Główna plaża miejska
a
Awatar użytkownika
Może daleko jej do Pameli Anderson, jednak jeśli potrzebujesz pomocy to przybędzie Ci na ratunek. Od prawie dwóch lat ratuje ludzkie życia na plaży i eksponuje swoje ciało w stroju kąpielowym. Niedawno rozstała się z chłopakiem i próbuje na nowo ułożyć sobie życie bez niego. Studentka kosmetologii, samotna mama pięciomiesięcznego owczarka niemieckiego.
23
164

Post

Wniosek wysuwa się sam. Megan zawsze będzie dla niego ważniejsza. I sama Miana nie miałaby do tego nic, bo też ma przyjaciół wie jak ważna jest więź między nimi. Ale tego zwyczajnie zaakceptować nie mogła, bo ślepa jak Connor nie była. Nie chciała na to wszystko przyzwalać, nie chciała by kiedyś wszystko wymknęło się poza kontrole. A czuła że w końcu tak się stanie, a wtedy ona nic z tym nie będzie mogła zrobić i któreś z nich będzie cierpieć jeszcze bardziej niż teraz po zerwaniu, chociaż sama Miana uważała na chwilę obecną że bardziej cierpiała tylko wtedy gdy raz na zawsze straciła ojca. Co do samej przyjaźni, ta damsko męska zazwyczaj nie wypada. Jedna strona w końcu się zakochuje. Owszem znajdzie się cała masa osób która teraz powie mi, że tak nie jest. Może oni wciąż nie wiedzą co czują ich przyjaciele? Jedni zgryzają wargi i w końcu układają sobie życie u boku innego człowieka. Inni w końcu pozwalają sobie na prawdę. Miana nie wiedziała totalnie co będzie dalej. Nie nie chciała nic planować na przód.
Przymknęła na chwilę oczy gdy dotknął jej włosów, chyba jako jedyny człowiek na ziemi, poza fryzjerką miał przyzwolenie by ich dotykać. No może poza Lizzie, która przed zaśnięciem często bawiła się pasmami jej włosów. Wypuściła cicho powietrze z płuc, jakby miała go tam o wiele, wiele za dużo. - A co z naszym wyjazdem? Znajdź może kogoś na moje miejsce? - ona nie bardzo miała ochotę na wyjazdy w towarzystwie kogoś innego. Podróżowanie z Connorem było o wiele ciekawsze, nie tylko dlatego że był jej chłopakiem jeszcze do niedawna. A dlatego, że była to jego pasja, wyjazdy z nim więc były podwójnie ciekawe. Nie chciała oczywiście rezygnować z wyjazdu, ale w zaistniałej sytuacji byłoby to dość skomplikowane.
Był prawie jak tata Bambiego, więc nic dziwnego, ze mimo wszystko wybrała Connora. Wiedział jaką karmę je pies, ile razy trzeba nim wyjść i jak często musi dostawać jeść. W sumie wiedział bardzo dużo o tym psie i to chyba nic dziwnego. Mogłaby podesłać go na weekend do Marseille, ale ta miała swojego zwierzaka i jeszcze dwójkę dzieci i męża. Kolejny pies, do tego szczeniak nie był jej potrzebny na godzinę, a co dopiero na dwa pełne dni. Na jego komentarz, pokręciła tylko głową, a jej twarz przez kilka sekund przestawiała rozbawienie. Wcale nie była tak charakterna jakby tego chciała i na jaką wyglądała. - To wpadnę koło siedemnastej. - rzuciła gdy nie było go już na schodkach. Mamie pewnie ciężko będzie wyrwać się z pracy szybciej. Więc nie ma sensu planować wcześniejszego wyjazdu niż piątek wieczór.
Wyciągnęła nogi przed siebie, by wystawić je choć na chwilę na słońce, a głowę oparła o barierkę. Obserwowała wodę i okolice w zasięgu jej wzroku, ale było nadzwyczaj spokojnie. Sądziła że i sam Connor zajął się pracą, ale wtedy ponownie usłyszała jego głos. -Jeszcze nie wiem. - przyznała zgodnie z prawdą. Miała już jakiś plan, ale nie chciała o nim opowiadać, nie kiedy uciekała od Connora i wszystkiego co się z nim kojarzyło chociaż na weekend, okłamując się głupio ze dzięki temu nie będzie o nim myśleć.
Connor Baker
BOGATE CV Trying my best WHEN WE WERE YOUNG KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA Adam i Ewa TUBYLEC lubię upały Pływam Boje się burzy NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT SMERF PRACUŚ
mów mi/kontakt
A.
ODPOWIEDZ