RuthI
Hannagan
data i miejsce urodzenia
22/12/1987, Hope Valley, Floryda
orientacja seksualna
heteroseksualna
miejsce pracy
Hope Brewery & Hope Farm
stanowisko pracy
właściciel, piwowar
narracja
3 os. l. poj., czas przeszły
wizerunek
Chastain Jessica
about me
Lubiła leniwe poranki, takie jak te, kiedy mogła bez pośpiechu wypić kawę, zjeść tosta nie w biegu, a przy stole i na spokojnie zmazać z wiszącej przy lodówce, kredowej tablicy, listę zakupów z zeszłego tygodnia z zamiarem zastąpienia ją przypominajkami dla Johna. Miał - tak jak ona - trzydzieści dwa lata, a wciąż zapominał wyrzucić przepełnione worki na śmieci spod zlewozmywaka. Nic nie wskórała jej awantury, którą urządziła bratu po tym, jak ten nie wyniósł brudów i dorwał się do nich Thomas z kocią przybłędą. Być może powinna być bardziej surowa, bardziej konsekwentna i w końcu o wiele bardziej wymagająca, nie mniej nie potrafiła. Miała już tylko Johnego, Tommy'ego oraz browar będący spuścizną po wielkich planach rodziców, który trafił w jej ręce w wyniku przedwczesnej śmierci obojga podobnie jak farma wśród plantacji chmielu i słodu. Musiała włożyć wiele pracy w to, aby ta zaczęła przypominać ich wymarzony dom.
Dom, którego nie potrafili dla swoich dzieci stworzyć zapatrzeni w dno butelek po produkowanych przez ich browar alkoholu państwo Hannagan; między innymi dlatego wyrwała się spod ich skrzydeł tak szybko, jak tylko było to możliwe. Otrzymane stypendium na uczelni w Gainesville pozwoliło jej mocno przewartościować swoje życie, w końcu odetchnąć pełną piersią i odważyć się realizować te marzenia, które nieśmiało snuła jako mała dziewczynka. Kiedy jednak doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego Johny został okaleczony na całe życie, rzuciła doktorat i bez zawahania wróciła do brata. Nie mogła zostawić go zdanego na łaskę rodziców. Potrzebował jej teraz jak nigdy dotąd.
W natłoku spadających na jej barki obowiązków, państwo Hannagan podupadli na zdrowiu, zapijając teraz już nie tylko stres, ale również swoje choroby, a browar pozbawiony przewodnictwa, chylił się ku bankructwu, nie miała zbyt wiele czasu dla siebie; aż nie poznała jego. Dzięki niemu odżyła, to z jego pomocą odkryła w sobie jak dotąd skrzętnie ukryte pokłady siły. Ślub wydał się naturalną koleją rzeczy, po nim pojawienie się na świecie syna. Szczęście nie trwało jednak zbyt długa, uległa złudzeniu, że już zawsze tak będzie, tym więc boleśniej odczuła pierwszy policzek, jakim była informacja o głębokiej chorobie syna, a także drugi - kiedy odszedł bez słowa nie mogąc pogodzić się z diagnozą Tommy'ego. Głębokie spectrum autyzmu.
Bolesne wspomnienia wciąż są w niej żywe, choć starała się je zagłuszyć codzienną, ciężką pracą. Nabrała doświadczenia w produkcji, odważyła się eksperymentować z nowymi stylami, wprowadzając te, które dotąd nie mieli w ofercie. Browar zaczął z każdym miesiącem podnosić się i stawać na nogi. Codziennie, z czystym sumieniem wracała więc do domu, w którym Thomas wpadał w szał za każdym razem, kiedy przez nieuwagę przestawiała jego rzeczy, zaburzając niechcący niedostrzegany przez nikogo innego niż jej pięcioletniego syna naturalny porządek.
Dom, którego nie potrafili dla swoich dzieci stworzyć zapatrzeni w dno butelek po produkowanych przez ich browar alkoholu państwo Hannagan; między innymi dlatego wyrwała się spod ich skrzydeł tak szybko, jak tylko było to możliwe. Otrzymane stypendium na uczelni w Gainesville pozwoliło jej mocno przewartościować swoje życie, w końcu odetchnąć pełną piersią i odważyć się realizować te marzenia, które nieśmiało snuła jako mała dziewczynka. Kiedy jednak doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego Johny został okaleczony na całe życie, rzuciła doktorat i bez zawahania wróciła do brata. Nie mogła zostawić go zdanego na łaskę rodziców. Potrzebował jej teraz jak nigdy dotąd.
W natłoku spadających na jej barki obowiązków, państwo Hannagan podupadli na zdrowiu, zapijając teraz już nie tylko stres, ale również swoje choroby, a browar pozbawiony przewodnictwa, chylił się ku bankructwu, nie miała zbyt wiele czasu dla siebie; aż nie poznała jego. Dzięki niemu odżyła, to z jego pomocą odkryła w sobie jak dotąd skrzętnie ukryte pokłady siły. Ślub wydał się naturalną koleją rzeczy, po nim pojawienie się na świecie syna. Szczęście nie trwało jednak zbyt długa, uległa złudzeniu, że już zawsze tak będzie, tym więc boleśniej odczuła pierwszy policzek, jakim była informacja o głębokiej chorobie syna, a także drugi - kiedy odszedł bez słowa nie mogąc pogodzić się z diagnozą Tommy'ego. Głębokie spectrum autyzmu.
Bolesne wspomnienia wciąż są w niej żywe, choć starała się je zagłuszyć codzienną, ciężką pracą. Nabrała doświadczenia w produkcji, odważyła się eksperymentować z nowymi stylami, wprowadzając te, które dotąd nie mieli w ofercie. Browar zaczął z każdym miesiącem podnosić się i stawać na nogi. Codziennie, z czystym sumieniem wracała więc do domu, w którym Thomas wpadał w szał za każdym razem, kiedy przez nieuwagę przestawiała jego rzeczy, zaburzając niechcący niedostrzegany przez nikogo innego niż jej pięcioletniego syna naturalny porządek.
Outlanders