Blackwood Castiel
imiona Castiel Jun
nazwisko Blackwood
data urodzenia1 marca 1995 roku
miejsce urodzenia Miami
orientacja seksualna homoseksualny
miejsce pracy owens corporation
stanowisko pracy adwokat
narracja trzecia osoba, czas przeszły
wizerunek Lee Jong-suk
Urodził się jako pierwsze z trojga dzieci państwa Blackwood. Pozostała dwójka, bliźniaki, była od niego młodsza o siedem lat, przez co Castiel od małego zajmował się rodzeństwem, które stało się jego oczkiem w głowie. Nic dziwnego, że chciał być dla nich niczym najlepszy starszy brat na świecie.
Życie nigdy go nie rozpieszczało. W domu niespecjalnie się przelewało, dlatego można było pomarzyć o luksusach. Fakt, iż nie posiadali pieniędzy nigdy specjalnie mu nie przeszkadzał, ponieważ wiedział, że jego rodzice dbają o nich najlepiej jak potrafią pilnując, by najważniejsze potrzeby były zaspokojone. Dopiero z wiekiem odczuwał brak gotówki, kiedy niespodziewanie trzeba było zapłacić za wycieczkę szkolną lub złożyć się na prezent dla kolegi. Wstydliwe było każdorazowe odmawianie, które niestety odbiło się na życiu towarzyskim chłopaka. Bo kto chciałby zapraszać na urodziny kogoś, kto i tak nie był w stanie kupić prezentu?
Szkoła była miejscem, które lubił pomimo docinek ze strony kolegów z klasy. Uczył się najlepiej jak mógł, a z racji tego, że pamięć miał dobrą i potrafił się bronić, przynajmniej słownie, zdecydował, że droga, jaką obierze, będzie związana z prawem. W tym celu zaczął studiować wszelkie dostępne lektury, jak również liczne kodeksy. Liczył, że w przyszłości ciężka praca mu się opłaci, a on polepszy życie swojego rodzeństwa.
Na studiach poznał swoją wielką miłość, tym samym odkrywając, że to właśnie płeć brzydka go pociąga. Całe szczęście żył w dwudziestym pierwszym wieku i nie był z tego powodu aż tak bardzo szykanowany, chociaż zdarzały się epizody, w których ucierpiał on albo jego chłopak.
Życie zaczęło mu się układać. Studia, na których był jednym z lepszych. Wspólne mieszkanie z miłością, pierwsza praca jako asystent w kancelarii. Czy mogło być lepiej?
Niestety, jak wiadomo wszystko co dobre, szybko się kończy. Świat Castiela legł w gruzach w chwili, w której jego chłopak zginął w wypadku samochodowym. Po tym sam Blackwood ma uraz do pojazdów i znacznie bardziej preferuje poruszać się rowerem.
Po tragicznym incydencie trochę opuścił się w nauce, ogarniając się w chwili, w której groziło mu wydalenie z uczelni. Wierząc, że jego partner chciałby, by osiągnął jak najwięcej, dostał kopa motywującego i ostatecznie ukończył uczelnię z wyróżnieniem, mając na swoim koncie praktykę w jednej z lepszych kancelarii w Miami.
Zaledwie pół roku później okazało się, że ojciec, który zawsze uważany był przez niego za przykład taty idealnego, narobił sporych długów, które nazbierał na przestrzeni lat będąc zagorzałym hazardzistą. Nie mogąc znieść napięcia ze strony wierzycieli, popełnił samobójstwo, zostawiając rodzinę z zupełnie niczym.
Jak można było się spodziewać, wszystkie długi przeszły właśnie na Castiela, który szybko przekonał się z jak niebezpiecznymi ludźmi zadarł ich ojciec. Co tu wiele mówić, całe życie szmatą w pysk.
- pali
- uwielbia orzechy w czekoladzie
- jest wielkim fanem kotów, kiedyś jakiegoś sobie kupi
- ojciec sprawił, że jego życie stało się jeszcze gorsze. Jak niby miał spłacić mafię?
- po mleku rozsadza mu brzuch
- kawę pija, chociaż nie wlewa w siebie więcej, niż filiżankę dziennie
- kocha swoje rodzeństwo i wierzy, że któregoś dnia uwolni ich od tego całego bagna, w które wpakował ich ojczulek
- wspiera mamę na tyle, na ile może, chociaż finansowo bywa różnie
- nosi garnitury, ale tylko dlatego, że musi
Życie nigdy go nie rozpieszczało. W domu niespecjalnie się przelewało, dlatego można było pomarzyć o luksusach. Fakt, iż nie posiadali pieniędzy nigdy specjalnie mu nie przeszkadzał, ponieważ wiedział, że jego rodzice dbają o nich najlepiej jak potrafią pilnując, by najważniejsze potrzeby były zaspokojone. Dopiero z wiekiem odczuwał brak gotówki, kiedy niespodziewanie trzeba było zapłacić za wycieczkę szkolną lub złożyć się na prezent dla kolegi. Wstydliwe było każdorazowe odmawianie, które niestety odbiło się na życiu towarzyskim chłopaka. Bo kto chciałby zapraszać na urodziny kogoś, kto i tak nie był w stanie kupić prezentu?
Szkoła była miejscem, które lubił pomimo docinek ze strony kolegów z klasy. Uczył się najlepiej jak mógł, a z racji tego, że pamięć miał dobrą i potrafił się bronić, przynajmniej słownie, zdecydował, że droga, jaką obierze, będzie związana z prawem. W tym celu zaczął studiować wszelkie dostępne lektury, jak również liczne kodeksy. Liczył, że w przyszłości ciężka praca mu się opłaci, a on polepszy życie swojego rodzeństwa.
Na studiach poznał swoją wielką miłość, tym samym odkrywając, że to właśnie płeć brzydka go pociąga. Całe szczęście żył w dwudziestym pierwszym wieku i nie był z tego powodu aż tak bardzo szykanowany, chociaż zdarzały się epizody, w których ucierpiał on albo jego chłopak.
Życie zaczęło mu się układać. Studia, na których był jednym z lepszych. Wspólne mieszkanie z miłością, pierwsza praca jako asystent w kancelarii. Czy mogło być lepiej?
Niestety, jak wiadomo wszystko co dobre, szybko się kończy. Świat Castiela legł w gruzach w chwili, w której jego chłopak zginął w wypadku samochodowym. Po tym sam Blackwood ma uraz do pojazdów i znacznie bardziej preferuje poruszać się rowerem.
Po tragicznym incydencie trochę opuścił się w nauce, ogarniając się w chwili, w której groziło mu wydalenie z uczelni. Wierząc, że jego partner chciałby, by osiągnął jak najwięcej, dostał kopa motywującego i ostatecznie ukończył uczelnię z wyróżnieniem, mając na swoim koncie praktykę w jednej z lepszych kancelarii w Miami.
Zaledwie pół roku później okazało się, że ojciec, który zawsze uważany był przez niego za przykład taty idealnego, narobił sporych długów, które nazbierał na przestrzeni lat będąc zagorzałym hazardzistą. Nie mogąc znieść napięcia ze strony wierzycieli, popełnił samobójstwo, zostawiając rodzinę z zupełnie niczym.
Jak można było się spodziewać, wszystkie długi przeszły właśnie na Castiela, który szybko przekonał się z jak niebezpiecznymi ludźmi zadarł ich ojciec. Co tu wiele mówić, całe życie szmatą w pysk.
- pali
- uwielbia orzechy w czekoladzie
- jest wielkim fanem kotów, kiedyś jakiegoś sobie kupi
- ojciec sprawił, że jego życie stało się jeszcze gorsze. Jak niby miał spłacić mafię?
- po mleku rozsadza mu brzuch
- kawę pija, chociaż nie wlewa w siebie więcej, niż filiżankę dziennie
- kocha swoje rodzeństwo i wierzy, że któregoś dnia uwolni ich od tego całego bagna, w które wpakował ich ojczulek
- wspiera mamę na tyle, na ile może, chociaż finansowo bywa różnie
- nosi garnitury, ale tylko dlatego, że musi
PRZYJEZDNY Bayside Vale