Stuart Hill
a

Post

Nie miał zamiaru wnikać w to co tak naprawdę lubiła Katie, mogła być sadystką i to ukrywać, ale podobno podczas takich niewinnych zabaw wychodzi prawda z człowieka. Dla Stuarta jednak liczył się spędzony z nimi czas, który mijał bardzo szybko niczym przelatujący przez palce czas. Mieli jednak jeszcze sporo atrakcji do odwiedzenia i co najważniejsze to one były przez dłuższy czas w miasteczku a nie tylko jeden dzień więc Ethan na pewno odwiedzi razem z nimi nie jedną czy nie dwie atrakcje ale może uda im się zaliczyć wszystkie? Stuart miał w duchu taką nadzieję bo lubił patrzeć na uśmiechniętego syna nawet gdy potem sobie przypominał, że przecież on nie wie, że jego ojciec jest tuż obok. Parsknął delikatnie na jej słowa o delfinach przenosząc powoli niebieskie oczy z syna na twarz Katie, pokręcił jeszcze przecząco głową parę razy.
- Oh gdybyś wiedziała jakimi sadystami potrafią być delfiny to zmieniłabyś zdanie, moja droga - rzucił tylko w jej stronę wzruszając delikatnie ramionami. Chyba naprawdę powinna więcej pooglądać filmów o tych zwierzętach, żeby więcej o nich wiedzieć. Hill może nie był wielkim znawcą, ale słyszał to i owo. Nie wiedział też dlaczego Katie czuła się pomijana, przecież ten czas spędzali wszyscy razem i nikt nie kazał jej stać w kącie i zostać tam do końca wycieczki. Zapewne gdyby wiedział co jej chodzi po tej ślicznej główce to zaśmiałby się z niej i kazał jej ogarnąć, przecież chodziło tutaj o to żeby Ethan poznał swojego ojca przed wyjawieniem prawdy, czyż nie? Westchnienie mimowolnie wyrwało się z jego ust na wzmiankę o tym, że nie był obecny w jego życiu mimo, że powinien.
- Wiesz.. też przemilczałaś fakt, że jesteś w ciąży. Wróciłbym gdybym o tym wiedział - wyrzekł po chwili rzucając jej krótkie spojrzenie. - Kiedy masz zamiar mu powiedzieć? - tym razem zatrzymał spojrzenie na dłużej na twarzy Katie jakby domagał się, że zrobi to tu i teraz. Już jednak po paru minutach był pochłonięty z Ethanem zabawą czy dosięgnie sufitu czy nie.
- Warzywa są fuj - wyrzekł chyba nawet jednocześnie z chłopcem i zaśmiali się obaj przy tym, gdy Harrington zwróciła uwagę na Nemo to Stuart ściągnął malca na ziemię i podeszli oboje do szyby spoglądając na ławicę ryb.
- Chciałbyś mieć takie rybki?

Katie Harrington
mów mi/kontakt
a
Awatar użytkownika
Val urodziła się i wychowała w HV. Jest najmłodsza z trójki rodzeństwa. Od kiedy tylko pamięta żyła w cieniu 'idealnej' starszej siostry, przez co w pewnym momencie nabawiła się naprawdę konkretnych kompleksów. Niedługo po skończeniu studiów wyprowadziła się od rodziców i wynajęła malutki dom na wyspie, który utrzymuje głównie z pensji którą otrzymuje za pracę w sklepie Vintage. Jest biseksualna i od kilku lat żyje we friendzonie ze swoją najlepszą przyjaciółką Lacey. Poza tym lubi grać w gry na konsoli i lubi Hadesa, ale on jej nie chce i podkreśla to przy każdej okazji, zwłaszcza podczas rozmów na sb.
26
162

Post

Na obronę biednej Lennie, to nie było z nią jeszcze tak źle! Była młoda, miała słabą głowę i małe pojęcie jak i co pić, a co mieli powiedzieć na jej miejscu starzy wyjadacze, którzy mimo doświadczenia nadal nie wiedzieli na czym polega kultura picia? Albo w ogóle kultura, he. Val widywała takich niemal na każdym kroku i to nie tylko w weekendy i cóż, zazwyczaj mieli o wiele mniej wdzięku i słodyczy, niż poczochrana panna Baynton!
Jezu, dziewczyno, jednorożców nie widziałaś? w zaledwie kilka sekund rozbrzmiało w jej głowie jak po mocnym zderzeniu z jakimś cholera wie skąd wziętym dzwonem kościelnym. Widziała? Nie widziała? Nagle żadna odpowiedź nie wydawała jej się odpowiednia, powodując że wyraz jej twarzy przyjął jedno wielkie zdezorientowanie. Wiedziała, że dzisiaj trochę wypiła, a myślenie w takich sytuacjach nie jest jej dobrą stroną, ale żeby aż tak? Jak widać była na tyle zdolna, że potrafiła zaskoczyć niekiedy nawet samą siebie. Przymknęła lekko rozchylone usta, zaciskając je mocno z duszącym ją poniekąd śmiechem. - Zabijesz mnie jak powiem, że nie? - parsknęła ostatecznie, stawiając raz po raz jedną nogę za nogą, jakby ten dziki taniec rzeczywiście miał zapewnić jej równowagę. Ale nic z tych rzeczy! Chwiała się w najlepsze dosłownie do momentu, kiedy jej blondwłosa towarzyszka nie zabrała swojego wątłego ciałka z jej ramion, a dłonie Val przez moment nie wiedziały gdzie teraz powinny się znajdować. - Bleeeh, nienawidzę ryb. - wzdrygnęła się od razu, spoglądając na boki, jakby te wszystkie wodne stworzonka pływające dookoła miały jej jakoś pomóc. Niestety, ku rozpaczy samej Robertson jedynie wzbudziły w niej jeszcze większe obrzydzenie. Może gdyby pływając przypominały jeszcze jakiś burger z North Fisha to byłaby skłonna je pooglądać, ale teraz? Kiedy ich śliska skóra mieniła się w wodnych przestworzach, to wszystko wydawało się...po prostu fuj. - Jesteś pewna, że chcesz to oglądać? - zagaiła po dłuższej chwili milczenia, zbliżając się niepewnie do dziewczęcia, starając się jak najmniej patrzeć na rekinki, płaszczki, czy co oni tam mieli w swojej ofercie. - Przez Ciebie teraz mdli i mnie. - przysłoniła usta dłonią, gotowa przyznać że poczuła jak właśnie robi się na zmianę biała, albo zielona. Naaah, to zdecydowanie nie był jej dzień - Często pijesz w akwariach?

Lennie Baynton
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! friends - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA ONE BIG FAMILY MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA LGBT+ PRACA W HANDLU RAK KOCIARZ BUJAM SIĘ DO ROCKA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI PRZESYPIAM ŻYCIE HOROSKOP CHIŃSKI: PIES Piegusek NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT SUNRISE SUNSET FRIENDZONE NOTHING LASTS FOREVER DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY GAME MASTER DANCING QUEEN OH NO, PERIOD TLC sticks and stones hey hey, you you, I don't like your girlfriend Stara przyjaźń nie rdzewieje
mów mi/kontakt
hunny bunny
a
Awatar użytkownika
If you have to hurt me, hurt me once
If you have to e n d i t, get it done
You have all these choices, I have none
You're all that I have to

l o s e
21
175

Post

— Nie — odpowiada zgodnie z prawdą, bo tak naprawdę to w ogóle nieczęsto pija. No, może z wyjątkiem ostatniego miesiąca, bo udzielił jej się sposób życia, który prowadzi Asher — tu impreza, tam impreza, od czasu do czasu jakieś ziółko albo biały proszek, a wszystko to w towarzystwie pięknych kobiet i przystojnych mężczyzn. Na tych drugich Harrington zazwyczaj nie zwracał uwagi, ale za to Lennie nadrabiała wlepianiem oczu w szerokie klatki piersiowe albo klepaniem spiętych tyłków, bo po alkoholu wychodziła z niej łobuziara. I tak właściwie, to...
— Ej, jesteś bardzo ładna — spostrzega, odklejając się w końcu od przyjemnie chłodnej szyby. Może robi to trochę zbyt gwałtownie, bo jej buzia też jakby zielenieje, a sama Baynton traci równowagę i niezgrabnie przeskakuje z jednej nogi na drugą. — Bardzo, bardzo ładna — poprawia się, posyłając nowej koleżance swój najpiękniejszy uśmiech. Robi w jej stronę dwa małe kroczki, znów chwyta za ramiona i przyciąga trochę bliżej, jakby wgapianie się w twarz Valerii miało jej pomóc dostrzec coś, czego jeszcze w niej nie zauważyła. Na przykład jakiś uroczy pieprzyk przy wargach albo heterochromia, o której ostatnio się naczytała i doszła do wniosku, że to uroczy defekt.
Niestety zdaje się, że jest zbyt pijana na takie rozważania, więc po prostu pochyla się i muska policzek brunetki ustami, zostawiając na skórze brokatowy ślad. W zasadzie cała jest jakaś taka świecąca: włosy, oczy, nawet szyja i dekolt blondynki pobłyskują pod wpływem odbijanego przez akwaria światła. Wygląda trochę jak duch, trochę jak aniołek, gdyby tylko nie ta nieszczęsna, niezbyt mądra mina.
— Jak byłam mała, to chciałam być syrenką. A ty? — Już zdążyła zapomnieć o tych wszystkich latających jednorożcach, które ona widziała, a Val nie, zbyt zaaferowana nową koleżanką. — Pewnie jakąś superbohaterką albo agentką, albo kosmitką... czy kosmonautką? Nigdy nie wiem.

Valerie Robertson
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Leczę lęk wysokości na diabelskim młynie Niestraszny mi dom strachu Jestem wystarczająco duży/a, by oglądać pokaz burleski Zwiedzam muzeum przyrody morskiej Call me Captain Hope Valley BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM ONE BIG FAMILY MAN UP! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: DZIAŁACZ LGBT+ CHUDERLAK LUBIĘ ZIÓŁKO WIERZĘ W HOROSKOPY ŻARŁOK I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM BLAST FROM THE PAST DANCING QUEEN PUSZKA ROZKŁADA SIĘ 200 LAT #CZYSTEHOPEVALLEY FEAR FACTOR I'M SO HIGH! You Shouldn't Kiss Me Like This
mów mi/kontakt
rura na miasto#7921
a
Awatar użytkownika
Val urodziła się i wychowała w HV. Jest najmłodsza z trójki rodzeństwa. Od kiedy tylko pamięta żyła w cieniu 'idealnej' starszej siostry, przez co w pewnym momencie nabawiła się naprawdę konkretnych kompleksów. Niedługo po skończeniu studiów wyprowadziła się od rodziców i wynajęła malutki dom na wyspie, który utrzymuje głównie z pensji którą otrzymuje za pracę w sklepie Vintage. Jest biseksualna i od kilku lat żyje we friendzonie ze swoją najlepszą przyjaciółką Lacey. Poza tym lubi grać w gry na konsoli i lubi Hadesa, ale on jej nie chce i podkreśla to przy każdej okazji, zwłaszcza podczas rozmów na sb.
26
162

Post

Nie było niczego złego w odkryciu w sobie imprezowe zwierzaka! Zwłaszcza, że niemal w przypadku każdego taki moment po prostu musiał pewnego dnia nadejść. Kwestią sporną pozostawało to ile trwał - jedną imprezę, dwa lata, a może do końca nędznego(albo i nie) życia? Po Lennie dało poznać się jednak bez wątpienia, że miała przed sobą jeszcze długą drogę do zakończenia tego etapu, bo jej uśmiech czy wirujące w każdą stronę spojrzenie jednoznacznie pokazywało, że napawa się tym wszystkim jak mało kto, kogo oczywiście znałaby sama Robertson. I chociaż już po kilku pierwszych słowach była przekonana, że po swojej nowej towarzyszce może spodziewać się naprawdę wielu zwrotów akcji, to jej nagły komplement i znacznie zbliżenie się, bynajmniej nie było czymś na co brunetka była gotowa. Jej źrenice niemal momentalnie się powiększyły, wpatrując się w lico blondynki z jednym wielkim znakiem zapytania. Czy to było miłe? Może nawet bardzo, ale przez to chwilowe osłupienie, Val nijak nie wiedziała jak powinna była to okazać - Dz...dzięki? - zmarszczyła brwi, opadając plecami na szklaną ściankę oddzielającą je od oślizgłych i najpewniej okropnie śmierdzących w gruncie rzeczy ryb. Swoją drogą, mimo że od ostatniego piwka minęło już sporo czasu, a od wejścia do tunelu Valerka nie wypiła ani kropli alkoholu, miała dziwne wrażenie, że sama rozmowa i przebywanie w towarzystwie Baynton sprawia, że na nowo czuje się doprawiona kilkoma mocnymi promilami.
- Agentką. Całe życie agentką. - pokręciła głową z rozmarzeniem, pozwalając aby jej ciało powoli zsunęło się w dół i spowodowało jej mało eleganckie posadzenie tyłka na podłodze. Co z tego, że mogła być brudna i pewnie znacznie brudziła jej teraz względnie zaplanowany outfit? Najważniejsze, że pozycja którą wybrała wydawała się najwygodniejszą ze wszystkich kiedykolwiek przez nią przybranych. - Oglądałaś kiedyś ten serial o agentkach? Sam, Alex i Clover? - wzniosła spojrzenie ku niebu. - Zawsze byłam Clover. Chociaż nie wyglądam jak Clover. Ale zawsze to lepiej niż Atomówki. One zawsze miały grube nogi i nie miały stawów! Jak można żyć bez stawów? - spojrzała na nią tak, jakby rzeczywiście oczekiwała, że pijana władczyni jednorożca doświadczyła kiedyś takiego schorzenia i co najmniej powie jej jak z tym funkcjonować.

Lennie Baynton
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! friends - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ Trying my best NOCNA ZMIANA ONE BIG FAMILY MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA LGBT+ PRACA W HANDLU RAK KOCIARZ BUJAM SIĘ DO ROCKA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI PRZESYPIAM ŻYCIE HOROSKOP CHIŃSKI: PIES Piegusek NOTHING BREAKS LIKE A HEART DIGITAL LOVE SWIPE RIGHT SUNRISE SUNSET FRIENDZONE NOTHING LASTS FOREVER DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY GAME MASTER DANCING QUEEN OH NO, PERIOD TLC sticks and stones hey hey, you you, I don't like your girlfriend Stara przyjaźń nie rdzewieje
mów mi/kontakt
hunny bunny
a
Awatar użytkownika
If you have to hurt me, hurt me once
If you have to e n d i t, get it done
You have all these choices, I have none
You're all that I have to

l o s e
21
175

Post

— Nie wiem, dziewczyno, co ty pijasz, ale jesteś zdrowo rąbnięta! — wykrzykuje i śmieje się głośno, odchylając nawet głowę do tyłu. No jasne, Lennie, pewnie, że to w Val leży problem. To wcale nie tak, że ty zaledwie kilka minut temu szukałaś niewidzialnego jednorożca o nieokreślonym wzroście, a potem zarzekałaś się, że będziesz ujeżdżać największego rekina w akwarium. — Ale tak, masz rację. Nogi atomówek totalnie były dziwaczne, chociaż ta ruda, czy tam czerwona, była moją ulubioną. Ta zielona miała wieczną depresję, a ta niebieska była jak najsłodszy cukiereczek. — Baynton chyba nie zdaje sobie sprawy, że jest do niej całkiem podobna. W końcu chodzenie w różowych sukieneczkach, trampkach z tęczowymi sznurowadłami i ta jasna czupryna upodabniają ją właśnie do Bajki. Gdyby miała strzelać, powiedziałaby, że Valerie jest Bójką, bo jest w niej coś z przywódcy. Nawet teraz zdołała przekonać Lenkę, że powinna zostać, a przecież jednorożec z każdą chwilą może się oddalać coraz bardziej.
— No i ja zawsze byłam Sam. To znaczy: chciałam być, bo ani nie jestem taka ładna, ani wysoka, ani nawet mądra. Natomiast Alex była moją najmniej ulubioną Agentką, bo nie miała w sumie nic specjalnego. Wiadomo, że Sam była najmądrzejsza, Clover najbardziej cool, ale Alex? Ona jest trochę jak Puchoni w Hogwarcie: niby są, ale tak naprawdę nikt nie wie, po co.
Opiera się o ścianę i powoli zsuwa, choć jej nie przychodzi to tak łatwo, jak koleżance — dlatego, zamiast subtelnie posadzić pośladki na podłodze, uderza nimi o kafelki i cicho jęczy, kiedy uświadamia sobie, że istnienie kości ogonowej wcale nie jest mitem.
— Trochę jestem senna — przyznaje, opierając policzek o ramię Val. Przymyka oczy, obiecując sobie, że wcale nie zaśnie, ale nim policzy w głowie piątą przeskakującą przez płot owieczkę, już odlatuje.
Oby Robertson nie miała nic przeciwko byciu prowizoryczną poduszką!

// zt x 2
Valerie Robertson, dzięki jeszcze raz, kocham <3
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Leczę lęk wysokości na diabelskim młynie Niestraszny mi dom strachu Jestem wystarczająco duży/a, by oglądać pokaz burleski Zwiedzam muzeum przyrody morskiej Call me Captain Hope Valley BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM ONE BIG FAMILY MAN UP! I killed Laura Palmer TYP OSOBOWOŚCI: DZIAŁACZ LGBT+ CHUDERLAK LUBIĘ ZIÓŁKO WIERZĘ W HOROSKOPY ŻARŁOK I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM BLAST FROM THE PAST DANCING QUEEN PUSZKA ROZKŁADA SIĘ 200 LAT #CZYSTEHOPEVALLEY FEAR FACTOR I'M SO HIGH! You Shouldn't Kiss Me Like This
mów mi/kontakt
rura na miasto#7921
a
Awatar użytkownika
Opiekuję się małym pięcioletnim Ethanem, a między czasie gotuję oraz piekę w hotelu.
25
169

Post

Przemilczałam sprawę delfinów, nie każde są złe. Niektóre są przyjazne, jak takie z parków gdzie robią sztuczki dla pokazu i atrakcji. Po za tym serio je lubiłam i jak dla mnie, mogą one być tymi sadystami. Przecież i tak nie tylko one nimi są. Dlatego nie przejęłam się tą opinią. Bo nawet nie mam po co, każdy lubi co tam lubi niezależnie od wad jakie posiadają.
- A potem byś zniknął, ponieważ przerosłoby Ciebie to wszystko. Teraz jest nawet łatwo, wcześniej było gorzej - Mruknęłam jedynie to w odpowiedzi. Serio nie chce jakieś łaski lub czegoś z jego strony, po za tym dla każdego jest o wiele lepiej jak Ethan uważa go za wujka. Spojrzałam się na maluch, a zaraz potem na Stuarta. - Nie wiem, może na gwiazdkę? Albo na jego urodziny. Mi się naprawdę do tego nie spieszy - Odpowiedziałam to zgodnie z prawdą, po co mam sobie komplikować wszystko, skoro pewnie i tak zaraz wszystko się skończy i tyle z tego będzie. Jakoś jego nastawienie do tego wszystkiego mnie po prostu nie zachęca.
Zmarszczyłam czoło, jasne że chciałabym mieć takie stadko rybek. Bo niby dlaczego nie? Ładnie by to wszystko wyglądało i kolejne zwierzątka w domu. Po za tym wielka radość byłaby Ethana, skoro jednak to wielka zabawa. Może dla mnie więcej byłoby pracy i obowiązków, ale jednak radość dziecka jest o wiele bardziej ważniejsza.
- Gdyby nie fakt, że ciężko je dostać i jednie takie miejsca je mają to czemu nie. Lubię się opiekować innymi - Wzruszyłam jedynie na to wszystko ramionami, bo jednak taka była prawda. Czy tego chciałam lub nie. Po za tym jednak takie sprawy są spoko. I tak mam w planie zaadoptować jakieś zwierzaki. Może od rybek zaczniemy?
- Od czegoś trzeba zacząć, nie? - Westchnęłam.

Stuart Hill
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! PEW! PEW! PEW! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Uwielbiam zjeżdżalnie wodne Wskakuję do basenu z kulkami Kręcę bioderkami na kursie samby Na własnej tratwie dookoła świata Podziwiam wulkan z bliska Zajęcie trzeciego miejsca w evencie #czysteHopeValley I LOVE THIS TOWN - za udział w evencie #czysteHopeValley i dbanie o środowisko! temat miesiąca - luty THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales NOCNA ZMIANA ALL BY MYSELF MŁODY SCENARZYSTA PHONE ADDICTED UNIVERSAL PERSON ROLLING IN THE DEEP DUSZA TOWARZYSTWA Boje się wody JESTEM ZAKOCHANY/A MAM SYNA KARTA DUŻEJ RODZINY URODZONY LATEM PRACA W GASTRONOMII RAK BUJAM SIĘ DO POPU FAN FANTASTYKI ROMANTYK NIEWINIĄTKO DEVIL IN DISGUISE UZALEŻNIONY/A OD TELEFONU Gotuję lepiej od Magdy Gessler NA KAŻDĄ RĄCZKĘ LIST W BUTELCE I'M SO HIGH! #CZYSTEHOPEVALLEY ON, ONA I DZIECIAKI KSIĘŻNICZKA MONONOKE THE GREATEST SHOWMAN PRAWDA CZY WYZWANIE? UGLY NAKED GUY SING A SONG DOMOWE REWOLUCJE PIEROGIS BEACH BITCH THANK YOU FROM THE MOUNTAIN NOTHING BREAKS LIKE A HEART CAKE BOSS TAM GDZIEŚ PŁONĄ GRILLE FAMILY TIME HOME SWEET HOME ROBINSON CRUSOE MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM NOC W WIĘZIENIU FRIENDZONE DIGITAL LOVE Like a virgin
mów mi/kontakt
leniwa klucha
ODPOWIEDZ