Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Kupisz u niej wiązankę, wielki bukiet albo kawałek lasu zamknięty w szklanym słoju. Na pewno opowie ci wiele o kwiatach, ale lepiej nie pozwól jej udzielać sobie miłosnych rad, bo raczej nie zadziałają. Jeśli znacie się dobrze, może nawet zgodzi się popilnować twoje dziecko któregoś popołudnia. Jeszcze o tym nie wie, ale w jednej z kopert wciśniętej do skrzynki z poranną pocztą czeka na nią informacja o tym, że jest poważnie chora.
26
172

Post

2.
forest renshaw

Nie wiedziała czy jest bardziej zła czy smutna. Samotny wieczór na kanapie z lodami i seansem Friendsów niestety niewiele mógł zdziałać. Od chwili wyjścia z kawiarni myślała jedynie o Jamie'm. Nic innego nie trzymało się jej głowy. Jamie to, Jamie tamto... analizowała ich rozmowę raz za razem, jakby miała w niej nagle znaleźć coś nowego. Zirytowana na samą siebie wróciła nawet do pracy, chociaż wcześniej zapowiedziała reszcie zespołu, że już się tego dnia nie pojawi i widzą się jutro. Wiedziała, że nie wysiedziałaby w domu całego popołudnia, była kłębkiem nerwów i bez tej rozmowy, ale po niej wszystko tylko się spotęgowało. Zdenerwowana zaszyła się na zapleczu, zabierając do pracy. Nazajutrz miała przyjść nieco wcześniej i zabrać się za zamówione na popołudnie bukiety, ale wszystko wskazywało na to, że kolejnego dnia będzie miała więcej czasu na śniadanie. Przysiadła do pracy solidnie, a w całym tym rozżaleniu i gniewie na samą siebie w niecałe dwie godziny zrobiła wszystkie trzy kompozycje. Trochę się przy tym pokaleczyła o kolce, ale nawet nie zwróciła na to uwagi. Po tym, jak ulokowała bukiety w odpowiednich warunkach, które miały pozwolić im przetrwać w nienagannym stanie do rana, pożegnała się ze wszystkimi i w końcu poszła do domu.
Wystarczyło jej piętnaście minut, by jej przeczucie się potwierdziło. Nie mogła tam wysiedzieć sama. Na szybko przekąsiła coś niewielkiego i wzięła prysznic, a kiedy wybiła osiemnasta, zadzwoniła do Foresta. Było to odrobinkę ironiczne, zważywszy na to, co łączyło ich swego czasu, ale tylko w teorii. W praktyce nie pamiętała już o tamtych dziwnych czasach, kiedy Renshaw był jej randką, a co najważniejsze, nie miała z nim żadnych wspomnień, które mogłyby teraz stać na drodze ich przyjaźni. Była to niezwykle miła odmiana od pozostałych przypadków, kiedy to jej eks faceci zazwyczaj byli zwiastunem problemów. Nigdy wcześniej nie myślała w takich kategoriach o Jamie'm, trzeba dodać. Nawet po dzisiejszym spotkaniu, choć kosztowało ją to wszystko wiele emocji i nerwów. W pewnym sensie była mu wdzięczna za to, że napisał. Poza nim i najbliższymi, mało kto pokusił się, by w ogóle się odezwać, a nawet jeśli do tego doszło, od razu było widać, że to nie jest ani trochę szczere. - Cześć, wchodź. I mówię z góry, dziś ani słowa o facetach, okej? Nie chcę o nich słyszeć, no, może poza tobą. I w ogóle to co powiesz na jakiś horror? - Od progu zasypała go lawiną informacji, a drzwi otworzyła mu w ogóle z lampką wina w dłoni. Druga już na niego czekała, tak na wszelki wypadek, jakby zaraz zapragnął się dopomnieć. - Kupiłam ci kapcie. Są świąteczne, więc jeszcze trochę za wcześnie, ale to nic, zobacz sobie. W szafce leżą - zawołała, samej ponownie już znajdując się w kuchni. - Co chcemy zjeść? - dopytała, kiedy już znalazł się w kuchni wraz z nią. Nie miała humoru na gotowanie, ale przecież mogli coś zamówić. Było na tyle wcześnie, że nawet nie powinni czekać długo na dostawę.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BOGATE CV nigdy nie studiowałem/am NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI WIELBICIEL SŁODYCZY czytam ploteczki DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
W ostatnim czasie Forest zebrał się w sobie i przyznał do swoich uczuć do Jerry'ego, co nie zakończyło się jednak dobrze, Watmore przepadł bez słowa, co sprawiło, że Forest stwierdził, że idealnym pomysłem będzie spędzić noc z Lacey, którą tego samego dnia poznał w barze.
32
179

Post

— 15
Był zmęczony. Tak najzwyczajniej w świecie czuł, że jego organizm powoli zaczyna się buntować przeciw trybowi życia w jakim obecnie funkcjonował. Nie potrafił jednak inaczej. Mimo szczerych chęci, mimo naprawdę potężnego zaangażowania w to, żeby w końcu było lepiej wszystko wskazywało na to, że jedyne co go czekało to szereg nieszczęść i jakieś załamanie nerwowe jeżeli sprawy z Jeremym miały się nie wyjaśnić. A nic nie zapowiadało, żeby miało do tego dojść, co tylko sprawiało, że z każdym dniem Forest był coraz większym wrakiem człowieka chcącym zwinąć się w kulkę i przestać istnieć. Nie wiedział ile jeszcze był w stanie znieść, jak długo mógł pozwolić sobie na dalsze udawanie, że sytuacja wcale nie wymyka mu się spod kontroli, kiedy tak naprawdę już dawno pozbawiony był jakiegokolwiek panowania nad swoim życiem. Tak źle nie czuł się… od dawna, naprawdę. Ostatni raz chyba w momencie, gdy osoba, którą kochał uznała go za zabawkę. Choć może wtedy było prościej? Nie wiedział, nic na ten moment nie wiedział, a przedłużający się brak rozmowy z Watmore’m sprawiał wyłącznie, że rzucał się po tym świecie niczym ryba wyciągnięta z wody, która nie mogła w żaden sposób nabrać niezbędnego powietrza. Wszystko zdawało się być przeciw niemu i nie wiedział już w co ręce włożyć, żeby jakoś sobie to życie poukładać.
Nie zwlekał, kiedy Carla zaprosiła go do siebie. Ubrał się i wsiadł w auto, zaraz znajdując się w drzwiach kobiety ze słabym uśmiechem na ustach. I szczerze, nie nadążał za tym wszystkim co mówiła, potrzebując chwili na przetworzenie każdego jednego słowa, które opuściło jej usta i dopiero kiedy znalazł już świąteczne kapcie i je nałożył podreptał do kuchni, w której to się przyjrzał kobiecie przez moment. — Faceci są beznadziejni, horror chyba może być, tak myślę. Kapcie są cudowne, a zjadłbym chętnie sushi — miał nadzieję, że niczego nie pominął, jednak starał się odtworzyć w głowie każde jej słowo na tyle, na ile był w stanie i po prostu odpowiedzieć. Sam nie chciał po raz kolejny rozdrapywać tematu z Jeremym, bo i po co? Wystarczająco już cierpiał przez to, co działo się między nimi, żeby teraz kolejnej z osób opowiadać jak nieszczęśliwy był przez całą sytuację z nim i jak bardzo potrzebował jakiegokolwiek momentu na oddech, którego jednak nie mógł zaczerpnąć mimo szczerych chęci.

Carla Halsworth
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jak to policeman przeszukuje mnie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I don't want a lot for Christmas There is just one thing I need I just want you for my own I won't even wish for snow Underneath the mistletoe THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Sej łaaat? Z Archiwum X I killed Laura Palmer LGBT+ PALACZ STUDENT PRAWO BUJAM SIĘ DO SOUNDTRACKÓW Społecznik WIELBICIEL FAST FOODÓW Oszczędny mistrz monopoly wolę czuć wiatr w grzywce mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Nałogowo oglądam Friends Lubię siedzieć przy świecach I LOVE YOU, BABY! GAME MASTER Like a virgin i'm still alive DANSE MACABRE PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ Z KOŚCI NA OŚCI NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM GAME OVER FRIENDZONE Shame, shame, shame!
mów mi/kontakt
run forest#8737
a
Awatar użytkownika
Kupisz u niej wiązankę, wielki bukiet albo kawałek lasu zamknięty w szklanym słoju. Na pewno opowie ci wiele o kwiatach, ale lepiej nie pozwól jej udzielać sobie miłosnych rad, bo raczej nie zadziałają. Jeśli znacie się dobrze, może nawet zgodzi się popilnować twoje dziecko któregoś popołudnia. Jeszcze o tym nie wie, ale w jednej z kopert wciśniętej do skrzynki z poranną pocztą czeka na nią informacja o tym, że jest poważnie chora.
26
172

Post

forest renshaw

Nie podejrzewała, by Forest był takim lowelasem, jak ona sama. Bądź co bądź, znali się już trochę i z tej dwójki to Carla miała tendencje do zakochiwania się w nowej osobie co miesiąc, a nie on. Może mimo ich przyjaźni, dziewczyna do końca nie wiedziała, co mu w duszy gra po prostu, ale z tego co wiedziała, był raczej typem, który przywiązywał się na dłużej i nie dawał rozproszyć od swojego obiektu zainteresowań. Kiedy on miał w głowie swojego księcia z bajki (lub księżniczkę, ale Carla zdecydowanie wolała pierwszą opcję, łatwiej mogła go zrozumieć i o chłopców nie była taka zazdrosna), ona miała trzech i tak już było, po prostu. Ale wszystkie te zauroczenia przechodziła równie mocno, co on swoje jedno. W pewnym sensie się nawet uzupełniali od czasu do czasu - ona przy nim nauczyła się na dłużej myśleć o jednej osobie, a on przy dobrych wiatrach miał szansę rozerwać się przy niej odrobinę, kiedy wciąż ta sama osoba spędzała mu sen z powiek. No ale, gdyby miała przyznać, kto z ich dwójki miał trudniej, na pewno wskazałaby właśnie jego. Ona jeszcze nigdy nie musiała się martwić o to, czy czasem jej wybranek serca nie gra do tej samej bramki, co ona, a kiedy Forest poznawał mężczyzn... wiadomo. Nie każdy miał wypisane na czole, co go interesuje, a znakomita większość w ogóle nie chciała się na głos przyznać. Już miała okazję nasłuchać się o mniejszych i większych rozczarowaniach, kiedy to ktoś, kogo miał na oku okazywał się podrywać wyłącznie płeć przeciwną. W takich sytuacjach była szczęśliwa, że jej upodobania są tak proste. Nie miała nawet typu tak naprawdę, po prostu chciała chłopca, który ją zrozumie i nie zostawi po miesiącu z jakiegoś niejasnego powodu. - O mój boże, sushi, tak. Ostatnio znalazłam świetną knajpkę, lokal jest dosłownie pół mili stąd, więc powinni dowieźć szybko - podekscytowana oderwała z lodówki przyczepioną tam wcześniej ulotkę i podała Forestowi, samej zabierając się za szukanie czegoś do picia. Na ulotce miał od razu menu i pobieżny cennik, a także numer telefonu, gdyby się zdecydowali. - Piwo czy sok? - zapytała szybko. - I weź ty sobie usiądź. Jesteś u siebie - zaśmiała się, zerkając na niego nieco rozbawiona. Za każdym razem mu powtarzała, że może czuć się u niej jak we własnym domu i nie czekać na zaproszenie z siadaniem i tak dalej. - Co u ciebie? -Wyjęła ich napoje i rozlała do szklanek, z nimi zjawiając się u boku przyjaciela.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BOGATE CV nigdy nie studiowałem/am NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI WIELBICIEL SŁODYCZY czytam ploteczki DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
W ostatnim czasie Forest zebrał się w sobie i przyznał do swoich uczuć do Jerry'ego, co nie zakończyło się jednak dobrze, Watmore przepadł bez słowa, co sprawiło, że Forest stwierdził, że idealnym pomysłem będzie spędzić noc z Lacey, którą tego samego dnia poznał w barze.
32
179

Post

Patrząc na fakt, że do Jerry’ego wzdychał od ponad pół roku, jednocześnie wiedząc, że nic z tego nie będzie… cóż, chyba miał problem. I to dosyć mocny problem, z którym nie potrafił sobie ani poradzić, ani do niego na dobrą sprawę przyznać. Nienawidził na głos mówić o tym, że coś mu najzwyczajniej w świecie w życiu nie wychodziło, że coś było nie tak i że znajduje się w punkcie, w którym nie potrafi w żaden sposób przeskoczyć, zrobić jakiegokolwiek kroku, żeby pójść dalej. Zaciął się, utknął i kręcił w jednym miejscu, niczym przysłowiowe gówno w przeręblu, poszukując jakiegokolwiek rozwiązania. Jednak kiedy na nie natrafiał, nie robił z tym nic. Odwracał się i udawał, że nie widzi, że wszystko jest poza zasięgiem jego rąk, jego możliwości, jego zdolności najzwyklejszego w świecie zniesienia. Nie chciał przecież nawet myśleć o Jerry’m z kimkolwiek innym, z jakąś kobietą u jego boku, która by to miała go uszczęśliwić. Jak niby ktoś poza nim samym mógłby go uszczęśliwić bardziej? Forest się starał, stawał na głowie, był gotów zrobić każdą jedną rzecz byle było mu po prostu najlepiej na świecie. Nie chciał się nim dzielić, a jednocześnie był zbyt przerażony, żeby na głos powiedzieć to, co siedziało mu w głowie i w sercu, co cisnęło się na język, a jednak pozostawało niewypowiedziane przez nagły paraliż związany z wizją odrzucenia. Nienawidził sobie w takich momentach i nawet nie chciał o nich mówić głośno, choć głośno powinien powiedzieć już dawno.
Siląc się jednak na dobry nastrój przejął od kobiety ulotkę i zerknął na to, co oferowała restauracja, od razu upatrując parę pozycji, które trafiały do jego serca. — Które byś chciała? I ile? — dopytał, bo niestety na oko jeszcze nie potrafił określić poziomu głodu Carli, choć może powinien się bardziej doszkolić, a jego nieumiejętność oznaczała brak odpowiedniej troski o przyjaciółkę? — Piwo, na trzeźwo nie zniosę tego dnia — i był tego stuprocentowo pewien. Tak jak faktu, że zbyt często dochodził do takich wniosków i raczej zakrawało to już o początki alkoholizmu niż o cokolwiek dobrego bądź wytłumaczalnego w jakiś logiczny sposób. Ale czy chciał się tym teraz martwić? Zdecydowanie nie. Dlatego też przejął od Carli szklankę i upił parę łyków nim zabrał się za odpowiadanie na pytanie. — Bez zmian jest chyba najbezpieczniejszym określeniem — zaśmiał się trochę nerwowo, nie chcąc przecież od razu, prosto z mostu wyskakiwać chociażby z opowieścią o tym, że prawie został ojcem, ale jednak mu to nie wyszło.

Carla Halsworth
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jak to policeman przeszukuje mnie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I don't want a lot for Christmas There is just one thing I need I just want you for my own I won't even wish for snow Underneath the mistletoe THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Sej łaaat? Z Archiwum X I killed Laura Palmer LGBT+ PALACZ STUDENT PRAWO BUJAM SIĘ DO SOUNDTRACKÓW Społecznik WIELBICIEL FAST FOODÓW Oszczędny mistrz monopoly wolę czuć wiatr w grzywce mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Nałogowo oglądam Friends Lubię siedzieć przy świecach I LOVE YOU, BABY! GAME MASTER Like a virgin i'm still alive DANSE MACABRE PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ Z KOŚCI NA OŚCI NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM GAME OVER FRIENDZONE Shame, shame, shame!
mów mi/kontakt
run forest#8737
a
Awatar użytkownika
Kupisz u niej wiązankę, wielki bukiet albo kawałek lasu zamknięty w szklanym słoju. Na pewno opowie ci wiele o kwiatach, ale lepiej nie pozwól jej udzielać sobie miłosnych rad, bo raczej nie zadziałają. Jeśli znacie się dobrze, może nawet zgodzi się popilnować twoje dziecko któregoś popołudnia. Jeszcze o tym nie wie, ale w jednej z kopert wciśniętej do skrzynki z poranną pocztą czeka na nią informacja o tym, że jest poważnie chora.
26
172

Post

forest renshaw

Na głos by mu tego nie powiedziała, ale było jej odrobinę raźniej, kiedy oboje wzdychali sobie do osób, których nie mogli mieć. To naturalnie nic nie zmieniało w kwestii, że Carla zrobiłaby wszystko, by Forestowi ulżyć. To wciąż działało i nie miało się zmienić. Wiedziała, że złamane serce było czymś naprawdę uciążliwym, znała to z własnego doświadczenia. Nie życzyłaby przechodzenia przez to nawet najgorszemu wrogowi, a co dopiero przyjacielowi. Forest był ostatnią osobą, o której mogłaby pomyśleć, że na coś podobnego zasługiwał, a jednak... zarówno on, jak i ona właśnie tkwili w bardzo podobnym punkcie. I to na tyle beznadziejnym, że ich położenie przypominało sytuację bez wyjścia. Carla już parę razy słyszała, że przesadza i po prostu powinna o swoim byłym zapomnieć, ale to tylko brzmiało tak łatwo. Nie umiała zapomnieć o kimś, na kim jej ciągle zależało. I podejrzewała, że Renshaw miał to samo, a nawet fakt, że jego obiekt westchnień o niczym nie miał pojęcia, nie pomagał mu ani trochę.
- Mam ochotę na nigiri od nich, ale w sumie to się dostosuję. I nie wiem... może po prostu weźmy jakiś większy zestaw na spółkę? Zjem wszystko, byle nie pieczone, więc pomieszajmy - poprosiła, uśmiechając się lekko. Na pewno wiedział, że nie lubiła sushi w takiej wersji, ale prawdopodobnie powtarzała to za każdym razem, tak dla pewności. Ostatnimi czasy Forest miał w życiu naprawdę niezłe zamieszanie, więc nie wymagała, że będzie pamiętał o takich drobiazgach. Zerknęła mu przez ramię na ulotkę. - To wygląda nieźle - mruknęła, wskazując jakiś set złożony z kilkudziesięciu kawałków, po czym upiła trochę własnego piwa ze szklanki. Słysząc odpowiedź, zerknęła w jego kierunku zmartwiona. - Nadal cisza? - dopytała cicho, częściowo chcąc znać odpowiedź, a jednocześnie obawiając się trochę, że naciska. Nie chciała tego robić i jeżeli faktycznie nie chciał w ogóle rozmawiać dziś o facetach, tak jak to założyli, miała zamiar to uszanować. Po prostu zmartwienie wygrało na moment.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BOGATE CV nigdy nie studiowałem/am NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI WIELBICIEL SŁODYCZY czytam ploteczki DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
W ostatnim czasie Forest zebrał się w sobie i przyznał do swoich uczuć do Jerry'ego, co nie zakończyło się jednak dobrze, Watmore przepadł bez słowa, co sprawiło, że Forest stwierdził, że idealnym pomysłem będzie spędzić noc z Lacey, którą tego samego dnia poznał w barze.
32
179

Post

Nienawidził punktu, w którym się znalazł, a jeszcze bardziej faktu, że nie wiedział jak się z niego wydostać. To wszystko zdawało się być zaciskającą co i rusz pułapką, labiryntem, który miał coraz mniej możliwych przejść prowadzących do wyjścia. Wszystko się zapętlało, zamykało, nie dawało szansy na jakiekolwiek rozwiązanie i to go przerażało do tego stopnia, że codziennie rano, dokładając sobie oczywiście stresów, sprawdzał czy nie zaczyna siwieć. Pierwszego siwego włosa, którego znalazł po ostatniej rozmowie z Jeremy’m wyrwał bez chociażby mrugnięcia okiem, nie chcąc nawet wspominać tego momentu, nie chcąc w żaden sposób przyznawać się, że problem starzenia dotykał też jego. A dotykał i doprowadzał go do punktu, w którym z tyłu głowy miał wizję samotnej starości w jakimś przytułku, w którym nawet nie będzie miał szansy na wykonanie telefonu do Rayi czy kogokolwiek, kto jeszcze będzie wtedy przy życiu. Pokiwał głową i chcąc przedłużyć fakt, że nie musiał odpowiadać na pytanie przyjaciółki zabrał się za dzwonienie, gdzie oczekiwanie na odebranie połączenia trwało długo, ale na szczęście zakończyło się sukcesem, a Forest zamówił wskazany przez przyjaciółkę zestaw, zaznaczając, że nie chcą w nim żadnego pieczonego sushi. Szanował to, że Carla nie lubiła go i sam także nie przepadał za taką wersją tego dania, stąd też nie protestował nigdy, kiedy mu przypominała o swojej niechęci. I dopiero w chwili gdy rozłączył się po podaniu wszelkich szczegółów, a następnie odwiesił ulotkę i napił piwa, zabrał się za odpowiadanie. — W sumie to cię okłamałem. Doszło do potężnej zmiany — nerwowo zaśmiał się, na moment opierając dłońmi o blat wyspy kuchennej. — Zadzwonił do mnie ostatnio w środku nocy, żebym przyjechał po niego do aresztu, bo go zatrzymali za jazdę po pijaku. Pojechałem, zabrałem go, przywiozłem do domu… — przerwał na moment, poruszając w tej wolnej chwili głową tak, że strzeliło mu głośno w karku. — Jak głupi zostałem na noc i zrobiłem mu śniadanie, co skończyło się oczywiście kłótnią, bo jakże inaczej — prychnął, niemalże z namacalną irytacją, którą odczuwał na myśl o każdym ich kolejnym spotkaniu. — Skończyło się tym, że powiedziałem mu co do niego czuje i wyszedłem — zakończył nagle, niespodziewanie, jak gdyby urywając historię w połowie, najciekawszym momencie. Nie miał jednak siły na zagłębianie się w szczegóły. Zamiast tego napił się znowu piwa, po czym przetarł dłonią twarz, mając nadzieje, że choć trochę rozładuje to jego napięcie.

Carla Halsworth
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jak to policeman przeszukuje mnie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I don't want a lot for Christmas There is just one thing I need I just want you for my own I won't even wish for snow Underneath the mistletoe THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Sej łaaat? Z Archiwum X I killed Laura Palmer LGBT+ PALACZ STUDENT PRAWO BUJAM SIĘ DO SOUNDTRACKÓW Społecznik WIELBICIEL FAST FOODÓW Oszczędny mistrz monopoly wolę czuć wiatr w grzywce mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Nałogowo oglądam Friends Lubię siedzieć przy świecach I LOVE YOU, BABY! GAME MASTER Like a virgin i'm still alive DANSE MACABRE PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ Z KOŚCI NA OŚCI NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM GAME OVER FRIENDZONE Shame, shame, shame!
mów mi/kontakt
run forest#8737
a
Awatar użytkownika
Kupisz u niej wiązankę, wielki bukiet albo kawałek lasu zamknięty w szklanym słoju. Na pewno opowie ci wiele o kwiatach, ale lepiej nie pozwól jej udzielać sobie miłosnych rad, bo raczej nie zadziałają. Jeśli znacie się dobrze, może nawet zgodzi się popilnować twoje dziecko któregoś popołudnia. Jeszcze o tym nie wie, ale w jednej z kopert wciśniętej do skrzynki z poranną pocztą czeka na nią informacja o tym, że jest poważnie chora.
26
172

Post

forest renshaw

Trwanie w jakimś dziwnym zawieszeniu było najgorsze. Coś o tym wiedziała. Męczyło ją niezwykle, że nie była w stanie raz, a dobrze ułożyć spraw z Jamie'm. Wiedziała dlaczego tak było, ale mimo wszystko, czuła się z tym źle. Gdyby nie strach, który ją obezwładniał na samą myśl o przyznaniu się do błędu i wyznaniu, że wciąż go kochała i nie umiała bez niego funkcjonować, na pewno byłoby jej prościej w życiu. Wtedy wyrzuciłaby z siebie to wszystko i bez względu na reakcję, jakiś etap przynajmniej miałaby za sobą. O wiele byłoby to lepsze, niż obecny stan, kiedy gubiła się we wszystkim i nie wiedziała co robić. Paradoksalnie, gdyby nie to, że ostatnimi czasy całą jej uwagę pochłonęła rodzinna tragedia, pewnie byłoby z nią jeszcze gorzej. W przypadku śmierci było kiepsko, ale tutaj chociaż mogła w pełni szczerze powiedzieć sobie, że to pod żadnym pozorem nie zależało od niej i zwyczajnie taka była kolej rzeczy. Nie pomagało jej to jakoś wyjątkowo, ale zmieniało cokolwiek, choćby odrobinę... Jedna rzecz pozostawała jednak bez zmian - Carla była tym wszystkim strasznie zmęczona. Nie chciała tego komukolwiek pokazywać, ale jeśli już, to chyba musiał być to właśnie Forest. Pewnie przez to, że i w jego spojrzeniu widziała coś zupełnie podobnego. Dała mu zadzwonić, spokojnie popijając w tym czasie swoje piwo. Wybrała się nawet na moment do salonu, by sprawdzić, czy wszystko było tam w odpowiednim stanie do spędzania wspólnie czasu. Pewnie tam mieli się za jakiś czas przenieść. - Jak to: okłamałeś? - zmarszczyła brwi, przyglądając mu się. Nie podobało jej się, że coś kręcił. Oczywiście lepiej, że się do tego szybko przyznał, ale sam fakt, że zapomniał jak krótkie nogi miało kłamstwo przy Carli... pokręciła głową na niego. Pewnie miała już gotową formułkę, by go odrobinę zrugać, ale dała mu najpierw powiedzieć wszystko. I ani trochę jej się nie podobało to co usłyszała. - Forest...- mruknęła, wzdychając ciężko. Szybko po tym odstawiła swoje piwo i ruszyła do niego, by go po prostu przytulić. Nie spodziewała się, że do tego dojdzie, a na pewno nie szybko. Pewnie gdyby coś wcześniej wisiało w powietrzu, jakoś by się przygotowała, by pocieszyć przyjaciela, ale obecnie nie była gotowa i nie wiedziała co powiedzieć. - Widzieliście się po tym? - spytała niepewnie. Miała dziwne przeczucie, że to nie był koniec historii.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! BOGATE CV nigdy nie studiowałem/am NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI WIELBICIEL SŁODYCZY czytam ploteczki DO WSZYSTKICH CHŁOPCÓW, KTÓRYCH KOCHAŁAM
mów mi/kontakt
autor
a
Awatar użytkownika
W ostatnim czasie Forest zebrał się w sobie i przyznał do swoich uczuć do Jerry'ego, co nie zakończyło się jednak dobrze, Watmore przepadł bez słowa, co sprawiło, że Forest stwierdził, że idealnym pomysłem będzie spędzić noc z Lacey, którą tego samego dnia poznał w barze.
32
179

Post

Prawdopodobnie nie tylko Carli byłoby łatwiej w życiu po przyznaniu się do uczuć do drugiej osoby. Forest podejrzewał, że i jemu i wszystkim dookoła życie przestałoby utrudniać wszystko, gdyby zdobyli się na odwagę i wyrzucili z siebie to, co siedziało im na sercach i żołądkach. Nie było tak jednak, a przynajmniej w sytuacji Foresta strach wygrywał, bo był do tego stopnia obezwładniający, że często jak wyobrażał sobie powiedzenie o swoich uczuciach Jeremy’emu, to już od tego chciało mu się wymiotować, płakać i zwinąć się w kłębek, który nie daje żadnych szans na rozplątanie się już nigdy. Nienawidził tego wszystkiego, co miało obecnie miejsce, ale też nie potrafił przeskoczyć pewnych rzeczy i prawdopodobnie gdyby nie to, że musieli z Jerry’m się spotkać i fakt, że Jeremy z sekundy na sekundę zmienił do niego nastawienie na bojowe, nigdy nie zdecydowałby się niczego powiedzieć. Ale zrobił to, wykrzyczał mu wszystko, choć nie był z tego dumny i było mu niesamowicie wstyd tego wybuchu, nie był bowiem osobą, która często dawała się ponieść emocjom, a jednak wtedy do tego doszło. Doszło i nie potrafił tego pohamować bez względu na to, jak bardzo próbował. Nim Carla go przytuliła, nerwowo dreptał i ruszał nogą, niczym gotowy do startu i ucieczki od tego wszystkiego, co zaczynało go dopadać, łapać za kark i kopać, chcąc zadać jak najwięcej bólu. Nie uciekał jednak i kiedy przyjaciółka go objęła, mocno wtulił się w jej ramiona i zamknął oczy, nabierając po tym głęboko powietrza w płuca. Wszystko go bolało, dosłownie wszystko go bolało, ale najbardziej bolało go chyba od tego całego zamieszania serce, bowiem w głowie Foresta nigdy nie miało być nadziei dla niego i Jeremy’ego. W jego głowie Jerry już go nienawidził i nigdy więcej miał nie chcieć się z nim widzieć, czując pewnie obrzydzenie po tym, co miało miejsce i co wyleciało z jego ust. Czuł, jak w oczach zaczynają mu się zbierać łzy, dlatego też mocniej przytulił Carlę, chcąc trochę zapewnić sobie to, żeby się nie odsunęła i nie zobaczyła jego słabości wymalowanej najdokładniej jak to możliwe w całym jego jestestwie. — Nie, nie widzieliśmy i nie rozmawialiśmy — tyle był w stanie powiedzieć. Próba powiedzenia czegokolwiek innego skończyłaby się pewnie szlochem, stąd też cieszył się, że nie był zmuszony do jakichś bardziej złożonych odpowiedzi.

Carla Halsworth
BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Happy St. Patrick's Day! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jak to policeman przeszukuje mnie - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie I don't want a lot for Christmas There is just one thing I need I just want you for my own I won't even wish for snow Underneath the mistletoe THE CHOSEN ONE BOGATE CV I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Speedy Gonzales MŁODY SCENARZYSTA TEXT ME! TAKE MY BREATH AWAY Sej łaaat? Z Archiwum X I killed Laura Palmer LGBT+ PALACZ STUDENT PRAWO BUJAM SIĘ DO SOUNDTRACKÓW Społecznik WIELBICIEL FAST FOODÓW Oszczędny mistrz monopoly wolę czuć wiatr w grzywce mam uśmiech hollywoodzkiej gwiazdy Nałogowo oglądam Friends Lubię siedzieć przy świecach I LOVE YOU, BABY! GAME MASTER Like a virgin i'm still alive DANSE MACABRE PRIDE MONTH 2020 #CZYSTEHOPEVALLEY SMERF PRACUŚ Z KOŚCI NA OŚCI NOTHING BREAKS LIKE A HEART HOME SWEET HOME MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN NOTHING LASTS FOREVER I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU I'M NOT AS THINK AS YOU DRUNK I AM GAME OVER FRIENDZONE Shame, shame, shame!
mów mi/kontakt
run forest#8737
Zablokowany