a
Awatar użytkownika
the world doesn't matter, you matter.
19
175

Post

HAYNES MILES
imiona Miles Anthony
nazwisko Haynes
data urodzenia11/12/2001
miejsce urodzenia Cape Coral
orientacja seksualna heteroseksualna
miejsce pracy muffin's corner
stanowisko pracy sprzedawca
narracja narracja 3osobowa w czasie przeszłym
wizerunek Lee Felix
you're not alone and we are all fighting together. go at your own pace and we'll rise to the top as one.


Gorzki smak porażki pali język aż do dnia dzisiejszego, kiedy przypominasz sobie o dniu, w którym bezradność stała się czymś nie do zniesienia. Wystarczył jeden moment, jeden widok, aby wszelkie nadzieje na normalność uciekły w dal, robiąc miejsce nieprzyjemnej rozpaczy, która cię ogarnia – bo wiesz, że nie jesteś w stanie zrobić niczego, aby uratować swoją mamę, która przez lata ukrywała ból. Cierpiała za wszystko. Za zwyczajne niezadowolenie swojego męża, za słabe wyniki dzieci, za zbyt osolone ziemniaki w obiedzie. Zostałeś oddany w dobre ręce, choć nieświadomie przez kilka lat sypiałeś po drugiej stronie korytarza, nie wiedząc, że ta porządna rodzina, która wzięła cię z domu dziecka, tak naprawdę zahaczała o patologię. Nie zdawałeś sobie sprawy, że twój tata jest osobą, która zagraża tobie najbardziej, zamiast zawzięcie cię chronić, bowiem jedno słowo za dużo mogło zdecydować, że zakończy się ta pozorna sielanka. Świadomość nadeszła dopiero w momencie, kiedy zobaczyłeś o jedną sytuację za dużo, powodując tym gniew u osoby, która zawsze zdawała się być oazą spokoju. Przez lata podziwiałeś za równowagę osobę, która grała w ułudną grę, próbując wszystkim pokazać, że jest najlepszy – a prawda była inna, bo choć niewątpliwie uratował los kilku dzieci z sierocińca, to jednak nie miał w sobie ani krzty dobroci. I ta jedna sytuacja, która wyszła poza pokój rodziców doprowadziła do tragedii, w której zaznałeś okropny smak przemocy domowej i wszelkich nieprzyjemnych skutków, które się z tym wiązały.
Jednak mając zaledwie dwanaście lat, ciężko było ci cokolwiek zrobić. Straszony przez ojca, nie byłeś w stanie porozmawiać o swojej sytuacji w domu tak naprawdę z nikim – ani z nauczycielem, ani ze szkolnym pedagogiem, który i tak brał cię na coraz to kolejne rozmowy, kiedy nieobecności na zajęciach z wychowania fizycznego odbiegały od jakichkolwiek norm. Kierował tobą strach i niechęć, przy tym ogromna obawa, że ktoś zobaczy fioletowe sińce na twojej skórze, które zdarzały się pojawiać, między innymi, przy mocniejszym chwyceniu za rękę. Czasami zadręczały cię okropne myśli; czy czasami w domu dziecka nie byłoby ci lepiej? Jacy byli twoi rodzice, których pamiętałeś zaledwie przez mgłę, a ostatnie wspomnienie znajdowało się z zadymionego pomieszczenia, gdzie byłeś w stanie dostrzec zaledwie kontur sylwetki własnej rodzicielki?

Czasami żałujesz, że nie podzieliłeś ich losu. Czy tak nie byłoby lepiej?

W końcu nadchodzi dzień, w którym postanawiasz zadziałać i przełamać barierę, która mogłaby polepszyć jakoś życia – twojego oraz dwójki pozostałego rodzeństwa, a także waszej przybranej matki, która zasługiwała na o wiele lepsze traktowanie. Można było się domyślić, że to ona stała za całą tą sprawą adopcji, nie chcąc być samotną. Lecz te egoistyczne myśli sprawiły, że dość szybko przełożyła swój ból na całkiem niewinne istoty. Jednak to miało się nie długo skończyć, a przynajmniej masz taką nadzieję, gdy udajesz się do szkolnego psychologa, aby zwierzyć mu się z zaledwie niewielkiej garstki problemów. I niestety los nie zesłał ci odpowiedniego człowieka, ponieważ ta sama osoba – mimo początkowych chęci – szybko została uciszona pieniędzmi oraz zmienieniem szkoły, w której „pomagał”. Obrywasz za swoje zachowanie, całkiem pozbawiając się zapału w ratowaniu własnego życia, a także tracąc nadzieję wobec ludzi. Coraz bardziej dochodzi do ciebie świadomość, że nikt nie był w stanie ci pomóc.
Liceum poniekąd było tym momentem przełomowym, w którym podejmujesz kolejny krok działania, ryzykując następnym laniem roku. I tym razem udaje ci się bardziej popchnąć sprawę, jednak obrywasz jeszcze gorzej, bo w wieku zaledwie szesnastu lat lądujesz na ulicy, nie mając nawet złamanego grosza. Twój ojciec zasłania twoją nieobecność wyjazdem do dalekiej rodziny, u której bardzo ci się spodobało – na tyle, że postanowiłeś tam zostać. A w tym czasie próbujesz przeżyć, zgłaszając się do jedynej osoby, która była w stanie ci pomóc. I przeprowadzka do babci zdaje się być zbawienna, gdy oprócz zmiany otoczenia, dostajesz niesamowite wsparcie od swoich dziadków od strony biologicznej matki. To, że miałeś z nimi kontakt do tego dnia, okazało się być ratunkiem dla twojego życia. I choć początkowo opowiadasz im brednie, narzekając na sprzeczkę z ojcem, tak niedługo nie wytrzymujesz tłumienia własnych emocje i wybuchasz – na tyle rzewnym płaczem, że ciężko było cię zrozumieć. Ale może to dobrze? Może dzięki temu masz świadomość, że ani twoja matka, ani twoje rodzeństwo, nie muszą już obawiać się gniewu tego okropnego mężczyzny?

Uraz jednak pozostaje.

Nie lubisz krzyków, ani gdy ktoś obcy cię dotyka bądź narusza przestrzeń osobistą. Ukrywasz własne emocje, nadal uważając, że nie zasługujesz, aby komukolwiek je okazywać – przecież mogą być nieprawidłowo zinterpretowane. I mimo wszystko nie uciekasz od kontaktów towarzyskich, uchodząc za ułożonego i grzecznego chłopca z dziwactwami, ale niektórym kompletnie to nie przeszkadza. Nie chwalisz się swoją przeszłością i być może dlatego praktycznie nikt nie wie, co gra ci w sercu; a gra smutek, rozżalenie i zniszczenie, bo ułudnie ułożone życie jest jedyną rzeczą, na którą przyszło ci w życiu zasłużyć.

I mimo wszystko, byłeś sam. W powolnym tempie tracąc dawny, dziecięcy błysk w oku, samotnie wdrapując się na szczyt wygranej z niesłusznym traktowaniem. Cieszysz się, ale nie wznosisz toastu, bo życie już nauczyło cię, że nawet najwspanialsze szczęście potrafi bardzo szybko zniknąć.


★ Miles podejmuje się wielu pracy dorywczych, aby móc jak najszybciej się usamodzielnić. Dziadkowie nie posiadają funduszy, aby sponsorować jego samotne życie, więc odkłada oszczędności, licząc, że w końcu uda mu się znaleźć bardziej stałą i lepiej opłacaną pracę;
★ jego rodzice zginęli w pożarze. Straży pożarnej udało się wyciągnąć chłopca z domu, jednak dorośli nie przeżyli tej tragedii. Został adoptowany w wieku jedenastu lat, choć najpierw spędził trzy lata w domu dziecka. Dlaczego dziadkowie od razu nie przygarnęli chłopca? Najprawdopodobniej uważali, że lepiej będzie mu z młodymi, zdrowymi ludźmi – po czasie bardzo tego żałują, próbując pomóc wnukowi na ile mogą;
★ przez to traumatyczne zdarzenie, utracił część swojej pamięci – dotyczy to lat spędzonych z biologicznymi rodzicami. Po czasie pamięć odzyskuje niektóre fragmenty z przeszłości, jednak nadal trudno przywołać mu we wspomnieniach obraz matki i ojca. Wie, jak wyglądali dzięki fotografiom, jednak jego głowa nie potrafi zapamiętać rysów, aby urzeczywistnić wspomnienia;
PRZYJEZDNY MIDTOWN AVENUE
BOGATE CV BABYSITTER PRZYJEZDNY STRZELEC Mam łaskotki
mów mi/kontakt
meringue
a
Awatar użytkownika
<3
00
000

Post

Twoja karta została zaakceptowana!


Cieszymy się, mogąc Cię gościć w Hope Valley. Prosimy, czuj się u nas jak w domu! Aby ułatwić Ci rozpoczęcie rozgrywki, przygotowałyśmy listę tematów, które powinieneś odwiedzić w pierwszej kolejności:
> relacje zapewnią Ci niekończące się możliwości rozwoju postaci;
> telefon pozwoli Twojej postaci kontaktować się z przyjaciółmi;
> w kalendarzu możesz porządkować swoje rozgrywki, by już zawsze pamiętać o odpisach.

Koniecznie zerknij też do forum z odznakami i wybierz te, które chciałbyś zobaczyć w swoim profilu! I pamiętaj — w razie jakichkolwiek wątpliwości, nie wahaj się z nami kontaktować!
przyjezdnypowodzenia!
The Best Coder of 2020 WŁADZA BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" LILY OF THE VALLEY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" TRUST ME, I'M A DOCTOR! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BARANEK SHAUN - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!"
mów mi/kontakt
administrator
Zablokowany