Gator & Airboats AdventureWildlife & Nature CenterGlades KayakingDanger Zone!
a
Awatar użytkownika
<3
00
000

Post

Obrazek
The Best Coder of 2020 WŁADZA BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" LILY OF THE VALLEY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" TRUST ME, I'M A DOCTOR! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BARANEK SHAUN - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!"
mów mi/kontakt
administrator
a
Awatar użytkownika
24/7 w okularach, jeśli zobaczysz go bez nich, to jego zły brat bliźniak Dimitri, nie rozmawiaj z nim.
Reżyser teatralny, zabujał się chłopak ostatnio.
35
180

Post

#1.
Cudowne wiosenne popołudnie, po raz pierwszy od dość długiego czasu Francisco miał ochotę na wyjście z domu, przytłoczony sterta scenariuszy i kontraktów leżącymi na jego biurku, stwierdził że to właśnie dziś jest ten dzień. Miał wrażenie ze to wszystko mu się dwoi i troi w takcie gdy on śpi lub wychodzi zrobić zakupy czy odebrać wcześniej zamówione jedzenie na wynos, aby uniknąć niepotrzebnego kontaktu z ludźmi. Ale tak, dziś był ten dzień kiedy stwierdził że wyjdzie z domu aby natchnąć się odrobinę w towarzystwie natury i jego walkmana. Przygotował więc sobie mały prowiant, i wyruszył sztywnym krokiem wprost do parku gdzie szukał jakiejś ławeczki na której mógłby spędzić ten upojny czas w samotności, jeszcze bardziej w samotności, aby nikt nie podchodził do niego czy koło niego i mógłby zostać sam ze swoimi myślami. Założył słuchawki na uszy, tak tak, na uszy nie w uszy, to oldschoolowy walkman zza czasów jego lat młodości który dalej służył mu niesamowicie. Gdy nareszcie znalazł miejsce na odludziu dopasowanym do jego standardów uwielbienia przycupnął na ławeczce stawiając na niej wcześniej brązową, papierową torbę w której całą drogę z domu, trzymając kurczowo oburącz transportował niczym dzielny chłopiec, swój prowiant, zupełnie jakby ktoś miał za sekundę do niego podbiec z zamiarem wyrwania mu tego. Rozejrzał się dookoła ponownie upewniając czy na pewno nie ma w pobliżu nikogo kto mógłby mu przeszkodzić w tej jego ciszy, gdy po raz kolejny sam się w tym upewnił poprawił delikatnie kciukiem zbyt duże okulary które spadały mu z nosa, po czym wyciągnął z kieszeni swojej marynarki walkmana na którym nacisnął PLAY, i kojący jego duszę dźwięk symfonii 40 samego Mozarta którą miał na kasecie przepłynął mu prost do mózgu. Rozluźnił się zdając sobie sprawę z tego że poza tą cudowną muzyką nie słyszał juz nic co działo się dookoła niego, jedynym zewnętrznym bodźcem który na niego oddziałowa był zapach bzu który prawdopodobnie kwitł gdzieś nieopodal miejsca w ktorym siedział. Zaciągnął się wonią pięknie pachnących kwiatów tego krzewu.
Po powrocie z tygodniowego pobytu na warsztatach teatralnych był bardzo zalatany i zestresowany wszystkim co działo się wokół niego. Nawet teraz niby się rozluźnił, ale tylko poczuł coś przelatującego nad jego głową i od razu zerwał się do pionu nadal siedząc. Pokręcił ze śmiechem głową na to jak bardzo przestraszył się zwykłego motylka który latał wokół jego oprawek i sięgnął po papierową torbę. Ostrożnie wyciągnął kanapkę którą specjalnie przygotował sobie na ten cudowny piknik. Chleb pszeniczny z osiedlowej piekarni tuż koło jego domu z najcudowniejszym nadzieniem jakie można dać do kanapki jego zdaniem. 50/50 chrupiące masło orzechowe i dżem malinowy. Niebo w gębie. Rozwinął kanapkę z papieru w który owinął ją szczelnie w domu aby zatrzymała swój kształt po czym kładąc ja na ławce obok siebie na właśnie tym papierze, aby ta nie zabrudziła się od ławki, i sięgnął ponownie do torby tym razem wyciągając z niej kilka chusteczek oraz kartonik mleka czekoladowego ze słomką do picia. Ochoczo wypchnął słomkę z jej małego foliowego kondomika w której się znajdowała bez odrywania go od opakowania mleczka. Francisco uważał że był to jedyny poprawny sposób do zabierania się za picie czegoś z takich kartoników. Włożył słomkę do buzi i z uśmiechem niczym małe dziecko zaczął powoli pic mleko, wolną ręką ponownie poprawiając sobie zsuwające się mu z nosa okulary. Nagle zauważył gromadkę kaczek podpływających w stawie coraz to bliżej do miejsca w którym siedział. Odstawił kartonik na bok po raz trzeci sięgnął do papierowej torby z ktorej tym razem wyciągnął pare suchych kromek chleba, oderwał pare malutkich kawałków i rzucił nimi do wody w stronę z której kaczki napływały. Zadowolony z siebie patrząc jak kaczki ‚dodały gazu’ w trakcie podpływania do chleba odłożył resztę kromek które trzymał w rękach i sam sięgnął po swoją kanapkę aby wkońcu skosztować tego majstersztyku. Wyborne jak zwykle, był świetnym kucharzem. Stworzenie perfekcyjnej pb&j to nie lada wyzwanie.

Cesar B. Arreola
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ważniak 2020 Największy szczęściarz 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA Novel Bestseller TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Adam i Ewa I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: WYKONAWCA SCHLUDNY Obroniłam/-em doktorat Koszula to moja druga skóra PIJAM TEQUILĘ PRACOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU BAJECZNIE BOGATY NIEŚMIAŁY MAM WŁASNY DOM PIĘKNY UMYSŁ MĄDRALA DEVIL IN DISGUISE NIEWINIĄTKO JESTEM ŚLIZGONEM PRACA W TEATRZE SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Dżentelmen CRAZY IN LOVE PRAWDA CZY WYZWANIE? Like a virgin toss a coin to your witcher Food Fight Good or Bad News Kajdany miłości KING OF THE JUNGLE #CZYSTEHOPEVALLEY GOOGLE ME GHOST MOVIE BABY BOOM! SURPRISE! HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! Wpadka Love letter Counting stars PIKNIK Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
twojastara#0845
a
Awatar użytkownika
Lekkoduch, któremu nie śpieszy się, żeby spoważnieć. Całym życiem kocha łodzie, które naprawia i buduje. Bardziej to chyba kocha tylko Ines.
36
188

Post

Cóż, spacery po parku to nie była ulubiona forma zabawy Césara. Nie, żeby gardził spędzaniem czasu na łonie natury, ale wolał ekstremalne warunki, niż taka ścieżka w parku. Poza tym też nie był człowiekiem, który poświęciłby jakąś lwią część czasu na sport. Wystarczająco dużo czasu poświęcał na pracę fizyczną, żeby zajmować się jakimś joggingiem albo innym szitem. Jeśli chodziło o relaks, to najlepiej na łódce, piwko w dłoni i można się naprawdę zrelaksować. César nie do końca rozumiał ludzi, którzy na przykład bali się pływać, albo robiło im się niedobrze na łodzi. Przecież życie wtedy w ogóle nie ma sensu. Przynajmniej wedle Césara, a wiadomo, jak on miał jakieś zdanie a dany temat, to już nie było odwrotu.
Musiał się jednak tego dnia przespacerować, żeby spóźnić się do Chloe. Mógłby przecież pojechać samochodem, ale nie chciał. Miał nadzieję uniknąć spotkania ze swoją przyszłą (ale z całego serca marzył o tym, żeby niedoszłą) teściową. Wiedział, że matka jego narzeczonej ma napięty grafik i nie będzie na niego czekać. I bardzo dobrze, bo nie znosił kobiety jak jasna cholera. A ona się tak dodatkowo idiotycznie angażowała w to organizowanie ślubu, a César wpadł w tę sytuację jak śliwka w kompot. Od jakiegoś czasu zbierał się do rozmowy z Chloe, żeby może trochę zwolnili, ale nigdy jakoś nie było wystarczająco dobrej okazji. Prawdopodobnie nie nadejdzie do śmierci César, bo lepiej unikać niż konfrontować. Albo wcześniej Chloe odpuści ślub i dalej będą sobie żyć na kocią łapę, albo ona go zostawi. No jakoś to będzie w każdym razie.
Dlatego szedł do niej okrężną drogą, podwiązując pod nosem, między kolejnymi papierosami, które wsadzał zadowolony między wargi. Żyj szybko, umieraj młodo. Co prawda na młodo to już bez szans, ale to zostało mu szybkie życie. Na jednej z ławek koło stawu, spostrzegł znajomą sylwetkę, którą poznałby wszędzie. W końcu najlepszych kumpli ze szkolnej ławki się nie zapomina right? Przeżyli razem naprawdę zajebiste lata, za które Césara był wdzięczny. Mimo że przez większość czasu starał się nauczyć Francisco życia (trudno powiedzieć z jakim skutkiem, ale starał się) to wiedział, że to też jest człowiek, do którego można zawsze zadzwonić. Nie miał pojęcia, że ten jest znów w Hope Valley, ostatnio ich kontakt nieco się poluźnił. Dlatego podszedł do ławki, na której siedział okularnik i szturchnął lekko jego but:
-Czy Ty wiesz, że to w chuj nieładnie nie odezwać się po powrocie do Césara? – zapytał, gdy nieco spłoszony Franek, ściągał słuchawki. Uśmiechał się szeroko, bo to było doskonałe spotkanie. A na pewno lepsze niż z teściową.

francisco delgado
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 6 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! papa don't preach - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Dreamin' on the last mile home - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" It was just like a movie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Camping time! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najzabawniejsza postać 2020 Największy szczęściarz 2020 Hope Valley ma głos! Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Kontaktuję się z obcymi w symulatorze statku kosmicznego Podziwiam figury w podwodnym muzeum Na własnej tratwie dookoła świata Surfuję nie tylko po internecie SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik BOGATE CV Bestseller Wszystko pod kontrolą Adam i Ewa ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING TAKE MY BREATH AWAY UNIVERSAL PERSON PHONE ADDICTED Novel I’M A LEGEND SCENARZYSTA NA DOROBKU For all mankind NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I killed Laura Palmer TUBYLEC PEWNY SIEBIE Marzyciel moim żywiołem jest woda Boje się klaunów Don Juan Koszula to moja druga skóra Mam mocną głowę Zbieram mandaty Jestem numerologiczną jedynką Gram na nerwach Mam ciężką nogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM TEQUILĘ wieczny Piotruś Pan PRACOWITY ZŁOTA RĄCZKA TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT WULGARNY IMPREZOWICZ KOMEDIANT LEKKODUCH PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ PODRÓŻNIK WE'RE NOT IN KANSAS ANYMORE - OUTLANDERS MAM WŁASNY DOM JESTEM ZAKOCHANY/A ZARĘCZONY/A W ZWIĄZKU Mam wiecznie pokaleczone ręce I LOVE YOU, BABY! toss a coin to your witcher NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? GOOGLE ME THE GREATEST SHOWMAN PANIE WŁADZO... KING OF THE JUNGLE Boats! Boats! Boats! house flipper DANCING QUEEN #*&!@%^ Like a virgin Big gesture Ted Mosby Bo do tanga trzeba dwojga Are you gonna be my girl? Dzielny pacjent! Blues brothers Bad dog UGLY NAKED GUY STEVIE WONDER I’M SO EXCITED I DON’T WANNA HIDE IT NOTHING LASTS FOREVER I DO IZOLACJA SPOŁECZNA A TY CAŁUJ MNIE! SUNRISE SUNSET PIKNIK Counting stars Love letter IT WAS AN ACCIDENT! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN SING A SONG KRZYSZTOF KOLUMB ROBINSON CRUSOE DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY CAKE BOSS DUNGEONS & DRAGONS BEACH BITCH I’M MOVING OUT! TWÓJ NOWY DOM DOMOWE REWOLUCJE I wanna have your babies
mów mi/kontakt
oszit#1116
a
Awatar użytkownika
24/7 w okularach, jeśli zobaczysz go bez nich, to jego zły brat bliźniak Dimitri, nie rozmawiaj z nim.
Reżyser teatralny, zabujał się chłopak ostatnio.
35
180

Post

Słońce zaczynało powoli chować się za horyzontem, wiec dziękował sam sobie za to, że założył jednak wcześniej marynarkę, o której debatował sam ze sobą przez dobre piętnaście minut. Cieszył się nadchodzącą sztuką, miał wystawić Romea i Julię na deskach teatru w Hope Valley, jednak bał się tego, jak sprawdzą się aktorzy, których zaangażował do tej roli. Wydawali mu się jeszcze niezbyt nauczonymi życia dziećmi, wiec to właśnie oni byli obiektem jego rozmyślań przez ostatnie parę dni. Wcisnął ostatni kawałek kanapki do ust i wyprostował się na ławce, szukając wzrokiem kosza na śmieci w swoim polu widzenia. Był, ale za daleko jak na jego mniemanie w tym momencie, odkładając papierek na ławkę koło siebie, stwierdził że wyrzuci jak wstanie. Zamknął oczy ponownie, wsłuchując się w dźwięki muzyki klasycznej docierające do niego ze słuchawek. Poczuł jak coś lub ktoś, szturcha jego buta i otworzył leniwie jedno oko. Spodziewał się straży miejskiej, może policji upewniającej się, że nie śpi na ławce, postać którą zobaczył przed oczami, była dla niego zupełnym zdziwieniem. - Cesar ! - zdziwiony przebiegiem akcji, prawie że wykrzyczał, ściągając słuchawki z uszu. Opanował się po sekundzie i na jego twarzy malował się ogromny szok. Odłożył słuchawki wraz z walkmanem na bok i podniósł się z ławki, robiąc krok w stronę starego druha, stanął przed nim poprawił spadające mu z nosa okulary kciukiem raz, tylko po to, aby zrobić to po raz drugi sekundę później. Zupełnie jakby sprawdzał, czy na pewno są na swoim miejscu, nawet okularom do końca nie ufał. - Nie chciałem zawracać Ci głowy sobą, masz teraz wystarczająco dużo do roboty niż zajmowanie się mną. - Spotkał go zaraz przed wyjazdem na szkolenie teatralne i był dość na bierząco jeśli chodziło o sprawę Cesar kontra Chloe kontra cały świat, ale to nie było w ogóle w jego stylu, aeby cokolwiek na ten temat się wypowiadać. Nie wiedział do końca jak się z nim przywitać, podać rękę, przytulić? Sięgnął więc po leżącą na ławce papierową torbę, do której zerknął po czym wyciągnął ją w stronę Cesara, w geście propozycji - Zje-zjesz kanapkę? - zająknął się pytając, tak po co zapytać kolegę jak się ma, lepiej zaoferować mu jedzenie. Rozbawiony Cesar przyprawiał go o dziwne uczucie wstydzenia się tego jakim jest, chociaż często nazywał go kolegą, Franek miał wrażenie że starszy kolega naśmiewa się z niego i chce zawsze zrobić z niego pośmiewisko. Czuł się dużo gorszy niż on, nie imprezował, nie umiał rozmawiać z kobietami, nie był duszą towarzystwa. Po prostu nie potrafił być tak otwartą i rozluźnioną osobą jak on. Było mu wstyd samego siebie w komentach kiedy stali z Cesarem ramię w ramię.

Cesar B. Arreola
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ważniak 2020 Największy szczęściarz 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA Novel Bestseller TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Adam i Ewa I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: WYKONAWCA SCHLUDNY Obroniłam/-em doktorat Koszula to moja druga skóra PIJAM TEQUILĘ PRACOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU BAJECZNIE BOGATY NIEŚMIAŁY MAM WŁASNY DOM PIĘKNY UMYSŁ MĄDRALA DEVIL IN DISGUISE NIEWINIĄTKO JESTEM ŚLIZGONEM PRACA W TEATRZE SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Dżentelmen CRAZY IN LOVE PRAWDA CZY WYZWANIE? Like a virgin toss a coin to your witcher Food Fight Good or Bad News Kajdany miłości KING OF THE JUNGLE #CZYSTEHOPEVALLEY GOOGLE ME GHOST MOVIE BABY BOOM! SURPRISE! HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! Wpadka Love letter Counting stars PIKNIK Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
twojastara#0845
a
Awatar użytkownika
Lekkoduch, któremu nie śpieszy się, żeby spoważnieć. Całym życiem kocha łodzie, które naprawia i buduje. Bardziej to chyba kocha tylko Ines.
36
188

Post

Na pewno bardzo by się zmartwił, gdyby dowiedział się, że Fransico powątpiewał w szczerość jego intencji. Może i César był kawałem chuja, ale bez przesady. Naprawdę uwielbiał Delgado, widział w nim swojego najlepszego przyjaciela i nawet jeśli nie zawsze potrafił to okazać, to zawsze tak o nim myślał. Odkąd poznali się w szkole, César czuł wewnętrznie, że to będzie dla niego przyjaciel na całe życie. Tylko jak, skoro byli tak skrajnie różni, można powiedzieć, że zupełnie z dwóch różnych światów? W logice Arreoli trudno było się dopatrzeć nawet najmniejszych znamion rozsądku i ciągów przyczynowo skutkowych. Delgado mu się podobał, więc sobie go wpisał na pustą pozycję „Najlepszy przyjaciel forever and ever”. Zaklepany, polizany to mój.
Dlatego on nie miał wątpliwości, jak powinien się z nim przywitać i zanim ten zaproponował mu kanapkę, César w męskim, krótkim uścisku zaprosił kolegę do swojego świata. Jakie to wspaniałe uczucie, wiedzieć, że ma się kogoś na wyciągnięcie ręki, komu możesz powiedzieć o wszystkim. Co prawda, trudno jest się spodziewać po Franku jakichś złotych rad, ale czasem potrafił zaskoczyć i zmienić bieg wydarzeń w życiu szkutnika. W każdym razie można by wyliczać zalety tego spotkania i tej przyjaźni bez końca, ale to może innym razem.:
- Nigdy mi nie przeszkadzasz, do chuja – poklepał go po ramieniu, łamiąc wszystkie zasady niedotykania.- A kanapkę to zawsze zjem, z czym zrobiłeś? – zasiadł na ławce, poklepując wymownie miejsce tuż obok siebie, a gdy w końcu wygodnie sobie siedzieli, wyciągnął dłoń w stronę torebki. Czego, jak czego, ale jedzenia nie odmawiał nigdy. Nawet jeśli to była jakaś dziwna, słodka kombinacja. Jedzenie, to jedzenie a za cudze pieniądze i cudzymi rękami zrobione, to zawsze coś dobrego:
-Dobra, opowiadaj. Zamieniam się w słuch, a to się nie zdarza często. Kiedy przyjechałeś, na ile zostajesz, jak idą scenariusze, czy jakaś panienka podbiła już twoje serce? Mam mnóstwo czasu, opowiedz mi o wszystkim, stary – może to trochę niegrzeczne ze strony Césara, ale Francisco dosłownie spadł mu z nieba. Ten szedł do paszczy lwa, krok za krokiem, gdy nagle na ścieżce pośrodku niczego stanął on, jak jakiś rycerze. Tacy przyjaciele to skarb, naprawdę. I najpiękniejsze w tym wszystkim było to, że Francisco był błogo nieświadomy, jak bardzo uratował chudy, przejarany tyłek Césara. No dobra, odwlekła egzekucję w czasie, ale to nadal ratunek.

francisco delgado
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 6 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! papa don't preach - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Dreamin' on the last mile home - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" It was just like a movie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Camping time! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najzabawniejsza postać 2020 Największy szczęściarz 2020 Hope Valley ma głos! Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Kontaktuję się z obcymi w symulatorze statku kosmicznego Podziwiam figury w podwodnym muzeum Na własnej tratwie dookoła świata Surfuję nie tylko po internecie SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik BOGATE CV Bestseller Wszystko pod kontrolą Adam i Ewa ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING TAKE MY BREATH AWAY UNIVERSAL PERSON PHONE ADDICTED Novel I’M A LEGEND SCENARZYSTA NA DOROBKU For all mankind NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I killed Laura Palmer TUBYLEC PEWNY SIEBIE Marzyciel moim żywiołem jest woda Boje się klaunów Don Juan Koszula to moja druga skóra Mam mocną głowę Zbieram mandaty Jestem numerologiczną jedynką Gram na nerwach Mam ciężką nogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM TEQUILĘ wieczny Piotruś Pan PRACOWITY ZŁOTA RĄCZKA TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT WULGARNY IMPREZOWICZ KOMEDIANT LEKKODUCH PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ PODRÓŻNIK WE'RE NOT IN KANSAS ANYMORE - OUTLANDERS MAM WŁASNY DOM JESTEM ZAKOCHANY/A ZARĘCZONY/A W ZWIĄZKU Mam wiecznie pokaleczone ręce I LOVE YOU, BABY! toss a coin to your witcher NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? GOOGLE ME THE GREATEST SHOWMAN PANIE WŁADZO... KING OF THE JUNGLE Boats! Boats! Boats! house flipper DANCING QUEEN #*&!@%^ Like a virgin Big gesture Ted Mosby Bo do tanga trzeba dwojga Are you gonna be my girl? Dzielny pacjent! Blues brothers Bad dog UGLY NAKED GUY STEVIE WONDER I’M SO EXCITED I DON’T WANNA HIDE IT NOTHING LASTS FOREVER I DO IZOLACJA SPOŁECZNA A TY CAŁUJ MNIE! SUNRISE SUNSET PIKNIK Counting stars Love letter IT WAS AN ACCIDENT! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN SING A SONG KRZYSZTOF KOLUMB ROBINSON CRUSOE DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY CAKE BOSS DUNGEONS & DRAGONS BEACH BITCH I’M MOVING OUT! TWÓJ NOWY DOM DOMOWE REWOLUCJE I wanna have your babies
mów mi/kontakt
oszit#1116
a
Awatar użytkownika
24/7 w okularach, jeśli zobaczysz go bez nich, to jego zły brat bliźniak Dimitri, nie rozmawiaj z nim.
Reżyser teatralny, zabujał się chłopak ostatnio.
35
180

Post

Zawsze mieli ze sobą dość dziwne kontakty, owszem przyjaźnili się i to dość dobrze, ale jednak Francisco zawsze zastanawiał się, dlaczego ktoś taki jak César chce się z nim 'bujać’. Kobiety kochały brunety, był zawsze duszą towarzystwa, zawsze w centrum uwagi ludzi. Kochał się nimi otaczać, nawet gdy byli jeszcze w szkole. Imprezy na ich kampusie wyglądały w taki sposób, że Arreola był zapraszany i zazwyczaj ciągnął ze sobą Franka na siłę, pod pretekstem, że jeśli jego kumpel nie będzie mógł przyjść, to on też się wtedy tam nie pojawi. Właśnie w taki sposób biedny Francisco był zapraszany na jakiekolwiek imprezy jego roku. Chodził na nie, a i owszem, ale jedynie dla świętego spokoju, i żeby César przestał mu jęczeć pod drzwiami od pokoju jak ujadający kot. Zazwyczaj stał gdzieś w cieniu, nie wychodząc z niego do momentu, aż Arreola stwierdzi, że ‚okay, już możemy iść’. To była dla niego najlepsza część imprez z tą bandą niewychowanych i mało bystrych dzieciaków. Pewnie gdyby pochodził po paru fast foodach w Miami, spotkałby tych debili, z którymi dzielił sale wykładowcze, jako kierowników mopa, w więcej niż jednym przypadku.
W momencie uścisku Césara poklepał go po plecach, troszkę jak ciocię na imieninach, chociaż minęło już tyle lat od kiedy się poznali, na trzeźwo Francisco nadal nie potrafił okazywać uczuć, czy gestów związanych z dotykaniem drugiej osoby. Usiadł koło niego na ławce, po czym wyciągnął kanapkę i wyciągnął ją w stronę przyjaciela, który z uśmiechem przyjął ją i zaczął ją jeść. Biedny, ta Chloe chyba w ogóle go nie karmi - pomyślał z rozbawieniem Delgado, patrząc, jak jego kompan zajada się tą słodką kanapką.
- Przyjechałem dokładnie pięć dni temu, wybacz, ze się nie odezwałem, ale musiałem zrobić siedem castingów z tymi podludziami, którzy nazywają się ‚aktorami’ w Hope Valley - zaczął ze spokojem, poprawiając kciukiem spadające mu z nosa okulary, rozejrzał się wokół miejsca, w którym siedzieli i spojrzał ponownie na swojego przyjaciela - Zostaje już na stałe, well, przynajmniej do następnego roku. Warsztaty w Barcelonie już się skończyły na ten rok, szkoda, że nie pojechałeś ze mną - często zabierał Césara ze sobą, trochę, żeby się nie nudzić, a trochę w sumie Arreola sam ‚pakował mu się do walizki’ kiedy zza wczas, wiedział ze Franek, ponownie tam wyjeżdża. On się doszkalał w dziedzinie teatralnej, César w dziedzinie picia Sangrii i o nowych metodach podrywania. - Wiesz doskonale, że moje serce jest zamknięte całkowicie w teatrze - za każdym razem ta sama śpiewka, César pytał o kobietę, Francisco zbywał go, opowiadając o tym, jak ważny jest dla niego teatr i sztuki, którymi się obecnie zajmował, co wcale nie było kłamstwem. - A jak panna młoda z piekła rodem, i przygotowania do wesela? Rozumiem, że ona też znalazła już dla mnie pięć druhen, które całkiem przypadkiem będą chodziły za mną pół wesela, gdy dowiedzą się, jaki jestem wspaniały i cudowny - przewrócił oczami na te słowa, nienawidził tej zadufanej, zarozumiałej kobiety. Wiedział, że César myśli swoim małym, ale nie wiedział, że jest AŻ TAK głupi, aby nadal znosić humorki i zachowanie swojej przyszłej panny młodej, ani tym bardziej jej matki.

Cesar B. Arreola
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ważniak 2020 Największy szczęściarz 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA Novel Bestseller TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Adam i Ewa I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: WYKONAWCA SCHLUDNY Obroniłam/-em doktorat Koszula to moja druga skóra PIJAM TEQUILĘ PRACOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU BAJECZNIE BOGATY NIEŚMIAŁY MAM WŁASNY DOM PIĘKNY UMYSŁ MĄDRALA DEVIL IN DISGUISE NIEWINIĄTKO JESTEM ŚLIZGONEM PRACA W TEATRZE SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Dżentelmen CRAZY IN LOVE PRAWDA CZY WYZWANIE? Like a virgin toss a coin to your witcher Food Fight Good or Bad News Kajdany miłości KING OF THE JUNGLE #CZYSTEHOPEVALLEY GOOGLE ME GHOST MOVIE BABY BOOM! SURPRISE! HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! Wpadka Love letter Counting stars PIKNIK Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
twojastara#0845
a
Awatar użytkownika
Lekkoduch, któremu nie śpieszy się, żeby spoważnieć. Całym życiem kocha łodzie, które naprawia i buduje. Bardziej to chyba kocha tylko Ines.
36
188

Post

Wszystko w życiu potrzebuje równowagi. I dlatego César zapałał taką prawdziwą, szczerą, przyjacielską miłością do Francisco. Jeśli on był ogniem, to Delgado był jego gaśnica, a gdy César był sztormem, to przyjaciel był jak słońce, na którym można wysuszyć przemoczone gacie. A, jako że był bardzo lojalnym człowiekiem zwłaszcza w przyjaźni, obiecał sobie, że nie pozwoli, żeby cokolwiek tę przyjaźń zaprzepaściło. Nawet jeśli wymagało to obicia jakiejś niewyparzonej gęby, która bezczelnie pozwoliła sobie na obrażanie jego najlepszego kumpla. Arreola dbał o to, żeby okulary, święty Graal zawsze były bezpieczne na nosie. Widział oczami wyobraźni, jak przyjaźnią się do śmierci, a potem jeden z nich dramatycznie pada na trumnę tego drugiego. Patrząc na ich style życia, to pewnie Frankowi przypadnie ta rola, poza tym Czarek był starszy, więc siłą rzeczy pierwszy w kolejce do grobu. Przynajmniej miał szansę na naprawdę świetną mowę pożegnalną, aż żal, że nie będzie mu dane jej wysłuchać.
- Amigo, pięć dni to całkiem szybko poszło Ci z tymi castingami. Ktoś się nadał? Czy wszyscy reprezentują taki sam poziom talentu aktorskiego jak ja? Czyli no wiesz, zerowy? – zapytał pomiędzy kęsami kanapki, bo nie raz się nabijali z tego, że on to nawet rolę drzewa by spartolił. Miał za to wiele innych talentów, których nie dało się podważyć. Nie mógł być ideałem, bo nawet ideały miały haluksy. A Czarek wolał nie mieć za grosz talentu artystycznego niż haluksy. I prawdę mówiąc, co do kanapki to Francisco się dużo nie pomylił – Chloe średnio radziła sobie z gotowaniem. Dlatego zazwyczaj jadał u matki, albo od biedy sam sobie coś ugotował, ale zazwyczaj o tym zapominał. Jego ulubionym jedzeniem było to, które zrobił ktoś inny. Od zawsze i nie zapowiadało się na to, żeby cokolwiek w tym temacie miało się zmienić.
- Oh, moja słodka Barcelona. Też żałuje, nawet nie wiesz jak. Ale na kolejne, lecę z Tobą, choćby skały srały. – nawet rękę ułożył na piersi, żeby zatwierdzić swoją obietnicę. Tym razem nie pojechał ze względu na Chloe, czego potem żałował niesamowicie. Jak tak kobieta dawała mu do wiwatu, to tylko on wiedział. Trzeba było nie być miękką fają, pakować się i lecieć do słonecznej Barcelony, gdzie bardzo szybko zapomniałby o wszystkich wadach własnego związku. Właściwie wszystko zaczęło się sypać, jak się oświadczył i najchętniej cofnąłby ten gest. Głupia decyzja.
- Dobrze, wiesz, że będę pytał za każdym razem – szturchnął go łokciem, bo dobrze wiedział, że zwierzę drzemie w jego przyjacielu. Wystarczyło je tylko odpowiednio obudzić. Odpowiednia kobieta bardzo szybko by sobie z tym poradziła, ale póki co nie było co drążyć tematu. Zwłaszcza że na horyzoncie pojawił się ten najbardziej niewygodny i palący. Aż sobie César, gdy już skończył kanapkę, wyciągnął papierosa, żeby jakoś łatwiej przez to przebrnąć:
-Te zaręczyny to była najgorsza decyzja, przysięgam – westchnął ciężko, gładząc się po karku – Unikam jej właściwie przez większość czasu, bo ona planuje wszystko na już, teraz, zaraz. Ja przeciągam podjęcie jakiejkolwiek decyzji do granic możliwości. Czemu nie mogłem trafić na laskę, która cieszyłaby się pierścionkiem z diamentem, a nie odpierdalała takie akcje, jak Chloe odwala ze ślubem. A druhen to ma z 10… Znaczy, widziałem listę dziesięciu, nie wiem, na ile się ostatecznie zdecyduje. Najchętniej cofnąłbym czas, wziął rozbieg i zasunął porządnego baranka w ścianę gdy przyszedł mi do głowy pomysł z klękaniem. – westchnął znów, równie żałośnie i spojrzał na przyjaciela, a potem na kaczki, które tłumnie pływały bardzo blisko, jakby na coś czekały:
- A ty co, znów przejmujesz funkcję opiekuna kaczek? Widać, że za Tobą tęskniły – zaśmiał się wesoło, poklepując Franka po ramieniu.
francisco delgado
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 6 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! papa don't preach - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Dreamin' on the last mile home - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" It was just like a movie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Camping time! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najzabawniejsza postać 2020 Największy szczęściarz 2020 Hope Valley ma głos! Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Kontaktuję się z obcymi w symulatorze statku kosmicznego Podziwiam figury w podwodnym muzeum Na własnej tratwie dookoła świata Surfuję nie tylko po internecie SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik BOGATE CV Bestseller Wszystko pod kontrolą Adam i Ewa ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING TAKE MY BREATH AWAY UNIVERSAL PERSON PHONE ADDICTED Novel I’M A LEGEND SCENARZYSTA NA DOROBKU For all mankind NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I killed Laura Palmer TUBYLEC PEWNY SIEBIE Marzyciel moim żywiołem jest woda Boje się klaunów Don Juan Koszula to moja druga skóra Mam mocną głowę Zbieram mandaty Jestem numerologiczną jedynką Gram na nerwach Mam ciężką nogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM TEQUILĘ wieczny Piotruś Pan PRACOWITY ZŁOTA RĄCZKA TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT WULGARNY IMPREZOWICZ KOMEDIANT LEKKODUCH PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ PODRÓŻNIK WE'RE NOT IN KANSAS ANYMORE - OUTLANDERS MAM WŁASNY DOM JESTEM ZAKOCHANY/A ZARĘCZONY/A W ZWIĄZKU Mam wiecznie pokaleczone ręce I LOVE YOU, BABY! toss a coin to your witcher NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? GOOGLE ME THE GREATEST SHOWMAN PANIE WŁADZO... KING OF THE JUNGLE Boats! Boats! Boats! house flipper DANCING QUEEN #*&!@%^ Like a virgin Big gesture Ted Mosby Bo do tanga trzeba dwojga Are you gonna be my girl? Dzielny pacjent! Blues brothers Bad dog UGLY NAKED GUY STEVIE WONDER I’M SO EXCITED I DON’T WANNA HIDE IT NOTHING LASTS FOREVER I DO IZOLACJA SPOŁECZNA A TY CAŁUJ MNIE! SUNRISE SUNSET PIKNIK Counting stars Love letter IT WAS AN ACCIDENT! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN SING A SONG KRZYSZTOF KOLUMB ROBINSON CRUSOE DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY CAKE BOSS DUNGEONS & DRAGONS BEACH BITCH I’M MOVING OUT! TWÓJ NOWY DOM DOMOWE REWOLUCJE I wanna have your babies
mów mi/kontakt
oszit#1116
a
Awatar użytkownika
24/7 w okularach, jeśli zobaczysz go bez nich, to jego zły brat bliźniak Dimitri, nie rozmawiaj z nim.
Reżyser teatralny, zabujał się chłopak ostatnio.
35
180

Post

Kochał Hope Valley, ale to zawsze Barcelona będzie miała największą cześć jego małego serduszka, cieszy się, że właśnie tam, był na studiach ze swoim najlepszym przyjacielem, cieszy się, że poznał tych wszystkich ludzi, których tam poznał, przeżył te wszystkie chwile właśnie tam i dojrzał na mężczyznę, jakim jest właśnie w sercu Hiszpanii. Nigdy nie rozumiał ludzi, którzy mówili, że Hiszpania nie jest pięknym miejscem, no jak tak można powiedzieć w ogóle, o kraju, w którym cały rok świeci piękne słońce, jest idealna wilgotność i ma jedne z najlepszych teatrów jak i muzeów na tej planecie. Castingi, tak na samą myśl o nich, krew się w nim gotowała, no jak można nazwać ludzi, którzy ruszają się jak kłody i mówią jakby byli tam całkowicie za karę.
- Wiesz co, ty przy nich, to nadajesz się od razu na Broadway, oni co najwyżej na kasę w McDonald’s - przewrócił oczami, rozsiadając się wygodniej na ławce, cieszył się, że ma w nim wielkie oparcie duchowe, którego często potrzebował. Chociaż był osobą bardzo zamkniętą w sobie, czasami musiał się komuś wygadać, dlatego wolał mieć jednego oddanego przyjaciela niż setki takich, którym nie potrafiłby ufać. - Jedynie Miriam i Elton jakoś się nadają, ale oni jedyne co robią, to się kłócą, nawet na próbach wypowiadając romantyczne kwestie Romea i Julii potrafią robić to z taką pogardą do drugiej osoby, że zaraz zaczyna się awantura - ściągnął okulary z nosa i przetarł twarz ręką, zupełnie tym już zmęczony, czasami miał wrażenie, że praca z tą dwójką to powrót do przedszkola, tyle że w tym momencie to on był opiekunem grupy. Zaczął słuchać uważnie wywodu przyjaciela o jego wybrance ‚serca’ i wcale nie dziwił się, temu co mówił, ani wcale nie dowiedział się niczego nowego. Zupełnie stara śpiewka, która non stop się powtarzała. Chociaż nie znał się na kobietach, ani na związkach, nie rozumiał jednak dlaczego jego przyjaciel tak się męczy. No zupełnie jakby był jakimś pieprzonym sadystą. - Ale przecież nie jest jeszcze za późno, do czasu jak nie stoicie na swoim ślubnym kobiercu, w każdym momencie masz możliwość od niej uciec - zaczął, w jego głowie już zaczął budować się plan transportu Cesara do Barcelony, aby jego przyjaciel odpoczął sobie tam jakiś czas, i zapomniał o tej kobiecie, a raczej, aby to ona zapomniała o nim. - Mieszkanie w Barcelonie stoi teraz cały czas puste, a skoro chciałbyś tak bardzo tam pojechać, to przecież wiesz, że klucze dam Ci, zanim zdążysz o to zapytać, tylko tym razem masz tam posprzątać po sobie. - pogroził mu palcem, przypominając sobie ostatni moment gdy Cesar urzędował w jego mieszkaniu w sercu Barcelony, kiedy Franek zawitał tam parę tygodni po tym gdy jego przyjaciel wrócił ponownie do Hope Valley, aż się przestraszył, prezerwatywy leżały wszędzie, zużyte czy nie, było ich dość sporo, aż bał się zapytać, ile tam było osób. Spojrzał z uśmiechem w stronę kaczek, które podpłynęły ponownie w ich stronę, jak skończyły jeść wcześniej rzuconą im porcję chleba. - To, to jeszcze nic, mój mały nielegalny ogródek w parku rośnie coraz lepiej - rzucił kaczkom ostatni kawałek chleba, który trzymał w papierowej torbie i podniósł się z ławki, gestykulując do Cesara, aby podążał za nim. - Nawet ta sadzonka od Ciebie ładnie rośnie, ale dużo wody bardzo potrzebuje, i widziałem wcześniej, że jakieś nastolatki przyszły trochę zerwać, nie wiem, po co im to - podrapał się po głowie, patrząc to na przyjaciela, to na krzaczek. Dla niego wyglądało to jak zwykły chwast, trochę przypominało mu skrzyżowanie mięty i pokrzywy, ale skoro przyjaciel poprosił go o zasadzenie tego w parku, to najwyraźniej musiało być dla niego bardzo ważne.
Cesar B. Arreola
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ważniak 2020 Największy szczęściarz 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA Novel Bestseller TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Adam i Ewa I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: WYKONAWCA SCHLUDNY Obroniłam/-em doktorat Koszula to moja druga skóra PIJAM TEQUILĘ PRACOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU BAJECZNIE BOGATY NIEŚMIAŁY MAM WŁASNY DOM PIĘKNY UMYSŁ MĄDRALA DEVIL IN DISGUISE NIEWINIĄTKO JESTEM ŚLIZGONEM PRACA W TEATRZE SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Dżentelmen CRAZY IN LOVE PRAWDA CZY WYZWANIE? Like a virgin toss a coin to your witcher Food Fight Good or Bad News Kajdany miłości KING OF THE JUNGLE #CZYSTEHOPEVALLEY GOOGLE ME GHOST MOVIE BABY BOOM! SURPRISE! HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! Wpadka Love letter Counting stars PIKNIK Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
twojastara#0845
a
Awatar użytkownika
Lekkoduch, któremu nie śpieszy się, żeby spoważnieć. Całym życiem kocha łodzie, które naprawia i buduje. Bardziej to chyba kocha tylko Ines.
36
188

Post

Barcelona, serce Katalonii i przepiękny region Hiszpanii, ale też ogromna połać w sercu Césara. Miejsce, z którego się wywodził, w którym osadzały się jego korzenie i do którego jako młody chłopak tęsknił za każdym razem gdy zapatrzył się w ocean. Nie, żeby Hope Valley nie było jego miejscem na ziemi. Był rozdarty pomiędzy jednym a drugim miastem. W HV kochał mieszkać, a Barcelona biła w tym tempie co jego serce. Poza tym to tam poznał swojego najlepszego przyjaciela, samych wspaniałych ludzi, z którymi przeżył najlepsze dni.
- To trzeba było powiedzieć, przyszedłbym na casting i pokazał tym dzieciakom, jak się gra, amigo! – wypiął dumnie pierś, bo naprawdę to było miłe usłyszeć, że jest ktoś, kto radzi sobie w tym fachu gorzej niż on. A nie czarujmy się, César miał tyle talentu aktorskiego co pospolity ziemniak. Smutny, pospolity ziemniak. – Elton i Miriam to dobra brazylijska telenowela, nie ma co – zaśmiał się, bo cóż kochał tych gamoni, ale skłamałby, twierdząc, że to wszystko, co działo się między nimi, było zupełnie normalne. Nie było i wszyscy o tym wiedzieli. I mimo tego swojej ogromnej miłości do tej dwójki, nie miał zamiaru poświęcać im teraz przesadnie czasu. Nie widział się z Francisco całe wieki i zamierzał mu poświęcić maksimum uwagi.
- Nie mam pojęcia jak się za to zabrać. To jest takie skomplikowane wszystko, hermano… Utknąłem w tym, jestem zakopany po uszy i otoczony przez projekty sukien ślubnych, dymiarek, propozycji pierwszego tańca. – wywrócił oczami, przeciągając się na ławce. Łatwo było mówić „wycofaj się”. Chociaż z drugiej strony przez całe życie wycofywanie się było domeną Césara. Gdy robiło się zbyt poważnie, on uciekał. I teraz aż słyszał, jak uliczki Barcelony wołają go i proszą, żeby je odwiedził. W sumie miał przyjaciół, u których mógłby pracować, nadal jako szkutnik. A z drugiej strony było coś, co powstrzymywało go przed opuszczeniem Hope Valley. I bynajmniej nie była to Chloe i planowany przez nią ślub na miarę royal wedding.
- Oj starałem się, serio tylko zaspałem na samolot, stąd te niepozmywane naczynia – to było kłamstwo, bo Cesar po prostu nie zdążył wrócić z imprezy i zamiast zahaczyć o mieszkanie, pojechał prosto na lotnisko i ledwo zdążył na lot do domu. No ale o tym Francisco nie musiał wiedzieć.
Uśmiechnął się szeroko, patrząc, na gromadzące się kaczki. Uśmiech zaraz przeszedł w śmiech, gdy przyjaciel przytoczył losy sadzonki, którą Arreola mu sprezentował:
- Koniecznie chodźmy, muszę zobaczyć. Może dzieciaki robiły atlas na biologię czy coś – skwitował, klękając, przy wyhodowanym całkiem sporym krzaczku – Doskonała robota, amigo. U mnie nie chciała się przyjąć, nie mam ręki do roślin. Co tu jeszcze hodujesz? – westchnął, gładząc roślinę po liściach i oglądając ja dokładnie z każdej strony - Teraz tak pomyślałem, że jeśli nie wymyślę nic lepszego do momentu ślubu, to pojedziemy gdzieś na wieczór kawalerski i nie wrócimy przez trzy tygodnie? Co sądzisz?- to już chyba desperacja César, serio.

francisco delgado
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 6 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! papa don't preach - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Dreamin' on the last mile home - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" It was just like a movie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Camping time! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najzabawniejsza postać 2020 Największy szczęściarz 2020 Hope Valley ma głos! Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Kontaktuję się z obcymi w symulatorze statku kosmicznego Podziwiam figury w podwodnym muzeum Na własnej tratwie dookoła świata Surfuję nie tylko po internecie SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik BOGATE CV Bestseller Wszystko pod kontrolą Adam i Ewa ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING TAKE MY BREATH AWAY UNIVERSAL PERSON PHONE ADDICTED Novel I’M A LEGEND SCENARZYSTA NA DOROBKU For all mankind NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I killed Laura Palmer TUBYLEC PEWNY SIEBIE Marzyciel moim żywiołem jest woda Boje się klaunów Don Juan Koszula to moja druga skóra Mam mocną głowę Zbieram mandaty Jestem numerologiczną jedynką Gram na nerwach Mam ciężką nogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM TEQUILĘ wieczny Piotruś Pan PRACOWITY ZŁOTA RĄCZKA TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT WULGARNY IMPREZOWICZ KOMEDIANT LEKKODUCH PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ PODRÓŻNIK WE'RE NOT IN KANSAS ANYMORE - OUTLANDERS MAM WŁASNY DOM JESTEM ZAKOCHANY/A ZARĘCZONY/A W ZWIĄZKU Mam wiecznie pokaleczone ręce I LOVE YOU, BABY! toss a coin to your witcher NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? GOOGLE ME THE GREATEST SHOWMAN PANIE WŁADZO... KING OF THE JUNGLE Boats! Boats! Boats! house flipper DANCING QUEEN #*&!@%^ Like a virgin Big gesture Ted Mosby Bo do tanga trzeba dwojga Are you gonna be my girl? Dzielny pacjent! Blues brothers Bad dog UGLY NAKED GUY STEVIE WONDER I’M SO EXCITED I DON’T WANNA HIDE IT NOTHING LASTS FOREVER I DO IZOLACJA SPOŁECZNA A TY CAŁUJ MNIE! SUNRISE SUNSET PIKNIK Counting stars Love letter IT WAS AN ACCIDENT! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN SING A SONG KRZYSZTOF KOLUMB ROBINSON CRUSOE DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY CAKE BOSS DUNGEONS & DRAGONS BEACH BITCH I’M MOVING OUT! TWÓJ NOWY DOM DOMOWE REWOLUCJE I wanna have your babies
mów mi/kontakt
oszit#1116
a
Awatar użytkownika
24/7 w okularach, jeśli zobaczysz go bez nich, to jego zły brat bliźniak Dimitri, nie rozmawiaj z nim.
Reżyser teatralny, zabujał się chłopak ostatnio.
35
180

Post

Nigdy nie rozumiał, dlaczego jego przyjaciel tak brnie w to wesele, które jego zdaniem nie miało żadnego sensu, po co on to wszystko robi, skoro nie jest szczęśliwy w tym momencie, a co dopiero za parę lat, jeśli miałby utknąć w bezsensownym związku z kobietą, która go nie uszczęśliwia? Dlaczego robić to wszystko, po co w ogóle się żenić, będąc takim typem człowieka, jakim jest César. Był wolnym strzelcem, więc dlaczego na starość stwierdził, że chce ustatkować się z jakąś pierwszą lepszą kobietą, w której wszystko mu przeszkadzało? I vice versa. Podchodząc w stronę jego małego, nielegalnego ogródka podniósł z ziemi pustą butelkę, którą jakiś wandal rzucił na glebę zamiast do kosza na śmieci, który był pół metra dalej. Idąc dalej, zatrzymał się przed koszem i wrzucił ją do niego - Nie rozumiem, czy to takie ciężkie zbierać po sobie śmieci? - zapytał, patrząc w stronę przyjaciela, chociaż to pytanie nie było skierowane do niego, domyślał się, że jego kumpel sam ma głęboko w dupie, gdzie wyrzuca śmieci, kiedy Franka nie ma w pobliżu, przy nim, raczej nie pozwala sobie na takie wybryki, bo do końca życia musiałby słuchać o tym kazania. Stojąc przy grządce z trawą, którą César poprosił go o zasadzenie, poczuł rozpierającą go dumę, gdy jego najlepszy przyjaciel go pochwalił, klepiąc go po plecach - Jak spojrzysz tam w prawo - zaczął, wskazując w prawą stronę kilku grządek, z której wystawały krzaczki z małymi bialutkimi kwiatuszkami - To tam są maliny, w sumie nie wiem, czemu je zasadziłem, ale dostałem sadzonkę za darmo na targu warzywnym w mieście, więc stwierdziłem, że warto spróbować, myślałem, że się nie przyjmą - powiedział, odwracając się w stronę przyjaciela, poprawił spadające mu z nosa okulary i podrapał się po głowie, myśląc chwilę, nad tym co w sumie mają zrobić, z całym tym zapasem zioła i rosnącymi dość dorodne już malinami - Twoją roślinkę, radziłbym Ci już zerwać i zabrać do domu, ty już zajmiesz się resztą, jest na tyle dojrzała, że połowa dzieciaków, która się tu kręci zaczyna kraść, więc jeśli za parę dni chciałbyś, żeby tutaj zostały, chociaż korzenie radzę Ci się pospieszyć - powiedział przyjacielowi, wciskając mu w ręce pustą papierową torbę, która wcześniej, zanim wyrzucił z niej śmieci w pobliskim koszu na śmieci, służyła mu jako torba na jego lunch. Wiedział, jak w bardzo mocnych kłopotach może się znajdować, jeśli ktokolwiek co najmniej złapałby go z tym ogródkiem w środku parku, a co dopiero mówić o rosnącej tutaj trawie, jednak jak to mówią, pod latarnią najciemniej. Przecież gdyby jakiś policjant, czy strażnik miejski podszedł, może powiedzieć, że nie wie co to, ani skąd się wzięło, że przecież rośnie na środku parku, wiec skąd on ma wiedzieć, w jaki sposób się tutaj znalazła mini plantacja trawki pod gołym niebem? Zrobili co mieli zrobic i poszli sobie na piwko.
/zt.x2
Cesar B. Arreola
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ważniak 2020 Największy szczęściarz 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA Novel Bestseller TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Adam i Ewa I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: WYKONAWCA SCHLUDNY Obroniłam/-em doktorat Koszula to moja druga skóra PIJAM TEQUILĘ PRACOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU BAJECZNIE BOGATY NIEŚMIAŁY MAM WŁASNY DOM PIĘKNY UMYSŁ MĄDRALA DEVIL IN DISGUISE NIEWINIĄTKO JESTEM ŚLIZGONEM PRACA W TEATRZE SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Dżentelmen CRAZY IN LOVE PRAWDA CZY WYZWANIE? Like a virgin toss a coin to your witcher Food Fight Good or Bad News Kajdany miłości KING OF THE JUNGLE #CZYSTEHOPEVALLEY GOOGLE ME GHOST MOVIE BABY BOOM! SURPRISE! HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! Wpadka Love letter Counting stars PIKNIK Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
twojastara#0845
a
Awatar użytkownika
And I wonder if I ever cross your mind
For me it happens all the time
23
167

Post

##

Nie wiedziała co ma o tym myśleć. Nie sądziła, że tak to wszystko się między nimi skończy. Gdy dostała wiadomość, że ma jej rzeczy z poprzednich przyjazdów wiedziała, że to pewne zamknięcie etapu, ich rozdziału i jadąc do domu rodzinnego płakała. Płakała również nad pudłem z jego pierdołami, które wygrzebała ze swoich rzeczy. Nie chciała tego, ale nie wiedziała jak ma go zatrzymać, co jeszcze zrobić, by im się ułożyło. Potrzebował czasu, więc odeszła, zostawiła go i dała mu odetchnąć, ale nie przypuszczała, że tak szybko pozbędzie się jej z życia. Tego chciał? I znów zostawała sama? Najwidoczniej tak miało być i kompletnie jej to nie odpowiadało. Wzięła jeden xanax, potem zapaliła zioło i wsunęła na nos okulary, by niczego nie zauważył. Co z tego, że paliła leczniczą i miała na to papier, dobrze wiedziała, że nie będzie zadowolony, gdy zobaczy ją na haju, ale tylko to potrafiło ją uspokoić. Zabrała wszystko z wyspy i przypłynęła promem do miasteczka, by od razu udać się nad staw do parku. Mało osób, mało świadków, ale też neutralny grunt, więc to, czego George oczekiwał.
Siedziała na ławce kilka minut, zastanawiając się nad nimi, nad tym, jak kiedyś było i czy mogłoby się coś zmienić, gdyby nie wyjechała. Problem polegał na tym, że i on opuszczał Hope i koncertował, więc była to wina ich obojga, nie potrafili znaleźć złotego środka. Gdy jednak coś tracisz to dociera do Ciebie wartość osoby, relacji czy rzeczy. Spoglądała spokojnie na wodę bawiąc się kosmykiem włosów i popijając zimny napój z puszki, gdy pojawił się obok. Nawet nie zwróciła uwagi, czy stał tam jakiś czas, ale gdy tylko podszedł odwróciła głowę i posłała mu słaby uśmiech. - Niewiele znalazlam w domu rodziców, zaledwie kilka twoich koszulek i jakiś notes z nutami i piosenkami... niektóre są bardzo osobiste, nie chciałam wyrzucać - podała mu pudełko i westchnęła cicho, spoglądając na jedną z koszulek. Chwyciła ją w chude palce i przesunęła opuszką kciuka po materiale i nadruku. Była wysłużona, pierwsza, którą pożyczyła od niego, z którą wiązało się tyle wspomnień. - Żałuje, że nie ma dla mnie już miejsca, G. - westchnęła i odsunęła ręce. Czuła jak znów drżą, a na pewno nie chciała się rozklejać przy nim, za dużo dziś się wypłakała.

George Hockley
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER WHEN WE WERE YOUNG MŁODY SCENARZYSTA PHONE ADDICTED ADOPTOWANY LUBIĘ ZIÓŁKO WIERZĘ W MAGIĘ IMPREZOWICZ DEVIL IN DISGUISE NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI NA DIECIE Praktykuję jogę NOTHING BREAKS LIKE A HEART TWÓJ NOWY DOM SING A SONG GHOST MOVIE I'M SO HIGH! DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM GROUP CHAT
mów mi/kontakt
inner itachi
XGeorge Hockley
a

Post

On także nie spodziewał się, że sprawy między nimi przyjmą taki obrót. Choć z drugiej strony, może powinien? Wszakże nie pierwszy raz rozstawali się i nie pierwszy raz przechodzili te wszystkie dobrze już im znane fazy rozstania. Było miejsce na złość, było miejsce na wzajemne oskarżenia i szukanie pocieszenia gdzie indziej. Z tym, że tym razem choć chyba poszło nie tak. Pewnie sprawy potoczyły się zupełnie inaczej w nieoczekiwany dla Hockleya sposób i to był chyba przełom. Przełom podczas którego postanowił przemyśleć wszystko to co niegdyś brał za pewnik.
Gdy w umówionym miejscu zobaczył brunetkę coś w nim drgnęło. Nie wyglądała za dobrze. Oboje różnie przechodzili rozstanie, ale to nie było to. Wiedział, że coś jest na rzeczy, przecież niegdyś już widział ją w tym stanie. Westchnął ciężko, bo nie dało się ukryć, że nie podobało mu się to co właśnie zobaczył. Tylko czy miał teraz prawo do jakichkolwiek wyrzutów i uwag pod jej adresem?
-Tutaj są jakieś koszulki, twoje perfumy i jakieś drobiazgi. Musiałaś to kiedyś zostawić.-stwierdził wskazując skinieniem głowy na nieduże tekturowe pudełeczko, które dzierżył w dłoniach. Tak naprawdę o niego tu chodziło. Nie potrzebował tych wszystkich rzeczy, które zostawił u Ziny podczas ich burzliwej znajomości. Chciał po prostu pozbyć się tego co ona pozostawiła u niego. Nie chciał w żadnym razie wyrzucać jej rzeczy, to nie o to chodziło. Odkąd się rozstali znajdował te przedmiotu w najdziwniejszych zakamarkach domu, jak gdyby coś chciało by o niej pamiętał. Nie potrafił i bez tego wyrzucić jej ze swych myśli, a otaczanie się jej rzeczami utrudniało mu czysty osąd tej sytuacji. Jej zapach, jej zdjęcia, jej rzeczy. Wszystko potrafiło wywrócić jego myśli o dziewięćdziesiąt stopni a nie tego teraz potrzebował.
- Wiesz przecież, że to nie o to chodzi.- stwierdził po chwili spoglądając gdzieś w dal. Celowo unikał jej spojrzenia, bo tak było łatwiej, w każdym razie jemu było łatwiej. Ze spojrzenia Georga mogłaby wyczytać zbyt wiele, a jego wewnętrzne rozdarcie zdecydowanie nie pomogłoby zakończyć tego spotkania z jakąkolwiek klasą. Zdawał sobie sprawę, że wiele kosztowało ją to wszystko, nie był przecież tak głupim i naiwnym by w swojej lekkomyślności uważać, że dla Ziny ta sytuacja była jak kompletowanie zakupów spożywczych. Jemu też nie było łatwo, ale nie chciał by zbyt wiele wyczytała z jego ruchów czy gestów. - Po prostu pewne sprawy się pokomplikowały.- wyjaśnił , bo mimo wszystko uznał, że taktowniej byłoby nie przywoływać imienia Dusty w tej rozmowie. Nie chciał wciągać jej w ich gierki, a przede wszystkim nie chciał dokładać Zinie zmartwień. Skąd miał wiedzieć jak odebrałby jego nagłą fascynację przyjaciółką? Zarówno on jak i Zina wielokrotnie szukali pocieczenia w ramionach innych, podczas tych wszystkich spotkań. On sam niejednokrotnie z trudem maskował zazdrość widząc ją na mieście z innym. Nie raz miał już ochotę obić fagasa, który wlepiał maślane spojrzenie w Villedę. Jakkolwiek było to złe i toksyczne to tylko oni wiedzieli. Z tym, że teraz po prostu było inaczej. Dusty nie była panną poderwaną w klubie, a bliską mu osobą i sam po prostu nie wiedział co aktualnie między nimi było. Zachował się jak gówniarz tworząc ten swego rodzaju trójkąt lub jak on wolał to nazywać impas. Niemniej to już się stało i musiał w najmniej szkodliwy dla wszystkich sposób dojść do ładu z tym co kryło się w jego sercu i głowie zanim podejmie jakiekolwiek decyzje. -Ale chyba nie tylko u mnie . Kiepsko wyglądasz. Wszystko w porządku?- dodał w końcu, bo jej stan nie dawał mu spokoju odkąd się pojawiła. Mimo wszystko się o nią martwił i wiedział, że nie dawałoby mu to spokoju, gdyby przemilczał to w jakim stanie pojawiła się na spotkaniu. Jasne nie była zalana w trupa, ani nic z tych rzeczy, ale ewidentnie coś brała, a oboje dobrze wiedzieli, że powinna z tymi rzeczami uważać. Z resztą sam coś o tym wiedział.
Zina Villeda
mów mi/kontakt
ODPOWIEDZ