Gator & Airboats AdventureWildlife & Nature CenterGlades KayakingDanger Zone!
a
Awatar użytkownika
<3
00
000

Post

Obrazek

Obrazek
The Best Coder of 2020 WŁADZA BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" LILY OF THE VALLEY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" TRUST ME, I'M A DOCTOR! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BARANEK SHAUN - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!"
mów mi/kontakt
administrator
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
23
160

Post

Violet bardzo lubiła weekendy, chyba jak każdy, kto w te weekendy nie musiał pracować. Kolorowa właściwie w pracy być dziś powinna, ale to dopiero za parę godzin. Tak, wstała dziś co świt i postanowiła sobie zrobić długi spacer w zielone, jak to ona miała w zwyczaju mówić. Nawet Demon spojrzał na nią jak na debila, bo kto normalny nie pospałby dłużej, mając dopiero na południe? No, Vi, jak widać.
Wzięła szybki prysznic, który i tak pewno będzie musiała przed pracą powtórzyć, ubrała się w dżinsowe szorty, tęczową koszulkę z cienkimi ramiączkami, ulubione trampki i spakowała w szmaciany plecak kilka przysmaków dla siebie i Demona oraz wodę. Po tym mała przejażdżka autobusem, bo Vi mimo posiadania prawka, nie miała jednak żadnego autka i o to byli na miejscu! Przez parę godzin spacerowali po dobrze Vi znanych zakątkach parku. Za dzieciaka spędzała tu mnóstwo czasu, później w sumie też. Ciągała tu zawsze rodziców, brata, przyjaciół. Kochała dzielić się z bliskimi swoimi wrażeniami i radością. A do tego nie trzeba było wiele - Violet cieszyły nawet najmniejsze drobnostki. Wystarczył jeden gest, jedno słowo, by ta dziewczyna na resztę dnia miała wspaniały humor. Niestety działało to też w drugą stronę. Jedno złe słowo i mina zbitego szczeniaczka przez następne dwadzieścia cztery godziny gwarantowana.
Zbierając już się powoli do powrotu do domu, po drodze zrobili sobie mały postój przy, jak to Vi zawsze ją określała, budce wypoczynkowej. Violet siadła sobie z westchnięciem na ławeczce pod zadaszeniem, a Demon krążył przed nią, zerkając ciekawsko pod okoliczne krzaki, ale i nie spuszczając wzroku ze swojej właścicielki.
LGBT+ FAN FANTASTYKI WIELBICIEL SŁODYCZY
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
jest ratownikiem wodnym i podoba jej się Yannis, ale to chyba tylko jednostronne uczucie
24
162

Post

#6

Weekendy dla Franky nie zawsze były wolne od pracy. Niestety bycie ratownikiem łączyło się z tym, że trzeba było pracować niezależnie od dnia czy świąt. Nie przeszkadzało jej to, bo lubiła siedzieć na plaży, wodę kochała chyba najmocniej na świecie i nawet całodobowe gapienie się w nią, nie było dla niej niczym złym. Dodatkowo mieszkała przy plaży więc do domu też nie miała daleko, korzystała z tego przy każdej przerwie, jedząc obiad w zaciszy własnego salonu, a nie przy wszystkich. Całe szczęście akurat dzisiaj miała wolne. Była jednak osobą, która odpoczywała poprzez różnego rodzaju aktywności fizyczne, nie przepadała za siedzeniem w domu i wylegiwaniem się na kanapie. Dlatego wybrała się na rower! Miała ochotę na małą, spokojną przejażdżkę z jednoczesnym zwiedzeniem okolicy, bo pomimo tego, że w Hope się urodziła i wychowała, to jednak nie spędzała zbyt wiele czasu w innych częściach miasta poza Bayside. Nie miała po prostu po co łazić gdzieś dalej, skoro tam pracowała, mieszkała i miała swoich bliskich.
Jeździła już z godzinę, może trochę dłużej, gdy dotarła do Everglades. Miała nadzieję, że nie natrafi na żadnego aligatora, bo cóż... siły może trochę miała, ale nie na tyle, by się z jakimś siłować. Dlatego podczas jazdy rozglądała się grzecznie dookoła, a gdy tylko usłyszała jakieś niepokojące szelesty w krzakach to przyspieszała i właśnie przez takie rzeczy prawie potrąciłaby jakiegoś psa! Całe szczęście udało jej się w ostatniej chwili skręcić, ale przez to straciła równowagę i wylądowała w krzakach razem ze swoim rowerem.

VIOLET HARRINGTON
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Druhenka - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym I am the "who" when you call, "Who's there?" Blooming Day temat miesiąca - październik DON’T STOP ME NOW That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? For all mankind TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT LGBT+ SINGIEL PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM KOCIARZ FAN FILMÓW ANIMOWANYCH WRAŻLIWIEC Lubię wakacyjny chill Kocham zwierzęta Dokarmiam bezpańskie koty Często się rumienię Patrzę na świat przez różowe okulary CRAZY IN LOVE FRIENDZONE GAME OVER BEACH BITCH PARA PAPARA PAPA OOO OOO
mów mi/kontakt
cyc
a
Awatar użytkownika
Pilot w stopniu porucznika, obecnie na przymusowym urlopie zdrowotnym. Porusza się o kulach i stabilizatorach na nogach, czasami może jeździć na wózku, ale stara się poruszać sam.
25
185

Post

Brooke Chesterfield

Jak bardzo kochanym i uroczym nie byłby Lucky, to nadal sprawiał pewne problemy wychowawcze. Co prawda "prowadził" swego pana na spotkania i jakiś obcy wielki człowiek uczył jego właściciela jak powinno się wykonywać psie polecenia... Tak. Pewnie tak półroczny szczeniak widział i kojarzył chodzenie do szkółki! No ale przecież kochał Yeo! Dawał mu pyszne ciasteczka i czasami coś przypadkiem spadało ze stołu... albo przypadkiem odchodził od talerza, a kiedy wracał? No znikało! Samo z siebie znikało mięsko! Magia!
Tym razem, podczas tego nieszczęsnego spaceru, na który niestety Yeo musiał wybrać się wózkiem, oczywiście do parku ciocia zawiozła go samochodem. Umówili się, że za godzinę, lub dwie przyjecie po nich, jak będzie wracać z zakupów. Chłopak pooddycha świeżym powietrzem, a psiak się wybiega. Czemu na wózku, a nie o kulach? Z prostej przyczyny. Jeden ze stabilizatorów, których używał, by móc poruszać się, jeszcze dodatkowo wspomagając się kulami, się zespół. Chyba szczeniak się za bardzo nim zainteresował. Pewnie niedługo będzie mógł chodzić tylko z kulami, pozbywając się dodatkowego wsparcia, ale na razie... no właśnie... wózek... choć nie użalał się aż tak bardzo nad sobą. Wierzył, że z każdym dniem mięśnie jego nóg będą coraz sprawniejsze i silniejsze!
Wózek... właśnie... w tym problem... bo dosłownie chwilę po tym jak ciocia odjechała, psiak wyczuwając moment, uciekł swemu panu! Może nie dosłownie uciekł, a pognał za czymś co go za bardzo zainteresowało! W takim stopniu, że sam Yeo musiał użyć najsprawniejszej teraz części swego ciała, czyli rąk, by spróbować złapać uciekiniera! Przy okazji przepraszał wszystkich prosząc by przepuścili go, cholernie mu było głupio, ale co zrobić. Trzeba złapać ukochane psie dzieciątko! Nie chciał przecież by się zgubiło, lub by coś mu się stało!
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! BOGATE CV WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MAN UP! SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA WOJSKO PRZESYPIAM ŻYCIE
mów mi/kontakt
I’m a beast
a
Awatar użytkownika
I'm like David Hasselhoff, but better. Change my mind.
21
178

Post

Bieganie po okolicy było jednym z jej nawyków, wspomagającym redukcję stresu, utrzymanie formy oraz zaczerpnięcie świeżego powietrza. Na nadmiar oparów spalinowych w tej części Florydy zdecydowanie nie mogła narzekać, co tylko motywowało do pokonywania urokliwej trasy Everglades. Czy obawiała się nadepnięcia na przyczajonego w krzakach krokodyla? Tylko raz o mało co nie wpakowała się w pełzającego węża, co spowodowało wzrost tętna i gwałtowne przylgnięcie do kory drzewa. Wolałaby nie kończyć swojego życia w tak spontanicznym stylu, nabawiwszy się ugryzienia jadowitego gada. W Australii takie ekscesy byłyby prawdziwą szkołą przetrwania.
Dzisiaj, z racji dnia wolnego od ratowniczych obowiązków, miała pomóc braciom w warsztacie. Do wyznaczonej zmiany miała jeszcze trochę czasu, co zamierzała wykorzystać w pożyteczny sposób. Poprzedniego wieczora ślęczała nad nowym samplem, który miała wypuścić w odmęty internetu. Nawet dwie, skonsumowane na szybko puszki energetyków, nie odwiodły jej od zapadnięcia w kamienny sen, koło trzeciej w nocy. Sześć godzin snu? Wystarczy.
Zabrała ze sobą bidon z wodą, wygodnie zamontowany przy pasie, słuchawki i opaskę na ramię, na której mogła przymocować telefon. Podejrzewała, że jogging zajmie jej nie mniej niż godzinę, co zawarła w krótkiej notatce dla domowników, pozostawionej na kuchennym blacie.
Minęło dziesięć minut, odkąd przekroczyła granicę okolicznego parku, słynącego z hodowli aligatorów. Kontrolnie zerknęła na elektroniczny zegarek z tęczowym akcentem, zaczepiony na nadgarstku. Pokonała kolejne sto metrów, nim przeszła w spokojniejszy chód, sięgając do bidonu. Wtedy też głośniejszy szelest przykuł jej uwagę. Ściągnęła brwi, odnajdując wzrokiem psa, niosącego w pysku grubszy patyk. Był sam? Nie dojrzała nikogo więcej, kiedy zwierzak podszedł bliżej, radośnie merdając ogonem.
- Hej kolego, zgubiłeś się? - kucnęła obok psiaka, wyrównując przyspieszony oddech. Zatrzymała stoper, uruchomiony na smart watchu. Otarła dłonie o materiał krótkich spodenek. Wygłaskała czworonoga między uszami, próbując sięgnąć do obroży, na której być może właściciel zawarł pomocne informacje, na wypadek zaginięcia podopiecznego. Sprawa bardzo ułatwiająca życie, ale nie każdy się na to zdecydował. W innych przypadkach, chip odwalał robotę.

YeoJin Sun
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! JUST LIKE GAGA - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Niestraszny mi dom strachu Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! THE CHOSEN ONE BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best MŁODY SCENARZYSTA ROLLING IN THE DEEP Adam i Ewa LGBT+ EMERGENCY SERVICES PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM WODNIK MĄDRALA ZŁOTA RĄCZKA biegam Czytam komiksy Jeżdżę na deskorolce I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE SPORT FREAK BEACH BITCH NA FALI SZCZĘKI SING A SONG PARA PAPARA PAPA OOO OOO DANCING QUEEN #CZYSTEHOPEVALLEY PRIDE MONTH 2020 #SCREAM Loża hejterów Pomocna dłoń Guru technologii You Shouldn't Kiss Me Like This
mów mi/kontakt
not today satan
a
Awatar użytkownika
Pilot w stopniu porucznika, obecnie na przymusowym urlopie zdrowotnym. Porusza się o kulach i stabilizatorach na nogach, czasami może jeździć na wózku, ale stara się poruszać sam.
25
185

Post

Brooke Chesterfield

Na jego szczęście dojrzał swoją zgubę, na jego nieszczęście po drodze jeszcze musiał parę osób przepraszać i prosić by ustąpili mu miejsca, a za każdym kolejnym razem było mu coraz głupiej. Zdecydowanie to nie tak miało wyglądać. To miał być spokojny "spacer" z psiakiem, a nie maraton na wózku po okolicy, jednocześnie uważając na obcych ludzi, a jednocześnie szukając psiaka, który zdecydowanie będzie musiał mieć jeszcze parę lekcji, by stać się grzecznym towarzyszem. I nie. Nie był zły na szczeniaka. To w końcu psie dziecko. Może jeszcze czegoś nie rozumieć, czy dać się porwać instynktom! Był zły na siebie, że dopuścił do takiej sytuacji. Jest przecież odpowiedzialny za swego przyjaciela i w razie czego miał zamiar brać cała odpowiedzialność za wszelakie szkody, które przez przypadek zrobiłaby jego psinka.
Widząc swego pieska odetchnął z ulgą, a widząc, że ktoś przy nim jest w sumie też był spokojniejszy, ale szykował się na opierdol id kobiety, która była przy zwierzaku! No ale jak już się naważyło piwa to teraz trzeba było je wypić, a nie udawać, że nic się nie stało. Był w końcu dorosły, do tego wojsko też go nauczyło wiele. Również tego, że nie powinien zachowywać się jak tchórzliwy dzieciak!
Podjechał, już wolniej do kobiety i przepraszającym tonem głosu odezwał się do nieznajomej, mając nadzieję, że jeszcze minutkę popilnuje mu zguby, przynajmniej do momentu aż będzie wystarczająco blisko, by móc zająć się nim sam! Jego pies jego obowiązek.
-Dzień dobry... przepraszam za problem. Lucky mi się wyrwał, powinienem zdecydowanie bardziej uważać. Dziękuję za przypilnowanie go! - kiedy już mógł to sięgnął po smycz i tym razem starał się ją trzymać na tyle mocno, by znów jego niesforne psie dziecko się nie wyrwało. Ba. Nawet dał pieskowi ciasteczko, kiedy ten puścił swoją zdobyć. Niech ma "mała" cholera!
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! BOGATE CV WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MAN UP! SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA WOJSKO PRZESYPIAM ŻYCIE
mów mi/kontakt
I’m a beast
a
Awatar użytkownika
I'm like David Hasselhoff, but better. Change my mind.
21
178

Post

Przy obroży nie znalazła niczego interesującego, jednak zamierzała zatrzymać pieska przy sobie, żeby nie zapodział się znowu i przypadkiem nie zawędrował w tą bardziej niebezpieczną część parku. Nigdy nie była świadkiem walki czworonoga z aligatorem i chyba wolałaby temu zapobiec, dla dobra obu zwierzaków.
- Wyrwałeś się komuś - stwierdzała fakt, na widok smyczy, spoczywającej na ziemi, ciągnącej się za psiakiem. Mogłaby za nią sięgnąć i razem z nowym kolegą przejść dalej, w stronę bardziej popularnej trasy, gdzie kręcili się turyści i miejscowi, wyprowadzający swoje pociechy na spacer. Niestety, nie znała wszystkich psów z Hope Valley. Kojarzyła niektóre z nich, podobnie jak koty, z którymi czasami ucinała sobie jednostronne pogawędki (tudzież wygłaszała monologi), wracając z pracy. Jeśli akurat miała kaprys na pójście z buta. Dobra rozgrzewka cardio przed obowiązkami nie brzmiała przecież tak źle. Gdyby ciągle woziła się swoim mustangiem, tylko bardziej by się zasiedziała, gubiąc gdzieś po drodze zapał do treningów.
Dwa razy rzuciła pieskowi patyk, a ten o dziwo grzecznie go przynosił, przez co nie ryzykowała ze ściganiem zwierzaka po parku. Nie zwróciła początkowo uwagi na mężczyznę na wózku, zbliżającego się w jej stronę. Mówiła do owczarka i w nagrodę za wzorowe aportowanie głaskała po głowie. Dopiero, gdy prawowity właściciel odziewał się do niej, powstała powoli z kucek. Bynajmniej, nie zamierzała na nikogo naskakiwać. Takie losowe wypadki przecież chodzą po ludziach. Szczególnie, gdy trzeba nadzorować rozbrykanego pieska ze swojego stanowiska na wózku.
- Nie ma sprawy, lubię psy - uśmiechnęła się do Lucky’ego, którego imię właśnie poznała. - Często tak robi?
Poprawiła tęczowego smartwatch'a na nadgarstku i podniosła wzrok na właściciela pociesznego pieska, kiedy nagle uzmysłowiła sobie jedną rzecz.
- My się znamy - stwierdziła nagle, kojarząc twarz Yeojina z sytuacji na plaży, gdy oboje byli świadkiem zamieszania, związanego z podtapianiem jednego z plażowiczów. - Wtedy nie miałeś ze sobą psa.
Uśmiechnęła się jeszcze raz, wskazując podbródkiem dyszącego zwierzaka, wciąż radośnie merdającego ogonem. Gdyby nie natłok obowiązków w domu i w pracy, mogłaby sobie takiego przygarnąć. Niestety, musiała mierzyć siły na zamiary. Spróbowałaby wrobić braci w opiekę nad psem, o ile nie byliby tacy wiecznie zajęci w tym swoim warsztacie.

YeoJin Sun
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! JUST LIKE GAGA - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Niestraszny mi dom strachu Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! THE CHOSEN ONE BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best MŁODY SCENARZYSTA ROLLING IN THE DEEP Adam i Ewa LGBT+ EMERGENCY SERVICES PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM WODNIK MĄDRALA ZŁOTA RĄCZKA biegam Czytam komiksy Jeżdżę na deskorolce I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE SPORT FREAK BEACH BITCH NA FALI SZCZĘKI SING A SONG PARA PAPARA PAPA OOO OOO DANCING QUEEN #CZYSTEHOPEVALLEY PRIDE MONTH 2020 #SCREAM Loża hejterów Pomocna dłoń Guru technologii You Shouldn't Kiss Me Like This
mów mi/kontakt
not today satan
a
Awatar użytkownika
Pilot w stopniu porucznika, obecnie na przymusowym urlopie zdrowotnym. Porusza się o kulach i stabilizatorach na nogach, czasami może jeździć na wózku, ale stara się poruszać sam.
25
185

Post

Brooke Chesterfield

Słysząc pytanie, które padło z ust nieznajomej uśmiechnął się przepraszająco, czując, że chyba wychodzi na jednego z najgorszych opiekunów zwierzaków na świecie... albo takiego z czołówki. A może za bardzo przejmował się wszystkim i wcale tak źle nie było? Ech... no ok! Nie ma co użalać się nad sobą! Trzeba wziąć się w garść i uczyć na błędach! Tak będzie chyba najrozsądniej!
-W sumie pierwszy raz... ale ma dopiero pół roku i zaczęliśmy chodzić do szkółki dla psów. Jeszcze obaj musimy się wiele nauczyć... jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc! - uśmiechnął się ponownie do dziewczyny, a potem rzucił psiakowi patyk. W końcu byli na spacerze, więc niech łobuz się wybiega. Skoro jego pan nie był tak sprawny jak by chciał to nie znaczyło, że psinka ma się nudzić! Niech się wybiega!
-Tak... pamiętam. Wtedy też nie miałem wózka. Wszystko było inaczej! Swoją drogą fajny smartwatch. Może kupię tęczową obrożę mojemu łobuzowi, będzie mu pasowała do wesołego usposobienia. - dość koślawo zmienił temat na przyjemniejszy, milszy w odbiorze... choć w sumie zdawał sobie sprawę z faktu, że nie wyszło mi to jakoś płynnie i zajebiście. Może też przez wózek, przez który czuł się skrępowany? A może przez to, że sam nigdy nie zdołał zaakceptować swej orientacji? Tęcza była symbolem... solidarności? Chyba tak. Nigdy nie zagłębiał się aż tak bardzo w temat... w sumie może nawet o to spyta! Zawsze jakiś ciekawy temat na rozmowę z kimś kto wydaje się, być miły i chętny na dalszą konwersację.
-A tak btw zawsze się zastanawiałem. Czemu tęcza jest symbolem LGBT? Tęcza bo słońce? Wiem wiem w dzisiejszych czasach chyba każdy wie... tylko nie ja! - zaśmiał się, mając szczerą nadzieję, że rozbawił choć odrobinę kobietę swoim dość lichym żartem! No ale nie chciał nikogo obrażać przecież. Poważnie nie wiedział! A podobno kto pyta ten nie błądzi!
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! BOGATE CV WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MAN UP! SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA WOJSKO PRZESYPIAM ŻYCIE
mów mi/kontakt
I’m a beast
a
Awatar użytkownika
I'm like David Hasselhoff, but better. Change my mind.
21
178

Post

Kontrolowanie takiego pieska, pełnego energii z pewnością nie było najłatwiejsze przy okazji poruszania się na wózku, albo o kulach. Najważniejsze, że facet nie stronił od wychodzenia na zewnątrz, przez wzgląd na swój aktualny stan. Nie wszyscy czuli się dobrze w odosobnieniu, co sprzyjało nawrotom trudnych myśli, w przypadku osób wrażliwych.
- Jasne, nie da się wszystkiego ogarnąć z biegu - zgodziła się, w temacie szkółki dla psów. Tresura była bardzo przydatna, szczególnie odnośnie psów aktywnych fizycznie oraz takich, przeznaczonych do potencjalnej pracy, pod okiem swojego właściciela. Cierpliwość przydawała się wtedy jeszcze bardziej.
- Tak, masz rację - był wtedy bez psa, bez wózka, przez co nie zorientowała się tak od razu, z kim ma do czynienia. - Dzięki
Zerknęła jeszcze na wspominany gadżet, widniejący na nadgarstku, służący za miernik pokonanych mil, tętna i czasu. Tak po prawdzie, niewiele miała tęczowych przedmiotów na stanie. Starała się w pewien sposób wspierać swoje środowisko, chociaż rodzina nie miała o niczym pojęcia, podobnie, jak młodsi bracia, którzy chociaż coś tam między sobą szeptali, nigdy bezpośrednio jej nie skonfrontowali. Może woleli udawać, że tego nie widzą, albo… czekali na odpowiedni moment?
Skoro już rozmawiała z właścicielem radosnego owczarka, mogła jeszcze zamienić z nim kilka słów. Choćby na temat tęczowych akcentów, przewijających się w czerwcu nieco częściej, niż zazwyczaj.
- Właściwie to, każdy z kolorów symbolizuje ponoć coś innego - zaczęła, przestępując z nogi na nogę, zerkając pobieżnie na Lucky’ego, niosącego już w zębach rzucony patyk. - Nie czytałam o tym zbyt obszernie, ale rozchodzi się o… wartości, ważne w życiu człowieka. Duchowość, naturę, między innymi światło, o którym wspomniałeś.
Pierwotnie kolorów było więcej i o tym również czytała, przy okazji researchów, prowadzonych wieczorami, przy laptopie. W końcu im więcej wiedziało się na temat mniejszości, do której się przynależało, tym lepiej.
- Coś, z czym ludzie mogliby się utożsamiać i poczuć się częścią społeczności.
Która paradoksalnie, nie zawsze ich chciała.
- Musza się z tym tak obnosić? - nieznajomy, przechodzący obok, najpewniej z kolegą, nawet nie silił się na cichszy ton, wyłapując wzrokiem odsłoniętego smartwatcha na nadgarstku Brooke. Mogłaby to zignorować. Puścić uwagę mimo uszu, ale wtedy wydałaby nieme pozwolenie na zaczepianie innych przedstawicieli środowiska.
- Hej! - zawołała za oddalającym się, mocno zbudowanym chłopakiem, który obrócił się ostatecznie w jej stronę. - Dlaczego nie powiesz mi tego prosto w twarz?
Nie wszyscy mieszkańcy Hope Valley byli tacy. Niektórzy po prostu czuli potrzebę głośnej krytyki wartości niezgodnych z ich poglądami i takiego typu ludzi wręcz nie znosiła. I pomimo zaczepki, wolała zgasić go logicznymi argumentami, niż nędzną przepychanką, co uzmysłowiła sobie, gdy nieznajomy postanowił podejść do niej bliżej.

YeoJin Sun
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! JUST LIKE GAGA - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Niestraszny mi dom strachu Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! THE CHOSEN ONE BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best MŁODY SCENARZYSTA ROLLING IN THE DEEP Adam i Ewa LGBT+ EMERGENCY SERVICES PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM WODNIK MĄDRALA ZŁOTA RĄCZKA biegam Czytam komiksy Jeżdżę na deskorolce I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE SPORT FREAK BEACH BITCH NA FALI SZCZĘKI SING A SONG PARA PAPARA PAPA OOO OOO DANCING QUEEN #CZYSTEHOPEVALLEY PRIDE MONTH 2020 #SCREAM Loża hejterów Pomocna dłoń Guru technologii You Shouldn't Kiss Me Like This
mów mi/kontakt
not today satan
a
Awatar użytkownika
Pilot w stopniu porucznika, obecnie na przymusowym urlopie zdrowotnym. Porusza się o kulach i stabilizatorach na nogach, czasami może jeździć na wózku, ale stara się poruszać sam.
25
185

Post

Brooke Chesterfield

Kobieta miała bardzo przyjemny głos, ale nie tylko dlatego z uśmiechem na ustach i z widocznym, niekłamanym zainteresowaniem wsłuchiwał się w jej słowa. Nowa wiedza, choćby tylko w formie ciekawostki zawsze była mile widziana. No i dodatkowo sprawiała, że można było porozmawiać z kimś ciekawym dłużej. Tak. Kobieta zdecydowanie wydawała się interesująca, Może nie pod względem fizycznym, bo niestety dla całej rodziny chłopaka, ale też wojska, nie interesowały go kobiety ani ich ciała. Umysł to coś innego, tak samo było z charakterem. Wychodził z założenia, że mógłby zauroczyć się w kobiecie... schody zaczynałyby się dopiero w chwili kiedy miałby udowodnić tak zwaną swoją męskość... nie stanąłby na wysokości zadania niestety. Ani w przenośni, ani dosłownie.
-Tak... masz rację... to coś co sprawia, że... - chciał coś jeszcze dodać, ale przechodzeń wszedł mu w zdanie. To było dość chamskie... wróć... bardzo chamskie, biorąc pod uwagę, że Yeo prowadził niezobowiązującą rozmowę, a nie byli na marszu równości i nie wykrzykiwali niczego, by pokazać wsparcie innym. Choć z drugiej strony nawet jeśli by to robili to co z tego? W końcu była wolność słowa!
Obserwował mężczyznę, a widząc jak idzie w strony kobiety, która swoją drogą bardzo mu pomogła i była jedną z najsympatyczniejszych osób, jakie spotkał w życiu, ruszył wózkiem by stanąć nim między zbliżającym się mężczyzną, a kobietą. Nie musiał, ale chyba działał bardziej instynktownie, a nie zastanawiając się co powinien, a czego nie zrobić. Ot żołnierz, czasami trzeba szybko działać. Bez strachu i niepewności.
-Zanim powiesz coś jeszcze to powiem Ci jedno kozaku szarżujący... waż słowa, bo nie każdy gej na wózku to pizdeusz bez jaj... potrafię złapać Ci rękę bez wstawania z tego wózka... więc zanim zaczniesz kogoś obrażać zastanów się dwa razy. - tak, planował obronić kobietę, z którą rozmawiał. Tak. Był bardzo pewny siebie. Nie. Nie przejmował się co dalej. Czasami szedł za bardzo przed siebie. Za bardzo chciał wrócić też do formy i był bardzo nabuzowany.
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! BOGATE CV WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MAN UP! SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA WOJSKO PRZESYPIAM ŻYCIE
mów mi/kontakt
I’m a beast
a
Awatar użytkownika
I'm like David Hasselhoff, but better. Change my mind.
21
178

Post

Szczerze mówiąc, nie spodziewała się, że jej towarzysz, siedzący na wózku, zareaguje tak żywo na słowa przeciętnego przechodnia z ograniczonym światopoglądem. Wydawał się zdenerwowany nie na żarty i może, gdyby nie widoczne ograniczenia, prawie wpadłby na cwaniaczka, dodając swoim słowom siły przebicia. Cholernie odważne z jego strony. Na tym etapie żaden z typów nie powinien podskakiwać, bo okładanie niepełnosprawnego, to jawne skurwysyństwo.
- Koleś, wyluzuj - facet wyglądał na ewidentnie zaskoczonego, nie tylko zachowaniem Brooke, która odpowiedziała na zaczepkę, zamiast zignorowania jej. Kontratak ze strony gościa na wózku, okazał się nagle ponad jego siły.
- Nikt wam niczego nie zakazuje, dopóki wszystko zostaje w waszych domach. Róbcie tam sobie co chcecie. Tylko do ludzi z tym nie wychodźcie.
I taka była z nimi rozmowa. Aż jej się gorąco zrobiło za kołnierzem, w ten nie do końca przyjemny sposób. Lucky, który pofatygował się już z przyniesieniem kijka, łypnął w nieprzyjemny sposób na nieznajomych, co sprowokowało tego bardziej wygadanego do wycofania się o dwa kroki. Czyżby kogoś strach obleciał na widok pieska?
- A ty nie powinieneś się obnosić ze swoim brakiem gustu - wytknęła nieznajomemu, wskazując podbródkiem sandały, dobrane do skarpet i zbyt jaskrawych spodni. -Wyglądasz, jakbyś sam chciał przyciągnąć spojrzenie innych panów.
Kolesiowi najwyraźniej skończyły się riposty, bo postanowił machnąć dłonią i oddalić się razem ze swoim spokojniejszym kolegą, mamrocząc pod nosem coś o pyskatej młodzieży. Tak, bo kiedyś wszyscy byli dla siebie milusi i nikt nikomu nie pyskował. Chcąc zmieniać świat, mógłby zacząć od siebie.
- Nie mam pojęcia, skąd się biorą tacy ludzie - skwitowała krótko, krzyżując dłonie. - Może jakiś facet dał mu kiedyś kosza i teraz mści się na innych.
Wysunęła dolną wargę w lekkim zamyśleniu, po czym odwróciła wzrok od oddalających się turystów. Oby ich drogi nie skrzyżowały się ponownie. I hej czy jej nowy kolega nie dokonał przy okazji coming outu? Dosyć spontanicznego, ale nie każdy pokusiłby się o to, przy okazji słownego odbicia ataku. Była pełna podziwu.
- Dałeś im popalić.

YeoJin Sun
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! JUST LIKE GAGA - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Niestraszny mi dom strachu Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! THE CHOSEN ONE BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best MŁODY SCENARZYSTA ROLLING IN THE DEEP Adam i Ewa LGBT+ EMERGENCY SERVICES PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM WODNIK MĄDRALA ZŁOTA RĄCZKA biegam Czytam komiksy Jeżdżę na deskorolce I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE SPORT FREAK BEACH BITCH NA FALI SZCZĘKI SING A SONG PARA PAPARA PAPA OOO OOO DANCING QUEEN #CZYSTEHOPEVALLEY PRIDE MONTH 2020 #SCREAM Loża hejterów Pomocna dłoń Guru technologii You Shouldn't Kiss Me Like This
mów mi/kontakt
not today satan
a
Awatar użytkownika
Pilot w stopniu porucznika, obecnie na przymusowym urlopie zdrowotnym. Porusza się o kulach i stabilizatorach na nogach, czasami może jeździć na wózku, ale stara się poruszać sam.
25
185

Post

Brooke Chesterfield

Miał wielką ochotę walnąć typa, choć powinien przecież nie przejmować się takimi rzeczami. Nie powinien dać się sprowokować. Powinien być spokojny... jak przystało na żołnierza! Powinien.,.. ale niestety tym razem go poniosło za bardzo. Przynajmniej na samym początku! Miał nawet coś jeszcze powiedzieć, ale się powstrzymał. Przecież ktoś może go usłyszeć. Ktoś kto go zna... ktoś kto może powiedzieć jego dowódcy... ktoś... zawsze przecież tak uważał, by nie mieć kłopotów. Zawsze, ale czemu nie dziś? Może czasami w człowieku coś pęka. Coś, nawet pierdoła, co sprawia, że wybucha ot tak, bez większego powodu? Powinien zdecydowanie nad tym popracować. Jednak to potem. Teraz miał zupełnie inny problem na głowie. Nie chciał przecież robić z siebie bardzo impulsywnego dzieciaka na oczach kobiety, którą polubił i liczył, że może zakumplują się.
-Też uważam, że afiszowanie się uczuciami jest takie passe... nie wiem jak tak mogą hetero... te śluby... no straszne... - coś wspominałem o tym, że nie powinien? No właśnie... no cóż! Nie ważne! Od następnego spotkania zapewne już nie będzie! Trzeba uczyć się na błędach, choć ten pan nie bał się w sumie teraz prawie niczego. Prawie! To słowo klucz! Był przecież człowiekiem, który nie chciał zniszczyć sobie kariery.
Na jego szczęście typ dał sobie spokój i poszedł, a on mógł się uspokoić i skupić na swej rozmówczyni. To było o wiele przyjemniejsze i milsze dla wszystkich! Nawet dla pieska też, który przecież przyszedł się pobawić, więc chciał by jego pan miał dobry humor, a nie wyglądał jakby chciał komuś coś zrobić.
-Wiesz co? W sumie całkiem możliwe! Pewnie tak. Ludzie nie radzą sobie z odrzuceniem. - uśmiechnął się do kobiety, a potem nawet się roześmiał. Komplement, choć nie zasłużony był bardzo miły dla ucha... zawsze coś fajnego, by się uspokoić i wyciszyć. Odreagować śmiechem na stres, który był cholernie niepotrzebny.
-W zasadzie... w zasadzie nigdy nikomu tego nie mówiłem, bo zawsze się bałem takich reakcji jak ta. Zawsze się bałem odrzucenia. Więc dzięki Tobie odważyłem się to powiedzieć na głos. Dziękuję. - nawet jeśli kobieta nic nie zrobiła, to jednak... tak był jej bardzo wdzięczny, że nie powiedziała niczego co by zabolało go. To było cholernie ważne dla niego w tym momencie. Poczucie, że nie zostanie odepchnięty jak się przyzna.
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! BOGATE CV WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? MAN UP! SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA WOJSKO PRZESYPIAM ŻYCIE
mów mi/kontakt
I’m a beast
ODPOWIEDZ