Biznesowa część nowej dzielnicy
a
Awatar użytkownika
And I wonder if I ever cross your mind
For me it happens all the time
23
167

Post

- To normalne, bo jesteś dobrą osobą, a ja nie powinnam Ci prawić kazań, bo do wszelkich związków i relacji z facetami sama się nie bardzo nadaje - wywróciła oczami, bo przecież kim była, by mówić jej jak ma żyć, sama przecież kompletnie ssała w związki i relacje z facetami, wiecznie wracając do George'a, który najwyraźniej obecnie chciał o niej zapomnieć. A ona nie mogła. I rozumiała Giannę na wiele sposobów, choćby dlatego, że obie kochały i obie miały złamane serce, a z tego nie wychodzi się tak łatwo, jakby się chciało. A już na pewno się nie zapomina, bo jeśli nawet wyleczyłyby się z uczuć, to wciąż pozostawały wspomnienia. I takie sytuacje triggerowały je, przywracały dobre chwile, aż chciało się wrócić do tego momentu. - Ale wiesz, nie chciałabym Cię widzieć zranioną, gdybyś wpadła na jakiś genialny pomysł po pijaku, czy też nie, by jednak się nim zająć znów, albo by z nim pogadać, czy do niego wpaść. Ten facet to magnes na kłopoty i dobrze o tym wiesz! Na dodatek, okej.. jest przystojny pewnie i w ogóle bez ubrania ekstra, że miękną kolana, ale broń boże nie nabieraj się na to, bo ja wiem, że to doprowadzi do jakichś takich... - wywróciła oczami - macanek i nie tylko! - O, tak broniła właśnie jej cnót. - A ostatnim razem chyba od tego się zaczęło, co? - Bała się, że Ryker posiadał jakieś magiczne moce na Lowell. I że z nich niecnie skorzysta dla własnych przyjemności. W końcu to facet, a oni byli zepsuci do szpiku kości.
- Nie mogę się doczekać - znów mały kroczek do przodu i zerknęła aż na jej wargi, czując jak ciepło w niej się wzbiera. Nie miała tak często, nie była kompletnie biseksualna, dlatego nie wyobrażała sobie pójścia z dziewczyną do łóżka, czy też oglądała się za każdą ładniejszą czy w jej typie. Nie, tu chodziło o coś więcej. Musiała być ta iskra, musiała czuć się komfortowo, a z przyjaciółką tak było. I wiedziała też, że żadna z nich nie wyląduje ze złamanym sercem, w końcu to tylko niewinne buziaki. - No to dobrze, bo już się bałam, że wymienisz mnie na jakiegoś penisa - prychnęła cicho i rozejrzała się. Wepchnęła ją lekko do przebieralni, bo jednak na widoku nie chciała niczego robić, wiedząc, że i Giannę mogłoby to trochę speszyć. - Dawno tego nie robiłyśmy, a wyglądasz seksownie, więc - uśmiechnęła się diabelnie i skradła jej pocałunek. Najpierw delikatny, a potem trochę bardziej namiętny, lekko przygryzając dolną wargę dziewczyny. Klepnęła ją w pośladki i na tym się skończyło, bo wróciła szybciochem się przebrać. Przecież nie będą grzeszyć w miejscu publicznym! - Czekam na Ciebie przy kasie! - Zawołała gdy się przebrała poszła uzgodnić z panią jakąś miłą i optymalną zniżeczkę, nagadała jej coś o miłości, o tym, że kocha się w Gi od dawna i że chciałaby żeby ta wieczorna bielizna miała zastosowanie, no kręciła, kręciła, a że aktorka z niej niezła to ukręciła im piętnaście procent na całość. - Dziękujemy bardzo - posłała ekspedientce uroczy uśmiech i pociągnęła przyjaciółkę za rękę do wyjścia, gdy ta pojawiła się obok i już dokonały zapłaty. - To co, lody i do domu? - Zapytała z szerszym uśmiechem.

Gianna Lowell
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! Mistrz Gry - za wymyślenie oraz pomoc w przeprowadzeniu eventu! TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ That's a start ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY WOMEN POWER WHEN WE WERE YOUNG MŁODY SCENARZYSTA PHONE ADDICTED ADOPTOWANY LUBIĘ ZIÓŁKO WIERZĘ W MAGIĘ IMPREZOWICZ DEVIL IN DISGUISE NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI NA DIECIE Praktykuję jogę NOTHING BREAKS LIKE A HEART TWÓJ NOWY DOM SING A SONG GHOST MOVIE I'M SO HIGH! DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM GROUP CHAT
mów mi/kontakt
inner itachi
a
Awatar użytkownika
Jest stażystką w szpitalu, więc spędza tam znaczną część swojego czasu. Lubi Teddy'ego bardziej, niż powinna.
26
163

Post

Uśmiechnęła się do niej nieco krzywo, bo akurat miała świętą rację w tej chwili. Wiedziała, że dobra mogło równie dobrze pełnić rolę synonimu słów głupia, czy nawet naiwna. Nic nie mogła poradzić jednak na to, bo niektóre zachowania były silniejsze od niej. Tak jak i myśl o tym, że nie tylko ona przecież dostawała od losu wiecznie po tyłku, bo Ryker również.
— Tak. Ostatnim razem od tego się zaczęło. Teraz jestem trochę mądrzejsza — zapewniła ją, chociaż sama nie wiedziała co to miało do końca oznaczać. Nie będzie próbowała go naprawiać? Nie pocałuje go, gdy nadarzy się okazja? Sama nie wiedziała, ale wierzyła, że miała wystarczająco dużo rozsądku, by nie dotrzeć z nim do tego momentu, co ostatnio. Próbowała nawet przypominać samej sobie, że nie było powodu dla którego miała się tym aż tak mocno przejmować. Skoro ostatnio wszystko zakończyło się dramatem to nie było powodu by zakładać, że sam chciałby w podobne rzeczy znowu wchodzić. Nawet jeśli był Rykerem.
— Żaden by się z tobą nie równał i tak — zapewniła ją i nawet zupełnie niewinnie nawinęła na palec jej włosy. Nie kłamała. Stawiała Zinę gdzieś daleko przez jakimikolwiek romansami. Miała do niej słabość, której nie odczuwała względem nikogo innego. Nawet relacja z Lou opierała się na odrobinę innych zasadach. Tamtej Gianna nigdy nie zdecydowałaby się pocałować. A tutaj nie miała nic przeciwko temu, że Zina nagle znalazła się blisko niej. Tym bardziej, że gdy poczuła jej usta automatycznie się przysunęła jeszcze bardziej, a dłoń oparła z tyłu głowy dziewczyny oddając pocałunek z podobnym zaangażowaniem. — Tak... — mruknęła jedynie. Nie chciała się zastanawiać nad tym czemu lubiła całować swoją własną przyjaciółkę bardziej, niż jakąkolwiek inną kobietę. Tym bardziej, że niewiele w ogóle wzbudzało w niej jakiekolwiek zainteresowanie.
— Dokładnie — przytknęła, gdy już zapłaciły. W etap, kiedy walczyła o zniżkę postanowiła się nie wtrącać wiedząc, że Zina załatwi to zdecydowanie lepiej. Dlatego skoczyły jeszcze do lodziarni i wróciły zadowolone całkiem z tych zakupów.

zt
Zina Villeda
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER TEXT ME! DAWCA ORGANÓW MEDYCYNA JESTEM KRUKONEM WRAŻLIWIEC SCHLUDNY WOLĘ ŁAGODNIE TWÓJ NOWY DOM SMERF PRACUŚ RACZEK NIEBORACZEK GROUP CHAT
mów mi/kontakt
becia#6797
a
Awatar użytkownika
Powściągliwy prawnik, pozornie sztywny i nudny ale czy na pewno?
37
189

Post

Luksus posiadania kilku kart kredytowych, stałej umowy a przede wszystkim własnej kancelarii pozwalał na rozpieszczenia właściwie każdej osoby jaką tylko chciał. Dzisiejsze popołudnie oficjalnie spędzał w pracy łamiąc głowę nad jedną z trudniejszych spraw ostatniego kwartału. Faktycznie zadanie to zlecił jednemu z bardziej ogarniętych pracowników a sam postanowił spotkać się ze swoją odskocznią od szarej rzeczywistości. Równie piękną co i mądrą kobietą, która stanowiła jego oczko w głowie zaledwie od kilku tygodni. Romans był świeży i jednocześnie ognisty więc Dex wychodził z siebie żeby zadowolić drugą stronę niepisanej umowy. Kobieta była córką jego byłego szefa więc to dodawało pikanterii a jednocześnie Dex nie był do końca pewien czy chce afiszować się z nową kochanką. Do czasu kiedy będzie zmuszony mocno zastanowić się nad całą sytuacją postanowił zabrać Pandorę na popołudniowego drinka w jednej z pobliskich restauracji. Otaczając jej talie ramieniem wysłuchiwał ciekawej historii jaka miała miejsce dwa dni wcześniej. Niespodziewanie i całkowicie spontanicznie wciągnął ją do sklepu z bielizną obok którego akurat przechodzili. – Wybierz sobie na co tylko masz ochotę – szepnął muskając ustami płatek jej ucha. Jako jedyny mężczyzna w całym sklepie postanowił przemieszczać się za Pan niczym cień pozostawiając jej wolną przestrzeń wyboru. A wybór był duży od przeróżnych rozmiarów, wzorów i fasonów po kolory. Zdecydowanie było w czym wybierać. – Coś wpadło Ci już w oko? – zapytał po kilku minutach wyjmując zza pleców jasny wieszak z kompletem czarnej bielizny. Rozmiar wybrał „na oko” a cała reszta nie była przypadkowa. Biustonosz był praktycznie jednym dużym fragmentem koronki bez żadnych drutów i usztywnień, majtki z rodzaju fig choć mocno wycięte. Z resztą każdy zakup dokonany w tym sklepie w odpowiednim rozmiarze byłby na nią dobry. Była młoda, zgrabna, jędrna, idealna.

Pandora Norwood
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM PALACZ BAJECZNIE BOGATY TEAR IN YOUR HEART SUNRISE SUNSET
mów mi/kontakt
Dex
a
Awatar użytkownika
What if we had a chance to do it again and again, until we finally did get it right? Wouldn’t that be wonderful?
24
157

Post

To było nieodpowiednie i było nie na miejscu. Nie było jednak tajemnicą, że Panna Norwood wolała starszych od siebie mężczyzn. Z rówieśnikami można było imprezować, można było się dobrze bawić i ciagle poszerzała grono swoich przyjaciół, ale jednocześnie zdecydowanie bardziej wolała mężczyzn od chłopców. Chociaż to nadal było nieodpowiednie i nie na miejscu.
Nie zastanawiała się jednak dlaczego. Aktualnie prawdopodobnie chciała odreagować rozstanie, ale przecież to nie pierwsza relacja, w którą wpakowała się z dużo starszym od siebie mężczyzną. Ba! Teraz był to znajomy jej ojca, właściciel kancelarii i do tego wszystkiego miał obrączkę na palcu... chciała udowodnić coś sobie? Reszcie świata? Czy chodziło tylko o dobrą zabawę? I może odrobinę rozmieszczenia? Lubiła być przecież w centrum zainteresowania. Dla odmiany to nie ona musiała się starać i prosić o zainteresowanie.
Wyjście na drinka? Nie trzeba było jej dwa razy powtarzać. Maszerując przez miasto u jego boku czuła się zaskakująco swobodnie. Zresztą miała dzisiaj wyjątkowo dobry nastrój i krzywe spojrzenie kobiety na ulicy nie mogło tego zmienić. Wesoło opowiadała o sprawie, którą ostatnio się zajmowała, gdy Dex nagle wciągnął ją do sklepu z bielizną.
Nie mogła się nie uśmiechnąć. Nie była pod tym względem wyjątkowa - naprawdę lubiła ładną bieliznę, więc spacer między wieszakami sprawiał jej niemałą przyjemność. Zwłaszcza, że wiedziała, że nie chodzi o zwykłą bieliznę. Przesuwając palcami po delikatnych materiałach, koronkach i satyrach zastanawiała się nad wyborem - Nie wiem... - spojrzała na mężczyznę i na wieszak, który trzymał w dłoniach - Całkiem niezły gust Davis - szepnęła, przejmując go od niego i wracając do jeszcze krótkiego spaceru, po którym do jej rak trafiły jeszcze dwa komplety. Również czarne - Chodź - wymamrotała, sięgając do jego policzka, lekko go przy tym muskając i zaraz się od niego odklejając, żeby pomaszerować do sklepowej przymierzalni. Całkiem przestronnej, jak przystało na salon w którym kawałek koronki kosztował krocie - chcesz zobaczyć, czy wolisz mieć niespodziankę? - zapytała, jeszcze zanim zasunęła za sobą kotarę i weszła do środka by przymierzyć to, co wybrała.


Dexter Davis
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM That's a start ALL BY MYSELF WHEN WE WERE YOUNG ROLLING IN THE DEEP I killed Laura Palmer MAM MNIEJ NIŻ 160 CM WZROSTU STUDENT DEVIL IN DISGUISE NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI WOLĘ OSTRO Odsłaniam kolana w sukienkach NOTHING BREAKS LIKE A HEART SUNRISE SUNSET SMERF PRACUŚ #CZYSTEHOPEVALLEY Maybe you're my boss, but fuck you
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Powściągliwy prawnik, pozornie sztywny i nudny ale czy na pewno?
37
189

Post

Ciężko powiązać jakikolwiek romans z odpowiedzialnością. To co pchało w swe objęcia dwoje różnych osób było tak indywidualne, że trudno generalizować i upraszczać choć najłatwiej byłoby zrzucić wszystko na karb chuci i pożądania. Zwierzęce instynkty, które zakładają klapki na oczy i popychają w stronę czegoś co chrześcijanie nazywają grzechem. Dziewczyna była młoda, nawet nieprzyzwoicie jak dla niego młoda i nie miała nikogo. Za to on mógł przyznać się do posiadania żony o czym świadczył chociażby pierścionek zdobiący jego palec. Nigdy go nie zdejmował, nigdy nie chował i nie uważał, że był rzeczą odstraszającą. Prędzej był czymś w rodzaju znaku ostrzegawczego dla wszystkich tych niezdecydowanych. Uważaj w co się pakujesz.
Jasne zasady i szczerość to podstawa każdej znajomości w wydaniu Dexa. Nigdy nie grał w skomplikowane układy, które prędzej czy później przyniosłyby mu więcej strat niż zysku. Tak było i tym razem. Oboje stanowili dla siebie miłą odskocznię a dodatkowo jej wiek sprawiał, że i on czuł się o te parę lat młodziej. Energiczna, żywiołowa, pełna pomysłów i fantazji Dora jak zwykł do niej mówić, odnawiała w nim pokłady dawnego entuzjazmu i chęci do życia. Nic nie jest w stanie zastąpić młodej, buzującej krwi. - Po prostu to chciałbym z Ciebie zdjąć – szepnął jej na ucho nim ruszyli w stronę przymierzalni. W tym samym czasie do sklepu weszły dwie kobiety koło 40 i to głównie na nich skupiła się uwaga sprzedawcy. Plus dla naszej parki.
– Co za pytanie – pokręcił głową wsuwając się za kotarę niczym złodziej do domu napchanego bogactwem pod nieobecność lokatorów. Nawet gdyby bardzo chciał mieć niespodziankę to pod pewnymi względami był słaby. Słabość wywoływały u niego piękne kobiety i mocny, dobry alkohol. Ani jednemu ani drugiemu praktycznie nigdy nie odmawiał więc korzystając z nadarzającej się okazji wszedł do wydzielonego boksu stając tuż za Dorą. Przyglądając się jej odbiciu w lustrze najpierw odrzucił damską torebkę na welurowe siedzenie uprzednio zabierając ją z dłoni kochanki. Później niespiesznie odgarnął jej włosy na jeden bok składając delikatne pocałunki na aksamitnej skórze szyi. Chwytając materiał bluzki na bokach pomógł pozbyć się zbędnej odzieży. – Chyba Ci przeszkadzam – kącik ust powędrował ku górze w cwaniackim uśmieszku.

Pandora Norwood
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM PALACZ BAJECZNIE BOGATY TEAR IN YOUR HEART SUNRISE SUNSET
mów mi/kontakt
Dex
a
Awatar użytkownika
What if we had a chance to do it again and again, until we finally did get it right? Wouldn’t that be wonderful?
24
157

Post

Nie przeszkadzała jej różnica wieku, jego pozycja i obrączka na palcu. Właściwie to ostatnie przeszkadzało jej najmniej, jakby całkowicie ignorując jakąś babską solidarność, która zakazywałaby związków z zajętymi facetami. Zresztą, czy to można było nazwać związkiem? Nie. Pandora wróciła do swojej nadrzędnej zasady - nie zakochuj się, nie angażuj się, nie daj się skrzywdzić. Zdecydowanie bardziej wolała być stroną krzywdząca... a już najbardziej lubiła się po prostu dobrze bawić i tak traktowała znajomość z Dexterem. Mogła z nim porozmawiać, mogła z nim wyjść z domu, mogli się kochać na tylnym siedzeniu jego auta i jednocześnie nie musieli się przejmować żadnymi konsekwencjami. Ona nie musiała. Lubiła jak ją adorował i jak na nią patrzył. Tak jak teraz gdy nadmiar koronki na wieszakach musiał pobudzić męska wyobraźnię.
Nic więc dziwnego, że nie chciał czekać przed przymierzalnią chociaż w niektórych przypadkach cierpliwość była cnotą i opłacała. Ale skoro to nie ich specjalność...
Uśmiechnęła się do jego odbicia w lustrze i odgięła lekko głowę, prezentując swoją smukłą szyję i lekko przegryzając wargę, gdy sunął po niej wargami i ciepłem swojego oddechu. Pomogła mu też w pozbyciu się swojej koszulki, ale... Na nic więcej mu nie pozwoliła. Odwróciła się w jego ramionach i na moment lub dwa zamknęła mu usta pocałunkiem. Dłoń oparła na jego torsie i całą swoją babską zawziętością zmusiła go do zrobienia krok wstecz. I kolejnego. A gdy nie miał już dużego pola do popisu zostało mu tylko dołączyć do jej torebki na siedzisku. Spojrzała na niego z góry i uśmiechnęła się zuchwale - Możesz patrzeć, ale... nie możesz dotykać. - szepnęła, jeszcze się nad nim pochylając i mamrocząc mu to do ucha - Zresztą jesteśmy w miejscu publicznym Dex, zachowuj pozory... - dodała przekornie i nie odrywając wzroku od mężczyzny dokończyła pozbywanie się ubrań. Powoli, bez pośpiechu... i gdy była już w samej bieliźnie, podeszła do niego, ale gdy tylko próbował wyciągnąć rękę - cyknęła ostrzegawczo, bo przecież mówiła, że miał je trzymać przy sobie. Sama natomiast rozwiązała jego krawat i to nim zasłoniła mu oczy - Trochę niespodzianki musisz mieć - dodała i zaczęła przymierzać to, co dla niej dzisiaj wybrali.


Dexter Davis
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM That's a start ALL BY MYSELF WHEN WE WERE YOUNG ROLLING IN THE DEEP I killed Laura Palmer MAM MNIEJ NIŻ 160 CM WZROSTU STUDENT DEVIL IN DISGUISE NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI WOLĘ OSTRO Odsłaniam kolana w sukienkach NOTHING BREAKS LIKE A HEART SUNRISE SUNSET SMERF PRACUŚ #CZYSTEHOPEVALLEY Maybe you're my boss, but fuck you
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Powściągliwy prawnik, pozornie sztywny i nudny ale czy na pewno?
37
189

Post

To fascynujące i jednocześnie przerażające jak wiele łączyło go ze swoimi kochankami prócz uciech cielesnych. Głównie mowa tutaj o rozmowie bo ilekroć wiązał się z płcią przeciwną na dłużej lub krócej, tyle razy okazywało się, że prócz spędzania czasu w łóżku mają wiele wspólnych tematów. One słuchały jego opowieści o kancelarii, o tym co robił za młodu, opowiadał o podróżach i tym co przeżył z wzajemnością i zaangażowaniem przyjmując do wiadomości to co miała do powiedzenia druga strona. Nigdy nie trafił na pustą idiotkę, która między uszami miała przeciąg. Jego kobiety był niezwykle inteligentne i każda sekunda w ich towarzystwie była na wagę złota. Zasada była jedna, nigdy nie wspominał o żonie, nie opowiadał o swoich problemach, o tym, że mimo starań nie mogą mieć dzieci. Kochanki były jednoznaczne z przyjemnością, tym co w życiu jest najlepsze a niepowodzenia nie są czymś co można zaliczyć do plusów żywota. Dlatego odpuszczał ciesząc się chwilą i tym jak jest.
Zupełnie jak teraz kiedy młoda bo zaledwie dwudziestoczteroletnia dziewczyna przymierzała wybraną przez niego bieliznę nie analizując co pomyślą panie przy kasie. Mogły go wziąć za jej męża, kochanka, sponsora, zupełnie bez znaczenia. Nauka wyzbycia się traktowania opinii innych za priorytet to bardzo dobra rzecz. – Siedziałem cały dzień w biurze. Ale jesteś – pozwolił się usadzić na welurowym meblu uprzednio przesuwając jej logowaną torebkę. – Lubisz się ze mną droczyć – powiedział ochrypłym głosem patrząc na jej pięknie wyrzeźbione ciało. Idealnie gładkie, wręcz aksamitne w dotyku, którego nie było mu dane zaznać.
Pozwolił jej również zabawić się swoim krawatem, który sprawił, że zapadła ciemność. Tupiąc niespokojnie nogą z lisim uśmiechem na twarzy i spuszczoną głową wytrzymał czas, który odpowiadał przymierzeniu przez nią dwóch kompletów. Może i dał się jej usadzić ale nie na dłuższą chwilę bo zsuwając z oczu materiał wstał i widząc jak prezentuje się w czarnej koronce znów stanął przy kobiecie. Dopadł ją niczym dzikie zwierzę, które upatrzyło najbardziej bezbronną istotę w stadzie. Zaciskając bezczelnie dłoń na jej prawym pośladku wsunął palce lewej ręki w gęstwinę długich włosów i pewnym ruchem zmusił żeby spojrzała na niego zadzierając głową ku górze. Chwilę patrzył jej w oczy kończąc pokaz sił namiętnym pocałunkiem. – Czekam przy kasie – szepnął poluźniając uścisk. Wychodząc z przymierzalni zasunął za sobą kotarę, a przemierzając alejkę ze szlafrokami zgarnął jedną sztukę w rozmiarze S. Materiał był ciemny i lejący, chłodny. Pasował do niej idealnie.


Pandora Norwood
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM PALACZ BAJECZNIE BOGATY TEAR IN YOUR HEART SUNRISE SUNSET
mów mi/kontakt
Dex
a
Awatar użytkownika
What if we had a chance to do it again and again, until we finally did get it right? Wouldn’t that be wonderful?
24
157

Post

Pandora nie lubiła mówić o sobie. Mogła rozmawiać o pracy, o uczelni, o kulturze czy sztuce. Naprawdę nie była jedną z dziewczyn, które potrafiły rozmawiać tylko o butach. Problem polegał jednak na tym, że gdy temat schodził jakoś mocniej na nią – tym bardziej, gdy chodziło o jej uczucia czy emocje – trochę się przed tym broniła. Zwłaszcza w ostatnim czasie. Odnosiła wrażenie, że im bardziej się otworzy tym bardziej zostanie zraniona, a tego nie chciała. Chciała się dobrze bawić i na tym właśnie polegała jej relacja z Dexterem.
Było miło i przyjemnie. Nawet jeśli faktycznie się z nim droczyła. Chociaż nie pozostawał jej dłużny – chociażby tym, że nie wytrzymał szczególnie długo w ciemności. Właśnie zapinała ostatnią haftkę i spojrzała na swoje odbicie w lustrze, nawet uśmiechając się do tego, co w nim zobaczyła… gdy gwałtownie ją odwrócił w swoją stronę i złapał tak, że na moment brakło jej tchu. Nawet nie zdążyła nic powiedzieć – zamknął jej usta pocałunkiem, który ona chciała przedłużyć, przeciągnąć i przetestować ich wspólną cierpliwość. Ale tak samo jak gwałtownie do niej dopadł tak się od niej odsunął i na nic zdały się jej smukłe palce zaciśnięte na męskiej koszuli. Mruknęła coś niewyraźnie, ale to chyba miała być zgoda na jego propozycję. Gdy wyszedł jeszcze raz spojrzała na swoje odbicie w lustrze, a chwilę później już ubrana wyszła z przymierzalni.
Na ladzie jednak nie położyła koronkowego kompletu, a jedynie same od niego metki. Sprzedawczyni spojrzała na niego wymownie, ale niewiele sobie z tego zrobiła i jedyne, co mogła jej zaproponować to uroczy uśmiech i wzrok, który sugerował, że jakikolwiek sprzeciw nie ma tu najmniejszego znaczenia. Bielizna wyglądała na niej doskonale i tak samo się w niej czuła, szkoda było ją pakować do torebki. Plus… kolejny sposób działania na wyobraźnię jej towarzysza, na którego ramieniu uwiesiła się w momencie, gdy wyszli ze sklepu ponownie na ulicę, a ona mogła na powrót wsunąć na nos ciemne okulary przeciwsłoneczne – Nadal masz ochotę na drinka, czy może zmieniły ci się plany? – zapytała, uśmiechając się pod nosem, bo nie mogła sobie tego darować. Jej uśmiech nie mógł być też bardziej wymowny.

Dexter Davis
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM That's a start ALL BY MYSELF WHEN WE WERE YOUNG ROLLING IN THE DEEP I killed Laura Palmer MAM MNIEJ NIŻ 160 CM WZROSTU STUDENT DEVIL IN DISGUISE NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI WOLĘ OSTRO Odsłaniam kolana w sukienkach NOTHING BREAKS LIKE A HEART SUNRISE SUNSET SMERF PRACUŚ #CZYSTEHOPEVALLEY Maybe you're my boss, but fuck you
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
Powściągliwy prawnik, pozornie sztywny i nudny ale czy na pewno?
37
189

Post

Wystarczyło krótkie ‘nie chcę o tym rozmawiać’ i temat, który nie podchodził jednej lub drugiej stronie zostawał natychmiast urywany. Nie byli małżeństwem, ba, nawet nie byli zwykłą parą więc nie musieli kompletnie nic. Nie było parcia ani potrzeby zagłębiania się w dyskusje, które mogłyby ich poróżnić choć prędzej czy później zawsze dochodziło do jakiś sprzeczek i kłótni. Zawsze to pierwsze starcie jest kwestią czasu nie ma co się czarować bo i oni nie byli chodzącymi ideałami. Oboje mieli swoje za uszami a dokładając do tego mocne charaktery otrzymujemy mieszankę wybuchową. Aktualnie jedyna eksplozja jaka między nimi miała miejsce to ta pchająca ich ku sobie ale nikt nie był naiwny i warto korzystać z tego, że jest dobrze i różowo. – Proszę doliczyć szlafrok i torebkę. Płatność kartą – jego wzrok prześliznął się po postaci kochanki o wiele szybciej niż kasjerka zdołała wydrukować paragon, który dziękując za zakup wcisnęła do torby. Dax zgarnął z blatu niewielki pakunek i obejmując kobietę w pasie wyszedł na chodnik. – Mam ochotę na Ciebie i drinka – odparł orientując się gdzie znajdzie pierwszy postój taksówek. – Oficjalnie zostajesz porwana – zdecydował przyciskając ją bliżej do swojego boku. To gdzie miał zamiar ją porwać pozostało tajemnicą. Miał czas i portfel wypchany gotówką więc na dobrą sprawę mógł wymyślić wszystko a ograniczała go jedynie wyobraźnia. – Wskakuj – otworzył drzwi pierwszej napotkanej taksy sadowiąc się wygodnie na tylnym siedzeniu. Nie chcąc zdradzać zamiarów pokazał kierowcy lokalizację na swojej komórce na co tamten odparł mu jedynie kiwając głową. – Teraz to ja zaserwuje Ci prezent – burknął luzując krawat, który i tak był już w fatalnym stanie. Zdejmując materiał obwiązał go wokół oczu kobiety sprawiając, że droga będzie dla niej zagadką. Nie chcąc skazywać ją na nudę podczas podróży, która chwilę potrwa ujął jej podbródek i odwrócił w swoją stronę łącząc usta w namiętnym, gówniarskim pocałunku. Jego lewa ręka bez ustanku badała jej zgrabne uda i kolana nie mogąc powstrzymać się przed rozpoczęciem zabawy już w aucie. Widać kierowca nie był zaskoczony i oburzony bo szybko znudził go zerkanie w lusterko i grzecznie pilnował trasy. Na miejscu po zapłacie Dax wyszedł drzwiami od swojej strony, okrążył auto i pomógł wyjść kobiecie podtrzymując ją w taki sposób żeby nie czuła dyskomfortu związanego z odebraniem jednego ze zmysłów. – Może być ? – odwiązał krawat gdy byli już w ich nowym gniazdku.

zt x 2

Pandora Norwood
SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM PALACZ BAJECZNIE BOGATY TEAR IN YOUR HEART SUNRISE SUNSET
mów mi/kontakt
Dex
ODPOWIEDZ