Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Nie brak mu uśmiechu i radości, a także talentu muzycznego. Dusi w sobie tajemnicę, o której nie chce rozmawiać. Przeżywa śmierć swojej matki. W nocy tuli do siebie pluszaki i zawsze śpi w różowej pościeli. Grunge i rock - to zdecydowanie jego klimaty... no może mimo tego zamiłowania do różu.
21
177

Post

#1

Florrie Drayton

Głowa oparta o okno autobusu obijała się od szyby wybudzając co chwilę przysypiającego Damiena. Nawet nie zauważył, kiedy minęła droga z Cope Coral do Hope Valley. Wyszedł z pojazdu na właściwym przystanku.. na całe szczęście. Dwudziestojednolatek był osobą, która mogła wysiąść nie tam gdzie trzeba. Zdarzyło mu się to już niejeden raz w życiu. Swoje siostry odwiedzał często, tym razem postanowił pomęczyć nieco Florrine, która przecież uwielbiała niezapowiedziane wizyty swojego hałaśliwego, a jednak nadal wyjątkowo uroczego młodszego braciszka. Ten z kolei zawsze przywoził ze sobą gitarę, aby zagrać kilka swoich kawałków w akompaniamencie szumu morskich fal. Nie inaczej było tym razem. Torbę z gitarą przewiesił przez ramię, kiedy tylko wysiadł z autobusu. Następnie na piechotę udał się do odpowiedniej dzielnicy. Na pamięć znał drogę z przystanku pod dom swojej starszej siostry.

Po około pół godzinie dość szybkiego marszu w końcu dotarł pod zamknięte drzwi. Nie pukał. Nie dzwonił. Zwyczajnie nacisnął na klamkę, ale niestety nie dostał się do środka. Było zamknięte. Westchnął i zaczął grzebać po kieszeniach w poszukiwaniu klucza, który kiedyś dorobił sobie do domku siostry... oczywiście ona o czym nie wiedziała. W końcu każdy młody dwudziestojednolatek musiał mieć swoje tajemnice, tak samo jak każda kobieta. Niestety zapomniał, że klucze zostawił w drugiej bluzie, a ta sobie swobodnie leżała na krześle w rodzinnym domu. Przeklął pod nosem i zmarszczył nos niezadowolony. Było dość chłodno ale to go nie zraziło. Nasunął na głowę kaptur swojej ulubionej różowej bluzy. Spod kaptura z kolei zwisało kilka niesfornych kosmyków jego dłuższych blond włosów. Przysiadał na stopniu przed wejściem, wyciągnął gitarę z pokrowca, szybko ją nastroił i zaczął coś brzdękać. Nucił przy tym pod nosem jakieś kawałki, które jednak nie były znane. Prawdopodobnie było to coś, co sam napisał.

W oczekiwaniu na siostrę cały czas coś grał aż nagle zawiał znad morza nieco chłodniejszy wiatr. Chłopak skupił się bardziej. Odłożył na bok gitarę i zaczął pocierać ręce, a przy tym przekonywać sam siebie, że chłód to przecież tylko wytwór jego wyobraźni. Trudno było sobie wyobrazić, żeby na Florydzie było zimno. Jednakże Damien od zawsze był strasznym zmarzluchem. Prawie zawsze chodził w bluzie. No może za wyjątkiem lata....
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING LGBT+ URODZONY WIOSNĄ MUZYK DZIWAK LEKKODUCH Człowiek orkiestra wolę czuć wiatr w grzywce
mów mi/kontakt
Melvin#5210
a
Awatar użytkownika
Pracoholiczka, która połowę życia spędza w szpitalu i nie przyznaje się przez sobą, że trochę za bardzo lubi Westa.
31
176

Post

-03-

Florrie dzisiaj nie śpieszyła się do domu. Po drodze z pracy wstąpiła do sklepu, gdzie zrobiła małe zakupy, w międzyczasie zamówiła na wynos pizzę, która ostatnio dość często robiła za jej obiad. Sprawę trzeb postawić jasno, Flo była pracoholiczką. Każdy z członków rodziny o tym wiedział i w przeciwieństwie do niej nie widzieli w tym nic dobrego. Słyszała, że się przemęcza, daje wykorzystywać, ale ona zupełnie tak tego nie widziała. Kochała swoją pracę, więc zostanie po godzinach było dla niej czystą przyjemnością. Damien miał szczęście, że dzisiaj nie dostała takiej propozycji, bo na pewno czekałby o wiele dłużej. Nie czuła potrzeby wychodzenia na randki, wyjazdów czy robienia innych rzeczy. Z przyjaciółmi i rodziną widywała się regularnie, więc na prawdę nie widziała w tym wszystkim problemu. A ustalmy sobie, że próbowała. Ojciec dość jasno wyraził swoją troskę, kiedy po rozwodzie nie śpieszyło jej się, żeby wrócić do akcji. Nie chciał, żeby jego córka została sama, co jest zrozumiane, jednak nie wziął pod uwagę, jak ciężkie jest do w dzisiejszych czasach. Szczególnie dla kogoś takiego, jak Florrie, która miała poukładaną swoją codzienność, miała nawyki i przyzwyczajenia, więc dziesięć razy trudniej było jej się z kimś grać. Tak szybko, jak wybrała się na pierwszą randkę, tak szybko przestała na nie chodzić. Czy ojciec musiał wszystko wiedzieć? Nie. Drayton udowodniła to też odnajdują córkę ich matki, ale o tym potem.
Na ramieniu miała torbę z zakupami, w jednej ręce świeże kwiaty, w drugiej pudełko z pizzą, kiedy go zobaczyła idąc w kierunku drzwi. Słyszała brzdąkanie gitary, ale myślała, że to syn sąsiadów, bo przecież nikogo sie nie spodziewała - Nie byliśmy umówieni - bardziej stwierdziła, niż zapytała próbując sobie przypomnieć ich ostatnia rozmowę. Czyżby zapomniała? Nie, ona nie zapomina - Coś się stało? - zapytała lekko wystraszona, bo to w sumie była druga rzecz, która przyszła jej do głowy. Miała ogromną nadzieję, że nie, że po prostu się stęsknił i chciał jej zrobić niespodziankę albo ponarzekać trochę na tatę. Oby jemu się nic nie stało...

Damien Halsworth
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym temat miesiąca - listopad BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER I love my children I'm a fashion star ROZWODNIK/ROZWÓDKA SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA MEDYCYNA PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY Terminarz to moja świętość DANCING QUEEN GOOGLE ME SMERF PRACUŚ
mów mi/kontakt
yang
a
Awatar użytkownika
Nie brak mu uśmiechu i radości, a także talentu muzycznego. Dusi w sobie tajemnicę, o której nie chce rozmawiać. Przeżywa śmierć swojej matki. W nocy tuli do siebie pluszaki i zawsze śpi w różowej pościeli. Grunge i rock - to zdecydowanie jego klimaty... no może mimo tego zamiłowania do różu.
21
177

Post

Florrie Drayton

Podniósł wzrok, kiedy tylko jego siostra zdecydowała się wrócić do domu. Zaskoczony spojrzał na nią.
- To tak się wita swojego ukochanego brata? Jedyną osobę, która liczy się w twoim życiu? Jutrzenkę przyszłości, która jest jedyną radością tego świata i rodziny Halsworth? - Spytał całkiem poważnym tonem przyjmując też wyjątkowo pokerowy wyraz twarzy. Długo jednak nie wytrzymał. Kącik jego ust drgnął, aby po chwili pojawił się na nich szeroki uśmiech. Zanim wytłumaczył swoją obecność, podszedł do siostry i przytulił ją na powitanie. Damien kochał się tulić do bliskich osób! Był dość otwarty na ludzi, oczywiście nie wszystkim ufał, ale jednak spędził dość dużo czasu z Florrie w jednym domu. Dużo ją denerwował i robił jej głupie żarty, ale przecież najmłodszego z Halsworthów nie sposób było nie kochać, prawda?

- Postanowiłem, że przyjdę żebyś mogła sobie przypomnieć o moim istnieniu, a przy okazji pokazać ci ostatni kawałek, który nagrałem. Zobaczysz, kiedyś będę sławny! Masz coś do jedzenia? - Ostatnie pytanie z całą pewnością nie pasowało do tego, co wcześniej powiedział. Jednakże kiedy dostawał słowotoku, zawsze gadał od rzeczy i czasami jedno wypowiedziane zdanie nie współgrało z następnym... czy poprzednim. W ogóle paplał bez sensu. Miał jednak wielką nadzieję, że siostra miała coś do jedzenia. Chłopak był wiecznie głodny i zawsze będąc u Florrie czy u Carly pierwsze co robił to szedł do lodówki.

- Jeju... ale tu pizga złem. Nie mogłaś zamieszkać w jakimś milszym miejscu? Na przykład na równiku? - Potarł wiecznie zmarznięte dłonie. Pewnie niektórzy dziwiliby się. W końcu jak można zmarznąć na Florydzie? No cóż, Damien był widocznie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Potrafił w bluzach chodzić nawet latem, podczas gdy reszta jego rodziny dusiła się pod zwiewnymi koszulkami na krótki rękaw.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING LGBT+ URODZONY WIOSNĄ MUZYK DZIWAK LEKKODUCH Człowiek orkiestra wolę czuć wiatr w grzywce
mów mi/kontakt
Melvin#5210
a
Awatar użytkownika
Pracoholiczka, która połowę życia spędza w szpitalu i nie przyznaje się przez sobą, że trochę za bardzo lubi Westa.
31
176

Post

Słysząc jego słowa na jej twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech. Może i się zbijał, ale Damien faktycznie był jej ukochanym bratem. Może nie jedyną osobą, która się liczy w jej życiu, jednak można go umieścić w pierwszej trójce. Na prawdę go kochała. Od zawsze była nadopiekuńczą starszą siostrą, która starała się go kryć, jak narozrabiał, ale sama nie szczędziła kazań. Jak widać po jej uśmiechu, radość jej życia, jedocześnie wrzód na tyłku. Dokładnie tak, jak powinno być - Chyba za bardzo sobie schlebiasz - powiedziała starając się brzmieć poważnie i to samo pokazać na swojej twarzy. Szybko zawitał na niej jednak uśmiech. Odwzajemniła uścisk przedłużając go jeszcze. W zasadzie to serio się dawno nie wiedzieli, więc zdążyła się stęsknić. Co do samego przytulania Flo nie była, aż taką fanką jak on. Ale rodzina to co innego. Ich mogła nie wypuszczać z objęć, szczególnie ostatnie czasy. Po śmierci mamy jakoś bardziej doceniła bliskość. Miała sporo momentów, kiedy potrzebowała się do niej przytulić, a nie mogła.
- Nigdy w to nie wątpiłam - stwierdziła zgodnie z prawdą - Pytanie jak to zrobisz - spojrzała na niego unosząc brew. Serio go pytała. Chociaż żadnych ludzi w tej branży nie znała chciała mu pomóc na tyle ile mogła. Nawet jeśli polegało to na pożyczeniu kasy czy zawiezieniu gdzieś. Miała nadzieję, że brat wiedział, że zawsze może na nią liczyć - To Twój szczęśliwy dzień - powiedziała otwierając pudełko po pizzy, które miała w ręku i które mogło wydawać się puste, jednak w środku został jeden kawałek - Gdybyś się zapowiedział dostałbyś całą - rzuciła na swoje usprawiedliwienie. Albo zostawiłaby mu chociaż dwa - Ale może mam coś jeszcze w lodówce - dodała idąc w kierunku drzwi.
- To najmilsze miejsce na świecie - odpowiedziała poważnie - Serio Ci zimno? Może powinniśmy Ci zrobić jakieś badania - w głowie Flo pojawiło się milion chorób, które mogły spowodować takie odczucia. Kiedy kobieta wygrzebała już klucze z kieszeni byli w środku, gdzie Damien nie mógł już narzekać na niską temperaturę. Postawiła torebkę na szafce przy wejściu, po czym od razu udawała się do kuchni licząc, że brat pójdzie za nią - Chcesz herbatę? - zapytała pewna, że w kwestii jedzenia sam sobie poradzi, bo oboje dobrze wiedzieli, że wie gdzie jest lodówka - Co u taty? Nadal tak dużo jeździ na ryby? - zapytała mając nadzieję, że Damien ma na niego trochę oko.

Damien Halsworth
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym temat miesiąca - listopad BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER I love my children I'm a fashion star ROZWODNIK/ROZWÓDKA SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA MEDYCYNA PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY Terminarz to moja świętość DANCING QUEEN GOOGLE ME SMERF PRACUŚ
mów mi/kontakt
yang
a
Awatar użytkownika
Nie brak mu uśmiechu i radości, a także talentu muzycznego. Dusi w sobie tajemnicę, o której nie chce rozmawiać. Przeżywa śmierć swojej matki. W nocy tuli do siebie pluszaki i zawsze śpi w różowej pościeli. Grunge i rock - to zdecydowanie jego klimaty... no może mimo tego zamiłowania do różu.
21
177

Post

Florrie Drayton

Damien doskonale wiedział, że jego najstarsza siostra nie szczędziła mu kazań. Przy okazji też wyjątkowo mało z tych kazań pamiętał, bo później i tak robił swoje. Na przykład właził na drzewa czy robił żarty swoim siostrom. Po tym jak usłyszał, że chyba sobie schlebia, pokazał siostrze tylko język po czym wszedł za nią do jej mieszkania. Zostawił gdzieś w pobliżu gitarę i od razu poszedł do kuchni, gdzie nawet nie pytając się o zgodę zajrzał do lodówki. Był głodny ale sam nie wiedział na co ma ochotę. Przykucnął więc przed lodówką poszukując w niej tego, co również ludzie na całym świecie... czyli szczęścia.
- Dobra, chyba jednak wezmę pizzę, najwyżej zamówimy sobie kolejną - stwierdził. Zniesmaczony brakiem czegoś dobrego do jedzenia, czyli tego na co miał właśnie ochotę, usiadł na blacie w kuchni i zgarbił się, aby nie walnąć głową w szafkę. Patrzył jak siostra wypakowuje zakupy.

- A niech będzie. Tylko nie mocną... i dwie łyżeczki cukru, bo nie znoszę gorzkich rzeczy - powiedział. Od zawsze krzywił się, kiedy miał brać gorzkie syropy na kaszel. Nawet brzydził się tego, kiedy wymagano od niego, aby wkroczył chociaż na centymetr w dorosłość. Nadal brał syropki dla dzieci, te słodkie, zamiast te dla dorosłych, które były obrzydliwe w smaku. No cóż, przynajmniej jego rodzice nie musieli narzekać na brak dziecka w domu skoro sam Damien nigdy tak naprawdę emocjonalnie nie dorósł do bycia dorosłym. Może to i dobrze? Podobno ta jego wrodzona niewinność, dziecięcy wręcz urok, pozwoliły mu na bycie artystą.

- A weź, ciągnie mnie co chwilę. A jak mówię, że nie chce mi się to przypomina, że pozwolił mi wybudować studio nagraniowe w garażu, a na tą kartę przetargową jeszcze nie znalazłem odpowiedzi - odpowiedział. Domyślał się, że ryby były jednak jedynie tematem zastępczym, za którym kryło się pytanie, jak się czuje ich ojciec po śmierci mamy. - Nie jest ogółem źle. W sensie... też mi smutno, że mama umarła, ale po prostu taka jest kolej życia, nie? Każdy kiedyś umrze, dlatego trzeba brać z życia ile tylko można i jeszcze więcej - dodał. To była wyjątkowo inteligenta odpowiedź, jak na Damiena.

- To ten... gdzie mogę odtworzyć ten kawałek? - spytał. Z kieszeni wyciągnął przygotowanego pen-drive'a i czekał aż siostra wskaże mu odpowiednie urządzenie. Cóż, jako muzyk w swoim studiu miał naprawdę dobrej jakości sprzęty zarówno do tworzenia, jak i odtwarzania muzyki. Wiedział jednak, że u siostry nie może liczyć na aż tak zaawansowane wyposażenie. Nie był pewien czy ma poza komputerem coś, z czego mógłby puścić stworzoną piosenkę.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING LGBT+ URODZONY WIOSNĄ MUZYK DZIWAK LEKKODUCH Człowiek orkiestra wolę czuć wiatr w grzywce
mów mi/kontakt
Melvin#5210
a
Awatar użytkownika
Pracoholiczka, która połowę życia spędza w szpitalu i nie przyznaje się przez sobą, że trochę za bardzo lubi Westa.
31
176

Post

Przecież od tego była. Musiała dbać zarówno o Damiena, jak i i resztę rodzeństwa. Robiła to od zawsze. Może stwierdzenie, że to był jej obowiązek nie bardzo się miał do prawdy, bo nikt od niej tego nie wymagał. Rodzice świetnie sobie radzili z wychowywaniem swoich pociech, więc jakikolwiek udział z jej strony był zbyteczny, jednak zawsze czuła, że taka właśnie jest rola najstarszej siostry. Musiała zajmować się wszystkimi. Mocno wynikało to też z jej charakteru, więc nawet jeśli któreś z nich miałoby już jej dość pod tym względem raczej nic nie mogłaby z tym zrobić. Teraz czuła o jeszcze bardziej. Niby każde z nich było już dorosłe, ale odczuli utratę mamyTypowa opiekunka i tyle. Dokładnie tak zachowuje się też w stosunku do ludzi w pracy czy pacjentów, chociaż tym nie daje sobie wchodzić na głowę. Rodzinie czasem tak. Zaśmiała się widząc jego reakcję, ale bez słowa weszła do środka, oczywiście zamykając za nimi drzwi na klucz. Przezorny zawsze ubezpieczony - Jasne. Chyba, że wolisz coś innego? Jest taka godzina, że nie będziemy na nic długo czekać - stwierdziła zerkając na zegarek. Myślę, że w Hope na nic długo się nie czeka, bo to małe miasteczko. Każdą trasę można przejść na piechotę, ale niektóre godziny były bardziej oblegane niż inne. To fakt - Okej - powiedziała od razu napełniając czajnik woda i wstawiając go na gaz - Jak coś to zajesz ciastkami. Są w szafce za Tobą - poinstruowała go, chociaż on pewnie znał jej niektóre kryjówki lepiej, niż ona sama. Chociaż wielką miłośniczką słodyczy nie była, to zawsze miała coś ukrytego w szafce. I oczywiście lody, lody miała zawsze. I to nie jedno opakowanie czy dwa, a całą szufladę. Trzeba mieć czym wybierać, a to że smak wybiera się w zależności od nastroju było dla niej oczywiste.
- To trochę argument nie do przebicia - stwierdziła. Może niezbyt to optymistyczne dla Damiena, ale jednak taty nie było łatwo co do tego przekonać. Flo była zdziwiona, że w ogóle się zgodził, skoro spędzał w tym garażu tyle czasu. Przynajmniej do pewnego momentu - Ale nie jest chyba tak źle? Cisza, spokój. Można się zrelaksować, pomyśleć... Brzmi całkiem nieźle - lekko wzruszyła ramionami. W międzyczasie cały czas rozpakowywała zakupy stojące na blacie - Masz rację - przytaknęła - Ale i tak się o niego martwię. Ciężko jest nagle przyzwyczaić się, że nie ma przy Tobie osoby, z którą spędziło się prawie trzydzieści lat - to chyba kwestia, której jej młodszy brat jeszcze nie rozumiał. Ona sama nie do końca miała doświadczenie jeśli chodzi o szczęśliwe związki, ale było jej trudno nawet jeśli jej byłego męża praktycznie nie było w domu. Nie wyobrażała sobie co musi czuć ktoś kto traci osobę, przy której budził się codziennie - Na stolik w salonie jest laptop - odpowiedziała zalewając im herbatę - Zaraz przyjdę - rzuciła jeszcze za bratem biorąc kubki i kierując się w kierunku salonu. Jak już je odstawiła usadowiła się obok niego na kanapie uśmiechając sie delikatnie - Dawaj - zachęciła go, na prawdę nie mogąc się doczekać, aż usłyszy co stworzył jej młodszy braciszek.

Damien Halsworth
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym temat miesiąca - listopad BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER I love my children I'm a fashion star ROZWODNIK/ROZWÓDKA SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA MEDYCYNA PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY Terminarz to moja świętość DANCING QUEEN GOOGLE ME SMERF PRACUŚ
mów mi/kontakt
yang
a
Awatar użytkownika
Nie brak mu uśmiechu i radości, a także talentu muzycznego. Dusi w sobie tajemnicę, o której nie chce rozmawiać. Przeżywa śmierć swojej matki. W nocy tuli do siebie pluszaki i zawsze śpi w różowej pościeli. Grunge i rock - to zdecydowanie jego klimaty... no może mimo tego zamiłowania do różu.
21
177

Post

Florrie Drayton

Jakimś cudem, kiedy tylko usłyszał słowo "ciastka", jeszcze zanim jego siostra dokończyła zdanie, od razu zamknął lodówkę i udał się do wspomnianej szafki. Cała sytuacja była dość... zabawna. Zrobił to w końcu tak mechanicznie, jakby już kilka sekund wcześniej przewidział, co jego siostra powie. Nie trzeba było długo czekać a siedział na blacie kuchennym, trzymał w rękach przytulony słoik z ciastkami i zjadał jedno po drugim.
- Boże one są boskie - powiedział z pełnymi ustami. Cóż, jak widać czasami z kulturą było w jego przypadku na bakier. Jednak przy siostrze nie musiał się przecież powstrzymywać.

- Yhym, możemy zamówić. Tylko na Boga... żadnych ryb - rzucił jedynie. Na wspomnienie o jedzeniu jakiegokolwiek stworzenia morskiego skrzywił się i odstawił słoik z ciastkami obok. Zaskoczył z blatu i udał się tam, gdzie stał laptop Florrie. Jakoś momentalnie przeszedł mu apetyt. Może miał dzięki rybom zdrowe oczy ale co za dużo to nie zdrowo. Rybami mógłby już dosłownie rzygać. Plus jest taki, że jego ojciec tak się wyrobił w ich oprawianiu, że nie sposób było znaleźć w mięsie ani jednej ości. To dobrze. Bardziej niż mięsa ryby w tym momencie, Damien nienawidził ości.

- Zwykle wygląda to tak, że ojciec siedzi z wędką, ja obok niego z nosem w notatniku i tylko się odrywam, żeby pomóc wyciągnąć mu rybę. Aczkolwiek muszę przyznać, że dzięki tym wypadom napisałem kilka całkiem fajnych kawałków - dodał. Prowadząc swój monolog podrapał się po brodzie, tak jakby się nad czymś zastanawiał. Po chwili przypomniał sobie po co miał iść do salonu. Podłączył pen-drive i włączył laptopa. Skrzywił się jedynie widząc jakiś przestarzały program do odtwarzania dźwięku. Nic dziwnego, sam w końcu jako muzyk zainwestował w dość drogie, aczkolwiek jedno z najlepszych oprogramowań. Korzystając z darmowych, niekiedy czuł się zażenowany.

Po chwili z głośników zaczęła lecieć muzyka. Był to raczej spokojniejszy aczkolwiek nadal rockowy kawałek, który nagrał wraz ze Skyem. Jego przyjaciel dobrze grał na gitarze, więc łaskawie Damien zaprosił go do stworzenia czegoś wspólnie. Po chwili do melodii dołączył również jego głos. Po tym wziął herbatę i upił jeden, bardzo ostrożny łyk. Oczywiście przyjemnie go to rozgrzało, jednakże po chwili przypomniał sobie, że przecież nie do końca lubi gorące napoje. Odstawił więc kubek na stolik i z szerokim uśmiechem zaczął patrzeć na siostrę, nie chcąc przegapić ani jednej reakcji.
SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym ROLLING ON THE FLOOR LAUGHING LGBT+ URODZONY WIOSNĄ MUZYK DZIWAK LEKKODUCH Człowiek orkiestra wolę czuć wiatr w grzywce
mów mi/kontakt
Melvin#5210
a
Awatar użytkownika
Pracoholiczka, która połowę życia spędza w szpitalu i nie przyznaje się przez sobą, że trochę za bardzo lubi Westa.
31
176

Post

Czy Florrie się tego spodziewała? Zdecydowanie tak. Znała swojego brata na tyle, że ani trochę ją to nie zaskoczyło. Ani jego reakcja, ani fakt, że dokładnie wiedział gdzie szukać. Co nawet trochę jej schlebiało. Znaczy że czuł się tu jak u siebie, a ona tak na prawdę nie pragnęła niczego innego, niż to żeby jej rodzina czuła się swobodnie w jej towarzystwie i domu. To zawsze będzie też ich dom, bo jak już wspomniałam dla Dryton nie było nic ważniejszego niż rodzina. Zaśmiała się cicho słysząc jego słowa - Dzięki. Sama kupiłam - powiedziała rozbawiona. O ile w kuchni jakoś sobie radzi i wody nie przypala tak w kwestii pieczenia nie może pochwalić się taką umiejętnością.
- Od kiedy nie lubisz ryb? - zapytała. Nie pamiętała, żeby darzył je taką niechęcią, a prawdę mówiąc nie przyszło jej do głowy, że ojciec oprócz wędkarza zaczął też bawić się w rybnego kucharza. Bo gotowanie zawsze dobrze mu wychodziło, ale ryby które samemu się złowi to zupełnie inne bajka. Trzeba to przecież wszystko przygotować zanim przejdzie się w ogóle do filetowania i jakoś nie widziała ojca, który zakasuje rękawy, żeby się za to wziąć. Ale jak widać dużo się zmieniło.
- Czyli nie ma tego złego - stwierdziła pogodnie - Musisz być dla niego wyrozumiały, bo jest mu na prawdę ciężko - przypomniała mu. Chyba im wszystkim było. Ona umiejętnie przejęła rolę matki całej rodziny, co przyszło jej bardzo łatwo. Zawsze miała ku temu zapędy chociaż o własnych dzieciach nie myślała. Znaczy myślała, ale bardziej w kontekście, że raczej ich nie chce. Z byłym mężem to była dla niej prosta sprawa. Nie wyobrażała sobie wychowywania dziecka samej przez połowę czasu, kiedy ten jeździł na misje, z których w zasadzie mógł nie wrócić. Nie ma się co oszukiwać. Teraz temat już zupełnie ucichły, bo jakby nie patrzeć nie miała z kim tych dzieci mieć. Ale to nawet lepiej. Jej dzieckiem była teraz jej kariera.
- Tylko przypominam, że się nie znam - powiedziała jeszcze zanim puścił piosenkę. Co najwyżej może mu powiedzieć czy jej się podoba czy nie. I tyle. Na więcej niestety nie może liczyć, bo w kwestii muzyki Florrie była na prawdę słaba. Wiedziała czy ktoś fałszuje albo źle wejdzie, ale to tyle. Słuchała uważnie nie zdając sobie sprawy, w którym momencie zaczęła poruszać głową w rytm muzyki - To chyba jedna z najlepszych rzeczy jakie słyszałam - stwierdziła w pewnym momencie. Całkowicie szczerze - Podoba mi się - dodała jeszcze.

Damien Halsworth
LADY - dla wszystkich Pań z okazji Dnia Kobiet 2021! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! YOU ARE MY LOVE - dla każdego, z okazji Walentynek! MEOW MEOW - dla każdego, z okazji Dnia Kota! Przeżyłem koniec świata w styczniu 2021 roku Jestem pomocnikiem Świętego Mikołaja - za udział w minievencie mikołajkowym temat miesiąca - listopad BOGATE CV DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAM BAŚNIOPISARZ That's a start WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER I love my children I'm a fashion star ROZWODNIK/ROZWÓDKA SKOŃCZYŁEM/AM STUDIA MEDYCYNA PRACOHOLIK WIELBICIEL KAWY Terminarz to moja świętość DANCING QUEEN GOOGLE ME SMERF PRACUŚ
mów mi/kontakt
yang
ODPOWIEDZ