[Lennart Lindgren]

relacjepozytywne

Imię i nazwisko

Opis relacji

Imię i nazwisko

Opis relacji

relacjenegatywne

Imię i nazwisko

Opis relacji

Imię i nazwisko

Opis relacji

relacjeneutralne

Imię i nazwisko

Opis relacji

Imię i nazwisko

Opis relacji

[Ines Villeda]

Cześć, Lennart Lindgren, fajny z Ciebie facet, więc wymyślmy jakąś równie fajną relację. Jesteśmy w podobnym wieku, ale od ilu lat siedzisz już w Hope Valley?

[Trinity Morrow]

Dobra, ja coś mam Wpadł mi do głowy pomysł, ze mogli poznać się w szkole, w której Triny pracuje od 3 lat. Nie wiem od kogo, ale może dowiedziała się o jego podróżach i pracy, napisała do niego i zapytała czy nie opowiedziałby dzieciom (tym starszym oczywiście) o jego pracy, podróżach i tym czym się zajmował. Może wykład nie bym płatny, ale w ramach podziękowania Triny zaprosiła go na obiad. To mogło być jakiś czas temu i może kontakt się nie urwał i to zależy, jak długo jest w Hope Valley to może przy okazji pomaga mu w zaaklimatyzowaniu się w mieście. A i chętnie pożyczy mu książki do czytania- ma ich mnóstwo

Lennart Lindgren

[Lennart Lindgren]

Ines Villeda w takim razie proponuję coś prostego, ale też konkretnego - Lennart w mieście jest od paru miesięcy. Ale już w pierwszym miesiącu mógł wpaść na nią w jakieś kameralnej knajpce, gdzie akurat wróżyła kelnerce, a on akurat zahaczył wtedy przypadkiem ręką o stolik, zwracając na siebie uwagę. Może wpadł w oko kelnerce, a może chodziło o zwykłą ciekawość - w każdym razie kelnerka zaproponowałaby wróżenie z fusów na nim. I... Tutaj zadziałaby się dziwna rzecz, bo wyszłoby na to, że to nie będzie pierwsza jego styczność, ani ostatnia z rodziną Ines i że pod pewnymi względami doprowadzi do chaosu wewnątrz familii (fabulsrnie mam zaplanowany wątek z Hugo, więc to o niego chodzi). To sprawi pewnie, że Ines go zapamięta. I da nam możliwość do gry kiedyś. Jeśli byśmy tego chciały.

Trinity Morrow super pomysł. W zasadzie niewiele mam do dodania - mogła zauważyć jego artykuł gdzieś w gazecie Hope Valley i stąd go zaprosiła.

A jakby któraś z Was była chętna na grę, to ja się na to piszę! Dajcie wtedy znać :)

[Ines Villeda]

w takim razie proponuję coś prostego, ale też konkretnego - Lennart w mieście jest od paru miesięcy. Ale już w pierwszym miesiącu mógł wpaść na nią w jakieś kameralnej knajpce, gdzie akurat wróżyła kelnerce, a on akurat zahaczył wtedy przypadkiem ręką o stolik, zwracając na siebie uwagę. Może wpadł w oko kelnerce, a może chodziło o zwykłą ciekawość - w każdym razie kelnerka zaproponowałaby wróżenie z fusów na nim. I... Tutaj zadziałaby się dziwna rzecz, bo wyszłoby na to, że to nie będzie pierwsza jego styczność, ani ostatnia z rodziną Ines i że pod pewnymi względami doprowadzi do chaosu wewnątrz familii (fabulsrnie mam zaplanowany wątek z Hugo, więc to o niego chodzi). To sprawi pewnie, że Ines go zapamięta. I da nam możliwość do gry kiedyś. Jeśli byśmy tego chciały.

Lennart Lindgren, świetnie, wszystko mi pasuje! Tym bardziej, że masz znać się z Hugo i niezależnie od waszej relacji, będę miała was na oku. I na pewno odezwę się po weekendzie, żeby coś zagrać