a pamiętasz jak kiedyś dziadek dał nam cały worek słodyczy na święta i ona nam go zabrała i że niby później odda? ciekawe gdzie jest, pewnie tam, gdzie pieniądze z komunii może i jesteś starszy, ale to ty czasami zachowujesz się jak taka uparta dzidzia :P wpadniesz po mnie jutro do pracy czy masz jakieś plany? dawno cię nie widziałem i już nawet nie pamiętam jak wyglądasz
nie, jadę ci nakopać
a myślisz, że od czego tak przytyła po pierwszym rozwodzie jak nie od słodyczy? ale jesteś najukochańszy no! nie dramatyzuję, jak ty codziennie masz inny kolor włosów, już się człowiek zaczyna gubić i nie, dziękuję, raczej niczego nie potrzebuję. oprócz wyrwania się z domu, bo jak znowu usłyszę, że nie pomagam przy sprzątaniu to przysięgam, że siup i wyskoczę przez okno
nie zapomnij wywołać i powiesić na fap wallie. zawsze mam gaśnicę, obecnie też trochę wody święconej, ale myślę, że twoja dupa potrzebuje innego ratunku
może tak, może nie, nie zamierzam narzekać niedługo się przekonasz. ale może najpierw odstawię babcię do domu, bo obawiam się, że mogłaby nasłać na nas egzorcystę
ty? nieśmiały? niemożliwe. nie martw się, twoje kolekcje są bezpieczne, obie. dzisiaj robię tylko za jej szofera, żeby opóźnić w czasie nalot jeżeli chcesz, żebym po ciebie przyjechał, to zaraz tam będę. musisz tylko zdradzić mi adres
skoro tak twierdzisz, maluszku. chociaż ostatnio nie brzmiałeś zbytnio jak dwulatek. no jakie obie, twoje gejpopy i dildo. ugh, gdyby zrobiła go ostatnio, czekałby mnie kolejny pogrzeb wiem, że mi to wynagrodzisz. nawet wiem w jaki sposób, ale najpierw musisz się przebrać
nadal nielegalny, ale wart ryzyka. nie masz pojęcia jak niestrudzona potrafi być w poszukiwaniu diabła zabieram cię na kolację, a nie możesz pójść tak ubrany do restauracji. ktoś jeszcze zechciałby mi cię ukraść
i dzięki za mema, kiedyś wykorzystam
twierdzi, że ona nie je tyle słodyczy co ja, tylko szkoda, że to ją codziennie widzę z jakimś batonikiem albo cukierkiem... znowu pracujesz? masz w ogóle jakieś wolne? co do ciebie nie napiszę to ciągle w pracy, przepracujesz mi się tam no :( dziękuję, to naprawdę miła propozycja, ale jakby mnie nie było dłużej niż dwa dni to mama zaraz by się wkurzała, że pewnie już nie chcę z nimi mieszkać, bla bla bla. zapomina, że mam już tyle lat, że powinienem się w końcu wyprowadzić
oby, w przeciwnym razie będziesz odwiedzać mnie w więzieniu. o to raczej powinienem poprosić moją drugą babcię, ona jest specjalistką od rzucania klątw. ta może co najwyżej pomodlić się o dobre pulle. i nic tak nie działa na zniżki jak mój urok osobisty
wiesz, że za dużo na to wszystko wydajesz? kiedy ostatnio kupiłeś coś sobie? na pewno możesz go wspierać też w inny sposób :( hahaha Mr Ekspresso nadal przychodzi w każdy piątek! może nie jest to praca marzeń, ale wszyscy są tacy mili i jest naprawdę świetna atmosfera, aż szkoda byłoby mi odchodzić. ostatnio jedna z sąsiadek zapytała czy nie mógłbym dawać jej córce lekcji japońskiego, więc się zgodziłem, bo zawsze to dodatkowe pieniądze, które można odłożyć na wyprowadzkę
tak trudno ci uwierzyć w to, że po prostu mam szczęście? chociaż może faktycznie jej codzienne modlitwy miały w tym jakiś udział. wolałbyś, żebym nie oczarowywał kelnera? jeśli będzie przystojny to nie wiem czy zdołam się oprzeć