a
Awatar użytkownika
Stara się żyć codziennością i nie myśleć o problemach, lecz jej przyjaciel i zarazem ex facet, który jest księdzem, wcale w tym nie pomaga... A ona, jak zawsze naiwna, próbuje nie przykładać do tego uwagi i udawać, że wszystko jest w normie.
27
170

Post

Holmes Samira
imiona Samira Estelle
nazwisko Holmes
data urodzenia23.04.1993
miejsce urodzenia Hope Valley
orientacja seksualna Biseksualna
miejsce pracy Pracuje w domu i w plenerze
stanowisko pracy Konsultantka weselna
narracja Osoba 3/Czas przeszły
wizerunek Bree Fry
,,Mówią, że to wynosi pięć centymetrów na sekundę... Podobno z taką szybkością opadają płatki kwiatów wiśni..."

I podobno z taką prędkością można się zakochać.
Rodzice Samiry i Jamesa poznali się w liceum, podobno pierwszego dnia szkoły coś między nimi zaiskrzyło. We wspomnieniach rodziców trwało to mniej, niż chwilę, a oni po prostu wiedzieli, że to właśnie miłość. Nie od razu byli jednak razem, dziewczyna każdą chwilę poświęcała nauce i swojemu hobby, czyli kwiatom. Chętnie pomagała matce w kwiaciarni pogłębiała wiedzę na temat składania bukietów i łączenia kwiatów. Chłopak natomiast, którym się interesowała, był przebojowy i pewny siebie, wolny czas z kolegami, chociaż nie przeszkadzało mu to w podsyłaniu liścików, zamykanych w książce od biologii, którą pożyczał. Robiąc tym samym nadzieje wybrance swojego serca. Matka Samiry zawsze była naiwną marzycielką, a każdy z liścików zamykała w swojej drewnianej szkatułce przyozdobionej drewnianym kluczem, minęło tyle lat, a ona wciąż je ma, schowane wśród pamiątek.
Rodzice rodzeństwa zeszli się dopiero po pięciu latach, obydwoje ukończyli szkołę, mama została florystką, ojciec mechanikiem. Przez rok nie mieli kontaktu, odnowił się, dopiero gdy Grace zepsuł się samochód, a w najbliższym warsztacie pracował akurat Josh — jej licealna miłość. Po kilku spotkaniach postanowili, że się zejdą.
Miłość niejedno ma imię, niektórzy nazywają to przeznaczeniem, inni mówią, że po prostu tak jest, lecz każda z nich jest piękna i wyjątkowa. Z tego wyjątkowego uczucia, powstała dwójka dzieci, pierwszy był James, siedem lat później przyszła na świat Samira. Dziewczynka delikatna, jak kwiat wiśni, która od razu podbiła serca całej rodziny oraz znajomych małżeństwa.

,,Już nie szukam swojego miejsca, bo mam ciebie-galakTYkę"


Dziecko otoczone domowym ciepłem i miłością, zawsze wyrośnie na dobrego człowieka.
Dzieci państwa Holmes były chowane w przekonaniu, że rodzina jest prawdziwą wartością. Dziewczynka wiedziała, że zawsze może liczyć na rodziców. Dzielili z nią dobre chwile i te złe. Pierwsze upadki, pierwsze kroki, pierwszą grypę i pierwszą przedszkolną miłość.
Urodę miała aniołka, długie ciemne włosy, brązowe oczy, w których zawsze błyskały radosne iskierki. Urok mijał, gdy próbowała wymusić nowe zabawki, albo czekoladę, którą miała dostać po obiedzie. Wiele razy się obrażała, pyskowała i wykłócała, gdy nie dostawała tego, czego akurat chciała. Mimo paskudnego zachowania córki, zarówno Josh, jak i Grace, byli stanowczy, ucząc tym samym córkę ogłady. Bratu też wielokrotnie dokuczała i chociaż była główną prowokatorką sprzeczek między rodzeństwem, zrzucała winę na Jamesa, a gdy potrzebowała się wypłakać — przychodziła do niego.
Okres dzieciństwa minął jej niesamowicie szybko, chociaż zapamiętała kilka rzeczy, które były tego warte. Jedną z nich była wycieczka w góry. Wtedy pierwszy raz zobaczyła śnieg i od razu się zakochała, a wspólne lepienie bałwana było świetną zabawą. Długo żałowała, że na Florydzie wiodą prym głównie wysokie temperatury.
Idąc pierwszy raz do szkoły, miała spore obawy. Wątpiła w siebie i obawiała się, że nie poradzi sobie z nauką. Najlepszą uczennicą w klasie nie była, przedmioty ścisłe były dla niej tragedią. Łatwiej uczyła się języków, lecz tak naprawdę nadrabiała na zajęciach artystycznych. Na plastyce i muzyce dawała z siebie sto procent, dzięki swojej wyobraźni i ogromnym wyczuciu estetyki, za co długo dziękowała mamie, bo to dzięki niej i jej pracy wiedziała, co jest ładne, a co niegustowne. Nie mogło zabraknąć jej udziału w konkursach plastycznych, często reprezentowała szkołę i zdobywała przeróżne nagrody, tym samym poszerzając własne horyzonty.
Sztuka była jej bliska, a może to nie tyle sztuka ile dobry gust i poczucie estetyki? Nieważne co to było, ważne, że nigdy jej nie zawiodło, a gdy miała piętnaście lat, zaczęła myśleć o swojej przyszłości. Widziała w siebie w ładnym otoczeniu, lecz dopiero później swoje zainteresowania i marzenia zwęziła do konsultacji ślubnej.

,,Jesteś początkiem mojego świata i wszystkiego w tym świecie..."


Miłość zawsze boli, nawet jeśli jest cudowna, jak z bajki... Prędzej czy później, ta bajka się skończy, a wraz z nią skończy się wszystko, co łączyło dwie osoby.
Poznała swojego narzeczonego w liceum, był stażystą na drugim roku studiów, w przyszłości miał zostać nauczycielem rysunku i właśnie na tych zajęciach był obecny. Dziewczyna poszła do liceum o kierunku artystycznym, miała się szkolić w szkicu i dekoracji. Odkąd tylko zobaczyła przystojnego stażystę, jej serce zabiło mocniej. Miała wrażenie, że jej świat zaczął się na nowo, wraz z momentem, w którym go zobaczyła.
Zakochanej nastolatce chodzą po głowie różne myśli, gdy widzi obiekt swoich westchnień. Jak musiała się czuć szesnastolatka, która czuła silny zapach perfum młodego nauczyciela, gdy tylko pochylał się nad nią i poprawiał technikę jej rysunków? Czuła się jak w niebie, niesamowicie ucieszona z faktu, że mężczyzna stoi akurat obok niej. Wzdychała do niego przez dwa lata, była na trzecim roku, gdy mężczyzna skończył staż i rozpoczął pracę, już jako pełnoprawny nauczyciel. Zawsze był dla niej miły, zawsze ją chwalił i faworyzował, a ona dzięki temu czuła się wyjątkowa, chociaż też samotna. Wielokrotnie koleżanki łypały na nią wrednym wzrokiem, gdy brunetka świetnie bawiła się w towarzystwie młodego nauczyciela, żartując z nim i zawstydzając, gdy otrzymała od niego pochwałę. Wszystko skończyło się wraz z jego odejściem.
Wiedziała, że musi o nim zapomnieć. Uznała, że była to błahostka, nastoletnie zauroczenie. Tuż po tym, gdy skończyła liceum, poszła na studia organizacyjne, tam zdobywała resztę doświadczenia. Uczyła się, zdawała egzaminy i tak minęły jej dwa lata, a ona zdążyła zapomnieć o mężczyźnie, którego kochała w liceum. Nie spodziewała się, że ich drogi ponownie się skrzyżują.
Tego dnia wracała wraz z koleżankami z zajęć, postanowiły wpaść do kawiarni. Plan był idealny, cztery studentki, gorąca kawa i przyjemny wieczór. Samira pochłonięta była rozmową z koleżankami, dopóki dwa stoliki obok nie dojrzała mężczyzny popijającego kawę z jakąś kobietą. Od razu go rozpoznała, a wszystkie uczucia uderzyły w nią z podwójną siłą. Mężczyzna podchwycił jej wzrok, ich spojrzenia przez krótką chwilę się skrzyżowały. Uznała, że najwyższa pora wrócić do domu, wolała zrobić to sama, miała trochę czasu na przewietrzenie umysłu. Kilka minut po niej, z kawiarni wyszedł ten mężczyzna, nauczyciel. Odprowadził do samochodu swoją, jak się studentka domyśliła, po pobłyskującej obrączce na jego palcu — żonę i zagadał. Zaprosił dziewczynę na kawę, która miała odbyć się następnego dnia. Brunetka się zgodziła. Po wielu rozmowach okazało się, że on również żywił do niej pozytywne uczucia. Marzenie dziewczyny się spełniło i w końcu mogła być w normalnym związku ze swoim ukochanym nauczycielem. Byli razem przez trzy lata. W tym czasie Sami rozpoczęła pracę jako konsultantka i przyjęła pierścionek zaręczynowy.
Rozeszli się dwa lata temu, gdy mężczyzna przestał ją okłamywać i powiedział wprost, że nie rozwiódł się ze swoją żoną, tylko ściągał obrączkę na spotkania z brunetką. W tym momencie jej idealne życie się skończyło, mężczyzna był początkiem i końcem jej świata. W tym czasie na głowę spadło jej sporo kłopotów, jednym z nich był James i jego uzależnienie od narkotyków które rozpoczęło się po śmierci jej żony, drugim nauczyciel. Długo nie potrafiła pozbierać się po zerwaniu zaręczyn, jedyne rzeczy, które pozostawały stabilne, to praca, której cała się oddała i przyjaciel z dzieciństwa, który zawsze stał obok niej i ją wspierał.


Nie miała w szkole zbyt wielu przyjaciółek, jeśli bywały to fałszywe. Zazdrościły jej tego, że miała dobry kontakt z chłopakami i najzwyczajniej w świecie, były zazdrosne. Sami po pewnym czasie przestała się tym przejmować, chociaż zawsze czuła dziwną pustkę i samotność. Mimo tego, że miała dobrych kolegów i swojego przyjaciela, w którym od zawsze po cichu się kochała.
Wielokrotnie zastanawiała się nad rozjaśnieniem włosów, lecz zapatrzona w swojego (ex) narzeczonego, kochającego jej naturalny kolor włosów, rezygnowała z tego pomysłu. Przede wszystkim to jemu chciała się podobać. Dopiero, gdy się rozeszli postanowiła, że to zrobi. Od tamtej pory farbuje włosy głównie na rudo i cholernie jej się ten kolor podoba.
Szczerze wątpi w to, że kiedykolwiek weźmie ślub, lecz z pasją angażuje się w swoją pracę. Uwielbia pomagać młodym parom w organizacji wesela, dnia który ma być dla nich szczególny.
W wolnym czasie pomaga mamie w kwiaciarni, poza tym... Gdy zamawia bukiety do przyozdobienia sali weselnej, zawsze przychodzi do Grace.
Miała mieć na imię Samanta, lecz ojciec tak uczcił narodziny córki poprzedniego wieczora, że poszedł do urzędu i w papiery wpisał ,,Samira".
Dziecinna, nieco zdystansowana, rozmarzona i oderwana od rzeczywistości, to właśnie cała Sami. Ma na karku 27 lat, lecz wciąż jest tak uroczo dziecinna, jak dawniej. Nie licząc burzy rudych włosów, poznać można ją również po uśmiechu, który przez cały czas gości na jej twarzy.
Na pierwszy rzut oka jest okazem zdrowia, lecz dopiero poznając ją można zauważyć, że boryka się z częstymi migrenami i nudnościami niewiadomego pochodzenia. Nie wygląda jednak na to, by miała zamiar iść do lekarza, boi się wyników badań.
Wielbicielka kawy i maślanych pączków. Zawsze, gdy wstępuje do cukierni, kupuje pączki na wagę i się nimi zajada.
Łatwo po niej poznać, że czymś się stresuje. Zawsze, gdy ma takie dni kupuje czekoladowe, okrągłe dunaty z różową posypką. Normalnie nimi gardzi, ma z nimi złe wspomnienia.
Nie licząc zainteresowania florystyką i organizacją wesel, uwielbia też zwierzęta. Zwłaszcza koty. Twierdzi, że kot to jej duchowy przewodnik.
Często chodzi do kina, nawet jeśli ma iść sama, nie przeoczy okazji by tam pójść. Ogląda głównie filmy kryminalne i fantastyczne, chociaż horrory również lubi. Dodatkowo, jest fanką marvela i Harrego Pottera. W domu ma mnóstwo przypinek, kolekcje książek, figurki i maskotki, które dumnie prezentują się wraz z książkami, a ma ich naprawdę sporo! Zarówno książek, jak i figurek.
Sami to kobieta strasznie sentymentalna, gdzieś wśród rzeczy ma nawet schowany pierścionek zaręczynowy, który przypomina jej dobre chwile (no i te gorsze też).

Miejscowy Bayside Vale
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Make my wish come true I am the "who" when you call, "Who's there?" BOGATE CV BAŚNIOPISARZ URODZONY WIOSNĄ JESTEM NIEWIERZĄCY/A Mam swoje demony sticks and stones Like a virgin I hate you but ok
mów mi/kontakt
samiel#2469
a
Awatar użytkownika
<3
00
000

Post

Twoja karta została zaakceptowana!


Cieszymy się, mogąc Cię gościć w Hope Valley. Prosimy, czuj się u nas jak w domu! Aby ułatwić Ci rozpoczęcie rozgrywki, przygotowałyśmy listę tematów, które powinieneś odwiedzić w pierwszej kolejności:
> relacje zapewnią Ci niekończące się możliwości rozwoju postaci;
> telefon pozwoli Twojej postaci kontaktować się z przyjaciółmi;
> w kalendarzu możesz porządkować swoje rozgrywki, by już zawsze pamiętać o odpisach.

Koniecznie zerknij też do forum z odznakami i wybierz te, które chciałbyś zobaczyć w swoim profilu! I pamiętaj — w razie jakichkolwiek wątpliwości, nie wahaj się z nami kontaktować!
miejscowypowodzenia!
The Best Coder of 2020 WŁADZA BĄBELEK - dla każdego, z okazji Dnia Dziecka 2020! SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SIR - dla wszystkich Panów z okazji Dnia Chłopaka 2020! LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! 1 ANNIVERSARY - dla każdego, z okazji roku aktywności forum! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! SEX TELEFON - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" LILY OF THE VALLEY - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" TRUST ME, I'M A DOCTOR! - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" BARANEK SHAUN - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!"
mów mi/kontakt
administrator
Zablokowany