Chyba bym zwariowała i rzuciła to w cholerę
Hmmm... Obojętne, byle było cicho. Trzeba trochę odpocząć od hałasu w mieście
Możliwe
Hahaha, boisz się, że będę Cię tam nawiedzać? Ale spoko, trzymaj to miejsce dla siebie. Każdy potrzebuje miejsca, gdzie może się ukryć przed innymi
Dobrze. Nawet świetnie. Creed mieszka u mnie w razie jakby ten dupek próbował go jeszcze nachodzić. Już czuje się o wiele lepiej i jest idealnie
Zachowaj je dla siebie. Albo pokażesz mi na starość Super Jaką randkę?
Nawet bym go nie zostawił samego. Zwłaszcza tam gdzie teraz ma same złe wspomnienia
Pewnie, dam Ci znać. Chociaż Creed się trochę boi bo nie chce go więcej widzieć, ale jakoś damy radę.
Chciałbym, ale nie wiem czy on jest na to gotowy. Na razie jest u mnie, bo tu jest bezpiecznie. Ale co jak poczuje się lepiej i będzie chciał wrócić, bo to za wcześnie na wspólne mieszkanie?
Postaram się go przekonać, ale muszę to zrobić delikatnie.
Wiem przecież. Ale mam nadzieję, że tak będzie Lubię budzić się z nim w ramionach i spędzać leniwe wieczory na kanapie.
No staram się, żeby o tym nie myślał póki co. Honey też, ale on chyba już doszedł do siebie, bo biega zadowolony po domu i ogrodzie
No powiem. Nie chcę go znowu stracić. Teraz nic przed nim nie ukryję i powiem mu wszystko co czuję
Biorę silniejsze leki na alergię i nie jest aż tak źle. Ale tak, przy nim moja alergia jest słabsza niż przy Tobenie.
Dzięki
Ej, nie przesadzaj Chyba nie planujesz znowu gdzieś wyjeżdżać?
Ale pamiętaj, że muszę skupić się na swoim związku, a te dwa małe słodziaki potrzebują uwagi
Ale wiesz? Myślę, że Creed będzie tym jedynym
Hmmm... no zastanowię się. I zapytam Creeda czy to mu odpowiada
Domyślam się, ale coś mi mówi, że to jest to. Patrzę na niego i wiem, że chcę oglądać ten uśmiech do końca życia.
Bo?