a
Awatar użytkownika
show me the most damaged parts of your soul, and i will show you how it still shines like gold
26
183

Post

Alexander był daleki od imprezowego nastroju, szczególnie teraz, gdy przeżywał żałobę, ale przecież nie mógł odmówić komuś, kto płacił firmie, w której pracował, grube pieniądze. Był w LA już drugi dzień, a jego negocjacje kontraktu z jednym z klientów dobiegały końca. Mężczyzna uparł się, że to właśnie z nim chce osobiście wszystko ustalić, czym niemal doprowadził do szału szefa Cullena, z którym ten - krótko mówiąc - miał beefa. Mimo to, gdy tylko wśród współpracowników rozniosły się plotki, że Lexa próbuje zgarnąć konkurencja, zadzwonił do niego z pretensjami mówiąc, że po jego trupie. Tak naprawdę nie wiedział czy chce zmieniać pracę, z czym wiązałaby się też prawdopodobnie przeprowadzka do Kalifornii z uwagi na zakres obowiązków. Tylko co go przed tym powstrzymywało? Nie było niczego, co trzymałoby go na Wschodzie. Jego dziadkowie od strony mamy od kilku lat mieszkali w Europie, a jego jedyną rodziną była dwójka staruszków w Hope Valley. Nawet nie miał wielu bliskich przyjaciół, a jego związek praktycznie przestał już istnieć. Dlaczego jednak trudno było mu podjąć natychmiastową decyzję bardziej niż zwykle? Czy miało to coś wspólnego z pewnym chłopakiem, wokół którego jego myśli krążyły nawet podczas imprezy?
Wszedł do pokoju hotelowego, rzucając na krzesło marynarkę. Nim chwycił za telefon by wybrać numer Jaemina, wziął szybki prysznic dla otrzeźwienia, i rozbudzenia. Miał samolot za jakieś pięć godzin i dobrze wiedział, że jeśli pójdzie spać, to już na niego nie zdąży. Po krótkiej chwili namysłu uznał, że chce nie tylko usłyszeć Seo, ale i go zobaczyć. To nie oznaczało, że za nim tęsknił. Bo tak nie było. Dlaczego miałby?
- Cześć, mały - przywitał się, kiedy ujrzał na ekranie jego twarz. Rzeczywiście, miał na sobie jego bluzę. Wywołało to na ustach Alexandra drobny uśmiech. - Wyglądasz pięknie. Jesteś pewien, że nie spałeś? - pod oczami Jaemina widać było cienie, a po nim samym zmęczenie, ale nawet to nie odejmowało mu urody. Choć pewnie tylko kilka sekund dzieliło ich od jakiejś uszczypliwej uwagi Cullena, bez której nie mogłoby się obejść.

Jaemin Seo
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 8 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! Mine! Mine! Mine! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" My first and last Like a devil 2021 BOGATE CV BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA MAN UP! PHONE ADDICTED INFLUENCER W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM Boję się samotności Nie toleruję laktozy Moje życie to piątek trzynastego Zbieram karty mojego idola W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Lubię przepych Lubię dawać prezenty Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas Najpierw mleko, potem płatki Terminarz to moja świętość Nie obchodzę urodzin Nagrywam tik toki WYSPORTOWANY Mam mocną głowę Jak anioła głos Mam ciężką nogę #TEAM_MARVEL ryzykant SEKSOHOLIK PRZESYPIAM ŻYCIE MARUDA PSIARZ PRACA W SOCIAL MEDIACH LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Bujam się do K-popu I LOVE YOU, BABY! NOTHING BREAKS LIKE A HEART TEAR IN YOUR HEART HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOTHING LASTS FOREVER MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY Loża hejterów sticks and stones Like a virgin Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
#3336
a
Awatar użytkownika
At the end of the day hubby’s the person I want to come home to. He’s the person I want to tell how my day went. He’s the person I want to share my happiness, sadness, frustration and success with.

missing hubby hours: always open
24
162

Post

Brak snu był dla niego na porządku dziennym, a fakt że był teraz sam w dużym domu gdzie najcichsze skrzypnięcie przyprawiało go o zawał wcale, ale to wcale nie pomagało mu zasnąć. Nawet wydawało mu się, że jeszcze gorzej znosi to wszystko. Cieszył się z tego, że chociaż był z nim kot Cullena, który właśnie w tym momencie leżał zwinięty na jego brzuchu, dając się miziać za uchem co najwidoczniej sprawiało mi mnóstwo przyjemności bo gdy Jaemin dostawił bliżej ucho, mógł usłyszeć ciche pomrukiwanie zwierzęcia co wywołało u niego ciepły uśmiech.
Nie wiedział dlaczego Cullen uważał, że ta słodka kulka była zwierzęcym szatanem. A skoro mowa o chłopaku to tak, tęsknił, z każdą godziną coraz bardziej zastanawiając się kiedy przyjedzie, co robił, z kim robił. W jego głowie siedział tylko Lex i Lex. Kiedy do tego doszło? Nie miał zielonego pojęcia, bo jeszcze wczoraj wydawało mu się że to tylko i wyłącznie coś na raz i potem pójdą w swoją stronę, pozostając jedynie przy relacjach współlokatorskich. Jednak te ciągłe smsy czy rozmowy sprawiały, że Seo jedynie jeszcze bardziej do niego ciągnęło i wcale nie chciał zatrzymywać.
Z rozmyślań wyrwał go dźwięk nadchodzącego video callu z przerażeniem szczypiąc się lekko po policzkach by nabrać jakiegoś koloru, wyrazu.
— Hej duży. — Mentalnie skrzywił się na dobór słów, który chłopak wykorzysta zapewne jako coś czym może go zaczepić. — Nie spałem i wyglądam tak jak zawsze. — Przewrócił oczami, starając ukryć się rumieńce, które wkradły się na jego policzki, odwracając kamerkę, pokazując mu dwie puszki po napojach energetyzujących i trzech filiżankach kawy. — To trzyma mnie jeszcze przy życiu. — Zaśmiał się nerwowo, ponownie odwracając kamerkę na siebie. — Mmm, brałeś prysznic? Słodko wyglądasz z tymi mokrymi włosami, powinieneś częściej opuszczać grzywkę na czoło. Do twarzy czy i wyglądasz jakbyś miał dwa latka. —- Wypchnął wargi w pout, wzdrygając się kiedy do tej pory spokojny kocur przekręcił się na plecy, leżąc w dziwnej pozycji na co Seo parsknął śmiechem. — Ten twój kot to jest taki jełop. — Spojrzał na ekran, oblizując wargi. — Kiedy wracasz? Propozycja dzielenia łóżka jest dalej aktualna?
Alexander Cullen
Obrazek
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! We are superhuman - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Now or never Drama queen 2021 BOGATE CV PHONE ADDICTED INFLUENCER SPICE IT UP PALACZ Potrafię cały dzień chodzić w piżamie Śpię z przytulanką W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Amator parszywych trunków Chodzę w bluzach mojego chłopaka Lubię zapach męskich perfum Poglądam życie celebrytów na instragramie MARUDA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy wolę czuć wiatr w grzywce Mam swoje demony #teamCocaCola SEKSOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Kawa najlepiej smakuje w łóżku NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY GROUP CHAT Like a virgin
mów mi/kontakt
bitter peach
a
Awatar użytkownika
show me the most damaged parts of your soul, and i will show you how it still shines like gold
26
183

Post

Duży? Celowo mu się podłożył? Niemożliwe. Takich łatwych zwycięstwo to on nie chciał. Puścił mu tylko oczko uznając, że wykorzysta to przeciwko niemu następnym razem. Jednak jego, względnie lepszy humor po ujrzeniu Jaemina, nieco przygasł na widok tego całego świństwa, jakie ten w siebie wlewał. - Ale masz szczęście, że mnie tam nie ma, bo wylałbym ci to na głowę - powiedział, zaskakująco poważnie jak na siebie. Prychnął cicho, słysząc jak ten próbuje go zagadywać, komplementować i dogryzać jednocześnie. - Nie ze mną te numery, kolego. Wiem, że próbujesz odwrócić teraz moją uwagę, żebym się nie złościł - ugh, dlaczego zabrzmiał jak służbista Aaron? Może powinien zabrać mu kajdanki, skuć nimi Jaemina i zmusić do próby podjęcia snu zamiast picia tego badziewia? Potem można byłoby wykorzystać je w przyjemniejszy sposób. Zmarszczył czoło, bo nie rozumiał dlaczego Seo nagle wyskoczył z tym kotem, ale chwilę później rozległo się miauczenie, więc domyślił się, że musiał być obok. Mimo lekkiego zamroczenia, bo jednak wypił tej nocy dosyć sporo, jego uwadze nie umknęło to jak uroczy śmiech ma Jaemin, gdy śmieje się szczerze.
- Mama mówiła, że jest jak ja, więc niech cię to nie dziwi - zaśmiał się, przypominając sobie ile zdjęć dziennie tego potwora potrafiła mu wysyłać matka. Chyba tylko dlatego jeszcze się go nie pozbył. Za bardzo przypominał mu o rodzicach. - Umm, jest jakaś… trzecia czterdzieści, mam lot po dziewiątej, pięć godzin w puszce, trzeba dostać się do domu z Miami, co daje nam jakąś… dziewiętnastą trzydzieści, najwcześniej, jeśli dobrze liczę, ale tego nie gwarantuje. Niech te strefy czasowe idą się jebać - podsumował, bo nie znosił, gdy uciekały mu ot tak trzy godziny z życia. Uśmiechnął się jednak na pytanie Seo. - No nie wiem, muszę to przemyśleć. To była tylko czasowa, limitowana oferta, sam rozumiesz - droczył się z nim, ale nie zamierzał przecież wykopywać go ze swojego łóżka. - Mówiłeś, że cierpisz na bezsenność. Wiem, że masz też koszmary. Tydzień temu słyszałem jak krzyczałeś przez sen, ale nic nie mówiłem, bo nie chciałem, żebyś czuł się niekomfortowo. Zgaduję, że nie chcesz mi o tym opowiedzieć - a przynajmniej tak mu się wydawało, wnioskując po minie Seo. Nadal jednak obstawał przy swoim planie zgłębienia jego tajemnic, a jaką miał ku temu lepszą okazję niż ta, która się właśnie nadarzyła? - Jak mam ci pomóc, skoro nie mówisz mi, że coś się dzieje, hmm? - zapytał, a nuta troski sama rozbrzmiała w jego głosie. Patrzył na chłopaka, myśląc tylko o tym, jak bardzo chciałby zamknąć go teraz w swoich ramionach. Może i sobie z nim pogrywał, praktycznie przez cały czas, ale musiało mu na nim zależeć. Na jego własny, pokręcony sposób.

Jaemin Seo
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 8 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! Mine! Mine! Mine! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" My first and last Like a devil 2021 BOGATE CV BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA MAN UP! PHONE ADDICTED INFLUENCER W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM Boję się samotności Nie toleruję laktozy Moje życie to piątek trzynastego Zbieram karty mojego idola W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Lubię przepych Lubię dawać prezenty Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas Najpierw mleko, potem płatki Terminarz to moja świętość Nie obchodzę urodzin Nagrywam tik toki WYSPORTOWANY Mam mocną głowę Jak anioła głos Mam ciężką nogę #TEAM_MARVEL ryzykant SEKSOHOLIK PRZESYPIAM ŻYCIE MARUDA PSIARZ PRACA W SOCIAL MEDIACH LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Bujam się do K-popu I LOVE YOU, BABY! NOTHING BREAKS LIKE A HEART TEAR IN YOUR HEART HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOTHING LASTS FOREVER MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY Loża hejterów sticks and stones Like a virgin Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
#3336
a
Awatar użytkownika
At the end of the day hubby’s the person I want to come home to. He’s the person I want to tell how my day went. He’s the person I want to share my happiness, sadness, frustration and success with.

missing hubby hours: always open
24
162

Post

Spojrzał na ekran telefonu, marszcząc nos mając przed oczami to jak chłopak wylewa mu pozostałości po kawie i energetykach na głowę. Te jego biedne zniszczone od ciągłego farbowania i rozjaśniania włosy już chyba całkowicie by wtedy wypadły. Wiedział że cały ten stosik trunków wyglądał i brzmiał źle, ale w rzeczywistości nie było aż tak tragicznie. — Nie masz się co złościć, no. Po prostu tego potrzebuję bo inaczej nie wiem czy dałbym radę wytrzymać tylko w pracy. — Westchnął cicho, lustrując uważnie przystojną twarz chłopaka, zastanawiając ile by dał żeby w tym momencie nie dzielił ich ten głupi ekran. — Nieprawda! Mówię absolutnie poważnie, że do twarzy ci w tych włosach i nie obraziłbym się gdybyś pierwsze co po przyjeździe do domu to wziął prysznic żeby te włoski powróciły bym mógł je poukładać. — Przewrócił oczami po chwili jednak uśmiechając się szeroko do chłopaka. Widząc na jego twarzy lekkie zmęczenie, wysunął dolną wargę, notując by przygotować chłopakowi gorącej herbaty jak tylko przyjedzie. — Nie jesteś zmęczony? Czeka cię trochę podróży. Może powinieneś się trochę zdrzemnąć? Jak chcesz to mogę do ciebie zadzwonić przez wylotem i cię obudzić. — Przekręcił głowę na bok, wyczekując na odpowiedz. — Potrzebujesz czegoś jak przyjedziesz? Mam nadzieję, że lubisz spaghetti? Chyba, że wolisz coś innego? — Może i gadał jak najęty nie dając mu dojść do słowa ale to wina tych wszystkich mieszanek energetyzujących. — W sumie? On też leży i kwiczy. — Zaśmiał się cicho, ponownie odwracając kamerę by pokazać mu kot wywiniętego we wszystko strony. — Słodkiiiiii. — Ponownie powrócił kamerką do siebie, wytykając język w jego kierunku. — Mam jeszcze pluszaka i kota. Mogę spać z nimi, a ty się tam męcz w zimnie. — Słysząc jednak jak wszystkie jego pytania zmierzają w niebezpiecznym kierunku,zaśmiał się nerwowo przełykając ślinę. — Uhhh, będę musiał kupić ci zatyczki do uszu żebyś mógł się wysypiać. Koszmary są na porządku dziennym, wywołane czymś z przeszłości. Dużo by opowiadać, nic ciekawego. — Ponownie nerwowo się zaśmiał, przygryzając wargę. — Kiedyś, jeżeli będę miał okazję to wszystko ci powiem, obiecuję. Ponadto tu nie ma szans na żadną pomoc, więc nie zaprzątaj sobie tym głowy. — Na potwierdzenie słów lekko przytaknął po chwili kręcąc lekko głową, starając się wyrzucić głupie myśli. — Wygodna ta twoja bluza, ciepła i pachnie tobą. Nie wiem czy ci ją oddam. Została zatrzymana wedle potrzeby noszenia ją przez pana Jaemina Seo. Czy ktoś się z tym nie zgadza? — Udając głęboki głos zaśmiał się po chwili, zatapiając się po czubek nosa w bluzie. — Mmmm..
Alexander Cullen
Obrazek
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! We are superhuman - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Now or never Drama queen 2021 BOGATE CV PHONE ADDICTED INFLUENCER SPICE IT UP PALACZ Potrafię cały dzień chodzić w piżamie Śpię z przytulanką W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Amator parszywych trunków Chodzę w bluzach mojego chłopaka Lubię zapach męskich perfum Poglądam życie celebrytów na instragramie MARUDA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy wolę czuć wiatr w grzywce Mam swoje demony #teamCocaCola SEKSOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Kawa najlepiej smakuje w łóżku NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY GROUP CHAT Like a virgin
mów mi/kontakt
bitter peach
a
Awatar użytkownika
show me the most damaged parts of your soul, and i will show you how it still shines like gold
26
183

Post

Czasami po prostu potrzebowało się zastrzyku energii, i to było zrozumiałe, ale w takiej ilości? W nocy? Pracował w jakimś barze, czy coś w tym stylu? Powoli zaczął zdawać sobie sprawę, jak niewiele wiedział o swoim współlokatorze. Nie wspominając już o tym, że dopiero dziś dowiedział się, że prawie dzielą dzień urodzin, co naprawdę go zaskoczyło. Nie wierzył w przypadki.
- Rozumiem, ale musi być inny sposób, prawda? Próbowałeś skonsultować się z lekarzem? - zapytał. Bezsenność była poważnym problemem. Był wkurzony na Jaemina za to, że wlewa w siebie tyle kofeiny, ale uśmiech chłopaka trochę stopił jego gniew. Ponownie prychnął, ale tym razem na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech. - Widzisz? Znowu to robisz. Odwracasz moją uwagę i flirtujesz, gdy choć raz w życiu staram się być poważny - poskarżył się. Ale co by nie mówić, chętnie pozwoli mu pobawić się swoimi włosami, kiedy już wróci. - Nie martw się, jestem do tego przyzwyczajony. Poza tym, cierpiałem na niedobór snu jeszcze w okresie prenatalnym. Dlatego teraz śpię tak dużo, jak tylko mogę by jakoś to wyrównać - nie czuł się zmęczony. Cóż, przynajmniej nie teraz. Widok Jaemina po drugiej stronie telefonu wystarczył, by pozostał obudzony.
Cullen nie uśmiechał się ciągle, to był raczej rzadki widok, zwłaszcza doświadczenie jego szczerego uśmiechu. Co dziwne, obecność Seo łatwo wywoływała go na jego twarzy. - Dlaczego zachowujesz się tak miło i słodko? Zrobiłeś coś, tak? Powiedz mi, co to jest - droczył się z młodszym. Pokręcił głową na widok kota, który leżał w dziwnej pozycji. To musiał być demon. - Nie ma mowy. Znalazłem już mój ulubiony grzejnik i nie oddam go bez walki - zażartował. Spanie tutaj zeszłej nocy było trochę... samotne. Ale nie powiedziałby tego na głos.
Nie chciał przywołać okropnych wspomnień, ani sprawiać, że Jaemin będzie czuł się nieswojo. Był ciekawy jego przeszłości, ale nie zamierzał zadawać więcej pytań na ten temat. Przynajmniej nie dziś. - Hej, w porządku, nie myśl o tym. Nie jesteś mi nic winien, a jeśli chcesz mi powiedzieć, zrób to kiedy sam będziesz gotowy - powiedział widząc jak bardzo Seo jest zdenerwowany. Wiedział, że to niebezpieczna gra, w której na szali mogły spocząć uczucia. I może, ale tylko może, zaczął się zakochiwać w Jaeminie, odrobinę. Uwielbiał jego uroczą stronę tak samo, jak pragnął tej dzikiej. Och, miał przejebane. Ten mały niemal przechytrzył go w jego własnej grze.
- Wobec tego nie zgłaszam sprzeciwu, Wysoki Sądzie. Bluza może pozostać w rękach pana Seo - powiedział Lex, naśladując głos adwokata. Jego serce zabiło trochę mocniej, gdy obserwował jak słodko zachowuje się Jaemin; uczucie, którego nie zaznał od dłuższego czasu. - Nie wytrzymam z tobą. Doprowadzasz mnie do szaleństwa - przyznał, uśmiechając się.- Chciałabym, żebyś tu był. Mógłbym cię pocałować i przytulać aż wreszcie byś zasnął - może to był alkohol, zmęczenie, czy coś innego, ale choć raz był szczery.

Jaemin Seo
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 8 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! Mine! Mine! Mine! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" My first and last Like a devil 2021 BOGATE CV BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA MAN UP! PHONE ADDICTED INFLUENCER W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM Boję się samotności Nie toleruję laktozy Moje życie to piątek trzynastego Zbieram karty mojego idola W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Lubię przepych Lubię dawać prezenty Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas Najpierw mleko, potem płatki Terminarz to moja świętość Nie obchodzę urodzin Nagrywam tik toki WYSPORTOWANY Mam mocną głowę Jak anioła głos Mam ciężką nogę #TEAM_MARVEL ryzykant SEKSOHOLIK PRZESYPIAM ŻYCIE MARUDA PSIARZ PRACA W SOCIAL MEDIACH LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Bujam się do K-popu I LOVE YOU, BABY! NOTHING BREAKS LIKE A HEART TEAR IN YOUR HEART HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOTHING LASTS FOREVER MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY Loża hejterów sticks and stones Like a virgin Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
#3336
a
Awatar użytkownika
At the end of the day hubby’s the person I want to come home to. He’s the person I want to tell how my day went. He’s the person I want to share my happiness, sadness, frustration and success with.

missing hubby hours: always open
24
162

Post

Sam był zdziwiony, że dzielił ich jedynie jeden dzień różnicy pomiędzy urodzinami i jeżeli do tej pory będą ze sobą mieszkać to będą mogli świętować przy lampce wina i głupich filmach.
Na pytanie o lekarzach, pokręcił przecząco głową, uśmiechając się lekko. Lekarze oznaczali kasę, a Jaemin tej kasy nie miał, więc musiał radzić sobie ze wszystkim na własną rękę.
— Dawno temu..ale poważnie to nic takiego. Nie zawsze i nie codziennie piję takie porcje tej trucizny. — Na chwilę przeniósł spojrzenie na jego bałagan na szafce nocnej po chwili jednak wracając wzrokiem na Cullena. — No już, przestać się tym przejmować bo jeszcze ty zamartwianiem się nabawisz się jakiegoś choróbska. — Skrzywił się, dotykając jego nos przez ekran gdzie gdyby stał tutaj przed nim to na pewno by go w niego pstryknął.
Zaśmiał się cicho, przewracając oczami. Zawsze szukał ucieczki, jeśli poświęcało się jemu i jego problemom zbyt dużo uwagi. A flirt z Cullenem jako pierwszy przyszedł mu do głowy by skupił się raczej na tym. Został jednak przyłapany, oops. — Nieee, tutaj po prostu nie ma, naprawdę nie ma czym się przejmować. Żyję w ten sposób już tyle czasu i jak widzisz dalej oddycham. — Na potwierdzenie swoich słów wziął kilka głębszych wdechów, chichocząc. — Tym bardziej więc będę zachowywał się cicho. No chyba że wyciągnę kartę Baekhyuna...wtedy musisz mi wybaczyć, hmm? — Spojrzał na niego, śmiejąc się pod nosem. Chyba chłopak zdążył się już przyzwyczaić do dziwnych zachować Seo jeśli chodziło o kpop, ale wolał ostrzec, tak na wszelki wypadek.
— Heeeeeej... — Wytykając dolną wargę, spojrzał na niego udając obrażonego.[/b]— To już nie można być miłym bez uprzedniego zrobienia czegoś? Zaskoczę cię! Tak zachowuję się non stop, a te dogryzanie to tylko i wyłącznie odpowiedź na twoje zaczepki.[/b] — Puścił mu oko po chwili jednak patrząc na niego spod byka. — A kto jest tym twoim grzejnikiem, co? Nieładnie tak przytulać sobie innych, a mnie zabierać mojego królika z rą— — Wciągnął powietrze, patrząc na niego z niedowierzaniem. — A może ty kradniesz co noc mojego królika, a przynosisz go nad ranem żebym się nie zorientował. Cullen, coś mi tu ewidentnie śmierdzi i to zdecydowanie nie jestem ja. Chyba, że mój brzoskwiniowy płyn się przeterminował. — Z przerażeniem w oczach, odchylił lekko bluzę, niuchając się. — Nope, super pachnę mmm. Chcesz powąchać? — Zaśmiał się cicho, ruszając brwiami podsuniętymi prosto do kamerki.
— Dziękuję. — I było to szczere podziękowanie. W tym momencie wiedział, że gdy tylko będzie gotowy zrzucić z siebie ciężar jaki ciąży nad nim od śmierci jego rodziców, może udać się do Cullena, który i wysłucha i może przy tym nie zaśnie.
— Przejdźmy w takim razie do sądu ostatecznego. Bluza należąca do pana Alexandra Cullena, zostaje przekazana w ręce pana Jaemina Seo na wieki. Sprawę uważam za zamkniętą! Proszę się rozejść. — Starając się zachować powagę, krzywił się kiedy jego głos się jednak łamał od śmiechu jaki cisnął mu się na usta.
— Ahhh... — Jęknął onieśmielony, łapiąc za sznureczki od bluzy, ciągnąc za nie i ściskając tak że wystawał mu tylko i wyłącznie nos. Starał się ukryć swoje zapewne teraz baaardzo czerwone policzki. — Od odrobiny szaleństwa nic ci nie będzie. — Ściągnął powoli kaptur, automatycznie przenosząc wzrok na swoją miniaturkę, krzywiąc się na widok swoich policzków. — Nie mogę doczekać się kiedy przyjedziesz. Jest mi nudno, smutno i zdecydowanie za cicho. Musisz wybaczyć mi to, że wszedłem bez pytania do twojego pokoju i tam sobie leżałem pod twoją kołdrą, czując jakbyś był obok. — Westchnął stęskniony, przypominając sobie jak przyjemnie było leżeć wtulonym w niego jeszcze kilka dni temu. — A co do buziaka to... — Przybliżył się do kamerki, posyłając mu soczystego buziaka. — Taki musi ci wystarczyć. — Chichocząc odliczał godziny kiedy będzie mógł ponownie poczuć obecność chłopaka obok siebie. — No nie wiem czy obok ciebie będę mógł zasnąć. — Zdecydowanie nie kiedy przyjedzie gdzie zapewne ekscytacja będzie miał przewagę nad jego zmęczeniem.
@Alexander Cullen
Obrazek
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! We are superhuman - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Now or never Drama queen 2021 BOGATE CV PHONE ADDICTED INFLUENCER SPICE IT UP PALACZ Potrafię cały dzień chodzić w piżamie Śpię z przytulanką W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Amator parszywych trunków Chodzę w bluzach mojego chłopaka Lubię zapach męskich perfum Poglądam życie celebrytów na instragramie MARUDA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy wolę czuć wiatr w grzywce Mam swoje demony #teamCocaCola SEKSOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Kawa najlepiej smakuje w łóżku NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY GROUP CHAT Like a virgin
mów mi/kontakt
bitter peach
a
Awatar użytkownika
show me the most damaged parts of your soul, and i will show you how it still shines like gold
26
183

Post

Na odległość niestety niewiele był w stanie ugrać, ale odnotował to gdzieś w zakamarkach swojego lekko zamroczonego umysłu, by wrócić do tematu w ciągu kilku dni.
- A kto powiedział, że się martwię? - mógł się wypierać, ale tak właśnie było. W końcu chłopak mieszkał za ścianą, prawda? Wolał nie znaleźć pewnego dnia trupa w domu. I - jakkolwiek nie udawałby, że jest inaczej - bolał go widok takiego zmęczonego Jaemina. Zwłaszcza, gdy zachowywał się tak słodko, by tylko go nie martwić. Biedny, nie wiedział jeszcze jak uparty potrafił być Cullen i że jeśli coś odpuszczał, to tylko na moment.
- Powiedzmy, że wyjątkowo mogę zacząć sypiać trochę mniej - puścił mu oczko. Jeśli oznaczało to więcej czasu spędzonego z chłopakiem, był gotów na takie poświęcenie. Wywrócił oczami i westchnął cierpiętniczo, bo chyba się jeszcze nie zdarzyło by podczas jakiejkolwiek ich rozmowy nie padło te imię. To nie tak, że przeszkadzało mu to, że Jaemin słucha kpopu czy że zbiera sobie te karteczki, nawet chętnie mu się dawał wciągać w szukanie tego wszystkiego, bo to była niezła frajda. Ale… - Ten kurwa Baekhyun, żeby się zesrał - burknął. Wcale nie był zazdrosny o tego typa. Nic specjalnego. Dobra, był miły, może nawet trochę uroczy, więc tym bardziej wkurzała go taka konkurencja.
- Więc chcesz mi powiedzieć, że zawsze jesteś taki słodki i kochany? Trudno mi w to uwierzyć. Na pewno chcesz mnie oszukać, a potem będziesz mieć satysfakcję z tego, że dałem się nabrać - rzucił takim tonem, jakby właśnie odkrył jeden z największych światowych spisków. Zdecydowanie wolał mieć do czynienia z jego zaczepną stroną. Dla tej drugiej mógłby zbyt szybko stracić głowę. Choć czy już właściwie jej nie stracił?
Jaemin wyrzucał z siebie tyle słów na sekundę, że trochę trudno było mu za nim nadążyć, przez co mógł wyglądać jakby się zawiesił. Nic do czego chłopak nie był już przyzwyczajony.
Znowu się roześmiał, bo Seo naprawdę potrafił go rozbawić. Nawet teraz, gdy jego humor nie był najlepszy po udawaniu przez kilka godzin szczęśliwszego niż był.
- Więc to brzoskwinia? Zastanawiałem się ostatnio czym pachniesz - powiedział, a na wspomnienie cudownie pachnącej skóry chłopaka na jego twarzy wykwitł uśmiech. Uśmiechał się przez niego zbyt często. Jeszcze biedny dostanie zmarszczek. Ale co mógł poradzić na to, że Seo i jego humor tak na niego działał?
- Bluzo, będę za tobą tęsknić, ale wiem, że znajdujesz się teraz w dobrych rękach - udał, że pociąga nosem z tęsknoty. Zdecydowanie lepiej wyglądała na Jaeminie.
Och, zdaje się, że znalazł właśnie nowe hobby: wywoływanie rumieńca na buzi swojego współlokatora. Od dawna nie czuł się tak lekko jak na ten widok. A może dochodziło do tego jakieś inne uczucie? - Co jeśli całkowicie mi odbije na twoim punkcie? Będziesz w stanie to znieść? - zapytał, przekręcając się na brzuch i odgarnął włosy z czoła. Zastanawiał się czy Jaemin mówił to wszystko szczerze, czy może tylko grał, opowiadając o tych wszystkich rzeczach, które sprawiały, że mocniej biło mu serce. Tak bardzo przywykł do tego drugiego, że miał problem z uwierzeniem w to, że ktoś mógłby szczerze go polubić. Nie wyglądał na niepewnego siebie? Pozory mylą. - Boję się pomyśleć co by było, gdybym wyjechał na dłużej. Pewnie przejąłbyś całkowicie mój pokój i przynajmniej połowę szafy, co? - mimo wszystko, wolał myśleć, że mówi prawdę. Nawet jeśli starał się trzymać go na dystans (nie licząc chwil, gdy go prowokował), to ten ciągle się zmniejszał. - Mmm, powiedzmy, że wystarczy. Jutro liczę na coś lepszego - odparł, a po jego twarzy ciągle błąkał się cień uśmiechu. - Nigdzie nie ucieknę, Jaemin. Chyba. W każdym razie, jeśli mi obiecasz, że jutro pójdziesz grzecznie spać i odpoczniesz, następnego dnia będę tylko do twojej dyspozycji. Zabiorę cię gdzie tylko zechcesz - choć najchętniej nie wypuszczałby go pewnie z ramion.

Jaemin Seo
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 8 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! Mine! Mine! Mine! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" My first and last Like a devil 2021 BOGATE CV BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA MAN UP! PHONE ADDICTED INFLUENCER W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM Boję się samotności Nie toleruję laktozy Moje życie to piątek trzynastego Zbieram karty mojego idola W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Lubię przepych Lubię dawać prezenty Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas Najpierw mleko, potem płatki Terminarz to moja świętość Nie obchodzę urodzin Nagrywam tik toki WYSPORTOWANY Mam mocną głowę Jak anioła głos Mam ciężką nogę #TEAM_MARVEL ryzykant SEKSOHOLIK PRZESYPIAM ŻYCIE MARUDA PSIARZ PRACA W SOCIAL MEDIACH LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ Bujam się do K-popu I LOVE YOU, BABY! NOTHING BREAKS LIKE A HEART TEAR IN YOUR HEART HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOTHING LASTS FOREVER MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY Loża hejterów sticks and stones Like a virgin Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
#3336
a
Awatar użytkownika
At the end of the day hubby’s the person I want to come home to. He’s the person I want to tell how my day went. He’s the person I want to share my happiness, sadness, frustration and success with.

missing hubby hours: always open
24
162

Post

— Twój poważny ton i próba ochrzanienia mnie za to, że tyle tego piję. Wybacz, jeśli jednak jestem w błędzie. — Wzruszył ramionami, przygryzając mocno wargę. Może za szybko ocenił sytuację i chłopak jedynie mówił to dla własnego dobra? W końcu gdyby Jaemin kopnął w kalendarz w domu to głównym podejrzanym stałby się Cullen. Może więc starał się uchronić przed tym swoją skórą..nic więcej? — Nie, nie, zdecydowanie nie! Masz spać tak jak do tej poru, a nawet lepiej. Nie chcę słyszeć żadnego mogę zacząć sypiać trochę mniej nu—uh. — Pomachał przecząca palcem przed kamerką, cicho śmiejąc się gdy na wzmiankę o jego ulubionym idolu chłopakowi z miejsca zrzedła mina, zastąpiona grymasem. — Pomijając fakt, że to ty go spotkałeś nie ja to chyba ja powinienem być odrobinę bardziej zazdrosny. Nie sądzisz chłopcze? — Prychnął, przewracając oczami. — Musisz koniecznie opowiedzieć mi wszystko jak tylko wrócisz! — Oczy zaświeciły mu się z podekscytowania. Już nie mógł doczekać się aż wyciągnie z niego wszelkie informacje na temat Byuna. Nie będzie to łatwe...ale nie polegnie!
— Nie kłamię. Z ręką na sercu ci mówię, że takie zaczepki nie są u mnie na porządku dziennym. Z tobą jednak przyjemnie jest się pozaczepiać i pożartować. — Zdecydowanie tak było. Chłopak jednak zdawał się mu nie wierzyć, jego przekomiczny wyraz twarzy mówił sam za siebie. Jaemin nie mógł powstrzymać się od chichotu. — Nie patrz tak na mnie, mówię absolutnie poważnie. — Otarł niewidzialną łzę, opierając policzek o kolana. Rozmowa z nim zdecydowanie działała na niego kojąco i sprawiała że wszelkie nerwy które do tej pory go nachodziły nim chłopak zadzwonił ulatywały w nieznane.
— Oh? Podobało ci się? — Przygryzł wargę, powstrzymując uśmiech. — Wiesz, twoje policzki przypominają mi brzoskwinie. Takie fajne, okrągłe...nic tylko pociągnąć.
Uciszając go, przyłożył palec do ust. — Moja! Nie mów tak bo jeszcze będzie chciała do ciebie wrócić!!! Nie dawaj jej powodów!
— Lubię wyzwania, a to właśnie mi na takie wygląda. Czekam na rozwój wydarzeń. Co jeśli się wycofasz, hmm? — zaśmiał się, odchylając głowę w bok. Co jeśli jednak stwierdzi, że to nie to?
— Heeeej..wcale nie! Może przejąłbym tylko część, ale tylko malutką, taką tyci tyci.. — Pokazał mu na palcach bardzo małą część tego ile by przejął, może w międzyczasie trochę zwiększając tak by jednak nie zauważył różnicy.
— Myślę, że to da się załatwić. Nie uciekniesz..chyba? Zdecydowanie nie podoba mi się to słowo. — Uśmiechnął się lekko przecierając wierzchem dłoni zmęczone oko. — Chyba spróbuję zasnąć teraz. Rozmowa z tobą naprawdę mi pomogła. Przyjemnie było usłyszeć twój głos, wiesz? Dziękuję! — Odparł cicho, machając do niego pluszakiem przed kamerką. — Ty również postaraj się wypocząć przed podróżą! Do zobaczenia za kilka godzin, Lex. Śpij słodko, dobranoc. — Śmiejąc się cicho, zakończył połączenie, zsuwając się do pozycji leżącej.
Nie minęła jednak minuta kiedy, zdjął z siebie kota i biorąc pluszaka do ręki przeszedł do pokoju obok, zatapiając się w pościeli chwilę później czując jak jego powieki robią się cięższe.
Zdecydowanie pomógł.

Zakończone
Alexander Cullen
Obrazek
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku TOP OF THE TOP - numer 10 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! We are superhuman - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Now or never Drama queen 2021 BOGATE CV PHONE ADDICTED INFLUENCER SPICE IT UP PALACZ Potrafię cały dzień chodzić w piżamie Śpię z przytulanką W moim łóżku dużo się dzieje Mam czarny humor Amator parszywych trunków Chodzę w bluzach mojego chłopaka Lubię zapach męskich perfum Poglądam życie celebrytów na instragramie MARUDA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy wolę czuć wiatr w grzywce Mam swoje demony #teamCocaCola SEKSOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Kawa najlepiej smakuje w łóżku NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY GROUP CHAT Like a virgin
mów mi/kontakt
bitter peach
Zablokowany