobie radzić z problemami, a przecież Robert jest przyzwyczajony do tego, że nie może na nikogo liczyć i musi sobie ze wszystkim radzić w pojedynkę. Jego najlepszy przyjaciel kiedyś mu powiedział, że dusi w sobie wszystko jak w bigosie i miał w tym trochę racji, ale oczywiście prawnik się do tego nie przyznał.
- Nie, nie bardzo się śpieszę. - odparł tak po prostu. Fakt, faceci mieli lepiej, chociaż jeżeli chodzi o Roba to nie zakładał na siebie wszystkiego jak leci, jako prawnik musi wyglądać, ale większą uwagę przykładał do jakości wykonania ubrania i nie przywiązywał się do tego, w końcu wszystko można kupić. Jeżeli chodzi o ciuchy oczywiście. - To prawda, ale na szczęście od tego nie umrę. - tak Robert w tym momencie zażartował z sytuacji. - Zdejmę z siebie koszulka jak przyjdę do domu, pomoże. - powiedział po chwili zastanowienia się. Niby nic, ale na pewno będzie go denerwować, ponieważ to miejsce jest trochę nadwrażliwe. - Dzięki. - rzucił odbierając od kobiety swoją koszule. Nie było zbytnio tego widać, ponieważ cały mokry fragment został włożony w jego spodnie. - Nigdzie się nie śpieszę. Zrobiłem sobie przerwę i przyszedłem na kawę. - odpowiedział na pytanie i w zasadzie to była prawda. Zrobił sobie odpoczynek od pracy, bo już zlewały mu się literki w komputerze i na kartkach. Tylko czekać, gdy wzrok mu się popsuje i będzie musiał nosić okulary.

Aurora Ferguson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! W11: WYDZIAŁ ŚLEDCZY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: PROTAGONISTA URODZONY ZIMĄ WYSPORTOWANY ZNAM 2 JĘZYKI PRAWO JESTEM NIEWIERZĄCY/A PSIARZ PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE CZTERY ŁAPY BEACH BITCH KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 Pełna chata
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
I thought that we were friends, but when I realized that we were so much more, it was too late
30
175

Post

- Jak zwykle jesteś cholernie uparty, nic się nie zmieniło - wywróciła oczami, bo czasem zdawała sobie sprawę, że rozmawia ze ścianą. Nie lubiła, gdy Robert się na nią zamykał, bo przyzwyczajona była do tego, że jednak nie mają przed sobą żadnych oporów, zahamowań, czy też tajemnic. To pozwoliło im się do siebie zbliżyć, bo niestety prawnik nie był najłatwiejszy w obyciu. - Ale fakt, nie umrzesz - zaśmiała się cicho - choć szkoda by było łazić z poparzeniem - pstryknęła go w nos, uśmiechając się szerzej, bo oczywiście, pozwalała sobie na więcej, ale przecież nie znała go od dziś. Nie byli sobie obcy, nie poznali się przed momentem i pewne gesty, słowa, czy też bycie z drugą osobą było naturalne, wypracowane przez miesiące bycia w związku. Czasem ciężko było wszystko rzucić, nawet jeśli pozostawał żal. Ciało robiło coś machinalnie, nie słuchało głowy - ba, nawet nie szło się zastanowić. Dopiero potem przychodził żal, albo zawstydzenie. - To na pewno, ale do tego czasu pewnie jeszcze trochę minie - zakładając, że Robert wracał jeszcze do biura pracować, w sumie, nie wiedziała, czy pracował gdzieś dla kogoś, czy coś się zmieniło, więc założyła z góry, że może kancelarię przeniósł w bardziej zawodowe miejsce, albo podjął współpracę z kimś z miasta czy Cape Coral.
- Umm.. to skoro już gotowe, może wyjdziemy - zaśmiała się, pokazując na drzwi. Przekręciła zamek, wyszła pierwsza i spokojnie udała się do wyjścia, stając przy drzwiach i czekając na bruneta. Nie chciała, by to wyglądało dziwnie, ale na szczęście nikt na nich nie zwracał uwagi. Gdy do niej podszedł, pewnie z kubkiem, w którym znajdowało się już mniej kawy, westchnęła cicho. - Um.. to nie wiem, chcesz pogadać, czy może.. zamówić Ci kawę na przeprosiny? Mam jeszcze chwilę, a chętnie dowiedziałabym się co u Ciebie, jednak.. no wiesz, bez presji. Jeśli nie chcesz - nie ma sprawy. Nie naciskam - nie chciała mu się narzucać, bo wiedziała dobrze, że nie jest chyba teraz jego najulubieńszą osobą. Mogli się rozstać, pójść w swoje strony i zakończyć ten zręczny wypad, albo usiąść, wypić spokojnie kawę i herbatę i porozmawiać, jak kiedyś. Czystej kurtuazji jednak chyba nie potrzebowała, bo wtedy mogłoby być jeszcze bardziej sztywno, niż teraz.

Robert McAllister
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BABY YODA - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA TUBYLEC WIECZNIE NIEWYSPANY Praktykuję jogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM WHISKY WIELBICIEL INDYJSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SUSHI JESTEM ZAWSZE NA CZAS PRACOWITY SCHLUDNY TYP OSOBOWOŚCI: DOWÓDCA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI ROMANTYK JESTEM ŚLIZGONEM BARAN EMERGENCY SERVICES RZUCIŁEM/AM STUDIA WYSPORTOWANA SINGIEL Mistrz sudoku A TY CAŁUJ MNIE! GOOGLE ME Food Fight Loża hejterów DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM PANIE WŁADZO... FEAR FACTOR PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ PRAWDA CZY WYZWANIE? NOTHING BREAKS LIKE A HEART DANCING QUEEN SING A SONG THANK YOU FROM THE MOUNTAIN MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! IT WAS AN ACCIDENT! FRIENDZONE SUNRISE SUNSET sticks and stones
mów mi/kontakt
inner itachi
a
Awatar użytkownika
Prawnik z własną kancelarią i posiadające dwa urocze owczarki niemieckie
34
188

Post

- Taki mój urok. - powiedział po prostu wzruszając ramionami, bo po co miał się okłamywać. Kiedy się na coś uprze to nie ma zmiłuj by ktoś lub coś go przekonało do zmiany zdania. - Dziękuje pani doktor za diagnozę. - lekko sarkastyczny komentarz był w stylu Roberta, więc nie powinien zdziwić Aurory. Niestety, ale Robert miał swoje przyzwyczajenia i to prawda, że jest trudnym człowiekiem w obyciu, nigdy tego nie ukrywał. Potrzeba czasu by chłopak otworzył się. Jak mówi pewien człowiek, którego imienia nie wymienię Trzeba z nim trochę pochodzić, bo nie jest taki łatwy. Może to oznaczać coś zupełnie innego, ale do tego kontekstu również pasuje. - Trudno, będę się bawił w męczennika. - rzucił i uśmiechnął się po raz kolejny. Sytuacja jest trochę skomplikowana, ale to nie oznacza, że nie mają przy sobie zachowywać się swobodnie, znają się już długo, a że wyszło jak wyszło to trudno.
Robert jak na razie nie ma zamiaru przenosić swojej kancelarii, bo jest mu tak wygodniej. Może rozważy to później, w przeszłości, bo dlaczego nie? Zmiany czasem wychodzą na dobre, prawda? Nie ma co do tego wątpliwości, ale chyba nie jest na to zdecydowany, bo przeniesienie wszystkiego kosztowało by go to wiele czasu i zachodu, a zwyczajnie mu się nie chce. - Jasne, chodźmy, bo jeszcze sobie klienci coś pomyślą. - również się zaśmiał i poprawił się do końca by wyglądać nienagannie, jak to miał w zwyczaju. - Jezu, Aurora, spokojnie. Weź głęboki oddech. - powiedział po jej przemowie. - Nie widzę problemu by napić się razem kawy, ale ty stawiasz za to, że zniszczyłaś moją. - rzucił z krzywym uśmiechem. Na dłuższą metę nie da się tak żyć, więc trzeba zburzyć tę niezręczność, znają się długo i nie ma przeszkód by porozmawiali.

Aurora Ferguson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! W11: WYDZIAŁ ŚLEDCZY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind TEXT ME! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: PROTAGONISTA URODZONY ZIMĄ WYSPORTOWANY ZNAM 2 JĘZYKI PRAWO JESTEM NIEWIERZĄCY/A PSIARZ PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE CZTERY ŁAPY BEACH BITCH KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 Pełna chata
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
I thought that we were friends, but when I realized that we were so much more, it was too late
30
175

Post

Chyba nie miała na niego siły. Nie miała humoru, ani nie była przygotowana na to, by znów zmagać się z zamkniętym w sobie Robertem. Gdy byli razem o wiele łatwiej było się z nim dogadać, o wiele łatwiej zrozumieć, ale odkąd się rozstali - straciła tą zdolność rozumienia go, przebywania z nim i czerpania z tego jakiejś przyjemności. Nie był tym samym mężczyzną, z którym się wiązała, z którym było jej cholernie dobrze i z którym rozumieli się bez słów. Znów wracał do starej skorupy, a rozbijanie każdego muru wokół innych osób zaczynało ją poważnie męczyć. Potrzebowała kogoś, kto nie będzie przed nią wszystkiego ukrywał, kto będzie otwarty, z kim będzie mogła normalnie porozmawiać, nie bojąc się wybuchu czy zamknięcia w sobie. Trzy słowa na krzyż to było dla niej za mało. Może faktycznie nie mieli już szansy na to, by nawet stać się bliskimi. Nie przyjaciółmi, ale kimś, kto mógł na siebie liczyć, może porozmawiać, gdy zaszłaby taka potrzeba? Przecież kochała go, nie umiała wymazać tak o wszystkiego.
- Przecież.. jestem spokojna - wywróciła oczami - po prostu jest dziwnie, a ja mam wrażenie, że znów się ode mnie dystansujesz i zrozumiem, jeśli nie chcesz spędzić ze mną chwili - nie miała w zwyczaju nikogo do niczego zmuszać. Jeśli wolałby kawę na wynos i cześć, tak by się stało, a jej ciekawość nie zostałaby zaspokojona, trudno. Kiwnęła więc głową, pokazała mu, by zajął miejsce i poszła zamówić im dwie kawy. Tym razem mrożone, zdecydowanie to lepiej im zrobi, poza tym, upał powoli dawał o sobie znać. Gdy wróciła z dwoma kubkami, postawiła jeden przed nim, a ze swojej szklanki przez słomkę upiła dwa łyki. - Więc, opowiadaj, co u Ciebie, jak sobie radzisz? - I może ktoś by stwierdził, że Ferguson pyta kurtuazyjnie, ale naprawdę interesowała się jego losem, tym, jak mu idzie w pracy, czy wszystko gra, może kogoś poznał? Niby nie powinno być to dla niej problemem, ale zawsze jakiś niesmak pozostawał, nawet jeśli sama próbowała ruszyć dalej.

Robert McAllister
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BABY YODA - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA TUBYLEC WIECZNIE NIEWYSPANY Praktykuję jogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM WHISKY WIELBICIEL INDYJSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA WIELBICIEL SUSHI JESTEM ZAWSZE NA CZAS PRACOWITY SCHLUDNY TYP OSOBOWOŚCI: DOWÓDCA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI ROMANTYK JESTEM ŚLIZGONEM BARAN EMERGENCY SERVICES RZUCIŁEM/AM STUDIA WYSPORTOWANA SINGIEL Mistrz sudoku A TY CAŁUJ MNIE! GOOGLE ME Food Fight Loża hejterów DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM PANIE WŁADZO... FEAR FACTOR PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ PRAWDA CZY WYZWANIE? NOTHING BREAKS LIKE A HEART DANCING QUEEN SING A SONG THANK YOU FROM THE MOUNTAIN MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! IT WAS AN ACCIDENT! FRIENDZONE SUNRISE SUNSET sticks and stones
mów mi/kontakt
inner itachi
Zablokowany