Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
Stuart Hill
a

Post

[1]

Jak co roku przyjeżdżał na wakacje do swojej ukochanej babci i tego lata nie było inaczej, przez ten cały czas poznał Hope Valley jak własną kieszeń. Wiedział o wszystkich urokliwych miejscach gdzie mógł zabierać ofiary swojego polowania. Tak, był drapieżcą, który potrafił zakręcić nie jednej kobiecie w głowie. Oczywiście to wykorzystywał bo podczas wakacji chodziło mu tylko o dobrą zabawę, o nic więcej. Tak było dzisiejszego wieczoru gdy postanowił udać się do baru przy plaży, wbrew pozorom to uwielbiał takie miejsca, muzyka, która tutaj leciała wręcz porywała do tańca. Dziewczyny chodziły w skąpych bikini, a Stuartowi bardzo ciężko było oderwać od nich spojrzenie. Lubił wszystko co piękne, więc dlaczego miałby oprzeć się pokusie? Był dzisiejszego dnia po pracy, miał na sobie jeszcze koszulkę ratownika medycznego na którą narzucił skórzaną kurtkę bo lekki wietrzyk ze strony plaży był dość zimny.
Bar na szczęście był na otwartym powietrzu, a nad nimi był tylko dach zrobiony z jakiś roślin, nadawało to naprawdę bardzo dobry klimat. Hill skierował swoje kroki do baru nie omieszkając po drodze zaczepić jakiejś ładnej dziewczyny, wszystkie były takie chętne.. jednak jego spojrzenie zatrzymało się na jednej z nich siedzącej przy barze, samotnie. W przeciwieństwie do innych dziewczyn nie miała na sobie bikini (albo skrywała je pod szortami), przysiadł się do niej po paru sekundach wzywając gestem barmana.
- Najlepszego drinka dla mnie i tej uroczej czarnowłosej pani - rzucił w kierunku barmana, uraczając Katie szerokim uśmiechem. To nic, że była niepełnoletnia, nawet mu przez myśl nie przeszło, że tak mogłoby być. Może fakt, że nie piła żadnego drinka powinien dać mu do myślenia?

Katie Harrington
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
Opiekuję się małym pięcioletnim Ethanem, a między czasie gotuję oraz piekę w hotelu.
25
169

Post

#2

Wakacje to najlepszy czas na spędzania dnia na nad plażą oraz opalania się. Dodatkowo to czas wolny na myśleniu nad tym gdzie pójdzie się na studia. Miałam już wybraną uczelnie, jedynie co musiałam zrobić to zanieść dany papierek i czekać. Chociaż byłam pewna na sto procent, że by mnie przyjęli. Po za tym ostatnio spodobało mi się cukiernictwo, więc chciałabym jeszcze z tego powodu zapisać się na kurs. Tylko czasu będzie mi w tym wszystkim niestety brakować. Ale nie ma tego złego co by na złe nie wyszło, wystarczy trochę cierpliwości i bym ogarnęła uczelnię, pomoc w rodzinnym biznesie oraz kurs. Mogłabym w sumie po tym wszystkim jeszcze tworzyć ciasta bez obawy, że dostanę jakiś ochrzan od rodzeństwa czy coś. A moja obecność tutaj? W sumie nie była przypadkowo, przyszłam na głupią randkę z głupiej aplikacji. W sumie to chyba ostatni raz kiedy dałam się namówić na takie zagrania ze stron koleżanek. Będzie fajnie - mówiły, ale jak na raz nie jest fajnie. Spóźnia się jakieś pół godziny, a pewnie z pół godziny wyjdzie godzina i tak dalej. Miałam w sumie dość tego czekania na tego chłoptasia, więc zmieniłam wyznaczone miejsce i poszłam do baru zajmując od raz wolne miejsce. Zmarszczyłam czoło widząc jak ktoś koło mnie usiadł, dodatkowo jeszcze zamówił dla mnie drinka. Akurat naprawdę nie miałam ochoty na marny podryw i picia byle jakiego drinku, nawet jeśli byłby najlepsze w całym cholernym barze. Westchnęłam i wymusiłam na twarzy uśmiech skierowany w stronę bruneta.
- Miło, ale raczej podziękuję za tego drinka - Mruknęłam, poprawiłam się jeszcze na krzesełku i zwróciłam się w stronę miejsca gdzie wcześniej siedziałam. O patrzcie ktoś przyszedł mocno spóźniony, było widać na jego twarzy że był z tego wszystkiego niezadowolony. Dostałam nawet teraz sms'a, ale w sumie miałam to gdzieś. Jakby przeszedł w odpowiednim czasie to by nasze spotkanie nadal obowiązywało.

Stuart Hill
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! PEW! PEW! PEW! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Uwielbiam zjeżdżalnie wodne Wskakuję do basenu z kulkami Kręcę bioderkami na kursie samby Na własnej tratwie dookoła świata Podziwiam wulkan z bliska Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! temat miesiąca - luty THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ALL BY MYSELF MŁODY SCENARZYSTA PHONE ADDICTED UNIVERSAL PERSON ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA Boje się wody JESTEM ZAKOCHANY/A MAM SYNA KARTA DUŻEJ RODZINY URODZONY LATEM PRACA W GASTRONOMII RAK BUJAM SIĘ DO POPU FAN FANTASTYKI ROMANTYK NIEWINIĄTKO DEVIL IN DISGUISE UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Gotuję lepiej od Magdy Gessler NA KAŻDĄ RĄCZKĘ LIST W BUTELCE I'M SO HIGH! #CZYSTEHOPEVALLEY ON, ONA I DZIECIAKI KSIĘŻNICZKA MONONOKE THE GREATEST SHOWMAN PRAWDA CZY WYZWANIE? UGLY NAKED GUY SING A SONG DOMOWE REWOLUCJE PIEROGIS BEACH BITCH THANK YOU FROM THE MOUNTAIN NOTHING BREAKS LIKE A HEART CAKE BOSS TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE FAMILY TIME HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOC W WIĘZIENIU FRIENDZONE DIGITAL LOVE Like a virgin
mów mi/kontakt
leniwa klucha
Stuart Hill
a

Post

Nie był fanem tych wszystkich aplikacji, nawet z nich nie korzystał bo był święcie przekonany, że już szybciej poderwie jakąś przypadkową dziewczynę w klubie czy na plaży niż umówi się z jakimś pasztetem przez aplikację jak tinder. Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że ludzie w niej najczęściej kłamali, niektórzy nawet połasili się o jakieś nie swoje zdjęcia, a potem gdy przyszło do spotkania to niestety ale prawda za bardzo dawała po oczach. Stuart nie marnował swojego cennego czasu na dziewczyny, które były puste i nie potrafiły go w żaden sposób zainteresować. A ta czarnowłosa dziewucha, która siedziała przy barze miała taki błysk w oku, który go zaciekawił w momencie gdy ta spojrzała na niego. Był przygotowany na to, że odmówi drinka, nawet szczerze mówiąc to zdziwiłby się gdyby było inaczej. Hill uwielbiał wyzwania i wierzył w to, że Katie będzie jednym z nich, mogła mu się opierać, ale wiedział, że prędzej czy później przebije tę barierę, którą wokół siebie zbudowała. Zawsze ją burzył, nawet gdy był to cholernie gruby mur.
- Nawet jednego? Nie daj się prosić. Mogę nawet milczeć gdybyś tego chciała, ale napić się ze mną musisz - rzekł w kierunku czarnowłosej, uśmiechając się ku niej kącikiem ust. Jak zawsze Stuart był pewien siebie, zawsze biła ona od niego na kilometr i większość łatwych dziewczyn lepiły się do tej pewności niczym rzep do psiego ogona. On jednak wolał te ciche, które nie sprawiały wrażenia, że rzucają się na wszystko co się rusza.
- Stuart - przedstawił się po chwili milczenia, gdy drinki wylądowały na barze przed nimi, a ten obrócił się na swoim krześle tak, żeby być przodem do dziewczyny, chwycił swojego drinka z zadziornym uśmieszkiem na ustach jakby wznosił toast i upił łyk. Czekał na jej ruch, ale jeśli myślała, że tak po prostu go spławi to się srogo myliła. Nie miał zamiaru się poddawać, to nie ten typ mężczyzny, który po paru słowach daje sobie spokój i ucieka z podkulonym ogonem.

Katie Harrington
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
Opiekuję się małym pięcioletnim Ethanem, a między czasie gotuję oraz piekę w hotelu.
25
169

Post

Może było w tym jakaś prawda, ale po to jest życie aby korzystać z niego. A nie rezygnować z czegoś wiedząc, że dana rzecz jest zła i ludzie w niej po prostu oszukują. Przecież nie raz raz, nie dwa było tak, że ktoś po prostu wysyłał czyjeś zdjęcia, wmawiając komuś że nim jest. Lecz takie rzeczy można dopiero zobaczyć jak spotka się z daną osobą albo po prostu przyłapie się na wykorzystywaniu czyjegoś wizerunku. Chociaż najbardziej zabawną rzeczną w tym wszystkim chyba są zdjęcia jakiś gwiazdeczek i ludzi mówiących, że nimi naprawdę są. Czy żałowała tego wszystkiego? Jakoś nie za bardzo, miałam chociaż kolejną rzecz do zapamiętania. Najwyżej więcej razy nie będę dawała się namawiać koleżanką na takie podobne akacje, nie chce kolejnej powtórki z spóźniającym się kolesiem. Znudzona podniosłam wzrok na bruneta, naprawdę nie mógł sobie odpuścić? Przecież nie miałam ochoty z nim rozmawiać ani spędzać z nim czasu. Jedyne czego w sumie chciałam to zmyć się z tego miejsca i więcej nie wracać. Takie łatwe i jednocześnie proste marzenie, prawda?
- Może i mogę, ale co z tego? Szukasz kolejnej panienki na jedną noc, a może podrywasz takie samotne i potem je zostawiasz? Niestety źle trafiłeś - Westchnęłam zirytowana, jego aktualna obecność bardziej mnie irytowała niż tamten chłopak, który chyba najwyraźniej chyba stąd już idzie. Ponieważ nawet nie zamówił dla siebie drinka ani nic. Skrzywiłam się widząc drinka koło mnie, nawet jego nie wypiję. Posunęłam szklankę w jego stronę, nie jestem łatwą dziewczynką czekająca na pocieszenie od takiego kolesia jak on. Może jak powiem mu swoje imię to sobie pójdzie? Mała szansa, ale może naprawdę będzie siedział cicho? Na to również mała szansa, więc najpewniej jestem na niego skazana aż sama stąd sobie po prostu nie pójdę. Jeszcze parę minut i dosłownie pójdę jak tamten koleś z tej lipnej randki. - Katie - Mruknęłam jedynie i odpisałam na sms'a, które właśnie dostałam. Usunęłam dodatkowo poprzedniego kolesia z listy, na uspokojenie uderzałam paznokciami o blat.

Stuart Hill
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! PEW! PEW! PEW! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Uwielbiam zjeżdżalnie wodne Wskakuję do basenu z kulkami Kręcę bioderkami na kursie samby Na własnej tratwie dookoła świata Podziwiam wulkan z bliska Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! temat miesiąca - luty THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ALL BY MYSELF MŁODY SCENARZYSTA PHONE ADDICTED UNIVERSAL PERSON ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA Boje się wody JESTEM ZAKOCHANY/A MAM SYNA KARTA DUŻEJ RODZINY URODZONY LATEM PRACA W GASTRONOMII RAK BUJAM SIĘ DO POPU FAN FANTASTYKI ROMANTYK NIEWINIĄTKO DEVIL IN DISGUISE UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Gotuję lepiej od Magdy Gessler NA KAŻDĄ RĄCZKĘ LIST W BUTELCE I'M SO HIGH! #CZYSTEHOPEVALLEY ON, ONA I DZIECIAKI KSIĘŻNICZKA MONONOKE THE GREATEST SHOWMAN PRAWDA CZY WYZWANIE? UGLY NAKED GUY SING A SONG DOMOWE REWOLUCJE PIEROGIS BEACH BITCH THANK YOU FROM THE MOUNTAIN NOTHING BREAKS LIKE A HEART CAKE BOSS TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE FAMILY TIME HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOC W WIĘZIENIU FRIENDZONE DIGITAL LOVE Like a virgin
mów mi/kontakt
leniwa klucha
Stuart Hill
a

Post

Nie raz Stuart się przejechał właśnie na takich social mediach czy platformach jak tinder i praktycznie ich nie używał, może czasami żeby tylko obczaić jakieś ładne dziewczyny w okolicy, a było ich naprawdę wiele. Nie rzucał się także na pierwszą lepszą bo tutaj o to nie chodziło, nie miał też w planach zaliczenie największej liczby dziewczyn, raczej chciał po prostu przeżyć wakacyjną przygodę, a Katie w tym momencie była na jego celowniku. Podobała mu się, nawet gdy kolokwialnie kazała mu spierdalać. Z radością podniósł rzuconą przez nią rękawice. Delikatny uśmiech pojawił się na jego ustach na słowa dziewczyny, czyżby już za pierwszym spojrzeniem go rozgryzła? Myliła się jednak, bo Stuart nie chciał dziewczyny na jedną noc, ale na jedne wakacje jak to robił co roku. Rozkochiwał, a potem uciekał gdzie pieprz rośnie.
- Kochaniutka, akurat tutaj nie trafiłaś, ale schlebia mi fakt, że uważasz mnie za atrakcyjnego i tak naprawdę to chcesz wylądować ze mną w łóżku. Nie jestem łatwy, ze mną trzeba pierw pochodzić - rzucił w jej stronę, ukazując szereg białych zębów w uśmiechu. Kiedy chciał to potrafił być naprawdę uroczy. Można by rzec, że urok miał wręcz wrodzony. Przez moment miał wrażenie, że ta odwróci się i pójdzie bez wyjawienia swojego imienia, Wtedy musiałby wykombinować coś innego, ale czuł, że prędzej czy później i tak by ją spotkał, może znowu tutaj na plaży, a może w zupełnie innym miejscu?
Miała urocze imię, musiał to przyznać. On nie przepadał za swoim bo kojarzyło mu się z tym filmem o Stuarcie malutkim, a nienawidził gdy ktoś tak o nim mówił. - Urocze imię.. - rzucił w jej kierunku, przesuwając drinka w jej stronę. Nadal miał nadzieję, że się z nim napije bo hej! Przecież w ten sposób nic nie straci, czyż nie? Na jej szczęście nic do drinka nie dosypał.
- Czym się zajmujesz?
Nie, nie miał zamiaru być cicho.

Katie Harrington
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
Opiekuję się małym pięcioletnim Ethanem, a między czasie gotuję oraz piekę w hotelu.
25
169

Post

Dlatego raczej ja już skończę z takimi aplikacjami. Chociaż nie będę gdybać, ponieważ różnie to mogło być jak tylko pójdę na studia. Znajdę się w całkowicie nowy otoczeniu, może tam nie będzie trzeba korzystać z takich rzeczy. A jak nie no to trudno. Singieką też można być, prawda? Jakoś nie przysładzałby mi fakt, że mieszkałabym sama. Zresztą na czas studiów mogłabym nawet mieszkać z jakaś kumpelą czy coś, zawsze jest rozwiązanie aby nie żyć samemu na tym szarym świcie. Trzeba tylko poszuka odpowiedniego rozwiązania i wszystko będzie o wiele lepsze. Zmrużyłam jedynie zaciekawiona oczy na Stuarta. Czy oby na pewno? No tak do końca jednak się nie myliłam. Więc miałam trochę w tym wszystkim trochę racji. Uśmiechnęłam się jedynie krzywo w jego stronę.
- Jej twoje ego przez moją wypowiedź właśnie urosło? To naprawdę się cieszę, Stuarcie - Zwróciłam na to uwagę i roześmiałam się rozbawiona własnymi słowami. Po za tym Nie chciałam jakoś wylądować z nim w jednym łóżku. Był za bardzo pewny siebie oraz zarozumiały, przez co sprawiał naprawdę postawę taką, aby przelecieć te co mu wpadły w oko oraz były ładniutkie. Niestety, jeśli chciałby to musi się postarać. Nie ma nagrody bez starań się, równie dobrze mogłam teraz przecież wrócić do poprzedniego chłopaka, prawda? Ale chce mi się dalej go irytować swoją postawą do Hill'a. - Masz na myśli chodzenie w stronę łóżka, dwa-trzy dni, tak? - Upewniłam się i pokiwałam głową na uznanie, naprawdę był szybki nie ma co. Niechętnie wzięłam tego drinka, ale nie piłam go. Jedynie bawiłam się słomką, która tam była. Nie miałam jeszcze ochoty na dany drink. Kiwnęłam ponownie głową na podziękowanie. Nie dawał spokoju, czy jak dostanie dane informacje to zniknie on z mojego życia? Proszę.
- Po wakacjach idę na studia, wiesz tak sztuka gastronomiczna - Pewnie nawet nie wiedział o czym mówiłam. A tłumaczyć tego jakoś również mi się nie chciało. Więc i tak powiedziałam najłatwiej jak tylko mogłam. Nawet jeśli tego totalnie nie chciałam i nadal nie chce. - A ty? Chyba nawet nie pochodzisz stąd, Stu - Stwierdziłam, jakoś wcześniej go tutaj nie wiedziałam. Więc musiało to coś mieć na rzeczy, prawda? Zresztą taki kobieciarz jak on na sto procent musiał się ukrywać, przed swoimi byłymi.

Stuart Hill
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! PEW! PEW! PEW! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Uwielbiam zjeżdżalnie wodne Wskakuję do basenu z kulkami Kręcę bioderkami na kursie samby Na własnej tratwie dookoła świata Podziwiam wulkan z bliska Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! temat miesiąca - luty THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ALL BY MYSELF MŁODY SCENARZYSTA PHONE ADDICTED UNIVERSAL PERSON ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA Boje się wody JESTEM ZAKOCHANY/A MAM SYNA KARTA DUŻEJ RODZINY URODZONY LATEM PRACA W GASTRONOMII RAK BUJAM SIĘ DO POPU FAN FANTASTYKI ROMANTYK NIEWINIĄTKO DEVIL IN DISGUISE UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Gotuję lepiej od Magdy Gessler NA KAŻDĄ RĄCZKĘ LIST W BUTELCE I'M SO HIGH! #CZYSTEHOPEVALLEY ON, ONA I DZIECIAKI KSIĘŻNICZKA MONONOKE THE GREATEST SHOWMAN PRAWDA CZY WYZWANIE? UGLY NAKED GUY SING A SONG DOMOWE REWOLUCJE PIEROGIS BEACH BITCH THANK YOU FROM THE MOUNTAIN NOTHING BREAKS LIKE A HEART CAKE BOSS TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE FAMILY TIME HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOC W WIĘZIENIU FRIENDZONE DIGITAL LOVE Like a virgin
mów mi/kontakt
leniwa klucha
Stuart Hill
a

Post

Zawieranie znajomości było w tym wszystkim najlepsze, a tym bardziej gdy gadka pomiędzy dwojga ludźmi się kleiła a w powietrzu była wyczuwalna chemia. Hill może nie należał do romantyków mówiących bogatym słownictwem, które oszołomiłoby nie jedną dziewoję na horyzoncie. Nie przebierał w słowach i w wielu sprawach był nawet bezpośredni, jednak kiedy chciał potrafił być uroczy, nie musiał robić maślanych oczu, żeby osiągnąć to co chciał. Może był zbyt pewny siebie, ale w tych czasach chyba każda kobieta leci na takich mężczyzn, czyż nie? Bo kto wolałby jakiś niby-facetów w rurkach, którzy spędzali więcej czasu przed lustrem niż taka normalna kobieta.
- Nie martw się o moje ego moja droga. Lepiej żeby coś innego urosło niż ego - rzucił tylko lekko sprośny żart w jej kierunku puszczając oczko. Tak.. był aż za pewny siebie i wiedział, że dziewczyna tak nie odwróci się na pięcie i nie ucieknie jak to niektóre potrafiły. Stuart był pewny, że jego hipnotyzujące spojrzenie przyszpili taką niewinną i słodką dziewuchę w krzesło. Zastukał delikatnie palcami o blat przechylając lekko głowę na bok i mrużąc oczy. Nie chciał z nią od tak pójść do łóżka, nawet gdy ta myślała zupełnie coś innego, zaintrygowała go na tyle, że chciałby ją lepiej poznać, odkryć ją tak jak otwiera się prezent podczas świąt. Tak. Była jego prywatnym prezentem. Przywłaszczył ją sobie na tę chwilę i zapewne gdyby pojawił się tutaj znienacka ten pożal się Boże przydupas z aplikacji to pierwsze co by go spotkało to pięść Hill'a prosto w nos. Nie lubił krzywdy innych, nawet gdy uchodził za nieczułego drania. Zaśmiał się delikatnie kręcąc głową na bok na jej słowa. Wymierzył w nią palec, jakby chciał ją w ten sposób skarcić.
- Podobasz mi się. Lepiej tego nie spieprz - wyrzekł, opuszczając rękę, żeby złapać swój drink i wypić z niego kolejny łyk. Nawet nie wypił za dużo a już spodobała mu się ta urocza dziewucha, czyżby to nowy rekord? Zresztą ciężko mu było oderwać od niej spojrzenie, miała zdecydowanie w sobie to coś co go przyciągało.
- Czyli interesuje Cię gastronomia? - chciał się upewnić co do jej zainteresowań. Akurat trafiła na faceta, który lubił spędzać wolny czas w kuchni. Gotował jednak tylko dla siebie i babci, która uwielbiała gdy ten przejmował kuchnię. Był bardzo dobrym kucharzem, nawet jeśli opinia babci się nie liczy! Może Katie kiedyś zje coś co on ugotuje?
- Masz dobre oko do takich rzeczy widzę. Jestem z Miami, przyjechałem.. w odwiedziny - przecież nie musiała wiedzieć, że tak naprawdę to on się ukrywa. Jednak nie przed byłymi, ale przed swoją rodziną.

Katie Harrington
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
Opiekuję się małym pięcioletnim Ethanem, a między czasie gotuję oraz piekę w hotelu.
25
169

Post

Czasem taka głupia rozmowa, nawet o byle różach jest naprawdę ciekawa. Zwłaszcza jak ma się z kimś o czymś rozmawiać, a owa rozmowa sama z siebie zmienia tok prowadzenia. Chwała za to, że ta się kleiła, nawet jeśli co chwilę mnie czymś bajerował. Nawet to było urocze, patrząc na to jakim typem kobieciarz jest Stuart.
- A potem ten problem naprawisz swoją rączką? Ciekawe - Oparłam się ręką o blat, całkowicie rozbawiona tą rozmową. Naprawdę powinien się chyba zastanowić nad paroma sprawami, po za tym jakoś naprawdę słabo się starał. Same spojrzenie jego niebieskich oczu, nie sprawi że zaraz mi tu zmiękną kolana i będę wzdychać za brunetem. Nie jestem jedną z tych pustych laleczek, więc jeśli serio chce coś więcej niż Gatkę-szmatkę to nie się stara, o wiele lepiej. Zgarnęłam włosy, które właśnie opadły mi na oczy, było to niezwykle uciążliwe. Nigdy jakoś tego nie lubiłam, ale zaraz ten błąd poprawiłam, przez co zaczęłam się lepiej czuć. Wzruszyłam ramionami, jedyną osobą która mogła coś spieprzyć to on. Ja na razie byłam w jego oczach przecież słodką, niewinną czarną owieczką. Taką która chodzi i słucha swojego pasterza. Tia..nie pasowało to do mnie, ale cóż niech tak on sobie myśli. Po za tym naprawdę powinien się postarać, w końcu Stuart to nie Stuart malutki, prawda? Podrapałam się w nos ukrywając swój śmiech, moje myśli naprawdę żartowały z jego imienia oraz samego faktu, o którym sam wcześniej wspomniał.
- Tak gotowanie, sporządzanie menu to moja przyszła broszka w rodzinnym interesie - Wywróciłam jedynie oczami i w końcu sięgnęłam po ten drink. Lubiłam pracować na kuchni, uczyć się czegoś zupełnie nowego od tego szefa. Ale czasem naprawdę nie podobał mi się styl jego gotowania. Zwłaszcza na kuchni było głośno jak przebywała tam dodatkowo moja starsza siostra. Więc jeśli po studniach zostanę tam kimś, naprawdę widzę tam setki stłuczonych talerzy.
- Oh, jak uroczo. A już naprawdę myślałam, że skrywasz się przed swoją kochaną czy coś w tym stylu. A oprócz powrotu to czym się zajmujesz? - Kolejny łyk drinka był w sumie już o wiele lepszy, chociaż sama bym do niego może dodała limonki? Po prostu czegoś mi w nim brakowało, przez co ciężko się jakoś piło tego najlepszego drinka w barze. Przysunęłam się troszeczkę bliżej, ale nadal między nami była wolna przestrzeń.

Stuart Hill
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! PEW! PEW! PEW! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Uwielbiam zjeżdżalnie wodne Wskakuję do basenu z kulkami Kręcę bioderkami na kursie samby Na własnej tratwie dookoła świata Podziwiam wulkan z bliska Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! temat miesiąca - luty THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ALL BY MYSELF MŁODY SCENARZYSTA PHONE ADDICTED UNIVERSAL PERSON ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA Boje się wody JESTEM ZAKOCHANY/A MAM SYNA KARTA DUŻEJ RODZINY URODZONY LATEM PRACA W GASTRONOMII RAK BUJAM SIĘ DO POPU FAN FANTASTYKI ROMANTYK NIEWINIĄTKO DEVIL IN DISGUISE UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Gotuję lepiej od Magdy Gessler NA KAŻDĄ RĄCZKĘ LIST W BUTELCE I'M SO HIGH! #CZYSTEHOPEVALLEY ON, ONA I DZIECIAKI KSIĘŻNICZKA MONONOKE THE GREATEST SHOWMAN PRAWDA CZY WYZWANIE? UGLY NAKED GUY SING A SONG DOMOWE REWOLUCJE PIEROGIS BEACH BITCH THANK YOU FROM THE MOUNTAIN NOTHING BREAKS LIKE A HEART CAKE BOSS TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE FAMILY TIME HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOC W WIĘZIENIU FRIENDZONE DIGITAL LOVE Like a virgin
mów mi/kontakt
leniwa klucha
Stuart Hill
a

Post

Nie chciał rozmawiać o kwiatach, zdecydowanie to nie był jego temat. Czy nawet o pogodzie bo uważał go za bardzo oklepanego, wolał raczej skupić się na rzeczywistości, trochę pobajerować albo udawać, że tak robi. Może i Katie myślała, że słabo mu idzie, ale on swoje wiedział. Potrafił wyczytać z jej ruchów, mimiki twarzy jak i słów ukryte znaczenia, był doskonałym obserwatorem i słynął z tego. Na jej słowa zaśmiał się delikatnie odchylając na moment głowę do tyłu, na pewno go rozbawiła co widać było po jego minie. Nie sądził, że dziewczyna jest aż taka wyszczekana. W tym momencie jeszcze bardziej ją polubił i na pewno nie odpuści znajomości z nią, będzie a niego skazana przez całe lato. Zapewne gdyby ktoś go zapytał za parę lat czy wtedy wydawało mu się, że ta czarnowłosa zostanie ojcem jego dziecka to roześmiałby się jeszcze bardziej niż tutaj w barze. Teraz mógł popełniać błędy, a potem uciekać gdzie pieprz rośnie.
- A może chciałabyś go naprawić swoją? Nie będę oponował - rzucił w jej stronę z pewnym siebie uśmiechem na ustach, puścił nawet oczko w jej stronę. No cóż nie jego wina, że był aż takim pewnym siebie gnojkiem. Może nie wiedziała tego jeszcze, ale zakocha się w nim po uszy nawet gdyby miał udawać kochającego chłopaka, żeby to osiągnąć to zrobi to! A potem ucieknie bo tak miał w zwyczaju. Katie nie musi o tym wiedzieć, czyż nie? Nie uważał ją także za łatwą dziewczyną, wręcz przeciwnie i to mu się w tym wszystkim podobało najbardziej. Uwielbiał wszelkie wyzwania a czarnowłosa takim właśnie była. Nie przywykł do przegrywania nawet w takim aspekcie jak zdobycie kobiety.
- Czyli Twoja rodzina ma jakiś gastronomiczny interes.. dobrze wiedzieć - rzekł jeszcze tylko, popijając swojego drinka, oparł się bardziej nonszalancko o bar spoglądając w jej kierunku. Będą mieli jeszcze zapewne nie raz okazję do rozmowy, a czas umykał nie ubłagalnie.
- Studiuję medycynę, a przyjechałem tutaj na wakacje do mojej babci, którą odwiedzam co roku. Nie bój się, żadna dziewczyna Cię nie zabije że ze mną rozmawiasz. - wyrzekł ściszając delikatnie głos i nachylając się lekko w jej kierunku.
Porozmawiali jeszcze jakiś czas, aż Stuart uznał, że już czas wrócić do domu. Odprowadził nawet Katie kawałek obiecując jej, że jeszcze się spotkają i sam wrócił do siebie.

Katie Harrington
zt x2
mów mi/kontakt
Zablokowany