relacjepozytywne
Imię i nazwisko
Opis relacji
Imię i nazwisko
Opis relacji
relacjenegatywne
Imię i nazwisko
Opis relacji
Imię i nazwisko
Opis relacji
relacjeneutralne
Imię i nazwisko
Opis relacji
Imię i nazwisko
Opis relacji
jessamine monaghanjessamine monaghan pisze: ↑19 sie 2020, 20:31elo, chcę coś dla Jessie, najlepiej pozytyw
@Lisbeth Fletcher
Suzie Cervantes no z takimi zdjęciowymi argumentami to ja nie mogę się spierać! Poza tym widzę jeszcze, że obie mają coś wspólnego z punktu widzenia zajęć, niby gimnastyka artystyczna i taniec to nie do końca to samo, ale jednak jest podobne, więc widzę to tak, że mogłyby faktycznie widywać się na zajęciach dodatkowych, może gdy były mniejsze czasem zdarzało się tak, że ich zajęcia musiały odbywać się na jednej sali, więc czuły, że jedna drugą zrozumie i teraz, jeśli któraś ma jakiś ważny występ i nie jest pewna co do choreografii, to prosi o radę tą drugą, nawet jeśli reprezentują nieco inne kategorie sportowe? Poza tym też totalnie widzę, jak wspólnie się spotykają i narzekają na pracę kelnerek i to, co znowu im się tam przytrafiło Widzę tu po prostu taką przyjemną relację opartą na wspieraniu się i w sukcesach artystycznych i tych dotyczących dnia bez zbitych talerzy i pomylonych zamówień xD Pewnie w ogóle Lis zdecydowała się na pracę kelnerki, bo uznała, że jak Suzie na to poszła, to ona też może spróbować! Naturalnie jeśli coś z tego Ci nie odpowiada, to nie ma problemu, wymyślimy coś innego!Suzie Cervantes pisze: ↑19 sie 2020, 20:32Między nami tylko rok różnicy, ale to nic. Po pierwsze to. Po drugie pewnie obie jesteśmy do kitu jako kelnerki, Suzie nie jeden talerz zbiła, wylała na klienta nawet gorącą kawkę. Mogą się znać ze szkoły, co prawda ona nie jest w tym mieście od urodzenia. Ale jednak mogły widzieć się na jakieś zajęciach dodatkowych. @Lisbeth Fletcher
Łapię Dżejka, jake harrington! No i skoro mamy już jedną skomplikowaną relację, to tutaj bym postawiła na coś, przez co nie musiałby się wkurzać na moją postać Łączy ich to, że oboje rok temu kogoś stracili, on narzeczoną, Lis przyjaciółkę, więc może los tak chciał, że siedzieli ze sobą w tej samej poczekalni w szpitalu, przeżywając istną mękę? Naturalnie wtedy żadne nie chciało z nikim rozmawiać, a już na pewno nie z obcą osobą, ale przy takich traumach twarze zapadają w pamięć. Im by zapadły, a potem minąłby jakiś czas i znów przypadkiem by na siebie trafili. Lis mogła wracać wieczorem z knajpy, w której pracuje, on mógł akurat opłakiwać śmierć żony i siedzieć pijany na jakiejś ławce w parku. Lisbeth by się przestraszyła, ale ostatecznie bardziej bałaby się, że coś mu jest i podeszłaby, sprawdziła, a potem szok, bo wie kto to i jakoś tak postanowiła mu jakoś pomóc, albo chociaż z nim posiedzieć, bo coś by jej mówiło, że tego potrzebuje. Sama też potrzebowała, bo od tamtego czasu mogliby się polubić, tak, żeby czasem pogadać o swojej stracie i wspólnie trochę się ze sobą poużalać, skoro oboje wiedzą czym jest strata bliskiej osoby. Taki luźny pomysł, chyba, że chcesz coś innego
Suzie Cervantes totalnie może jej nauczyć, albo przynajmniej z jakąś skakanką, czy obręczą No i jak tak, to niebawem zgłoszę się do Ciebie po jakąś grę na privSuzie Cervantes pisze: ↑19 sie 2020, 21:25O rany, biorę to w całości! Może nauczysz mnie machać ta wstążką, robić odpowiednie pozy, ponieważ ja to pewnie biegałabym z nią jak jakaś głupia XD Jeśli będziesz chciała coś rozegrać to pisz! Na rozgrywki zawsze jestem chętna @Lisbeth Fletcher
Supi jessamine monaghan! Jak będziesz potrzebowała jakiejś luźnej gry, to wiesz, gdzie mnie szukać
Z miłą chęcią, jake harringtonjake harrington pisze: ↑19 sie 2020, 21:29@Lisbeth Fletcher biore w całości później sobie coś pogramy
Witam Ivy Cervantes, wpiszę Ciebie pięknie, jak wszystko uzupełnię no i w ogóle, to Ty postać zrobiłaś, więc ja zaraz pójdę do Twoich relek, ale wiadomo, że super piękna przyjaźń