Kod: Zaznacz cały
[sms=Raphael]
[sms-tekst]
[wiad]WIADOMOŚĆ[/wiad]
[/sms-tekst]
[/sms]
Kod: Zaznacz cały
[sms=Raphael]
[sms-tekst]
[wiad]WIADOMOŚĆ[/wiad]
[/sms-tekst]
[/sms]
Panie profesorze, zabezpieczył pan swój dom na wypadek huraganu?
Czy to nie dziwne? Zresztą aż tak nie lubisz, kiedy mówię ci per pan?
Może nie wyglądam, ale często martwię się o innych ludzi. Ja? Cóż, chyba zostanę w domu licząc, że nie zwieje mi domu. Mama z siostrą poszły do jakiejś jej przyjaciółki, bo ma piwnicę.
Nie obawiasz się, jak ludzie mogliby zareagować, gdybym nagle w sklepie zwracał się do ciebie po imieniu?
Bo poszły wcześniej, zresztą ktoś musi mieć oko na dom. Nic mi się nie stanie. Ostatecznie za oknem nie jest jeszcze tak źle. Może w ogóle nie będzie tornada.
Co, czujesz się wtedy staro, czy jednak jest inna przyczyna
Nie mam pewności, ale teraz raczej niebezpiecznie byłoby gdzieś wyjść.
To dość miłe z twojej strony, ale to już w ogóle wyglądałoby dziwnie. Mam sąsiadów, wiesz? Oni wszystko widzą
Postaram się mówić do ciebie po imieniu, ale nie oczekuj, że tak szybko uda mi się to przyswoić w publicznych miejscach.
Stawiam, że wezmą za sponsora. To mała okolica, tu każdy wie wszystko.
Rozumiem, że nie wyperswaduję ci tego pomysłu z głowy, co?
Ze swobodą może być ciężko, bo nadal mnie onieśmielasz, ale lubię twoje towarzystwo.
Wiń moich sąsiadów, nie mnie. A gdyby jeszcze dowiedzieli się, że jesteś moim profesorem, plotkom nie byłoby końca
Dobrze, w takim razie się pakuję. Ale bądź ostrożny. Zdecydowanie wolałbym, aby nic ci się nie stało.
Swoją osobą. Och, to skomplikowane. Po prostu muszę się przyzwyczaić, że tak się spoufalam z nauczycielem.
Mogę, ale nie wiem czy jestem aż tak przygotowany na wszystkie plotki. Wolałbym zdecydowanie, by ludzie nie interesowali się życiem innych, skupiając na swoim
Nie jest, ale kto wie, czy nie będzie. Aż tak narażać się nie powinieneś.
Ach, to zupełnie nie o to chodzi
Tobie jest łatwiej. Nie chcę później by ktoś mnie oskarżał, że do czegoś doszedłem w artystycznym świecie dlatego, że się z tobą zadaję poza uczelnią. Zresztą plotki już raz zniszczyły mi życie i teraz wolę być ostrożniejszy.
Zakładając, że twój dom też się nie rozpadnie. Hm, chyba nie. Nie jestem aż tak słaby, a nie ma tu wiele rzeczy.
No nie wiem czy to zrozumiesz! Ale zobaczymy. Zakładając, że będę umiał to wyjaśnić.
My to wiemy i owszem, ale wiesz, jak działa ten świat. Ludzie zawsze znajdą pretekst.
Może, sam nie wiem. To skomplikowane i raczej żenujące.
Dobrze, ja właśnie wychodzę, bo pod samym wejściem i tak nie zaparkujesz.
Widzisz? Już zaczyna bardziej wiać.
To też nie chodzi o to, żeby się nie spotykać! Tylko raczej wiesz... stopniowo pokazywać to światu? Nie wiem jak ci to wyjaśnić, ach
Nie przewieje, mam nadzieję. Już się tak o mnie nie martw. To urocze, ale posiwiejesz od tego.
Już widzę twój samochód, więc możesz otworzyć drzwi.
To zależy... czy to będzie kolejna wystawa z dziwnymi ludźmi? Bo chyba nie nadaję się do takiego towarzystwa.