OO1
OutfitPo przeniesieniu się do Hope Valley wpadł w wir pracy, żeby zająć czymś głowę, by nie myśleć o swoim małym uzależnieniu. No i chciał jak najlepiej się wykazać, by móc w przyszłości awansować. Wiedział, że póki co nie mógł tego zrobić, no i nie miał na swoim koncie jeszcze żadnej akcji, którą mógłby zaplusować u przełożonego. W nowym mieście podobno było dużo roboty, chociaż dilerzy skutecznie się ukrywali przed czujnym wzrokiem policji. Większość świadków i zamieszanych w ten biznes osób milczało, nie chcąc wpakować się w większe kłopoty i mniej obawiali się odsiadki, niż wściekłości szefa, który zagrażał całej rodzinie zainteresowanego. Nie poddawał się jednak i spędzał czasem parę godzin w pokoju przesłuchań, wypytując podejrzanych i licząc, że ze męczenia podsuną mu jakiś trop od którego będzie mógł zacząć.
Westchnął ciężko, wchodząc do swojego gabinetu, żeby odpocząć. Usiadł na krześle i przyłapał się na myśli, że potrzebuje małego kopa, który pomoże przetrwać mu do końca dnia. W głowie powtórzył wszystkie swoje kryjówki (oczywiście nie miał żadnej na komisariacie, no bo nie był jeszcze aż taki głupi), ale zanim zdecydował się wybrać do jednej z nich dostał wiadomość, że ktoś znalazł w parku podejrzanie wyglądające tabletki i on musi się tym zająć.
Natychmiast złapał swoje rzeczy i pojechał na miejsce. Nie był to może od razu cały gang do złapania, ale małe kroczki też się liczą, więc nie narzekał. Jeszcze nadejdzie taki dzień i trafi mu się akcja w której złapią szefa największego biznesu narkotykowego w okolicy.
Przemierzał parkowe uliczki, szukając wzrokiem kobiety, która wezwała policję. I w którymś momencie rzuciła mu się w oczy, a ona również zwróciła na niego uwagę i zaraz go do siebie przywołała.
- Witam. Gdzie są te tabletki, które pani znalazła? - zapytał, pokazując kobiecie odznakę.
Katie Harrington