Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Było z nią coraz lepiej. Może nie idealnie, ale to zawsze coś. Jadła coraz więcej, więc przestała tak mizernie wyglądać. Żeby ukryć ciemne sińce pod czasami znów korzystała ze swoich kosmetyków. Zaczęła tez trochę ogarniać dom, żeby jako tako się prezentował. Może i wszyscy wiedzieli o śmierci brata, ale nie chcieli żeby mówili na nią brudas. Próbowała tez oglądać i czytać książki, żeby nie myśleć, ale to nie zdało egzaminu. Zaczęła biegać po płazy, rano i czasami wieczorem, to trochę pomagało, a na pewno pod względem wyrzucenia z siebie nagromadzonej złości. Zaraz po bieganiu miała spory apetyt, więc same plusy.
Dzisiaj miało się odbyć spotkanie z jej rodzinnym adwokatem. Pana Hastinga widziała ostatnio kilka lat temu, gdy rozmawiali o testamencie jej rodziców, ale mało z tego pamięta, bo myślami była gdzieś daleko i wszystkim zajął się Hudson. Dzisiaj to ona musiała być dorosła. Wiedziała co wydarzy się na tym spotkaniu i była przygotowana na oficjalne odczytanie testamentu brata. Miała dostać dom i wszystkie wartościowe rzeczy należące do rodziców i brata. Słyszała o jego oszczędnościach, ale tych pieniędzy nie chciała ruszać, jeszcze nie wiedziała co z nimi zrobić, ale coś wymyśli.
Ubrana w prosta czarna sukienkę do kolan wysiadła z sutą pod biurem Hastinga. zdziwiła się widząc tutaj tez auro Anthonego. Nie widziała się z nim od jego niespodziewanych odwiedzin w jej domu. Zastanawiała się co on tez tu robi.
— Dzień dobry — Przywitała się wchodząc do małego pomieszczenia, zwanego korytarzem. Na końcu za biurkiem siedziała starsza pani, będąca od dawana sekretarka adwokata.
— Ja na odczytanie testamentu, byłam umówiona na 9 — Kobieta za biurkiem kiwnęła głowa i kazała wejść jej do sali obok i czekać na adwokata. Zrobiła jak jej kazano. Chwyciła za klamkę i otworzyła drzwi. Przy okrągłym stole zobaczyła siedzącego Antka.
— A co Ty tu robisz ?

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Rany Walkera goiły się jak na psie, to znaczy, że dobrze. Lekarz sam był zdziwiony, że chłopak w tak krótkim czasie doszedł do siebie, nie da się ukryć, że dobrą robotę robiło jego ciało, które starał się utrzymywać w dobrej kondycji. Dzięki temu dostał zielone światło do lekarza, który nie widział już przeciwskazań do tego by Tony szedł do pracy. Nie chciał oczywiście wracać do wojska, to nie wchodziło w grę. Jako, że ma ukończone specjalistyczne kursy fizjoterapeutyczne mógł w spokoju prowadzić rehabilitację, więc od razu napisał swoje CV, co zajęło mu trochę więcej czasu. Wydawało mu się to abstrakcyjne po tylu latach, ale cóż, czasem przychodzi w życiu człowieka moment, że musi zmienić radykalnie zmienić swoją rutynę. Rozesłał kilkanaście życiorysów i teraz czekał na odpowiedź. Miał nadzieje, że będzie to w miarę szybko.
Pewnego dnia dostał dziwny list, od notariusza, że ma się wstawić na odczytanie testamentu swojego najlepszego przyjaciela. Nie bardzo rozumiał po co on miał tak być, ale skoro tak sobie postanowił Hudson to nie może negować jego ostatniej woli, bo niestety jako żołnierze oboje zabezpieczyli swoje rodziny i majątek swoimi testamentami, o jego testamencie nikt nie wiedział.
Gdy nadszedł ten dzień ubrany odpowiednio do sytuacji, czyli ciemny garnitur, jasna koszula i krawat zjawił się w gabinecie chwile przed czasem i dlatego usłyszał, że ma zająć miejsce by poczekać na wszystkich przybyłych. Oczywiście przywitał się, gdy przekroczył próg i wyjaśnił powód przyjazdu.
Widząc wchodzącą po chwile Alessie wstał.
- Dostałem list, że mam się wstawić. - odpowiedział na jej pytanie. Sam nie wiedział, dlaczego tutaj jest. - Jestem tym zaskoczony. - dodał po chwili ciężko wzdychając i poprawił sobie marynarkę.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Ostatnio widywała Antka częściej niż wcześniej, mam tutaj na myśli jej dzieciństwo, czasy młodzieńcze, a nie gdy był w wojsku, bo to wiadomo. Miało to swoje plusy i minusy. Plusy takie, ze widywała go częściej, minusy bo nie była teraz sobą, nie prezentowała się tak jak tego chciała, a przy nim zawsze chciała wyglądać dobrze. Długi zastanawiała się czemu tak się przy nim zachowuje i nie wymyśliła nic. Tak było od zawsze. Przy nikim innym tak się nie wstydziła, nie rumieniła i uważała na to co mówi. Jego widok tutaj był dla niej sporym zaskoczeniem, bo nie mogła wymyśli powodu dla którego może tu być. On i Hudson znali się od dzieciaka i może brat miał dla niego coś co bardzo chciał mu dać.
— Adwokat nic mi nie powiedział … ale dobrze, że tu jesteś, nie chcę być tu sama i słuchać tego wszystkiego po raz drugi — Posłała mężczyźnie słaby uśmiech i ruszyła w stronę okrągłego stołu. Usiadła na krześle zaraz obok tego, gdzie przed chwilą siedział Walker. Westchnęła i rozejrzała się dookoła. Ostatni raz była tu kilkanascie lat temu, gdy umarli rodzice i była tu z resztą rodziny na odczytaniu testamentu rodziców, potem musieli obgadać sprawę przejęcia nad nią opieki przez Hudsona. Nie lubiła tego pomieszczenia… — To miejsce źle mi się kojarzy … zastanawiam się kiedy w końcu przestanę tu przychodzić po tym, gdy ktoś ode mnie odejdzie … — I tak jak zwykle otworzyła się przed nim. Nie rozumiała co takiego miał w sobie, ze tak łatwo mówiła o tym co myśli i czuje.
Nie miała szansy długo się nad tym zastanawiać, bo do gabinetu wszedł adwokat, który od lat pracuje dla jej rodziny. Przywitał się z nią mówiąc jak bardzo jest mu przykro, a następnie uścisnął dłoń Antka.
— Dobrze, zacznijmy. Tylko Was dwoje Hudson wyznaczył do otrzymania tego co wpisał do testamentu, ale musicie wiedzieć, ze tuż przed ostatnim wyjazdem przyszedł do mnie prosząc o zmianę i właśnie wtedy Ty Anthony zostałeś do niego dopisany…
Nic z tego nie rozumiała, bo od lat wiedziała co jest umieszczone w jego testamencie. Miała dostać dom i wszystkie rodzinne oszczędności. Ten zastrzyk gotówki miał ułatwić jej ukończenie szkoły.
— Jesteście gotowi? Możemy zaczynać?
Alessia spojrzała na Anthonego, czekając na jego odpowiedź. Jeśli on jest gotowy, to ona też.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Sam Tony nie prezentował się od jakiegoś czasu za dobrze, ale on nie wracał na takie rzeczy uwagi. Zabrzmi to okropnie, ale cieszył się, że tutaj jest. Podjął decyzję o tym, iż już nie wraca do wojska. Nie przyzna się nikomu, jednak od jakiegoś czasu już o tym myślał, chciał zrezygnować by wrócić do domu, bo jego serce już straciło zapał do tego wszystkiego, trzymał go tam tylko Hudson, którego nie chciał zostawiać, bo w wojsku uczą, że nie zostawia się braci na placu boju. Wtedy miał jeszcze jakąś nadzieje, jednak z biegiem czasu i obserwacji zaczynał rozumieć, że czasem wiara i siła nie wystarczy by pogodzić się z tym co człowiek widzi. Te obrazy zostaną z nim do końca życia, to jest pewne.
Spotykają się często, ponieważ Anthony jest w Hope. Nie lubi siedzieć w domu, w czterech ścianach, ponieważ czasami cisza jest gorsza od hałasu. Potrzebował zajęcia i często wychodził, na szczęście mógł już uprawiać sport i spokojnie, powoli zaczynał na nowo ćwiczyć. Po takim czasie nie mógł przesadzać, ponieważ jego organizm odzwyczaił się od tego. Kolejne dobre dla niego zajęcie.
- Nie mam bladego pojęcia dlaczego tu jestem, bo przecież nie jestem krewnym. - rzucił wzruszając ramionami, ale naprawdę nie wiedział o co chodzi. Byli z Hudsonem jak bracia, ale nie były rodziną w oczach prawa, bo nie łączyły ich żadne więzi krwi. Cała sprawa powinna zostać załatwiona w obecności Alessi i adwokata, a nie jego. - Domyślał się, że jest ci ciężko. Gdyby dało się tego wszystkiego uniknąć. - westchnął ciężko spoglądając na nią. - Ja? Dlaczego? – zapytał zdziwiony, bo nie miał bladego pojęcia o tym, że jego przyjaciel dokonał zmiany w swojej ostatniej woli. Co jest grane? Gdy prawnik zapytał o gotowość blondyn pokiwał tylko głową, ponieważ nadal był zdziwiony całą tą sytuacją.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Może krewnym nie jest, ale był jego najlepszym przyjacielem. Powiernikiem jego sekretów i osoba, na której zawsze mógł polegać. Zawsze wiedziała, ze Tony był jedyna osoba, która wiedziała ci czuje i dzieje się w głowie jej brata. Można powiedzieć, że porozumiewali się bez słów. Łączyła ich prawdziwa przyjaźń, taka, która spotyka się w książkach lub filmach. Zawsze im tego zazdrościła.
— Traktował cię jak brata, którego zawsze chciał mieć. Moi rodzice też się uwielbiali i traktowali, jak kolejnego członka rodziny … — Spojrzała na niego smutnym wzrokiem i uśmiechnęła się blado. Rzadko rozmawia o rodzicach, bo to nie był łatwy temat. Ali nigdy nie mogła myśleć o nim, jak o bracie, bo od lat miała do niego słabość i jej serce odpychało tego typu myśli. Teraz oczywiście już była starsza i mądrzejsza i tak o nim nie myślała. Chyba.
— Niestety żadne z nas nie ma zmieniacza czasu z Harrego Pottera… — Wzruszyła ramionami spuszczając głowę. Od dawna marzyła, żeby posiadać taki zmieniacz czasu, jaki miała Hermiona. Ale coś takiego nie staniało i musiała żyć dalej. Już sama. A za chwile dowie się, ze już nie tak całkowicie sama….
Nie rozumiała dlaczego Hudson zmienił testament i z wielkim zaciekawieniem słuchała słów adwokata.
— Nie wiem, nie powiedział mi dlaczego. To był zwykły dzień i przyszedł do mnie bez zapowiedzi prosząc o pilne spotkanie… — Mężczyzn popatrzył na nich uważnie i kontynuował — Tak jak wcześniej ustaliliśmy Alessia otrzyma dom, to się nic nie zmieniło. Hudson postanowił jednak dodać pewien szczegół do swojego testamentu, a mianowicie ciebie Anthony prosi abyś został tak jakby prawnym opiekunem Alessi i od teraz to ty decydujesz o jej majątku i masz zadbać o to, aby ukończyła szkole. W skrócie… Od teraz to ty zarządzasz jej majątkiem, decydujesz o tym na co wyda pieniądze. I tak aż ukończy 25 rok życia.
Opadła na krzesło blada jak ściana. To się kurwa porobiło.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Nie da się ukryć, że właśnie taka rodzaju więź łączyła te dwójkę, ale to dojrzewało z czasem. Minęło kilkanaście dobrych lat ich wspólnych przygód i trosk, dlatego właśnie mieli ze sobą taki dobry kontakt, ale nie zawsze było tak kolorowo. Oboje mieli ciężkie charaktery i się sprzeczali, jednak nigdy nie trwało to na tyle dużo by oboje mogli tego żałować. Nie wstydzili tego, że kochali się jak bracia, bo nie było się czego wstydzić. On nie mówi o swoich emocjach za dużo, ale nie wstydzi się ich, ponieważ odczuwanie leży w naturze każdego człowieka i nikt nie powinien wstydzić się tego kogo kocha, bo to psuje całą ideę szczęścia.
- Wiem, można powiedzieć, że nasza przyjaźń połączyła dwie rodziny. - również lekko się do niej uśmiechnął. Rodzice Antka też lubili rodzeństwo Fraser i traktowali ich jak swoje kolejne dzieci i to było bardzo fajne. Alessia na pewno nadal jest mile widziana w ich domu, rodzice również byli na pogrzebie starszego Frasera.
Tony tylko pokiwał głową na znak zgody, bo nie miał nic do dodania. Wiele osób na pewno z ogromną chęcią, w tym sam chłopak chętnie by chciał go mieć w posiadaniu.
Uważnie słuchał notariusza i nie bardzo rozumiał co się dzieje. Hudson coś mu wspominał, że ma sprawę do załatwienia przed ich wyjazdem na front, ale Tony nie dopytywał, ponieważ ich przyjaźń należała do takich, że jak ktoś nie chce o czymś mówić to nie mówi, a druga strona nie drąży. Każdy ma w końcu prawo do swoich spraw i tajemnic. - Chwila co? - zapytał bardzo zszokowany po tym co usłyszał. - Jak to jestem opiekunem jej majątku? - cały czas był zdziwiony. Spojrzał na Alessie. On naprawdę nie miał nic z tym wspólnego.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

W tym mieście każdy znał wszystkich, ale oczywiście nie wszyscy się lubili. Bywali tacy sąsiedzi, którzy wytykali nos w nie swoje sprawy, cieszyli się z porażki innego sąsiada, a swoim bogactwem odnosili chwalili się ile można. Ali miała takich sąsiadów, ale jej rodzice ich ignorowali, nie interesowało ich życie innych, tylko własne i właśnie tego starali się nauczyć swoje dzieci. Alessia nigdy nie plotkowała i nie miała zamiaru tego robić, była dobrze wychowana dziewczyna i starała się dobrze wszystkich traktować. Co nie oznacza, ze ja wszyscy dobrze traktowali, bo ch6ba każdy w swoim życiu przeżył jakieś spięcia z rówieśnikami. To jest nieodzowna cześć naszego dorastania.
— Właśnie… pozdrów rodziców i podziękuj im za obecność na pogrzebie — Powiedzmy, że jego rodzice byli na pogrzebie raz z jego siostra. Niektórzy musieli jej wybaczyć, ale wtedy naprawdę nie była zbyt rozmowna i pewnie nie pamięta połowy osób, które były w jej w domu w celu uczczenia pamięci jej brata.
Jej brat miewał głupie pomysłu, ale to była już przesada. Naprawdę. Nigdy nie dała mu powodów do tego, żeby jej nie ufał, lub co gorsza — nie pokazała mu, że jest nieodpowiedzialna. Nie rozumiała tego co się właśnie dzieje. Siedziała cicho gdy Anthony rozmawiał z adwokatem.
— Jesteś jej opiekunem, a dokładnie zarządzasz tylko jej majątkiem. Nie wiem czy wiesz ile jej rodzice i sam Hudson zostawili, ale to…
— Ale to jest tak spora suma, że uznał iż jestem rozrzutna i wydam wszystko w tydzień. Prawda? Uznał, ze jestem nieodpowiedzialna… — Musiała się wtrącić, nie potrafiła dłużej siedzieć cicho. Odwróciła spojrzenie pełne łez. Cała ta sytuacja ja bolała, ale nie chciała tego pokazać. Zacisnęła zęby, dłonie zaciśnięte w pięści wcisnęła pod pachy. — Czy to już wszystko? Mogę już iść ? — Zapytała wciąż nie patrząc na mężczyzna. Chciała ulotnić się stąd jak najszybciej.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Walkera nigdy nie interesował stan portfela innych ludzi. Sam miał swoje oszczędności i tak dalej, ale wiadomo, ze inni, wścibscy sąsiedzi bardzo się ekscytowali tym co kto miał i za ile to kupił. Bardzo wiele razy słyszał blotki na temat kogoś kto kupił sobie nowy droższy samochód i już było skąd ma? Pewnie ukradł. i tak dalej, ale nikt nie pomyślał o tym, że ktoś sobie to po prostu wypracuje swoją ciężka pracą. Przecież każdy człowiek, który posiada trochę większy dom i lepszy samochód ukradł czy coś takiego, bo gdzie by komuś chciało się ruszyć tyłek z domu, z kanapy i pójść do pracy, a nie męczyć się na kilkunastu metrach w kilka osób. Życie nie jest fair i trochę trzeba się za siebie wziąć by mieć jakiś cel, który zostanie uwieńczony sukcesem. Jego życie to jego sprawa i tak należy postępować i nie wtrąca się do życia kogoś innego. Nikt tego nie lubi, ale osoby, które wciskają nos w nieswoje sprawy nie szanują tego.
- Jak się będę z nimi widzieć to na pewno przekaże. - uśmiechnął się lekko. Jego rodzice doskonale to rozumieli. Nikt w takim momencie nie myśli o konwenansach. Gdy człowiek jest pogrążony w bólu i smutku nie zwraca na nic uwagi, a gdy śmierć następuje tak szybko, tragicznie i niespodziewanie to już w ogóle.
- Przecież Alessia jest dorosła. Ja nie powinienem być żadnym opiekunem majątku. – powiedział marszcząc swoje brwi. Nie chciał sprawować takiego pieczy, ponieważ dla niego to jest bez sensu. Kobieta jest dorosła i nie potrzebuje go nad głową. Co ten Hudson odwalił? Dlaczego zrobił im coś takiego?

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Była wściekła, nie mogła uwierzyć, że jej rodzony brat zrobił jej coś takiego. Gdyby żył wygrałaby mu wszystko nie przebierały w słowach. Dosłownie. Ale Hudsona już tutaj nie było i nie mogła przelać na niego swojej wściekłości. Zawsze uważała, że jej ufa, wie że jest rozsądna i nie wyda tych pieniędzy na głupoty. Przysłuchiwała się kłótni, ale bardziej można było nazwać to sprzeczką, między adwokatem a Anthonym. spojrzała na przyjaciela brata i zagryzła wargę. Nie pamięta dokładnie od kiedy się w nim podkochuje, ale od bardzo dawna. Nie mogła uwierzyć, że od teraz ma być jej tak jakby prawnym opiekunem, to po prostu nie mieściło jej się w głowie. Przyglądała się jeszcze przez chwilę jego profilowi, aż w końcu wzięła głęboki wdech i spuściła głowę. Musiała wyjść stąd jak najszybciej bo inaczej wyleje na nich złość, a żaden z nich na to nie zasłużył.
– Ja wychodzę… – Powiedziała cicho unosząc głowę i patrząc na nich zrezygnowanym wzrokiem. – Ja i tak nie mam nic do powiedzenia… – Dodała szybko i wstała. Krzesło wydało dziwny dźwięk, na który aż się skrzywiła. – Nie będę Wam przeszkadzać… – Spojrzała na Walkera nie wiedząc co powiedzieć. Od teraz to on o wszystkim decydował… Nigdy nie sądziła, że znajdzie się w takiej sytuacji. Od zawsze pragnęła być z nim blisko, ale … nie w taki sposób.
– Do widzenia… – Pożegnała się pośpiesznie i ruszyła w stronę wyjścia. Przechodząc obok recepcji miała już łzy w oczach. Słyszała, że kobieta coś do niej mówiła, ale miała to w dupie. W tej chwili miała w dupie wszystko i wszystkich. Pragnęła pojechać na cmentarz i drzeć się do pomnika brata. To głupie, wiem, ale musiała w jakiś sposób wylać z siebie ten żal. Szybkim krokiem dotarła do auta. Gorące łzy spływały po jej policzkach. Zatrzymała się grzebiąc w torebce w poszukiwaniu kluczy.
– Kurwa… Kurwa! – Nie wytrzymała i zaczęła krzyczeć.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Anthony kłócił się z prawnikiem, ponieważ cała ta sytuacja wydawała mu się totalnie irracjonalna, może inaczej – opieka nad majątkiem Alessi jest dla niego irracjonalnym pomysłem, bo nie ma w ogóle podstaw do tego by to musiało się wydarzyć. Blondyn tak uważał. Kobieta jest dorosła i nie powinna mieć nad sobą Antka w taki sposób, bo to, że by się nią opiekował i troszczył jest oczywiste, jednak nie chciał jej czegokolwiek zabraniać, a gdy otrzymał piecze nad jej majątkiem właśnie tak się stało. Nie rozumiał i chyba tego nie pojmie, dlaczego jego najbliższy przyjaciel, a jednocześnie brat nie z krwi zrobił coś takiego i to jak się okazało, że podjął taką decyzje przed ich ostatnia misja, w której razem brali udział. Czy on coś przeczuwał? Czy po prostu się zabezpieczył? Tylko dlaczego w taki sposób.
Wiedział, że Fraser pewnie jest na niego zła przez całą tą sytuacje, ale on naprawdę nie miał z tym nic wspólnego. Nie wiedział, że został opiekunem czy kimś takim majątku, który teraz prawnie należy do dziewczyny. Nigdy nie wywinąłby jej czegoś takiego, nawet gdyby Hudson go o to prosił, ponieważ jest to nie fair w stosunku do dziewczyny.
Rozmawiał jeszcze z facetem, który w ogóle nie chciał o słuchać, bo jak mówił – spełnia tylko ostatnią wole zmarłego i nie da się tego podważyć, gdyż Fraser wiedział co robił i był w pełni władz umysłowych. Wściekły Antek zachowując resztki samokontroli wyszedł i zaczął rozglądać się za dziewczyną.
- Alessia! - zawołał na tyle głośno by dziewczyna go słyszała, ale na tyle cicho by nie słyszało go całe miasteczko. - Porozmawiajmy. - powiedział delikatnie, gdy do niej podszedł. Nie lubił widzieć łez osób, które są dla niego bliscy. - Wiem, ze pewnie mi nie uwierzysz, ale nie miałem o niczym pojęcia. - zaczął z westchnieniem.

Alessia Fraser
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po pogrzebie przestała wychodzić z domu, pogrążyła się w żałobie i na dodatek Anthony nie spuszcza z niej oka, mówiąc, że się martwi.
23
164

Post

Nie miała ochoty z nikim rozmawiać, była w takim stanie, że nie myślała trzeźwo. Na jej miejscu chyba nikt nie myślałby. Trzęsły jej się dłonie, była zdenerwowana i miała problem ze znalezieniem kluczy, w ogóle nawet jazda w tym stanie nie była wskazana, bo mogła spowodować wypadek lub sama wjechać w drzewo lub przejechać na czerwonym świetle. Ale w ogóle o tym nie myślała. Skrzywiła się słysząc wołanie Antka. Czuła w kościach, że ta rozmowa nie skończy się dobrze.
– To nie jest najlepszy moment… – Odezwała się twardym głosem. Przymknęła powieki słysząc jego łagodny głos, ale to co powiedział sprawiło, że zadrżała. Zaprzestała poszukiwanie kluczy i uniosła głowę. Zdawała sobie sprawę, że nie prezentuje się najlepiej, ale coś czuła, że w tej chwili nie będzie zwracał uwagi na jej rozmazany makijaż.
– Jesteś pewny? – Spytała oskarżycielskim tonem, który aż ją zabolało. Jednocześnie raniła siebie i jego. – Byłeś jego najlepszym przyjacielem, może coś ci wspominał w trakcie ostatniej misji? – Zachowywała się okropnie, jak zraniona nastolatka a nie młoda kobieta.
Opuściła rękę w której trzymała torebkę. Spoglądała na Antka czekając na jego reakcję. Była zła, zrozpaczona i czuła bezradność, nie wiedziała, jak sobie poradzić z tą sytuacją.
– Dlaczego to zrobił? Nigdy, ale to przenigdy nie dałam mu powodu, żeby mi nie ufał. Byłam odpowiedzialna, wiem ile rodzice zostawili nam pieniędzy i nigdy nie wydałabym ich na byle co… przecież podjęłam się pracy! Czy to nie oznacza, że jestem rozsądna?! – Powiedziała z mocą. Pociągnęła nosem płacząc coraz bardziej. Odwróciła głowę biorąc kilka głębokich oddechów. – Nie rozumiem tego, bo przecież znał moją tajemnicę, sam kazał… – Szybko zamilkła. Ugryzła się w język i mówiła dalej zmieniając temat – I co teraz? Mam pytać się Ciebie o każdego dolara? Jak on to sobie wyobrażał? – O mały włos a powiedziałaby na głos co do niego czuje. Musiała szybko zmienić temat, bo o tym co czuła Anthony miał nigdy się nie dowiedzieć.

Anthony Walker
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Prima Aprilis! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND patriota Oszczędny Boje się klaunów GAME OVER DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
Werson
a
Awatar użytkownika
Jest zmuszony na nowo zaczynać swoje życie, jednak jakoś mu sie to udaje. Dostał nawet pracę jako fizjoterapeuta, ale demony przeszłości nie chcą dać mu spokoju.
35
183

Post

Antek w ogóle się nie dziwił reakcji dziewczyny, ale też nie rozumiał co się stało. Co pchnęło jego najlepszego przyjaciela do tego by w taki sposób postąpić. Jej złość i zranienie jest normalne, dziwiłby się, gdyby nie zareagowała w żaden sposób. Jest mu jej po prostu żal, ponieważ mimo swojego młodego wieku sporo przeszła. Od kilku lat w jej życiu jest tylko poczucie straty najbliższych. Wiedział, że nie jest w stanie zastąpić jej członków rodziny, nawet o tym nie myślał, ponieważ wie, że dla niej jest tylko przyjacielem jej brata, przez co jest mu trochę przykro z tego powodu, ale sam też zdaje sobie sprawę z tego, że zawinił. Może powinien bardziej dawać jej do zrozumienia, że ma również miejsce w jego życiu i serca? Myślał, że tak robi, ale czasem miał wrażenie, że Hudsonowi nie podobało się to, gdy spędzali ze sobą czas lub dłużej rozmawiali. Nie bardzo był wstanie to zrozumieć, Przecież nigdy nie zrobił nic by zranić dziewczynę.
- Wiem, że nie, jednak nie chciałem byś wyszła bez rozmowy ze mną. - powiedział spokojnie patrząc na nią. Nie zwracał uwagi na jej ton czy tym bardziej na makijaż, ponieważ aktualnie sytuacja stała się zbyt poważna. - I naprawdę myślisz, że bym pozwolił na coś takiego? - zapytał tym razem szczerze zdziwiony jej oskarżeniami, bo nie podejrzewał, że kobieta mogła by coś takiego sobie o nim pomyśleć. Nigdy by się na coś takiego nie zgodził. Każda jego reakcja jest prawdziwa. - Nie mam pojęcia co ci powiedzieć. Nie wiem dlaczego tak postąpił, bo faktycznie nie dałaś mu powodów do tego by miał postąpić w taki sposób. - westchnął pocierając energicznie twarz dłońmi. Jest już zmęczony i obolały. Kiepsko sypia przez to co się dzieje ostatnio, a to nie wpływa pozytywnie na jego rekonwalescencje. - Nie wiem jak to ma działać, naprawdę. - odparł smutno, ale kobieta nic mu nie odpowiedziała tylko wsiadła do auta i pojechała, a on został na parkingu.

Zt x2
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! I love my children For all mankind TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU WETERAN WOJSKO #TEAM_MARVEL Mam swoje demony GAME OVER I NEED A DOCTOR DANSE MACABRE
mów mi/kontakt
natka#4170
Zablokowany