Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
studentka dziennikarstwa, pełnoetatowa dziewczynyna lennyego, która dla zabawy prowadzi poniedziałkowe audycje i pisze opowiadania do różnych gazet pod pseudonimem
23
176

Post

-02-

Jordie w ciągu tygodnia potrafiła zebrać niezłą kupkę gazet i magazynów, co dopiero w miesiąc. Starała się regularnie wstawiać ogłoszenie, że ma je na oddanie, a w ostateczności oddawać na makulaturę. Ostatnio, jednak nie miała do tego głowy. Prowadzenie audycji, studia, pisanie i Lenny zajmowało dużo jej czasu, więc sterta leżąca w jej pokoju zamiast się zmniejszać tylko rosła. Osiągnęła już taki poziom, że kiedy Crawley smacznie sobie drzemała postanowiła się zawalić przyprawiając ją prawie o zawał. Posiadanie zdrowego, młodego serca miało swoje plusy, które dopiero teraz dostrzegła. I tak od razu wystawiła ogłoszenie. Długo czekać nie musiała, bo po niecałej godzinie miała już telefon od zainteresowanej młodej artystki, która opowiedziała jej o swojej wizji licząc, że dzięki temu Jordie zgodzi się sama przywieźć jej gazety. I zadziałało. Nie chodziło już, nawet o to, że jest ona dobrym człowiekiem i chciała pomóc nieznajomej. Zrobiła to głownie dla siebie, bo na prawdę chciała zobaczyć to co dziewczyna już stworzyła i o ile jej samej daleko do artystki każda ciekawa osoba to dobra inspiracja. Jo wpisała w nawigację adres, który usłyszała i już po kilkunastu minutach robiła ostatnią rundkę do samochodu. Ładnie ustawiła zapakowane w pudełka gazety w bagażniku sama dziwiąc się nad tym jaką kolekcję uzbierała. Nie przepadała za prowadzeniem samochodu. Sama nie wiedziała skąd to się wzięło, bo nie uczestniczyła nigdy w wypadku ani nie miała kolizji. Była wzorowym kierowcą, który zawsze trzymał się zasad i ograniczenia prędkości. Zdecydowanie wolała, jednak zajmować miejsce pasażera. Robiła to, nawet jeśli jechała swoim autem z kimś znajomym, kto miał prawo jazdy. Przejażdżka nie trwała na szczęście długo. Po zatrzymaniu się na podjeździe postanowiła nie wyciągać ich sama, już i tak pomogła, dlatego od razu ruszyła w kierunku drzwi. Nacisnęła dzwonek kilka razy, a kiedy jej oczom ukazał się przystojny mężczyzna spojrzała na niego lekko zdezorientowana. Znaczy no widok ładny, jednak spodziewała się nastoletniej dziewczyny, nie jego - Cześć - przywitała się trochę niepewnie, ale mimo to posłała mu lekki uśmiech - Przywiozłam gazety dla Piper - może to po prostu jej brat. Raczej nie ojciec. Zdecydowanie nie wyglądał na czyjegoś ojca.

Finneas Carter
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik BOGATE CV WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER WHEN WE WERE YOUNG STUDENT PRZESYPIAM ŻYCIE Czytam poranną prasę Mistrz krzyżówek Chodzę w bluzach mojego chłopaka PIKNIK
mów mi/kontakt
yang
a
Awatar użytkownika
Architekt, któremu była narzeczona kilka miesięcy temu złamała serce. Aktualnie skupiony na pracy, zdecydowanie mniej na randkach.
31
195

Post

[numer sześć]



Potrzebował wolnego dnia. Szczególnie po ostatnim spotkaniu z Presley, które zmęczyło go bardziej, niż mógłby przypuszczać. Odpuścił więc sobie jakiekolwiek projekty ciesząc się z faktu, że w ostatnim czasie wyrabiał się wzorowo z terminami, a stale brane nadgodziny zagwarantowały mu możliwość bezkarnego lenistwa chociaż w jeden dzień w tygodniu. Wstał i tak bladym świtem tylko po to, by pobiegać i zrobić na śniadanie coś bardziej wyszukanego, niż kawa. Liczył się z tym, że gdzieś w połowie tego dnia prawdopodobnie znudzi się nicnierobieniem — w końcu był paskudnym pracoholikiem. Póki co jednak próbował dzielnie rozkoszować się tym, że mógł leżeć na kanapie i bardzo leniwie przeglądać netflixa. Dopiero pukanie do drzwi trochę go z tego transu wybudziło.
Z jakiegoś powodu spodziewał się ujrzeć za drzwiami Presley. Niby nie byli umówieni, niby widzieli się niedawno (co i tak było dość wysokim wynikiem patrząc na ich sytuację), ale mimo wszystko jakoś przeczucie miał, że w niedługim czasie i tak się tutaj pojawi. Zdziwił się więc niesamowicie, gdy na jego wycieraczce stała nie Lansbury, a jakaś obca dziewczyna. Ściągnął brwi zaskoczony, niekoniecznie wiedząc czego powinien się spodziewać. Była trochę za duża (hehe) na sprzedać ciasteczek, więc chyba nie była żadną pukającą w drzwi harcereczką. I zanim zdążył się odezwać ona przemówiła wyjaśniając mu to wszystko aż wcale.
— Hej. Piper? Chyba pomyłka, bo nie mieszka tu żadna Piper — poinformował ją. Brał pod uwagę to, że szukała Presley i przekręciła jakoś dziwacznie imię. Może źle usłyszała albo zapomniała? Nadal jednak niczego mu to w głowie nie rozjaśniało, bo przecież mówiła o jakiś gazetach, prawda? Dlatego brwi ściągnął i zerknął wymownie na nią, bo przecież niczego w ręku nie miała. — Jakie gazety? — zapytał jednak uprzejmie. Nie przyszło mu do głowy nic konkretnego, bo też nie rozumiał w jakim celu się je komuś przywozi. Może to jakiś kod, który rozumieją ludzie przed trzydziestką? Trochę by to wyjaśniało.

jordana crawley
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! Technicy Magicy - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM That's a start ONE BIG FAMILY ODZNAKA POCIESZENIA SINGIEL PRACOHOLIK WIELBICIEL WŁOSKIEGO JEDZENIA Gram w kosza DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM KING OF THE JUNGLE
mów mi/kontakt
becia#6797
a
Awatar użytkownika
studentka dziennikarstwa, pełnoetatowa dziewczynyna lennyego, która dla zabawy prowadzi poniedziałkowe audycje i pisze opowiadania do różnych gazet pod pseudonimem
23
176

Post

W pierwszej chwili Jordie trochę pożałowała, że zgodziła się tu przyjechać. To miało być proste przekazanie materiału, a tu od razu jakieś komplikacje. Co prawda nie miała na co narzekać, bo trafiła na jakiegoś miłego gościa, nie skrzeczącą babę, która pogoniłaby ją z kapciem w ręce. Niby to mało realne, ale w życiu spotkała się z przeróżnym reakcjami na swoją osobę.
Patrzyła na niego tym samym zdezorientowanym wzrokiem co na początku zastanawiając czy właśnie ją wkręca czy nie. Starsi ludzie miewali różne poczucie humoru, więc może to było akurat jego? Nie, żeby był aż taki stary, jednak była pewna, że jakby wyjechała teraz z jakimś żartem z tik toka nie miałby pojęcia o czym mówi. Ale skoro żadne dziewczyna nie wyskoczyła zza jego plecówki wyjaśniając to wszystko musiała uwierzyć, że mówi poważnie - Podała mi ten adres - poinformowała rzucając jeszcze okiem na telefon, który pokazywał jej ewidentnie, że jest tam gdzie powinna być - Może masz jakąś sąsiadkę, która się nazywa Piper? Młoda artystka? Może mieszka w Twojej piwnicy, a ty o tym nie wiesz? - tylko rzucała opcjami, aby sprawa szybko się wyjaśniła, a ona nie została z kartonami w bagażniku. Mimo że droga tu nie była męcząca to i tak musiała ją pokonać, a takie jeżdżenie na marne trochę psuło jej humor. Szczególnie, że ostatecznie i tak będzie musiała coś z nimi zrobić, więc znowu wraca do punktu wyjścia.
- Różne - rzuciła lekko - I czasopisma. O polityce, popularnonaukowe, przyrodnicze, o modzie, jakieś sportowe też tam chyba są. Lubię czytać - wyjaśniła posyłając mu na koniec lekki uśmiech. Był przystojny. To coś co nie mogło umknąć. Na jego brodzie dostrzegła kilka siwych włosów co sugerowało, że jest pewnie po trzydziestce, ale wyglądał lepiej, niż niejeden młodziak - Nigdy ich nie wyrzucam. Sporo ludzi używa ich do tworzenia swojej sztuki, więc ogłaszam się, że mam do oddania - wyjaśniła klikając coś w telefonie, a dokładniej pisząc sms'a do dziewczyny. Może źle spisała adres? Albo to dziewczyna coś pomyliła. Ktoś na pewno zaliczył jakąś wtopę, pytanie tylko po której stronie leżała wina - Może ty coś chcesz? - zapytała unosząc wzrok znad telefonu skupiając się teraz na nim, na jego twarzy i odpowiedzi.

Finneas Carter
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik BOGATE CV WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER WHEN WE WERE YOUNG STUDENT PRZESYPIAM ŻYCIE Czytam poranną prasę Mistrz krzyżówek Chodzę w bluzach mojego chłopaka PIKNIK
mów mi/kontakt
yang
Zablokowany