— Skoro tak uważasz. — zaśmiał się. Creed na pewno wiedział lepiej, skoro to on się gubił. Hunter chyba ani razu nie miał sytuacji w której nie mógłby znaleźć drogi. Od czego w końcu był GPS w telefonie?
Zdziwiła go reakcja Creeda, ale w sumie czego się spodziewać po kimś kto kochał święta?
— Przepraszam. Nie chciałem jej urazić. — powiedział, zerkając smutno na choinkę. A co jeśli się na niego obrazi i zwiędnie szybciej niż powinna? Albo którejś nocy sama zrzuci z siebie ozdoby by się na nim zemścić za jego słowa? Wątpił, żeby to było możliwe, ale kto wie?
Hunter miał zdecydowanie mocniejszą głowę niż Creed, ale powoli zaczynał odczuwać skutki wypicia alkoholu. Dobrze, że był raczej grzeczny po wypiciu, bo nie chciał pokazywać się Creedowi w jakiejś dziwnej odsłonie.
— Hmmm… i miałbym tak chodzić po mieście? — zapytał, przykładając bombkę do nosa, ale nie wyobrażał sobie takiej ozdoby na co dzień. Pokręcił głową i ostatecznie zawiesił ozdobę tam gdzie wskazał mu ewidentnie wstawiony Creed.
Następnie usiadł na podłodze, by mieć lepszy dostęp do dolnej części choinki, kiedy Creed zawiesił mu na szyi łańcuch.
- Ukrywanie treści: włączone
- Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.
Creed Whittemore