[Logan Warren]

Logan

Warren

Komiczka marząca o karierze zawodowej bokserki. Dla przyjaciół "Wolvie". Ukończyła studia inżynierskie z behwaiorystyki zwierząt i obecnie pracuje jako opiekun aligatorów w parku Everglades. Okazjonalnie pogrywa na bębnach. Cięty język, nie zna umiaru w żartach, uważając, że dobra komedia rządzi się swoimi prawami - wyznaczonymi przez autora programu. Uwielbia dobrą zabawę i na pewno nie odmówi zaproszenia na symbolicznego drinka; może zostaniesz częścią materiału na kolejny występ? W przypadku przeglądana KP poleca się przeskoczyć do ciekawostek, a dla bardziej wytrwałych - cały program "Kim jestem?".

Rodzinę można wybrać

Leah WarrenChoć nie łączą ich więzy krwi, Logan kocha ją jak rodzoną matkę. Nie wyobraża sobie innego modelu rodziny, a poza tym - włoskie nawyki z korzeni przybranej matuli udzieliły się juniorce, więc wszystko jak najbardziej in plus.

Jacob WarrenPrawdopodobnie, gdyby nie wielkie ojca, Logan skończyłaby przed drzwiami porzucona przez biologiczną matkę... albo w brzuchu aligatora.

Ines VilledaNajukochańsza Cyganka w całym Hope Valley. Nikt nie potrafi tak poprawić humoru i wpakować się w tarapaty, jak ona!

Miriam DiazRozbierz aktorkę na "akt" i "orkę", aby uzyskać definicję najlepszej aktorki teatralnej w Hope Valley, która kompletnie nieprzypadkowo wraz z Ines pokazuje Logan wszelkie barwy (szczęścia) życia w rytmach salsy!

Brooke ChesterfieldSłoneczny patrol, obgadywanie turystów na plaży, udawanie, że wcale nie widzą topielców oraz przygrywanie na podwędzonym ze straganu ukulele? Cóż, jeżeli ktoś wcześniej powiedziałby Logan, że przygoda ze skunksami w szkole średniej będzie miała takie odzwierciedlenie w przyszłości, zdecydowanie nie uwierzyłaby.

Nathaniel QuinceyWujaszek, z którym komitywa jest bardziej niż w porządku. Wprawdzie od czasu do czasu trzeba przypilnować jego dziecka, ale to niczemu nie szkodzi... przynajmniej do HYC o podłogę.

Lyanna QuinceyNikt, do diabła, nie uwierzy, że ciotka jest tylko starsza o cztery lata... Logan podchodzi do tego znacznie bardziej na luzie, nierzadko korzysta ze wsparcia Ly, jeśli akurat doktor Adler nie ma w pobliżu.

Specjalistów można szanować

Everette LansburyPraca przy krokodylach to wieloletnia nauka utrzymania się na łodzi, kiedy mentor próbuje cię z niej wypchnąć na głęboką wodę pełną głodnych gadów...

Jane AdlerUzupełnianie się w skrajnie odmiennych zawodach i przy tak drastycznej różnicy wieku brzmi jak niefart, jak czarna komedia, jak coś z góry skazanego na porażkę... a mimo to Logan nadal stara się rozbawić matkę Adler i umilić jej chwilę, gdy Alzheimer daje o sobie znać. W zamian otrzymuje siarczyste komentarze oraz nieprzyjemne uwagi, ale i tak doktor Adler zajmuje się jej ranami po nielegalnych walkach w klimatach podziemnego fight clubu.

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

Wrogów można mordować

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

IMIĘ I NAZWISKOOPIS RELACJI

[Miriam Díaz]

Skoro znasz Ines, to jakże nie mogłabyś znać Miriam? Właściwie, całą trójką mogłybyśmy sobie robić babskie-niebabskie wieczory, żłopać piwo z kufla i odgrywać różne role, grać Romeo i Julię, śpiwać wszystkie piosenki z Moulin Rouge, boksować biedne poduszki, możemy też się topić w oceanie albo polować na rekiny i aligatory, bo czemuż nie?
Logan Warren

[Logan Warren]

Jestem lamą, która powinna bić się w pierś więcej niż po trzykroć z głośnym "mea culpa!", bo sama rozważałam dzisiaj podobny motyw i wpadnięcie do relacji.... na swoją obronę mam tylko to, że mam od wczoraj klaszczącą małpę z talerzami zamiast mózgu, więc nie ogarniam czasoprzestrzeni, ale TAK! Koniecznie! Wieczorki pełne szydery z kiepskiej jakości hiszpańskiego i prób nauczenia Logan choćby podstawowych zwrotów zakrapiane sangrią to coś czego w jej życiu potrzeba. Poza tym, Miriam jest aktorką, na pewno jako pierwsza potrafi wytknąć błąd w dykcji albo kiepsko przedstawiony naocznie żart improwizacyjny Warren. Ba, pokusiłabym się o stwierdzenie, że odkąd młoda zaczęła zadawać się z paczką Ines i Miriam, jej występy przeskoczyły o kilka stopni wtajemniczenia. Na pewno wymyśliła kilka kasowych żartów o "aktorkach ze spalonego teatru" w podziękowaniu za wsparcie, odkąd wróciła ze studiów częściej odchamia się w teatrze podczas występów Diaz i co tu jeszcze? Podczas gdy Ines mówi uparcie Logan, aby darowała sobie z boksem, Miriam może być stroną przeciwną - "Nie słuchaj Cyganki, ona ma niepoukładane w głowie!". A poza tym - chodź się całować w ramach gry w butelkę, miejmy trochę przyjemności z niczego w tych smutnych chwilach egzystencji - BO ŻYJEMY NA FLORYDZIE.

Miriam Díaz

[Ines Villeda]

Logan Warren, Miriam Díaz chciałam tylko skromnie wtrącić, że na pewno znacie się dzięki mnie i też chcę się całować podczas gry w butelkę

[Miriam Díaz]

Logan Warren ja totalnie przepadam w sposobie Twojego pisania, dlatego jestem na tak - i to nie jakieś trzy raz, ale z pięćdziesiąt. Oczywiście, że poprzez Ines się znamy, no bo jakżeby inaczej? Cholera znowu przyprowadziła jakąś przybłędę i z początki Miriam myślała, że to kolejny członek jej rodziny, której nigdy nie była w stanie spamiętać, ale jednak nie. Co z tego?! Dobrze żeśmy się dobrały, a w grze w butelkę na pewno będziemy się całować wszystkie nawzajem, bo przecież jest nas aż TRZY. Wielkiego wyboru nie ma.

[Logan Warren]

Kaczuszko, nie rozpieszczaj mnie tak, bo popadnę w samozachwyt i nigdy się mnie nie pozbędziesz.
Dobra, jak tylko ogarnę dzisiaj trochę życie, to odezwę się na PW albo na Discorda - to chyba będzie nawet wygodniejsze, zwłaszcza, jeśli zrobimy kanał dla tego umuzykalnionego trio zagłady. Drżyj, Hope Valley! Oto zespół pieśni i tańca, grzańca i dmuchańca w butelki (bo z doświadczenia wiadomo, że gdy dobrze się dmuchnie to uzyskuje się dłuuuugieee przeciąąąągłeeeee dźwięęęęękiiii).
Miriam Díaz Ines Villeda

[Nathaniel Quincey]

Logan Warren cześć mała, lubisz wujka?

[Logan Warren]

Nathaniel Quincey, przez tematyczne wąsy na SB już krzywo patrzę na tematykę wujostwa... No, ale rodziny się nie wybiera - ponoć! Lubię Cię, wujaszku, lubię. Jeżeli będzie trzeba, popilnuję nawet Josie raz na jakiś czas, jeżeli taka jest potrzeba, wola i nie możesz się dogadać z Audrey. ;P Poza tym, rodzeństwo mamy trzeba kochać - siłą rzeczy. Nawet jeżeli nie jesteśmy z jednej krwi.

[Nathaniel Quincey]

Logan Warren ja jestem niegroźnym i kochanym wujkiem, nie bój żaby!

[Magnolia Blackbird]

Przybywam po relację. Z tego co wyczytałam, to była blisko z Josephem i kochała Lily. Jak wiadomo Magnolia jest jej mamą (mówię jest bo Magnolia nie może mówić o sobie czy Josephie w czasoe przeszłym, że byli rodzicami, dla niej wciąż są choć małej już nie ma.)
Zastanawiam się jaka była ich relacja? Czy lubiła Magnolię? A może wręcz przeciwnie uważała, że źle wpływa na jej wuja? Ale po tragicznej śmierci Lily zmieniła do niej podejście, czy uważa, że to wina Magnolii?

Logan Warren

[Logan Warren]

Jedyne kwestie dorosłych, które Logan kiedykolwiek tak naprawdę "ogarniała", leżały w bezpiecznej sferze jej rodziców, więc bankowo z butami nie wchodziła w sprawy między Magnolią i Josephem. Na pewno chciałabym, aby Logan pozostała neutralna w kwestii ich sporu, bo mimo wszystko - stara się dostrzegać dobro w innych. Bez wątpienia była pierwszą osobą, która deklarowała się do zostawania z ich córką, aby mieli ten jeden czy dwa wieczory od czasu do czasu wyłącznie dla siebie, bo dziecina skradła jej serducho. Ma podejście do dzieci, więc wtedy Magnolia na pewno do spostrzegła. Wątpię, aby kogokolwiek obwiniała o nieszczęście, oprócz tego skurwiela, który odjechał z miejsca zdarzenia. Mimo wszystko - Blackbird na zawsze pozostanie mateczką Lily, a rozwód nie sprawił, że szkrab został wykreślony z życia Warrenów; Logan na uboczu nadal szuka wszelkich ogłoszeń związanych ze sprzedażą samochodów konkretnego modelu oraz koloru (informacje wyciągnięte od stryja), bo według niej to trop, którego Joseph jeszcze nie sprawdził, a ona siłą rzeczy wciąż nie przepracowała do końca straty młodszej kuzynki - nie opowiada publicznie żadnych żartów o dzieciach z kategorii czarnego humoru, ma blokadę.
Myślę, że o ile nie mają z Magnolią szczególnych powodów do spotkań jeden na jeden, o tyle można coś dodatkowo pokombinować z drobnym raportowaniu przebiegu poszukiwań Warrenów w tej materii. Nie wiem, czy coś takiego odpowiadałoby Blackbird? Nie chcę narzucać kompletnie nienaturalnych dla danej postaci zachowań, wolę to uzgodnić wcześniej, zwłaszcza, jeśli to miałoby oznaczać emocjonalne sesje fabularne pełne chusteczek, wspominek, etc.

Magnolia Blackbird

[Magnolia Blackbird]

Logan Warren - więc myślę, że Magnolia bardzo ceni sobie dojrzałość Logan w tej kwestii. Rozumie jej położenie, i jest wdzięczna, że nie obwinia jej, że pomaga znaleźć. Może Logan od czasu do czasu napisała do niej czy jej niczego nie potrzeba bo po śmierci córki Magnolia zaszyła się z domu z którego nie wychodziła przez bardzo długie tygodnie, zniknęła prawie rozpływając się w powietrzu dla postronnych i nie wtajemniczonych ludzi. Mogą się spotkać i wtedy będzie dużo emocji, płaczu i może swoistej spowiedzi? Bo Logan nie jest tak blisko jak jej brat, czy Joseph z którym boi się w ogóle rozmawiać, a ona jest taka...trzeźwo myśląca? Do informowania o przebiegu śledztwa będzie bardzo wdzięczna dziewczynie