Deephollow Horse RanchCorn Maze FarmHope BreweryCC HospitalCoral MallCape Town Motel
a
Awatar użytkownika
<3
00
000

Post

Obrazek
The Best Coder of 2020 WŁADZA BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" LILY OF THE VALLEY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" TRUST ME, I'M A DOCTOR! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BARANEK SHAUN - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!"
mów mi/kontakt
administrator
a
Awatar użytkownika
Całymi dniami szefuje w roller disco, a w wolnych chwilach sama śmiga na różowych wrotkach. W międzyczasie pomaga bratu z jego problemami sercowymi i próbuje ukryć swoje własne. Nie jest to najprostsze, zwłaszcza po tym, jak facet jej życia hajtnął się z inną w Vegas.
24
163

Post

3.
forest renshaw

Tego dnia nie miała okazji wskoczyć w rolki i pojeździć choćby między stolikami. Gości było więcej, niż przewidywali na ten dzień, to fakt, ale ona miała swoje zajęcia. Piętrzące się sterty papierów czekały na nią w biurze na zapleczu i nawet kiedy próbowała, nie umiała przestać o nich myśleć. Dlatego też bez marudzenia do nich usiadła i siedziała wiele godzin, wszystko sprawdzając i co jakiś czas wykonując ważne telefony. Był środek tygodnia, rzadko kiedy mieli tłumy w środowy wieczór. Dlatego w końcu klientów ubyło, a nawet liczna grupa znajomych, którzy przyszli zaraz po otwarciu, zebrała się do domu. Muzyka z sali przycichła, a gwar przestał dochodzić do jej uszu i to właśnie zdziwiło ją na tyle, że aż oderwała się od pracy, wstając ze swojego miejsca. Musiała wreszcie rozprostować kości.
O tym, że dzisiaj w pracy miał odwiedzić ją brat oczywiście zapomniała. Kiedy stojąc za barem dostrzegła, jak Forest wchodzi do wrotkarni, przez moment się zdziwiła, a dopiero po chwili zdała sobie sprawę z tego, że to jej coś umknęło. Szybko porzuciła przygotowywanie sobie drinka, którym planowała się rozluźnić i pomachała mu. Liczyła, że ją zauważy i podejdzie, zamiast skierować się do biura, bo nawet nie miała telefonu, by po niego zadzwonić... Ale nie zauważył. Wywróciła na niego oczami sama do siebie.
- Forest! - zawołała wreszcie, korzystając z tego, że muzyka nie grała zbyt głośno w tym momencie. Na torze nie było w tej chwili nikogo, a jedyni klienci, który mieli niebawem jeździć, wciąż wypożyczali wrotki, więc panowała względna cisza. - No cześć. Nawet nie wiedziałam, że już tak późno! - Z tego, co kojarzyła, byli umówieni na osiemnastą albo dziewiętnastą. To by oznaczało, że siedziała w pracy już przeszło pięć godzin i nawet tego nie zauważyła... Nie chciało jej się w to wierzyć, ale kłócić też się nie zamierzała. Kiedy tylko podszedł bliżej, wybiegła zza lady i rzuciła mu się na szyję, zamykając go w niemalże żelaznym uścisku. Nie widzieli się chwilę, a ona zdążyła się wyraźnie stęsknić. - Co chcesz do picia? I do jedzenia? - spytała kiedy tylko się odsunęli i poprawiła mu kołnierzyk, który pewnie sama zgniotła, kiedy go tuliła.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BOGATE CV That's a start PRACOWITY ryzykant Mam mocną głowę Oops, I did it again
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
W ostatnim czasie Forest zebrał się w sobie i przyznał do swoich uczuć do Jerry'ego, co nie zakończyło się jednak dobrze, Watmore przepadł bez słowa, co sprawiło, że Forest stwierdził, że idealnym pomysłem będzie spędzić noc z Lacey, którą tego samego dnia poznał w barze.
32
179

Post

— 17
Wszystkie sprawy w jego życiu miały się dziwnie i nawet nie znajdował na określenie ich innego słowa. Trudził się cały czas, żeby wymyślić coś, co lepiej by to wszystko określała, ale nie potrafił, co albo oznaczało, że powinien zajrzeć do słownika synonimów, albo było to najlepsze, co mógł powiedzieć o swoim obecnym stanie. Niemniej, w pracy wciąż starał się dawać z siebie sto procent, natomiast jadąc do mamy do fundacji dokładał kolejne sto, co finalnie kończyło się tym, że każdego dnia był naprawdę potężnie zmęczony i marzył tylko o drinkach i odpoczynku. Nie zawsze było mu to dane i jednym z takich dni był ten dzisiejszy, kiedy to miał odwiedzić siostrę w pracy. Przez chwilę rozważał czy jest jakakolwiek szansa, żeby wywinął się ze spotkania z nią, ale nic nie przychodziło Forestowi do głowy, a i ostatnia wymiana smsów sprawiała, że nie chciał jej tak po prostu wystawiać. Zmusił się więc z całych sił i prosto z fundacji, wciąż w garniturze z pracy pojechał do wrotkarni, do której wszedł lekko się krzywiąc. Może i muzyka nie była głośno, ale na pewno nie była też czymś, co Forest kochał słuchać, zdecydowanie miał inny gust od tego, co tutaj było puszczane. Odruchowo zaczął jednak kierować się do biura Rayi, kiedy to dobiegł go jej głos. Niczym nawoływany przez syrenę ruszył w jego kierunku, choć po chwili dopiero dostrzegł drobną sylwetkę brunetki, której to posłał lekki uśmiech. Nie szczędził jej uścisków, chwilę trzymając ją przy sobie i lekko gładząc po plecach. Dopiero gdy sama zdecydowała się odsunąć pozwolił jej na to i wyprostował z powrotem, zastanawiając się jak bardzo było widać zmęczenie na jego twarzy. — Woda mi wystarczy — odparł pospiesznie, a po rozejrzeniu się dyskretnie czy nikt ich nie podsłuchuje nachylił się w kierunku siostry. — Zacząłem się starzeć, Raya. Zaczynają mi się pojawiać siwe włosy, coraz bardziej zmęczony jestem… nawet miejsca w domach spokojnej starości zacząłem sobie sprawdzać! — rzucił jakże dramatycznie, choć miał nadzieję, że siostra weźmie to wszystko za żart, czym w rzeczywistości poniekąd jego słowa były. Bo nie, miejsc nie planował sobie klepać, nawet jeżeli wizja samotnej starości nawiedzała go i sprawiała, że obawiał się coraz bardziej płynącego czasu i wieku, który przybliżał go do niejako niedołężności.

Raya Renshaw
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jak to policeman przeszukuje mnie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I don't want a lot for Christmas There is just one thing I need I just want you for my own I won't even wish for snow Underneath the mistletoe THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Sej łaaat? Z Archiwum X I killed Laura Palmer LGBT+ PALACZ STUDENT PRAWO BUJAM SIĘ DO SOUNDTRACKÓW Społecznik WIELBICIEL FAST FOODÓW Oszczędny mistrz monopoly wolę czuć wiatr w grzywce mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Nałogowo oglądam Friends Lubię siedzieć przy świecach I LOVE YOU, BABY! GAME MASTER Like a virgin i'm still alive DANSE MACABRE PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ Z KOŚCI NA OŚCI NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM GAME OVER FRIENDZONE Shame, shame, shame!
mów mi/kontakt
run forest#8737
a
Awatar użytkownika
Całymi dniami szefuje w roller disco, a w wolnych chwilach sama śmiga na różowych wrotkach. W międzyczasie pomaga bratu z jego problemami sercowymi i próbuje ukryć swoje własne. Nie jest to najprostsze, zwłaszcza po tym, jak facet jej życia hajtnął się z inną w Vegas.
24
163

Post

forest renshaw

Martwiła się o niego. To nawet było za mało powiedziane, bo bywało tak, że nie spała po nocach, przejmując się tym wszystkim, co działo się w jego życiu. Pewnie nie miała pojęcia o połowie, bo przecież nie mogła zmusić go do gadania. To, co wiedziała, było jednak wystarczające. Jego sercowe dramaty przewyższały nawet to, co działo się w jej życiu, a mówiła to ona sama. Osoba, która tak łatwo nie oddawała swojego miejsca na podium, bez względu na okoliczności. Tutaj jednak musiała już odstąpić swój złoty medal bratu, bo między nią, a Gary'm właściwie nie działo się nic. Ku jej rozczarowaniu, ale przecież to, że ona wciąż coś czuła nie oznaczało, że on także. Oczywiście, Raya wciąż biła się ze swoimi myślami, by o nim zapomnieć raz na zawsze, co jej ani trochę nie wychodziło, ale... Jakby to powiedzieć, na pewno miała łatwiej. To co się działo na linii Forest-jego przyjaciel wkraczało w jakąś inną gęstość. I na taki poziom, że kilka ostatnich szarych komórek Rayi nie było w stanie tego przyswoić ani zrozumieć. Było jej szkoda brata, a gdyby tylko miała siłę przebicia u niego, już dawno zabrałaby go z tego otoczenia, które ewidentnie działało na jego szkodę. Z tym, że nie miała, a Forest niczym masochista wciąż pracował i na co dzień oglądał kolesia, który miał go kompletnie gdzieś. - Chyba nie sądzisz, że ci to przejdzie - spojrzała na niego z oburzeniem wymieszanym z niedowierzaniem kiedy tylko się odsunęli. Jeśli sądził, że uda mu się nic nie jeść na jej warcie, to grubo się mylił. - Pracowałeś cały dzień, teraz czas odpocząć i zjeść coś porządnego - zawyrokowała tonem, który nie znał sprzeciwu. Nie z nią te numery. Uniosła brwi w zdziwieniu. - Straszne głupoty gadasz. To nie starość, tylko pracoholizm, a siwiejesz ze stresu. Czytałam o tym. Zamiast szukać domów opieki, palnij się w głowę lepiej. Trzeba ci zorganizować wakacje. Za chwilę czegoś ci poszukamy- Mówiąc to, ciągnęła go już do blatu, przy którym go posadziła, a sama weszła za ladę. Faktycznie nalała mu wody, ale zaraz po tym zabrała się za szykowanie mu jedzenia.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BOGATE CV That's a start PRACOWITY ryzykant Mam mocną głowę Oops, I did it again
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
W ostatnim czasie Forest zebrał się w sobie i przyznał do swoich uczuć do Jerry'ego, co nie zakończyło się jednak dobrze, Watmore przepadł bez słowa, co sprawiło, że Forest stwierdził, że idealnym pomysłem będzie spędzić noc z Lacey, którą tego samego dnia poznał w barze.
32
179

Post

Na co dzień również się martwił o siostrę i tak było przecież zawsze. Cokolwiek by się nie działo i kto byłby tego prowodyrem, Forest zawsze stawał w obronie Rayi, czując wewnętrzny obowiązek do stania się jej wyzwolicielem z okowów. Nawet jeśli sama się w nie pakowała. Nie uważał jednak, że był jakiś nadopiekuńczy w stosunku do niej, choć było to widoczne gołym okiem. Nie potrafił jednak inaczej i nawet nie było mu za to wstyd w końcowym rozrachunku. Akceptował to, jaki był i chociaż na tej płaszczyźnie i na ten moment jakiekolwiek próby naprostowania jego podejścia do Rayi spełzłyby zwyczajnie na niczym. Przysiadając przy barze rozwiązał swój krawat i wepchnął go do kieszeni marynarki, a także wyswobodził się z ucisku koszuli, której to kilka guzików rozpiął, nabierając przy tym głębszy oddech. Choć niby nie przeszkadzało mu jakoś szczególnie to, że musiał codziennie prezentować się nienagannie, to jednak gdy nadchodził wieczór to bez względu na to, jak bardzo to kochał, miło było nie dość, że rozpiąć koszulę czy rozwiązać krawat, to jeszcze wskoczyć w dres, który nigdzie nie uciskał i dawał pełną swobodę ruchów. — Przepraszam, nie mam pomysłu na nic, co mógłbym zjeść, a wody naprawdę mocno potrzebuje — trochę się chyba zdążył odwodnić od czasu jak wyszedł z kancelarii, skoro po drodze miał jeszcze wizytę w fundacji, gdzie spędził kilka długich godzin nim załatwił wszystkie sprawy i wyrwał się, aby odwiedzić siostrę we wrotkarni. — Jezu, ja nie mam czasu na wakacje. Mam sprawy, spotkania i obowiązki, których nie mogę rzucić z dnia na dzień — i choć z jednej strony była to wymówka, to z drugiej mówił to całkiem szczerze. Nie mógł ot tak powiedzieć, że nie przychodzi do pracy i pojechać odpocząć gdzieś w miłym miejscu, w którym nikt go nie zna. Gdyby to było możliwe… to pewnie też by tego nie zrobił, bo jak dobrze Raya zauważyła, cierpiał na pracoholizm, z którym nie chciał walczyć i nad którym nie planował pracować.

Raya Renshaw
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jak to policeman przeszukuje mnie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I don't want a lot for Christmas There is just one thing I need I just want you for my own I won't even wish for snow Underneath the mistletoe THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Sej łaaat? Z Archiwum X I killed Laura Palmer LGBT+ PALACZ STUDENT PRAWO BUJAM SIĘ DO SOUNDTRACKÓW Społecznik WIELBICIEL FAST FOODÓW Oszczędny mistrz monopoly wolę czuć wiatr w grzywce mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Nałogowo oglądam Friends Lubię siedzieć przy świecach I LOVE YOU, BABY! GAME MASTER Like a virgin i'm still alive DANSE MACABRE PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ Z KOŚCI NA OŚCI NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM GAME OVER FRIENDZONE Shame, shame, shame!
mów mi/kontakt
run forest#8737
ODPOWIEDZ