[Grace Warren]

JosephJoseph

Czasami zdarza mi się zachować jak typowa kobieta i zmienić zdanie, wiesz?

Nie zakończą. Zawsze znajdzie się ktoś, kto kupi. Na przykład Ty.

W najgorszym wypadku, znajdziemy zadowalający nas obu substytut.

Joseph, nie tylko nie wątpisz w moją pamięć, ale ni możesz się doczekać, aż wrócę do tego tematu. Przyznaj ; >

Od razu, po wejściu, napuścimy wody, wsypiemy soli do kąpieli, przygasimy światło, abyśmy widzieli wodę, ale nas nie było widać... Tylko bez alkohoku. Mam wrażenie, że przedobrzyliśmy z Newmanem i wciąż to odczuwam jak patrzę na etykietki butelek.

Wolę Cię mieć u siebie niż w Tampie. To już zupełnie nie po drodze.

A powiem. I mogę Ci to powtarzać codziennie rano, jak tylko będzie Ci to sprawiać przyjemność.

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Nawet nie potrafię sobie siebie wyobrazić w kilku stereotypowych sytuacjach. Na przykład shopping. Mogę godzinami przeglądać strony internetowe, ale do sklepu wejdę w ostateczności.

Poprzednia była bardziej... Herbaciana?

Może być cokolwiek, byleby tylko ładnie pachniało. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, ale w mojej łazience jest pełno olejków i bomb do kąpieli, czego z oczywistych względów nie mam jak wykorzystać...

Chyba czas na remont łazienki. I wstawienie tam wanny.

To było moje drugie spotkanie w tym charakterze z Alecem w ciągu jednego miesiąca, być może mam dość i whisky, i Newmana.

Ktoś w końcu kupi te ziemię i zrobi dokładnie tak samo. Wtedy też możemy pojechać na miejsce i otworzy szampana.

Nie wolno Ci już zrezygnować ; >

Nigdy, nigdy, nigdy

: *

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Ze wszystkich sklepów spożywczy jest tym, do którego mogę wejść bez większych obiekcji. Rzadko gotuje i pewnie ten stan rzeczy trzeba będzie zmienić, ale... Zdecydowanie bardziej preferuje wybór składników niż zdanie się na kogoś, kto będzie to za mnie pakować. Celowo, bo przecież pracuję za karę, wybrałby zwiędnięty koper...

To byłoby... Dziwne. Nie ironiczne, jednakże jak już Ci nie raz mówiłam, nie mam rodzeństwa. Ani kuzynostwa. Łączyć nas może co najwyżej piąta woda po kisielu, ale i na to bym nie liczyła.

Odwiedzam rodziców dwa razy do roku, od święta trzy. Następnym razem pojedziesz ze mną i będziesz mógł osobiście zapytać ich o zaginionych Blackbirdów ; >

Już widzę minę mojego ojca, gdy zdradzisz, gdzie pracujesz.

Oczywiście, ze masz! Mówiąc czuj się jak u siebie dokładnie tak masz się czuć. Kluczę do domu nie wziąłeś także po to, aby nosić je jako koleje w pęku pozostałych.

Swoją drogą... To chyba dobry moment, aby porozmawiać z Fordem o wykupie. Myślę, że już jestem gotowa mieć gdzieś swój dom, z Tobą.

Ale o szczegółach porozmawiamy twarzą w twarz. Nie przez wiadomości.

O ile rzecz jasna chcesz.

Ciebie!? W życiu!

To awykonalne, aby akurat Tobą mieć przesyt.

Zakładam, że już masz jakieś plany?

Oho! Podpisany buziak. Zabrzmiało poważnie! ; >

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Uważam, że na dłuższą metę rozsądniej jest jednak gotować od podstaw.

Zwłaszcza, kiedy oboje wrócimy do pracy. Będziesz mógł to potraktować jako pretekst, aby wspólnie zjeść lunch ; >

Świetnie. Czyli Ty gotujesz i kosisz trawnik, a ja sprzątam. Ciesze się, że mamy ustalony podział obowiązków.

Nie potrzebuje ich aprobaty, jeśli tym się niepokoisz.

Tak po prawdzie, to i jedno, i drugie. Ojciec widział mnie na swoim miejscu i wciąż nie może pogodzić się z faktem, że nie poszłam w jego ślady.

A ja z kolei czuje się z tą myślą i życiem na własnych warunkach wyśmienicie

: ) : *

Nie chcę już dłużej ciągnąć mieszkania na dwa domy. Wole Cię mieć w jednym, w naszym i do niego codziennie wracać.

Oczywiście, jeśli uważam, że lepiej kupić coś innego w Hope Valley czy Cape Coral, nie widzę problemu, ale moim zdaniem warto wziąć pod uwagę willę należącą formalnie do Forda.

Nie musisz teraz podejmować decyzji. I nawet nie chcę, abyś to robił. Mamy całą drogę do Quentico, aby porozmawiać o możliwościach.

Naszych możliwościach : )

Mówiłam Ci już, że całkiem nieźle wychodzi mi malowanie ścian?

To prawda, dostarasz tyle wrażeń, że nie można z Tobą narzekać na nudę ; >

A zresztą, nawet wspólne oglądanie tych Twoich żurawi i polujących gepardów na kanapie przed telewizorem bywa intrygujące.

Zwłaszcza, że jeszcze nigdy nie pozwoliłeś mi obejrzeć do końca...

Nie nazwałabym tego naiwnością, tylko wzajemnym zaufaniem.

Ale faktycznie, większość wiadomości przychodzi od Ciebie. Pojedyncze naskrobał Newman, Astrid, czy Aaron podrzucając kolejny patent na sushi. Przejrzałeś mnie. Nie mam nic do ukrycia.

Po prostu znowu się puszysz ; >

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Brudne naczynia? Nic z tego. Będzie zmywać je zmywarka albo Ty. Ja mogę zajmować się ogrodem. Nawet lubię grzybanie w ziemi.

Ale tylko kwiaty lub jakieś krzewy. Niekoniecznie widzi mi się pielenie grządek z warzywami czy owocami.

Choć dla truskawek mogłabym zrobić wyjątek.

Na pewno Ci to nie przeszkadza? Że pracujemy w tym samym miejscu?

Moja matka była we wszystkim uległa ojcu. Ciężko więc mówić o niej jak o odrębnej osobie.

Kochała muzykę i potrafiła prześledzieć przed fortepianem cały dzień, uciekając od problemów codzienności. Przez pewien czas udzielała prywatnych lekcji, ale kiedy i tego jej ojciec zabronił, przyjęła jego rozkaz bez szemrania.

Tylko moment, kiedy i mnie uczyła grać był nasz.

Nawet nie chce sobie tego wyobrazić.

Co by to było ze mną i jakby to było bez Ciebie. Po prostu nie.

To nie do końca ja, bo robisz to Ty sam.

I przyznaj, że cholernie Ci się to podoba.

To uczucie spięcia. I szybszy puls.

Nas na pewno stać. Zresztą, powinno być mu to na rękę. Problem domu z głowy, skoro i tak nie wróci do Hope Valley.

Chciałabym, jak najwięcej zrobić sama. Moimi i Twoimi rękoma. Nawet gdyby to się miało przeciągnąć w czasie. Jestem gotowa w okresie remontu żyć na kartonach i spać na materacu.

A to dopiero ich początek ( :

Hej! A kto powiedział, że mi przeszkadza Twoje przeszkadzanie?

Przeszkadzaj sobie dowoli. Film to film, a Ty to Ty.

I tak. Lubię twoje dłonie. Ich fakturę oraz dotyk.

Następnym razem i tak Ci nic nie powiem ((( :

Po co miałabym szukać wrażeń na boku skoro mam Ciebie i ich cały wachlarz?

Nie zgadzam się z modnym w ostatnich czasach posiedzeniu, że człowiek nie jest stworzony do życia tylko z jedną osobą. Bzdura. Ja jestem. Nie zakochuje się i nie zamierzam wyjść za ma po to, aby za kilka lat czy miesięcy zmienić zdanie.

No pięknie. Nie dość, że nie śpisz, to jeszcze namawiasz mnie na zwierzenia ; >

Kochanie ; >

Kochsnym?

W porządku. Mogę napisać za Ciebie.

Kocjanym.

I kogo się kocha.

Zapomniałam Ci powiedzieć! Spakuje z rana strój kąpielowy!

No chyba, że wolisz pływać nago. Uprzedzając pytanie, nie. Nie mam nic przeciwko.

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Ale od koszenia trawy nie uciekniesz!

Truskawki, poziomki, borówki...

Jeśli kiedyś poczujesz chęć kupienia mi kwiatów, zamiast wiązanki weź łupinkę truskawek.

Mało!? Gdybym tylko wiedziała, o co chcesz jeszcze zapytać...

Oczywiście. Nie krępuj się pytać. Nie ma złych pytań.

Zawsze możemy też dla urozmaicenia długich mil na utorstradzie zagrać w prawdę czy wyzwanie, aczkolwiek z wyzwaniem, a aucie, podczas jazdy, może nie być za łatwo i tym chętniej, każdy wybierałby prawdę.

Ze skrajności w skrajność... My będziemy po prostu dla siebie partnerami ; >

Nie musisz kończyć. Domyślam się, co chcesz mi powiedzieć.

I bez obaw. To nic nie zmienia.

Wiesz, że uczucia, to nie tylko to, co siedzi w naszej głowie, ale także reakcja chemiczne? Wzajemne oddziaływanie na siebie dwóch ciał?

Dziwnie będzie dopiero, kiedy przyjdze moment, że przestaniesz zwracać na to uwagę, choć z Tobą nie obawiam się, że dopadnie nas nudna, szara codzienność.

Tak. Nasze i wymarzone.

Nie będę się czuła komfortowo z faktem, że zapłacisz tylko Ty. Chyba że masz sugestię, co zrobić z tą częścią pieniędzy z mojej strony.

Żeby była jasność... Nie. Nie dojdzie do takiego momentu, bo gdyby coś zaczęło się między nami psuć, rozmawialibyśmy o tym, a także to przepracowywali, zamiast odwracać się od siebie i ulegać złudzeniom w cudzych ramionach.

Przede wszystkim przestań myśleć o tym jak o obarczaniu mnie. Jesteśmy ze sobą, tworzymy związek, planujemy wspólną przyszłość. Chcę słuchać o wszystkim. Nie tylko o tym, co jest miłe i lekkie, także o Twoich problemach, rozterkach i wątpliwościach. O tym, co Cię gryzie i co nawiedza z przeszłości. Nie możesz tego dusić w sobie i usprawiedliwiać się powtarzaniem, że to z myślą o mnie, bo efekt będzie odwrotny; skrzywdzisz i mnie, i siebie, uważając, że z przyszłością powinieneś się rozliczyć sam w pojedynkę.

Nie oczekuje wylewnych zwierzeń, bo też nie o to chodzu. Po prostu pozwól, abym była obok Ciebie, gdy zostawisz to, co było, za sobą i zdecydujesz się na kolejny krok do przodu.

Jestem i będę.

Nie wiem o czym mówisz ; >>

Bez obaw. Możesz mi to powtarzać codziennie, a wciąż, za każdym razem, będzie brzmieć w Twoich ustach magicznie, bo dobrze wiem, że na słowa przekłada się to, co w środku.

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

piątek, 3 lipca 2020

Jest okej. Naprawdę.

Ciężko mi zjeść nie wiadomo ile wczesnym rankiem i tak samo późnym wieczorem. Nie przejmuj się, dziś nie będę siedzieć tutaj nie wiadomo ile i grzecznie zjem z Tobą obiad, dobrze?

Nie poznaje tego miejsca. W którą stronę poszedłeś? Czy podjechałeś gdzieś autem?

Idziemy na te obchody i nawet nie próbuj zmieniać naszych jutrzejszych planów. Jestem na nich co roku, teraz to będzie nie tylko moja, ale nasza tradycja ( :

Niepotrzebnie, jak pisałam, jest ok.

Naprawdę ( :

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Kiedy się zorientowałeś, że naleśnikom nie odmawiam, co?

Sama nie wiem. Chyba najchętniej zabrałabym Cię do jednej z moich ulubionych knajpek w okolicy, o ile masz ochotę na spróbowanie czegoś, czego jak zakładam, dotąd albo nie jadłeś, albo w miko śladach.

Spotkałeś poza sobą jakiegoś człowieka? Czy masz las tylko dla siebie?

Już jest lepiej, więc jutro na pewno o wszystkim zapomnisz. Zobaczysz.

Wiesz już, że chodzę do kościoła od święta. Nie planowałam w tym roku, ALE po takiej wiadomości postanowione. Pójdziemy.

Klamka zapadła ; >

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

I zamiast przespać tę podróż od świtu smażyłeś naleśniki? Były przepyszne. Jutro na pewno też będą.

!?

Czy to ten etap, kiedy masz więcej zdjęci moich niż swoich na telefonie?

Obym na wszystkich była chociaż ubrana. Nigdy nie wiadomo, kiedy Twój telefon posłuży za materiał dowodowy ; >

Jesteś niemożliwy ( :

Osz Ty! Uważaj, bo zrobię to samo! I oboje będziemy czekać w kolejcs cały dzień ; >

Swoją drogą wyniki są w porządku. Mogę w końcu uzyskać dostęp do głównego kampusu, ale tak jak obiecałam, dziś nie zostaje po godzinach.

Za późno! Bez obaw, jak nie pamiętasz słów poratują Cię spiewniki. Zresztą, 4 lipca i tak za każdym razem śpiewają to samo.

Rozumiem, że przdmilczenie z Twojej strony propozycji wyjścia do restauracji oznacza zgodę?

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Wiem. A następnym razem, jak nie będziesz mógł spać, pójdziemy poobserwować gwiazdy nad rzekę. Lepsze to, niż przewracać się z boku na bok w łóżku oraz frustrować.

O popatrz, dziś ma być widoczny Jowisz.

... Powiedz, że sobie żartujesz i jednak takiego nie masz.

Tak. Leżą na biurku, w domu. Nie krępuj się.

Odniesienia do normy też tam znajdziesz, nie musisz szukać po internetowych poradnikach.

Usłyszałam już Elvisa Presleya, więc nie mów hop... ; >

Obawiasz się, że będą Cię oceniać? Że Ford będzie to robił?

Waty cukrowej i hot dogów nigdy nie brakowało! Znajdziesz nawet taką barwioną na niebiesko lub różowo.

Choć osobiście preferuje te przesłodzone, kręcone lody. Jak świderki.

Zachowaj je : )

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Oczywiście, że będziesz mnie budził. Nawet sobie nie myśl, że zachowywać inaczej. Nie zgadzam się na samotne, nocne eskapady. Nie będziesz oglądać planet w pojedynkę.

Przekonamy się. Nie będą strzelać całą noc, w pewnym momencie na pewno bez przeszkód będzie można poobserwować niebo.

Będą. Zawsze są. Równo o dwudziestej drugiej trzydzieści, no, chyba że ktoś się zagapi.

Skoro zdjęć jest rzekomo dwie sztuki, to dużego wyboru nie ma, hm? : P

Daj spokój. Lepiej spójrz do nich od razu, aby ukócić to, co z jakiegoś zagadkowego nie daje Ci spokoju.

Będzie. Ale bez obaw, zawsze możemy udać, że byliśmy zbyt zapatrzeni w trawę, aby dostrzec jego nieskromną osobę.

Mhm Nie będzie. Nie ma prawa i raczej na tyle bezczelności, aby sobie pozwolić.

Jak każdego. To akurat silniejsze od niego.

Joseph Warren

[Grace Warren]

GraceGrace

Zastanów się dobrze, czy na pewno chcesz rozpoczynać dyskusję pod tytułem Na pewno się nie obudzisz ; >

O mamo. Czytam tę wiadomość i zaczynam się zastanawiać, czy aby na pewno nie ślinię wtedy poduszki lub nie wykrzywiam się w pozycji godnej kota...

Nie pisz mi takich rzeczy, kiedy jestem w pracy. Czerwienie się, a nie siedzę tu sama...

Ufff : )

Wiem. Dlatego zostawiłam je na widoku. Domyślałam się, że będziesz chciał wiedzieć i rozumiem to. Zerknij, miej to już za sobą.

Zarezerwowałam stolik w bocznej, a nie w główne sali, gdzie o tej porze raczej nie powinno być nikogo. Jeśli jednak poczujesz się niekomfortowo, poprosimy o spakowanie na wynos i zjemy w domu. Może tak być?

Nie może wiedzieć, dopóki nie skonfrontuje swoich przypuszczeń, bo na podstawie informacji możesz wysnuć tylko tezy.

Jednego na pewno nie może wiedzieć. Tego, że jesteś mistrzem naleśników.

Joseph Warren