a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
28
181

Post

Ostatnie dni w pracy były dla niego ciężkie. Już nie mówił nawet o sytuacji sprzed kilku dni, która miała miejsce pomiędzy nim, a jego szefem. Nie, to naprawdę starał się wymazać z pamięci, co było o tyle trudne, że widział postać Tristana każdego dnia. Widział również jego spojrzenia i ten dziwny błysk, który towarzyszył mu wtedy. Widział, jak lustruje jego ciało, wprawiając go z premedytacją w zakłopotanie. Oh, Blackwood był pewien, że Owens robił to wszystko specjalnie, wystawiając go na jakąś chorą próbę. Naprawdę czerpał z tego radość? Bo jeśli tak, był jeszcze bardziej psychiczny, niż młody prawnik podejrzewał.
Niemniej nie to sprawiało, że chodził niewyspany. Ilość spraw, która przewijała się przez jego biurko była zatrważająca i nie radził sobie ze wszystkim tak, jak chciał. Nie mógł oczywiście nikomu o tym powiedzieć, bo jedno małe narzekanie i albo on straciłby głowę, albo jego bliskim coś by się stało. Ile jeszcze będzie musiał znosić, zanim ten cały koszmar się skończy? Jak długo jeszcze będzie cierpiał przez swojego zmarłego ojczulka, któremu dupsko pewnie teraz smażyło się w piekle po tym wszystkim, co zgotował rodzinie? Chociaż patrząc przez pryzmat tego wszystkiego, pewnie był zadowolony, że mu ciepło.
Ziewnął, spoglądając na ekran. Było porządnie po dwudziestej drugiej, powinien być w domu. Jaka szkoda, że nie był pewien, czy w ogóle mu to przysługiwało. Nie widział, by którykolwiek z Owensów opuszczał swój gabinet, a co się za tym szło, Castiel nie chciał ryzykować, że któryś z nich będzie go potrzebował, a on się zwinie. Przerażała go sama myśl, co takiego mogłoby go spotkać za brak stawiennictwa na rozkaz. Już nie raz widział, do czego obaj bracia byli zdolni, nie chciał niczego doświadczać na własnej skórze.
Dlatego siedział i czekał, aż pójdą. Tylko co, jeśli postanowią zostać w biurze?
Poklepał się po twarzy. Za jakie grzechy, serio. Nie zrobił niczego złego, a musiał pokutować w taki sposób.
Starając się skupić na monitorze, robił notatki, które zapewne jutro rano będą mu się wydawały bezsensowne. Ledwo kontaktował, więc nie zdziwi się, jeśli nagle okaże się, że zamiast przemyśleń o przestępcy, którego miał bronić, zacznie pisać o cieście czekoladowym.
Powinien odpocząć, tak na chwileczkę.
Oparł głowę o biurko i nawet nie wiedział, kiedy kompletnie odpłynął.

Tristan Owens
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine I killed Laura Palmer LGBT+ PRAWO NIEŚMIAŁY PRACOWITY Jedzonko? Tylko słodkie!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Here comes trouble
28
185

Post

#3 + Outfit

Zdecydowanie obrał sobie Castiela za swój kolejny cel. Spodobało mu się to co robili ostatnim razem w sali konferencyjnej i chciał więcej. Ale nie zamierzał tego od razu brać. Mógł, ale co to za frajda? Lubił się bawić swoimi zabawkami. Uwielbiał widzieć zakłopotanie na ich twarzach, kiedy nie wiedzą jaki jest jego kolejny ruch. Kiedy nie wiedzą czy danego dnia posunie się dalej czy to tylko taka gra. Widział jak Castiel na niego reaguje i wiedział, że nie mógł zapomnieć tamtego dnia. Mógł się założyć, że śniło mu się to po nocach. Może nawet pragnął więcej? Tristan z chęcią spełni wszystkie jego pragnienia jak już doprowadzi do kolejnej sytuacji w której zostaną sam na sam w jakimś pomieszczeniu, a on będzie miał wystarczająco dużo czasu na zabawę.
Może nawet okazja nadarzy się prędzej niż ktoś by się spodziewał?
Wychodząc późno z biura zauważył zapalone światło w gabinecie, który zajmował Blackwood. Aż tak ciężko pracował? Pracowitość trzeba nagradzać, a co było lepsze niż dobry seks? Z łobuzerskim uśmiechem wszedł do gabinetu (przecież nie będzie pukał, bo to wszystko należało do niego) i zamiast pracującego prawnika zastał go śpiącego na biurku. Uniósł brew do góry na ten widok. Tak się zmęczył pracą? Jeśli tak to plus dla niego, bo przynajmniej widać, że bardzo się stara.
Powoli podszedł bliżej, przyglądając się śpiącemu mężczyźnie. Wyglądał tak niewinnie i aż szkoda byłoby go budzić, ale nawet on nie był takim potworem, żeby kazać mu spać w pracy. Musnął palcami policzek Castiela, ale nie widząc żadnej reakcji z jego strony kontynuował, aż w końcu ten otworzył oczy.
— Wstajemy, śpiąca królewno. Chyba czas wrócić do domu, nie sądzisz? — mruknął, opierając się o biurko, czekając aż ten się ocknie. Taki zaspany był uroczy i aż normalnie chciałoby się go przytulić, ale niestety Owensowie nie robili takich rzeczy. To do nich nie pasowało. — Zbieraj się, odwiozę Cię do domu. Nie będziesz wracał sam o tak późnej porze. — powiedział. To całkiem zmieniało jego plany, ale trudno. Chociaż może jeszcze nie wszystko stracone, skoro znajdzie się pod nosem Blackwooda.

Castiel Blackwood
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA I'm a fashion star I killed Laura Palmer PRZYJEZDNY URODZONY JESIENIĄ MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU
mów mi/kontakt
Kiitty#9373
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
28
181

Post

Coś mówiło mu, że nie powinien zasypiać. Niemal krzyczało, że popełniał poważny błąd, który tak wiele mógł go kosztować. Przecież nie miał pewności jak zareaguje jego szef, kiedy go przyłapie. A było to bardziej, niż możliwe tym bardziej, że ich gabinety znajdowały się na tym samym piętrze, na dodatek stosunkowo blisko. Zupełnie, jakby Tristan chciał mieć oko na Castiela i mieć pewność, że ten niczego nie kombinuje, traktując spłatę długu poważnie. Szkoda tylko, że Owens dodatkowo zażyczył sobie inną formę spłaty. Taką, która wcale nie podobała się Blackwoodowi, a która sprawiała, że nie umiał się zachować pewnie w obecności swojego szefa. Jak po tym wszystkim, kiedy jego ironiczny uśmiech przypominał mu o wszystkim?
Mruknął przez sen, wydając z siebie dodatkowo mlaśnięcie. Poprawił się nieświadomy, że ktoś obok niego stał. Skąd miał wiedzieć, że szef przyjdzie właśnie teraz? On aktualnie miał ważniejsze rzeczy do roboty w Krainie Snów, niż zastanawianie się, czy dożyje po tym, jak Tristan go nakrył.
Poczuł coś dziwnie przyjemnego, czego nie umiał zidentyfikować, a co sprawiało, że zaczynał kierować się w stronę rzeczywistości. Nie chciał! Chciał tu zostać, odpoczywając. Ale te delikatne muśnięcia był miłe i wydobywały z jego ust ciche pomruki zadowolenia, których nie kontrolował. Powinien wracać, by nie kompromitować się bardziej.
Usłyszał głos, który przywołał go całkowicie. Poruszył oczami ukrytymi nadal pod powiekami, by następnie je uchylić. Potrzebował chwili, by zrozumieć gdzie jest i kto koło niego stoi.
-Pan Owens - powiedział cicho, nadal nie ogarniając. A kiedy do niego dotarło, poderwał się gwałtownie, niemal skręcając sobie kark. - Szef! Ja… nie chciałem zasnąć. To tylko na chwilę, już wracam do pracy - wypalił i nawet sięgnął do monitora, który włączył.
-Ja… nie trzeba, poradzę sobie. Wcale nie trzeba mnie odwozić - zaprzeczył od razu. Miały siedzieć z nim sam na sam w samochodzie? Na tak małej przestrzeni? Bez drogi ucieczki? Nie było mowy, by się wpakował w coś takiego nawet, jeśli miałby wracać na piechotę.

Tristan Owens
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine I killed Laura Palmer LGBT+ PRAWO NIEŚMIAŁY PRACOWITY Jedzonko? Tylko słodkie!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Here comes trouble
28
185

Post

Słysząc pomruki wydobywające się z ust Blackwooda kiedy muskał jego skórę wywołały uśmiech na jego twarzy. Takie dźwięki właśnie chciał słyszeć w innych okolicznościach. A nawet głośniejsze jak już odpowiednio się nim zajmie. Nie lubił jak jego kochankowie milczeli, chociaż zabawnie było widzieć to skupienie na ich twarzach kiedy próbowali być cicho, ostatecznie jednak poddając się przyjemności. Widział to w ich oczach, że ich silna wola słabnie. Czy seks właśnie nie był czymś co powinno sprawiać przyjemność każdej ze stron, więc jaki sens udawać, że nie robi na nas wrażenia?
Blackwood po dłuższej chwili w końcu się ocknął. Tristan może nie był może pierwszą osobą, którą chciałby zobaczyć zaraz po przebudzeniu, ale zabawnie było widzieć to zakłopotanie na jego twarzy jakby zrobił coś złego. Ogólnie nie mógł go winić, bo to przez niego ciężko pracował, a skłamałby gdyby powiedział, że i jemu nie zdarzyło się raz czy dwa przysnąć w pracy na początku.
— Uspokój się. Wiesz która godzina? Nie płacę Ci za nadgodziny w nocy. — rzucił, zerkając na swój ultra drogi zegarek. Oprócz nich nie powinno już być w biurze, więc o jakiej pracy on teraz mówił?
— Nie bądź śmieszny. Odwiozę Cię. Chyba się mnie nie boisz, co? — zapytał, a jego twarzy wykrzywił ironiczny uśmiech. Zamknięty w małym samochodzie Castiel mógł się poczuć jak w pułapce mając obok siebie Tristana, który w każdej chwili mógł się na niego rzucić. Taki był plan, ale czy go wykona? Może powinien jeszcze się nad mężczyzną poznęcać, skoro tak na niego działał? Niech się jeszcze pomęczy zanim ostatecznie Tristan weźmie to czego chciał. — No już, już. Wyłącz to i idziemy. Chyba mi nie odmówisz, co? — zapytał, wstając z biurka i skierował się w stronę drzwi gdzie czekał na Blackwooda.

Castiel Blackwood
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA I'm a fashion star I killed Laura Palmer PRZYJEZDNY URODZONY JESIENIĄ MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU
mów mi/kontakt
Kiitty#9373
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
28
181

Post

Zdecydowanie wolał nie wiedzieć, co takiego działo się w głowie Tristana i jakie myśli się w niej pojawiały na jego temat. Już wystarczyło, że sam nie mógł się pozbyć wspomnień tego wszystkiego. Widział w głowie jego twarz, kiedy patrzył na niego z góry, gdy Blackwood przed nim klęczał. To potrafiło sprawić, że tracił skupienie w pracy, a przecież ono było niebywale ważne. Najgorsze, że nawet nie mógł od niego uciec, bo póki wisi mafii pieniądze, nie było mowy by udało mu się uwolnić. Nie, kiedy od tego zależało życie jego rodziny.
Widok Owensa, który był zdecydowanie za blisko niego, był niczym jakiś koszmar zaraz po przebudzeniu. W innych okolicznościach uznałby, że mężczyzna jest przystojny, ale aktualnie strach przed jego osobą przesłonił wszystko.
-Nie musisz mi płacić, ale nie mam zamiaru później się dowiedzieć, że mój dług wzrósł, bo czegoś nie zrobiłem na czas - powiedział trochę ochrypłym głosem. Nadal był senny, więc nie do końca myślał, co takiego mówił. Ale chyba Tristan lubił ludzi pewnych siebie, tak? Więc nie mógł go obwiniać za jakiekolwiek odzywki i z nich rozliczać.
-Nie będę cię fatygował… - zaczął, a po chwili dotarła do niego kolejna część wypowiedzi. Jasne, że się obawiał i to jak cholera. Musiał analizować każdy swój ruch, byleby mieć pewność, że nikt nagle nie połamie mu wszystkich kończyć. - Do najprzyjemniejszych nie należysz - powiedział cicho, mrucząc to bardziej pod nosem. Było jednak na tyle cicho na około, że Owens nie mógł tego nie usłyszeć.
Przetarł twarz dłonią, patrząc za nim. Wzrok, jaki mu posłał zmusił Castiela do podniesienie się z fotela i zebrania swoich rzeczy. Wiedział, że jeśli się sprzeciwi, źle się to skończy. Tristan właśnie po raz kolejny dał mu do zrozumienia, kto tutaj rządzi.
Przełknął ślinę, idąc za nim z utrzymaniem pewnego dystansu. Jak on miał przeżyć podróż obok swojego szefa, który w każdej chwili mógł zrobić dosłownie wszystko?

Tristan Owens
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine I killed Laura Palmer LGBT+ PRAWO NIEŚMIAŁY PRACOWITY Jedzonko? Tylko słodkie!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Here comes trouble
28
185

Post

Był przekonany, że Castiel nie może o nim zapomnieć. Mógł oszukiwać samego siebie, ale na pewno po tamtym dniu pragnął więcej. Z resztą na pewno spodziewał się, że Tristan nie raz się do niego zbliży skoro już rozbudził jego pragnienia na więcej.
— Jeśli coś jest dla Ciebie za trudne wystarczy powiedzieć. Chcę, żebyś dobrze wykonywał swoją pracę. Zmęczony możesz popełniać błędy, a tego chyba wolałbyś uniknąć, prawda? — zapytał, przyglądając mu się uważnie. Mógł być surowy dla swoich pracowników, ale zależało mu na dobrze wykonanej pracy. Nie akceptował błędów, które mogłyby coś zepsuć.
Nie zamierzał dyskutować z Castielem. Wyraził się jasno i nie przyjmował odmowy. Blackwood tym bardziej powinien wiedzieć gdzie jego miejsce i z uśmiechem zgodzić się na jego propozycję, a potem wpakować mu się do auta. Nie każdy miał taką szansę.
Oczywiście usłyszał słowa mężczyzny i zaśmiał się cicho pod nosem. On jeszcze nie widział na co go stać. W pracy się hamował, więc nie mógł widzieć jego napadów złości i tego kim się stawał, kiedy kogoś torturował. Na to jeszcze przyjdzie czas, żeby mu pokazać, że jemu nie wolno się sprzeciwiać.
Widząc jak Castiel wstaje i więcej nie protestuje powoli skierował się do podziemnego parkingu do którego musieli zjechać windą. Nie odrywał wzroku od Blackwooda, czerpiąc przyjemność z zakłopotania wymalowanego na jego twarzy. Uroczo.
Poprowadził go do swojego auta i kiedy zajęli miejsca ruszył pod adres należący do prawnika. Całą drogą milczał, skupiony na drodze. Chciał dać mężczyźnie fałszywą nadzieję, że to był jedynie gest dobrej woli z jego strony i nic więcej się nie wydarzy tego wieczoru.
Po zaparkowaniu auta spojrzał na Blackwooda, skupiając przez chwilę wzrok na jego ustach.
— Chyba powinieneś mi podziękować, nie sądzisz? — zapytał, sięgając ręką, żeby zablokować drzwi odcinając mu drogę ucieczki. Chociaż może powinien wprosić się do jego domu gdzie będzie im wygodniej?

Castiel Blackwood
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA I'm a fashion star I killed Laura Palmer PRZYJEZDNY URODZONY JESIENIĄ MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU
mów mi/kontakt
Kiitty#9373
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
28
181

Post

Nie powinien z nim iść, wiedział to. Intuicja niemal krzyczała, że powinien wykręcić się w jakikolwiek sposób, jeśli nie chciał narażać się na rzeczy, na które nie miał ochoty.
A jednak ponownie dał się zmanipulować zaślepiony strachem o życie swoje i swojej rodziny. Przecie był prawnikiem, coś by wymyślił, gdyby tylko się skupił. Umiał przemawiać, kiedy nie wisiała nad nim gilotyna gotowa spaść i odciąć mu łeb.
Był niczym masochista, który nie uczył się na błędach. Miał wrażenie, że ciągle popełniał te same pozwalając, by inni mieli nad nim władzę. Nie na to się pisał w swoim życiu, przecież nie był zabawką.
Czy aby napewno?
Udał się za nim wolno myśląc, jak wybrnąć z tego szamba. Tristan wydał polecenie, teraz Castiel musiał je spełnić. Może powinien uciec? Tylko na ile mogłoby mu to pomóc? Nie chciał widzieć gniewu Owensa, bo o nim słyszał już opowieści, brutalnie zakrapiane przemocą.
Przełknął cicho ślinę zajmując miejsce pasażera. Nie powinien się łudzić, że to jedynie przysługa, dobra wola szefa. A jednak w chwili, w której ruszyli, a w samochodzie nic się nie stało, dopadła go złudna nadzieja, że tym razem będzie inaczej.Nie zostanie do niczego zmuszony, nie zostanie wykorzystany. Szef wysadzi go pod domem i pojedzie do własnego, w którym pewnie czekała jakaś kobieta.
Cienka bańka, w której znajdowało się wybawienie, pękła z trzaskiem, kiedy do jego uszu doleciały słowa mężczyzny. Wszystko wróciło, wewnętrzne przerażenie również. Czyli jednak po raz kolejny dał się w to wciągnąć. Jakim był idiotą!
-Ja…dziękuję za podwózkę szefie. Obiecuję, że jutro stawię się do pracy punktualnie - powiedział cicho, unikając jego wzroku. Obrócił się, by otworzyć drzwi, ale były zamknięte. Wiedział to, wcześniej usłyszał dźwięk blokady. - Um…chyba powinienem już iść - wydukał.
Z tym, że ostatnio powiedział dokładnie to samo.

Tristan Owens
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine I killed Laura Palmer LGBT+ PRAWO NIEŚMIAŁY PRACOWITY Jedzonko? Tylko słodkie!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Here comes trouble
28
185

Post

Miał władzę. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę i chętnie to wykorzystywał. Miał Castiela w garści ze względu na jego dług, który zaciągnął jego ojciec. Mógł się domyślić, że ten tchórz spróbuje od tego uciec, ale na pewno ten stary głupek nie myślał, że jego synalek będzie musiał go spłacić. Owensowie nie odpuszczają, a długi przechodzą z pokolenia na pokolenie. Castiel miał sporo do odpracowania i tak łatwo się od nich nie uwolni. Tristan również nie zamierzał zbyt szybko się go pozbywać. Jeśli okaże się dobrym prawnikiem będzie mógł zagrzać miejsce w ich firmie na dłużej. To dobra posada i będzie mógł liczyć na dobre zarobki za dobrze wykonaną pracę, ale do tego czasu musiał się podporządkowywać i robić to co mu kazano. Nawet jeśli do jego obowiązków nie należało zadowalanie swojego szefa w sferze seksualnej to i tak musiał to robić jeśli Tristan tego chciał.
Tak jak teraz.
— Och, jestem pewien, że właśnie to zrobisz. Rano mamy spotkanie, pamiętasz? — przypomniał mu, uśmiechając się złośliwie. Jutro czekał ich ciężki dzień, ale to nie znaczy, że teraz odmówi sobie zabawy z prawnikiem, który powinien już odpoczywać we własnym łóżku jeśli chciał się jutro do czegoś nadawać. Miał pracować na pełnych obrotach, żeby znaleźć sposób na uniewinnienie ich klientów.
Ukrywanie treści: włączone
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Castiel Blackwood
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA I'm a fashion star I killed Laura Palmer PRZYJEZDNY URODZONY JESIENIĄ MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU
mów mi/kontakt
Kiitty#9373
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
28
181

Post

Ukrywanie treści: włączone
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Tristan Owens
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine I killed Laura Palmer LGBT+ PRAWO NIEŚMIAŁY PRACOWITY Jedzonko? Tylko słodkie!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Here comes trouble
28
185

Post

Ukrywanie treści: włączone
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Castiel Blackwood
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA I'm a fashion star I killed Laura Palmer PRZYJEZDNY URODZONY JESIENIĄ MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU
mów mi/kontakt
Kiitty#9373
a
Awatar użytkownika
Once you choose Hope, everything is possible.
28
181

Post

Ukrywanie treści: włączone
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.

Tristan Owens
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine I killed Laura Palmer LGBT+ PRAWO NIEŚMIAŁY PRACOWITY Jedzonko? Tylko słodkie!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Here comes trouble
28
185

Post

Ukrywanie treści: włączone
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Castiel Blackwood
WŁADZA YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! BOGATE CV ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA I'm a fashion star I killed Laura Palmer PRZYJEZDNY URODZONY JESIENIĄ MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU
mów mi/kontakt
Kiitty#9373
ODPOWIEDZ