Whittemore Creed
imiona Creed Vincent
nazwisko Whittemore
data urodzenia1 lutego 1998
miejsce urodzenia Miami
orientacja seksualna biseksualny
miejsce pracy Red Moon (Cape Coral)
stanowisko pracy barman/striptizer
narracja narracja trzecioosobowa czasu przeszłego
wizerunek Chae Hyung-won
Creed miał przyjemność urodzenia się pierwszego lutego tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego ósmego roku, podczas jednego z chłodniejszych dni w Miami. Na świat przyszedł w jednym z pobliskich szpitali, dwa tygodnie przed planowanym przez lekarzy porodem. Cóż poradzić, że był wyjątkowo niecierpliwym człowiekiem i po niemal dziewięciu miesiącach znudziło mu się siedzenie w brzuchu mamy, która po siostrze chłopaka (również urodziła się przed planowaną datą) miała już wprawę z wcześniakami.
Dzieciństwo miał normalne, bez żadnych patologii, na które zapewne liczy tak wielu. Psocił jak każde dziecko, chłonął wszystko to, co ofiarował mu świat, po słowa poprzez zachowania, na obrazach kończąc. Był kochany, rozpieszczany w chwilach, w których jego rodzina mogła sobie na to pozwolić, niestety nigdy nie mogąc pochwalić się bogactwem, które mieli sąsiedzi. Ale czy to w czymkolwiek im przeszkadzało? Nie, póki pieniędzy było wystarczająco, aby zaspokoić minimalne potrzeby zarówno dzieci, jak i dorosłych (ci wiele razy odmawiali sobie czegoś, byleby tylko dzieci miały lepiej). Nikt nie głodował, nikt nie chodził w dziurawych ubraniach. Ot, po prostu nie można było pozwolić sobie na drogie buty, czy częste wycieczki.
Z każdym kolejnym dniem, miesiącem i rokiem, rósł zdrowo, rozwijając w sobie pasję do tańca. Tak przynajmniej mówili mu rodzice, którzy nie raz opowiadali o jego dziecięcych pląsach do każdego rodzaju muzyki. Najwidoczniej podświadomie czuł, że właśnie z tym będzie wiązał swoją przyszłość. Podobno takie rzeczy były możliwe, więc czemu nie w jego przypadku?
Szkoła była miejscem, w którym Creed czuł się dobrze. Nigdy nie miał większych problemów z nawiązywaniem znajomości, dlatego już od pierwszych dni zyskał przyjaciół, z którymi spędzał dość sporo czasu, zarówno podczas lekcji, jak również poza nimi. A to razem lądowali na placu zabaw, a to na jednym z publicznych boisk, ucząc się nowych ruchów tanecznych. Jak się okazało, nie tylko on miał pasję w wyginaniu się i balansowaniu własnym ciałem.
Nauka nie była dla niego przeszkodą. Nie można było powiedzieć, aby był najlepszym uczniem, ale również nie należał do tych, którzy ledwo dawali radę. Ot, przeciętniak, który miał zarówno dobre, jak i gorsze stopnie, dzięki którym bez problemu przechodził z klasy do klasy. Jedynym przedmiotem, który wyróżniał go na tle innych, było wychowanie fizyczne, ale niemal od zawsze było wiadomo, że Creed po prostu uwielbia się ruszać.
W czasie szkolnym, kiedy był już odpowiednio duży, aby bardziej zrozumieć otaczający go świat, jak również sytuację rodzinną, zdał sobie sprawę, że bywały momenty, w którym rodzicom było wyjątkowo ciężko. Niewiele myśląc podejmował się kolejnych prac, aby chociaż trochę odciążyć mamę i tatę (jak chociażby zdjąć z nich “obowiązek” kieszonkowego dla niego), dokładając się również do rachunków. Dzięki temu szybko nauczył się odpowiedzialności, jak również “życia”. Plus jego CV wygląda dość imponująco.
Egzaminy końcowe po ostatniej klasie zdał bez większych problemów, mogąc poszczycić się możliwością pójścia na studia. Tutaj pojawił się pierwszy problem, z którym chłopak musiał sobie poradzić - pieniądze na czesne. Akademia, do której chciał iść, a która mogła poszczycić się najlepszym tanecznym kierunkiem, była wystarczająco droga, by rodziców nie było na nią stać, a jak wiadomo, Creed nie chciał iść nigdzie indziej, nie widząc siebie w innej roli, niż profesjonalnego tancerza (no może poza cukiernikiem, bo jak się okazało miał również dryg do tworzenia słodkich pyszności). Ten fakt sprawił, że studia chłopaka przesunęły się o dwa lata, podczas których poszedł do swojej poważnej pracy, o ile tak można było nazwać to, w czym pracował.
O striptizie dowiedział się od jednego ze swoich kolegów, który tańczył w pewnym klubie ładnych kilka miesięcy, a z którym Whittemore rozmawiał na temat problemów finansowych rodziny. Wcześniej nie rozważając ani przez chwilę sytuacji, w której mógłby tańczyć perwersyjnie przed tłumem niewiadomej orientacji seksualnej osobników, postanowił złapać się ostatniej deski ratunku, dzięki której szybko mógł odłożyć pieniądze na studia i pójść na nie zanim całkiem straci zapał.
Casting przeszedł bez większych problemów, jak później się dowiedział, wiele zawdzięczając swojej twarzyczce, uśmiechowi, jak również zdolnościom wyginania się w sposób, o którym wielu mogło jedynie śnić.
Praca, która miała być jedynie na chwilę (a o której nie powiedział rodzicom całej prawdy, mówiąc jedynie, że dostał pracę w jednym z barów), a w której pierwsze tygodnie były dla Creeda stresujące i dość dziwne, okazała się być tym, w czym chłopak czuł się pewnie i czego nie chciał zmieniać nawet w chwili, w której odłożył wystarczającą kwotę na pierwszy rok studiów, tym samym udając się do wymarzonej Akademii.
Do teraz jest człowiekiem prowadzącym podwójne życie - za dnia kochanym, przykładnym studentem, uczącym się i niepozornym, w nocy zaś, zakładając perukę i soczewki, zmienia się nie do poznania, tańcząc przed wszystkimi i przyciągając klientów.
boi się burzy. Kiedy słyszy grzmot, chowa się w jakieś ciemne miejsce, zatykając uszy i zamyka się we własnym świecie
ma czarnego pieska imieniem Honey
zdarza mu się spać z maskotką. Ma dwie wersje tej samej - mała i duża, tak, żeby pasowały do dużego i małego łóżka
został striptizerem, żeby opłacić czesne na studia. Po pewnym czasie uznał, że sprawia mu to przyjemność i aktualnie nie zamierza zmienić pracy
ma starsza siostrę
jego rodzina nigdy nie była bogata, bywały chwile, kiedy ledwo wiązali koniec z końcem, przez co Creed ma na swoim koncie wiele prac dorywczych
jego ciało, twarz i włosy są jego atutem w pracy, dlatego potrafi poświęcić wiele czasu na ich pielęgnację
ma słabość do kawy wszelkiego rodzaju, dlatego spotkanie go bez kubka termicznego jest niczym zobaczenie świni biegającej w ogródku sąsiada - możliwe, ale rzadkie
uwielbia piec; jego specjalnością są słodkie babeczki
zawsze śpi po lewej części łóżka, niezależnie od tego, czy stoi ono przy ścianie, czy nie
jest dobrym tancerzem; to właśnie ze względu na tę umiejętność otrzymał pracę, o którą ubiegała się zaskakująco duża ilość kandydatów
potrafi zjeść więcej, niż na to wygląda, dlatego zabieranie go do restauracji zazwyczaj kończy się niebotycznie dużym rachunkiem
jest fanem kwiatów; może to mało męskie, ale powiedzmy sobie szczerze, że damską urodę to on i tak ma
lubi czytać; w czasie wolnym na uczelni często zaszywa się w bibliotece
prowadzi pewnego rodzaju podwójne życie - za dnia przykładny student, który kocha niemal wszystkim i jest typową pocieszną kluską, w nocy zaś budzi się w nim demon, którego wyczyny można zobaczyć w klubie, w którym pracuje
tajemnicę o jego nocnym życiu znają tylko dwie osoby, które zna osobiście
lubi truskawki w czekoladzie gorzkiej; jeśli czymś przekupić, to właśnie nimi
smoothie na śniadanie to podstawa, innego nie toleruje
pije wyjątkowo dużo wody, uważając, że odpowiednie nawodnienie to podstawa zdrowego stylu życia
zna trzy języki: angielski, koreański i szwedzki
kocha podróżować, w przyszłości ma zamiar zwiedzić tak wiele miejsc, jak to tylko możliwe
przeprowadził się do Hope Valley aby być trochę dalej od rodziców, dzięki czemu nadal udaje mu się utrzymać swój sekret w tajemnicy
zdecydowanie nie posiada czegoś takiego jak orientacja w terenie innym, niż duże miasto. Nic dziwnego, że często gubi się na polach, lasach, czy innych miejscach określanych jako "łono natury"
ma obniżoną odporność, dlatego przeziębienia przechodzi znacznie gorzej, niż przeciętny człowiek
Dzieciństwo miał normalne, bez żadnych patologii, na które zapewne liczy tak wielu. Psocił jak każde dziecko, chłonął wszystko to, co ofiarował mu świat, po słowa poprzez zachowania, na obrazach kończąc. Był kochany, rozpieszczany w chwilach, w których jego rodzina mogła sobie na to pozwolić, niestety nigdy nie mogąc pochwalić się bogactwem, które mieli sąsiedzi. Ale czy to w czymkolwiek im przeszkadzało? Nie, póki pieniędzy było wystarczająco, aby zaspokoić minimalne potrzeby zarówno dzieci, jak i dorosłych (ci wiele razy odmawiali sobie czegoś, byleby tylko dzieci miały lepiej). Nikt nie głodował, nikt nie chodził w dziurawych ubraniach. Ot, po prostu nie można było pozwolić sobie na drogie buty, czy częste wycieczki.
Z każdym kolejnym dniem, miesiącem i rokiem, rósł zdrowo, rozwijając w sobie pasję do tańca. Tak przynajmniej mówili mu rodzice, którzy nie raz opowiadali o jego dziecięcych pląsach do każdego rodzaju muzyki. Najwidoczniej podświadomie czuł, że właśnie z tym będzie wiązał swoją przyszłość. Podobno takie rzeczy były możliwe, więc czemu nie w jego przypadku?
Szkoła była miejscem, w którym Creed czuł się dobrze. Nigdy nie miał większych problemów z nawiązywaniem znajomości, dlatego już od pierwszych dni zyskał przyjaciół, z którymi spędzał dość sporo czasu, zarówno podczas lekcji, jak również poza nimi. A to razem lądowali na placu zabaw, a to na jednym z publicznych boisk, ucząc się nowych ruchów tanecznych. Jak się okazało, nie tylko on miał pasję w wyginaniu się i balansowaniu własnym ciałem.
Nauka nie była dla niego przeszkodą. Nie można było powiedzieć, aby był najlepszym uczniem, ale również nie należał do tych, którzy ledwo dawali radę. Ot, przeciętniak, który miał zarówno dobre, jak i gorsze stopnie, dzięki którym bez problemu przechodził z klasy do klasy. Jedynym przedmiotem, który wyróżniał go na tle innych, było wychowanie fizyczne, ale niemal od zawsze było wiadomo, że Creed po prostu uwielbia się ruszać.
W czasie szkolnym, kiedy był już odpowiednio duży, aby bardziej zrozumieć otaczający go świat, jak również sytuację rodzinną, zdał sobie sprawę, że bywały momenty, w którym rodzicom było wyjątkowo ciężko. Niewiele myśląc podejmował się kolejnych prac, aby chociaż trochę odciążyć mamę i tatę (jak chociażby zdjąć z nich “obowiązek” kieszonkowego dla niego), dokładając się również do rachunków. Dzięki temu szybko nauczył się odpowiedzialności, jak również “życia”. Plus jego CV wygląda dość imponująco.
Egzaminy końcowe po ostatniej klasie zdał bez większych problemów, mogąc poszczycić się możliwością pójścia na studia. Tutaj pojawił się pierwszy problem, z którym chłopak musiał sobie poradzić - pieniądze na czesne. Akademia, do której chciał iść, a która mogła poszczycić się najlepszym tanecznym kierunkiem, była wystarczająco droga, by rodziców nie było na nią stać, a jak wiadomo, Creed nie chciał iść nigdzie indziej, nie widząc siebie w innej roli, niż profesjonalnego tancerza (no może poza cukiernikiem, bo jak się okazało miał również dryg do tworzenia słodkich pyszności). Ten fakt sprawił, że studia chłopaka przesunęły się o dwa lata, podczas których poszedł do swojej poważnej pracy, o ile tak można było nazwać to, w czym pracował.
O striptizie dowiedział się od jednego ze swoich kolegów, który tańczył w pewnym klubie ładnych kilka miesięcy, a z którym Whittemore rozmawiał na temat problemów finansowych rodziny. Wcześniej nie rozważając ani przez chwilę sytuacji, w której mógłby tańczyć perwersyjnie przed tłumem niewiadomej orientacji seksualnej osobników, postanowił złapać się ostatniej deski ratunku, dzięki której szybko mógł odłożyć pieniądze na studia i pójść na nie zanim całkiem straci zapał.
Casting przeszedł bez większych problemów, jak później się dowiedział, wiele zawdzięczając swojej twarzyczce, uśmiechowi, jak również zdolnościom wyginania się w sposób, o którym wielu mogło jedynie śnić.
Praca, która miała być jedynie na chwilę (a o której nie powiedział rodzicom całej prawdy, mówiąc jedynie, że dostał pracę w jednym z barów), a w której pierwsze tygodnie były dla Creeda stresujące i dość dziwne, okazała się być tym, w czym chłopak czuł się pewnie i czego nie chciał zmieniać nawet w chwili, w której odłożył wystarczającą kwotę na pierwszy rok studiów, tym samym udając się do wymarzonej Akademii.
Do teraz jest człowiekiem prowadzącym podwójne życie - za dnia kochanym, przykładnym studentem, uczącym się i niepozornym, w nocy zaś, zakładając perukę i soczewki, zmienia się nie do poznania, tańcząc przed wszystkimi i przyciągając klientów.
boi się burzy. Kiedy słyszy grzmot, chowa się w jakieś ciemne miejsce, zatykając uszy i zamyka się we własnym świecie
ma czarnego pieska imieniem Honey
zdarza mu się spać z maskotką. Ma dwie wersje tej samej - mała i duża, tak, żeby pasowały do dużego i małego łóżka
został striptizerem, żeby opłacić czesne na studia. Po pewnym czasie uznał, że sprawia mu to przyjemność i aktualnie nie zamierza zmienić pracy
ma starsza siostrę
jego rodzina nigdy nie była bogata, bywały chwile, kiedy ledwo wiązali koniec z końcem, przez co Creed ma na swoim koncie wiele prac dorywczych
jego ciało, twarz i włosy są jego atutem w pracy, dlatego potrafi poświęcić wiele czasu na ich pielęgnację
ma słabość do kawy wszelkiego rodzaju, dlatego spotkanie go bez kubka termicznego jest niczym zobaczenie świni biegającej w ogródku sąsiada - możliwe, ale rzadkie
uwielbia piec; jego specjalnością są słodkie babeczki
zawsze śpi po lewej części łóżka, niezależnie od tego, czy stoi ono przy ścianie, czy nie
jest dobrym tancerzem; to właśnie ze względu na tę umiejętność otrzymał pracę, o którą ubiegała się zaskakująco duża ilość kandydatów
potrafi zjeść więcej, niż na to wygląda, dlatego zabieranie go do restauracji zazwyczaj kończy się niebotycznie dużym rachunkiem
jest fanem kwiatów; może to mało męskie, ale powiedzmy sobie szczerze, że damską urodę to on i tak ma
lubi czytać; w czasie wolnym na uczelni często zaszywa się w bibliotece
prowadzi pewnego rodzaju podwójne życie - za dnia przykładny student, który kocha niemal wszystkim i jest typową pocieszną kluską, w nocy zaś budzi się w nim demon, którego wyczyny można zobaczyć w klubie, w którym pracuje
tajemnicę o jego nocnym życiu znają tylko dwie osoby, które zna osobiście
lubi truskawki w czekoladzie gorzkiej; jeśli czymś przekupić, to właśnie nimi
smoothie na śniadanie to podstawa, innego nie toleruje
pije wyjątkowo dużo wody, uważając, że odpowiednie nawodnienie to podstawa zdrowego stylu życia
zna trzy języki: angielski, koreański i szwedzki
kocha podróżować, w przyszłości ma zamiar zwiedzić tak wiele miejsc, jak to tylko możliwe
przeprowadził się do Hope Valley aby być trochę dalej od rodziców, dzięki czemu nadal udaje mu się utrzymać swój sekret w tajemnicy
zdecydowanie nie posiada czegoś takiego jak orientacja w terenie innym, niż duże miasto. Nic dziwnego, że często gubi się na polach, lasach, czy innych miejscach określanych jako "łono natury"
ma obniżoną odporność, dlatego przeziębienia przechodzi znacznie gorzej, niż przeciętny człowiek
PRZYJEZDNY Everglades Campsite
Spoiler
Show