Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Puszcza muzykę w radiu, sam komponuje piosenki, przez traumę z dzieciństwa panicznie boi się kobiet i jakiejkolwiek formy fizyczności. Zamyka się w swoim świecie, jednocześnie udając że wszystko jest w porządku
28
180

Post

look

Nie był typem, który chodzi na imprezy. Wolał zamknąć się w swoich czterech ścianach i spokojnie pisać kolejne piosenki, uznając to za idealną okazję do spędzania czasu wolnego. Jednak jego przyjaciel, naprawdę zaniepokojony stanem psychicznym swojego blondyna postanowił siłą wyciągnąć go na typową, weekendową domówkę. Maverick nawet nie protestował, wiedział że z nim nie ma dyskusji, dlatego chcąc nie chcąc założył na siebie jakieś względnie normalne ubrania i z nieukrywanym zawodem wymalowanym na twarzy opuścił dom, mając cichą nadzieję że to nie będzie kolejny stresujący dzień w jego dotychczasowym życiu.
Ludzi było sporo, a on za tłumami nie przepadał, zlęknionym spojrzeniem niebieskich oczu szedł za swoim przyjacielem, gdy ten kierował swoje kroki prosto do kuchni, by zapewnić im procenty. Czuł się cholernie dziwnie, w otoczeniu tych wszystkich ludzi, unikał jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego, truchtając za mężczyzną, lawirując między zatłoczonymi pokojami. Ledwo zarejestrował wciskaną mu do ręki butelkę z piwem. Podziękował skinieniem głowy i pociągnął mały łyk. Niewiele pił, można nawet powiedzieć że mało mu brakuje, by się momentami nawalić, też jeśli już pije, to tylko w zaciszu domowym, gdzie nikt go nie widzi i nie ocenia tego, jaki jest. Pogrążył się w swoich własnych myślach i nawet nie zauważył że przyjaciel opuścił go, znikając w tłumie otaczających go ludzi. Corey zlęknionym spojrzeniem przeskakiwał od jednej twarzy do drugiej, chcąc go wyłapać w tym tłumie, jednak nie dostrzegł go, przez co wcisnął się bardziej w kąt, przy którym się znajdował, obejmując dłońmi butelkę, starając się nie dawać po sobie poznać, że czuje się cholernie niepewnie w tej sytuacji. Chciał być niewidzialny, ale najwidoczniej los mu nie sprzyja, bo zwrócił na siebie uwagę pewnego postawnego mężczyzny, wyraźnie podpitego, któremu źle z oczy patrzyło, przez co Corey czuł się jeszcze gorzej.
Hej, co tak stoisz sam jak palec? Dziewczyna cię opuściła?
Facet najwidoczniej nic sobie nie robił z czegoś takiego jak przestrzeń osobista, bo stanął dosłownie przed blondynem, opierając rękę o ścianę za jego lewym uchem. Maverick patrzył na niego szeroko otwartymi niebieskimi oczami, zaciskając dłonie na swojej butelce.
- Nie… um… mój przyjaciel gdzieś tutaj jest. – odparł, momentalnie spuszczając z niego wzrok, nie mogąc patrzeć na jego twarz, wlepiając spojrzenie w swoje stopy, jakby tam chciał znaleźć jakiekolwiek odpowiedzi. Pamiętał o oddechu, policzył w myślach do dziesięciu, nieco rozluźniając chwyt jaki zademonstrował na butelce i dopiero w tym momencie uniósł spojrzenie na mężczyznę. – Chyba pójdę go poszukać. - dodał, starając się go wyminąć.
Olej go, przystojniaku, jestem znacznie lepszym towarzystwem niż koleś, który ewidentnie ma cię w dupie.
Ten koleś kompletnie nic nie robił sobie z tego, że Maverick chce zniknąć z zasięgu jego ramion, uniemożliwił blondynowi ucieczkę dociskając do ściany drugie ramię, zamykając go w potrzasku, zmuszając blondyna by przywarł całymi plecami do ściany. Drżał na całym ciele, bo nie spodziewał się aż tak obcesowego traktowania jego osoby. Zagryzł wargę, z przerażeniem zerkając na drzwi za plecami jego przeszkody.

Aaron McKay
Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Największa maruda 2020 DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine ADOPTOWANY Człowiek orkiestra Mam słabą głowę Boję się tłumów Płaczę tylko w samotności Nigdy nie byłem/am w związku Moja skóra to dzieło sztuki Lubię siedzieć po ciemku SING A SONG STEVIE WONDER
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Now I am paying for the mistakes of the past
30
189

Post

ubranie

Nie do końca był pewien, czy powinien wychodzić dzisiaj z domu, zwłaszcza na posiadówkę, na którą dostał zaproszenie od kolegi. Nigdy nie miał nic przeciwko spotkaniom ze znajomymi, niemniej od kilku lat raczej nie szalał, upijając się do nieprzytomności. Miał już wystarczająco wiele epizodów z alkoholem w przeszłości by ponownie do tego wracać. Na dodatek bądź co bądź musiał być z rana przytomny, jeśli niespodziewanie szef by do niego zadzwonił, tym samym wzywając Aarona do pracy. Policjanci niestety nie mogli liczyć na pewne dni wolne.
Jak w takim razie wymigać się od zobaczenia z kimś, z kim nie widziało się całkiem długi czas? Jaki argument powinien podać, żeby tylko nie stawić się na to “kameralne zgromadzenia”, jak zostało mu przekazane. Nie miał powodów, aby podejrzewać dawnego kolegę o kłamstwa, bo przecież z tego co pamiętał nigdy nie był fanem robienia hucznych imprez na kilkaset osób.
Szybko okazało się, że kilka lat potrafiło zrobić różnicę. Aaron przez ten czas się uspokoił, natomiast jego kolega wręcz przeciwnie, stał się znacznie bardziej rozrywkowy, a co za tym szło, McKay faktycznie na imprezie wylądował. Nie było tu co prawda setek osób, ale stawiał na około trzydzieści, może czterdzieści, a to dla niego samego klasyfikowało się jako tłum. Niby nic, a jednak chyba robił się na to wszystko za stary.
Obiecał sobie posiedzieć godzinę. Tyle powinno wystarczyć na porozmawianie z gospodarzem, zakładając, że jeszcze w ogóle był trzeźwy. W tym czasie miał również nawiązać kilka konwersacji z osobami, których nie widział od chwili, w której poszedł na odwyk. Tak, towarzystwo się zmieniało i nikt nie mógł na to niczego poradzić.
Dostał butelkę piwa. Nigdy specjalnie nie ufał drinkom w podobnych miejscach. Kiedyś nie robiło mu to znaczenia, ale teraz wolałby nie przyjąć bezwiednie odurzających substancji.
Lawirował pomiędzy ludźmi, raz po raz zamieniając z kimś słowo. Raz udało mu się nawet na dłużej zatrzymać przy uroczej blondynce, która zaraz jednak musiała wracać do swojej dziewczyny. Jaka szkoda, bo gdzieś tam nawiązała się nić porozumienia.
Skierował się do kuchni, by wymienić pustą butelką, która znajdowała się w jego dłoni. Nie był mistrzem picia, ale też nie mógł wstawić się jednym piwem.
Zmarszczył brwi, kiedy przypadkiem natrafił na scenę, która mocno mu się nie podobała. Nie tylko ze względu na wykonywany zawód, ale i przyzwoitość, a zakłócanie czyjejś przestrzeni osobistej, jak również bycie nachalnym, z całą pewnością przyzwoite nie było.
-Mam dziwne, niemal nieomylne wrażenie, że jemu nie podoba się to, że stoisz tak blisko. Raczej nie jesteś dla niego odpowiednim towarzystwem - zauważył spokojnie Aaron, podchodząc do osiłka, który naprzykrzał się drugiemu mężczyźnie. - Powinieneś dać mu spokój i zająć się, nie wiem, może wyrywaniem chwastów w ogródku? - zaproponował. To zwiastowało kłopoty, zawsze tak było.

Corey Maverick
Obrazek
WŁADZA Prima Aprilis! celebrity's best friend: Cara & Joseph celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Kamala & Billy Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Happy St. Patrick's Day! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! DO I KNOW YOU? - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" NIGIRI, NORI I INNE RYBKI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" PUPPY LOVE - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" KICI, KICI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" złota rączka - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Bee hunter - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Roar - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ghost treasure - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! Hazelnut Egg Pistachio Egg Funny Bunny - za udział w evencie Wysłałem swoje życzenie do nieba Biorę udział w meczu siatkówki Biorę udział w zawodach surfingowych Buduję zamek z piasku Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Na fali - za udział w evencie My Funny Valentine Baby Don't Stop Always you SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Niestraszny mi dom strachu Kręcę bioderkami na kursie samby Na roller coasterze jestem szybszy/a niż błyskawica Kręcę się na karuzeli HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I won't even wish for snow Make my wish come true Underneath the Christmas tree I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Misty - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością odznak na rok forum! temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - kwiecień THE CHOSEN ONE PHONE ADDICTED I killed Laura Palmer Z Archiwum X I'm a fashion star Wszystko pod kontrolą Oh shit DUSZA TOWARZYSTWA KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK INFLUENCER MŁODY SCENARZYSTA BOGATE CV devine MAN UP! I AM NOT CRAZY ONE BIG FAMILY NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I’M A LEGEND King of Cringe PRZYJEZDNY Mam swoje demony WIELBICIEL KAWY Mam własny samochód Czytam książki Gram na gitarze lubię stroić choinkę #teamPepsi Noszę szkła kontaktowe Kocham zwierzęta Po odwyku WIELBICIEL TAJSKIEGO JEDZENIA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Kocham jesień! Chodzę w adidasach Mam słabe serce Lubię młodszych Dokarmiam bezpańskie koty Nie obchodzę urodzin Uwielbiam lody PIJAM WHISKY WIELBICIEL SUSHI LGBT+ KOCIARZ ROZWODNIK/ROZWÓDKA JESTEM ZAKOCHANY/A URODZONY JESIENIĄ MAM WŁASNY DOM MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU ZNAM 2 JĘZYKI nigdy nie studiowałem/am EMERGENCY SERVICES PSIARZ CZARNA OWCA BUJAM SIĘ DO ROCKA FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH NIE OGARNIA WOLONTARIUSZ ZŁOTA RĄCZKA SKRYTY PEWNY SIEBIE PRACOWITY PRACOHOLIK Śpię nago HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 GROUP CHAT Love of cooking Up!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Puszcza muzykę w radiu, sam komponuje piosenki, przez traumę z dzieciństwa panicznie boi się kobiet i jakiejkolwiek formy fizyczności. Zamyka się w swoim świecie, jednocześnie udając że wszystko jest w porządku
28
180

Post

Corey czuł się teraz jak zaszczute zwierze, mając odcięte drogi ucieczki, jako jedyną broń ledwo upite piwo, ale on nigdy nie był facetem, który się bił, co tu gadać, nigdy nawet nie brał udział w żadnej bójce, tym bardziej nie umiał sobie poradzić z nachalnym mężczyzną który najwidoczniej uznawał go za swoją zdobycz, sukcesywnie minimalizując przestrzeń, jaka dzieliła go od blondyna. Maverick spiął się momentalnie, wyprostował i z przerażeniem w oczach patrzył na tego gościa, z automatu mocniej ściskając butelkę. Ten, obrzydliwym uśmiechem na twarzy zaczął się w jego stronę nachylać, opatrzność chyba jednak nad nim czuwa, bo został rozproszony przez nieznajomego, któremu najwidoczniej nie spodobało się takie zachowanie, w miejscu publicznym, gdzie ludzie mieli się bawić, a nie bać innych osób. Osiłek odwrócił się w jego stronę, zabierając ręce, co Coreyowi wystarczyło. Szybko odchodząc od ściany, momentalnie znajdując się za plecami niespodziewanego wybawcy. Nie dbał o to, że sytuacja wyglądała komicznie. Zerkał to na podchmielonego jegomościa, to na tył głowy swojego obrońcy, ale podświadomie czuł, że to nie zakończy się dobrze.
- Co się wpieprzasz, gnojku? To mój kolega, spędzaliśmy razem miło czas, prawda blondasku?
Maverick zadrżał pod jego spojrzeniem, spuszczając dłonie na swoje ręce trzymające nadal tą przeklętą butelkę piwa. Gdyby był normalny, zapewne jakoś by sobie poradził, czy to waląc go nią w łeb, czy kopiąc tam gdzie każdego faceta zaboli najbardziej. Jednak blondyn do najodważniejszych stworzeń na tym świecie nie należy, niczym kobieta chowając się za plecami silniejszego nieznajomego, za wszelką cenę chcąc uniknąć konfliktu.
- Nie jestem blondaskiem. – mruknął cicho, może nieco zaczepnie, zapewne podsycając już atmosferę. Czasami odzywa się w nim ta buntownicza dusza o której tak często śpiewa, zamiast na stałe wprowadzić ją do swojego życia, objawia się ona w najmniej odpowiednich momentach, tak jakby Corey nie miał więcej problemów. – I to jest właśnie mój przyjaciel, z którym przyszedłem, więc nie potrzebuję już twojego towarzystwa. – powiedział, tym razem patrząc twardo w twarz mężczyzny, wysuwając się zza pleców nieznajomego, stając u jego boku, aby jakoś przekonać tego nachalnego typka, że naprawdę przyszedł tutaj z nim, nawet jeśli to było kłamstwo które ma uratować sytuację i nie doprowadzić do rękoczynów.
Pijany mózg jego dzisiejszego prześladowcy nie potrafił połączyć dwa do dwóch, zerkał to na Coreya, to na jego towarzysza, ale po minie jego twarzy wyraźnie było widać, że tak łatwo nie odpuści. Czasami tak jest, że czujesz fascynację do drugiej osoby, nawet jeśli jej nie znasz, to chyba zwykle rodzi się w umysłach szaleńców i morderców, więc Corey naprawdę kiepsko wpadł, w ogóle nie powinien ruszać się z domu.
- Pierdolisz głupoty, ja jestem lepszym towarzystwem niż ten dziwak.
Wskazał na niego palcem i chwiejnym krokiem ruszył w stronę blondyna, po drodze odpychając drugiego mężczyznę, a Maverick w panice zaczął się cofać, natrafiając na liczne umeblowanie kuchni i porzucone przedmioty. Ludzi tutaj nie było, wszyscy nagle jakby się ulotnili, albo po prostu nie chcieli byś świadkami sytuacji, której wynik może okazać się krwawy. W pewnym momencie typ złapał Mavericka za ramię, na co blondyn próbował odskoczyć jak oparzony, skulił się jednak w sobie, natrafiając na blat stojący po środku kuchni.


Aaron McKay
Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Największa maruda 2020 DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine ADOPTOWANY Człowiek orkiestra Mam słabą głowę Boję się tłumów Płaczę tylko w samotności Nigdy nie byłem/am w związku Moja skóra to dzieło sztuki Lubię siedzieć po ciemku SING A SONG STEVIE WONDER
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Now I am paying for the mistakes of the past
30
189

Post

Nie trzeba było posiadać żadnych specjalnych zdolności dedukcyjnych ani być przesadnie spostrzegawczym, aby dostrzec, że młody mężczyzna, który został osaczony w tak mało przyjemny i mimo wszystko moralny sposób był przestraszony. Już samo to powinno dać temu wielkiemu typkowi do zrozumienia, że nie miał ochoty na jego towarzystwo. A jednak, z jakiegoś niewyjaśnionego i niezrozumiałego powodu niczego sobie z tego nie robił, co jeszcze bardziej zirytowało Aarona. Nie mógłby przejść obojętnie i zostawić nieznajomego w takim położeniu wiedząc, do czego może to doprowadzić. Przestrzeń osobistą należało szanować i McKay gardził każdym, do kogo to nie docierało. Nie lubił ludzi, którzy sądzili, że wolno im było robić dosłownie wszystko, czy druga strona sobie tego życzyła, czy też nie. Te granice było nie do przekroczenia.
Dlatego niemal natychmiast znalazł się przy tej dwójce. Nie przerażały go gabaryty tego większego i szerszego. Nie wielkość miała tu znaczenie, a umiejętność radzenia sobie z ludźmi. Aaron był sprytny i zwinny, a ten drugi co najwyżej mógł się puścić na niego szarżą, co skończyłoby się dla oprawcy mało przyjemnie.
Zmierzył spojrzeniem najpierw jednego, później drugiego, zdecydowanie więcej czasu poświęcając temu szerszemu typkowi. Był nieprzyjemny. Nie musiał się nawet odzywać, aby młody policjant to wiedział. Cwaniaczek sądzący, że każdy może być jego. Ach, aż pięść świerzbiła, aby przywalić mu w tę parszywą mordę.
Jednak jedyne co zrobił, to ścisnął mocniej butelką, panując nad sobą. Może był po pracy, ale mimo wszystko obowiązywały go pewne zasady. Jak zresztą każdego innego człowieka.
Ulżyło mu trochę, kiedy wyswobodzony chłopak schował się za nim. To wiele ułatwiało, bo w razie czego nie można było mówić o szantażu emocjonalnym, a taki ludzie uwielbiali stosować.
-Nie wydaje mi się, żeby ten wasz czas był specjalnie przyjemny - skomentował, nie spuszczając z niego spojrzenia. Może w głowie dryblasa tak było, ale realia jawiły się zgoła odmiennie.
Cisza, która nastała była mało przyjemna. Aaron mimowolnie napiął mięśnie, gotowy do obrony. Od razu było bowiem widać, że napastnikowi nie podobało się, że ktoś postanowił mu przerwać.
-Dla siebie samego może i jesteś odpowiednim towarzystwem, ale to nie znaczy, że dla innych też - rzucił. Tym razem głos McKaya był znacznie ostrzejszy, niż wcześniej. Zaczynał tracić cierpliwość, a przecież nigdy nie miało to miejsca specjalnie szybko.
-Jak na takiego wielkoluda nie do końca rozumiesz angielski, co? Powtórzę raz jeszcze, odsuń się łaskawie od mojego przyjaciela i idź się bawić z osobami, które faktycznie pragną twojego towarzystwa. Zakładając, że takie znajdziesz - powiedział, strącając gwałtownie rękę mężczyzny z ramienia tego drugiego. Jak nic jutro będzie się tłumaczył z siniaków.

Corey Maverick
Obrazek
WŁADZA Prima Aprilis! celebrity's best friend: Cara & Joseph celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Kamala & Billy Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Happy St. Patrick's Day! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! DO I KNOW YOU? - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" NIGIRI, NORI I INNE RYBKI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" PUPPY LOVE - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" KICI, KICI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" złota rączka - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Bee hunter - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Roar - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ghost treasure - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! Hazelnut Egg Pistachio Egg Funny Bunny - za udział w evencie Wysłałem swoje życzenie do nieba Biorę udział w meczu siatkówki Biorę udział w zawodach surfingowych Buduję zamek z piasku Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Na fali - za udział w evencie My Funny Valentine Baby Don't Stop Always you SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Niestraszny mi dom strachu Kręcę bioderkami na kursie samby Na roller coasterze jestem szybszy/a niż błyskawica Kręcę się na karuzeli HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I won't even wish for snow Make my wish come true Underneath the Christmas tree I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Misty - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością odznak na rok forum! temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - kwiecień THE CHOSEN ONE PHONE ADDICTED I killed Laura Palmer Z Archiwum X I'm a fashion star Wszystko pod kontrolą Oh shit DUSZA TOWARZYSTWA KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK INFLUENCER MŁODY SCENARZYSTA BOGATE CV devine MAN UP! I AM NOT CRAZY ONE BIG FAMILY NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I’M A LEGEND King of Cringe PRZYJEZDNY Mam swoje demony WIELBICIEL KAWY Mam własny samochód Czytam książki Gram na gitarze lubię stroić choinkę #teamPepsi Noszę szkła kontaktowe Kocham zwierzęta Po odwyku WIELBICIEL TAJSKIEGO JEDZENIA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Kocham jesień! Chodzę w adidasach Mam słabe serce Lubię młodszych Dokarmiam bezpańskie koty Nie obchodzę urodzin Uwielbiam lody PIJAM WHISKY WIELBICIEL SUSHI LGBT+ KOCIARZ ROZWODNIK/ROZWÓDKA JESTEM ZAKOCHANY/A URODZONY JESIENIĄ MAM WŁASNY DOM MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU ZNAM 2 JĘZYKI nigdy nie studiowałem/am EMERGENCY SERVICES PSIARZ CZARNA OWCA BUJAM SIĘ DO ROCKA FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH NIE OGARNIA WOLONTARIUSZ ZŁOTA RĄCZKA SKRYTY PEWNY SIEBIE PRACOWITY PRACOHOLIK Śpię nago HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 GROUP CHAT Love of cooking Up!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Puszcza muzykę w radiu, sam komponuje piosenki, przez traumę z dzieciństwa panicznie boi się kobiet i jakiejkolwiek formy fizyczności. Zamyka się w swoim świecie, jednocześnie udając że wszystko jest w porządku
28
180

Post

Takie rzeczy dzieją się jedynie w tanich filmach, z tą różnicą, że ratowaną osobą zwykle jest seksowna panienka, a nie przerażony i w tym momencie skulony facet patrzący rozbieganym spojrzeniem na tą całą sytuację, notując w głowie by już nigdy nie wyjść z domu, aby na przyszłość unikać kolejnego stresu, który odbije się na jego zdrowiu. Zapewne umysł podsuwałby mu wizje, co ten facet by z nim zrobił, gdyby nieznajomy nie przyszedł mu z niespodziewaną pomocą, na samą myśl ciarki przeszły po plecach Mavericka.
Podpity facet najwidoczniej nie miał zamiaru odpuścić, patrzył tak cholernie dziwnym wzrokiem na Coreya, że ten miał ochotę zapaść się pod ziemię, nigdy nie doświadczając takiej sytuacji, czuł jakby całe ciało miał z waty, a przerażenie wymalowane na jego twarzy jeszcze bardziej się pogłębiało, słysząc słowa napastnika, ale także i odpowiedzi nieznajomego. Zerknął na niego przelotnie. Czuł napięcie wiszące w powietrzu, wiedział że wystarczy iskra, a poleje się krew, a on zamiast zachować się jak typowy facet miał ochotę schować się w kąciku i zniknąć im z oczu, by nie musieć na to wszystko patrzeć na pierwszej linii frontu.
- Co ty tam wiesz, przybłędo, blondi był mną zachwycony.
Corey jęknął na te słowa, oczami wyobraźni widząc naprawdę niepochlebne rzeczy, kuląc się za jego plecami, jakby był tarczą między nim a nachalnym gościem, ale patrząc na jego gabaryty, obawiał się o nieznajomego, nie wiedząc czy ten sobie z nim poradzi. Nieznajomy najwidoczniej nie miał takich samych myśli jak Corey, podjudzał go jedynie kolejnymi słowami, na twarzy napastnika wyraźnie było widać mocną irytację, gdy łypał swoimi małymi oczkami na tego, który ośmielił mu się zabrać zabawkę.
Jak przez mgłę docierały do niego słowa swojego wybawcy, był skupiony na tym, który w aktualnym momencie trzymał go za ramię. Ten dotyk palił i bolał jednocześnie, Corey nie miał tyle siły, aby mu się wyrwać, a nogi całe mu drżały, miał szczęście w postaci blatu w kuchni, o który się oparł, maksymalnie odsuwając od pijanego mężczyzny, unikając jego spojrzenia, przy okazji lękliwie patrząc przez jego ramię na nieznajomego. Ile by dał, by cofnąć czas i w ogóle tu nie przyjść. Sytuacja jednak zmieniała się diametralnie, pijany mężczyzna czując, że jego ręka została strącona z ramienia swojej ofiary, odwrócił się w stronę nieznajomego, próbując zrobić groźną minę, jednak cały efekt zepsuł atak czkawki. Niemniej, zasłonił Coreya swoim własnym ciałem.
- Powiedziałem, byś się nie wpierdalał, nie wiem czego tu nie rozumiesz, koleś. Ale chyba muszę obić ci tą mordę, inaczej nie dasz mi spokoju.
Na te słowa Maverick drgnął, obserwując jak typek odwraca się w stronę nieznajomego i najzwyczajniej w świecie na niego szarżuje, próbując wielkie łapy zacisnąć na jego ramionach, zapewne z zamiarem przyszpilenia go do znajdującej się za jego plecami ściany, w ostatniej jednak chwili chyba zmienił zdanie, bo niespodziewanie wymierzył cios prosto w szczękę mężczyzny. Instynkt samozachowawczy Coreya podpowiadał mu, że to idealna okazja, by brać nogi za pas, ale poczuł w sobie tą głupią odwagę, szczególnie gdy zaciskał pełną piwa butelkę w dłoniach. Niewiele myśląc, nawet nie rzucając taniego tekstu „Zostaw go!” , po prostu wycelował, zamachnął się i posłał pocisk prosto w głowę mężczyzny.


Aaron McKay
Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Największa maruda 2020 DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine ADOPTOWANY Człowiek orkiestra Mam słabą głowę Boję się tłumów Płaczę tylko w samotności Nigdy nie byłem/am w związku Moja skóra to dzieło sztuki Lubię siedzieć po ciemku SING A SONG STEVIE WONDER
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Now I am paying for the mistakes of the past
30
189

Post

Jako policjant, Aaron widział w swoim życiu naprawdę wiele różnego rodzaju ewenementy. Wiele osób, jak również zdarzeń, które dla niego były zupełną normalnością, z którą spotykał się niemal każdego dnia, dla innych było abstrakcją. Napad na bank? Przecież to działo się jedynie w filmach. Do czasu, aż ktoś przypadkiem nie znalazł się w nieodpowiednim czasie o nieodpowiedniej godzinie. Porwanie? Kompletna fikcja w serialach akcji. I ponownie - póki ktoś na własnej skórze nie przekonał się, że coś takiego mogło spotkać niemal każdego. Wystarczyło pojawić się w złym miejscu, albo przypadkiem stać się obiektem jakiegoś psychopaty.
Podobnie rzecz miała się z bójkami na imprezach czy próbą gwałtu. Takowego co prawda na tej imprezie nie rozpoznał, niemniej brał pod uwagę, że gdyby nie jego reakcja i zignorowanie problemu osaczonego mężczyzny, wszystko mogłoby się potoczyć gorzej. A on z całą pewnością nie chciał mieć na sumieniu żadnej skrzywdzonej osoby.
Nic dziwnego, że musiał coś zrobić, chociaż nie powinien. Mógłby z miejsca aresztować mężczyznę, ale po pierwsze liczył na to, że uda mu się załatwić to polubownie, a po drugie nie lubił nadużywać swojej władzy. Tylko czy tutaj faktycznie byłoby to nadużyciem, skoro koleś był jawnie agresywny i chciał wcielić w plan swoje niecne plany względem obcego McKayowi chłopaka? Trzeba było zdecydowanie trochę ostudzić jego zapał.
-Naprawdę? Tylko to ci zostało tak? Próba obrażenia mnie? Może w takim razie pozwolimy, aby nasz kolega się wypowiedział za siebie, bo póki co nie dajesz mu dojść do słowa - zauważył spokojnie Aaron. Przynajmniej pozornie, bo w środku się w nim gotowało. Alkohol robił swoje i zawsze chociaż trochę bardziej na niego wpływał. Pewnie dlatego starał się za wiele nie pić, zwłaszcza w takich miejscach.
-A ja powiedziałem ci, żebyś go zostawił. Jedna prosta prośba. On nie chce z tobą przebywać, więc dla dobra własnego daj sobie spokój - ostrzegł go, żeby później nie było, że się słowem nie odezwał.
Jak można było przewidzieć, dryblas zaatakował. No tak, tacy zawsze wszystko próbują rozwiązać siłą, nie mając w zanadrzu żadnych konkretnych argumentów. I co, teraz że niby Aaron powinien się przestraszyć i uciec?
Nie umknął przed pierwszym ciosem. To jednak nijak nie zmieniło jego chęci uspokojenia agresywnego osobnika. Sam przywalił mu dość boleśnie w nos, mając nadzieję, że mu go złamie.
Odłamki szkła, które następnie znalazły się w powietrzu, były dość niespodziewane, aczkolwiek wyjątkowo mu pomogły po tym, jak napastnik boleśnie złapał go za ramię. Chwila dezorientacji i dryblas znalazł się na ziemi z wykręconą do tyłu ręką i Aaronem siedzącym mu na plecach.
-Jesteś aresztowany za napaść na funkcjonariusza - powiedział, zbliżając twarz do jego ucha.
Wyciągnął telefon, dzwoniąc do jednego z kolegi, który akurat miał dyżur.
-Nic ci nie jest? - obrócił głowę w stronę chłopaka, który stał się ofiarą. Pewnie mu zostanie po tym wszystkim jakaś trauma.

Corey Maverick
Obrazek
WŁADZA Prima Aprilis! celebrity's best friend: Cara & Joseph celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Kamala & Billy Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Happy St. Patrick's Day! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! DO I KNOW YOU? - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" NIGIRI, NORI I INNE RYBKI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" PUPPY LOVE - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" KICI, KICI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" złota rączka - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Bee hunter - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Roar - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ghost treasure - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! Hazelnut Egg Pistachio Egg Funny Bunny - za udział w evencie Wysłałem swoje życzenie do nieba Biorę udział w meczu siatkówki Biorę udział w zawodach surfingowych Buduję zamek z piasku Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Na fali - za udział w evencie My Funny Valentine Baby Don't Stop Always you SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Niestraszny mi dom strachu Kręcę bioderkami na kursie samby Na roller coasterze jestem szybszy/a niż błyskawica Kręcę się na karuzeli HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I won't even wish for snow Make my wish come true Underneath the Christmas tree I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Misty - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością odznak na rok forum! temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - kwiecień THE CHOSEN ONE PHONE ADDICTED I killed Laura Palmer Z Archiwum X I'm a fashion star Wszystko pod kontrolą Oh shit DUSZA TOWARZYSTWA KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK INFLUENCER MŁODY SCENARZYSTA BOGATE CV devine MAN UP! I AM NOT CRAZY ONE BIG FAMILY NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I’M A LEGEND King of Cringe PRZYJEZDNY Mam swoje demony WIELBICIEL KAWY Mam własny samochód Czytam książki Gram na gitarze lubię stroić choinkę #teamPepsi Noszę szkła kontaktowe Kocham zwierzęta Po odwyku WIELBICIEL TAJSKIEGO JEDZENIA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Kocham jesień! Chodzę w adidasach Mam słabe serce Lubię młodszych Dokarmiam bezpańskie koty Nie obchodzę urodzin Uwielbiam lody PIJAM WHISKY WIELBICIEL SUSHI LGBT+ KOCIARZ ROZWODNIK/ROZWÓDKA JESTEM ZAKOCHANY/A URODZONY JESIENIĄ MAM WŁASNY DOM MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU ZNAM 2 JĘZYKI nigdy nie studiowałem/am EMERGENCY SERVICES PSIARZ CZARNA OWCA BUJAM SIĘ DO ROCKA FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH NIE OGARNIA WOLONTARIUSZ ZŁOTA RĄCZKA SKRYTY PEWNY SIEBIE PRACOWITY PRACOHOLIK Śpię nago HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 GROUP CHAT Love of cooking Up!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Puszcza muzykę w radiu, sam komponuje piosenki, przez traumę z dzieciństwa panicznie boi się kobiet i jakiejkolwiek formy fizyczności. Zamyka się w swoim świecie, jednocześnie udając że wszystko jest w porządku
28
180

Post

Corey nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji, ba, nigdy nie był w jej centrum, czy też nie patrzył z boku na kogoś innego. Nie wiedział jak się zachować, jego fobia społeczna dała o sobie znać w momencie w którym wkroczył do środka, w którym jego przestrzeń osobista została naruszona w bardzo nieprzyjemny sposób. Nie brał pod uwagę faktu, że takie rzeczy się dzieją, zamkniety na co dzień w czterech ścianach uważał to jedynie za niemożliwe. Nie przebywał często wśród tłumów i takie są tego efekty: nie potrafi sobie poradzić w sytuacji, w której każdy normalny facet dał radę, co czyniło z niego wyrzutka i odmieńca. Mimo to, naprawdę mocno dziękował w duchu nieznajomemu że nie przeszedł obojętnie, działając pod wpływem impulsu, który uratował zapewne życie i godność blondyna.
Obserwował to jednego, to drugiego, niebieskie oczy do granic możliwości przepełnione strachem na moment skupiły się na twarzy nieznajomego. Nie chciał, by pijaczyna zrobił mu krzywdę, gryzłoby go to niemiłosiernie, że ktoś kto mu pomógł mógł w tym wszystkim ucierpieć. Może na to nie wygląda, ale ma w sobie sporo empatii, jeszcze nie odkrytej przez nikogo. Jednak na kolejne słowa zarówno dryblasa, jak i nieznajomego otworzył szerzej oczy, wbijając spojrzenie w ziemię, chcąc się w nią natychmiast zapaść.
- Ja? Um... – nie zdobył się na nic więcej, doskonale zdając sobie sprawę z tego, jak to głupio brzmi, ale znalazł się w stresowej sytuacji z którą nijak nie umiał sobie poradzić, co najwidoczniej ucieszyło dryblasa, bo zaśmiał się rubasznym śmiechem.
- Widzisz? Aż mu mowę odjęło!
Potem wszystko potoczyło się szybciej, niż Maverick zdążył zarejestrować. Jego napastnik skupił całą swoją uwagę na nieznajomym, który mimo że starał się załatwić sprawę polubownie, też najwidoczniej był tym wszystkim poirytowany. Corey wyraźnie dostrzegł to w jego oczach. Był bystry i spostrzegawczy, mimo swojego wyglądu i zachowania, potrafił analizować innych, dostrzegać to, co im umykało, albo czego chcieli się wyprzeć, on to doskonale widział, ale nigdy nie mówił o tym głośno, wiedząc że nie każdy chciałby usłyszeć prawdę. Teraz obserwował, jak napastnik obrywa cios prosto w nos, a w kolejnej chwili zostaje powalony na ziemię. Do jego uszu doszły słowa nieznajomego, że jest policjantem i tak jakby jeden z kamyków spadł mu z serca. Miał naprawdę cholernie wiele szczęścia, że ten mężczyzna okazał się być policjantem, przynajmniej od razu dryblas zniknie stąd jak najdalej.
Natłok emocji jednak sprawił, że nogi blondyna ugięły się niczym z waty, osunął się więc na ziemię, opierając plecami o blat, oddychając głęboko, starając się uspokoić rozszalałe od emocji serce. Zauważył, że drżą mu ręce, zacisnął je więc na kolanach, drgnął, słysząc słowa nieznajomego, kierowane ewidentnie do niego.
- T-tak. Chyba tak... – przełknął ślinę i posłał mu blady uśmiech, zerkając na rzucającego się pod nieznajomym mężczyznę, który teraz łypał groźnie na blondyna, jakby obwiniał go o całą tą zaistniałą sytuację. Zadrżał na całym ciele. Nie spodobało mu się spojrzenie, na szczęście nie musiał nic więcej dodawać, gdy wezwany funkcjonariusz wparował do mieszkania. Był znacznie większy niż pijany awanturnik i bez problemu uwolnił ich od jego obecności, pozostawiając Coreya i nieznajomego samych. Teraz, gdy emocje opadły, znowu chciał uciec, zaszyć się w swoim domu, oddać muzyce. Z nadal trzęsącymi się nogami wstał z podłogi, patrząc gdzieś ponad ramię mężczyzny i znowu nieśmiało się uśmiechając. - Dzięki za pomoc. Chyba już pójdę. – mruknął i wyminął go z zamiarem pójścia prosto do domu.
Niestety, nie wziął pod uwagę jednego, zasadniczego faktu, a mianowicie tego, że nogi nadal mu się trzęsą. To była chwila. W jednym momencie zrobił kilka pierwszych kroków, w drugim już lądował na ziemi, amortyzując upadek dłońmi, niefortunnie kładąc je na rozbitym szkle od butelki, wbijając odłamki dosyć głęboko w skórę. Zaklął cicho pod nosem, kucając z zamiarem wstania i szybkim odejściem w swoją stronę, jednak zrezygnowany znowu usiadł pod ścianą spuszczając głowę i patrząc na krew lecącą mu z dłoni. Po cholerę wychodził z domu?

Aaron McKay
Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Największa maruda 2020 DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine ADOPTOWANY Człowiek orkiestra Mam słabą głowę Boję się tłumów Płaczę tylko w samotności Nigdy nie byłem/am w związku Moja skóra to dzieło sztuki Lubię siedzieć po ciemku SING A SONG STEVIE WONDER
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Now I am paying for the mistakes of the past
30
189

Post

Wdawanie się w bójki zawsze wydawało mu się dziwnie prymitywne. Z całą pewnością rozwiązania siłowe nie były tymi, za którymi przepadał, chociaż zdawał sobie przy tym sprawę, że często nie było innego wyjścia. Kiedy jedna strona nie rozumiała prostych słów, jak również krótkich poleceń, które miały za zadanie sprostowanie sytuacji i wyjaśnienie jej w sposób ugodowy, nie pozostawało nic innego, jak siła, która w przypadku Aarona bardziej stanowiła formę obrony przed kolejnymi atakami wściekłego mężczyzny. Czy naprawdę jego życie opierało się na zmuszaniu innych, by spędzili z nim czas? Dość przykre i żałosne.
Unieszkodliwienie oprawcy przyszło mu dość łatwo, głównie dlatego, że mężczyzna wypił znacznie więcej, niż McKay, nie mówiąc o tym, że młody Azjata miał wieloletnie doświadczenie w radzeniu sobie z podobnymi przypadkami. Dzięki temu obyło się bez większej krzywdy, czy to jego, czy osoby, którą chciał ochronić. A z rozciętą wargą jakoś sobie poradzi; nie pierwszy i nie ostatni raz uległ podobnemu wypadkowi.
Upewniwszy się, że napastnik nie poruszy się do czasu przyjazdu policjantów, którzy mieli się nim później zająć, skupił całą swoją uwagę na poszkodowanym. No, przynajmniej psychicznie, bo fizycznie chyba nie odniósł żadnych obrażeń, co było Aaronowi na rękę. Nie lubił, kiedy w jego otoczeniu cierpieli ludzie. A już z całą pewnością nie lubił, kiedy miało to miejsce, gdy im pomagał.
Zmarszczył lekko brwi, kiedy ten osunął się na ziemię. Nie było to spowodowane omdleniem, a raczej spadkiem emocji. Niby zrozumiałe, jednak wolał się upewnić.
-Wyglądasz trochę blado. Może powinieneś się przewietrzyć? Ewentualnie wrócić do domu, bo to najwidoczniej nie jest zbyt przyjazne dla ciebie miejsce - uśmiechnął się do niego lekko, lustrując go uważnie. Miał nadzieję, że nie wyglądało to z żadnej strony nachalnie. Ot, jedynie badał jego stan. - Jeśli trzeba, odwiozę cię do domu - zaproponował. Niby nie był mu niczego winien, a jednak z jakiegoś powodu poczuł się za nieznajomego chociaż trochę odpowiedzialny. Może to przez zagubienie w jego oczach, jak również dziwną niepewność malującą się na jego twarzy.
Niespełna kilka minut później pojawił się funkcjonariusz w mundurze, z którym Aaron od razu się przywitał, zamieniając kilka słów. Dokładając do zarzutów napaść na funkcjonariusza, gagatek jakiś czas powinien posiedzieć. Nie można było mówić o latach, niemniej może to da mu do myślenia.
-Naprawdę jesteś pewien, że nie potrzebujesz podwózki? - upewnił się, jakoś sceptycznie patrząc na mężczyznę, który chwiejnie wstał. Nie wyglądał najlepiej.
Szybko okazało się, że miał rację. Dwa kroki i upadł, wprost na rozbitą butelkę, której odłamki walały się dosłownie wszędzie.
-Powinieneś jednak przyjąć pomoc - uśmiechnął się ponownie, nakazując mu się nie ruszać. Poszukał apteczki, z którą niemal od razu wrócił. Jak dobrze, że takie rzeczy w każdym domu były niemal w tym samym miejscu. - Pokaż - powiedział, łapiąc go delikatnie za zranioną rękę. Całe szczęście nic nie wbiło się na tyle głęboko, aby trzeba było jechać do szpitala. - Będzie bolało, przez chwilę - ostrzegł, pozbywając się szkła z jego dłoni. Następnie sięgnął po wacik oczyszczający, aby ją przemyć. - To nie jest chyba twój dzień - zerknął na niego, uśmiechając się pokrzepiająco. Ze też musiał mieć biedny takiego pecha.
Zabandażował mu dłoń, dopinając bandaż tak, aby mu nie spadł.
-Gotowe. To jak, może jednak dasz się odwieźć? Co prawda nie ja będę prowadził, bo już wypiłem, ale przynajmniej będę miał pewność, że taksówkach cię nie porwie.

Corey Maverick
Obrazek
WŁADZA Prima Aprilis! celebrity's best friend: Cara & Joseph celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Kamala & Billy Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Happy St. Patrick's Day! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! DO I KNOW YOU? - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" NIGIRI, NORI I INNE RYBKI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" PUPPY LOVE - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" KICI, KICI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" złota rączka - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Bee hunter - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Roar - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ghost treasure - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! Hazelnut Egg Pistachio Egg Funny Bunny - za udział w evencie Wysłałem swoje życzenie do nieba Biorę udział w meczu siatkówki Biorę udział w zawodach surfingowych Buduję zamek z piasku Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Na fali - za udział w evencie My Funny Valentine Baby Don't Stop Always you SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Niestraszny mi dom strachu Kręcę bioderkami na kursie samby Na roller coasterze jestem szybszy/a niż błyskawica Kręcę się na karuzeli HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I won't even wish for snow Make my wish come true Underneath the Christmas tree I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Misty - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością odznak na rok forum! temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - kwiecień THE CHOSEN ONE PHONE ADDICTED I killed Laura Palmer Z Archiwum X I'm a fashion star Wszystko pod kontrolą Oh shit DUSZA TOWARZYSTWA KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK INFLUENCER MŁODY SCENARZYSTA BOGATE CV devine MAN UP! I AM NOT CRAZY ONE BIG FAMILY NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I’M A LEGEND King of Cringe PRZYJEZDNY Mam swoje demony WIELBICIEL KAWY Mam własny samochód Czytam książki Gram na gitarze lubię stroić choinkę #teamPepsi Noszę szkła kontaktowe Kocham zwierzęta Po odwyku WIELBICIEL TAJSKIEGO JEDZENIA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Kocham jesień! Chodzę w adidasach Mam słabe serce Lubię młodszych Dokarmiam bezpańskie koty Nie obchodzę urodzin Uwielbiam lody PIJAM WHISKY WIELBICIEL SUSHI LGBT+ KOCIARZ ROZWODNIK/ROZWÓDKA JESTEM ZAKOCHANY/A URODZONY JESIENIĄ MAM WŁASNY DOM MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU ZNAM 2 JĘZYKI nigdy nie studiowałem/am EMERGENCY SERVICES PSIARZ CZARNA OWCA BUJAM SIĘ DO ROCKA FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH NIE OGARNIA WOLONTARIUSZ ZŁOTA RĄCZKA SKRYTY PEWNY SIEBIE PRACOWITY PRACOHOLIK Śpię nago HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 GROUP CHAT Love of cooking Up!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Puszcza muzykę w radiu, sam komponuje piosenki, przez traumę z dzieciństwa panicznie boi się kobiet i jakiejkolwiek formy fizyczności. Zamyka się w swoim świecie, jednocześnie udając że wszystko jest w porządku
28
180

Post

Corey bójki widział jedynie w filmach, nigdy nie brał w nich czynnego udziału i to dzisiejsze wydarzenie na pewno odbije się na nim, pogłębiając jeszcze bardziej jego problemy, sprawiając że przez resztę życia nie będzie chciał wychodzić z domu i znowu zacznie bać się swojego cienia. Poszedł za radą przyjaciela i widać, jak się to skończyło: niczym przerażony szczeniak chciał czmychnąć do swojej nory by wylizać rany i unikać takich sytuacji jak ognia. Owszem, doskonale zdawał sobie sprawę z faktu, że nie wszyscy ludzie są mili i przyjacielscy, ale kompletnie nie podejrzewał że jego pierwsze, odważne wyjście skończy się taką bądź co bądź dla niego tragedią. I że sam nie był w stanie sobie z tym poradzić.
Miał ochotę zapaść się pod ziemię, ewentualnie zwinąć w kłębek i kołysać w przód i w tył, wbił jednak oczy w plecy swojego wybawcy, rzucając szybkie spojrzenia na skuwanego i wyprowadzanego mężczyznę. Serce waliło mu jak dzikie, czuł drżenie całego ciała i tą krążącą jeszcze w żyłach adrenalinę. W odruchu chciał spytać czy mężczyzna nie ucierpiał znacząco, ale tym razem zabrakło mu odwagi, dlatego po prostu obserwował całą sytuację, oddychając z ulgą dopiero w momencie gdy jego oprawca został wyprowadzony.
- Chyba wrócę do domu z tym akurat nie trzeba mi pomocy. – zdążył powiedzieć, nim z nadmiaru emocji rozciął sobie dłoń. Chciał jak najszybciej stąd wyjść i wrócić najprostszą trasą, najwidoczniej jednak emocje były zbyt silne, dlatego zrezygnowany po prostu ponownie usiadł, modląc się w duchu by to wszystko okazało się jedynie koszmarem z którego się obudzi, we własnym łóżku, w swoim najlepszym azylu. Uniósł głowę dopiero w momencie, gdy usłyszał jego głos. Już miał zaprotestować, powiedzieć że nie potrzebuje pomocy, gdy pod wpływem jego dotyku całe ciało blondyna momentalnie się napięło. W pierwszej chwili chciał wyszarpnąć dłoń, zapewnić że sam sobie poradzi, chyba jednak był bardziej zrezygnowany, niż przypuszczał, bo przestał w jakikolwiek sposób protestować. Ten dotyk palił go z nieznanych mu bliżej powodów, ale nie oponował, po prostu się poddał.
Syknął, gdy szkło zgrabnie zostało usunięte z jego dłoni, przygryzł nawet wargę czując pieczenie po zdezynfekowaniu rany, ale nie skomentował tego w jakikolwiek sposób, po prostu uważnie obserwował twarz mężczyzny, nadal mimowolnie będąc spiętym do granic możliwości. Smutno pokiwał mu głową, by potwierdzić jego słowa. To nie jest jego dzień, zapewne też i kolejne kilka do najprzyjemniejszych należeć nie będą. Zraniona dłoń się zagoi, ale wspomnienia zostaną z nim już na kolejne lata. Odpowiedział krzywo na jego uśmiech, wolno wstając z podłogi, ciesząc się że tym razem nogi nie odmówiły mu posłuszeństwa. Zdrową dłonią podrapał się po karku, zerkając na mężczyznę jasnymi oczami.
- Nie potrzebuję pomocy, naprawdę. – szedł w zaparte, ale wyjął telefon i zamówił sobie taksówkę, bo zrozumiał że o własnych siłach raczej do domu nie dojdzie. Co i rusz rzucał spojrzenia mężczyźnie, przynajmniej do momentu, gdy schował telefon do kieszeni. - Będzie za pięć minut. Zaczekam na zewnątrz. I jeszcze raz dzięki. – po wypowiedzeniu tych słów szybko opuścił kuchnię i skierował się do drzwi wejściowych, unikając ludzi, znajdując się na zewnątrz oparł plecami o ścianę i przyciskając zabandażowaną dłoń odetchnął głęboko, modląc się, by był to koniec niespodzianek na dzisiaj.

Aaron McKay
Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Największa maruda 2020 DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine ADOPTOWANY Człowiek orkiestra Mam słabą głowę Boję się tłumów Płaczę tylko w samotności Nigdy nie byłem/am w związku Moja skóra to dzieło sztuki Lubię siedzieć po ciemku SING A SONG STEVIE WONDER
mów mi/kontakt
DeadMemories#5203
a
Awatar użytkownika
Now I am paying for the mistakes of the past
30
189

Post

Prawdą było stwierdzenie, że Aaronowi nie było obce nic, co działo się w otaczającym go świecie. Widział nieraz śmierć, widział stoczenie się do poziomu wraka człowieka. Był świadkiem degradacji, jak i upadku człowieczeństwa, którego kiedyś również doświadczył. Widział zarówno rzeczy piękne, jak również te naprawdę koszmarne, które najchętniej wymazałby z pamięci. Na wiele z tego był już uodporniony, przynajmniej w stopniu minimalnym, dzięki czemu nie wylądował w zakładzie zamkniętym dla chorych psychicznie. Nie znaczyło to, że nie zastanawiał się każdorazowo, czy właśnie tak musi wyglądać droga do władzy tych najbardziej wpływowych. Czy tak musi się rozwijać społeczność, która niszczy sama siebie od środka, nie zważając na konsekwencje?
Nawet teraz, kiedy miał za sobą starcie z mężczyzną będącym teraz w rękach innego policjanta (który był tak łaskawy, że nie wypytywał McKaya, co właściwie tutaj robił) zastanawiał się, czy faktycznie ten był tak zły do szpiku kości, aby w ogóle chcieć zakłócić swoją obecnością przestrzeń tego, którego McKay bronił. Sądził, że ujdzie mu to płazem, czując się bezkarnym? I co takiego wydarzyło się w jego życiu, że uciekał się teraz do takich metod, byleby tylko zademonstrować swoją władzę na kimś znacznie słabszym?
Westchnął, przeczesując włosy. Zawsze po podobnych ekscesach odechciewało mu się dalszego imprezowania i nie marzył o niczym innym, jak o powrocie do domu. Był pewien, że chłopak obok niego był tego samego zdania, co potwierdziły jego kolejne słowa. Tu jednak pies był pogrzebany - Aaron nie miał zamiaru pozwolić mu jechać samotnie, bo chociaż w taksówce było bezpieczniej, niż w tym domu, tak nadal dla kogoś takiego było to miejsce potencjalnie zagrażające życiu czy cielesności. Tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że właśnie zaliczył bolesny upadek na szkło. Jak miałby puścić go samego? Ten dzień mu nie sprzyjał, a McKay stał się mimowolnie jego opiekunem. Przynajmniej póki faktycznie nie pożegnają się pod jego domem.
Uśmiechnął się do niego delikatnie, chcąc mu w ten sposób pokazać, że spokojnie zajmie się jego raną. Nie do końca rozumiał, jak można było być tak wystraszonym, ale tu doszło do zderzenia dwóch światów - Aarona, który był raczej pewny siebie, jak również mężczyzny, który chyba nie do końca preferował takie tłumy, jak tutaj.
-I tak podejrzewam, że jedziemy w tym samym kierunku - stwierdził, lekko ramionami wzruszając. Wyszedł za nim na zewnątrz, gdzie po chwili zjawiła się taksowka. - Ekonomicznie - dodał, a kiedy ostatecznie ten przystał na propozycję, zajął miejsce z tyłu, co jakiś czas spoglądając na chłopaka.
Nie przypuszczał, że ten pomimo takiego oporu przed odwiezieniem go do domu, ostatecznie zaprosi go na piwo.

zt. x2

Corey Maverick
Obrazek
WŁADZA Prima Aprilis! celebrity's best friend: Cara & Joseph celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Kamala & Billy Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Happy St. Patrick's Day! BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! TOP OF THE TOP - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością postów na rok forum! DO I KNOW YOU? - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" NIGIRI, NORI I INNE RYBKI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" PUPPY LOVE - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" KICI, KICI - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" złota rączka - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" CSI Kryminalne zagadki cmentarne - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Bee hunter - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Roar - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Ghost treasure - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym LOVE IS BLIND - za znalezienie idealnego partnera na evencie Summertime Festival! Hazelnut Egg Pistachio Egg Funny Bunny - za udział w evencie Wysłałem swoje życzenie do nieba Biorę udział w meczu siatkówki Biorę udział w zawodach surfingowych Buduję zamek z piasku Tworzę relacje jak prawdziwy influencer Na fali - za udział w evencie My Funny Valentine Baby Don't Stop Always you SUMMER FESTIVAL - za udział w randkach w ciemno! All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Niestraszny mi dom strachu Kręcę bioderkami na kursie samby Na roller coasterze jestem szybszy/a niż błyskawica Kręcę się na karuzeli HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Hope Valley ma głos! Everyone is singing To the North Pole for Saint Nick I won't even wish for snow Make my wish come true Underneath the Christmas tree I don't care about the presents I don't want a lot for Christmas Misty - numer 3 na liście użytkowników z największą ilością odznak na rok forum! temat miesiąca - listopad temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - kwiecień THE CHOSEN ONE PHONE ADDICTED I killed Laura Palmer Z Archiwum X I'm a fashion star Wszystko pod kontrolą Oh shit DUSZA TOWARZYSTWA KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK INFLUENCER MŁODY SCENARZYSTA BOGATE CV devine MAN UP! I AM NOT CRAZY ONE BIG FAMILY NOCNA ZMIANA Speedy Gonzales BAŚNIOPISARZ MISTRZ KLAWIATURY I’M A LEGEND King of Cringe PRZYJEZDNY Mam swoje demony WIELBICIEL KAWY Mam własny samochód Czytam książki Gram na gitarze lubię stroić choinkę #teamPepsi Noszę szkła kontaktowe Kocham zwierzęta Po odwyku WIELBICIEL TAJSKIEGO JEDZENIA mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Kocham jesień! Chodzę w adidasach Mam słabe serce Lubię młodszych Dokarmiam bezpańskie koty Nie obchodzę urodzin Uwielbiam lody PIJAM WHISKY WIELBICIEL SUSHI LGBT+ KOCIARZ ROZWODNIK/ROZWÓDKA JESTEM ZAKOCHANY/A URODZONY JESIENIĄ MAM WŁASNY DOM MAM WIĘCEJ NIŻ 180 CM WZROSTU ZNAM 2 JĘZYKI nigdy nie studiowałem/am EMERGENCY SERVICES PSIARZ CZARNA OWCA BUJAM SIĘ DO ROCKA FAN FILMÓW PRZYGODOWYCH NIE OGARNIA WOLONTARIUSZ ZŁOTA RĄCZKA SKRYTY PEWNY SIEBIE PRACOWITY PRACOHOLIK Śpię nago HOME SWEET HOME CZTERY ŁAPY SMERF PRACUŚ PRIDE MONTH 2020 GROUP CHAT Love of cooking Up!
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
Zablokowany