[Rosaline Hwang]

relacjepozytywne

Imię i nazwisko

Opis relacji

Imię i nazwisko

Opis relacji

relacjenegatywne

Imię i nazwisko

Opis relacji

Imię i nazwisko

Opis relacji

relacjeneutralne

Imię i nazwisko

Opis relacji

Imię i nazwisko

Opis relacji

[Saint]

Puk, puk... Co może łączyć bibliotekarkę i grafika komputerowego? Tych dwoje na pewno miłość do Marvela

[Rosaline Hwang]

Saint Yang , kto tam? Po zagłębieniu się w twoją kartę doszłam do wniosku, że te dwie na pozór różne osoby, mają w zasadzie wiele wspólnego. Oprócz lekkiego bzika na punkcie marvela należą do sportowych świrów. A na dodatek, Saint przepada za muzyką klasyczną, gdzie nie da się ukryć, że moja dziewczynka do takiej muzyki od małego zasypiała (bo tylko takie brzmienia potrafią ją uspokoić). Co więcej, przegrała połowę swojego życia na fortepianie, skrzypcach czy też wiolonczeli. Z pewnością znalazłabym jeszcze trochę podobieństw, ale myślę, że i z tym damy radę jakoś ruszyć, dając im w fabule możliwość rozwinięcia tego bliźniaczego płomienia. Zatem nie kierowałabym się w żadne znajomości od dziecka. Szczerze mówiąc, raczej widzę ich pierwsze spotkanie stosunkowo niedawno. Mogło być ono w kinie, gdzie jako jedyni dali radę obejrzeć cały maraton swoich ulubionych filmów marvela, będąc ponadto tymi nieznośnymi osobami, które muszą wraz z aktorami wypowiadać najlepsze cytaty ich postaci (co z pewnością zniechęciło resztę oglądających do pozostania). Polecieć także możemy w jakiś ich bieg, z fatalnym szpitalnym zakończeniem zarówno dla niej, jak i dla niego. Bądź, co bądź zdecydowanie kierowałabym się tutaj w stronę przyjaźni.

[Saint]

Jestem zdecydowanie za Rosaline Hwang, a takie pierwsze spotkanie zawsze można rozegrać w formie wspomnień. Z pewnością inni widzowie mieli ich dość już po jednym filmie Saint ostatnio ma spory problem z ruszeniem się choćby do sklepu, więc przyda mu się ktoś, kto zmotywuje go do rozruszania kości. I może właśnie jedno z takich wyjść skończy się dla nich małym wypadkiem? To już rozegrałabym na fabule, może nam wyjść z tego coś ciekawego.

[Mia Walker]

Ja mogę sprzedać do czegoś Mię Aaron McKay, Kai Sanders czy Kieran Burreau Do wyboru do koloru, więc można kombinować ze wszystkim, czego pragniesz

[Rosaline Hwang]

Saint Yang, z przyjemnością odegram zarówno wspomnienia, jak i bieg, który zamiast rozruszać kości staruszka, może nawet je połamać. W razie co jestem zwarta i gotowa, jeśli chodzi o fabułki, a także ich zaczęcie, więc o każdej porze można śmiało do mnie pisać.

Mia Walker, wyszpiegowałam, że panienka Walker bardzo lubi książki, a że Rosaline od jakiegoś czasu jest bibliotekarką, to mamy o co zaczepić, żeby dziewczynki ze sobą poznać. Myślę, że początkowo ich spotkania wyglądały bardzo sztywno, a zdania, które wymieniały, dotyczyły wypożyczanych książek oraz terminu, w którym ich wypożyczenie upływało. Ostatnio mogły jednak załapać jakąś nić porozumienia. Uznać możemy, że dwudziestolatka wypożyczyła ulubioną publikację starszej, przez co ta postanowiła zagadać. I choć, rozmowa nie trwała za długo, tak już kolejne ich spotkania, przedłużały czas pogawędek, aż wreszcie się gdzie umówiły, bo pewnie w innym przypadku, moja Rosa, straciłaby pracę za obijanie się. Fajnie byłoby, jakby zmierzały do mocnego pozytywu, choć wiadomo, że to fabuły wszystko zweryfikują.
Co do Aarona to mam pewien pomysł i powiesz mi czy on w ogóle przejdzie. Wiekowo, nie ma pomiędzy nimi za dużej różnicy, więc myślę, że nie będzie problem, aby znali się już bardzo długo. Może nawet Rosaline była pierwszą lub jedną z pierwszych osób, które chłopak poznał zaraz po przeprowadzce do Hope Valley? (za zasługą ich dziadków, którzy wówczas mieszkali obok siebie?) Stawiałabym jednak na to, że Hwang bardziej zaprzyjaźniła się z jego młodszą siostrą, niż z samym Aaronem, którym swoją drogą od początku była zauroczona. Niestety, ich pogłębiająca się relacja, ze strony chłopaka była czysto przyjacielska (?). Choć może to i dobrze? Bo, kiedy ten poznał nowe towarzystwo i kiedy stał się arogancki, młodsza otworzyła oczy, koniec końców nie widząc w nim już obiektu swoich westchnień. McKay zaraz później trafił do kliniki, przez co ich kontakt całkowicie się urwał. Później panicz po wyjściu z odwyku, wziął ślub, a ona gdzieś tam zawracała sobie głowę kolejnym kierunkiem studiów lub kolejną krótkotrwałą pasją. Aktualnie, mogą widzieć się czasami na ulicy, może dwa lub trzy razy udało im się przeprowadzić krótką rozmowę? A co dalej, zobaczymy?
Z Kaiem niestety na chwilkę obecną nie dam rady wymyślić chyba nic, choć z pewnością się odezwę, jak z czasem na coś wpadnę, bo aż przykro byłoby nie mieć żadnych relacji z Johnnym.
Wisienka na torcie, czyli Kieran. W pewnych aspektach są do siebie niesamowicie podobni. Szczególnie, rzuca się w oczy ich humanistyczna strona. Choć, proponowałabym, aby od zawsze w szkole (czy tam na konkursach) ze sobą rywalizowali, przez co całkowicie się znienawidzili. Z przyjemnością nawet poprowadziłabym ich niechęć do siebie w obecnym czasie. Mimo że mogą mieć dosyć podobne poglądy i rozmowa powinna idealnie się kleić, tak nie potrafią znieść swojego wyglądu, zachowania i nigdy nie przyznają drugiej stronie rację nawet jeśli wiedzą, że się mylą?

[Mia Walker]

Z Mią jak najbardziej mi się podoba, zdecydowanie Mia co prawda nie ma problemów z rozmową, ale wiadomo, nie zakładała, że w bibliotece kogoś pozna. A tu proszę


Jeśli chodzi o Aaron McKay pomysł sam w sobie jest super, biorę! Co prawda Aaron już się rozwiódł, wyszedł na prostą, ale wiadomo, że nie tak łatwo odbudować kontakt, który został zniszczony ze względu na jego towarzystwo i narkotyki, które brał. Ale wiadomo, można zobaczyć, co z tego wyjdzie na fabule, wiec jak coś wal śmiało na PW z wątkiem


Kai Sanders Zawsze ich znajomość mogła się zacząć od tego, że w bibliotece zepsuł się komputer. Kai, który przypadkiem by tam był usłyszał, jak Rosa warczy na sprzęt, uderzając w klawiaturę. Zaproponował pomoc i co dalej, to albo mi pomożesz, albo się zobaczy

Kieran Burreau Co prawda Flynn raczej nie ma wrogów, poza takim jednym, ale z drugiej strony czemu nie urozmaicić sobie gry? Jak najbardziej mi pasuje, chociaż ich kłótnie będą pewnie takie mega logiczne, z różnymi humanistycznymi tekstami, hahaha. I tu albo będą się wiecznie nienawidzić, albo stanie się coś co sprawi, że ostatecznie zmienią o sobie zdanie. Możliwości wiele, więc pewnie się zobaczy


Rosaline Hwang

[Artemis Kang]

Dzień dobry przyszłam po jakąś relacje dla mojego Uszatka
Mogą razem biegać o każdej porze dnia i nocy, bo Artemis też biega. Mogą być sąsiadami i chłopak mógł do niej zapukać i poprosić o szklankę cukru kiedy mu akurat go zabrakło. Mogą też dopiero się poznać. Przyjmę wszystko, bo aż żal by było żeby nie mieli żadnych relacji, a biednemu brakuje znajomych

[Rosaline Hwang]

Mia Walker cieszę się, że większość się podoba, a pomysł z warczącą i wyżywającą się na biednym komputerze Rosą, biorę w całości. Wydaje mi się, że z takimi maszynami może mieć ona duże problemy, a i pewnie jedyną metodą naprawy, jakiej się nauczyła, to walenie w sprzęt do skutku. Możemy nawet to rozegrać i zbudować na tym ich dalszą relację.

Artemis Kang, dzień dobry, ja za to bardzo chętnie przyjmę twojego Uszatka.
Mogą być zarówno sąsiadami, jak i kompanami do biegania czy nawet picia. Sądzę, że ich wspólne biesiady, będą nawet całkiem ciekawe, skoro jemu włącza się wtedy tryb przylepa i gaduła, a ona uważa się za jakaś superbohaterkę, by następnego dnia zdychać z bólu, który sobie wyrządziła, spadając np. ze schodów, no i oczywiście przeżywając masakrycznego kaca, do którego też de facto sama doprowadziła. + Z pewnością, Rosa będzie chciała kiedyś usłyszeć jak pięknie gra on na skrzypcach.

[Artemis Kang]

Jestem za Rosaline Hwang . Już widzę jak razem idą na balety gdzie oboje przesadzają z alkoholem i jedno udaje superbohatera, a drugiemu odpala się tryb przylepa A znając szczęście Artemisa to podczas ich wspólnych biesiad na pewno by się wydarzyło coś czego żadne z nich by się nie spodziewało i na drugi dzień by mówili że oni więcej razem nie piją. Czyli do następnego wspólnego razu
I tylko nie skrzypce. On jej może zagrać na fortepianie albo na gitarze. Może jej nawet coś zaśpiewać oby tylko nie kazała mu grać na skrzypcach, jeśli nie chce ogłuchnąć

[Mia Walker]

Rosaline Hwang

Idealnie To jak coś śmiało wal na PW, jeśli bedziesz z kimś chciała pisać

[Suzie Cervantes]

Suzie pewnie dość często Ciebie odwiedza, może nawet zanudza kiedy opowiada tobie o jakieś książce. Jednak dobrze wie, że może liczyć na jakąś dobrą książkę z twojego polecenia. Przez co po tym najpewniej omawiają je przy jakieś dobrej kawie. Albo nawet widzą się na uczelni, skoro tak dalej studiuje ona Dodatkowo obie są okropne na drodze, obie mają o czym pogadać Rosaline Hwang