Rozrywkowo-usługowa część nowej dzielnicy
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
21
175

Post

#1

Szczerze mówiąc, Coco nie była ani trochę zdziwiona, gdy jej przyjaciel, Callum, zadzwonił do niej i powiedział, że idą razem na spacer z psami. Częściej, niż radziej zdarzało się, że jedno wyciągało drugie, czy to gdzieś na miasto, czy właśnie na spacer, czy po prostu spędzić razem czas. W końcu znali się od dzieciństwa, choć Coco czasem ciężko było w to uwierzyć. Czy naprawdę minęło już tyle lat? Przecież dopiero co łazili gdzieś po szkole, a ona słuchała jak Callum opowiada o swoich planach na przyszłość. Cóż, ona przynajmniej wtedy też jakieś miała - teraż już nie za bardzo.
I to nie tak, że nie chciała mieć tych planów na swoje życie. Ot, po prostu jakoś tak zdecydowały, że ją ominą szerokim łukiem. Może jak byli jeszcze w szkole, to postanowiły, że przelezą na Calluma, czy coś. Coco wytrząsnęła się ze swoich myśli - w końcu rozstrząsanie się nad tym akurat teraz by jej nic nie dało - i przyspieszyła nieco kroku, wiedząc, że już jakieś pięć minut temu powinna była znaleźć się w okolicznym parku dla psów. No ale przecież to nie była jej wina, że praca nad nowym (koślawym) obrazem szła tak dobrze, że aż jej się chciało; a trzeba przyznać, że niewiele rzeczy jej się ostatnio chciało. Praca, dom, próba napisania piosenki, szybki spacer z psem i spanie - cholera, chyba popadła w jakąś rutynę. Może to przez to miała taki zastój? A może szukała problemów na siłę, któż to mógł wiedzieć? Coco zmarszczyła nieco brwi do siebie, docierając w końcu do celu i prędko wypatrując przyjaciela.
– Hej – przywitała się, posyłając mu nieco krzywy uśmiech i westchnęła ciężko, lustrując mężczyznę od góry do dołu wzrokiem. Dawno się nie wiedzieli w końcu. – Sorka za lekkie spóźnienie, wiesz jak to jest. Tak czy inaczej, co tam, jak tam, jak studia i życie? Nadal pilnie zakuwasz przy tych swoich księgach wiedzy?

Callum Armstrong
SINGIEL PALACZ PSIARZ MARUDA
mów mi/kontakt
ikumi
a
Awatar użytkownika
Student weterynarii, który woli sie uczyć niż bawić sie w związki.
21
178

Post

#8

Callum to osoba, która lubi pielęgnować znajomości, a zwłaszcza te z dawnych lat. W tym pędzie łatwo jest zapomnieć o naszych najbliższych, dlatego też wyciągnął dzisiaj Coco na spacer. Cały czas ja namawiał do aktywności fizycznych, ale kobieta była oporna, godziła się tylko na spacer z psiakami, no dobra, z dwojga złego dobre i to. On sam bardzo często ćwiczył na siłowni, albo biegał po okolicy ze swoimi dwoma potworami. Chociaż jego zwierzaki na pierwszy rzut oka tylko takie są, tak naprawdę to dwa wielkie szczeniaki. Miejscowi już o tym wiedzą, więc gdy widzą Reisa i Roko z Armstrongiem. Musiał spalać swój nadmiar energii.
Fakt, Call praktycznie od małego smroda wiedział kim zostanie, na początku jego rodzice się z tego śmiali, bo jak dzieciak w podstawówce może wiedzieć, że w przyszłości zostanie weterynarzem. Ten rodzaj zawodu wymaga wielu lat nauki. Nie chciał swoim gadaniem robić przykrości Coco. Gdyby nie jego upór i łatwość w przyswajaniu nauki to pewnie było by mu ciężko to wszystko ogarnąć, czasami ma dosyć tego pędu i ciągłej nauki, w końcu jest tylko człowiekiem i musi odpoczywać, bo jego mózg wybuchnie.
Swoich koleżków zapiął w odpowiednie smycze oraz kaganiec. Już kiedyś dostał mandat za to, że jego psy nie były zabezpieczone, a właściwie to ludzie nie mogli czuć się bezpiecznie w ich towarzystwie, takie usłyszał wyjaśnienie. Przewrócił tylko oczami i przyjął mandat, bo nie chciało mu się kłócić. Spokojnym krokiem udał się na miejsce spotkania.
- Hej!- odpowiedział a na jego przystojnej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. - Tak, rozumiem. - zaśmiał się. - Znasz mnie, nie skończę dopóki nie będę weterynarzem. - rzucił wesoło. Miał sporo książek w swoim domu, nie tylko związanych ze studiami.

Coco Villeda
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! GHOSTBUSTER - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY MAN UP! BABYSITTER WHEN WE WERE YOUNG TEXT ME! TYPING LIKE CRAZY JESTEM ŚREDNIEGO WZROSTU STUDENT RYBY PSIARZ MĄDRALA HE WAS FIRST! CZTERY ŁAPY KSIĘŻNICZKA MONONOKE
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
21
175

Post

To nie było tak, że Coco nie chciała spędzać czasu z Callumem, czy uprawiać jakichkolwiek sportów, po prostu zwykle nie miała na to siły. No, ale przecież nie powie tego studentowi medycyny, który zakuwa ile może, byleby tylko spełnić swoje marzenie. Może i była zbyt zgorzkniała jak na swój młody wiek, ale resztkę taktu jeszcze posiadała. A przynajmniej bardzo chciała w to wierzyć. Zerknęła na Calluma, posyłając mu półuśmieszek i sprzedała mu przyjacielskiego kuksańca w bok, wywracając oczami.
– Znam i to aż za dobrze, więc wiem, że jak się uprzesz, to zostaniesz tym weterynarzem – parsknęła, kręcąc głową i odgarnęła loki z twarzy. – Chciałeś nim zostać od, kurde, zawsze, więc jak się potkniesz i coś spieprzysz, to się wkurzę, okej? Zbyt ciężko pracujesz, żeby to zaprzepaścić, więc lepiej teraz nie rezygnuj, czy coś.
Przeczesała dłonią włosy, próbując jakoś sprawić, żeby nie wpadały jej do oczu - choć z marnym skutkiem, bowiem niesforne kosmyki robiły to, co tylko chciały, układając się w przeróżne kształty, których nawet najlepsze szczotka nie umiała ogarnąć, a Coco nie była wielką fanką lakierów, czy innej chemii. Jeszcze by jej te kłaki wypadły i co by wtedy zrobiła? Choć na swój wygląd nie miała co narzekać, to jednak zdecydowanie nie chciała sprawdzać, jakby wyglądała łyso. Chociaż kto wie, może to byłby jakiś nowy krzyk mody. Może powinna się strzelić na łyso? I jeszcze ogolić brwi. Przez chwilę kusiło ją, żeby wyjąć fajki i zapalić, ale stwierdziła w końcu, że w parku dla psów to chyba aż nie wypadałoby.
– Puszczamy futrzaki tutaj, żeby się wybiegały, czy masz jakiś inny plan? I zanim mi powiesz, że idziemy na jogging, czy coś, to od razu uprzedzam, że szybciej niż chodem się nie będę poruszać.

Callum Armstrong
SINGIEL PALACZ PSIARZ MARUDA
mów mi/kontakt
ikumi
a
Awatar użytkownika
Student weterynarii, który woli sie uczyć niż bawić sie w związki.
21
178

Post

Armstrong nie chciał do niczego zmuszać Coco, po prostu jest jego przyjaciółką i czasem, a nawet zawsze się o nią martwi, bo mu na niej zależy. Każdy z nich miał soje życie i jest logicznym, że nie zawsze mają czas się spotkać, więc kiedy tylko nadarzy się taka okazja trzeba korzystać. Call chce by Coco miała świadomość, że w każdej sytuacji może na niego liczyć. O każdej porze może do niego zadzwonić czy nawet przyjechać, jeżeli chodzi tylko o towarzystwo. Taki właśnie jest młody student weterynarii. Szkoda tylko, że on stara się naprawić życie swoich przyjaciół i bliskich, a swojego nie potrafi ogarnąć na tyle by znaleźć sobie kogoś do towarzystwa. Takie życie.
- O to się nie musisz martwić. - zaśmiał się kręcąc głową na widok jej determinacji i wierzył w jej słowa. - Chce zostać weterynarzem, nie mam zamiaru się poddawać, więc spokojnie. Doczekasz momentu, że będziesz mieć wizyty za darmo. - tym razem śmiał się już pełną piersią. Jego marzeniem też jest założenie własnej kliniki, ale jest to pragnienie, które może nigdy nie być zrealizowane, ponieważ jest kosztowne, a u niego się nie przelewa. Ma na życie, oczywiście, bo pracuje, ale klinik to inwestycja dosyć poważna i jak wcześniej wspomniałam, kosztowna. - Możemy je puścić, dawno się nie widzieliśmy, więc wole sobie z tobą pogadać. - odpowiedział. - Ale się ostatnio zrzędliwa zrobiłaś, wiesz? – patrzył na nią sceptycznie. Nie miał jej niczego za złe, broń boże! Jest to raczej luźne spostrzeżenie wynikające z obserwacji, ot co.
Pospacerowali jeszcze trochę i rozeszli sie w swoja stronę.
Coco Villeda

zakończone
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! GHOSTBUSTER - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM Trying my best WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? ONE BIG FAMILY MAN UP! BABYSITTER WHEN WE WERE YOUNG TEXT ME! TYPING LIKE CRAZY JESTEM ŚREDNIEGO WZROSTU STUDENT RYBY PSIARZ MĄDRALA HE WAS FIRST! CZTERY ŁAPY KSIĘŻNICZKA MONONOKE
mów mi/kontakt
naethaia#4170
a
Awatar użytkownika
Młody adwokat, który rozpoczął pracę w kancelarii ojca. Chłodno logicznie myślący, mający blade pojęcie o ludziach innych niż ci, z którymi pracuje. Przez wielu uważany za sztywnego i mało imprezowego., ale jak się go pozna jest całkiem fajny. Jeśli oczywiście lubi się specyficznych osobników.
26
181

Post

Odkąd Kieran dowiedział się, że Mason jest właścicielem jego ulubionej kawiarni, do której siłą rzeczy przestał przychodzić tak często, jak robił to wcześniej, nie umiał znaleźć podobnej, idealnej. Kawa w dawnym lokalu była dla niego perfekcyjna i wpasowała się tak dobrze w jego gust, że nigdy nie zakładał iż będzie zmuszony z niej zrezygnować. Nie należało do ludzi, którzy uwielbiali zmiany, jeśli coś dobrze prosperowało. Po co ryzykować, skoro do tej pory było dobrze? Jasne, mógł zrobić tak, jak powiedział mu Jaemin, po prostu ignorować mężczyznę, z tym, że było to niemożliwe, o czym przekonał się w momencie, kiedy ten zaczął do niego wypisywać. Że też musiał zgubić tę cholerną wizytówkę, tym samym narażając się na upierdliwość Lee. Jak za dawnych, niezbyt przyjemnych czasów, kiedy mijali się na ulicy każdego dnia.
Na nic zdało się ignorowanie, na nic zdało się olewanie - Mason pisał jeszcze więcej, chcąc w ten sposób dać o sobie znać. Chciał pokazać, że był w miasteczku i się z niego nie ruszał, a jeśli Kieranowi to nie pasowało, to już nie jego problem.
Na nic zdało się nawet blokowanie, bo Lee wypisywał z innego numeru. Flynn wiedział jedno - nie uwolni się od niego. Tym bardziej nie chciał, żeby ten czerpał chorą, obsesyjną radość z uprzykrzania mu życia w jego lokalu.
Westchnął, mijając spacerniak, na którym znajdowało się wiele psów. Przynajmniej tutaj mogły swobodnie biegać.
Po co w ogóle zaprzątał sobie głowę kimś takim, jak Mason? Powinien od razu wywalić go z pamięci.
Jak na zawołanie, a może za sprawą losu, który uwielbiał ostatnio płatać figla, młody prawnik dostrzegł znajomą postać znajdującą się zaledwie kilka metrów przed nim. Lee był odwrócony do niego plecami, dlatego Burreau mógłby odejść, niezauważony. Z tym, że najpierw postanowił wyjaśnić pewną sprawę.
Zbliżył się do niego, stając tym samym za jego plecami. Był nieznacznie niższy od Masona, co w jakiś sposób wewnętrznie go irytowało.
-Może z łaski swojej przestaniesz do mnie wypisywać? Jak tak dalej będzie, po prostu cię pozwę - skomentował, marszcząc lekko brwi.
Czemu w tym wszystkim nie zakładał nawet, że Mason mógłby go posłuchać?

Mason Lee
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! szczęśliwy numerek: twoja twarz brzmi znajomo celebrity's best friend: Kamala & Billy celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Cara & Joseph RANDKA W CIEMNO - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nailed It! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ups! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Zachęcam znajomych do akcji Na fali - za udział w evencie Love scenario LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! Podziwiam figury w podwodnym muzeum Niestraszny mi dom strachu Poznaję nową rzeczywistość w kinie 4D Leczę lęk wysokości na diabelskim młynie Ride with the moon in the dead of night All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Fingers like snakes and spiders in my hair Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I'm just gonna keep on waiting I won't ask for much this Christmas Make my wish come true Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Rozgrzewam się na aerobiku temat miesiąca - wrzesień temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - lipiec BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PHONE ADDICTED KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA Oh shit Sej łaaat? Wszystko pod kontrolą I'm a fashion star TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT BUJAM SIĘ DO MUZYKI KLASYCZNEJ #TEAM_MARVEL PRACOHOLIK NIEJADEK BAJECZNIE BOGATY SCHLUDNY PACYFISTA JESTEM NIEWIERZĄCY/A SINGIEL PRAWO SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA ZNAM 2 JĘZYKI WYSPORTOWANY MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU MAM WŁASNY DOM URODZONY ZIMĄ Koszula to moja druga skóra MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN CAKE BOSS WRONG NUMBER toss a coin to your witcher Like a virgin
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Americano, Ice Latte, Cappucino?
28
185

Post

- Wiesz, myślę że lepiej by było gdybyś po prostu zaprosił go na randkę. - Mason zaśmiał się głośno na słowa swojego pracownika, mierzwiąc mu lekko włosi na co tamten zareagował niezbyt miłym słówkiem.
- Min, już ci tłumaczyłem, że to nie takie proste. Jest zbyt uparty, trzeba go podejść i nim się obejrzysz znowu wejdzie do kawiarni, wściekły niczym osa. - Uśmiechnął się, zarzucając ramię na młodszego chłopaka. - Już nie mogę się doczekać. No, a ty lepiej mi powiedz co z miłością twojego życia, która ewidentnie na ciebie leci i przez którą niedługo w ogóle nie będziesz pracował. - Widząc czerwone policzki Mina, zaśmiał się swoim typowo głośnym śmiechem, przyciągając uwagę przechodniów. - Powinienem wprowadzić ban na randkowanie, może wtedy odzyskam swojego najlepszego pracownika. - Skrzywił się kiedy młodszy wbił mu palec w żebra.
- Wiesz Lee? Mam nadzieję, że ten cały Kieran to ci da kosza i spuści ci łomot za nękanie go. - Pokazując język w kierunku Masona, ten jedynie przewrócił oczami, ponownie mierzwiąc jego włosy.
- Nie bądź taki do przodu bo obetnę ci za te pyskówki z pensji. A teraz zmiataj, potrzebuję wziąć prysznic i napić się kawy.
- Zdecydowanie powinieneś ograniczyć kawę. Do jutra. - Żegnając się ze starszym, pognał głębiej w kierunku parku, a kiedy Mason stracił go z pola widzenia już miał się odwracać w kierunku swojego domu kiedy usłyszał głos za swoimi plecami. Doskonale wiedział do kogo należał.
Pozwalając swojemu uśmieszkowi wpełznąć na usta, odwrócił się w kierunku chłopaka, mierząc go wzrokiem.
- Proszę, proszę toż to nasz kopciuszek we własnej osobie. Jeśli przyszedłeś po odbiór pantofelka to wybacz..ale został u mnie w domu. - Uśmiechnął się słodko, krzyżując ręce na klatce piersiowej. - Oh, pozwiesz mnie. To ci dopiero. Nie sądziłem, że zwykłe pisanie do kogoś wiadomości jest karalne. W końcu nie było zawarte w nich nic o co mógłbyś mnie posądzić. - Wykonując krok do przodu, stanął z nim jeszcze bliżej twarzą w twarz, spuszczając lekko ton jego głosu. - Prawda, Burreau?
Kieran Burreau
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020!
mów mi/kontakt
mochi
a
Awatar użytkownika
Młody adwokat, który rozpoczął pracę w kancelarii ojca. Chłodno logicznie myślący, mający blade pojęcie o ludziach innych niż ci, z którymi pracuje. Przez wielu uważany za sztywnego i mało imprezowego., ale jak się go pozna jest całkiem fajny. Jeśli oczywiście lubi się specyficznych osobników.
26
181

Post

Oczywiście, że był zirytowany tym, że Mason do niego pisał. Był również zły na siebie, że zostawił wtedy w kawiarni własną wizytówkę, przez co tamten zdobył jego numer, niemal go nękając. Jeszcze bardzo, być może najbardziej z tego wszystkiego, irytował go fakt, że zwyczajnie nie rozpoznał chłopaka, który na przestrzeni kilku lat zmienił się niemal nie do poznania, stając się znacznie bardziej...przystojnym, co pomyślał w pierwszej chwili. Teraz jednak zupełnie o tym nie myślał.
Nie do końca chyba myślał również w chwili, w której postanowił z własnej woli doprowadzić do konfrontacji z Lee, zaczepiając go na ulicy. Na co mu było to wszystko? I dlaczego w obecności tego osobnika tak trudno było się wykazać logicznym myśleniem, którym kierował się każdego innego dnia?
W chwili, w której odezwał się do mężczyzny przed sobą, nie było już odwrotu. Dając o sobie znać, młody prawnik skazał siebie na towarzystwo osoby, której przecież tak bardzo nie lubił. Po raz kolejny w jego głowie pojawiło się pytania - no i na co mu to było?
Zmierzył go chłodnym wzrokiem, kiedy ten powoli obrócił się w jego kierunku, pozwalając oczywiście, by na ustach pojawił mu się ten uśmieszek, który od najmdłoszczych lat denerwował Burreau.
-Naprawdę jesteś tak naiwny? Samo to, że nie chcę twoich wiadomości można podpiąć pod nękanie. Więc dla własnego dobra skończy z tym - rzucił chłodno. Tylko na to mógł sobie pozwolić w obecności tego mężczyzny.
Nie drgnął nawet o milimetr, kiedy Mason stanął tak blisko niego, spoglądając na niego. To miało go przestraszyć?
-Nadal ci się nie znudziły te gierki? Mało ci było w przeszłości, Lee? - rzucił do niego. Nie oczekiwał, że chociaż na moment tamten mógłby poczuć skruchę. Nie, kiedy faktycznie w latach młodości tak bardzo pragnął dopiec Kieranowi na każdym kroku.

Mason Lee
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! szczęśliwy numerek: twoja twarz brzmi znajomo celebrity's best friend: Kamala & Billy celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Cara & Joseph RANDKA W CIEMNO - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nailed It! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ups! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Zachęcam znajomych do akcji Na fali - za udział w evencie Love scenario LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! Podziwiam figury w podwodnym muzeum Niestraszny mi dom strachu Poznaję nową rzeczywistość w kinie 4D Leczę lęk wysokości na diabelskim młynie Ride with the moon in the dead of night All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Fingers like snakes and spiders in my hair Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I'm just gonna keep on waiting I won't ask for much this Christmas Make my wish come true Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Rozgrzewam się na aerobiku temat miesiąca - wrzesień temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - lipiec BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PHONE ADDICTED KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA Oh shit Sej łaaat? Wszystko pod kontrolą I'm a fashion star TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT BUJAM SIĘ DO MUZYKI KLASYCZNEJ #TEAM_MARVEL PRACOHOLIK NIEJADEK BAJECZNIE BOGATY SCHLUDNY PACYFISTA JESTEM NIEWIERZĄCY/A SINGIEL PRAWO SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA ZNAM 2 JĘZYKI WYSPORTOWANY MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU MAM WŁASNY DOM URODZONY ZIMĄ Koszula to moja druga skóra MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN CAKE BOSS WRONG NUMBER toss a coin to your witcher Like a virgin
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Americano, Ice Latte, Cappucino?
28
185

Post

Jak to mówią? Za gapowe się płaci i Mason zamierzał korzystać z tego drobnego błędu chłopaka dopóki ten nie zgodzi się na randkę, ewentualnie go nie zablokuje chociaż patrząc na to jak uparty jest Burreau, który dalej nie może wybaczyć Lee dziecinnych wybryków, Mason wątpił, że do takowej randki kiedykolwiek dojdzie. Prędzej cholerny koniec świata nastanie albo świnie zaczną latać niż Kieran się odbrazi i zacznie postrzegać starszego jako normalnego człowieka, a nie smutny przypadek życiowy.
Jednak fakt, że sam zaczepił go na ulicy sam Burreau we własnej osobie było dla niego szokiem i może nie było z zewnątrz tego widać, tak wewnątrz po prostu go zamurowało. Kimże jednak był Mason by nie poddenerwować go jeszcze bardziej? Przecież szanse na to, że się pogodzą były nikłe, a odrobiny zabawy nigdy nikomu nie zaszkodziło. No chyba, że ten ostatecznie mu przyłoży, ale czy byłby w ogóle do tego zdolny? Patrząc na to jak cenił sobie zawód prawnika, recytując mu kodeks karny za każdym razem gdy tylko nadarzyła się okazja, wątpił w to że chciałby zepsuć sobie wizerunek ułożonego prawnika kimś takim jak Mason. W końcu nie raz dawał mu do zrozumienia jak ogromnym podludziem był dla niego.
- Ah, brakowało mi twoich ciętych prawnych odzywek. Ile razy już groziłeś mi swoim kodeksem prawnym? Dziwie się, że jeszcze chodzę normalnie po ulicach, a nie oglądam obskurnych ścian w celi. Skończ z tą złością, kochasiu. Nie do twarzy ci w niej. - Puścił mu oko, krzyżując ręce na klatce piersiowej. - Wiesz? Jak na kogoś kto nie chce mieć ze mną nic wspólnego jestem w szoku, że w ogóle tutaj stoisz. Czy nie zabieram ci zbyt dużo czasu, księżniczko? - Prychnął, kłaniając się przed chłopakiem. - Nie do końca rozumiem o jakie gierki ci chodzi? Fakt, sam jestem w szoku, że to byłeś ty bo jesteś ostatnią osobą, której spodziewałbym się jeszcze kiedyś spotkać. Aczkolwiek, powiedz szczerze. Nie marnowałbyś czasu na kogoś z kim nie miałbyś ochoty rozmawiać. I gdybyś nie dowiedział się, że to ja Mason, nie wybiegłbyś jak oparzony z kawiarnii. Więc powiedz..czego się wystraszyłeś Flynn, hmm? Tego, że tak dobrze rozmawiało ci się z mężczyzną? - Uśmiechając się łobuzersko, podszedł do niego jeszcze bliżej. - Czy może tego, że tym mężczyzną jest twój największy wróg?
Kieran Burreau
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020!
mów mi/kontakt
mochi
a
Awatar użytkownika
Młody adwokat, który rozpoczął pracę w kancelarii ojca. Chłodno logicznie myślący, mający blade pojęcie o ludziach innych niż ci, z którymi pracuje. Przez wielu uważany za sztywnego i mało imprezowego., ale jak się go pozna jest całkiem fajny. Jeśli oczywiście lubi się specyficznych osobników.
26
181

Post

Z każdym kolejnym słowem, jak również z każdą kolejną minutą, Kieran był coraz bardziej przekonany, że nie powinien wdawać się w dyskusję z Masonem. Do tej pory nigdy nie wychodziło mu to na dobre i nie podejrzewał, aby na przestrzeni kolejnych to lat, ten aspekt uległ zmianie. W jego oczach Lee był człowiekiem niereformowalnym, który zawsze robił to co chciał, niekoniecznie patrząc na upodobania, jak również zadowolenie drugiej strony.
A jednak z jakiegoś powodu został. Może tym razem nie chciał mu dać żadnej satysfakcji, by przez to zaledwie wyższy o kilka centymetrów mężczyzna nie miał kolejnych pretekstów do podsycenia własnego ego. Nie, kiedy był zdeterminowany wygarnąć mu wszystko, a przynajmniej to, co dotyczyło wiadomości, które do niego wysyłał.
Ani na chwilę nie ugiął się pod spojrzeniem, które posłała mu Mason. Nie odwrócił głowy, nie cofnął się. Stał tak, jak stanął wcześniej, niezależnie od tego, jak bardzo przeszkadzała mu bliskość mężczyzny. Zawsze go dziwnie przytłaczała, jakby w ten sposób Lee chciał go stłamsić. W jakim celu, tego Flynn nie wiedział.
-Ostrzeżenia, mówi ci to coś? Chociaż nigdy nie byłeś specjalnie bystry pod tym względem - powiedział, lustrując go jasnymi tęczówkami. Nigdy nie zarzucił mu bycia idiotą, bo niestety nie mógł. Lee był mądry i z tym Burreau musiał się pogodzić. Był inteligentny i sprytny, niemniej tego nie miał zamiaru mówić mu nigdy wiedząc, jak później przeinaczy jego słowa. - Nie znudziło ci się to wszystko? Przytłaczanie innych swoją obecnością? Próbowanie uprzykrzenia życia jak tylko się da? - spytał, nie oczekując odpowiedzi. Przecież ją znał. Gdyby była inna, cała ta rozmowa nie miałaby miejsca.
-Jestem tu tylko i wyłącznie po to, aby cię poinformować, że mam dość twoich wiadomości. Znajdź sobie inną osobę, którą będziesz gnębił. Może kiedyś to się sprawdzało Mason, ale nie jestem już dzieckiem ze szkoły - odpowiedział, a jego wzrok prześlizgnął się niekontrolowanie po jego twarzy. Przystojnej, ale to przecież dostrzegł wcześniej.
-Tak, nie wyszedłbym. Ale to jesteś ty, Lee. I to jest twój największy problem. Jesteś sobą i nijak się nie zmieniłeś - powiedział. Drgnął lekko, kiedy ten zbliżył się jeszcze bardziej, niemniej nie cofnął się nawet o milimetr, walcząc z sobą, by faktycznie tego nie zrobić. - Więc możesz odpuścić.

Mason Lee
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! szczęśliwy numerek: twoja twarz brzmi znajomo celebrity's best friend: Kamala & Billy celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Cara & Joseph RANDKA W CIEMNO - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Nailed It! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ups! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Zachęcam znajomych do akcji Na fali - za udział w evencie Love scenario LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! Podziwiam figury w podwodnym muzeum Niestraszny mi dom strachu Poznaję nową rzeczywistość w kinie 4D Leczę lęk wysokości na diabelskim młynie Ride with the moon in the dead of night All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Fingers like snakes and spiders in my hair Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I'm just gonna keep on waiting I won't ask for much this Christmas Make my wish come true Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Rozgrzewam się na aerobiku temat miesiąca - wrzesień temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - lipiec BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PHONE ADDICTED KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA Oh shit Sej łaaat? Wszystko pod kontrolą I'm a fashion star TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT BUJAM SIĘ DO MUZYKI KLASYCZNEJ #TEAM_MARVEL PRACOHOLIK NIEJADEK BAJECZNIE BOGATY SCHLUDNY PACYFISTA JESTEM NIEWIERZĄCY/A SINGIEL PRAWO SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA ZNAM 2 JĘZYKI WYSPORTOWANY MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU MAM WŁASNY DOM URODZONY ZIMĄ Koszula to moja druga skóra MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN CAKE BOSS WRONG NUMBER toss a coin to your witcher Like a virgin
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

#27 Ines Villeda

Od ostatnich wydarzeń minęło kilka dni, ale wciąż dziwnie się czuła. Pomogła rozmowa z Brantleyem, ale też czas spędzony w samotności. Naprawdę potrzebowała kilku dni, żeby to sobie wszystko przemyśleć i poukładać w głowie. Nie chciała być na nikogo zła. Chciała po prostu o tym zapomnieć i tyle. Może jeszcze kiedyś uda jej się porozmawiać z Remi i uratować ich przyjaźń. Nie chciała, żeby te kilka lat ich znajomości nagle się skończyło. Musiała jednak skupić się na sobie. W tej chwili to było najważniejsze. Musiała dojść do siebie i wrócić do pracy. Kolano bolało coraz mniej, ale potrzebowała się trochę poruszać. Stwierdziła, że spacer dobrze zrobi jej na stłuczone kolano. Ubrała krótkie spodenki i zwykłą białą bluzkę na krótki rękaw, na nos wcisnęła okulary przeciwsłoneczne i wyszła z domu. PO drodze wstąpiła do swojej ulubionej kawiarni i wzięła dużą czarną na wynos. Wolnym krokiem, nieco utykając ruszyła w stronę parku. Minęła kilka rodzin z dziećmi i wtedy zauważyła znajomą postać. Zatrzymała się, bo wahała się, czy do niej podejść. W sumie to jest przyjaciółka Remiego, a nie jej. Ale… Ines była dla niej bardzo miła i jeśli ona też ją zauważyła, to jednak nie wypada się teraz odwrócić. Z drugiej zaś strony nie mogła teraz ignorować jego znajomych. Uniosła kąciki ust w delikatnym uśmiechu i ruszyła w stronę Ines.
- Dzień dobry! - Stanę od w pewnej oględności i pomachała jej delikatnie wolna dłonią.
- Dawno się nie widziałyśmy. Co słychać? Jak tam reszta Halloween? - Pamiętała, ze Ines coś ostatnio wspominała, że jej chłopak wrócił z podróży. Miała nadzieję, że udanej. Połowa jej Halloween była udana, druga już nie. Ale tym się lepiej nie chwalić. Lepiej zapomnieć i iść dalej. Chociaż Bran robił wszystko, żeby ją pocieszyć. I prawie mu się to udało.
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
Ines Villeda
a

Post

#106

Wszystkie pory roku wyglądały w Hope Valley tak samo, niezależnie czy to jesień, czy pełnia lata. Chyba tylko trochę częściej padało, ale to akurat dobrze, bo jeszcze trochę, a Florydę zalałaby fala suszy.
Poranek spędziła u rodziców, którzy zadręczali ją pytaniami, dlaczego wcześniej nie wspomniała im o zaręczynach, więc to był dogodny moment, żeby zjeść wspólnie śniadanie i pokazać pierścionek z rubinem. To była pamiątka w rodzinie Arreoli, należał do praprababki Cèsar. Była szczęśliwa, chociaż czasem zastanawiała się, czy aby to na pewno nie za wcześnie. Z drugiej strony, ile mieli czekać? Kolejne dziesięć lat? Znali się wystarczająco długo i mimo że na związek zdecydowali się zaledwie kilka miesięcy temu, wiedzieli o sobie dosłownie wszystko.
Idąc jedną z alejek, w pierwszej chwili nie zorientowała się się, że słowa powitania były kierowane do niej; zmrużyła oczy niczym Melania Trump, która wiecznie wyglądała tak, jakby gdzieś cię już widziała, ale nie mogła przypomnieć sobie gdzie.
- Och, cześć... - urwała na chwilę, chcąc dopasować imię do twarzy. - Ava, prawda? - tak, to musiała być dziewczyna Remiego. Ines chyba trafiła w dziesiątkę, wygrała nic i mogła to odebrać nigdzie. Miała pamięć złotej rybki - dobrą, ale krótką. No i nie miała pojęcia, że Doyles to już była dziewczyna Soriente, bo ostatnio nie rozmawiali. Kontakt urwał się naturalnie, każde z nich miało własne sprawy i żadne nie próbowało jakoś tego naprawić. Trudno, żyło się dalej. Villeda przywykła, że w jej życiu ludzie pojawiali się, a potem znikali. Miała paczkę przyjaciół, z którymi trzymała się od lat i to jej wystarczało.
- Wszystko w porządeczku, idę właśnie do baru sprawdzić, czy chłopaki z kapeli ustawili sprzęt na wieczór. Czasem trzeba ich przypilnować, bo strasznie błaznują. Halloween też okej, ten miesiąc jest strasznie szalony - przyznała szczerze, bo w Jimmy's też co parę dni organizowano z imprezy właśnie z tego tytułu. - A co u was? - odbiła piłeczkę, nawiązując również do Remiego, w końcu podczas ich wspólnego seansu horrorów wyglądali na szczęśliwych.

Ava Doyles
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

Widziała, że Ines przez chwilę próbowała sobie przypomnieć kim jest. To nic złego. Dawno się widziały, a nie każdy potrafi od razu zapamiętać imion i twarzy nowo poznanych ludzi. Ava też czasami miała z tym problem. Miała dobrą pamięć do twarzy, ale do imion już nie. Kiedy poznawała kogoś nowego, bardziej skupiała się na twarzy danej osoby niż na imieniu, a potem przez pół wieczoru próbowała przypomnieć sobie imię danej osoby.
Uśmiechnęła się do Ines i pokiwała głową. - Tak Ava. - Tak. Od ich ostatniej wizyty wiele się wydarzyło. W ciągu miesiąca oddaliła się od Remiego, a kiedy już się widzieli, to praktycznie ciągle się kłócili. Wiadomo o kogo. Nie chciał tego, ale na koniec kłótni, Remi zawsze powiedział coś co powodowało u niej wyrzuty sumienia i przepraszała go za swoje zachowanie. Wszystko jednak skończyło się przed potańcówką. Ich ostatnia kłótnia spowodowała, że wtedy naprawdę zaczęła się zastanawiać nad ich związkiem. Miała dość. A to co potem zobaczyła, pomogło jej podjąć decyzję. Niestety nie zawsze mamy wpływ na to, jak potoczy się nasze życie. Tak samo, jak Ines ją również wiele osób opuściło i pewnie jeszcze opuści, ale najważniejsze, że obok niej był Max, Clem i teraz Brantley. Z tym ostatnim spędzała ostatnio wiele czasu i nie miała pojęcia, że Ines też go zna.
- Nie będziesz miała nic przeciwko, jak kawałek pójdę z Tobą? - Spytała, bo chyba miała dość samotności. Po zerwaniu z Remi przez dobre kilka dni nie chciała się z nikim widzieć. Nawet wyłączyła telefon. - Oczywiście jeśli mój powolny krok nie będzie ci przeszkadzał, bo stłukłam kolano i jeszcze trochę mnie boli. - Uniosła nogę pokazując jej stabilizator, który miała nałożony na prawe kolano.
- Jestem ciapą, spadłam z roweru. - Wyjaśniła. Skrzywiła się delikatnie, gdy Ines spytała się Co u Was? jednocześnie jej pytanie trochę ją zaskoczyło. Myślał, że dotarły do niej najświeższe wieści. Od ich zerwania minął już jakiś tydzień.
- Myślałam, że już wiesz… - Zaczęła mówić, zerkając na przyjaciółkę Soriente. - Ja i Remi postanowiliśmy się rozstać. Tydzień temu… - W sumie to ona postanowiła, ale nie chciała z nikim dzielić się szczegółami ich zerwania. Ale najważniejsze, że w końcu któreś z nich postąpiło tak jak trzeba.

Ines Villeda
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
ODPOWIEDZ