
Florence od początku była uczona, że ma robić to co się jej każe. Matka widziała w niej małą siebie sprzed lat i chciała, żeby osiągnęła to czego ona nie mogła. A chciała być gwiazdą. Została zauważona na konkursie talentów przez pewnego producenta, który obiecał jej sławę i bogactwo. Robiła wszystko, żeby być najlepszą, ale zanim jej się udało dowiedziała się, że jest w ciąży ze swoim chłopakiem. On wymógł na niej, żeby została w domu i poświęciła się macierzyństwu, a on da jej wszystko czego zapragnie. Zgodziła się i doczekali się gromadki dzieci. W głębi duszy żałowała jednak, ze nie spełniła swoich marzeń i próbowała swoje ambicje przerzucić na córkę, która była jej młodszą wersją. Była wysyłana na balet, lekcje śpiewu i aktorstwa. Matka chciała z niej zrobić gwiazdę z prawdziwego zdarzenia. Nauczyła ją też wysługiwać się innymi i nimi pomiatać. Jej głównym celem miał być brat,który według niej był kimś gorszym w rodzinie. Nauczyła swoje córki, że mają nim pomiatać i mówić jak narozrabia. Dopiero po czasie okazało się, że Stuart był owocem zdrady z jakimś bogatym i nowo poznanym facetem. Gdy ojciec dowiedział się o tym, załamał się i wyprowadził z domu, a mamusia dość szybko przygruchała sobie kolejnego gacha. Była przecież lepsza od innych i nie mogła brudzić sobie rączek pracą. Z resztą nauczył ja tego jej mąż, który wcześniej utrzymywał ją całe życie i spełniał wszystkie zachcianki niezależnie od ich ceny.

Śpiewa, tańczy i gra we wszystkich szkolnych przedstawieniach. Wiele potrafi dzięki lekcjom na które posyłała ją matka. Kocha to i rzeczywiście czasem marzy o tym, żeby zostać gwiazdą i śpiewać. To pierwsze co chciałaby w życiu robić, bo od śpiewania do tańczenia na scenie i angażów w filmach krótka droga. Matka przez większość życia wysyłała ją na przesłuchania licząc, że ktoś ją w końcu zauważy, a ona będzie korzystać z profitów płynących z posiadania sławnej córki.

Widząc co się stało z matką po odejściu ojca i jak zaczęła się zachowywać przy nowym kochanku Flo przejrzała na oczy. Zrozumiała, że matka robiła z niej bezduszną osobę, pomiatającą swoim starszym bratem, który tak naprawdę niczym jej nie zawinił. Przecież to nie jego wina, że matka zdradziła ojca i zaszła z nim w ciążę. Wyprowadziła się z rodzinnego Miami i podążyła za bratem do Hope Valley, żeby się z nim pogodzić i naprawić relacje, które z premedytacją zniszczyła ich rodzona matka.

Mieszkała przez jakiś czas w hotelu i poznała tam dziewczynę z którą momentalnie złapała kontakt, a jej synek był najsłodszym szkrabem na świecie. Miała mnóstwo wolnego zanim znalazła pracę, więc zajmowała się maluchem i tak stały się sobie bliskie, że dostała propozycję przeprowadzki do jej mieszkania, póki nie znajdzie sobie czegoś dla siebie. Wkrótce później zatrudniła się w BLUSH. — sklepie z ekskluzywną odzieżą i przeniosła do własnego mieszkania.

Chodziła na castingi kiedy mieszkała w Miami, a na te większe jeździła z matką do NY. Póki co nie ma zbyt dużego portfolio, ale może się pochwalić sesją do modowego katalogu i podłożyła głos w kilku bajkach i grach. Prawie wystąpiła w teledysku Eda Sheerana, ale w ostatniej chwili zmieniono termin na taki w którym nie była dostępna.

Flo nie wie, że zaprzyjaźniła się z dziewczyną, której dziecko zrobił jej przyrodni brat. Ale będzie ciekawie jak się dowiedzą!

Ma klaustrofobię. Wiecznie śnią się jej koszmary, że ktoś zamyka ją w małym pudełku i wywozi gdzieś daleko. Budzi się wtedy z krzykiem i nie może uspokoić przez długi czas.

Jest weganką odkąd skończyła pięć lat i dowiedziała się, że jedzą martwe zwierzątka jak kurczaczki. Dostała wtedy takiej traumy, że musiała chodzić do psychologa. Najpierw zrezygnowała z produktów mięsnych, a potem jako świadoma nastolatka przeszła na weganizm.

Dzień zaczyna od ciepłej wody z cytryną i miodem, biega przez godzinę i dopiero potem je śniadanie.

Ma fioła na punkcie swojej skóry. Pije 2,5L wody, żeby ją nawodnić od środka, używa kremów nawilżających, a wieczorami przed snem zanurza twarz w lodowatej wodzie. I kilka razy dziennie smaruje się kremem z filtrem.

Zdarzyło jej się kilka razy ukraść jakieś ubrania lub kosmetyki. Została złapana tylko raz, ale mamusia jakoś to załatwiła.

Nigdy nie była zakochana. Przez matkę nie miała czasu na chłopaków i randki. Nikomu jednak nie mówi, że z nikim jeszcze nie spała.

Woli jak mówi się do niej "Florka". Zawsze wszystkich poprawia z miną, jakby ktoś właśnie popełnił jakaś zbrodnię.

Totalna kociara. Dokarmia wszystkie koty w okolicy i marzy o przygarnięciu jednego czy dwóch skoro ma już własny kąt.

Pije tylko piwo smakowe i słodkie wina, chociaż nigdy nie ciągnęło jej do alkoholu.

Pół godziny przed snem odkłada telefon i czyta książkę.

Matka nie pozwalała jej oglądać filmów na które była moda, więc dopiero niedawno zaczęła nadrabiać zaległości. Harry Potter to jej pierwszy wybór.

Uwielbia zapach cynamonu. Wyczuje go wszędzie!