Gator & Airboats AdventureWildlife & Nature CenterGlades KayakingDanger Zone!
a
Awatar użytkownika
Po wypadku w pracy, gdzie spadła na niego belka podczas pożaru nie pamięta kompletnie nic. Został przy tym wszystkim sam jak palec, ale nie jest to dla niego nowością.
35
180

Post

007.


Hamilton w końcu mógł powiedzieć, że jego chatka wygląda tak jak dom. Od pewnego czasu wszystko stało w kartonach, bo nie chciało mu się tego rozpakować - to był taki główny powód. Wolał się położyć i odpocząć po dyżurze na komendzie. Co prawda dla niego nie były problemem nocne dyżury, po od kilku lat cierpi na bezsenność, ale znowu to nie oznacza, że w nocy będzie to robić. Woli sobie poczytać jakieś książki. Brantley to książkoholik. Musi mieć jakieś zajęcie, prawda? Jednak w pewnym momencie się wkurzył i rozpakował. Od razu lepiej się mieszkało. Robił to przez większą część nocy i trochę o poranku. Miał się wybrać na swój codzienny jogging, ale miał do załatwienie kilka spraw na mieście. Jakieś urzędowe gówno, które oczywiście nie mogło czekać, ale gdy oni mieli coś na co my czekamy to przecież się nie spieszy. Wiele takich bzdur usłyszał w swoim życiu. Nie miał nic w lodówce, co nie było niczym dziwnym, więc po drodze do domu wjechał do sklepu, w którym była kolejka. Jego wściekłość rosła coraz bardziej. Nigdy się tak szybko nie irytował, jednak dzisiaj chyba jest taki dzień, może ciśnienie czy coś takiego, co powodowało, że Brantowi nerwy grały marsza. Nim przyjechał do domu minęła większa połowa dnia. Rozpakował co miał, dał kotu jeść i postanowił wybrać na jogging. Musiał spalić trochę energii, a to zawsze pomagało. Ubrał się odpowiednio - krótkie spodenki, ponieważ nie znosił biegać w długich i opinająca klatkę piersiową bluzka oraz wygodne buty. Był zaopatrzony również w ipoda, z którego leciała mu jego ulubiona muzyka. Ze słuchawkami w uszach ruszył do parku, na jedną ze ścieżek nie spodziewając się nikogo znajomego.

Ava Doyles Remi Soriente
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! My first and last Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Maskotka 2021 Mistrz multikont 2021 Mistrz rozgrywek 2021 Przegryw roku 2021 BOGATE CV DON’T STOP ME NOW That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer TUBYLEC W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM URODZONY JESIENIĄ PAN NA WŁOŚCIACH - WAVE HILL WYSPORTOWANY EMERGENCY SERVICES KOCIARZ Czytam książki Gram na gitarze moim żywiołem jest ogień Boję się samotności Mistrz poker face'a Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas Poślubiłem/am miłość swojego życia I NEED A DOCTOR MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I’M MOVING OUT! SMERF PRACUŚ I see fire
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

#22 Remi Soriente Brantley J. Hamilton

Wycieczka do Nowego Jorku była świetna! W życiu tak dobrze się nie bawiła. Wieczorami tak bardzo bolały ją nogi, że padała na pyszczek i nie było z nią kontaktu. Nic dziwnego, ona naprawdę chciała wszystko zobaczyć. Kupiła sobie mapę, na której zaznaczała najciekawsze miejsca do obejrzenia. Oczywiście była też w stałym kontakcie z Maxem, musiała wiedzieć, czy jego stan się nie pogarszał. Co z tego, że miał kto się nim zająć. Ona i tak pisała do niego codziennie. Została też w stałym kontakcie z Brantleyem. Jakoś tak wyszło, że rozmawiali prawie codziennie. Remi chyba tez kontaktował się z Lisbeth, wiec… nie miała wyrzutów sumienia. Poza tym nie zdradzała go. W życiu by mu tego nie zrobiła! Remi zajmował w jej życiu bardzo ważne miejsce i nigdy nie chciała go zranić. Prędzej powiedziałaby mu, że jej uczucia zaczęły przygasać, niż pobiegłaby w ramiona innego mężczyzny. Z racji z tego, ze przez ostatni tydzień rzadko się widywali, postanowiła zabrać go na lunch. Chciała spędzić z nim trochę czasu. Szli właśnie przez park do restauracji, w której Ava zarezerwowała dla nich stolik. Nawet namówiła go, żeby zamiast jechać samochodem , porostu się przeszli. Ostatnio tak dużo mówił, że musi popracować nad kondycją. Opowiadała mu właśnie jak bardzo jest zachwycona nową łazienką. Ogólnie to wpadła w jakiś dziwny dekoracyjny szał, bo zaczęła również zmieniać stary pokój brata na gościnny. Sypiania rodziców miała stać się kiedyś gabinetem lub pokojem dziecięcym, ale na to chyba miała jeszcze czas… Tak, dużo czasu. Kiedy tak opowiadała mu co ostatnio kupiła, spostrzegła znajomą postać biegnącą w ich stronę. - Brantley! - Krzyknęła stronę przyjaciela i pomachała do niego. - Pamiętasz, jak mówiłam ci o moim znajomym, który niedawno wrócił do miasta? - Zwróciła się do Remiego. - To właśnie on. Chodź przedstawię was sobie. - Chwyciła go za rękę i pociągnęła do przodu. Wiedziała, że to spotkanie nie będzie takie, jak z Maxem, bo Bran nie wiedział nic o ich przyszłości. Ava starała się o niej zapomnieć. - Miło znów Cię zobaczyć, Bran. - Ucałowała jego policzek, kiedy w końcu wszyscy w trójkę się spotkali. - Poznaj proszę mojego chłopaka Remiego. Opowiadałam ci o nim. - Dumna wskazała dłonią na Soriente. - Remi, poznaj mojego przyjaciela z dzieciństwa. - Uśmiechnięta patrzyła, jak panowie się witają. Była szczęśliwa, że Remi również można poznać jej bliskich.
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Zakochał się w Lisbeth, wbrew wszelkim zasadom i chociaż nie jest to łatwa relacja, to właśnie dzięki niej jego życie ponownie ma sens. Ruszył więc z miejsca i pracuje nad nową produkcją, snując przy tym plany na przyszłość...
34
196

Post

Wyjazd do Nowego Jorku dobrze im zrobił. Z dala od codzienności, problemów, pracy, mogli poświęcić całą uwagę tylko sobie. Owszem bywały dni, gdy Remi musiał zająć się interesami i spotkaniami, ale gdy już był wolny to każdą swoją chwilę poświęcał tylko Avie. Nawet jeśli czasem wysłał kilka wiadomości do Fletcher, czy innych znajomych, to ostatecznie wieczorem telefon leżał gdzieś obok, a on utwierdzał się w przekonaniu, że warto było ryzykować, aby mieć przy sobie Avę podczas tamtych chwil. Niestety po powrocie brutalna rzeczywistość znów sprawiła, że musieli więcej czasu spędzić osobno. On także obiecał Lisbeth, że zaczną wspólnie biegać, a poza tym w końcu wziął się do pracy i miał na oku pewien projekt. Jemu też poświęcał sporo uwagi i przez to zaniedbał nieco spotkania ze swoją dziewczyną. Dlatego, gdy zaprosiła go na lunch, był szczęśliwy mogąc spędzić te kilka godzin, w ciągu dnia, właśnie z nią. Szli parkiem, a szatynka opowiadała mu o swoich dekoratorskich aspiracjach, które urzeczywistniała w ostatnim czasie. Bardzo cieszył się, że odżyła na nowo. Pewnie także pozbycie się długo, bardzo ją podbudowało i pomogło spojrzeć z nadzieją w przyszłość. Gdy tak wesoło rozprawiała, w pewnej chwili dostrzegła kogoś znajomego, a on zaraz miał się zapoznać z tym przyjacielem, który ostatnimi czasy także skradał uwagę Avy.
- Tak pamiętam, skarbie - odpowiedział, bo nie dało się nie zauważyć tego, że Ava dość często wymieniała z nim wiadomości. Nie miał jednak nic przeciwko, bo jego kontakt z Fletcher był także intensywny. - Świetnie - dodał, bo w zasadzie nie miał nic przeciwko, a nawet był za tym, aby poznać tego tajemniczego, dawnego znajomego.
Gdy Ava witała się z mężczyzną, on mógł przyjrzeć mu się uważniej. Całkiem dobrze wyglądający jegomość z uprzejmym wyrazem twarzy i pozytywnym spojrzeniem, wywarł na nim dobre wrażenie. Miał w sobie coś, co na pierwszy rzut oka określało go jako dobrego człowieka.
- Cześć, miło ciebie w końcu poznać. - W końcu sam Soriente został przedstawiony Brantley'owi i z męską pewnością uścisnął mu dłoń. - Ava dużo o tobie mówiła i nie kryła radości z tego, że wróciłeś - zagaił jeszcze, a potem wrócił do swojej dziewczyny i objął ją ramieniem. - No i jak idzie odnalezienie się na nowo w Hope? - Zapytał, aby okazać swoje zainteresowanie i podtrzymać rozmowę. Zależało mu na tym, aby zrobić jednak dobre wrażenie na znajomych Avy. Ona także zaprzyjaźniła się z Ines, więc nie chciał wyjść na buraka. Poza tym nie był taki. Lubił ludzi, więc bycie sympatycznym było dla niego naturalną sprawą.

Brantley J. Hamilton Ava Doyles
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! TOP OF THE TOP - numer 4 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! You are the best - za rozbicie puli nagród w plebiscycie z okazji pół roku forum! mam motorek w tyłku, klepię posty cały dzień Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku szczęśliwy numerek: twoja twarz brzmi znajomo celebrity's best friend: Grace & Landon celebrity's best friend: Francesca & Rhys celebrity's best friend: Lisbeth & Cesar Kłamstwo ma krótkie nogi - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Będę brał Cię... - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Would you like a cup of tea? - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" How I met your parents - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" I ship it 2020 Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Trick or treat till the neighbors gonna die of fright Filling your dreams to the brim with fright I am the "who" when you call, "Who's there?" Ride with the moon in the dead of night Aren't you scared? Scream! This is Halloween Everybody's waiting for the next surprise Fingers like snakes and spiders in my hair I am the one hiding under your bed This is town of Halloween Pumpkins scream in the dead of night All I want for Christmas is you Would You Love A Monsterman - za udział w konkursie na halloweenowe przebranie na potańcówce You can dance - za udział w konkursie na najlepszy taniec na potańcówce Zajęcie pierwszego miejsca w konkursie na halloweenowe przebranie na potańcówce Hope Valley ma głos! Największy szczęściarz 2020 "Cześć, co tam?" 2020 Wszyscy mnie znają 2020 I won't even wish for snow Something's waiting no to pounce temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad BOGATE CV I OWN THIS TOWN MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! ALL BY MYSELF SCENARZYSTA NA DOROBKU Novel PHONE ADDICTED KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Oczko Sej łaaat? Wszystko pod kontrolą TYP OSOBOWOŚCI: ANIMATOR Mam wiecznie pokaleczone ręce Gram na nerwach Stołuję się na mieście Przypalę nawet wodę Lubię aktywne zwiedzanie Rozrzutny Koszula to moja druga skóra Wspinam się na szczyty Uprawiam sporty wodne Boje się zobowiązań Obcokrajowiec Zaczynam dzień zimnym prysznicem Preferuję kilkudniowy zarost biegam Lubię zapach damskich perfum Stale mam jakieś kontuzje Lubię młodszych Mistrz poker face'a Noszę na ręku zegarek Najpierw płatki, potem mleko Noszę rodowy sygnet Palę cygara Lubię pończochy Wracam do How I Met Your Mother Koneser wykwintnych alkoholi Mam ciężką nogę Chodzę na siłkę TYP OSOBOWOŚCI: PRZEDSIĘBIORCA OSOBA PUBLICZNA W ZWIĄZKU JESTEM ZAKOCHANY/A MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU PODRÓŻNIK DAWCA ORGANÓW WYSPORTOWANY NIEPALĄCY LUBIĘ ZIÓŁKO ZNAM 3 JĘZYKI SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA PRACA W PRZEMYŚLE FILMOWYM JESTEM PUCHONEM HOROSKOP CHIŃSKI: BAWÓŁ MAM INNE ZWIERZĄTKO KOMEDIANT IMPREZOWICZ PEWNY SIEBIE BAJECZNIE BOGATY ryzykant wieczny Piotruś Pan W CZEPKU URODZONY ŻARŁOK WIELBICIEL SUSHI PIJAM WHISKY #TEAM_MARVEL Śpię nago I LOVE YOU, BABY! DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM How did this happen? Are you gonna be my girl? Fake it till you make it Pizzaiolo house flipper superhero You Shouldn't Kiss Me Like This toss a coin to your witcher sweet disaster i only lie when i love you Pełna chata Food Fight DANSE MACABRE SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ I'M SO HIGH! THANK YOU, NEXT! I NEED A DOCTOR NA KAŻDĄ RĄCZKĘ A TY CAŁUJ MNIE! NOTHING BREAKS LIKE A HEART NO CHEATING SUNRISE SUNSET HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM THIEF LIAR, LIAR, LIAR MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN FOODIE SING A SONG DANCING QUEEN CALL 911 Blues brothers
mów mi/kontakt
Borsuk
a
Awatar użytkownika
Po wypadku w pracy, gdzie spadła na niego belka podczas pożaru nie pamięta kompletnie nic. Został przy tym wszystkim sam jak palec, ale nie jest to dla niego nowością.
35
180

Post

Brantley nie spodziewał się tego, że w tym miejscu spotka kobietę z jej nowym chłopakiem. W zasadzie to miejsce o tej porze było mało uczęszczane, dlatego wybierał się tutaj na codzienny jogging. Nie wyobrażał sobie tego by się nie ruszać, nie rozumiał ludzi, którzy siedzieli w domu non stop przed telewizorem. Ruch i świeże powietrze to coś co kochał rudowłosy. Jako strażak musiał mieć dobrą kondycję fizyczną, a że do tego polepsza to jego wygląd to czego można chcieć więcej? Nie jest narcyzem, który zwraca uwagę na to by ciągle wyglądać nieskazitelnie. To nie w jego stylu.
Widząc dziewczynę trochę był zaskoczony i czuł się z tym jakoś dziwnie, że ona tu jest ze swoim chłopakiem, ale jak to on miał w zwyczaju nie dał tego po sobie poznać, ponieważ nie mógł. Cały czas gdy ją widywał przypominało mu się Vegas i czuł ból w klatce. Coś na kształt paniki, która ogarniała jego ciało i umysł, ale twarz pozostawała spokojna. Brantley to przykładowy człowiek poker face.
- Tak pamiętam. - powiedział tylko i dał się jej pociągnąć, bo niby czemu nie? Hamilton nie uprzedza się do ludzi po pierwszym spotkaniu. Z natury jest spokojnym człowiekiem, który stara się poznać osobę podczas rozmowy. Nie zraża do siebie ludzi, no dobra, stara się, ale nie zawsze to wychodzi. - Brantley, miło mi. - powiedział z uśmiechem ściskając jego dłoń. - Ava mówi na mnie Bran, bo jako dziecko nie potrafiła wymówić mojego imienia. - zaśmiał się puszczając oczko do Doyles. Zawsze go to bawiło. - Mnie też cieszy powrót, ale myślałem, że Ava mnie pogodni, gdy się zobaczyliśmy. - odparł lekko. - Myślałem, że będzie gorzej, jednak to miasteczko przez te dziesięć lat w ogóle się nie zmieniło, więc faktycznie było tak jak bym nie wyjechał. - i tak było. Bardzo szybko się zadomowił z czego nie krył radości i ulgi.

Ava Doyles Remi Soriente
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! My first and last Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Maskotka 2021 Mistrz multikont 2021 Mistrz rozgrywek 2021 Przegryw roku 2021 BOGATE CV DON’T STOP ME NOW That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer TUBYLEC W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM URODZONY JESIENIĄ PAN NA WŁOŚCIACH - WAVE HILL WYSPORTOWANY EMERGENCY SERVICES KOCIARZ Czytam książki Gram na gitarze moim żywiołem jest ogień Boję się samotności Mistrz poker face'a Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas Poślubiłem/am miłość swojego życia I NEED A DOCTOR MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I’M MOVING OUT! SMERF PRACUŚ I see fire
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

Nie czuła się dziwnie, gdy mężczyźni się zapoznawali. Brantley był przeszłością, już wyrosła z uczuć do niego. Są przyjaciółmi, którzy nie widzieli się dziesięć lat. A Remi był jej przyszłością. Naprawdę chciała, kiedyś się w nim zakochać. Tworzyli udany związek, a po powrocie z Nowego Jorku naprawdę wierzyła, że może im się udać. Przyglądała im się z radością w oczach, kiedy się witali. Miała nadzieję, że się polubią, bo Brantley naprawdę był dla niej bardzo ważny.
Musiała na chwilę odsunąć się od Remiego, żeby uderzyć Brantleya w ramię, kiedy wspomniał, że kiedyś miała problemy z wymówieniem jego imienia. - Hej! Masz trudne imię, a ja miałam małą wadę wymowy…. - zrobiła urażoną minę i wróciła do Soriente. Oparła głowę o jego ramię wciąż udając urażoną. - Właśnie zastanawiam się, czy jednak Cię nie pogonić… - Mruknęła w ramię swojego chłopaka, zerkając rozbawiona na przyjaciela. Oczywiście tylko sobie żartowała. Bardzo cieszyła się, że wrócił do miasta. W końcu znów miała go obok siebie. Kiedy tydzień temu wyszła od niego z domu, wróciła do siebie i zaczęła przeglądać stare zdjęcia z albumu.Koniecznie musiała pokazać mu ich stare zdjęcia z liceum. Z pierwszej imprezy Halloween, balu maturalnego, na który poszła z kolega, który w ogóle jej się nie podobał, ale wolała to, niż iść sama. Osoba, z która chciała iść na bal, nie wiedziała, że żywi do niego jakiekolwiek uczucia. Ta właśnie osoba stała przed nimi. - To miasto nic się nie zmienia. - Uśmiechnęła się do mężczyzn i objęła Remiego w pasie. - Poranny jogging? My właśnie wybieramy się na lunch.- Zerknęła na Remiego uśmiechając się. - A jak u Ciebie w pracy, Bran? Kiedy ostatnio rozmawialiśmy mówiłeś, że masz bardzo dużo pracy. - Domyślała się, że praca strażaka nie należy do łatwych, a już szczególnie na stanowisku komendanta.

Remi Soriente Brantley J. Hamilton
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Zakochał się w Lisbeth, wbrew wszelkim zasadom i chociaż nie jest to łatwa relacja, to właśnie dzięki niej jego życie ponownie ma sens. Ruszył więc z miejsca i pracuje nad nową produkcją, snując przy tym plany na przyszłość...
34
196

Post

Brantley sprawiał wrażenie naprawdę pogodnego i miłego człowieka. Ava od razu rozpromieniła się na jego widok. Nie dało się nie dostrzec tego, że między ich dwójką kryła się jakaś bliska relacja. Przyjaciele z dzieciństwa, często pozostają z nami na zawsze, cieszył się więc, że Doyles ponownie złapał kontakt z dawnym znajomym. Skąd miał wiedzieć, że między tą dwójką kiedyś było coś więcej i w przyszłości znów będzie. Tamtego popołudnia nic nie wskazywało na to, że już jego związek z Avą dobiegnie końca. Póki co każde z nich jeszcze żyło w przeświadczeniu, że nadal udaje im się budować coś dobrego, co może przetrwać o wiele dłużej.
- Miałaś wadę wymowy? Czy nadal ją masz, hm? Powiedz Brantley? - Zaśmiał się patrząc w bok na swoją dziewczynę, a potem śledząc ją wzrokiem, gdy cała kuksańca w ramię swojemu przyjacielowi. - Ona tylko taką udaje. Tak naprawdę była w niebo wzięta, a potem opowiadała o tym jak miło spędziliście wieczór - dodał zaraz, bo nie miał zamiaru pokazywać mężczyźnie, że w jakikolwiek sposób przeszkadza mu ich znajomość. Nie miał nawet ku temu praw, bo sam przyjaźnił się z wieloma kobietami, a w szczególności z Lisbeth, której poświęcał dość sporo czasu w ostatnich dniach. - Chyba masz rację, ale nadal ma ten swój urok. Może dlatego mimo wszystko ludzie tutaj wracają. Nie da się wyjechać z HV na zawsze i nigdy tu nie wrócić - skomentował jego słowa z uprzejmym uśmiechem, a potem objął swoją dziewczynę ramieniem, gdy ta znów znalazła się obok niego. - Biegasz? Ja od niedawna znów zacząłem - zagadnął mężczyznę, podłapując słowa Avy. - No i właściwie to może chciałbyś do nas dołączyć? O ile już skończyłeś swój trening. Pewnie moja panna byłaby szczęśliwa, gdybyś mógł zjeść razem z nami, prawda skarbie? - Zapytał Brantley'a, a potem skierował swoje spojrzenie na szatynkę, która wtuliła się w jego bok i uśmiechała serdecznie w stronę swojego przyjaciela.
On nie miał absolutnie nic przeciwko temu, aby lepiej poznać jej znajomego. Skoro wrócił to pewnie będą znów spędzać sporo czasu razem. Wypadałoby więc go lepiej poznać, aby wiedzieć z kim tak naprawdę jego dziewczyna będzie znikała popołudniami, a może czasem także wspólnie wybiorą się gdzieś razem?

Ava Doyles Brantley J. Hamilton
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! TOP OF THE TOP - numer 4 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! You are the best - za rozbicie puli nagród w plebiscycie z okazji pół roku forum! mam motorek w tyłku, klepię posty cały dzień Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku szczęśliwy numerek: twoja twarz brzmi znajomo celebrity's best friend: Grace & Landon celebrity's best friend: Francesca & Rhys celebrity's best friend: Lisbeth & Cesar Kłamstwo ma krótkie nogi - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Będę brał Cię... - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Would you like a cup of tea? - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" How I met your parents - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" I ship it 2020 Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Trick or treat till the neighbors gonna die of fright Filling your dreams to the brim with fright I am the "who" when you call, "Who's there?" Ride with the moon in the dead of night Aren't you scared? Scream! This is Halloween Everybody's waiting for the next surprise Fingers like snakes and spiders in my hair I am the one hiding under your bed This is town of Halloween Pumpkins scream in the dead of night All I want for Christmas is you Would You Love A Monsterman - za udział w konkursie na halloweenowe przebranie na potańcówce You can dance - za udział w konkursie na najlepszy taniec na potańcówce Zajęcie pierwszego miejsca w konkursie na halloweenowe przebranie na potańcówce Hope Valley ma głos! Największy szczęściarz 2020 "Cześć, co tam?" 2020 Wszyscy mnie znają 2020 I won't even wish for snow Something's waiting no to pounce temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad BOGATE CV I OWN THIS TOWN MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! ALL BY MYSELF SCENARZYSTA NA DOROBKU Novel PHONE ADDICTED KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Oczko Sej łaaat? Wszystko pod kontrolą TYP OSOBOWOŚCI: ANIMATOR Mam wiecznie pokaleczone ręce Gram na nerwach Stołuję się na mieście Przypalę nawet wodę Lubię aktywne zwiedzanie Rozrzutny Koszula to moja druga skóra Wspinam się na szczyty Uprawiam sporty wodne Boje się zobowiązań Obcokrajowiec Zaczynam dzień zimnym prysznicem Preferuję kilkudniowy zarost biegam Lubię zapach damskich perfum Stale mam jakieś kontuzje Lubię młodszych Mistrz poker face'a Noszę na ręku zegarek Najpierw płatki, potem mleko Noszę rodowy sygnet Palę cygara Lubię pończochy Wracam do How I Met Your Mother Koneser wykwintnych alkoholi Mam ciężką nogę Chodzę na siłkę TYP OSOBOWOŚCI: PRZEDSIĘBIORCA OSOBA PUBLICZNA W ZWIĄZKU JESTEM ZAKOCHANY/A MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU PODRÓŻNIK DAWCA ORGANÓW WYSPORTOWANY NIEPALĄCY LUBIĘ ZIÓŁKO ZNAM 3 JĘZYKI SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA PRACA W PRZEMYŚLE FILMOWYM JESTEM PUCHONEM HOROSKOP CHIŃSKI: BAWÓŁ MAM INNE ZWIERZĄTKO KOMEDIANT IMPREZOWICZ PEWNY SIEBIE BAJECZNIE BOGATY ryzykant wieczny Piotruś Pan W CZEPKU URODZONY ŻARŁOK WIELBICIEL SUSHI PIJAM WHISKY #TEAM_MARVEL Śpię nago I LOVE YOU, BABY! DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM How did this happen? Are you gonna be my girl? Fake it till you make it Pizzaiolo house flipper superhero You Shouldn't Kiss Me Like This toss a coin to your witcher sweet disaster i only lie when i love you Pełna chata Food Fight DANSE MACABRE SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ I'M SO HIGH! THANK YOU, NEXT! I NEED A DOCTOR NA KAŻDĄ RĄCZKĘ A TY CAŁUJ MNIE! NOTHING BREAKS LIKE A HEART NO CHEATING SUNRISE SUNSET HE WAS FIRST! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM THIEF LIAR, LIAR, LIAR MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN FOODIE SING A SONG DANCING QUEEN CALL 911 Blues brothers
mów mi/kontakt
Borsuk
a
Awatar użytkownika
Po wypadku w pracy, gdzie spadła na niego belka podczas pożaru nie pamięta kompletnie nic. Został przy tym wszystkim sam jak palec, ale nie jest to dla niego nowością.
35
180

Post

Brantleya i Ave łączyła przyjaźń, która miała naprawdę sporo lat, co nie było przytykiem! Zaniedbał przez ostatnią dekadę tę przyjaźń, ale po przypadkowym spotkaniu na ulicy starali się nadrobić stracony czas, więc to pewnie dlatego Doyles tak na niego zareagowała. Była bardzo zadowolony z tego, że nie miała mu za złe jego zachowania i zerwania kontaktu. Wyjaśnił jej tą sytuację podczas ich wspólnej kolacji. Nie chciał jej oszukiwać co do tego, jednak doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że mógł to rozwiązać inaczej, jednak czasu nie da się cofnąć i trzeba skupić się na tym co jest teraz. Chce Avy w swoim życiu, ponieważ jak się okazało została mu tylko ona co jest smutne, jednak Brantleya to nie zdziwiło.
- I nadal ci tak zostało. Nie pogonisz, tak tylko mówisz. - zaśmiał się puszczając oczko do dziewczyny, ale tak naprawdę to mu to nie przeszkadzało. Było to czymś wyjątkowym, bo tylko Ava tak do niego mówiła, było to tylko wyłącznie ich. Reszta jego znajomych mówiła pełnym jego imieniem, czasem zdarzało się Brant lub Ley, ale to bardziej w pracy. Szybciej zawołać go tymi skrótami, gdy ktoś się dzieje. - Nie słyszałem nigdy by zwróciła się do mnie pełnym imieniem. - mówił to z sympatią. - Widzę, że odbyła się wymiana informacjami, bo tobą też się chwaliła. - dodał. Ava jest kimś ważnym dla Branta, więc nawet gdyby został odebrany negatywnie to nie starałby się zerwać tej przyjaźni, jednak jest dobrze wychowany i nie nastawia się do ludzi, a zwłaszcza do obecnego partnera dziewczyny, bo niby po co? Widzi, że są razem szczęśliwi. - Nigdy nie wiadomo, w którym kierunku nas życie poniesie, więc nie chcę mówić, że będę tutaj do końca życia, nie planuje tak daleko. - mówiąc to wyłączył muzykę, bo zaczęła go rozpraszać. - Ćwiczę od zawsze, dla mnie to jak jedzenie. - zaśmiał się. - Ale nie ograniczam się tylko do tego, regularnie chodzę na siłownie. Muszę być w formie. - odpowiedział. Do tego również zdrowo się odżywiał. - Nie, dziękuję, nie będę wam przeszkadzać. - mówiąc to uśmiechnął się lekko. - Teoretycznie ciągnę na dwa etaty, ale wiesz jak jest, jestem nocnym stworzeniem, więc mi to nie przeszkadza. Mam czas na odpoczynek i pracę mogę też sobie zabrać do domu. - dodał. Nie był pracoholikiem, ale pewne sprawy wymagały jego większej uwagi.

Ava Doyles Remi Soriente
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! My first and last Na fali - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Maskotka 2021 Mistrz multikont 2021 Mistrz rozgrywek 2021 Przegryw roku 2021 BOGATE CV DON’T STOP ME NOW That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! For all mankind MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer TUBYLEC W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM URODZONY JESIENIĄ PAN NA WŁOŚCIACH - WAVE HILL WYSPORTOWANY EMERGENCY SERVICES KOCIARZ Czytam książki Gram na gitarze moim żywiołem jest ogień Boję się samotności Mistrz poker face'a Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas Poślubiłem/am miłość swojego życia I NEED A DOCTOR MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I’M MOVING OUT! SMERF PRACUŚ I see fire
mów mi/kontakt
natka#4170
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

Obaj chłopcy zaczęli się z niej nabijać. Po prostu świetnie. Jeszcze brakuje żeby przybili sobie piątki, chociaż i tak była zadowolona, że złapali kontakt i połączył ich wspólny temat, czyli ona. Lepsze to niż mordobicie. - Bardzo śmieszne. Ty też chciałby się ze mnie pośmiać? - Spytała swojego chłopaka, a na Brantleya spojrzała wilkiem. - Nieprawda! Mówiłam do Ciebie pełnym imieniem… czasami. - Tak, rzeczywiście tylko czasami, bo jak widziała, że tylko ona tak do niego mówi, to już nie potrafiła przestać. Chciała się wyróżniać. Chciała, żeby to co mówi było tylko dla niego. Kiedyś myślała, że to go wkurza, ale widziała ten uśmiech, który zdobił jego twarz, kiedy tak do niego mówiła. To jej wystarczyło.
- Musiałam się wami pochwalić, to przecież oczywiste! - Uśmiechnęła się do nich szeroko. I jeden i drugi był dla niej bardzo ważny i fakt, że już na pierwszym spotkaniu nie skoczyli sobie do gardeł, to już naprawdę coś. Chciała, aby Remi polubił Brana, tak jak ona polubiła Ines.
Kiedy Bran mówił o sporcie przyjrzała mu się dokładniej. Wcześniej nie zauważyła, jak dobrze był zbudowany. Oboje mogliby ze sobą konkurować. I nie wyróżniała tutaj nikogo, bo tylko jednego miała okazję widzieć nago, a drugiego… jeszcze długo nie zobaczy. Spojrzała na Remiego ciesząc się, że sam z siebie zaproponował, aby Brantley do nich dołączył. Chwyciła go za rękę i ścisnęła delikatnie. To był taki gest mówiący mu, jak bardzo się cieszy z tego powodu. Sama też chciała powiedzieć, że chętnie go zaprasza, ale odmówił. - Ciesze się, że znajdujesz czas na odpoczynek- Podeszła do niego i przytuliła. - Uważaj na siebie i będziemy w kontakcie. - Ucałowała jeszcze jego policzek i wróciła do Remiego. Chłopcy się pożegnali, a Ava pociągnęła Soriente w stronę restauracji. Rozmawiali o tym, jak idzie mu praca na planie.
Co jakiś czas odwracała się, sprawdzając czy Bran pobiegł dalej.

3x zt/ Remi Soriente <3 Brantley J. Hamilton <3
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Rzucił pracę, która była dla niego wszystkim, i wrócił po latach do Hope Valley; na co dzień grzebie w komputerach i z nudów doprowadza do ruiny rodzinny bar. Poza tym okazjonalnie pakuje się w gówno i odpycha od siebie każdego, na kim zaczyna mu zależeć, ale Jordana w końcu mu wybaczyła, że był idiotą i teraz jest jej idiotą.
33
185

Post

10.

Chet zawsze uważał się za realistę - czasem trzeźwo myślącego, czasem działającego instynktownie, ale kierującego się wiedzą i faktami, a nie opiniami czy nadziejami. A fakty były takie, że w jego życiu nic, co dobre, nie trwało zbyt długo - nauczyło go tego wieloletnie doświadczenie i tylko z tego względu mężczyzna nie był pesymistą, kiedy oczekiwał katastrofy. Bo ta przecież musiała nadejść, bo tak wynikało z prawdopodobieństwa, bo nawet gdyby nic nie wydarzyło się samo, to on prędzej czy później, w taki czy inny sposób, doprowadziłby do niej własnymi działaniami. Od pół roku życie Callaghana było nader spokojne, a w ostatnim czasie nawet trochę lepsze, a on nie był aż tak naiwny, by wierzyć, że tym razem taki stan utrzyma się na dłużej (aczkolwiek na krótką chwilę chciał w to uwierzyć, okłamując przy tym niestety nie tylko siebie). Wiedział, że ta sielanka musi runąć - nie wiedział tylko, jak i kiedy - i był to jeden z nielicznych przypadków, gdy wcale nie odczuwał satysfakcji z tego, że miał rację. Nie miał jednak prawa się nad sobą użalać - sam nie dał sobie tego prawa - wszak to, że jego życie nieco się skomplikowało, było niczym w obliczu faktu, że ktoś inny z jego ręki stracił własne życie, prawda? Mimo to Chet - zupełnie irracjonalnie, być może - był wściekły. Nie na to, że znalazł się tamtego wieczora w tamtej uliczce, gdzie dwóch facetów napadło na młodą kobietę. Nawet teraz, gdy znał już konsekwencje, nie żałował też, że zdecydował się wtedy zainterweniować (chociaż "zdecydował się", to zbyt dużo powiedziane; to był impuls bardziej niż przemyślana decyzja): gdyby tego nie zrobił, to Rosalie byłaby tą, która by ucierpiała, a ona tym bardziej na to nie zasługiwała. Chet nie obwiniał jej, i to nie na nią był wściekły. Był wściekły na człowieka, który rzucił się na niego z nożem, a gdy broniąc się, brunet przypadkiem go ugodził - miał jeszcze czelność umrzeć? Jakim prawem?
Ale - choć ostatecznie po złożeniu zeznań odnośnie śmierci tego mężczyzny, Callaghan nie został aresztowany, mimo że postępowanie wciąż się toczyło - był też wściekły na siebie: za to, że w ogóle pozwolił, by doszło do tego wszystkiego. Nie wiedział, co mógł zrobić inaczej, ale może jednak istniało coś takiego: coś, czego on nie dostrzegał, i z tego właśnie powodu był wściekły. Koło się zamykało. I choć na wydarzenia tamtego wieczora nie miał większego wpływu i nie mógł zrobić nic, by potoczyły się w inny sposób - to resztę zrujnował już całkiem sam. Bo przecież, koniec końców - był sam. I tu również nie mogło być inaczej. Nie byłoby zatem nadużyciem stwierdzenie, że ostatnie dni nie były dla niego zbyt łaskawe. Chociaż nie były też z pewnością najgorsze, i Chet nie miał wątpliwości, że to wszystko było tylko przejściowe - jak większość rzeczy w jego życiu. Cokolwiek bowiem by się nie działo, brunet nigdy nie pozwalał, aby zbyt mocno to na niego wpływało. Nauczył się zagłuszać własne sumienie, i po prostu - żył dalej (ktoś mógłby powiedzieć, że nie miał innego wyjścia, skoro pomimo jego usilnych starań, i pomimo ciągłego gonienia za niebezpieczeństwem - wciąż żył; ale czy rzeczywiście była w tym jakaś celowość, to już wiedział wyłącznie on sam).
Nie był pewien, czy ponowne spotkanie z Rosalie będzie jak powrót do normalności, czy też jak przykre wspomnienie, które oboje woleliby wymazać z pamięci, ale - mimo wszystko był ciekaw, jak się czuła i jak sobie radziła. Umówili się na wspólny spacer z psem: Chet domyślał się, że szatynka niejako postrzegała Aldo jako psa terapeutycznego, ale nie miał jej tego za złe. Wracając samochodem z zakupów w centrum, zgarnął ją po drodze - mieszkanie w nieco oddalonej części miasteczka miało pewne plusy, ale dostanie się tu bywało problematyczne - a potem zabrali jeszcze Aldo, który ogromnie ucieszył się na widok Rose (zdecydowanie nie był tak powściągliwy w wyrażaniu swych emocji, jak Chester), i razem udali się na przechadzkę.
- Ładniej ci bez tych siniaków - brunet zagaił nagle, kiedy wyczerpawszy tymczasowo temat do rozmowy o psie lub do psa, oboje zamilkli na moment, maszerując wciąż spokojnym krokiem przed siebie. Ale to nie miał być tani komplement ani tym bardziej próba podrywu, choć swoje słowa Callaghan skwitował lekkim uśmiechem, zerkając jednocześnie na Rose zza ciemnych, przeciwsłonecznych okularów. Istotnie, po incydencie sprzed kilku dni prawie nie było już śladu, i mężczyzna liczył po cichu na to, że i ona sama czuła się już nieco lepiej, kiedy siniaki na jej twarzy, może nie całkowicie, ale widocznie zbledły. - Co u ciebie? - spytał zaciekawiony, uprzedzając ewentualnie to samo pytanie pod własnym adresem, chociaż takie a nie inne wspólne doświadczenia dawały poczucie, że byli sobie bliżsi, niż w rzeczywistości i mogli być ze sobą szczerzy. Chet zatem nie zadał tego pytania tylko po to, by usłyszeć, że "wszystko w porządku", ale na ile Hepburn chciała się z nim dzielić swoimi sprawami, to już pozostawił jej.
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku All my dreams are you Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ That's a start ALL BY MYSELF MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: LOGISTYK Gotuję lepiej od Magdy Gessler Stale mam jakieś kontuzje Preferuję kilkudniowy zarost Mijam się z prawdą migrena rozsadza mi głowę mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy strzygę się na krótko Mam swoje demony Mam ciężką nogę MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU KLASA ŚREDNIA FURIAT FAN SCIENCE-FICTION PSIARZ WIERZĘ W JEDI JESTEM NIEWIERZĄCY/A SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Mistrz poker face'a NOTHING BREAKS LIKE A HEART Like a virgin Food Fight Guru technologii Takin' this one to the grave sticks and stones i'm still alive superhero Zaopiekuj się mną Pomocna dłoń Bo do tanga trzeba dwojga Shame, shame, shame! Are you gonna be my girl? Dzielny pacjent! Na Pokątną! Ralph Demolka Good or Bad News DANSE MACABRE SUNRISE SUNSET HOME SWEET HOME PIKNIK IT WAS AN ACCIDENT! HE WAS FIRST! I NEED A DOCTOR LIAR, LIAR, LIAR MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN CZTERY ŁAPY CALL 911 DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY CAKE BOSS I LIKE BIG BUTTS GAME MASTER KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ Chandler Bing
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Była tancerka, która przez kontuzję straciła marzenia o wielkiej karierze, obecnie studentka weterynarii, która kocha zwierzęta i swoją nową pasję. Oprócz tego w jej sercu znalazło się miejsce dla dwóch uroczych kudłatych kulek oraz pewnego niezwykle przystojnego policjanta, przy którym to czuje się naprawdę bezpiecznie, co zrozumiała po tym jak została napadnięta. Niestety odkąd Carter wyjechał wraz ze szczeniakami to jej serce rozsypało się na milion kawałków. Wydawało jej się że poskładała z Chetem, ale ten jedynie pozbawił ją dziewictwa i złamał jej serce.
21
170

Post

#12

Chet Callaghan

Ten wieczór w którym miała poznać Callaghana poniekąd zmienił jej życie. Koszmary związane z tym zdarzeniem nie minęły, często nawiedzał ją we śnie widok mężczyzny z nożem wbitym w aortę brzuszną, a także widok kałuży krwi. W tym śnie często to ona miała krew na rękach i nie mogła jej niczym zmyć, niczym Lady Makbet. Te sny były najgorsze. Przesłuchanie też nie należało do najprzyjemniejszych, musiała o wszystkim opowiedzieć i to ze szczegółami i choć wiadomym było, że nie powiedziała nic co by mogło obciążać jej "brata z wyboru" to i tak najwidoczniej to nie pomogło, skoro nadal w jego sprawie toczyło się postępowanie. Bardziej obawiała się zostawać sama, wtedy też nie czuła się bezpiecznie, nie decydowała się na wyjście po zmroku, w obawie przed kolejnym napadnięciem. Jednak to wszystko co ją dotychczas spotkało uświadomiło jej to, że najlepiej czuła się w towarzystwie Cartera i szczeniaków. Czyżby się w nim zakochała? Na pewno czuła się przy nim bezpiecznie i coś było na rzeczy, nie wiedziała jeszcze czy to jest miłość, jednak gdy pojechała by mu to oznajmić, by powiedzieć mu o napadzie i o swoich uczuciach, by po prostu znaleźć się w jego ramionach i głaskać dwie puchate kulki to dowiedziała się na miejscu o tym, że Holloway dostał lepszą propozycję pracy i że wyjeżdża. Udała zatem że się cieszy razem z nim, pozwoliła mu wyjechać co było potwornie głupie, bo może gdyby powiedziała o tym wszystkim to mężczyzna nadal by przy niej był w Hope Valley? Z drugiej strony czy gdyby go wtedy zatrzymała to po jakimś czasie nie miałby jej tego za złe? Prawdopodobnie już nigdy się o tym nie dowie. Coraz bardziej jej brakowało jego towarzystwa i szczeniaków, więc w pewnym sensie rozmowy i spotkania z Chetem i Aldo były dla niej swego rodzaju pocieszeniem i terapią, przez co zaczynała się czuć dobrze także i w ich towarzystwie, coraz rzadziej uciekając myślami do pana policjanta i dwóch uratowanych przez niego puchatych kulek, których zdjęcia czasem dostawała jeszcze od mężczyzny, który niestety pisał już coraz rzadziej, będąc zajętym pracą. No tak, wiedziała przecież że był pracoholikiem, ale czy jego zwierzęta na tym nie ucierpią? Nie myślała o tym, bo akurat szukała jakichś lekkich ubrań na spotkanie ze swoim bratem z wyboru. Siniaki przypominały jej dosyć często o tej sytuacji, która się wydarzyła, zwłaszcza ten duży na policzku, którego tak ciężko było zatuszować nawet makijażem. Z czasem jednak siniaki stawały się żółte, aż zbladły na tyle, że były nareszcie niewidzialne. Dlatego też postawiła na jakieś wygodne i przewiewne, lniane spodnie oraz bluzkę z krótkim rękawem i kwiatowym motywem. Śmiała się że ta koszulka jest edukacyjna, bo były na niej obrazki kwiatków i ich łacińskie nazwy gatunkowe, do tego jakieś baletki i była gotowa na spacer, podczas którego dużo rozmawiali o zwierzętach, głównie o Aldo, ale także o pacjentach kliniki weterynaryjnej, w której pracowała. Z ekscytacją opowiadała wręcz o tym, jak uratowali życie kotki, którą to właściciele w ostatniej chwili przywieźli, bo nie mogła się okocić i potrzebne było cesarskie cięcie, tym samym uratowali nie tylko kotkę, ale i jej kocięta, z których niestety przeżyło tylko dwoje maluchów.
- A dziękuję, chyba pierwszy raz masz okazję zobaczyć jak wyglądam naprawdę. - odpowiedziała, rumieniąc się nieco, bo nawet jeśli to był komplement od "brata" to nadal tak jak każdy inny komplement, wywoływał ten uroczy, delikatny rumieniec na jej twarzy.
- Oprócz tych ciekawych wydarzeń w klinice i uratowanych kilku zwierzęcych żyć to nic nowego się nie wydarzyło w moim życiu. Mogę się również pochwalić zdaną sesją na piątkę. Ale skoro układa mi się wszystko w sferze zawodowej, to tak jak z kartami, nie układa mi się w życiu prywatnym. - odpowiedziała mu szczerze, bo nie miała już czego przed nim ukrywać i wzruszyła przy tym ramionami. Jednak wciąż zastanawiała ją pewna kwestia.
- Chet, a jeśli zadam ci pytanie to odpowiesz mi na nie szczerze? - zapytała, bo chciała wiedzieć czy jakby sama postąpiła inaczej to czy Carter by wyjechał. I chociaż Callaghan nie był Hollowayem to był mężczyzną, więc lepiej rozumiał swoją płeć niż ona. A po jej poważnym tonie głosu i minie można było się spodziewać trudnej dysputy.
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Hurricane Season temat miesiąca - listopad BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND STUDENT PRACA ZE ZWIERZĘTAMI FAN KOMEDII ROMANTYCZNYCH NIEWINIĄTKO OGLĄDAM ŚMIESZNE KOTKI W INTERNECIE Czytam książki Jedzonko? Tylko słodkie! Kocham zwierzęta Głaszczę obce psy Pijam gorącą czekolade Lubię zapach męskich perfum Często się rumienię Dbam o zwierzaki w schronisku Tańczyłam w balecie Śpię w kusej bieliźnie FRIENDZONE CRY BABY NOTHING LASTS FOREVER GAME MASTER THANK YOU FROM THE MOUNTAIN SMERF PRACUŚ DANSE MACABRE Koniara Takin' this one to the grave shit, where am I? Like a virgin Eminem
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Rzucił pracę, która była dla niego wszystkim, i wrócił po latach do Hope Valley; na co dzień grzebie w komputerach i z nudów doprowadza do ruiny rodzinny bar. Poza tym okazjonalnie pakuje się w gówno i odpycha od siebie każdego, na kim zaczyna mu zależeć, ale Jordana w końcu mu wybaczyła, że był idiotą i teraz jest jej idiotą.
33
185

Post

Do niego również tamten wieczór powracał jeszcze niejednokrotnie w snach - tylko że w jego przypadku to nie były koszmary, a wspomnienia, choć nieznacznie zmodyfikowane przez, mimo wszystko dręczoną pewnymi wyrzutami sumienia, podświadomość: i tak czasem w tych snach Chet desperacko usiłował powstrzymać krwawienie, które nie ustawało i człowiek umierał jeszcze na jego oczach; a innym razem nie umierał wcale, tylko trzymał się na nogach jak potwór, którego nie dało się dobić i nawet wbicie w niego noża nie wystarczało; a czasami Chet orientował się, że to w jego brzuchu tkwiło zakrwawione ostrze, i niemal czuł ten przeszywający ból jeszcze w momencie, gdy budził się spocony we własnym łóżku. Bo od tamtej nocy budził się już tylko we własnym łóżku, sam. Zdecydował, że tak będzie lepiej, nie chciał, by jego demony dręczyły kogoś jeszcze, a jego znajomość z Jordaną nie była jeszcze na tyle zażyła, żeby nie dało jej się względnie bezboleśnie zakończyć. A przynajmniej tak mu się wtedy wydawało; podobnie jak i przez pewien czas wydawało mu się, że wszystko, co złe, zostawił za sobą w momencie, kiedy odszedł z FBI; że w Hope Valley go to nie dopadnie; że może wieść spokojne, beztroskie życie. Nie wiedział, czy tego właśnie chciał, i jak długo wytrzymałby bez słodkiego smaku adrenaliny, ale teraz obwiniał się głównie o to, że zwodził niepotrzebnie młodą dziewczynę i pozwolił jej wierzyć, że mógł jej dać coś więcej, a co - teraz już wiedział - nie było prawdą. A on nie miał nic, poza własnymi problemami, które musiał uporządkować sam.
Jej uwagę skwitował lekkim skinieniem głową. Rzeczywiście, poznał pannę Hepburn w niezbyt sprzyjających okolicznościach, gdy była wystraszona i poobijana, i miał wrażenie, jakby teraz poznawał ją na nowo (i, jako ten "starszy brat", był z niej dumny, że po tamtych wydarzeniach mimo wszystko nie zamknęła się zupełnie; że pracowała, że żyła), a ona niejako na jego oczach dopiero stawała się prawdziwą sobą - rozkwitała jak kwiat, który zamyka się na noc, choć to strasznie banalna metafora, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej imię. Może nawet miała na bluzce jeden z takich kwiatów, ale Chet nie miał najmniejszego pojęcia o botanice, mimo że posiadał w swoim domu kilka roślin, głównie będących prezentem na ocieplenie wnętrza - zielonych, które nie przyciągały robactwa tak jak robiły to piękne i pachnące kwiaty.
- To wspaniale, gratuluję. Świetnie sobie radzisz - odrzekł, gdy pochwaliła się swoimi sukcesami, i uśmiechnął się pokrzepiająco, bo nawet jeśli Hepburn nie potrzebowała takiego zapewnienia z jego strony, to uznał, że warto jej to uświadomić; a to, że miała po tym wszystkim pewne obawy, wcale nie czyniło jej słabą. Poza tym, skoro już skomplementował jej wygląd bez siniaków, to czemu nie miałby też wspomnieć o innych cechach, jakimi mogła imponować. Na komentarz o nieudanym życiu prywatnym, brunet pokiwał ze zrozumieniem głową, i zatrzymał się, gdy Aldo zaczął obwąchiwać jakieś krzaki. - Cóż, tak bywa - stwierdził krótko. Chciałby móc powiedzieć, że i w tej kwestii z czasem zacznie jej się układać, ale co do tego nie miał żadnej pewności i sam był najlepszym przykładem na to, że niektórym nie układa się przez całe życie, i najlepsze co mógł zrobić, to do tego przywyknąć. Chociaż właściwie Callaghan sam skutecznie rujnował, albo przynajmniej sabotował, wszystkie swoje związki, więc nie mógł za to obwiniać niesprawiedliwego losu. Ściągnął brwi, spoglądając na szatynkę, w równym stopniu zaskoczony, co i zaciekawiony jej pytaniem. - Postaram się. O co chodzi? - nie miał pojęcia, o co mogła chcieć go zapytać, dlatego nie mógł też obiecać, że odpowie szczerze, bo gdyby poruszyła jakąś prywatną kwestię, o jakiej nie chciałby rozmawiać, mogłaby nie doczekać się odpowiedzi; ale jak dotąd Chet nie dał jej powodu, by wątpić w jego szczerość. Chociaż tego też nie musiała być pewna, bo kłamać potrafił nawet lepiej, niż mówić prawdę.

Rosalie Hepburn
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku All my dreams are you Na fali - za udział w evencie Tworzę relacje jak prawdziwy influencer BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ That's a start ALL BY MYSELF MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Wszystko pod kontrolą My best friends I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: LOGISTYK Gotuję lepiej od Magdy Gessler Stale mam jakieś kontuzje Preferuję kilkudniowy zarost Mijam się z prawdą migrena rozsadza mi głowę mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy strzygę się na krótko Mam swoje demony Mam ciężką nogę MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU KLASA ŚREDNIA FURIAT FAN SCIENCE-FICTION PSIARZ WIERZĘ W JEDI JESTEM NIEWIERZĄCY/A SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Mistrz poker face'a NOTHING BREAKS LIKE A HEART Like a virgin Food Fight Guru technologii Takin' this one to the grave sticks and stones i'm still alive superhero Zaopiekuj się mną Pomocna dłoń Bo do tanga trzeba dwojga Shame, shame, shame! Are you gonna be my girl? Dzielny pacjent! Na Pokątną! Ralph Demolka Good or Bad News DANSE MACABRE SUNRISE SUNSET HOME SWEET HOME PIKNIK IT WAS AN ACCIDENT! HE WAS FIRST! I NEED A DOCTOR LIAR, LIAR, LIAR MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN CZTERY ŁAPY CALL 911 DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY CAKE BOSS I LIKE BIG BUTTS GAME MASTER KSIĘŻNICZKA MONONOKE SMERF PRACUŚ Chandler Bing
mów mi/kontakt
-
a
Awatar użytkownika
Była tancerka, która przez kontuzję straciła marzenia o wielkiej karierze, obecnie studentka weterynarii, która kocha zwierzęta i swoją nową pasję. Oprócz tego w jej sercu znalazło się miejsce dla dwóch uroczych kudłatych kulek oraz pewnego niezwykle przystojnego policjanta, przy którym to czuje się naprawdę bezpiecznie, co zrozumiała po tym jak została napadnięta. Niestety odkąd Carter wyjechał wraz ze szczeniakami to jej serce rozsypało się na milion kawałków. Wydawało jej się że poskładała z Chetem, ale ten jedynie pozbawił ją dziewictwa i złamał jej serce.
21
170

Post

Chet Callaghan

Często jest tak, że ofiary różnych przestępstw się o nie zwykle obwiniają do momentu, aż zrozumieją, że to co się wydarzyło wcale nie było ich winą. Rosalie miewała te potworne koszmary, które pewnie poniekąd były i wyrzutami dla jej sumienia, bo chociaż się do tego nie przyznawała głośno to gdzieś tam wciąż w głowie miała tę myśl, że może czymś sprowokowała tych dwóch, że sprawy potoczyły się tak, jak to się stało? Może jej strój był dla nich wyzywający, mimo tego że wcale nie odkrywał zbyt wiele, wręcz nic nie odkrywał, bo Rosalie nie lubiła odkrywać nóg od kolan w górę ze względu na swoją bliznę, ale również nie nosiła głębokich dekoltów, chcąc by mężczyźni zauważali ją jako osobę, doceniali jej charakter i to jaka jest, a nie zwracali uwagę tylko na to, że jest ładną, seksowną panną. Nie była przecież łatwa, nie dawała za pierwszym razem. No chyba że ją poniosło tak jak wtedy z Carterem, ale ostatecznie i tak do niczego nie doszło, więc się nie liczy w sumie. A może spojrzała jakoś niewłaściwie na oprawców i uznali to za prowokację, że uważa się od nich lepszą? Wcale tak nie było, starała się ich ignorować, bo wiedziała że dwóch mężczyzn zaczepiających bezbronną dziewczynę może się różnie skończyć. I najważniejsze, czuła się winna bo jeden z nich nie żył, do czego przyczynił się Callaghan i nie chciała by miał przez nią problemy. Dlaczego na jej i jego wyjaśnieniach nie zakończyli sprawy tylko dalej ciągnęli to dziwne śledztwo? Nie rozumiała tego, wiedziała jednak jedno, chciała zostawić ten przykry rozdział za sobą, tak samo jak zrobiła z tańcem. Jednak teraz wiedziała że będzie trudniej, bo wciąż miewała te koszmary, po wypadku takowych nie miała, tylko musiała uczyć się na nowo chodzić, a zatem na nowo żyć. Teraz pozostaje zrobić to samo, tylko pod względem psychicznym, nie fizycznym. Wiedziała również że jeśli nie zostawi tego za sobą to już całe życie będzie bała się obejrzeć za siebie, a nie tak powinno wyglądać jej życie, ani życie żadnej innej kobiety. Próbowała zatem skupiać się na wszystkim innym za dnia, niestety w nocy wracając do przykrych wydarzeń. Liczyła na to że kiedyś to przejdzie, na wszystko potrzeba czasu, czyż nie?
- Dziękuję, choć to nie do końca prawda. Ja... codziennie mam koszmary dotyczące tamtego wieczora. Tobie również się to śni? - w tym momencie zazdrościła wręcz osobom, które nie zapamiętywały swoich snów, oni na pewno nie budzili się w środku nocy zlani potem po koszmarze. A czy to nie tak że wszyscy zapamiętujemy koszmary, bo to one wywołują w nas tak silne emocje? Ciekawe czy Chet podzieli się z nią swoimi koszmarami. Posłała mu jednak delikatny uśmiech, bo naprawdę takie docenienie pomagało, gdy wiedziała że ktoś w nią wierzy, że ma wsparcie bliskich to łatwiej było jej walczyć ze strachem. Pewnie tak jak każdej ofierze, bądź niedoszłej ofierze.
- Oczywiście to jest czysto hipotetyczna sytuacja, ale... gdybyś dostał bardzo atrakcyjną ofertę pracy w innym mieście, ale w noc przed wyjazdem usłyszałbyś od swojej hm... nazwijmy ją przyjaciółki, że jesteś jej bardzo bliski, że ona darzy cię znacznie poważniejszym uczuciem niż przyjaźń i nie chce byś wyjechał to byś został w mieście? - jak to zwykle bywa, jak się zaczyna kręcić z czysto hipotetyczną sytuacją, to znaczy że się kręci, bo nie chce się przyznać do swojego błędu, albo żałuje się tego czego się nie zrobiło. W przypadku Rose było to drugie, bo zastanawiała się czy gdyby jednak powiedziała co czuje to czy nie byłoby zupełnie inaczej? Ale nie, ona wolała zachować swoje odczucia dla siebie, a teraz cierpiała na złamane serduszko.
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Hurricane Season temat miesiąca - listopad BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind WHEN WE WERE YOUNG ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING I killed Laura Palmer YO VIVO ENTRE LAS FLORES - ISLAND STUDENT PRACA ZE ZWIERZĘTAMI FAN KOMEDII ROMANTYCZNYCH NIEWINIĄTKO OGLĄDAM ŚMIESZNE KOTKI W INTERNECIE Czytam książki Jedzonko? Tylko słodkie! Kocham zwierzęta Głaszczę obce psy Pijam gorącą czekolade Lubię zapach męskich perfum Często się rumienię Dbam o zwierzaki w schronisku Tańczyłam w balecie Śpię w kusej bieliźnie FRIENDZONE CRY BABY NOTHING LASTS FOREVER GAME MASTER THANK YOU FROM THE MOUNTAIN SMERF PRACUŚ DANSE MACABRE Koniara Takin' this one to the grave shit, where am I? Like a virgin Eminem
mów mi/kontakt
-
ODPOWIEDZ