Lokatorzy: Phineas Fenlator
a
Awatar użytkownika
Pinokio w żywej postaci, który oprócz kłamstw lubi także ludzi. Co ważniejsze dosyć często zmienia pracę, więc całkiem możliwe, że tydzień temu widziałeś go jako kasjera w sex-shopie, a wczoraj robił już u Ciebie na imprezie za kelnera, żeby dzisiaj bawić się z aligatorami, z rana jeszcze śmigając po uniwersyteckim korytarzu.
25
172

Post

Wymiana wiadomości z Lysanderem nijak nie wpłynęła na jego plany, których w zasadzie nie miał, czego wiedzieć nie musiał jednak wykładowca. Cały wolny czas po pracy spożytkować chciał na leżeniu oraz ewentualnej nauce, jeśli nuda dopadłaby go już do takiego stopnia, że żaden film albo żadna aktywność, którą mógłby wykonać w domu, nie byłaby już na tyle interesująca. Nie chciał wychodzić, a już szczególnie nie z Lennoxem, który swoją drogą chyba zapomniał, jak powinna wyglądać forma zaproszenia. Nie, żeby w przypadku jej poprawnego wystąpienia Phineas się zgodził na to wyjście. Licząc więc, że wygrał to starcie, mimo że ostatni SMS niekoniecznie podpowiadał, że wykładowca sobie postanowi odpuścić, i tak leżał w salonie, oglądając to, co akurat leciało w telewizji, a go jakkolwiek zaciekawiło. Odpuścił sobie odpisywanie na następne przychodzące do niego wiadomości, bo poniekąd odczuwał, że właśnie o tę dłuższą interakcję najbardziej chodziło mężczyźnie. Zresztą, zaczął zauważać, że im częściej je dostawał, tym bardziej stawał się uległym, dlatego dobrze, że w odpowiednim momencie się opamiętał, wyciszając telefon, który rzucił na drugą stronę sofy, aby nawet nie wiedzieć, która godzina właśnie wybijała, i jak mało czasu pozostało już do tej okropnej dziewiętnastej, podczas której nadal naiwnie liczył, że nic się nie stanie. Tak mijały wobec tego kolejne godziny, a on coraz to bardziej zaczął odczuwać zmęczenie i już przymierzał się do drzemki, gdy nagle usłyszał rozwlekły dźwięk klaksonu pod blokiem. Momentalnie podniósł się do pozycji siedzącej, zaraz później łapiąc za telefon, dopiero teraz, po włączeniu ekranu, zauważając nie tylko wiadomość SMS-ową, która mało zachęcająca namawiała go do zejścia, ale także jedno nieodebrane połączenie. Trzymając telefon w dłoni, podszedł niechętnie do okna, mając jeszcze nadzieje, że to nie Lysander w tak dziecinny sposób próbuje za wszelką cenę wyciągnąć go z mieszkania. Tak jak i zawsze, tak i w tym przypadku; nadzieja okazała się matką głupich. Odblokowując więc telefon, pofatygował się, aby wcisnąć kontakt do Lennoxa, przykładając telefon do ucha. – Mógłbyś przestać zwracać na siebie uwagę w tak niedojrzały sposób? – przywitał go, wciąż spoglądając z okna na samochód oraz samego siedzącego w nim mężczyznę. – A i, mógłbyś może też sobie pojechać? Bo może, to będzie dla ciebie zdziwienie, ale nadal nie zmieniłem swojego zdania. Nigdzie z tobą nie jadę. – dodał po chwili, bez czekania na odpowiedź, rozłączając się z wykładowcą, aby zaraz potem ponownie położyć się na kanapie, przez moment ciesząc się spokojem, który nie trwał za długo, bo chyba nawet nie minęła minuta aż znowu wybrzmiał dźwięk klaksonu. I może, gdyby nie usłyszał zaciekawionych sąsiadów, którzy najwidoczniej mieli już na tyle dość hałasu, że otworzyli swoje okna, krzycząc na Lysandera, to nie zareagowałby wcale, pozwalając mu na tę szopkę, którą właśnie przedstawił przed jego blokiem. Otworzył więc okno, chętnie dołączając się do sąsiadów. – Pojebało cię? – krzyknął, ewidentnie wkurzonym głosem.

Lysander Lennox
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Hope Valley ma głos! Funny Bunny - za udział w evencie Coconut Egg Największy uparciuch 2021 temat miesiąca - lipiec BOGATE CV TUBYLEC STUDENT Mam własny samochód Jak anioła głos Mijam się z prawdą Ustawiam piętnaście drzemek Wierzę w przesądy
mów mi/kontakt
naleśnik
a
Awatar użytkownika
Patolog sądowy, od którego niekiedy wieje takim chłodem, jak od ciał, którymi się zajmuje. Wrócił do miasteczka, żeby wkurzyć młodszego brata i powalczyć o dom, który przypisał im dziadek. Niby da się go lubić, ale jeśli przeraża cię szczerość, ta znajomość nie jest dla ciebie.
38
188

Post

ubranie

Kiedy w głowie Lennoxa pojawiała się myśl, ciężko było sprawić, że niespodziewanie zniknie. Czepiał się jej, kreując pomysł, który następnie wcielał w życie bez względu na konsekwencje, czy zadowolenie lub aprobatę środowiska. Był typem człowieka, który nieszczególnie przykładał wagę do tego, co mogliby pomyśleć inni. Być może dlatego był człowiekiem sukcesu, nie narzekając na finanse, czy własne życie. Był z niego zadowolony, a jeśli jeszcze mógł wpleść w to wszystko osobę, która aktualnie była jego “celem”, euforia niemal nie miała granic.
Od jakiegoś czasu funkcję takowej osoby pełnił pewien student, z którym patologowi zdarzyło się spędzić upojną noc, którą prawdę mówiąc dobrze wspominał. Prawdziwe wyróżnienie, skoro przypominał sobie strzępki tamtej nocy, poświęcając temu swój własny czas, który mógłby spożytkować na myśleniu o czymś zupełnie innym.
Wiedząc, że mimo wszystko chłopak, który za wszelką cenę starał się pokazać mężczyźnie, że wcale się nim nie interesuje i ma go serdecznie dość, jednak chociaż trochę zainteresowanie wykazuje, co można było wywnioskować po spojrzeniach rzucanych na uczelni, postanowił zwyczajnie w świecie nie dawać mu spokoju, jakby w ten sposób chciał zmusić go do przyznania, że wcale nie pragnie, by nagle lekarz zniknął z jego życia.
Dzisiejszego ranka, chociaż bardziej można by było nazwać to południem, zważywszy na godzinę, napisał mu wiadomość, że będzie u niego koło dziewiętnastej, bo wychodzą. Przyjęcie organizowane przez elitarny klub naukowców, do którego należał Lennox było idealną okazją by zmusić Phineasa do wyjścia z domu. Przynajmniej pozornie.
Krótka wymiana wiadomości i Lysander wiedział, że trzeba użyć grubszej amunicji. Jeśli tylko Fenlator myślał, że uda mu się zbyć mężczyznę, był w błędzie. Co, jak co, ale on nie rezygnował z pomysłów, zresztą już wpisał studenta na listę gości, zaznaczając, że jest osobą towarzyszącą Lennoxa.
Znalazł się pod jego mieszkaniem, wybierając numer przypisany studentowi. Ten postanowił nie odbierać, chociaż Lysander doskonale wiedział, że siedział w domu. Nie pozostało mu nic innego, jak zacząć trąbić, nie zwracając uwagi na sąsiadów, którzy z pewnością niedługo zaczną się zastanawiać o co chodziło.
Uśmiechnął się z satysfakcją, kiedy po kilku minutach chłopak do niego zadzwonił.
- Zapraszam na dół. Limuzyna czeka. I nie odjedzie - odpowiedział jedynie, wyciągając papierosa, którego odpalił. Podejrzewał, że to może chwilę potrwać. Dobrze, że wziął na to poprawkę, przyjeżdżając odpowiednio wcześniej. Spojrzał w okno, w którym widniała postać studenta. - Jedziesz. Obaj wiemy, że tak. Po co walczyć samemu ze sobą, panie Fenlator? - spytał retorycznie.
Odłożył telefon po tym, jak chłopak się rozłączył, naciskając na klakson ponownie. Uśmiechnął się do jednej z sąsiadek, machając jej dodatkowo.
-Ja do osobnika spod czwórki - zaznaczył, by wiedziała, o kogo chodzi i kto był potencjalnie sprawcą hałasu.
-Jeszcze nie, ale radzę ci się pospieszyć. Twoi sąsiedzi nie wyglądają na zadowolonych - odpowiedział spokojnie, wydmuchując dym, kiedy chłopak się na niego wydarł. - Ta urocza pani już rzuca na ciebie klątwy. Im szybciej zejdziesz, tym szybciej sąsiedztwo odzyska spokój - dodał, patrząc prosto na Phineasa.

Phineas Fenlator
Obrazek
WŁADZA SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! celebrity's best friend: Kamala & Billy celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Cara & Joseph Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym I won't even wish for snow Coconut Egg Funny Bunny - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Na fali - za udział w evencie Love shot Hope Valley ma głos! Underneath the mistletoe Make my wish come true All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking Underneath the Christmas tree I don't care about the presents There is just one thing I need I don't want a lot for Christmas Łowca numerków 2021 temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - lipiec BOGATE CV DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PHONE ADDICTED SPICE IT UP KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA Oh shit Wszystko pod kontrolą I'm a fashion star Z Archiwum X I killed Laura Palmer WYSPORTOWANY PALACZ MEDYCYNA SKRYTY BAJECZNIE BOGATY SEKSOHOLIK PIJAM WHISKY ubieram się u znanych projektantów Jestem najstarszym dzieckiem Mam mocną głowę Boję się tłumów Lubię młodszych W moim łóżku dużo się dzieje Śpię nago DIGITAL LOVE DANCING QUEEN
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Pinokio w żywej postaci, który oprócz kłamstw lubi także ludzi. Co ważniejsze dosyć często zmienia pracę, więc całkiem możliwe, że tydzień temu widziałeś go jako kasjera w sex-shopie, a wczoraj robił już u Ciebie na imprezie za kelnera, żeby dzisiaj bawić się z aligatorami, z rana jeszcze śmigając po uniwersyteckim korytarzu.
25
172

Post

Nie był głupi. Wiedział, że po ostatniej wspólnej nocy popełnił swój największy błąd, otwierając tym samym Lysanderowi furtkę do tyranizowania. Zdarzały mu się myśli, w których sądził, że Lennox po dopięciu swego, jak gdyby nigdy nic; odpuści. Spojrzenia, z którymi spotykał się jednak na uczelni, mówiły mu zupełnie co innego, przez co wiedział, że tak łatwo się od niego nie uwolni. Wciąż jednak chciał się starać, uparcie trzymając się swojego zdania, jakby już wcześniej wcale nie zdradził swojego pociągu względem niego. I w sumie, właśnie ten strach przed polubieniem Lysandera powodował, że nie chciał się z nim spotykać. Może nie byłby na tyle wytrwały w swoich słowach, gdyby nie ich relacja; student – wykładowca. Wiek mu bowiem nie przeszkadzał, nie należał do osób, które sporą wagę przykładały do liczb, więc te ich spore trzynaście lat różnicy nie było dla niego czymś odpychającym. Najbardziej odstraszający był ten stosunek, a zaraz po nim na drugim miejscu jego charakter i zachowanie. Choć dwojako one na studenta działały. Czasami powodowały, że przez tę zaciętość uległ mu w znaczny stopniu, a czasem powodowały, że miał serdecznie go dosyć. Dzisiaj nie miał jakkolwiek ochoty ani na jego towarzystwo, ani na wyjścia. Niestety, jego chęci nie były tutaj aż tak istotne, bo mężczyzna miał już swój plan, który zresztą, jak mógł nie tylko zobaczyć, ale także i usłyszeć Phineas, za wszelką ceną chciał zrealizować. Krótka rozmowa przez telefon zdążyła go już mocno wyprowadzić z równowagi. Nienawidził tej jego pewności siebie, szczególnie kiedy miał wraz z nią rację. Czy patolog znał go już na tyle dobrze, aby z łatwością wiedział, że prędzej, czy później młodszy wyjdzie? Jeszcze ten przeklęty dźwięk klaksonu, który całkowicie zagłuszał mu myśli oraz próbę znalezienia jakiegoś sposobu na wydostanie się z tej sytuacji bez wyjścia. Dość instynktownie więc otworzył okno, zupełnie niepotrzebnie wydzierając się do niego i przy okazji pokazując wszystkim zebranym w oknach, że był w swoim mieszkaniu. Słysząc, jego odzywki, prychnął pod nosem, oddalając się od okna, aby zaraz potem je zamknąć. Niechętnie chwycił za telefon, w wiadomości SMS-owej zgadzając się na to wyjście, dając sobie jakkolwiek kwadrans na szybkie ogarnięcie się. I faktycznie, zaczął od szybkiego odświeżenia się pod prysznicem, następnie szukając ubioru, które jak mniemał po jednym komentarzu, miało być eleganckie. Robiąc wszystkie te czynności przygotowawcze, wciąż zastanawiał się, czy powinien wychodzić. Bardzo nie chciał spędzać z mężczyzną ani minuty, ale równie mocno nie chciał robić sobie pod górkę z sąsiadami, którzy przecież jak dotąd nie mieli w stosunku do niego żadnych zastrzeżeń. I tak zapewne by zostało, gdyby Lennox, nie wymyślił sobie, że to Phineas koniecznie musi zostać jego osobą towarzyszącą. Ubierając przedostatni element; muszkę, spojrzał na zegarek, zauważając, że już delikatnie się spóźniał. Klaksonu nie słyszał, ale czy to nie była kwestia czasu, zanim ponownie jego dźwięk wybrzmi? Na szybko, ubrał więc dawno nienoszone buty, wychodząc z mieszkania, aby zaraz potem dość niepewnie pojawić się przed blokiem. Spojrzał do góry i na boki, licząc, że żaden z sąsiadów, nie siedział jeszcze w oknie, czekając na rozwój sytuacji, w czym, jak zwykle się przeliczył. Wszedł do samochodu, zajmując miejsce pasażera, nie spoglądając nawet w kierunku Lennoxa. – Jedyne czego w życiu mi brakowało, to problemów z sąsiadami, dzięki za ich dodanie. – powiedział wkurzonym głosem, może dość nieświadomie zdradzając, że w istocie miał większe problemy, a on dokładał do nich, jeszcze tę z sąsiedztwem. – No jedź, całej nocy dla ciebie nie mam. – burknął, cały czas skupiając się na widoku zza szyby.

Lysander Lennox
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Hope Valley ma głos! Funny Bunny - za udział w evencie Coconut Egg Największy uparciuch 2021 temat miesiąca - lipiec BOGATE CV TUBYLEC STUDENT Mam własny samochód Jak anioła głos Mijam się z prawdą Ustawiam piętnaście drzemek Wierzę w przesądy
mów mi/kontakt
naleśnik
a
Awatar użytkownika
Patolog sądowy, od którego niekiedy wieje takim chłodem, jak od ciał, którymi się zajmuje. Wrócił do miasteczka, żeby wkurzyć młodszego brata i powalczyć o dom, który przypisał im dziadek. Niby da się go lubić, ale jeśli przeraża cię szczerość, ta znajomość nie jest dla ciebie.
38
188

Post

Był pewien, że prędzej czy później dopnie swego. Lysander należał do jednych z najbardziej upartych osób, które nie odpuszczały, kiedy tylko coś pojawiło się w ich głowach. Nic więc dziwnego, że i dzisiaj, kiedy podjechał pod dom swojego studenta, zakładał z góry, że mu się uda. Ostatecznie kto nie chciałby uciszyć trąbiącego bez opamiętania jegomościa, który nie wyglądał jak ktoś, kto mógł wystraszyć się policji. Phineas, który z całą pewnością nie chciał narażać się sąsiadom, musiał w końcu skapitulować, oddając punkt na konto mężczyzny. Czas, by zacząć je liczyć, chociaż i bez tego wiedział, że prowadził. Może i Fenlator miał silny charakter, niemniej to właśnie Lysander był bardziej nieugięty. I doświadczony s różnego rodzaju starciach.
Czekanie na swojego towarzysza z przymusu upłynęło mu dość zabawnie. Musiał przebrnąć przez spojrzenia kilku sąsiadów, zmierzyć się z komentarzami jednej kobiety, która nie omieszkała napomknąć, że powinien pójść na górę po swojego wybranka. Zastanawiając, czy student wiedział jak kochanych i troskliwych miał ludzi na około siebie.
Kącik ust lekko mu drgnął, kiedy ostatecznie chłopak zajął miejsce, naburmuszony do granic możliwości. Typowe; nie spodziewał się innej reakcji. Dość szokujące byłoby ujrzenie pełnego zadowolenia, które widział raz, kiedy ostatnio ze sobą spali.
Dostrzegł muszkę na jego szyi; oznaka buntu, przecież powiedział, by wziął krawat. Jeśli sądził, że była to rzecz, która w jakikolwiek sposób wpłynie na ostateczną decyzję co do zabrania ze sobą chłopaka, był w błędzie. W głowie patologa wykreował się scenariusz, w którym nikt nie przewidział porażki.
-Ten wieczór będzie dla ciebie bardziej do zniesienia, jeśli przestaniesz się tak boczyć. Chcesz ze mną jechać - oznajmił bez ogródek. Był przekonany, że tak było, a jakiekolwiek próby pokazania, jak bardzo student był niedostępny, miały zmusić go do większego starania się. Czy nie tak robili ludzie chcąc wzbudzić zainteresowanie drugiej strony?
- Och, jestem pewien, że twoi sąsiedzi bardzo się o ciebie troszczą. Chociażby ta staruszka, tam z psem, która udaje, że wcale na nas nie patrzy. Uciąłem sobie z nią miłą pogawędkę. Urocza kobieta, doprawdy - skomentował, wypowiadając wyjątkowo wiele słów. Zapewne po raz pierwszy od momentu ich poznania. Nie był fanem długich rozmów chyba, że były wyjątkowo wciągające.
-Masz, chociaż nie zdajesz sobie z tego sprawy. Zanim ruszę… - rzucił, niespodziewanie nachylając się w jego stronę, zmniejszając odległość pomiędzy nimi. Zlustrował z bliska jego twarz, uśmiechając się niemal niewidocznie. Chwilę później wyciągnął rękę, łapiąc za paskudną muszkę znajdującą się na szyi chłopaka. Zdjął ją, rzucając do tyłu.
-Od razu lepiej - powiedział gardłowo, wracając do wcześniejszej pozycji. Teraz mógł się z nim pokazać.
Odpalił samochód, ruszając, wcześniej zablokowawszy drzwi. Tak na wszelki wypadek, gdyby chłopakowi strzeliło coś głupiego do głowy.

Phineas Fenlator
Obrazek
WŁADZA SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! celebrity's best friend: Kamala & Billy celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Cara & Joseph Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym I won't even wish for snow Coconut Egg Funny Bunny - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Na fali - za udział w evencie Love shot Hope Valley ma głos! Underneath the mistletoe Make my wish come true All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking Underneath the Christmas tree I don't care about the presents There is just one thing I need I don't want a lot for Christmas Łowca numerków 2021 temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - lipiec BOGATE CV DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PHONE ADDICTED SPICE IT UP KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA Oh shit Wszystko pod kontrolą I'm a fashion star Z Archiwum X I killed Laura Palmer WYSPORTOWANY PALACZ MEDYCYNA SKRYTY BAJECZNIE BOGATY SEKSOHOLIK PIJAM WHISKY ubieram się u znanych projektantów Jestem najstarszym dzieckiem Mam mocną głowę Boję się tłumów Lubię młodszych W moim łóżku dużo się dzieje Śpię nago DIGITAL LOVE DANCING QUEEN
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Pinokio w żywej postaci, który oprócz kłamstw lubi także ludzi. Co ważniejsze dosyć często zmienia pracę, więc całkiem możliwe, że tydzień temu widziałeś go jako kasjera w sex-shopie, a wczoraj robił już u Ciebie na imprezie za kelnera, żeby dzisiaj bawić się z aligatorami, z rana jeszcze śmigając po uniwersyteckim korytarzu.
25
172

Post

W tym starciu nie miał żadnych szans z przesadnie zaangażowanym Lysanderem. Początkowo wprawdzie myślał, że słowna odmowa wystarczy, aby nieco go utemperować i dać mu do zrozumienia, że nie chciał się z nim nigdzie pokazywać. Niestety i tym razem dość srodze przekonał się o upartości mężczyzny, koniec końców niechętnie, ale jednak zgadzając się na to wciąż tajemnicze, jak dla niego wyjście, bo oprócz wymogu eleganckiego ubioru za wiele, a w zasadzie nic nie wiedział. I tak czy siak, musiał pokazać, że mu się to nie podobało, nawet jeśli wprost oznajmił to Lennoxowi, wobec czego dołożył muszkę, co w jakimś stopniu było jakkolwiek dziecinne, ale może jeszcze w pełni nie dorósł albo chciał zgrywać niedojrzałego, aby zniechęcić do siebie wykładowcę? – Nie rozumiesz, czy nie chcesz zrozumieć? Nie chcę nigdzie z tobą jechać, a w zasadzie, to nawet nie chcę cię widzieć. – powiedział szczerze i może dość brutalnie, podejrzewając jednak, że tak dobitne słowa ani trochę nie zranią starszego, co mu się swoją drogą nie podobało, bo tracił już pomysły, jak odsunąć od siebie jegomościa. Komentarze mężczyzny powodowały, że jeszcze bardziej się denerwował, bo wiedział, że wraz z tym przedstawieniem zaczną się tworzyć wokół niego niepotrzebne plotki, a on stanie w ogniu krytyki krótkoterminowo sąsiadów, a długoterminowo może i całego miasteczka. Cudowne, że Lennox nawet przez chwilę nie pomyślał o tym, jak rujnuje młodszemu życie. Przecież było tak wiele sposobów, aby w ciszy zmusić go do wyjścia, to nie, Lysander musiał wybrać tę najhuczniejszą wersję. Może sam więc, pomimo swojego wieku, nie należał do dojrzałych osób? I przez tę całą akcję, nawet nie skupił się na tym, jak złożone były wypowiedzi wykładowcy. Czyżby się przed nim otwierał? Parsknął, kiedy usłyszał jego słowa. – No tak, pewnie, że mam. W końcu tylko zmuszając mnie, możesz spędzić ze mną czas. To trochę smutne, nie sądzisz? – odpowiedział i nawet nie drgnął, gdy Lennox się do niego przysunął, ściągając z niego muszkę, na co również zareagował prychnięciem. Kiedy ruszyli, ucieszył się, że w końcu odjeżdżają spod jego dzielnicy, na której, co przykre, już nigdy nie chciał się pokazywać. Wraz z dźwiękiem zamykających się od wewnątrz drzwi, spojrzał wreszcie z bliska, po raz pierwszy tego dnia na starszego, ponownie zabierając głos. – Aż tak się boisz, że ci ucieknę? – spytał, przyglądając mu się nieco dłużej, dopiero teraz wbrew swojemu zachowaniu, dochodząc do wniosku, że bardzo ładnie wyglądał. Czyżby do reszty zwariował? – Dowiem się, chociaż, gdzie jedziemy i co będziemy robić? – zaczął dopytywać, nie wiedząc jeszcze, że to dzisiaj będzie mocno grał na nerwach Lysandera, prowokując nie tylko innych mężczyzn, ale także i kobiety do rozmowy ze sobą. Musiał w końcu pokazać się z jak najlepszej strony.

Lysander Lennox
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Hope Valley ma głos! Funny Bunny - za udział w evencie Coconut Egg Największy uparciuch 2021 temat miesiąca - lipiec BOGATE CV TUBYLEC STUDENT Mam własny samochód Jak anioła głos Mijam się z prawdą Ustawiam piętnaście drzemek Wierzę w przesądy
mów mi/kontakt
naleśnik
a
Awatar użytkownika
Patolog sądowy, od którego niekiedy wieje takim chłodem, jak od ciał, którymi się zajmuje. Wrócił do miasteczka, żeby wkurzyć młodszego brata i powalczyć o dom, który przypisał im dziadek. Niby da się go lubić, ale jeśli przeraża cię szczerość, ta znajomość nie jest dla ciebie.
38
188

Post

Brał to, na co miał ochotę. Zasada ta niemal od zawsze rządziła życiem patologa, który koniec końców osiągnął coś w całej swojej egzystencji. Nie przejmował się zdaniem innych, często za nic mając ich uczucia. Jeśli cierpieli, znaczyło to, że nie byli wystarczająco silni, aby oprzeć się atakowi. Założenie proste i nad wyraz skuteczne.
Nawet teraz, siedząc w samochodzie, nie robił sobie wiele z tego, że Phineas najwidoczniej wcale nie chciał być jego towarzyszem. Sam Lysander bardziej był przekonany, że chłopak robił wszystko na pokaz, by zademonstrować, jak bardzo jest w stanie oprzeć się urokowi profesora. Kto wie, może Lennox uwierzyłby w jego intencje, gdyby faktycznie ostro wyraził sprzeciw, nie mając zamiaru wsiadać do samochodu po krótkiej namowie.
-A jednak siedzisz obok mnie. Trochę kłóci się to z tym, co mówisz, Fenlator. Może więc, zamiast być tak naburmuszonym, będziesz się cieszył, że otrzymałeś darmową wycieczkę? - spojrzał na niego, lekko się uśmiechając. Był to grymas ledwo widoczny, ale z całą pewnością zauważalny przez kogoś, kto miał z nim styczność więcej, niż raz.
Jak Phineas.
-Podobno każdy sposób jest dobry, jeśli tylko działa. A jak obaj widzimy… zadziałał. A skoro nie zrobiłem niczego, co można by nazwać groźbą, cóż, najwidoczniej oznacza to, że wcale nie jesteś na mnie tak wkurwiony, jak próbujesz pokazać - skomentował beznamiętnie. Mógł się mylić, oczywiście. Z tym, że Lennox był niemal pewien, że ma rację. Dla niego jasne było, że skoro chłopak się poddał znaczyło to, że chciał tu być. Może nie tak ochoczo, jak można było wcześniej zakładać, ale zdecydowanie jakaś jego część pragnęła spędzać czas z patologiem. Miał okazję, by wykazać się stanowczością, a jednak zabrakło tego elementu. Jak w takim razie patolog miał nie uważać, że Phineas starał się niewystarczająco?
-Głupotą byłoby pozwolić ci uciec, skoro już udało mi się posadzić cię obok mnie - stwierdził, obracając w jego stronę głowę. Trafił akurat na moment, w którym student bacznie mu się przyglądał, co mile połechtało jego ego. Proszę bardzo, otrzymał kolejne potwierdzenie własnych słów.
-Na przyjęcie - rzucił jedynie, wymijając jakiś samochód. - Idealna okazja, byś mógł poznać bardziej elitarne otoczenie - dodał.
Niespełna czterdzieści minut później zatrzymał się przed bogatą posiadłością. Odblokował samochód, samemu wysiadając.
-Zapraszam do środka - powiedział, otwierając drzwi chłopakowi, lustrując go przy tym bezceremonialnie. - Jeśli życzysz sobie iść pod ramię, służę - skomentował, chociaż w jego głosie jasno dało się dosłyszeć ironię.
Skierował się w stronę głównego wejścia, a kiedy podał swoje dane, obaj znaleźli się w środku domu, który dla Phineasa mógł być kompletnie innym światem.
Sięgnął po lampkę szampana, upijając łyk.
-Nie krępuj się. Wszak z pewnością potrzebujesz alkoholu, by przetrwać moje jakże okropne towarzystwo - wskazał mu dłonią na tacę.

Phineas Fenlator
Obrazek
WŁADZA SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Karmienie pieska 2020 - wzięłam udział w akcji OLX! celebrity's best friend: Kamala & Billy celebrity's best friend: Leonie & Alexander celebrity's best friend: Cara & Joseph Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym I won't even wish for snow Coconut Egg Funny Bunny - za udział w evencie Zachęcam znajomych do akcji Na fali - za udział w evencie Love shot Hope Valley ma głos! Underneath the mistletoe Make my wish come true All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I just want you for my own A toy on Christmas Day Santa Claus won't make me happy I don't need to hang my stocking Underneath the Christmas tree I don't care about the presents There is just one thing I need I don't want a lot for Christmas Łowca numerków 2021 temat miesiąca - grudzień temat miesiąca - styczeń temat miesiąca - luty temat miesiąca - marzec temat miesiąca - lipiec BOGATE CV DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY I AM NOT CRAZY MAN UP! devine PHONE ADDICTED SPICE IT UP KOLEŻEŃSKI KRÓLICZEK DUSZA TOWARZYSTWA Oh shit Wszystko pod kontrolą I'm a fashion star Z Archiwum X I killed Laura Palmer WYSPORTOWANY PALACZ MEDYCYNA SKRYTY BAJECZNIE BOGATY SEKSOHOLIK PIJAM WHISKY ubieram się u znanych projektantów Jestem najstarszym dzieckiem Mam mocną głowę Boję się tłumów Lubię młodszych W moim łóżku dużo się dzieje Śpię nago DIGITAL LOVE DANCING QUEEN
mów mi/kontakt
Queen Kiki #9085
a
Awatar użytkownika
Pinokio w żywej postaci, który oprócz kłamstw lubi także ludzi. Co ważniejsze dosyć często zmienia pracę, więc całkiem możliwe, że tydzień temu widziałeś go jako kasjera w sex-shopie, a wczoraj robił już u Ciebie na imprezie za kelnera, żeby dzisiaj bawić się z aligatorami, z rana jeszcze śmigając po uniwersyteckim korytarzu.
25
172

Post

Robienie scen na całe osiedle zdecydowanie nie było formą sprzeciwu, jaką student kiedykolwiek praktykował, choć jeśli jedynie takimi marnymi zagrywkami Lysander jest w stanie wyciągnąć go z mieszkania, to może spodziewać się, że w niedługim czasie Phineas wreszcie się czegoś od niego nauczy i także zacznie postępować w tak niedojrzały sposób. Może wtedy mężczyzna zrozumie, że jego intencje naprawdę wiążą się z chęcią unikania go. Tekstami o wdzięczności, którą powinien wobec niego mieć Fenlator, też nie polepszał jego totalnie zepsutego humoru, czy ich podupadającej relacji. W zasadzie to psuł atmosferę, która wcale nie musiała być aż tak fatalna, jak teraz była. Nie miał więc zamiaru odpowiadać mu na żadne jego dziwaczne stwierdzenia, aby nie dawać mu kolejnych powodów do pokazania, jakim to świetnym i przebiegłym człowiekiem to on nie był. – Kto powiedział, że chcę poznawać elitarne otoczenie? Jeśli mają zachowywać się tak, jak ty, to będzie to dla mnie równie stracony czas, co wtedy w twoim łóżku. – mruknął obojętnie, wciąż przyglądając się okolicy, przez jaką przejeżdżali. Rzadko, kiedy w czasie drogi odpowiadał na przemyślenia Lennoxa, starając się dać mu do zrozumienia, że nie jest dla niego przyjemną odskocznią, z którą chciałby spędzać swój wolny czas. Gdy, dojechali na miejsce, westchnął ponuro, samemu otwierając sobie drzwi, mimo że wyglądało to tak, jakby zrobił to Lysander, który w zatrważająco szybkim tempie pojawił się obok tychże drzwi pasażerskich. – Nie ma takiej potrzeby. – odpowiedział, idąc za mężczyzną, zastanawiając się, czy nie uciec, póki jeszcze miał okazję. Po chwili namysłu doszedł jednak do wniosku, że wejściem może znacznie pogorszyć wykładowcy ten wieczór. Wsłuchując się w jego słowa, bez zawahania sięgnął po lampkę, spoglądając na jego twarz. – Lampka szampana nie wystarczy, aby to przetrwać. – wzruszył ramionami, przybliżając kieliszek do ust i przechylając go, duszkiem kończąc jego zawartość, odkładając pustą lampkę ponownie na tacę kelnera. Zaraz potem skupił się na wnętrzu, które zdecydowanie odbiegało od standardów, w jakich kiedykolwiek mieszkał, ale Phineas był tego typu człowiekiem, na którym luksusy zbytniego wrażenia nie robiły. Dom był ładny, ale to tyle, co mógł o nim powiedzieć. Lysander co jakiś czas witał się z coraz to dziwniejszymi osobami. Całe szczęście jedna z nich była na tyle wygadana, że zagadała Lennoxa, dzięki czemu Phineas, mógł się, chociaż na chwilę od niego uwolnić. Podchodząc do jakiegoś szwedzkiego stołu, na którym oprócz przekąsek był także alkohol, Fenlator chwycił za kolejną lampkę, wtedy także słysząc głos nienależący do wykładowcy, który spytał się go o to; czy podobała mu się impreza. Z grzeczności odwrócił się więc w stronę mężczyzny, który wiek prawdopodobnie miał zbliżony do Lysandera. – Mam odpowiedzieć szczerze? – spytał, uśmiechając się szerzej do mężczyzny, kiedy ten zaśmiał się na jego pytanie i zachęcił do rozwinięcia wypowiedzi. – Nie jest to przyjęcie, na które sam chętnie bym przyszedł. – stwierdził, upijając alkohol, odbijając piłeczkę i zadając to samo pytanie jego nowemu towarzyszowi.

Lysander Lennox
1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Hope Valley ma głos! Funny Bunny - za udział w evencie Coconut Egg Największy uparciuch 2021 temat miesiąca - lipiec BOGATE CV TUBYLEC STUDENT Mam własny samochód Jak anioła głos Mijam się z prawdą Ustawiam piętnaście drzemek Wierzę w przesądy
mów mi/kontakt
naleśnik
ODPOWIEDZ