Davenport Teagan
imiona Teagan Sally
nazwisko Davenport
data urodzenia6.08.1991
miejsce urodzenia Los Angeles, CA
orientacja seksualna heteroseksualna
miejsce pracy TEAGAN WEDDING DRESSES
stanowisko pracy sprzedawczyni/krawcowa
narracja 3 os l.p. czasu przeszłego
wizerunek Vikander Alicia
- 1994 - przeprowadzka
- 2003 - ślub
Zanim jednak czekało mnie obranie odpowiedniej ścieżki kariery miałam przed sobą jeszcze całe multum nauki. Odczułam to jednak dopiero w szkole średniej, kiedy nawał obowiązków nieco mnie przytłoczył. Przynajmniej z początku, bo im więcej czasu poświęcałam pogłębianiu swojej wiedzy, tym lepiej mi to wychodziło. Bez najmniejszego zająknięcia załapywałam się do pierwszej trójki najlepszych uczniów z mojego rocznika, a do tego naprawdę odnajdywałam się na zajęciach z szycia, które dobrałam sobie jako specjalny przedmiot na wypadek, gdyby praktyki u babci nie zdały całego egzaminu w mojej nieubłaganie zbliżającej się przyszłości zawodowej.
- 2008 - starsza siostra
Długo zastanawiałam się nad tym, czy powinnam była coś z tym zrobić. Nie chciałam mieszać w życiu swoim, ojca, czy nieznanej siostry jeszcze bardziej, ale jednocześnie moja ciekawość nie chciała dać za wygraną. W końcu jednak przełamałam się i odnalazłam Ursulę w internecie. I wierzcie mi, ale kontakt wcale nie był tak łatwy jak początkowo mogło mi się wydawać. Nie miała pojęcia o moim istnieniu tak samo jak ja o niej, jednak jej bariera przed kontaktem była o wiele mocniej zbudowana niż moja. Tygodniami starałam się jednak do niej dotrzeć, próbując pokazać jej swoje zaangażowanie i to, że bez względu na błędy naszych rodziców nadal pozostawałyśmy rodziną. I w końcu uległa. Zgodziła się ze mną porozmawiać, a nasz kontakt z miesiąca na miesiąc wzmacniał się. Odważyłam się nawet do niej pojechać, co raz na zawsze ubarwiło moje życie o miliony niekonwencjonalnych barw i utwierdziło mnie w przekonaniu, że nigdy nie będę sama. Że zawsze i wszędzie będę miała siostrę.
- 2010 - studia i pierwsze wycieczki
Przez wzgląd na swoje poświęcenie, oraz ostatecznie skończoną naukę z dyplomem w dłoni zdecydowałam się w końcu skorzystać z życia. A jak zrobić to lepiej, jeśli nie poznając różne zakątki świata? Korzystając z własnych oszczędności, oraz z pieniężnych prezentów od rodziców, zdecydowałam się na pierwszy rzut podbić Europę. W zaledwie trzy miesiące zwiedziłam Hiszpanię, Włochy, Anglię, a do tego jeszcze część Skandynawii,, która z tych wszystkich chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Nie mogąc jednak dłużej pozostać w zawieszeniu ostatecznie wróciłam do Hope Valley, załapując się do pracy w jednym z tutejszych salonów ślubnych, gdzie powoli zaczęłam w końcu realizować mój plan na siebie.
- 2020 - pomyłka
Z małą finansową pomocą rodziców, ostatecznie udało mi się odkupić udziały i stać się pełnym właścicielem swojego własnego salonu. Zmieniłam mu nawet nazwę, która od tej pory zawierała przede wszystkim moje imię i po raz pierwszy w swoim życiu zaczęłam czuć się spełniona. Miałam wszystko co chciałam - wymarzoną pracę, mnóstwo projektów, wsparcie najbliższych, a do tego zero głupot na swoim koncie. Jednak jak się okazało tylko do czasu...
Niecały miesiąc temu musiałam odbyć jedną ze służbowych podróży do Las Vegas, gdzie miałam dostarczyć i ewentualnie poprawić suknię jednej z moich najlepszych klientek(szósty ślub w końcu zobowiązuje). Jak to się stało, że ostatecznie udaną transakcję zdecydowałam się świętować w klubie? Tego nie wiedziałam nawet ja sama, ale właśnie wtedy musiałam też podjąć jedną z najgłupszych decyzji w swoim życiu. Otumaniona alkoholem i chcąc być jak Rachel Green wylądowałam przed ołtarzem z nowo poznanym mężczyzną i bez skrępowania zaoferowałam mu spędzenie ze mną reszty życia. A jakby tego było mało, dodatkowo tej samej nocy dorobiliśmy się naprawdę konkretnych pieniędzy podczas pijackich gier w kasynie, przez co nasza próba rozwodu nie do końca poszła po naszej myśli. Na domiar złego, nie tylko zostaliśmy odesłani na terapię dla par, ale również jesteśmy zmuszeni razem mieszkać. Jedyny plus to to, że zupełnie dziwnym trafem oboje pochodzimy z Hope Valley, przez co przynajmniej częściowo ułatwia nam to funkcjonowanie.
- bardzo o siebie dba. Nie je śmieciowego jedzenia, niemal całe życie jest na diecie, a do tego ćwiczy jak nienormalna. Pływa, boksuje, biega, a nawet od kilku miesięcy uzależniła się od jogi, którą uskutecznia niemal co rano.
- jest ogromną entuzjastką czerwonego wina i rogalików z budyniem. Gdyby tylko mogła i miała pewność, że jej to nie zaszkodzi, to właśnie te dwie rzeczy znajdowałyby się w jej stałym menu
- od kiedy trzyma ciepłą posadkę w salonie ślubnym, nie ma zbyt wiele czasu na podróże. Jednak przynajmniej raz w roku pozwala sobie na jakiś wyjazd. w celu niezwariowania. Do tej pory na liście miejsc które odwiedziła są Hiszpania, Włochy, Anglia, Norwegia, Szwecja, Australia i Chile. Jednak to zdecydowanie nie koniec jej życiowych celów.
- poza językiem angielskim, świetnie posługuje się również językiem hiszpańskim, oraz zna podstawy włoskiego. Jednak nie na tyle, aby potrafiła mówić nim bardzo płynnie.
- salon sukien ślubnych to jej oczko w głowie, dlatego nawet nie próbuj go krytykować, bo Cię zje żywcem
- kocha musicale i część z nich mogłaby oglądać niemal non stop. Poza tym jeśli chodzi o kino jest ogromną wielbicielką wszelkiego rodzaju filmów typu mordercza opona, ale swoje zamiłowanie do kiczu jest skłonna pokazać tylko przed niewielką liczbą osób.
PRZYJEZDNYBAYSIDE VALE