Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Pogubiłam się w życiu i szukam dobrego rozwiązania, które prawdopodobnie nie istnieje.
29
165

Post

#6969

Fakt, że miała problemy z zaśnięciem, było już czymś normalnym. Nawet nie próbowała zamknąć powiek, nie oszukiwała się, że mogłaby zasnąć, bo zwyczajnie tak nie było. Myślała – o wiele za dużo i zbyt mocno. Jeśli jeszcze kilka tygodni temu czuła się zagubiona wobec sytuacji z Johnnym, to teraz po prostu tonęła. Miliony myśli napierały na jej głowę, jak gdyby były tymi hektolitrami wody, wywierającymi nacisk na ciało. Chciała się od tego w końcu uwolnić, oczywiście, tylko zupełnie nie wiedziała, jak ma z tego wybrnąć. Jak powiedzieć mu o wszystkim? Jak ułożyć tę pogmatwaną historię w słowa? Jak znowu walczyć o to, żeby zrozumiał, że jej tak cholernie zależy? Jak powiedzieć mu, że ją kochał, skoro może już tego wcale nie czuł?
Przekręciła się na drugi bok, gdy ekran telefonu rozświetlił pokój. Z początku opierała się po sięgnięcie do niego, jakby teraz nie chciała mierzyć się już z żadnymi innymi problemami, ale kiedy uniosła się i zobaczyła to imię... Nie mogła przecież odwrócić spojrzenia, a usta rozciągnęły się bezwiednie w delikatnym uśmiechu. Nie potrafiła odtrącić tego uczucia, nie ważne, jak bardzo by się bała.
Dostanie się na stały ląd, wymagało trochę inwencji twórczej. Była nawet zdolna przekląć wyspę, na której mieszkała, ale zdusiła te słowa w sobie, gdy w końcu stanęła przed tym... domkiem miłości. Mogłaby zwlekać w nieskończoność, upewniając się w międzyczasie czy aby na pewno to jest dobry pomysł. Butelka tequili była czymś oczywistym, czymś, co zawsze ich oboje wprawiało w dobry nastrój. Chciała się z nim bawić jak niegdyś. Chciała zapomnieć o przykrych słowach i tym cholernym wypadku. Cały czas czuła się winna, bo przecież mogła go wtedy zatrzymać, prawda?
Zapukała niepewnie, poprawiając jasną koszulkę. Czuła się trochę, jak przed pierwszą randką w liceum, choć w rzeczywistości cały czas odtrącała tę nadzieję.
- Dobry wieczór, dzień dobry? - uśmiechnęła się, kiedy otworzył jej drzwi w swoim najlepszym wydaniu, jakie mógł jej zaprezentować. Wyciągnęła przed siebie trunek i wcisnęła mu w dłonie, mijając go zgrabnie w progu, by gdzieś w przelocie, jak gdyby nigdy nic, złożyć na jego policzku ulotnego buziaka. - Oh, od razu czuć po zapachu, że to wyroby babci Ines, ma kobieta dryg do pierogów – zaciągnęła się mocno powietrzem.
Zsunęła ze stóp buty i weszła w głąb domku, czując się niemal, jak u siebie. I to to ją po chwili speszyło. Jak miała się teraz zachowywać? Stanęła w miejscu, przyglądając się Johnnemu.
- To trochę... Dziwne – wydukała, splatając dłonie za plecami. - Nie wiem, jak się mam zachować, bo czuję się tutaj trochę jak u siebie, no wiesz... A ty, no, nie pamiętasz zbyt wiele – zagryzła policzek od wewnątrz, będąc niczym mała, zagubiona dziewczynka. - Nie pamiętasz mnie – jej głos zadrżał nieznacznie, mimo że starała się zachować pozory.

Johnny Vázquez
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 9 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Smerf Zgrywus 2020 Troublemaker 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LONELY STRANGER - za udział w evencie SF i bycie bardzo wybrednym! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE SCENARZYSTA NA DOROBKU Adam i Ewa TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP TEXT ME! Bestseller Novel For all mankind BOGATE CV I love my children WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? Faster than a kiss! BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY Sej łaaat? ALKOHOLIK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH TUBYLEC CZARNA OWCA Pijam gorącą czekolade Marzyciel Jestem numerologiczną siódemką Ususzę nawet kaktusa Jedzonko? Tylko kwaśne! Kocham deszcz Znajdziesz mnie w barze na plaży Gram na nerwach PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA ŻARŁOK SEKSOHOLIK wieczny Piotruś Pan TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI DRAMA QUEEN IMPREZOWICZ MAM PTASZKA KOZIOROŻEC PRACA W TEATRZE PRACA W PRZEMYŚLE FILMOWYM ARTYSTA ZNAM 2 JĘZYKI JESTEM ZAKOCHANY/A W ZWIĄZKU Kocham jajecznicę A TY CAŁUJ MNIE! I LOVE YOU, BABY! #CZYSTEHOPEVALLEY DOMOWE REWOLUCJE SING A SONG GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SORRY Kajdany miłości PUCZJO HENZAP INDI ER BEACH BITCH no shame! toss a coin to your witcher My bu-zzy best friend Up! Stara przyjaźń nie rdzewieje TWÓJ NOWY DOM LIST W BUTELCE BABY BOOM! THANK YOU FROM THE MOUNTAIN GAME MASTER ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM I NEED A DOCTOR HE WAS FIRST! IT WAS AN ACCIDENT! Wpadka FRIENDZONE SUNRISE SUNSET DIGITAL LOVE NA KAŻDĄ RĄCZKĘ Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kaczka Dziwaczka#9552
a
Awatar użytkownika
Otwarty na nowe zajomości koleżka z bardzo zdrowym podejście do życia. Nigdy nigdzie mu się nie śpieszy, stara się korzystać z życia jak tylko może. Kręci też drineczki w 'Grill & Chill' na plaży. Piña Colada, Mojito, Tequilla Sunrise a może Krwawa Mary? Nazwij tylko drinka a Johnny sprawi, że stanie się on Twoim nowym ulubionym.
30
182

Post

Pościk na telefonie wiec pewnie z błędami

Cholernie cieszył się z powrotu do domu. W szpitalu nie było tragicznie, jedzenie nawet bywało smaczne a panie pielęgniarki wyjątkowo miłe, jednak nie ma to jak powrót na własne śmieci. Chuj, że Johnny nawet tych starych śmieci nie pamiętał, ale liczy się sam fakt. Dni mijały powoli, jedne bardziej, inne mniej zabawniej - wszystko zależało od tego kiedy odwiedzała go Ines z Cesarem - wtedy czas jakby przyspieszał a w powietrzu unosił się nieustanny śmiech i dobra energia. Uwielbiał ich. Byli jego podporą i cudowną odskocznią od rzeczywistości. Ba, nawet Franek wpadł kilka razy na kawę i niewielkie ploteczki. No i oczywiście Miriam, która z każdą wizytą jakby rozjaśniła jego serducho, sprawiając, że nie czuł się samotnie. Noce jednak bywalcy o wiele gorsze. Był to czas kiedy drzwi mieszkania zamykały się, a on zostawał sam ze sobą i własnymi myślami. Niekiedy wszystko było dobrze i spał jak dziecko, jednak bywalcy noce jak ta, kiedy jak bardzo by się nie starał, po prostu nie mógł znużyć oka. Wieczne przekręcanie na drugi bok, liczenie owieczek i internetowe asmr’y nic nie pomagały, a zielona kropka przy zdjęciu Diaz jedynie kusiła, by do niej napisać. Tak więc się stało i już dziesięć minut później wskakiwał w wygodne trampki, stawiając pierogi na rozgrzana patelnie, intensywnie rozglądając się za jakimiś plastikowymi opakowaniami. Gdy tylko wszystko ogarnął, spakował jedzenie, zarzucił na siebie niebieską, wiatrową kurtkę i wyszedł z domu. Miriam czekała już na niego, opierając się o biała framugę schodków. Światło latarni oświetlało jedynie jej delikatnie uśmiechnięta twarz.
- Cześć - odwzajemnił uśmiech, wymachując plastikową reklamówką w powietrzu - Mam jedzenie! - rzucił podekscytowany, szczerze nie mogąc się doczekać, aż zaczną to wszystko wcinać. Był przekonany, że pierożki Abueli będą obłędne. O ile nic nie spieprzył przy podgrzewaniu.
Obserwował ją uważnie jak go wymija i wchodzi do mieszkania. Nie miał nic przeciwko, co więcej, może i nawet mu się podobało, że czuła się tak pewnie. Dawało mu to pewnego rodzaju przeczucie dawnego życia, jakby nic się nie zmieniło. Zauważył niewielki smutek na twarzy Miriam, gdy tylko wspomniała o jego braku pamięci, a nieprzyjemny dreszcz przeszedł po jego plecach. Wolna dłonią przejechał po włosach, przeczesując sterczące loczki.
- Dlatego spakowałem jedzenie na wynos. Pomyślałem, że możemy zjeść już na miejscu albo po drodze. - wskazał na reklamówkę, posyłając jej wzrok pełen nadziei. Miał nadzieje, że nie będzie mu miała tego są złe - Wyliczyłem, że jak wyruszymy już teraz powinniśmy zdążyć na wschód słońca - delikatny błysk pojawił się w jego oku. Był podekscytowany na tą niewielka wyprawę w góry, na przyjemny spacer na łonie natury i świeżym powietrzu.
Gdy tylko wyszli, zakluczył drzwi i odpalił mapę w telefonie z odpowiednią trasą. Wstyd się przyznać, ale przecież za nic nie pamiętał gdzie co jest, ani w którą stronę trzeba się udać.
- Aktorstwo, co? - rzucił zmieniając temat, gdy było już w połowie szlaku. Ręce trzymał w kieszeni, a wzrok jakby błądził po ledwo widocznych drzewach i licznych gwiazdach na niebie - Nieźle się ustawiłem. Przyjaźnić się z takimi slawami? Wiesz może czy mam jakieś autografy od Ciebid pod łóżkiem? Jeśli nie, koniecznie musisz mi takie wypisać, żebym miał co sprzedawać jak będziesz wielką gwiazdą - zaśmiał się cichutko, poprawiając włosy. Z tego co wyczytał na instagrama i swoim telefonie Miriam całkiem nieźle się powodziło jeśli chodzi o karierę. Chciał wiedzieć więcej, zadać milion pytań, jednak w tym samym czasie nie chciał ją tym wszystkim zasypać, w końcu powinien to wszystko już wiedzieć.. - Zaprosisz mnie kiedyś na jakiś swój występ? - spojrzał na nią uroczo. Francisko podczas ostatniej wizyty wspominał coś o sztuce „Romeo i Julia” - co prawda słyszał, że to jakiś smutny dramat, jednak chętnie zobaczyłby Diaz na scenie w pełnej klasie.

Miriam Díaz
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! O gołębim sercu - za pomoc z grafiką! Pomocne skrzydło - za pomoc z grafiką! Jaka to melodia? Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku F.W.B - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Największy przegryw 2020 Głuptas 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE Novel Wszystko pod kontrolą Sej łaaat? PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP HI I JUST MET YOU TEXT ME! Bestseller SCENARZYSTA NA DOROBKU BOGATE CV I love my children MAN UP! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? NOCNA ZMIANA Faster than a kiss! Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY I killed Laura Palmer SINGIEL WIELBICIEL SUSHI Kawa najlepiej smakuje w łóżku Mam czarny humor Znam na pamięć The Big Bang Theory Kocham naleśniki Codziennie potrzebuję solidnego śniadania Lubię zapach damskich perfum Podjadam po północy Nie mogę żyć bez masła orzechowego Mam mocną głowę Chodzę na siłkę PIJAM WÓDKĘ PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL FAST FOODÓW WYSPORTOWANY CZARNA OWCA ryzykant SEKSOHOLIK PEWNY SIEBIE IMPREZOWICZ DZIWAK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH JESTEM GRYFONEM WIERZĘ W LATAJĄCEGO POTWORA SPAGHETTI WIERZĘ W JEDI ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Czuję motyle w brzuchu I LOVE YOU, BABY! Kajdany miłości UGLY NAKED GUY NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SO HIGH! RUPAUL'S DRAG RACE Odlotowe Agentki PARA PAPARA PAPA OOO OOO You Shouldn't Kiss Me Like This superhero #*&!@%^ help me, i'm poor I'm a DJ baby! Run, eat and run! DANCING QUEEN SING A SONG A TY CAŁUJ MNIE! HAPPY BIRTHDAY! DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT SUNRISE SUNSET FRIENDZONE IT WAS AN ACCIDENT! HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM BEACH BITCH I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN ROBINSON CRUSOE SURPRISE! CAKE BOSS GAME MASTER THANK YOU FROM THE MOUNTAIN Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kasik#0245
a
Awatar użytkownika
Pogubiłam się w życiu i szukam dobrego rozwiązania, które prawdopodobnie nie istnieje.
29
165

Post

Nie wchodziła mu na głowę, właściwie postanowiła dać mu przestrzeń, choć cholernie tęskniła każdego kolejnego dnia. Czy mogła myśleć o nowym starcie? To wszystko, co wydarzyło się wcześniej, cały czas siedziało z tyłu jej głowy i nie dawało spokoju. Czy mógł czuć wobec niej miłość, mimo że nie posiadał wspomnień, a jego głowa była pusta pod względem ich wspólnej historii? Pragnęła tego czystego uczucia, jak niczego innego w życiu, ale musiała je zmącić. Musiała być wobec niego szczera, nie ważne, jak bardzo znowu to będzie boleć. Z drugiej strony... Czy chciała mu niszczyć ten nowy start?
Jakiś mądry Bubek powiedział kiedyś, że tęsknimy za wspólnymi planami na przyszłość, dobrymi wspomnieniami, ale nie za osobami. Co jeśli niektóre osoby są wyjątkowe, co jeśli są wyjątkami potwierdzającymi regułę? Co jeśli wiemy wewnątrz, że możemy im ufać mimo wszystko, nieważne jak toczą się nasze życia i jak przebiega nasza teraźniejszość, a w końcu i przyszłość? Co, jeśli gdzieś wewnątrz mamy pewność, że zawsze będą gdzieś z boku, chcąc dla nas jak najlepiej? Miriam nigdy nie miała wobec Johnnego dalekosiężnych planów... Po prostu wiedziała, wiedziała, że zawsze przy nim będzie – na dobre i na złe, nawet wtedy, gdy nie będzie chciał jej widzieć, gdy znienawidzi ją, zapomni i... znowu wróci. Miała gdzieś wewnątrz swojego serca zarezerwowane miejsce tylko dla niego. Bo był jej promyczkiem słońca, wydostającym się nawet przez najgęstsze i najciemniejsze chmury.
Czy mogło być coś lepszego niż jedzenie na świeżym powietrzu? Diaz dość szybko przystała na ten pomysł, odwdzięczając się szerokim uśmiechem, choć chwilę ociągała się z ponownym założeniem butów. Zostawiła strategicznie kilka rzeczy, które przytaszczyła w małym plecaku, bo nie chciała mieć niepotrzebnego balastu i ruszyła na zewnątrz, kierując się za swoim starym, a jednocześnie nowym przyjacielem.
- Oh, zawsze nasza przyjaźń ci wystarczała, ale jeśli chciałbyś się na tym dorobić, to myślę, że możemy się dogadać – zaśmiała się krótko, czując jak mała dziewczynka. Do jej głowy wracało mnóstwo wspomnień z nocnych wypraw, gdy byli jeszcze tymi głupimi nastolatkami. Wrócił pierwszy ba w szkole, który uświadomił jej bardziej, że to ten Vazquez kocha ją nad życie. Czy to był właśnie ten moment, w którym zaczynała żałować swoich decyzji w przeszłości?
- Jeszcze niedawno odgrywaliśmy razem niektóre sceny z tej sztuki – czy Miriam Diaz się zarumieniła? Być może, ale na szczęście było dość ciemno. Gdyby tylko mężczyzna znajdował się pół kroku bliżej... - Fakt, zazwyczaj byliśmy pijani, jak szpadle, ale całkiem nieźle nam szło – szczególnie wtedy, gdy trzeba było się całować, ale na to chyba gotowy jeszcze nie jesteś. - Wydaje mi się, że nawet lepiej niż... z twoim bratem – nie chciała schodzić na ten temat, stanowczo był on niewygodny, dlatego zatrzymała się wpół kroku, kierując spojrzenie w niebo. Gwiazdy skrzyły się nad nimi w milionach niczym wściekłe kurwiki, odbijające się w jej tęczówkach. Zacisnęła mocno palce na paskach plecaka, usilnie powstrzymując serce wyrywające się z piersi. Mimo że stała tuż przy nim, cholernie tęskniła. Zupełnie, jakby nie był w zasięgu jej ramion.
- Powiedz mi, miałeś jakieś przebłyski? Albo... nie wiem, pamiętasz...emocje, uczucia? Sama nie wiem, jak to określić – zmarszczyła brwi, szukając odpowiednich słów na to wszystko.

Johnny Vázquez
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 9 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Smerf Zgrywus 2020 Troublemaker 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LONELY STRANGER - za udział w evencie SF i bycie bardzo wybrednym! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE SCENARZYSTA NA DOROBKU Adam i Ewa TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP TEXT ME! Bestseller Novel For all mankind BOGATE CV I love my children WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? Faster than a kiss! BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY Sej łaaat? ALKOHOLIK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH TUBYLEC CZARNA OWCA Pijam gorącą czekolade Marzyciel Jestem numerologiczną siódemką Ususzę nawet kaktusa Jedzonko? Tylko kwaśne! Kocham deszcz Znajdziesz mnie w barze na plaży Gram na nerwach PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA ŻARŁOK SEKSOHOLIK wieczny Piotruś Pan TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI DRAMA QUEEN IMPREZOWICZ MAM PTASZKA KOZIOROŻEC PRACA W TEATRZE PRACA W PRZEMYŚLE FILMOWYM ARTYSTA ZNAM 2 JĘZYKI JESTEM ZAKOCHANY/A W ZWIĄZKU Kocham jajecznicę A TY CAŁUJ MNIE! I LOVE YOU, BABY! #CZYSTEHOPEVALLEY DOMOWE REWOLUCJE SING A SONG GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SORRY Kajdany miłości PUCZJO HENZAP INDI ER BEACH BITCH no shame! toss a coin to your witcher My bu-zzy best friend Up! Stara przyjaźń nie rdzewieje TWÓJ NOWY DOM LIST W BUTELCE BABY BOOM! THANK YOU FROM THE MOUNTAIN GAME MASTER ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM I NEED A DOCTOR HE WAS FIRST! IT WAS AN ACCIDENT! Wpadka FRIENDZONE SUNRISE SUNSET DIGITAL LOVE NA KAŻDĄ RĄCZKĘ Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kaczka Dziwaczka#9552
a
Awatar użytkownika
Otwarty na nowe zajomości koleżka z bardzo zdrowym podejście do życia. Nigdy nigdzie mu się nie śpieszy, stara się korzystać z życia jak tylko może. Kręci też drineczki w 'Grill & Chill' na plaży. Piña Colada, Mojito, Tequilla Sunrise a może Krwawa Mary? Nazwij tylko drinka a Johnny sprawi, że stanie się on Twoim nowym ulubionym.
30
182

Post

Stawał kroki powoli, nóżka po nóżce, ostrożnie rozkładając ciężar ciała, zupełnie jak zalecił mu lekarz. Co chwile musiał sobie przypominać, że to, że w danym momencie nic go nie bolało wcale nie znaczyło, że wszystko było już idealnie zagojone i wciąż powinien się oszczędzać. Tak bardzo chciał móc w końcu przejść się na siłownie lub po prostu wyjść rano pobiegać. Miał wrażenie, że strasznie brakowało mu sportu w obecnym życiu. Czegoś, co pozwoli mu wyzbyć się tych wszystkich dziwnych emocji i frustracji szalejących w jego żyłach. Frustracji, którą powodował ciągły brak pamięci. Nie ważne jak bardzo próbował się skupiać na tych pozytywach, co jakiś czas w głowie pojawiały się też i czarne myśli, zbijające z tropu, poważnie szargające jego nerwy. Z drugiej strony jednak co mu się dziwić - nie jest łatwo przyzwyczaić się do utraty tożsamości.
- No wiesz - wzruszył ramionami, leniwie przewracając oczami, co na dobrą sprawę zupełnie nie miało sensu. W końcu było ciemno jak w koziej dupie i jedyne co widzieli, to delikatną poświatę przed sobą - Przyjaźń przyjaźnią, ale przecież muszę się jakoś zabezpieczyć na przyszłość. A takie autografy, to pewnie na wagę złota! - rzucił teatralnie. Każdy grosz się liczy w końcu, nie? W dodatku nie mógł jeszcze wrócić do pracy za barem, więc był to chyba odpowiedni moment, by załatwić sobie jakieś inne źródło dochodów. - Ale spoko spoko, nie załamuj się. Odpalę Ci jakieś pięć procent, no, może dziesięć na ładne oczy - delikatnie szturchnął ją w ramię, spychając na wilgotną od rosy trawę. Oddychał tym świeżym powietrzem. Miał wrażenie, że właśnie tego tak bardzo potrzebował w ostatnim czasie. Powietrza.
- Czekaj - przystanął na chwile w zupełnym szoku, unosząc brwi wysoko w górę - Ja, aktorzyna? - prychnął pod nosem. Jakoś nie potrafił sobie tego wyobrazić. Na tamten moment ledwo potrafił grać własne życie, co dopiero wcielać się w różne role. - A, no, chyba że byliśmy nawaleni. Tak. Teraz to ma większy sens. - pijany człowiek jest dobry we wszystko, jeśli tylko tego chce. Gdy tylko wspomniała o bracie, niewielka gula pojawiła się w jego gardle. Dziwnym trafem, był to temat, którego próbował unikać jak ognia, a który jednak co chwile wypełzał na światło dzienne niczym ślimaki po deszczu. Nie chciał o tym rozmawiać. Miał jakieś dziwne wrażenie, że w tym temacie akurat nie miał nic do powiedzenia. W końcu jak można się wypowiadać o kimś, kogo się nie zna i nigdy nie poznało, a jedyne co się o nim słyszało to same negatywy i przekleństwa o wiecznym tchórzostwie i kiju w dupie. Spojrzał na Miriam. Teraz to ona zatrzymałą się w pół kroku, uciekając wzrokiem gdzieś w przestrzeń, ewidentnie poruszona i nagle wyjątkowo spięta. Podążył za jej spojrzeniem, odnajdując miejsce, któremu tak intensywnie się przyglądała.
- Piękne są, co? - delikatny uśmiech przeleciał po jego twarzy na widok miliona migoczących kropeczek - Tak po prostu tam sobie wiszą, jakby spuszczone z sufitu, nie przejmując się niczym, po prostu świecąc, dając ludziom na siebie patrzeć - podzielił się niewielką refleksją, która właśnie naszła jego myśli, wsuwając dłonie do kieszeni spodni, na chwile mając ochotę zamienić się właśnie w taką gwiazdkę z nieba.
- Przebłyski? - wyrwał się z zamyślenia, gdy tylko usłyszał pytanie - Sam nie wiem, ciężko to wyjaśnić i jakkolwiek ubrać w słowa. Niektóre rzeczy po prostu wiem. Nie wiem jak, nie wiem skąd - po prostu wiem. Inne po prostu czuje, jakby moje ciało dalej pamiętało jak się zachować, nawet kiedy umysł smacznie śpi. Czasami patrze na zdjecia i wydają mi się cholernie znajome, prawie jakbym tam był, jednak gdy tylko wydaje mi się, że coś zaczynam sobie przypominać mój mózg jakby się wyłączał, strzelał pieprzonego focha i odwracał się do mnie tyłkiem, dając w zamian nic innego tylko cholerną pustkę. - otworzył się, na koniec nieznacznie wzruszając ramionami. Sam do końca nie potrafił nazwać tych wszystkich uczuć i emocji, a co dopiero opowiadać o nich osobom trzecim. - Nie wiem jak to wszystko wyjaśnić. To trochę jak z jazdą na rowerze - jakbyś próbowała kogoś nauczyć jeździć, wyłącznie poprzez opowiadanie o tym - niemożliwe. Ktoś, kto nigdy nie siedział sam na rowerze, nie trzymał kierownicy nigdy do końca nie zrozumie, dopóki sam nie spróbuje. Mam trochę wrażenie, że tak samo jest z moimi wyjaśnieniami. Dopóki ktoś nie wejdzie w moje buty chyba nigdy do końca nie zrozumie jak to jest.. chociaż nie polecam, nic ciekawego - prychnął leciutko pod nosem, próbując sprawić, że sytuacja stanie się nieco bardziej wesoła. Był to ciężki temat zarówno dla niego, jak i jego przyjaciół. W końcu zależało im na nim, a słuchanie o tym, jak mu źle na pewno nie spływało po nich jak po kaczce.
- O, już prawie jesteśmy! - klasnął w dłonie, zmieniając temat. Już tylko kilka metrów dzieliło ich od szczytu, na który się wspinali. Powoli, spomiędzy drzew zaczynała wyłaniać się panorama miasta i masa migających światełek. Nie mógł się już doczekać aż klapnie swoje cztery litery na ziemi, łapiąc trochę odpoczynku.

Miriam Díaz
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! O gołębim sercu - za pomoc z grafiką! Pomocne skrzydło - za pomoc z grafiką! Jaka to melodia? Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku F.W.B - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Największy przegryw 2020 Głuptas 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE Novel Wszystko pod kontrolą Sej łaaat? PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP HI I JUST MET YOU TEXT ME! Bestseller SCENARZYSTA NA DOROBKU BOGATE CV I love my children MAN UP! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? NOCNA ZMIANA Faster than a kiss! Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY I killed Laura Palmer SINGIEL WIELBICIEL SUSHI Kawa najlepiej smakuje w łóżku Mam czarny humor Znam na pamięć The Big Bang Theory Kocham naleśniki Codziennie potrzebuję solidnego śniadania Lubię zapach damskich perfum Podjadam po północy Nie mogę żyć bez masła orzechowego Mam mocną głowę Chodzę na siłkę PIJAM WÓDKĘ PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL FAST FOODÓW WYSPORTOWANY CZARNA OWCA ryzykant SEKSOHOLIK PEWNY SIEBIE IMPREZOWICZ DZIWAK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH JESTEM GRYFONEM WIERZĘ W LATAJĄCEGO POTWORA SPAGHETTI WIERZĘ W JEDI ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Czuję motyle w brzuchu I LOVE YOU, BABY! Kajdany miłości UGLY NAKED GUY NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SO HIGH! RUPAUL'S DRAG RACE Odlotowe Agentki PARA PAPARA PAPA OOO OOO You Shouldn't Kiss Me Like This superhero #*&!@%^ help me, i'm poor I'm a DJ baby! Run, eat and run! DANCING QUEEN SING A SONG A TY CAŁUJ MNIE! HAPPY BIRTHDAY! DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT SUNRISE SUNSET FRIENDZONE IT WAS AN ACCIDENT! HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM BEACH BITCH I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN ROBINSON CRUSOE SURPRISE! CAKE BOSS GAME MASTER THANK YOU FROM THE MOUNTAIN Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kasik#0245
a
Awatar użytkownika
Pogubiłam się w życiu i szukam dobrego rozwiązania, które prawdopodobnie nie istnieje.
29
165

Post

Mogłaby przysiąc, że gdyby nie ostatnie zdarzenia, które miała w głowie – wszystko było jak niegdyś. Nie ważne czy trwało to kilka ulotnych sekund, czy minut. Wywoływał na jej twarzy uśmiech nawet w beznadziejnych sytuacjach, zupełnie tak jak teraz, gdy z taką lekkością układał słowa. Byłby taki sam, gdyby wszystko wiedział? Ta myśl nie opuszczała jej na krok, uparcie kłębiła się z tyłu głowy.
Przytaknęła tylko cicho na propozycje tej skromnej współpracy. W końcu, jak mogła mu odmówić? Nigdy, przenigdy, odmawianie Johnnemu nie wychodziło jej na dobre, więc się od tego powstrzymała i ruszyła dalej, słuchając go uważnie. Poniekąd mogła go zrozumieć, mogła sobie wyobrazić w jakiś pokraczny sposób, co próbował jej przekazać, ale miał całkowitą rację... Nie potrafiła tego w pełni poczuć. Tylko on sam wiedział, co dzieje się z jego głową, działał intuicyjnie, zdając się na niezrozumiałe uczucia, które były pozbawione wszystkich wspomnień, ukradkowych uśmiechów, lat skrywanej, czystej miłości, żeby... Wszystko się tak ostatnio posypało. Nie mogła mu o tym powiedzieć, nie mogła mu zepsuć tego świeżego startu. Może dlatego nie pociągnęła tego tematu dalej? Może dlatego przełknęła z hardą miną tę rosnącą gulę w gardle i wdrapała się ze swoim przyjacielem na górę.
- Nie jestem ostatnio w najlepszej kondycji, Vazquez – zatrzymała się na kilka metrów przed szczytem, do którego dzieliło ich strome podejście. Dopiero zdała sobie sprawę z tego, jak bardzo się zmachała. - Rozleniwiłam się bez ciebie, nie możesz na to nigdy więcej pozwolić – westchnęła ciężko, podpierając się dłońmi o kolana, by zaczerpnąć kilka głębokich wdechów. Nie dane było jej jednak odpocząć dłużej, bo mężczyzna dość szybko ją wyprzedził i zniknął z zasięgu jej wzroku. Cmoknęła widocznie niezadowolona i resztkami pozostałego samozaparcia wdrapała się na górę.
- Gdybym tylko wiedziała, na co się piszę, to by mnie tutaj nie było – ściągnęła plecak i wyjęła z niego butelkę tequili. - Musimy zapić ten wysiłek - opadła ciężko obok niego, po czym znowu zaczęła grzebać w czeluściach plecaka. Wyjęła niewielkie pudełeczko, w którym przygotowała cytrynę i sól. Co jak co, ale tequile na początku trzeba było pić porządnie. - Ale najpierw wyskakuj z jedzenia, hermoso, bo albo umrę z głodu, albo cię zjem... Nie wiem, co gorsze, świat nie może stracić takich ludzi, jak my – westchnęła teatralnie, kierując na niego swoje spojrzenie.
Było cholernie ciemno, ale światło księżyca wystarczało, żeby mogła obserwować jego rysy twarzy. Wpatrywała się w niego, sunęła wzrokiem powoli po skórze, każdym załamaniu, aż zatrzymała się na ustach, które wyraźnie poruszały się pod wpływem wypowiadanych słów. Byli sami. I to w taki sposób, jakiego chciała ostatnio uniknąć, żeby po prostu nie wybuchnąć. Nie wybuchnąć płaczem, śmiechem, żeby nie wpaść gwałtownie w jego ramiona i nie powiedzieć...
- Cholernie cię kocham, Johnny – przez ułamki sekund nie zarejestrowała słów, które wypowiedziała. Może dotarło to do niej, przez wyraz jego twarzy? Sama nie wiedziała, po prostu zamarła, zacisnęła mocno usta, czując, że podskoczyło jej gwałtownie ciśnienie. - Kurwa – odwróciła od niego spojrzenie, kierując głowę w przeciwną stronę. Próbowała zatuszować łzy cisnące się pod powieki, bo nie potrafiła już stłumić swojego poczucia winy, tęsknoty, wszechogarniającej bezradności i tej... zbyt mocnej miłości, którą tak skutecznie chciała stłamsić. Im bardziej się starała, tym bardziej go pragnęła, tym bardziej go kochała. - Przepraszam, to nie tak – to jedyne, co mogła powiedzieć. To nie o tę miłość chodzi. Powiedz to. To wszystko wyjaśni... Nie potrafiła. Nie potrafiła też wykonać żadnego ruchu, czuła, jakby Johnny był setki kilometrów dalej, jakby dzieliła ich znowu jakaś niewidzialna przepaść, której ona nie miała odwagi przeskoczyć. A jednak przecież był tuż obok, nieświadomy i niewinny, taki jaki niegdyś.
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 9 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Smerf Zgrywus 2020 Troublemaker 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LONELY STRANGER - za udział w evencie SF i bycie bardzo wybrednym! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE SCENARZYSTA NA DOROBKU Adam i Ewa TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP TEXT ME! Bestseller Novel For all mankind BOGATE CV I love my children WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? Faster than a kiss! BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY Sej łaaat? ALKOHOLIK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH TUBYLEC CZARNA OWCA Pijam gorącą czekolade Marzyciel Jestem numerologiczną siódemką Ususzę nawet kaktusa Jedzonko? Tylko kwaśne! Kocham deszcz Znajdziesz mnie w barze na plaży Gram na nerwach PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA ŻARŁOK SEKSOHOLIK wieczny Piotruś Pan TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI DRAMA QUEEN IMPREZOWICZ MAM PTASZKA KOZIOROŻEC PRACA W TEATRZE PRACA W PRZEMYŚLE FILMOWYM ARTYSTA ZNAM 2 JĘZYKI JESTEM ZAKOCHANY/A W ZWIĄZKU Kocham jajecznicę A TY CAŁUJ MNIE! I LOVE YOU, BABY! #CZYSTEHOPEVALLEY DOMOWE REWOLUCJE SING A SONG GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SORRY Kajdany miłości PUCZJO HENZAP INDI ER BEACH BITCH no shame! toss a coin to your witcher My bu-zzy best friend Up! Stara przyjaźń nie rdzewieje TWÓJ NOWY DOM LIST W BUTELCE BABY BOOM! THANK YOU FROM THE MOUNTAIN GAME MASTER ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM I NEED A DOCTOR HE WAS FIRST! IT WAS AN ACCIDENT! Wpadka FRIENDZONE SUNRISE SUNSET DIGITAL LOVE NA KAŻDĄ RĄCZKĘ Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kaczka Dziwaczka#9552
a
Awatar użytkownika
Otwarty na nowe zajomości koleżka z bardzo zdrowym podejście do życia. Nigdy nigdzie mu się nie śpieszy, stara się korzystać z życia jak tylko może. Kręci też drineczki w 'Grill & Chill' na plaży. Piña Colada, Mojito, Tequilla Sunrise a może Krwawa Mary? Nazwij tylko drinka a Johnny sprawi, że stanie się on Twoim nowym ulubionym.
30
182

Post

Miał wrażenie, że droga na sam szczyt zajęła im cholernie dużo czasu. Według jego wcześniejszych obliczeń czasowo wszystko wyglądało inaczej, jednak finalnie dotarli na szczyt przed wschodem słońca, więc tyle dobrze. W brzuchu burczało mu jak jasna cholera. Czuł jak milion maleńkich ludzików w jego żołądku ciągnie za wszystkie ścianki, błagając o ukojenie i kilka kawałków pierogów od Abuelity. Niekontrolowanie przyśpieszył kroku, będąc pewien, że Miriam jest tuż za nim, wciąż do niej mówiąc. Dopiero gdy nie usłyszał odpowiedzi na zadawane pytania, łaskawie odwrócił głowę, by zobaczyć, że Diaz jest metry w dół od niego. Uśmiechnął się pod nosem, pokazując triumfalny uśmieszek.
- Ty nie jesteś w kondycji? - krzyknął rozbawiony, obserwując jak męczy się z każdym, pojedynczym krokiem - Spróbuj sobie poleżeć w śpiączce kilka tygodni, bez jakiegokolwiek ruchu to pogadamy! - zaśmiał się głośno, kiwając głową z dezaprobatą. Sam czuł się jak zupełne gówno. Nogi wchodziły mu do dupy a gardło desperacko domagało się jakiegoś płynu. Bo to wcale nie tak, że byli zupełnymi debilami, którzy myśleli tylko o chlaniu, że wzięli ze sobą jedynie Tequile, bez ani grama wody. Niee, wcale tak nie zrobili.
- Teraz tak mówisz - wystawił paluch w powietrze i gdy tylko Miriam do niego w końcu dołączyła, dźgnął ją delikatnie w ramię. - Poczekaj tylko aż zobaczysz ten wschód słońca. Jeszcze będziesz mnie przepraszać na kolanach, że chociażby na sekundę zwątpiłaś w tego tripa - rzucił zadowolony i pewny siebie. Wschody słońca miały w sobie coś wyjątkowego. A przynajmniej tak mu się wydawało. Każdy jara się zachodami słońca, a o wschodach mało kto nawet mówi. A źle. To wschód słońca oznacza rozpoczęcie dnia. Nowego początku. Nowej szansy. Kiedy to zachód wszystko to zamyka.
- JEEEEŚĆ! Mój brzuch dosłownie umiera - podkreślił ostatnio słowo, zdejmując z pleców wielką, czarną torbę. Zwinnym ruchem wygrzebał plastikowe pudełeczka i zaciągając się tym cudownym zapachem, podał jeszcze ciepłe pierożki prosto w ręce Miriam - Prosze. Pachnie mega. Abuelita musiała się postarać, chociaż nie gwarantuję, że jak to zjemy wszystko będzie z nami okej. Ines wspominała coś, że Abuela lubi wrzucać tony zielska do swoich potraw.. więc kto wie, może jeszcze się ujaramy od tych pierogów. - prychnął pod nosem. Jakoś nie potrafił wyobrazić sobie babuni, gotującej obiad i wyciskającej do tego gramy maryśki. Z drugiej jednak strony, dlaczego Ines miałaby kłamać? Przełknął głośno ślinę, zanim zaczął cokolwiek jeść. Plastikowym widelczykiem załadował całego pieroga i czym prędzej umieścił go w swoich ustach - Mmmmmm - oblizał wargi nie mogąc się powstrzymać. Pychotka. Koniecznie w przyszłości będzie musiał znależć sobie taką Ernestine, która będzie mu gotować same pyszności tego pokroju. Może któraś z sióstr Ines jest jeszcze wolna? Skarcił się w myślach za tak durny pomysł, jednocześnie zapisując w głowie, by zapytać o to cyganeczkę następnym razem jak się zobaczą.
Odłożył puste pudełko, pocierając dłonie i spojrzał na księżyc, zniżający się do horyzontu. Wydawał się tak wielki, jakby był tuż nad nimi. Jakby jedno wyciągnięcie ręki miało spowodować, że będzie się dało go dotknąć. Miał wrażenie, że gdyby się przypatrzeć, można by nawet zauważyć jak ktoś się po nim przechadza. Coś pięknego. Mimowolnie uśmiechnął się pod nosem na własne myśli.
Cholernie cię kocham, Johnny
Słodki dźwięk głosu Miriam wybrzmiał jego uszach, przyprawiając go o dziwne uczucie w okolicach brzucha. Wstrzymał oddech, próbując zebrać myśli, które… no właśnie, które co? Sam nie wiedział co ma zrobić. Nie wiedział jak zareagować, nie wiedział jak się z tym wszystkim czuć. Powinien coś powiedzieć? Powinien coś zrobić? kurwa. Może tylko żartowała? Może to takie przyjacielskie wyznanie miłości, a jego głowa po prostu za bardzo wszystko analizowała? Nagle uderzyły go słowa Ines jeszcze z dnia, w którym przyszła odwiedzić go w szpitalu.. o całym wypadku, uczuciach i Miriam, a jeden plus jeden w końcu zaczynało dawać dwa.
Wdech
Wydech

Powoli zwrócił głowę w jej kierunku, wyszukując jej błyszczące od światła księżyca oczy. Złapał kontakt wzrokowy, jednak tylko na ułamki sekund, ponieważ ona szybko odwróciła głowę rzucając ciche kurwa które on i tak doskonale słyszał, dając mu tym samym znać, że wcale nie chciała wypowiedzieć słów, które jeszcze chwile temu opuściły jej usta. Utwierdzając w przekonaniu, że nie było to żadne wyznanie przyjaźni.
- Miriam - wymówił spuszczonym tonem. Chciał, by na niego spojrzała. Nie będzie przecież mówił do tyłu jej głowy. Nie na takie tematy. - Miriam, ja.. - próbował znaleźć właściwe słowa, jednak nic sensownego nie przychodziło mu do głowy. Jedna.wielka.pieprzona.pustka.
Chciał ją pamiętać.
Chciał pamiętać kim dla niego była.
Chciał pamiętać ile dla niego znaczyła.
Chciał pamiętać każde pojedyncze wspomnienie jakie dzielili.

Jednak nie potrafił. Nie potrafił pozbierać tych tysięcy rozjebanych kawałków i złożyć je w jedną, sensowną całość. To było zbyt ciężkie, ocierające się o niemożliwe.
Cały ten czas miał wrażenie, czuł, że czegoś mu nie mówi, coś ukrywa. Sposób, w jaki jego przyjaciele zaczynali się dziwnie zachowywać za każdym razem, gdy tylko wychodził temat Miriam i ich wspólnej relacji.. to wszystko było owiane jakąś pieprzoną tajemnicą, którą nikt za nic nie chciał się z nim podzielić.
Nagle poczuł się bezradny. Poczuł jak fala frustracji spowodowanej tą niewiedzą zaczyna zalewać go od czubka głowy aż po palce u stóp. Nie potrafił tego wytrzymać. Musiał się dowiedzieć o co do cholery chodzi.
- Miriam - zaczął ponownie, tym razem nieco bardziej stanowczo - Co się tak naprawdę stało w dzień wypadku? - gdy tylko w końcu na niego spojrzała, utkwił spojrzenie w jej ciemnych, ledwo widocznych tęczówkach. Lepszego momentu nie będzie.

Miriam Díaz
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! O gołębim sercu - za pomoc z grafiką! Pomocne skrzydło - za pomoc z grafiką! Jaka to melodia? Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku F.W.B - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Największy przegryw 2020 Głuptas 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE Novel Wszystko pod kontrolą Sej łaaat? PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP HI I JUST MET YOU TEXT ME! Bestseller SCENARZYSTA NA DOROBKU BOGATE CV I love my children MAN UP! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? NOCNA ZMIANA Faster than a kiss! Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY I killed Laura Palmer SINGIEL WIELBICIEL SUSHI Kawa najlepiej smakuje w łóżku Mam czarny humor Znam na pamięć The Big Bang Theory Kocham naleśniki Codziennie potrzebuję solidnego śniadania Lubię zapach damskich perfum Podjadam po północy Nie mogę żyć bez masła orzechowego Mam mocną głowę Chodzę na siłkę PIJAM WÓDKĘ PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL FAST FOODÓW WYSPORTOWANY CZARNA OWCA ryzykant SEKSOHOLIK PEWNY SIEBIE IMPREZOWICZ DZIWAK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH JESTEM GRYFONEM WIERZĘ W LATAJĄCEGO POTWORA SPAGHETTI WIERZĘ W JEDI ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Czuję motyle w brzuchu I LOVE YOU, BABY! Kajdany miłości UGLY NAKED GUY NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SO HIGH! RUPAUL'S DRAG RACE Odlotowe Agentki PARA PAPARA PAPA OOO OOO You Shouldn't Kiss Me Like This superhero #*&!@%^ help me, i'm poor I'm a DJ baby! Run, eat and run! DANCING QUEEN SING A SONG A TY CAŁUJ MNIE! HAPPY BIRTHDAY! DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT SUNRISE SUNSET FRIENDZONE IT WAS AN ACCIDENT! HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM BEACH BITCH I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN ROBINSON CRUSOE SURPRISE! CAKE BOSS GAME MASTER THANK YOU FROM THE MOUNTAIN Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kasik#0245
a
Awatar użytkownika
Pogubiłam się w życiu i szukam dobrego rozwiązania, które prawdopodobnie nie istnieje.
29
165

Post

Chciała przedłużać tę chwilę w nieskończoność. Miała ochotę wcisnąć przycisk pauzy, a najlepiej cofnąć taśmę, żeby to nigdy nie miało miejsca. To... wszystko. Zaczynając od tego nieznośnego wieczoru, który popsuł resztki ich relacji. Przecież kiedyś Johnny był taki szczęśliwy... Mogli na siebie w każdej chwili liczyć, być przy sobie niemal codziennie i zaprzepaszczać resztki zdrowego rozsądku w swoim towarzystwie. Co się stało?
Próbowała to rozwikłać w swojej głowie raz za razem, kiedy świat nagle spowolnił. Zdała sobie sprawę z wypowiedzianych słów, ale już rysowała plan, żeby to wszystko odkręcić. Przełknęła mocniej ślinę, nie mogąc znieść jego wzroku na swoich tęczówkach. Wpatrywał się w nią, oczekiwał historii, prawdy, wyjaśnień, a ona nie potrafiła mu tego dać. Głos uwiązł jej w gardle i nawet próba przełknięcia tej niewidzialnej guli wraz z pierogami Abueli na nic się zdały.
Odłożyła zrezygnowana pudełko na bok, karcąc siebie w myślach po tysiąckroć. Obiecała więcej nie komplikować życia innym, więc jedynym, co mogła zrobić, to trzymanie się prawdy. Tylko jak to wszystko ująć w kilku prostych zdaniach? I dlaczego nie mogła tego znowu zgonić na tego drugiego Vazqueza? Ach, nie było go, a nawet plan odszukania go, żeby zajął się swoim bratem, leżał już dawno w ciemnej piwnicy. Był nierealny, choć niezaprzeczalnie odwróciłby uwagę od problemów czysto romantycznych. Ale on przecież tego teraz nie był w stanie zrozumieć, a ona... Miała ochotę coś rozszarpać, potrząsnąć Johnnym, próbując go zmusić do tego, żeby wspomnienia wróciły. Wiedziała, że to by nie zadziałało, ale teraz tę dziecięcą nadzieję pokładała we wszystkim. W każdym niewinnym geście i spojrzeniu... Tym spojrzeniu, w którym właśnie topiła się z każdym kolejnym oddechem, który jej zabierał. Tak jak wcześniej, jak gdyby nigdy nic się nie stało. Jak gdyby świat wcale nie pędził w czasie, tylko zatrzymał się specjalni dla nich.
- Przyjechałeś do mnie... - zaczęła ledwie słyszalnie, tracąc znowu całą pewność siebie. - Kompletnie zalany i... no wiesz, ostatnio nie było między nami za dobrze, ale zawsze, zawsze nas do siebie ciągnęło – przejechała dłońmi po twarzy, aby choć na chwilę odpocząć od wpatrywania się w te ciemne tęczówki, które tak kochała. Jak mogła o nich zapomnieć? A może właśnie to powinna zrobić? Uciec, postarać się ułożyć życie inaczej, żeby i on miał tę szansę na zaczęcie z czystą kartą? - Wszystko poszło nie tak, to znaczy... Wydawało mi się na odwrót, ale ty...przestraszyłeś się, tak myślę, sama nie wiem, bo pozbierałeś się i nawet nie mogłam cię zatrzymać, po prostu uciekłeś – pod jej powiekami zebrały się słone łzy, które nieprzyjemnie drażniły oczy. Uporczywie nie chciała ich wypuścić, jakby nie chciała do końca okazać swojej słabości. - Jak ci mam to powiedzieć? - jej głos się załamał, a ona skierowała swoje spojrzenie w niebo, w te tysiące skrzących się jak gdyby nigdy nic gwiazd. - Powiedziałeś, że mnie kochasz – kąciki jej ust drgnęły ku górze, gdy wypowiedziała to w powietrze. Wspomnienia wróciły, ale dość szybko zderzyły się z betonową rzeczywistością.
Zamilkła na chwilę, próbując coś jeszcze powiedzieć. Czy mogli być w bardziej niezręcznej sytuacji? To w tej chwili dotarło do niej, jak głęboka jest przepaść między nimi. To trochę tak, jakby rozmawiała z kimś obcym o innej osobie. Przecież nas samych budowały wspomnienia, doświadczenia, to to sprawiało, że byliśmy, kim byliśmy, a teraz? Kim był ten Johnny? Kogo mógł kochać, rozśmieszać? Czy byłby w stanie pokochać ją jeszcze raz? Gdyby tylko znał całą prawdę – zapewne nie.
- Ale to już chyba nieaktualne, nie musisz się czuć zobowiązany, w końcu możesz zacząć z czystą kartą, więc skorzystaj z tego – chwyciła butelkę, by zaraz pociągnąć z niej żałośnie kilka mocnych łyków, zupełnie nie przejmując się jakąś cytryną i solą, aby zabić mocny smak. Skrzywiła się nieznacznie. - Myślę, że tego zawsze chciałeś.

Johnny Vázquez
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 9 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Smerf Zgrywus 2020 Troublemaker 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LONELY STRANGER - za udział w evencie SF i bycie bardzo wybrednym! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE SCENARZYSTA NA DOROBKU Adam i Ewa TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP TEXT ME! Bestseller Novel For all mankind BOGATE CV I love my children WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? Faster than a kiss! BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY Sej łaaat? ALKOHOLIK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH TUBYLEC CZARNA OWCA Pijam gorącą czekolade Marzyciel Jestem numerologiczną siódemką Ususzę nawet kaktusa Jedzonko? Tylko kwaśne! Kocham deszcz Znajdziesz mnie w barze na plaży Gram na nerwach PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA ŻARŁOK SEKSOHOLIK wieczny Piotruś Pan TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI DRAMA QUEEN IMPREZOWICZ MAM PTASZKA KOZIOROŻEC PRACA W TEATRZE PRACA W PRZEMYŚLE FILMOWYM ARTYSTA ZNAM 2 JĘZYKI JESTEM ZAKOCHANY/A W ZWIĄZKU Kocham jajecznicę A TY CAŁUJ MNIE! I LOVE YOU, BABY! #CZYSTEHOPEVALLEY DOMOWE REWOLUCJE SING A SONG GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SORRY Kajdany miłości PUCZJO HENZAP INDI ER BEACH BITCH no shame! toss a coin to your witcher My bu-zzy best friend Up! Stara przyjaźń nie rdzewieje TWÓJ NOWY DOM LIST W BUTELCE BABY BOOM! THANK YOU FROM THE MOUNTAIN GAME MASTER ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM I NEED A DOCTOR HE WAS FIRST! IT WAS AN ACCIDENT! Wpadka FRIENDZONE SUNRISE SUNSET DIGITAL LOVE NA KAŻDĄ RĄCZKĘ Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kaczka Dziwaczka#9552
a
Awatar użytkownika
Otwarty na nowe zajomości koleżka z bardzo zdrowym podejście do życia. Nigdy nigdzie mu się nie śpieszy, stara się korzystać z życia jak tylko może. Kręci też drineczki w 'Grill & Chill' na plaży. Piña Colada, Mojito, Tequilla Sunrise a może Krwawa Mary? Nazwij tylko drinka a Johnny sprawi, że stanie się on Twoim nowym ulubionym.
30
182

Post

Słuchał uważnie wszystkiego co mówiła i sam nie był do końca przekonany jak się z tym wszystkim czuł. Z pewnością był przytłoczony. Miał wrażenie, jakby z pierwszymi słowami Miriam spadł na niego średniej wielkości głaz, a z każdym kolejnym zdaniem zwalało się pięć kolejnych. Nim się zorientował oddech miał płytki a jego klatka piersiowa podnosiła się z dziwną prędkością. Widział jak bardzo Miriam stresowało mówienie o tym wszystkim, jak bardzo się męczyła z obecną sytuacją. Nie chciał tego dla niej, nie chciał, by wyzionęła tu ducha mówiąc o tych wszystkich uczuciach, jednak z drugiej strony desperacko chciał poznać prawdę. Prawdę, którą nie wiedzieć czemu wszyscy ukrywali przed nim przez te kilka tygodni. Nie mógł zrozumieć, dlaczego po prostu mu nie powiedzieli, że coś było między nim a Diaz. A przecież pytał. Pytał i to od razu po przebudzeniu, kiedy ta prawie zapłakała się na śmierć, gdy się dowiedziała, że stracił pamięć.
- Wtedy w szpitalu, kiedy się obudziłem - poprawił się na miejscu czując, że nagle nawet najmniejsze kamyczki pod tyłkiem zaczęły mu przeszkadzać - powiedziałaś, że jesteśmy tylko znajomymi i nic nas nie łączy. Dlaczego? - jak wcześniej jego wzrok błądził po ciemnym horyzoncie tak teraz wylądował prosto na oczach Miriam. Próbował wyczytać z nich cokolwiek, jakikolwiek ułamek prawdy. Jak miał jej wierzyć teraz w cokolwiek co powie, jeśli skłamała go przy pierwszej lepszej okazji? Jak miał patrzeć na nią w tej sam sposób wiedząc, że zataiła przed nim tak ważne informacje, skrawek jego poprzedniego życia.
- Skoro byłem zalany, czemu pozwoliłaś mi wsiąść na motor? - spytał z wyrzutem i pokręcił żałośnie głową, jakby na chwile próbując faktycznie zwalić na kogoś winę za cały ten cholerny wypadek. Wypadek, który on sam spowodował. Wypadek, który był tylko i wyłącznie jego winą. - Przepraszam - spuścił głowę. Nie mógł jej za to winić. Na pewno, gdyby tylko mogła go powstrzymać - zrobiłaby to. Był ostatnią osobą, która mogła mieć pretensje do kogokolwiek. Złapał za niewielki kamyczek walający się koło jego buta i już po chwili cisnął nim gdzieś w przepaść przed nimi, uważnie obserwując jak znika z pola widzenia.
Ukradkiem spojrzał na Miriam, która ewidentnie nie radziła sobie dobrze z całą tą sytuacją. Może i nie pamiętał jej za dobrze, jednak bardzo łatwo był w stanie stwierdzić, że szargają nią emocje, z którymi ciężko sobie poradzić. Sam był lekko zdezorientowany, wkurwiony, zszokowany i zawiedziony w tym samym czasie, jednak je sytuacja wydała się być bardziej raniąca. Postanowił postawić to na pierwszym miejscu. Wziął głęboki oddech, spojrzał na ledwo widoczną, pomarańczową plamkę wychodzącą zza horyzontu i razem ze śliną przełknął wszystkie negatywne emocje, jakie w sobie miał.
- Nie cofnę czasu. Ty też nie. Nie mogę Ci też zagwarantować, że wróci mi pamięć, że wszystko sobie przypomnę. Mogę jedynie przeprosić cię za wszystkie złe chwile, które wywołałem, wszystkie złe słowa i złe czyny rzucone w twoją stronę. Nie mam na nie usprawiedliwienia, bo ich nawet nie pamiętam, jednak widzę po twojej twarzy, że one są. I przykro mi. Przykro mi, że tak się to wszystko potoczyło. Przykro mi, że nie mogę dać Ci tego czego byś chciała. Przykro mi, że jedyne co pamiętam to, jak poprawnie założyć gacie. Przykro mi, że na ten moment nie mogę się podpisać pod tymi dwoma słowami, które powiedziałem przed wypadkiem. Przykro mi, że tak się czujesz. Naprawdę mi przykro. Ale jedyne co teraz możemy zrobić, to oddzielić to wszystko jedną, wielką, grubą kreską. Zacząć od nowa. Od zera. Jak przyjaciele. Z czystym kontem. Bez zbędnych oczekiwań i ukrywania czegokolwiek. Czysta karta - moja i twoja. - wyprostował się i wskazał dłonią na wschodzące słońce - Zupełnie tak, jak ten nowy dzień, który właśnie nadchodzi. Tak po prostu. Przyszedł po nocy i zaczyna od nowa. - w końcu na nią spojrzał - chciałbym, żebyśmy też tak zaczęli. Myślę, że oboje na to zasługujemy.

Miriam Díaz
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! O gołębim sercu - za pomoc z grafiką! Pomocne skrzydło - za pomoc z grafiką! Jaka to melodia? Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku F.W.B - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Największy przegryw 2020 Głuptas 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE Novel Wszystko pod kontrolą Sej łaaat? PABLO PICASSO - za posiadanie aktywnego Warsztatu! TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP HI I JUST MET YOU TEXT ME! Bestseller SCENARZYSTA NA DOROBKU BOGATE CV I love my children MAN UP! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? NOCNA ZMIANA Faster than a kiss! Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY I killed Laura Palmer SINGIEL WIELBICIEL SUSHI Kawa najlepiej smakuje w łóżku Mam czarny humor Znam na pamięć The Big Bang Theory Kocham naleśniki Codziennie potrzebuję solidnego śniadania Lubię zapach damskich perfum Podjadam po północy Nie mogę żyć bez masła orzechowego Mam mocną głowę Chodzę na siłkę PIJAM WÓDKĘ PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL FAST FOODÓW WYSPORTOWANY CZARNA OWCA ryzykant SEKSOHOLIK PEWNY SIEBIE IMPREZOWICZ DZIWAK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH JESTEM GRYFONEM WIERZĘ W LATAJĄCEGO POTWORA SPAGHETTI WIERZĘ W JEDI ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Czuję motyle w brzuchu I LOVE YOU, BABY! Kajdany miłości UGLY NAKED GUY NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SO HIGH! RUPAUL'S DRAG RACE Odlotowe Agentki PARA PAPARA PAPA OOO OOO You Shouldn't Kiss Me Like This superhero #*&!@%^ help me, i'm poor I'm a DJ baby! Run, eat and run! DANCING QUEEN SING A SONG A TY CAŁUJ MNIE! HAPPY BIRTHDAY! DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT SUNRISE SUNSET FRIENDZONE IT WAS AN ACCIDENT! HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM BEACH BITCH I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN ROBINSON CRUSOE SURPRISE! CAKE BOSS GAME MASTER THANK YOU FROM THE MOUNTAIN Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kasik#0245
a
Awatar użytkownika
Pogubiłam się w życiu i szukam dobrego rozwiązania, które prawdopodobnie nie istnieje.
29
165

Post

Czysta karta z początku wydawała się wybawieniem. Jednak Miriam już zdążyła się zachłysnąć wizją wspólnej miłości, wybuchu pragnień następujących dzień za dniem, kiedy usłyszała tak bardzo wyczekiwane słowa tamtego wieczoru. Chciała je usłyszeć je jeszcze raz, dlatego tak bardzo bolesne było dla niej zerwanie z tym wszystkim. Dotychczas pielęgnowała płomyk nadziei, który wtedy rozpalił się niebezpiecznie i wcale nie chciał gasnąć. Pragnęła jeszcze raz wrócić do tamtego czasu. Pragnęła, aby życie potoczyło się tak, jakby tego cholernego wypadku nigdy nie było. Szkoda, że nie było to możliwe.
Czuła się na wskroś rozdarta. Chciała mu dać wszystko – wolność, nowy początek bez zbędnych wspomnień. Chciała dać mu szansę na zaczęcie tego uczucia od nowa, krok po kroku, jakby mieli się poznawać drugi raz W końcu była to też szansa dla niej – na coś lepszego, czystszego w swojej postaci, niezbrudzonego złymi doświadczeniami. Nie mogła. Coś uparcie wierciło jej boleśnie dziury w sercu i głowie, sprawiało, że nie mogła przełknąć śliny, która nasączona była tą nieznośną goryczą.
Przyjaźń już była dla niej niewystarczająca. Posmakowała tego wspaniałego kawałka tortu i chciała go jeść przez resztę swoich dni bez opamiętania. Chciała być w tym zachłanna, więc gdy tylko poczuła tą rosnącą barierę – coś w niej ostatecznie pękło. Rozpadła się na dobre, choć może właściwie ten ciągły ogień ostatecznie ją wypalił od wewnątrz? Został tylko ulotny popiół, który poszybował ku niebu z najmniejszym podmuchem wiatru. Ostatecznie dotarło do niej, że to koniec je nadziei, że właśnie w tym momencie musi wszystko przekreślić i zamknąć księgę, którą dotąd pisali wspólnie. Czy potrafiła? Nie. Miała ochotę na zapisanie jeszcze kilku kartek, jednocześnie wiedząc, że jest to niewykonalne, bo Johnny nie miał dostępu do całej historii.
- Nigdy nie musiałeś mnie za nic przepraszać, Johnny – zacisnęła zęby na wnętrzu policzków, próbując powstrzymać cisnące się pod powieki łzy. Miała już dość płaczu, który pojawiał się ostatnimi dniami zbyt często. Była zwyczajnie zmęczona, wykończona ciągłym odczuwaniem tak wielu emocji. - Problem zawsze tkwił bardziej we mnie niż w tobie – wzruszyła ramieniem, uparcie wbijając spojrzenie w krajobraz przed sobą. Nadchodził nowy dzień dla nich obu. Nowe wspomnienia, początek nowego pamiętnika. Poruszyła się niespokojnie, jakby powstrzymywała się od ucieczki.
- Przepraszam, ale po prostu nie mogę, nie dam rady – wypuściła z siebie ogromne ilości powietrza, jakby uszło ono z każdej komórki jej ciała. Wstała gwałtownie, zarzucając plecak na ramię. - Masz szansę zacząć od nowa z czystą kartą, to prawda, ale ja nie, po prostu, dlatego... nie spierdol tego, Vazquez. Zasługujesz na to – nie potrafiła na niego dłużej patrzeć, bo wiedziała, że jedno jego spojrzenie jest w stanie ją zatrzymać na kolejne długie lata. Wolała uciec niż trwać u jego boku mimo wszystko ze skrywanymi uczuciami, tak jak on to robił dla niej kiedyś. Nie była w stanie. Goniło ją to okropne uczucie bezradności.
Zbiegła po zboczu, znikając w cieniu wschodzącego słońca – próbując nie szlochać na głos.
/zt

Johnny Vázquez
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 9 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najwybitniejszy pisarz 2020 Smerf Zgrywus 2020 Troublemaker 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LONELY STRANGER - za udział w evencie SF i bycie bardzo wybrednym! temat miesiąca - październik THE CHOSEN ONE SCENARZYSTA NA DOROBKU Adam i Ewa TAKE MY BREATH AWAY ROLLING IN THE DEEP TEXT ME! Bestseller Novel For all mankind BOGATE CV I love my children WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? Faster than a kiss! BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY LEW TOŁSTOJ BYŁBY DUMNY Sej łaaat? ALKOHOLIK FAN FILMÓW EROTYCZNYCH TUBYLEC CZARNA OWCA Pijam gorącą czekolade Marzyciel Jestem numerologiczną siódemką Ususzę nawet kaktusa Jedzonko? Tylko kwaśne! Kocham deszcz Znajdziesz mnie w barze na plaży Gram na nerwach PIJAM TEQUILĘ WIELBICIEL MEKSYKAŃSKIEGO JEDZENIA ŻARŁOK SEKSOHOLIK wieczny Piotruś Pan TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI DRAMA QUEEN IMPREZOWICZ MAM PTASZKA KOZIOROŻEC PRACA W TEATRZE PRACA W PRZEMYŚLE FILMOWYM ARTYSTA ZNAM 2 JĘZYKI JESTEM ZAKOCHANY/A W ZWIĄZKU Kocham jajecznicę A TY CAŁUJ MNIE! I LOVE YOU, BABY! #CZYSTEHOPEVALLEY DOMOWE REWOLUCJE SING A SONG GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? I'M SORRY Kajdany miłości PUCZJO HENZAP INDI ER BEACH BITCH no shame! toss a coin to your witcher My bu-zzy best friend Up! Stara przyjaźń nie rdzewieje TWÓJ NOWY DOM LIST W BUTELCE BABY BOOM! THANK YOU FROM THE MOUNTAIN GAME MASTER ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM I NEED A DOCTOR HE WAS FIRST! IT WAS AN ACCIDENT! Wpadka FRIENDZONE SUNRISE SUNSET DIGITAL LOVE NA KAŻDĄ RĄCZKĘ Oops, I did it again
mów mi/kontakt
Kaczka Dziwaczka#9552
Zablokowany