Część turystyczna wyspy
a
Awatar użytkownika
Lekkoduch, któremu nie śpieszy się, żeby spoważnieć. Całym życiem kocha łodzie, które naprawia i buduje. Bardziej to chyba kocha tylko Ines.
36
188

Post

No i szambo wyjebało. Cesar z natury był dość impulsywny, zwłaszcza gdy trochę sobie wypił. A dziś wypił sporo, a po za tym chodziło o jedną z jego dziewczynek. Może i był najgorszym starszym bratem, który potrafił dopiec jak nikt inny w tej i każdej innej galaktyce, ale był też pierwszym, który bronił, który był gotowy do bójki. Po prostu pierwszy, traktował swoją rodzinę całkowicie poważnie, nawet jeśli potrafił bez słowa wyjechać na kilka miesięcy w amazońską dzicz, albo do Hiszpanii i nie podawał matce swojego hiszpańskiego numeru. Nadal był w stanie zrobić wszystko dla swoich sióstr, dla swoich rodziców. Tylko czy tym razem jego złość miała jakiekolwiek uzasadnienie?
Bo jeśli by się nad tym lepiej i na spokojnie zastanowić (a nie ma się co oszukiwać, to nie była najmocniejsza strona Arreoli) to Francisco był najlepszym kandydatem na faceta dla jego siostry. César nie znał lepszego człowieka, zawsze za niego ręczył i czasem (choć bardzo rzadko) w przypływie rozważań nad własnym życiem, zastanawiał się jakim cudem Delgado z nim wytrzymywał. Przeżyli razem chyba wszystkie możliwe jazdy bez trzymanki, a reżyser nadal przy nim trwał, ratował z tarapatów i ostatnio nawet poratował dachem nad głową. A teraz Arreola wymachiwał łapami, darł się wniebogłosy a co zrobił Francisco? Podniósł jego zidiociałą dupę z piachu, gdy ten wyrżnął się jak długi. Mózg Césara idealnie wygłuszył szyderczy śmiech Ines, mimo że jakiś cichy głosik podpowiadał mu, że ta mu tego nie zapomni jeszcze długo.
Kolejne wydarzenia jednak zabrały Cesarowi zupełnie prężny język do kłótni. Najpierw zupełnie go zamurowało, gdy Francisca z nienagannym hiszpańskim akcentem się odezwała. Czy płakała? Możliwe, ale cholera ile razy płakała jak jej coś upadło. Łzy na nim wrażenia nie robiły na pewno nie w tym stanie. Zaraz jednak wydarł się na niego Francisco, co było zupełnie niespodziewane. Arreola otworzył usta, naprawdę zaskoczony. Rezon szybko wrócił, więc żeby jego na pewno było na górze wydarł się za truchtającym Delgado:
-No szybciej, biegnij za nią! Płacze przez ciebie idioto! – machnął ręką, otrzepując się z piachu. Zaczął od koszulki, przez spodnie a kończąc na twarzy i zwrócił się wzrok do Ines, wręcz czując jak ciemne tęczówki wypalają w nim dziury. Oho, chyba ma przejebane.
-No co? – warknął, wyciągając papierosa i mrucząc pod nosem po hiszpańsku zbitki słów, które nie należały do przyjemnych. – No co tak na mnie patrzysz? W ogóle kurwa nie wiedziałem, że Francisco potrafi krzyczeć.

francesca arreola-reeves
francisco delgado
Ines Villeda
Obrazek
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 6 na liście użytkowników z największą ilością postów na pół roku forum! papa don't preach - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Dreamin' on the last mile home - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" It was just like a movie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Camping time! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Najzabawniejsza postać 2020 Największy szczęściarz 2020 Hope Valley ma głos! Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Kontaktuję się z obcymi w symulatorze statku kosmicznego Podziwiam figury w podwodnym muzeum Na własnej tratwie dookoła świata Surfuję nie tylko po internecie SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik BOGATE CV Bestseller Wszystko pod kontrolą Adam i Ewa ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING TAKE MY BREATH AWAY UNIVERSAL PERSON PHONE ADDICTED Novel I’M A LEGEND SCENARZYSTA NA DOROBKU For all mankind NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I killed Laura Palmer TUBYLEC PEWNY SIEBIE Marzyciel moim żywiołem jest woda Boje się klaunów Don Juan Koszula to moja druga skóra Mam mocną głowę Zbieram mandaty Jestem numerologiczną jedynką Gram na nerwach Mam ciężką nogę WIELBICIEL HERBATY PIJAM TEQUILĘ wieczny Piotruś Pan PRACOWITY ZŁOTA RĄCZKA TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT WULGARNY IMPREZOWICZ KOMEDIANT LEKKODUCH PRACA ZWIĄZANA Z OCEANEM ZNAM 2 JĘZYKI LUBIĘ ZIÓŁKO PALACZ PODRÓŻNIK WE'RE NOT IN KANSAS ANYMORE - OUTLANDERS MAM WŁASNY DOM JESTEM ZAKOCHANY/A ZARĘCZONY/A W ZWIĄZKU Mam wiecznie pokaleczone ręce I LOVE YOU, BABY! toss a coin to your witcher NO REGRETS! GHOST MOVIE PRAWDA CZY WYZWANIE? GOOGLE ME THE GREATEST SHOWMAN PANIE WŁADZO... KING OF THE JUNGLE Boats! Boats! Boats! house flipper DANCING QUEEN #*&!@%^ Like a virgin Big gesture Ted Mosby Bo do tanga trzeba dwojga Are you gonna be my girl? Dzielny pacjent! Blues brothers Bad dog UGLY NAKED GUY STEVIE WONDER I’M SO EXCITED I DON’T WANNA HIDE IT NOTHING LASTS FOREVER I DO IZOLACJA SPOŁECZNA A TY CAŁUJ MNIE! SUNRISE SUNSET PIKNIK Counting stars Love letter IT WAS AN ACCIDENT! I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN SING A SONG KRZYSZTOF KOLUMB ROBINSON CRUSOE DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY CAKE BOSS DUNGEONS & DRAGONS BEACH BITCH I’M MOVING OUT! TWÓJ NOWY DOM DOMOWE REWOLUCJE I wanna have your babies
mów mi/kontakt
oszit#1116
a
Awatar użytkownika
Mówię o popkulturze w podcaście, a Francisco miesza mi w głowie.
23
164

Post

Truptając tam tak niczym zagubiony jeż z piosenki dla dzieci, próbowała sobie przypomnieć te wszystkie zjebane bohaterki tworów popkultury, które w szale uniesień i żalu uciekały, licząc na to, że rycerz na białym koniu za nimi podąży. Wymieniała je sobie metodycznie, a to jej widocznie pomagało. Nawet wytarła sobie oczy wierzchem dłoni, nie wypuszczając przy tym butów z rąk. Na pewno widowiskowo rozmazała sobie piękny mejkap, który pieczołowicie na siebie nałożyła przed wyjściem do baru. Dobry Panie, toż to było chyba miesiąc temu, a nie raptem kilka godzin. Parła tak przed siebie, już teraz marząc tylko o ciepłym łóżku, a najpierw o równie ciepłym prysznicu. Pójdzie spać, a żadne z dzisiejszych wydarzeń nie będzie prawdą, tak? Jutro obudzi ją hałas z dołu, oznajmiający, że za dziesięć minut można zjawiać się na śniadanie. Usłyszy, że normalnie pracujący ludzie nie wstają tak późno i dostanie listę obowiązków na dzisiaj. Normalka. Te plany na pewno nie uwzględniały beznadziejnie przystojnego faceta zastępującego France drogę. Serio? Francesca miała kurwa dosyć. Czego on jeszcze chce? Poznęcać się? A może po prostu czuł przymus biegnięcia za nią jak ten pieprzony rycerz, tylko po to, żeby przygnieść wyrzuty sumienia? Gdyby Franka nie była tak potwornie zmęczona, nawrzeszczałaby na niego za samo pojawienie się. Tymczasem z uwagą wysłuchała jego wypowiedzi. No nie miała wyjścia, za chucherko była żeby go staranować. Umiała mierzyć siły na zamiary, niejedną bójkę w przedszkolu przeżyła. Och, po pierwszej części wypowiedzi Degaldo Franka była skłonna powiedzieć mu coś w stylu „Bo tak właśnie by się to skończyło, imbecylu” i mu wybaczyć całe to zajście, ale na własne nieszczęście Frankowi się nie zamknęła buzia. Ten ton, ta mina, te słowa i ta cholerna ręka na jej ramieniu sprawiło, że ulało jej się ostatecznie. Upuściła trzymane buty, podniosła brwi najwyżej jak tylko umiała robiąc zaskoczoną minę człowieka, który wynalazł koło. Następnie przymknęła powieki czując, jak rośnie jej irytacja. Gdy na powrót otworzyła oczy, wszystko potoczyło się błyskawicznie. Wyrzuciła ręce do przodu równocześnie strącając tą Franka z jej przedramienia. Tym samym mężczyzna stracił trochę równowagi, co tylko działało na jej korzyść. Popchnęła go z całej siły, odpychając ręce od jego klaty.
- GŁUPI PLAN - popchnięcie – TO BYŁY TE KURWA – popchnięcie – LEKCJE – popchnięcie, odsapnięcie. – I dopuszczenie do tego, że poczułam coś do ciebie, baranie. – Franka oddychała ciężko, łapczywie pobierając powietrze, ciągle zacięcie patrząc się Frankowi w oczy. Ostatnią kwestię co prawda już nie wykrzyczała, a w sumie to wypowiedziała bardzo cicho. Nie miała już czego ukrywać czy się wstydzić, czas na otwarte karty. Najwyraźniej ten palant nie jest tego wart. Trudno. Mimo tego całego czaru, mimo tego dziwnego poczucia, że idealnie się dopełniają. Mimo wcześniejszej chęci spędzenia z nim całej kurwa wieczności. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

francisco delgado
Ines Villeda
Cesar B. Arreola
Obrazek
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Złote pióro - odznaka specjalna za napisaanie posta fabularnego na ponad 10k znaków! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku I'M STILL STANDING - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" i'll be watching you - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Jeżdżę wodną kolejką Kręcę bioderkami na kursie samby Nawiedzam nawiedzony hotel TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - październik BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales I love my children SCENARZYSTA NA DOROBKU Bestseller TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP Adam i Ewa TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT Jeżdżę na rowerze Lubię starszych Rozmawiam z kwiatkami Chodzę w trampkach Poglądam życie celebrytów na instragramie Na smutki piekę ciasteczka układam puzle Mój dom przypomina dżunglę Czytam książki PIJAM WINKO LGBT+ JESTEM ECO FAN MUSICALI FAN KOMEDII FAN FANTASTYKI FAN DRAMATÓW WIERZĘ W JEDI PRACA W SOCIAL MEDIACH JESTEM ZAKOCHANY/A Cytatami z filmów sypię jak z rękawa CRAZY IN LOVE WRONG NUMBER Are you gonna be my girl? Like a virgin #*&!@%^ sticks and stones Food Fight Good or Bad News KING OF THE JUNGLE RACZEK NIEBORACZEK I'M SO HIGH! CALL 911 GOOGLE ME NOTHING BREAKS LIKE A HEART GHOST MOVIE DANCING QUEEN SING A SONG DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM FRIENDZONE Love letter Counting stars PIKNIK Bad dog
mów mi/kontakt
Mania#2128
Ines Villeda
a

Post

- Nie płacze przez Delgado, tylko przez ciebie - mruknęła Ines, odprowadzając Franków wzorkiem, a potem złapała Cèsar pod ramię i odciągnęła go na bezpieczną odległość, żeby nie wtrącał nosa w nieswoje sprawy. Bo to nie była jego sprawa, a oni mieli prawo do odrobiny prywatności. - Gdybyś nie zaczął wrzeszczeć jak opętany, może zdążyliby na spokojnie porozmawiać. Już myślałam, że będę zmuszona wzywać jakiegoś egzorcystę - przytrzymała papierosa między wargami i stanęła na palcach, żeby otrzepać twarz Arreoli z resztek piasku.
Nie była na niego zła. Była rozczarowana, a rozczarowanie zawsze stanowiło coś gorszego, niż wkurwienie. Naprawdę dało się rozwiązać tę sytuację inaczej, bez zbędnych krzyków, wyzwisk czy oskarżeń. I czym to poskutkowało? Łzami Francescy i wybuchem Francisco. I szczerze mówiąc, Ines też nie spodziewała się, że ten potrafił podnieść głos. Zwykle mamrotał coś pod nosem i ledwo udawało się go zrozumieć, ale Villeda i tak musiała nieraz pochylać się w jego kierunku, żeby cokolwiek usłyszeć.
- Dobrze zrobił, że cię opierdolił. Zasłużyłeś sobie na to. Powinien jeszcze ukrócić ci ten niewyparzony jęzor - powiedziała trochę zgryźliwie, ale hej, spójrzmy prawdzie w oczy - Cèsar za bardzo rozpędził się w swoich zarzutach i ciężko było go wyhamować. W ogóle nie orientował się w sytuacji, słyszał jakieś zdania wyrwane z kontekstu i niepotrzebnie kręcił aferę. Cyganka też nie do końca wiedziała o co właściwie chodziło, dlatego żadne z ich nie miało najmniejszego prawa wtrącać się w coś, co ich bezpośrednio nie dotyczyło. Fran i Delgado mieli do pogadania, więc co najwyżej dopiero dużo później Arreola mógł mieć pretensję do przyjaciela, że te obłapia mu siostrę.
- Możesz się pieklić, ale uważam, że wyglądają razem uroczo - uśmiechnęła się pod nosem, wypuszczając dym kącikiem ust, ale szybko ściągnęła brwi zauważając, że dziewczyna popycha Francisco i to z takim impetem, że ten prawie wylądował dupą w piasku. - Już wiem, po kim twoja siostrzyczka jest taka impulsywna - posłała Cèsarowi nieco rozbawione spojrzenie, a potem, jak gdyby nigdy nic, cmoknęła go w policzek. Szybko jednak pożałowała swojej decyzji, bo prawie od razu poczuła w zgrzytający między zębami piasek. - Ochłonąłeś, czy dalej będziesz zgrywał gościa z upośledzeniem mózgowy? - Ines jak zwykle wykazywała się taktem, ale nie od dziś, ani nawet nie od wczoraj wiadomo, że nie owijała w bawełnę i nie pierdoliła się w tańcu. Zwłaszcza, jeśli chodziło o Arreolę.

francisco delgado
Cesar B. Arreola
francesca arreola-reeves
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
24/7 w okularach, jeśli zobaczysz go bez nich, to jego zły brat bliźniak Dimitri, nie rozmawiaj z nim.
Reżyser teatralny, zabujał się chłopak ostatnio.
35
180

Post

Lekcje. To słowo zaczęło dzwonić mu w uszach, niczym ten denerwujący pisk, który słyszysz w ciemności. Nagle, zupełnie jak w jakimś serialu, retrospekcje zaczęły przelatywać mu przed oczami. Momenty kiedy karcił ją za odlatywanie w swoich własnych myślach, zamiast zajmowanie się tłumaczonym przez niego programem. Każdy przypadkowy dotyk i tarcie dłoni, w momentach kiedy spędzali setki godzin nad książkami, przy zbyt małych stolikach znajdujących się w ich kawiarni, do której chodzili na udzielane przez Francisco korepetycje. Nagle to wszystko zaczynało nabierać dla niego zupełnie nowy, bardziej świeży sens.
- Fran - zrobił krok w jej stronę, zupełnie nie dając jej za wygraną, a na pewno nie tym, że sekundę wcześniej odepchnęła go, jakby zupełnie nie chciała nawet patrzeć w jego kierunku. - nie uważasz, że jestem dla ciebie za stary? - spytał, marszcząc czoło. Schlebiało mu to bardzo, jednak co jeśli to wszystko jest tylko nastoletnim wybrykiem, co jeśli wydaje jej się, że go lubi? Znali się tyle lat, i bez większego starania się, czy nawet próbowania, wiedzieli o sobie wystarczająco dużo. Nawet jeśli Delgado był tylko tym dziwnym przyjacielem jej starszego brata. O wilku mowa. Odwrócił głowę w stronę gdzie Ines i Czarek palili papierosy. W gruncie rzeczy, to Ines paliła papierosa, Cesar nieudolnie starał się wciągać lecący w górę dym, który Ines wypuszczała z ust, przy każdym zaciągnięciu się. Chyba nie zdawał sobie nadal do końca sprawy z tego, co się działo w trakcie rozmowy jego młodszej siostry, i na obecny moment najprawdopodobniej ex-przyjaciela.
- Chętnie z tobą o tym porozmawiam jeśli chcesz, ale na trzeźwo. Kiedy nam obojgu odejdą emocje, i zejdzie z nas odrobinę pary - powiedział, ponownie kładąc rękę na ramieniu dziewczyny, w tym samym miejscu, z którego wcześniej ją zrzuciła. - I może nie wtedy kiedy twój kochany braciszek będzie nam chuchał na szyje, hm? - uśmiechnął się do niej, kiwając głową w stronę miejsca, gdzie stali zakochańce. Nachylił się delikatnie nad nią i cmoknął ją w czoło. Może było to złym ruchem, i jej brat rzuci się zaraz na niego z pięściami. A może w trakcie biegu do miejsca, gdzie stali, ponownie potknie się o własne nogi i wybije sobie zęba? Kto wie.
Cesar B. Arreola
francesca arreola-reeves
Ines Villeda
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Trzej Muszkieterowie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ważniak 2020 Największy szczęściarz 2020 Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ NOCNA ZMIANA Novel Bestseller TYPING LIKE CRAZY ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING Adam i Ewa I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: WYKONAWCA SCHLUDNY Obroniłam/-em doktorat Koszula to moja druga skóra PIJAM TEQUILĘ PRACOHOLIK UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU BAJECZNIE BOGATY NIEŚMIAŁY MAM WŁASNY DOM PIĘKNY UMYSŁ MĄDRALA DEVIL IN DISGUISE NIEWINIĄTKO JESTEM ŚLIZGONEM PRACA W TEATRZE SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA Dżentelmen CRAZY IN LOVE PRAWDA CZY WYZWANIE? Like a virgin toss a coin to your witcher Food Fight Good or Bad News Kajdany miłości KING OF THE JUNGLE #CZYSTEHOPEVALLEY GOOGLE ME GHOST MOVIE BABY BOOM! SURPRISE! HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER HAPPY BIRTHDAY! Wpadka Love letter Counting stars PIKNIK Are you gonna be my girl?
mów mi/kontakt
twojastara#0845
a
Awatar użytkownika
Mówię o popkulturze w podcaście, a Francisco miesza mi w głowie.
23
164

Post

Dzisiaj Francesca miała okazję przejechać się na rollercosterze emocji zaliczając co lepsze atrakcje. Kto by pomyślał, że jeszcze godzinę temu piła w najlepsze z Ines przy plażowym barze, świetnie się bawiąc. Właśnie, Ines. Franka nie miała teraz miejsca w głowie i czasu, żeby o tym myśleć, ale nie przypuszczałaby, że tak dobrze będzie się spędzało z Cyganką czas. Przez te kilka godzin i więcej drinków nie nawiązały może przyjaźni na śmierć i życie, ale z pewnością dobrą, rokującą relację. To chyba byłby jedyny pozytywny aspekt w dzisiejszym pamiętnikowym wpisie Arreoli. O reszcie nawet żal myśleć. A może lepiej skleić kartki i udawać, że ten dzień w ogóle nie miał w tej rzeczywistości miejsca?
Nie miała siły na nowe emocje. Nie była w stanie wyprodukować ich więcej. Dosyć, finito, koniec. Nie mogła teraz patrzeć na tą twarz, stać tak blisko. Nie mogła przypominać sobie jak to jest wisieć mu na szyi i całować tę głupią gębę. Nie mogła, bo znów się wygłupi. Znów będzie potraktowana protekcjonalnie. Może za dużo wypiłaś, Może to jest plan odegrania się na bracie – Franka nie umiała powtórzyć słów mężczyzny, ale ich wydźwięk i ton zostaną z nią na długo. Będą rosły tam, gdzie jak dotąd była czułość i zalążki przywiązania. Ale kogo ona oszukiwała - one będą żyły sobie w jej sercu razem, nawzajem się niszcząc i napędzając. Rodząca się miłość i wrzucony niespodziewanie ból. Połączenie wprost idealne.
Jego słowa spowodowały tylko, że była zmuszona przymknąć znowu oczy i odetchnąć głęboko. No debil. Zaśmiała się cicho, prawie szyderczo. On tak na serio? Tak jakby ta kwestia nie spędzała jej snu z powiek. Jakby za każdym razem, gdy już prawie dawała mu znak, że chciałaby nie tylko uczyć się z nim zaimków, przypominała sobie, że jest tylko głupią małolatą. Przynajmniej w jego mniemaniu. Jakby nie drżała przed opinią mamy i reszty rodziny. No kurwa nigdy nie wpadła, że fakt dwunastoletniej różnicy wieku może być problemem. Ale nic nie powiedziała, bo przecież rozmawianie jest przereklamowane. Po co sobie strzępić ryja, jak można milczeć i potem kręcić dramę zamiast po ludzku powiedzieć o co chodzi? No bardzo dorośle.
- Ja powiedziałam wszystko co chciałam. Pokazałam z resztą też. Jeśli uważasz, że przejdzie mi po dwóch dniach i cię speszona przeproszę, to chyba rzeczywiście popełniłam błąd i w ogóle mnie nie znasz. Nie widzisz może co mamy między sobą. Jeśli w twoich oczach jestem tylko walniętą, pijaną małolatą, to proszę bardzo. Zapominamy o całej sprawie. Dzisiejszy wieczór się nie wydarzył. Nie jesteś mi nic winny. W takim wypadku niczego od ciebie nie chcę. - była rozgoryczona, zła, chciało jej się ryczeć z bezsilności. Nie chciało jej się z drugiej strony wierzyć, że Francisco, jej Francisco może być takim nieczułym bucem, tak nieempatycznym debilem. Czy on niczego nie rozumie?
- Ines, Ines halo! - wydarła się do kobiety, stając na palcach i machając do niej, jednocześnie definitywnie zakańczając rozmowę z mężczyzną - Pomożesz wrócić mi do domu? Panowie raczej sobie poradzą - Ostatnie zdanie już powiedziała bardziej do Franka, wysyłając mu zgryźliwy uśmiech. Już nawet nie miała ochoty się z nim bić. Aktualnie chętnie przepuściłaby go przez maszynkę do mielenia mięsa.

/zt

francisco delgado
Ines Villeda
Cesar B. Arreola
Obrazek
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Złote pióro - odznaka specjalna za napisaanie posta fabularnego na ponad 10k znaków! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku I'M STILL STANDING - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" i'll be watching you - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Zakochany Nowy York - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Brzechwa dzieciom - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Ride with the moon in the dead of night Life's no fun without a good scare Filling your dreams to the brim with fright Red 'n' black, and slimy green HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Jeżdżę wodną kolejką Kręcę bioderkami na kursie samby Nawiedzam nawiedzony hotel TEMAT MIESIĄCA - LIPIEC TEMAT MIESIĄCA - SIERPIEŃ temat miesiąca - październik BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP MISTRZ KLAWIATURY BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales I love my children SCENARZYSTA NA DOROBKU Bestseller TEXT ME! ROLLING IN THE DEEP Adam i Ewa TYP OSOBOWOŚCI: DYSKUTANT Jeżdżę na rowerze Lubię starszych Rozmawiam z kwiatkami Chodzę w trampkach Poglądam życie celebrytów na instragramie Na smutki piekę ciasteczka układam puzle Mój dom przypomina dżunglę Czytam książki PIJAM WINKO LGBT+ JESTEM ECO FAN MUSICALI FAN KOMEDII FAN FANTASTYKI FAN DRAMATÓW WIERZĘ W JEDI PRACA W SOCIAL MEDIACH JESTEM ZAKOCHANY/A Cytatami z filmów sypię jak z rękawa CRAZY IN LOVE WRONG NUMBER Are you gonna be my girl? Like a virgin #*&!@%^ sticks and stones Food Fight Good or Bad News KING OF THE JUNGLE RACZEK NIEBORACZEK I'M SO HIGH! CALL 911 GOOGLE ME NOTHING BREAKS LIKE A HEART GHOST MOVIE DANCING QUEEN SING A SONG DUNGEONS & DRAGONS CAKE BOSS MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM FRIENDZONE Love letter Counting stars PIKNIK Bad dog
mów mi/kontakt
Mania#2128
a
Awatar użytkownika
wiejski sportowiec, nauczyciel w miejscowej szkole, który terroryzuje dzieci, fan tatuaży i prowadzi nielegalne schronisko dla psów na tyłach swojej chatki
32
185

Post

Robertson nie był ostatnio w najlepszej kondycji. Jego wszelkie emocje mieściły się w łyżeczce od herbaty, natomiast teraz było ich zdecydowanie za dużo, więc nic dziwnego, że sobie nie radził i zachowywał się trochę jak nie on. Na szczęście zawsze mógł odezwać się do swojej najdroższej przyjaciółki, Palomki, która znosiła go już od bardzo dawna i jeszcze nie uciekła, więc można to uznać za sukces. Poza tym, chyba tylko ona potrafiła zrozumieć go w tej sytuacji, bo reszta znajomych Mańka z wyłączeniem jego siostry, układali sobie życie i już nie chcieli z nim wypić, pobawić się bo a to muszą wstać do pracy, a to powtarzali mu, żeby nie darł tak ryja bo dzieci śpią. W szkole zawsze się na nie darł, ale jak już robił to poza salą gimnastyczną czy boiskiem to nagle pojawiał się problem. W tym momencie mógłby przewrócić oczami jak diva, gdyby taką divą faktycznie był. Teraz postanowił jednak przenieść swoje cztery litery z kanapy w swojej chatce na barowe krzesło. Dlatego zajął dla nich miejsce przy jednym ze stolików i w trakcie oczekiwania na Palmę, zamówił sobie szklankę szkockiej, póki jeszcze było go jeszcze na to stać. Bo wraz z rosnącą ilością alkoholu w jego krwi i kurczącą się zawartością portfela będzie trochę schodził z jakości alkoholu i pewnie skończy pijąc najtańszą wódkę bez popitki. Czy to oznaczało już, że ma problem? Trudno powiedzieć.
No, ale w końcu na horyzoncie, wśród zapyziałych mord stałych bywalców baru pojawiła się brunetka. Maniek uniósł dłoń i pomachał do niej co by go znalazła. - Siema, Palma - przywitał się i wstał co by ją na dzień dobry wyściskać. Była to naprawdę miła odmiana, ostatnio gnił na swojej posesji, posyłając w stronę sąsiadów pełne nienawiści spojrzenia i bawiąc się z psami na tyłach w ogrodzie. - Co dzisiaj pijemy? - rzucił, no bo to było teraz najważniejsze, prawda? Przy dobrych procentach to i się dobrze gada.

Paloma Blackwood
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! NOTHING BREAKS LIKE A HEART
mów mi/kontakt
Lenia
a
Awatar użytkownika
Robi wina, które otwierasz ze swoją dziewczyną, organizuje cztery wesela i pogrzeby, a nawet komunie i chrzciny.
31
168

Post

#7

Nie samą pracą człowiek żyje i Paloma musiała sobie to bardzo często powtarzać i co najgorsze, stosować się do tego. Bardzo wiele czasu i sił poświęcała zarówno robocie w winnicy jak i swojemu własnemu biznesowi. Organizacja imprez była rzeczą naprawdę wymagającą, bo musiała zrobić wszystko żeby klient był zadowolony, a nie daj boże wiązało się to z weselem i wszystkimi pojechanymi wymaganiami niektórych panien młodych. Całe szczęście Paloma naprawdę to lubiła, sprawiało jej to frajdę i chyba tylko dzięki temu była w stanie wytrzymać psychicznie w tej branży. O wiele gorzej było w winnicy, bo tam ojciec bardzo dobrze niszczył jej zdrowie psychiczne wtrącając się we wszystko i podważając każdą jej decyzję pomimo tego, że wcześniej zarzekał się, że da jej pełną swobodę w zarządzaniu. Oczywiście tak się nie stało i biedna miała teraz na głowie nie tylko pracowników i zbiory, a także starego zgreda, któremu wiecznie coś się nie podobało. Jej ojciec przyzwyczajony był do "starych" sposobów pracy, natomiast Pal zdecydowanie chciałaby wszystko nieco unowocześnić i to szczególnie na tym polu dochodziło do wielkich kłótni.
Dlatego bardzo się dobrze składało, że Maniek postanowił do niej zadzwonić, bo zdecydowanie potrzebowała chwili oddechu. Niestety żeby wyjechać z winnicy musiała specjalnie zamawiać taksówkę, bo nie miała w planach być dzisiaj trzeźwą... przynajmniej nie tak całkowicie, a to sprawiało, że prowadzenia auta odpadało. Dlatego trochę jej zajął dojazd na miejsce, ale miała nadzieję, że przyjaciel nie jest na nią zły i grzecznie poczekał te dodatkowe kilka minut. - Siemka mamucie - powiedziała uśmiechając się szeroko gdy już podeszła do mężczyzny. - Hmmm, no nie wiem... ja chyba będę jednak damą i poproszę o aperola, ale Ty się nie krępuj, możesz się nawalić jak meserszmit, odprowadzę Cię grzecznie do domu - rzuciła puszczając do niego oczko. Prawda była taka, że Pal nie miała najmocniejszej głowy i po prostu bardzo łatwo było ją doprowadzić do stanu nieważkości.

Manfred Robertson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Call my name DON’T STOP ME NOW WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? For all mankind SINGIEL JESTEM ECO WEGETARIANIN PIJAM WINKO Twardo stąpam po ziemi Na smutki piekę ciasteczka Pływam Czarną Perłą Terminarz to moja świętość Kanapki z Nutellą mogę jeść codziennie
mów mi/kontakt
c.
a
Awatar użytkownika
wiejski sportowiec, nauczyciel w miejscowej szkole, który terroryzuje dzieci, fan tatuaży i prowadzi nielegalne schronisko dla psów na tyłach swojej chatki
32
185

Post

Może Maniek nie mógł powiedzieć, że w pełni rozumie problemy Palomy związane z pracą, ale jednak coś wiedział o dziwactwach niektórych kobiet, które najpierw zatruwały życie organizatorom wesel jako panny młode, a potem wcielały się w role matek i niszczyły każdą radość z małych rzeczy, nauczycielom ich pociech. Maniek już nie pamiętał ile razy przychodziły do niego zbulwersowane matki jego uczniów, oskarżając go o to, że miał czelność kazać rozkosznym bombelkom ćwiczyć. Guess what, Karen, od tego jest w końcu WF. No, ale po pewnym czasie Robertson zaczął brać je, jak to on mówił krótkim, przerywanym. Pewnie dlatego nie należał do najbardziej lubianych nauczycieli w Hope Valley, ale no nie było co się oszukiwać, nie zależało mu na tym tytule. Jedyne o czym skrycie marzył, to aby wszyscy dali mu święty spokój. Oczywiście to nie było możliwe przynajmniej do emerytury, dlatego musiał jakoś żyć. A żeby sobie tę mękę na ziemi osłodzić to czasem wpadał na genialne pomysły, jak na przykład ten, który zakładał spotkanie i alkoholizację z Palomą. Wykazał się niecodzienną, wręcz niespotykaną u niego troską i stwierdził, że ona także potrzebuje odpoczynku.
Na szczęście nie przywiązywał też uwagi do godziny, pewnie kiedy czekał tak sobie na Palomkę to poscrollował sobie fejsbuka, prześledził wyniki meczów którejś tam ligi i nadrobił informacje ze świata i okolic (albo po prostu oglądał zdjęcia pieseczków ze schronisk), kiedy pojawiła się ona, cała na biało. - No, no, ale żeś się dzisiaj odwaliła - tak, to był komplement w jego wykonaniu. I to taki bardziej wyszukany. I jak go tu nie kochać? Naburmuszył się, co nie było trudne bo on po prostu miał taką twarz, ale zaraz się wyszczerzył. - Mógłbym się próbować obrażać, ale oboje wiemy jak to się skończy - a skończyć się miało tak, że faktycznie napierdoli się jak messerszmit i Paloma będzie miała na głowie problem. No, ale sama się zadeklarowała, więc nie powinien się przejmować, prawda? - I wiesz, nie żebym cię do złego namawiał, ale jak już pójdziesz po rozum do głowy i sięgniesz po coś lepszego, to nikt nie będzie miał ci tego za złe - oczywiście tak sobie trochę śmieszkował po swojemu, jak to Manfred. - Opowiadaj, jak tam wasze wino? Dojrzewa? - zagadnął pozornie lekko, ale no skoro się przyjaźnili to pewnie wiedział, że stary działał brunetce nieźle na nerwy.

Paloma Blackwood
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! NOTHING BREAKS LIKE A HEART
mów mi/kontakt
Lenia
a
Awatar użytkownika
Robi wina, które otwierasz ze swoją dziewczyną, organizuje cztery wesela i pogrzeby, a nawet komunie i chrzciny.
31
168

Post

- A co nie mogę? - zapytała mierząc kumpla zabójczym wzrokiem. - Gdzieś muszę się wystroić, bo niestety po winnicy chodzić tak nie mogę - znaczy mogła, ale raczej wyglądałoby to mega głupio. Czasem się trzeba było ładnie ubrać i pokazać nieco dekoltu, a kiedy jak nie na spotkanie z przyjacielem? Przynajmniej nie musiała się martwić, że Maniek będzie jej zaglądał tam gdzie nie powinien! Chyba... - Nooo na bank nie dobrze dla mojego kręgosłupa - westchnęła, bo jednak jak się taki pijany, duży chłop na niej zawiesi to na bank łatwo nie będzie! Czego się jednak nie robi dla przyjaciół? - Mogłam jednak założyć płaskie buty - mruknęła bardziej do siebie niż do niego. Najwyżej, będzie sobie chodzić i śpiewać "Pójdę boso", całe szczęście miała numer na taksówkę więc po prostu Manfreda wpakuje do auta i upchnie nogą żeby się zmieścił, a później tylko zamknie drzwi i pomacha na pożegnanie. Plan ułożony, można było pić! - Ja nie Ty okej? Nie potrzebuje spirytusu do szczęścia - wywróciła oczami, bo ona naprawdę wolała inne trunki! Wina miała dość, ale za czystą nie przepadała więc zostawał przepyszny aperolek, no ewentualnie rum z colą, bo to też zawsze wchodziło jak złoto, z tym, że dzisiaj nie miała humoru na zostanie piratem. Może innym razem! - Nawet mnie nie denerwuj - powiedziała od razu, bo cóż winnica była dla niej drażliwym tematem. - Na razie zbieramy owoce i niedługo będziemy zaczynać robotę, ale mam dobre 30-letnie białe wino jakbyś miał ochotę - to jeszcze z czasów gdy jej ojciec razem z dziadkiem zarządzali winnicą. Pal była bardzo ciekawa czy dziadek też był takim wrzodem na tyłku i tatuś teraz po prostu poszedł w ślady rodziny. - Opowiadaj lepiej co u Ciebie? Kantorek już posprzątałeś? - zapytała przechylając nieco głowę w bok by się mu przyjrzeć.
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Call my name DON’T STOP ME NOW WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? For all mankind SINGIEL JESTEM ECO WEGETARIANIN PIJAM WINKO Twardo stąpam po ziemi Na smutki piekę ciasteczka Pływam Czarną Perłą Terminarz to moja świętość Kanapki z Nutellą mogę jeść codziennie
mów mi/kontakt
c.
a
Awatar użytkownika
wiejski sportowiec, nauczyciel w miejscowej szkole, który terroryzuje dzieci, fan tatuaży i prowadzi nielegalne schronisko dla psów na tyłach swojej chatki
32
185

Post

- Ależ oczywiście, że możesz, najdroższa Palemko- odparł z szerokim uśmiechem. Lubił się z nią tak przekomarzać, bo kto mu w końcu zabroni? No nikt, chyba, że panna Blackwood, ale gdyby naprawdę jej to przeszkadzało to albo Manfred poszedłby po rozum do głowy i zamknął w końcu swoją jadaczkę albo po prostu dzisiaj już by się nie spotykali w nadmorskim barze. A co do dekoltu to tego nikt nie mógł obiecać, nawet Robertson. Znaczy mógłby dać jej słowo harcerza, ale problem był w tym taki, że on nigdy harcerzem nie był, czy tam innym skautem. - No pewnie, że niedobrze, ja nie wiem czemu wy to sobie robicie - oczywiście głuptok pomyślał o tym, że to szpilki są dla jej kręgosłupa szkodliwe, a nie jego potencjalne zwłoki uwieszone na szczupłym ramieniu Palomy. - No dobra, dobra - skapitulował, bo ostatecznie mu tam wszystko jedno było czym się jego przyjaciółka będzie raczyła. Nawet aperolek mu nie wadził. Gorzej jakby mu wyznała, że kocha pizze hawajską, wtedy musieliby się pożegnać i Robertson zapomniałby o jej istnieniu. Zresztą, sam Maniek nie wiedział jeszcze czym się dzisiaj będzie raczył, byle kopało. - Aż tak źle? Jak będziesz potrzebowała pomocy to mów - no nie był aż taką znowu najgorszą kanalią i pewnie gdyby Paloma potrzebowała jakiegoś robola do zbierania winogron to zakasałby rękawy i bez szemrania - no dobra raczej by coś marudził pod nosem - ale ostatecznie do upadłego zbierałby te owocki i nawet nie podjadał. A przynajmniej starałby się tego nie robić, tak by pani kierowniczka była zadowolona. - Wiesz, że wina nigdy nie odmawiam - no bo to była prawda. Pewnie jeszcze jako młody szczyl zaglądał ochoczo do piwniczki Blackwoodów. Wzruszył ramionami. - Nie, no co ty. Miałbym się pozbawić możliwości przekazania tego zajęcia klasie, która pierwsza będzie miała zajęcia ze mną? - zarechotał, nie ma co, to się dopiero nazywa pedagog z powołania. Pewnie po roku na tym stanowisku już coś pieprzył o wypaleniu zawodowym i ochoczym przejściu na emeryturę.

Paloma Blackwood
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! NOTHING BREAKS LIKE A HEART
mów mi/kontakt
Lenia
a
Awatar użytkownika
Robi wina, które otwierasz ze swoją dziewczyną, organizuje cztery wesela i pogrzeby, a nawet komunie i chrzciny.
31
168

Post

- No jak to dlaczego? Żeby ładnie wyglądać i poczuć się kobieco -jak mógł nie wiedzieć! No i w sumie pewnie też trochę dlatego żeby przypodobać się ten brzydkiej płci, ale nie zawsze! Pal była w sumie przyzwyczajona do szpilek, bo wiele czasu spędzała na biznesowych spotkaniach i chyba już nauczyła się w nich naprawdę dobrze łazić, a nawet biegać... pewnie nie raz i nie dwa musiała wrzucić wyższy bieg i zrobić mały sprint na obcasach żeby się nigdzie nie spóźnić. - Bardzo łatwo się dajesz przekonać - rzuciła śmiejąc się nieco, bo gdzie tu jakies gorliwe próby przekonywania jej, że w tych czasach to warto pić tylko czystą wódkę z pieprzem i to bez popity, niech pali! - Wiesz, niby nie powinnam gardzić żadną pomocą, ale coś czuję, że gdybym dała Tobie sekator do ręki to musiałabym później Tobie spieszyć z pomocą i dobrym bandażem - sama nie wiedziała czemu go miała za taką dużą sierotę. Może to przez to, że miała brata i widziała, że faceci czasem nie mieli pomyślunku i potrafili sobie zrobić krzywdę na wiele sposobów jednocześnie mając bardzo niski próg bólu.
- Oj wiem, pewnie tylko dlatego się ze mną teraz kolegujesz, przyznaj się potworze - aż na niego wskazała niebezpiecznie palcem mrużąc oczy. Była spoko laską, ale jednak fakt, że posiadała duże ilości dobrego wina często wygrywał z jej wspaniałym charakterem. - Jesteś okropnym nauczycielem w takim razie - zaśmiała się - właśnie takich nikt nie lubi! - Dodała jeszcze i pokręciła lekko głową. - Niech się te biedne dzieciaczki sportowo rozwijają, a nie przygotowują do zawodu, jeszcze sie w życiu nasprzątają - no całe życie przed nimi więc nie raz i nie dwa za miotłę będą musieli chwycić. - Albo to sprzątanie zachowaj dla tych, którzy będą niegrzeczni i tych, co to nie chcą ćwiczyć - zawsze się takie lamusy znalazły, co ciągle narzekały, ze coś je boli, albo nie lubią sportu.

Manfred Robertson
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym Call my name DON’T STOP ME NOW WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? For all mankind SINGIEL JESTEM ECO WEGETARIANIN PIJAM WINKO Twardo stąpam po ziemi Na smutki piekę ciasteczka Pływam Czarną Perłą Terminarz to moja świętość Kanapki z Nutellą mogę jeść codziennie
mów mi/kontakt
c.
a
Awatar użytkownika
wiejski sportowiec, nauczyciel w miejscowej szkole, który terroryzuje dzieci, fan tatuaży i prowadzi nielegalne schronisko dla psów na tyłach swojej chatki
32
185

Post

- No to podziwiam poświęcenie - serio, Maniek to ostatnia osoba, która zrozumie przedkładanie kwestii estetycznych nad komfort. On to, gdyby wyzbył się już resztek godności, przyszedłby tutaj w jakimś szarym dresie, kroksach i wyciągniętej żonobijce, chociaż nie wiem czy w jego przypadku nazwa tego podkoszulka jest odpowiednia. No mniejsza z tym. W każdym razie on by umarł, jakby musiał w eleganckich butach wysiedzieć dłużej niż na rozpoczęciu i zakończeniu roku czy innych śmiesznych akademiach, na których z jakiegoś powodu - dla niego kompletnie niezrozumiałego - pojawić się musiał. - Jeszcze się upijesz, dasz się wykorzystać i potem będziesz miała pretensje. Albo co gorsza obudzisz się z kacem - rzucił typowym, manfredowym żartem, który naprawdę stał na najwyższym poziomie. No, ale czy mogła się po nim czegoś innego spodziewać? Raczej niekoniecznie. - Czy sugerujesz, że nie poradzę sobie z prostym sekatorem i ciachaniem? Wypraszam sobie - udawał oburzenie. Chociaż wszelkie roboty domowe to akurat jedna z tych rzeczy, z którymi Robertson radził sobie całkiem nieźle. Może nie był najlepszą złotą rączką w okolicy, ale jednocześnie potrafił porąbać drzewo czy pomalować ścianę. A to, że mu się nie chciało to już całkiem inna sprawa.
- No dobra, nie będę już dłużej tego ukrywał. Pal, lecę tylko na twoje wino - powiedział niemalże tak poważnie, jakby przekazywał jej informacje o tym, że miała raka albo on go miał. W każdym razie, jakby były to niesamowicie poważne i jednocześnie przerażające wiadomości. - Weź przestań, ja te dzieciaki uczę życia. Naprawiam skutki bezstresowego wychowania. Dopiero jak zasłużą, mogą pograć w piłkę albo poskakać na skakance czy co tam jeszcze chcą - dobra, żadna filozofia dopisana do jego wątpliwych decyzji nie sprawi, że nagle stanie się dobrym pedagogiem. Bo nie był, zachowywał się, jakby siedział w szkole za karę, a tak naprawdę sam zdecydował, że pójdzie tą drogą, kiedy jego sportowa kariera nie wypaliła. - Ej, ja ci nie mówię jak masz robić wino, ja tylko mówię, że robisz je dobrze - żachnął się, no bo co to za jakaś krytyka? Chociaż lepsza taka z ust Palomy niż od madki jakiegoś Brajanka czy innej Karyny. Aż się z tego wszystkiego musiał napić.
Paloma Blackwood
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! NOTHING BREAKS LIKE A HEART
mów mi/kontakt
Lenia
ODPOWIEDZ