a
Awatar użytkownika
piecze ciastka dla piesków, szyje im ubranka, a w ciepłych krajach ma męża, który jest gejem. Wygrała w totka, więc zaczyna nową przygodę
29
168

Post

sheridan Olive
imiona Olive Yolanda
nazwisko sheridan
data urodzenia01.07.1991
miejsce urodzenia jacksonville
orientacja seksualna biseksualna
miejsce pracy Little Paws Shop & Bakery
stanowisko pracy właścicielka, cukierniczka
narracja trzecia/przesły
wizerunek James Lily
Pierwszym wspomnieniem, które Ollie pamięta ze swojego dzieciństwa, to piorun. Burza zaskoczyła ich w parku, a piorun uderzył zaledwie kilka metrów od niej. Do dziś pamięta zapach spalonej ziemi, tą dziwną, elektryczną aurę wokół. Miała zaledwie cztery lata, ale nie po raz pierwszy niemal przyprawiła swoich rodziców o zawał. A i tak mieli pełne ręce roboty! Co prawda zawsze chcieli dużą rodzinę, ale rozumieli przez to bardziej dwójkę dzieci, kota i psa, a dostali trzy córki i to w tym samym czasie. Byli bogatymi ludźmi, więc początkowo mogli zapewniać swoim dzieciom wszystko to, co najlepsze. Mogli też naprawiać wszystkie wazony, które Liv przypadkiem potłukła, wymieniać wszystkie okna, które wybijała piłką. Zawsze lubiła być aktywna i grać, była miotaczek w małej lidze baseballu i nie bała się biegać z chłopakami grając w futbolu amerykańskim. I nie bała się powalać przeciwników, czasem z trochę zbyt dużym zapałem. Nawet jeśli byli kilka lat od niej starsi, po prostu rzucała się na nogi, a potem wracała do domu zadowolona z siebie, z rozbitym nosem, podrapanymi kolanami i rozbitymi łokciami. Swoją pasję do sportu dzieliła najbardziej z ojcem, z którym zawsze kochała chodzić na mecze i kibicować, nieważne jaka to była dyscyplina. Tylko golf jej jakoś nie bawił, ale kiedy raz poszła sama zagrać, to nie było aż tak źle. Ich wesoła, życiowa bańka pękłą, kiedy ojciec zbankrutował i musieli przenieść się do dziadków w Hope Valley. Miała wtedy 11 lat i była strasznie onieśmielona nowym miejscem, nowymi znajomymi w szkole, więc trzymała się blisko swoich sióstr. Zawsze była najbardziej ugodową z nich, dlatego przy zabawie w atomówki i superagentki, zawsze była tymi rudymi. W pewnym momencie nawet próbowała sprawdzić, czy to może przeznaczenie i przefarbowała się na rudo i to był jednej z wielu, naprawdę wielu błędów które popełniła na swoich włosach. Wtedy też, pod okiem babci nauczyła się szyć, wyszywać, robić na drutach i używać maszyny do szycia. Doskonaliła się w tym przez następne lata, szyjąc najpierw ubranka dla ich lalek (i organizując całe, profesjonalne pokazy mody, na które musiała patrzeć cała rodzina i się zachwycać), a potem przerabiając ubrania dla siebie i swoich sióstr (które były tak samo zmuszone do rewii mody, Olive robiła im nawet profesjonalny makijaż sceniczny), no i w końcu ubranka dla zwierząt, które znajdowały się w domu. A w szkole nie była żadnym mistrzem matematyki, fizyki, ani chemii. Bardziej skupiała się na nawiązywaniu relacji z ludźmi dookoła i na szkolnych drużynach sportowych. Czasem nawet jej się wydawało, że fizykę zaliczyła tylko dzięki wuefiście, który chciał ją zabrać na zawody. Trochę się też podkochiwała w nauczycielu z angielskiego, ale na szczęście poza ukradnięciem mu kubka, marynarki i portfela, w poszukiwaniu jakiegoś ładnego zdjęcia jego (ale go oddała, okej!), nigdy mu o tym nie powiedziała. Nie była zbyt dobrą dziewczyną, jeśli chodzi o te szkole związki. Często zapominała, że w ogóle z kimś jest, myliła dni, kiedy był czas na randkę i dwa razy zapomniała, że jeszcze nie zerwała przecież z tym chłopakiem. W tym raz przypomniało jej się w walentynki, więc nie jest fanką tego święta, aż po dziś dzień. Przez to wszystko, skupianie się na małych dramatach i drobnych sprawach, kiedy nagle przyszedł koniec liceum, nie miała zielonego pojęcia co chce zrobić ze swoim życiem. Dostała propozycję sportowego stypendium na kilku uczelniach, ale zamiast na nie iść, wzięła gap year. Planowała wielkie podróże, ale już po miesiącu złamała nogę i została całkowicie uziemiona w Hope. A kiedy stanęła na swoje nogi, zatrudniła się jako recepcjonistka u lokalnego weterynarza, przez pewien czas rozważając karierę weterynarza, do tego stopnia, że nawet złożyła papiery na uczelnię w Nowym Jorku. Była tam jej siostra, Fallon, więc chciała być blisko rodziny i przy okazji poznać to wielkie miasto, które podobno nigdy nie śpi. Stypendium sportowe zostało jej przyznane, ale nie była w stanie utrzymać go przez dłużej niż dwa semestry. Poza tym na weterynarii nagle się okazało, że naprawdę się trzeba uczyć i to bardzo dużo, bardzo trudnych rzeczy! Ale się nie poddawała. Zaczęła dorabiać jako wyprowadzacz psów, bo psy są słodkie, kochane, a ich właściciele dużo płacili i dorzucali napiwki, a po godzinach próbowała znaleźć swoje prawdziwe powołanie. Próbowała pisania wierszy, co nie wyszło zbyt dobrze, potem zaliczyła call center ze środkami na odchudzanie, ale wszystkim mówiła, że przecież są piękni tacy, jacy są i szybko ją wylano. W końcu zrezygnowana wędrowała uliczkami NY i zauważyła ją. Piękną piekarnię, z super przysmakami. Więc weszła do środka, zapytała o jeden z przysmaków z witryny i właśnie wtedy, kiedy brała pierwszy gryz, dowiedziała się że są to przysmaki dla psów. Jej oczy się otworzyły, od razu złożyła swoje CV i zaczęła swoją pierwszą pracę z psimi przysmakami. W Nowym Jorku spędziła jeszcze rok, zakochała się w facecie, którego przyjaciółka była w ciąży z nim, więc starała się być dobrą dziewczyną i im pomagać. Jak urodziło się dziecko tym bardziej, ona je kiwała, a oni spali przytuleni i wyczerpani w łóżku, w którym ich sama kocem przykryła, bo przecież tacy byli zmęczeni. I dopiero wizyta jej siostry otworzyła jej oczy i zauważyłą, że ta dwójka zachowuje się jak para, a ona tkwi w dziwnym trójkącie życiowym. Wtedy zostawiła za sobą Nowy Jork, wracając do rodzinnego miasta. Tutaj niestety nie było żadnej piekarni dla zwierzaków, więc zatrudniła się u psiego fryzjera, robiąc tam nie do końca udane psie fryzury. I właśnie w pracy poznała swoją pierwszą dziewczynę, która musiała pocałować ją trzy razy, zanim Ollie w ogóle zrozumiała, że jej się podoba, że flirtują i że chodzą na randki. Były razem prawie rok, zanim ta nie postawiła jej ultimatum wyjazdu razem do Australii lub zerwania. I chociaż Olive zawsze chciała zobaczyć na żywo kangury i koale w naturalnym otoczeniu, nie zgodziła się. Potem zmieniła zdanie i chciała ją zatrzymać na lotnisku, ale... pomyliła lotniska i przyjechała za późno. Uznała to za znak od boga, że nie są jej dane romantyczne gesty i zdecydowała, że trzeba się w życiu skupić znowu na sobie. W pracy u psiego fryzjera szło jej coraz gorzej, więc została zwolniona. Bała się co teraz będzie z jej życiem, aż nie okazało się, że otwiera się w okolicy nowy zoologiczny sklep. Przyszła do właścicielki, pokazała jej jak łatwo jest upiec swoje własne smakołyki dla zwierzaków, jak dobre są też jej pokazała. Zawsze kierowała się zasadą, że jeśli nie jesteś w stanie samemu tego zjeść, nie dawaj tego swojemu psu. I właśnie tak zyskała nową, obecną pracę. Nie zawsze zgadza się z właścicielką, właściwie to bardzo często się na nią denerwuje za jej decyzje życiowe, ale jakoś stara się to przełknąć. Dla urozmaicenia życia i żeby nie być starą panną, została żoną swojego przyjaciela, geja,, który obecnie przebywa na Madagaskarze, opalając się z innym, seksownym facetem. Tak, jest gejem. Tak, pobrali się żeby miał obywatelstwo. Tak, pobrali się żeby jego rodzina przestała się czepiać. Tak, było to cztery lata temu. Tak, jego rodzina już zna prawdę i od niedawna nawet próbuje ją zaakceptować... ale nie, nie jest im jakoś po drodze się rozwodzić, póki co. Planuje za to wykupić sklepik, w którym pracuje i rozszerzyć zakres jego działalności o psie zabawki własnego projektu i oczywiście psie ubranka, które póki co szyje tylko na zamówienie. Bo póki co sprzedają psie zabawki i mają kącik psich przysmaków, które Liv robi sama, na zapleczu. I mieszka w przyczepie, żeby odkładać na ten cel, co rusz zostając na weekend u babci, żeby pomagać jej ze wszystkim. Ostatnio sporo wieczorów spędza też u rodziców, odkąd postawiono ojcu diagnozę. Białaczka. Dlatego każda chwila spędzona razem jest bezcenna.


- Kocha, uwielbia wszystkie żyjątka. Potrafi nawet ratować mysz z łap kota. Jedynie pająki budzą jej paniczny strach, krzyczy, ucieka i dzwoni po pomoc. Co ciekawe, węże uwielbia i uważa za super słodziutkie
- uważa się też za świetnego fryzjera, zwierzęcego i ludzkiego. Ale nie ufaj jej, nie jest świetnym fryzjerem
- jest strasznie naiwna i trochę głupiutka. Pierwszy raz słysząc o dobrodziejstwach parówek dla twarzy... nałożyła na twarz pokrojone parówki. Zawsze lubiła też odgapiać różne beauty tiki, maseczki z jogurtu, z przyprawami, ogórki na oczy w trakcie maseczkowania... tak, wszystko testowała
- bardzo dobrze gotuje i bardzo dobrze piecze, ale robi przy tym niesamowity bałagan w kuchni
- śmiech jest jej reakcją na strach i stres, śmieje się w najbardziej nieodpowiednich momentach...
- i podobno śmieje się jak czterolatka
- jej rodzice mówią, że urodziła się weganką. Wspominają, że przepraszała nawet frytki za to, że je zjadła, bo były spokrewnione z Mr. Potato Head
- najdziwniejszy prezent jaki dostała od chłopaka to była... czaszka kota. O dziwo, zachowała ją do dzisiaj, w końcu nie zabił tego kota żeby ją zdobyć, po prostu ją znalazł
- za to miała kiedyś chłopaka, który nie potrafił się pogodzić z rozstaniem i dał jej martwego chomika. Tak, otworzyła mu drzwi, a on jej go dał do ręki. Martwego. Miała czternaście lat
- ma tendencje do nazywania wszystkich sprzętów w domu, lodówka do Judyta, pralka to Miriam, zmywarka Helen, a mikrofalówka Nikita. Jest w stanie u kogoś nazwać pralkę Julio i wyjaśniać gospodarzowi, że Julio go woła. To samo robi z roślinami i wszystkimi bezdomnymi zwierzętami z okolicy
- nie umawia się z klaunami, magikami ani cyrkowcami. JUŻ NIE. To słowo klucz. Przez jednego ma bliznę na brzuchu, po nieudanej sztuczce, przez drugiego spadła z huśtawki i nabawiła się pękniętego żebra, a przez trzeciego wylądowała na izbie przyjęć i musiała mieć wyciąganego balona z kłopotliwego miejsca. Sami zgadnijcie co przez którego
- jak każda kobieta ma kompleksy, u niej to najbardziej kwestia ud i tyłka,, uważa że ma tyłek jak szafa
- próbuje też każdej idiotycznej diety, jaką znajdzie w sieci
- jest najmłodszą z rodzeństwa
- jest leworęczna
- kiepski z niej kierowca....
- kiepsko ocenia też intencje ludzi wokół siebie, dlatego często daje się wykorzystywać. Mieszkając w Nowym Jorku omal nie zamieszkała u jednego zboka, który chciał zainstalować kamery nawet w łazience, 'dla bezpieczeństwa". Na szczęście siostra odwiodła ją od tego planu
- czasami od kłopotów ratuje ją czysty przypadek, jak wtedy, kiedy chłopak próbował ją wciągnąć w sektę. Doszła do trzeciego poziomu, wydała kilkaset dolarów, ale nie czuła różnicy, więc wyjaśniła mu, że to nie dla niej i teraz spróbuje buddyzmu
- to nie był jedyny raz, kiedy straciła kasę. Wydawała raz dwa tysiące w piramidzie finansowej, na misje księżniczki z Abu Dhabi.... woli o tym nie pamiętać
- za to przyjaciele są w stanie na nią zawsze liczyć, potrafi przyjechać w środku nocy, bo ktoś jej potrzebuje
- nie ma szczęścia w miłości
- lubi poruszać się po mieście na rowerze
- zawsze wymyśla sobie milion postanowień noworocznych i... zawsze przekłada je potem na nowy rok, bo jej nie wychodzą
- straszna z niej optymistka, potrafi też się śmiać sama z siebie i swoich błędów życiowych
- ma tatuaż na lewym pośladku, to ptaszek Tweety
- ma też bardzo kiepską orientację w terenie, może się zgubić na "własnym" podwórku i wylądować pod czyjąś przyczepą, zamiast pod swoją
- dlatego dba o bardzo dobre relacje z sąsiadami! Wita ich babeczkami i ciasteczkami. Dla ludzi, nie dla psów
- wciąż ma swoją maszynę do szycia i przerabia niemal każde ubranie, które przynosi do domu. Dlatego często buszuje po lumpeksach. Często też robi rzeczy dla swoich przyjaciół i sióstr, tak po prostu, nie oczekując niczego w zamian
- chociaż nigdy nie kontynuowała swojej kariery sportowej, wciąż uwielbia gry zespołowe. I wciąż ma swój kij baseballowy, podpisany przez wszystkich członków drużyny
- zawsze chciała się nauczyć grać na jakimś instrumencie, ale... trójkąt i tamburyno to jedyne, co opanowała
- bardzo lubi różne ozdoby do włosów, ma sporo chustek, frotek i spinek
- wciąż ma męża
- geja, ale nie nosi obrączki. A pierścionek zaręczynowy wisi w jej kuchni, to pierścionek-cukierek
- w swoich największych marzeniach planuje rozszerzenie sklepiku do pełnego serwisu dla piesków. Części z przysmakami i smakołykami, części z ubrankami, akcesoriami i zabawkami dla zwierzaków, części z psim fryzjerem i z szybką pomocą weterynaryjną. Całe woof imperium, pełne prywatnych projektów, kreatywności i po prostu włożonego w to wszystko serca jej i zatrudnianych pracowników
- i to nie tak, że nie lubi kotów, nie nie! Po prostu do tej pory ma tylko z psami doświadczenie, ale jeśli ktoś chce, żeby zrobiła sweterek dla jego kici, to nigdy nie odmawia.
przyjezdny EVERGLADES CAMPSITE
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! Happy St. Patrick's Day! niezły ze mnie ananas - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Kamala Pracz - odznaka specjalna za wymyślenie mnóstwa nowych odznak! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku celebrity's best friend: Esme & Casper LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! ICE BEAR - dla każdego, z okazji Dnia Niedźwiedzia Polarnego! Prima Aprilis! WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR - dla wszystkich z okazji Pierwszego Dnia Wiosny! Ręce do góry! To jest napad! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Red 'n' black, and slimy green All I want for Christmas - za udział w grudniowym evencie Wskakuję do basenu z kulkami Na roller coasterze jestem szybszy/a niż błyskawica Podziwiam wulkan z bliska Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym There is just one thing I need I won't ask for much this Christmas Hear those magic reindeer click This is all I'm asking for HAVING FUN - za udział w evencie CoH! Funny Bunny - za udział w evencie Oreo Egg temat miesiąca - październik temat miesiąca - listopad MISTRZ KLAWIATURY DON’T STOP ME NOW ONE BIG FAMILY For all mankind Sej łaaat? Z Archiwum X Kocham deszcz Robię na drutach URODZONY LATEM NA DOBRANOC CAŁUJĘ ALIGATORA - EVERGLADES FAN FILMÓW PRZYRODNICZYCH DWIE LEWE RĘCE CZARNA OWCA WEGANIN WIELBICIEL SŁODYCZY Marzyciel Rozmawiam z kwiatkami Tworzę rękodzieła Shame, shame, shame! seems desperate... DZIŚ SĄ TWOJE URODZINY Love of cooking SZCZĘKI SUNRISE SUNSET NOTHING BREAKS LIKE A HEART sweet disaster Are you lost, baby girl? Fake it till you make it Łyso mi You Shouldn't Kiss Me Like This toss a coin to your witcher no shame! DON'T THINK, JUST DO IT hey hey, you you, I don't like your girlfriend Don't disturb SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ BAD HAIR DAY BEACH BITCH THANK YOU FROM THE MOUNTAIN CAKE BOSS HOME SWEET HOME I SAY A LITTLE PRAYER FOR YOU HAPPY BIRTHDAY! FRIENDZONE How did this happen?
mów mi/kontakt
paula
a
Awatar użytkownika
<3
00
000

Post

Twoja karta została zaakceptowana!


Cieszymy się, mogąc Cię gościć w Hope Valley. Prosimy, czuj się u nas jak w domu! Aby ułatwić Ci rozpoczęcie rozgrywki, przygotowałyśmy listę tematów, które powinieneś odwiedzić w pierwszej kolejności:
> relacje zapewnią Ci niekończące się możliwości rozwoju postaci;
> telefon pozwoli Twojej postaci kontaktować się z przyjaciółmi;
> w kalendarzu możesz porządkować swoje rozgrywki, by już zawsze pamiętać o odpisach.

Koniecznie zerknij też do forum z odznakami i wybierz te, które chciałbyś zobaczyć w swoim profilu! I pamiętaj — w razie jakichkolwiek wątpliwości, nie wahaj się z nami kontaktować!
przyjezdnypowodzenia!
The Best Coder of 2020 WŁADZA BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" LILY OF THE VALLEY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" TRUST ME, I'M A DOCTOR! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BARANEK SHAUN - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!"
mów mi/kontakt
administrator
Zablokowany