Karty postaciRelacjeMessengerKalendarzeInstagram
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

#24 Hugo Villeda

Gotowanie dla bliskiej osoby zawsze powinno sprawiać nam przyjemność. Ava miała plan na dzisiejszy wieczór. Dogadała się z Remi, że wpadnie do niego do domu, kiedy jeszcze będzie tam gosposia i przygotuje dla nich kolacje. Po tylu godzinach pracy, chciała coś dla niego zrobić. Ostatnio dużo mówił, że chce bardziej o siebie zadbać. Zauważyła nawet, że spędza dużo więcej czasu na siłowni, rzeczywiście przestał pić kawę i ciągle spędza dużo czasu z Lisbeth. W sumie, to dzieli swój wolny czas między nimi dwiema. Chciała ugotować coś zdrowego i spędzić z nim miły wieczór. Znalazła też kilka filmów, które mogą razem obejrzeć. Jutro rano musiała być w pracy, więc śniadania raczej nie zjedzą razem, ale to nie pierwszy raz. Porozmawiała chwilę z jego gosposią, którą szczerze polubiła. Kobieta zapewniła ją, że wszystkie potrzebne składniki ma w lodówce i spiżarce. Nie było sensu, żeby kobieta dłużej tu była, wiec wyszła wcześniej. Nie widziała z tym problemu, zwłaszcza, ze kobieta wywiązała się ze swoich obowiązków, a gotowanie zostawiła Avie. Nim zabrał się do pracy, wzięła szybki prysznic, związała włosy w wysoki kucyk, założyła sportowy strój, bo tak było jej wygodniej gotować, a i tak w planach miała przebrać się w coś ładniejszego nim przyjdzie Remi. W kuchni Remiego czuła się, jak u siebie. On z niej nie korzystał, więc miała wolną rękę w rozstawieniu rzeczy , tak żeby było jej wygodniej.
Jakieś pół godziny później w całym domu rozniósł się dźwięk dzwonka do drzwi. Zmarszczyła brwi patrząc na zegar wiszący na ścianie. To nie mógł być Soriente, bo było zdecydowanie za wcześnie… chyba, że… Wytarła dłonie o kolorową ścierkę i pobiegła otworzyć drzwi. Ona naprawdę spodziewała się zobaczyć swojego chłopaka. Nie wiem, może z kwiatami w dłoni, jakimś prezentem czy coś, a zamiast niego ujrzała nieznajomego mężczyznę. Chociaż nie tak nieznajomego, bo daje sobie uciąć mały palec, że już gdzieś widziała jego twarz.
- Dzień dobry. - Przywitała się - Niestety Remiego nie ma w domu. Będzie za jakaś godzinę. Jeśli to coś ważnego, to zapraszam, możesz na niego poczekać. Przynajmniej nie będę sama. - Cofnęła się do tyłu robiąc mu miejsce jeśli rzeczywiście będzie chciał wejść do domu. W sumie przyda jej się towarzystwo. Lubiła poznawać nowych ludzi, a Hugo wydawał się przyjaznym mężczyzną i znajomym Remiego, a ich lubiła poznawać.
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Gorąca krew - niespełna dwa lata temu wrócił z 10 letniej tułaczki po świecie. Bloger, fotograf, malarz, artysta, wolny duch z lekko złamanym sercem i brakiem szczęścia w randkach.
35
193

Post

#dalejniepoliczyłam

Gdyby miał wymienić rzeczy, za które lubi Hope Valley zapewne byłaby to pogoda, piękna, słoneczna, byłyby to też krajobrazy, naprawdę można tu było znaleźć piękne miejsca! Wstał dziś, skoro świt, wziął aparat i ruszył. Nie, nie miał umówionej żadnej sesji, ani czegoś w tym rodzaju. Tak zwyczajnie miał ochotę pobyć trochę w plenerze, sam ze sobą i swoim aparatem fotograficznym, cenił sobie takie chwilę niezwykle.
Chyba nawet w tym wszystkim zgubił trochę rachubę czasu. Nie patrzył na zegarek, nie zwracał uwagi na godzinę. Skupiał się na kolejnych kadrach, których najprawdopodobniej nie zobaczy nigdy nikt prócz niego, ale niespecjalnie mu to przeszkadzało. Cieszyła go po prostu sama chwila, gdy znajdzie odpowiednie ujęcie i pstryknie zdjęcie.
Zbierając się już i chowając sprzęt do torby zauważył w niej album. Niemal natychmiast zaświeciła mu się w głowie lampka, przypominająca o tym, że Remi ostatnio prosił go o podrzucenie i pokazanie swoich prac, cóż … wspominał później co prawda coś o rysunkach, no ale tym chyba też nie pogardzi prawda? Postanowił nie tracić czasu i wracając zajść do przyjaciela.
Trochę się jednak zdziwił, gdy zamiast niego drzwi otworzyła mu jakaś atrakcyjna pani. Szybko jednak otrząsnął się z początkowego szoku i uśmiechnął do niej. — Dzień dobry — Odparł uprzejmie na jej przywitanie. - W sumie to… Nic bardzo pilnego, wpadłem jedynie coś podać, ale … — Wzruszył jedynie ramionami. No, skoro ona tak stawiała sprawę to chyba nic się nie stanie, jeśli wejdzie tutaj na parę chwil prawda? — Jestem Hugo, a Ty pewnie Lis prawda? Remi ostatnio o Tobie opowiadał. — Zagadnął kobietę przyjaźnie wchodząc za nią w głąb mieszkania. — Fajnie Cię poznać. — No, bo skoro była kobietą jego kumpla to było chyba raczej logiczne, że ich drogi jeszcze kiedyś się skrzyżują prawda?
Ava Doyles
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przez Twe oczy zielone BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ That's a start TEXT ME! TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD PODRÓŻNIK LUBIĘ ZIÓŁKO ARTYSTA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI PIJAM WINKO Gram na saksofonie wolę czuć wiatr w grzywce FAMILY TIME GROUP CHAT Heart attack
mów mi/kontakt
***
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

Pierwszy raz przyjmowała u niego gości. Wcześniej zawsze była tutaj z Remim i dopiero wtedy ktoś przychodził. To był pierwszy raz, gdy oficjalnie otwierała jego drzwi jako jego dziewczyna. No i ten fakt nawet troszeczkę ja cieszył, ale wtedy nieznajomy, tzn Hugo bo zdarzył już się przedstawić ,nie powiedział jej imienia, a raczej imię kogoś, kogo kompletnie się nie spodziewała. O mały włos, a nie spadłaby ze schodów, gdy nazwał ją Lis. Uniosła wtedy głowę i spojrzała na Villede. Czy ona naprawdę? Nie… tak! On myślał , że to ona jest Lisbeth i do tego powiedział, że Remi ostatnio mu o niej opowiadał. Tzn o Lis, nie o niej. O Avie nic nie mówił ? Ta myśl sprawiła, że coś ją ścisnęło w żołądku. Sięgnęła ręka do brzucha i rozmasowala je. Ona chyba śni, prawda? Zaraz się obudzi…. Ale to nie był sen. Przyjrzała się mężczyźnie, szukając w jego wyrazie twarzy coś kształt rozbawienia, co dałoby jej sygnał, że żartuje. Nic jednak takiego nie ujrzała. I właśnie w tej samej chwili postanowiła zrobić coś, za co będzie się smażyć w piekle, oj będzie. Bo nie wiem czy każdy wie, ale Ava do śmierci mamy była dość mocno religijna dziewczyna, więc to co miała zamiar zrobić, nie do końca było popierane przez kościół.
-Oh… m-miło mi Cię poznać, Hugo. - Zająknęła się na samym początku. Nie powinna tego robić, naprawdę nie powinna podawać się za kogoś, kim nie jest, ale ciekawość tego co Remi mówił o Lisbeth była silniejsza.
- Remi to gaduła, czasami nie warto go słuchać. - zaśmiała się nerwowo. Musiała się od niego odsunąć, więc wykorzystała fakt, że przerwał jej gotowanie, obeszła wyspę kuchenna co dało jej nieco swobody. - Czy chcesz się czegoś napić. Woda? Sok? Mogę też nalać ci coś z alkoholem. - Nie chciała być niegrzeczna, chciała ugościć kolegę/ przyjaciela Soriente. - Remi jest na planie, ale niedługo wróci. Właśnie przygotowuje mu kolacje. Coś zdrowego, bo od dłuższego czasu stara się zadbać o swoje zdrowie. - Gadała byle gadać i żeby Hugo nie zaczął niczego nie podejrzewał. Ponownie zajęła się krojeniem warzyw, ale oczywiście nie przestała interesować się gościem. Po Prostu musiała zająć czymś ręce.

Hugo Villeda
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Gorąca krew - niespełna dwa lata temu wrócił z 10 letniej tułaczki po świecie. Bloger, fotograf, malarz, artysta, wolny duch z lekko złamanym sercem i brakiem szczęścia w randkach.
35
193

Post

Niestety próżno szukała w jego oczach rozbawienia żartem. Hugo najzwyczajniej w świecie nie zdawał sobie sprawy z tego, że właśnie najprawdopodobniej zrujnował kumplowi związek,a to wszystko jedynie z powodu małego niesprecyzowania słów, bo przecież dla niego było logiczne, że jeśli pierw mówi mu o tym, że ma kobietę, a potem pada konkretne imię to … No skąd mógł wiedzieć, że rozmawiają o dwóch różnych osobach? - O tak, zdecydowanie Remi to gaduła, ale o Tobie akurat mówił same dobre rzeczy. - Zaśmiał się zajmując sobie jakieś wygodne miejsce przy wyspie. Nie miał absolutnie problemu z tym, że wróciła do gotowania, w końcu to on pojawił się tutaj kompletnie bez zaproszenia czy zapowiedzi. Tak naprawdę miał zamiar jedynie podać album i to wszystko, ale skoro miał okazję zamienić parę słów z dziewczyną, a ona coś wspomniała o braku towarzystwa. - Poproszę wodę. - Odparł, bo ta mu w zupełności wystarczy. - Na planie? - Spojrzał na nią zainteresowany - Super, że powoli zaczyna stawać na nogi. No i oczywiście, że ma kogoś takiego jak Ty, mówił, że bardzo mu pomogłaś w tej całej sytuacji. - Cholera on naprawdę chciał być miły, a zupełnie nieświadomie zakopywał się w coraz to większe bagno. Ciekawe jak się potem biedy wytłumaczy z tego wszystkiego przyjacielowi, jeśli ogólnie dalej beda sie przyjaźnić. Zaniemówił aż na chwile słysząc o tym, że Soriente stara się ostatnio dbać o zdrowie, przypomniał sobie te kartony z pizzą, litry alkoholu i skręty, które towarzyszyły im podczas męskiego wieczoru i o mało nie parsknął śmiechem. - Oh, nie spodziewałbym się … - Rzucił jedynie rozbawiony pod nosem i pokręcił lekko głową. - Ale w sumie to dobrze, z resztą nic dziwnego, skoro Ty uprawiasz akrobatykę… - Przy ostatnim słowie lekko się zawahał, bo nie był pewny czy jednak to nie było coś innego, w końcu mógł coś zle zakodować prawda? Wcale nie byłoby to niczym dziwnym, gdyby się pomylił.
W końcu jednak otworzył swoją torbę i wyjął z niej album. - Mam prośbe, mogłabyś mu to podać, gdy wróci? Mialem mu podrzucić pare moich prac. - Odłożył przedmiot gdzieś na blat.
Ava Doyles
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przez Twe oczy zielone BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ That's a start TEXT ME! TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD PODRÓŻNIK LUBIĘ ZIÓŁKO ARTYSTA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI PIJAM WINKO Gram na saksofonie wolę czuć wiatr w grzywce FAMILY TIME GROUP CHAT Heart attack
mów mi/kontakt
***
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

Sięgnęła po czystą szklankę i nalała mu świeżej wody. Podała mu i zerknęła na album, który położył na blacie. Kiwnęła głową, bo w tej chwili nie potrafiła się odezwać. Odebrało jej mowę. Hugo zbombardował ją tyloma informacjami, że ledwo się trzymała. To było jak cios prosto w serce. Cała drżała w środku. Wzięła głęboki wdech. I jeszcze jeden.
- Oczywiście, przekażę mu. Tak, ostatnio udało mu się załapać całkiem fajny scenariusz. - Odezwała się po chwili. Sięgnęła po paprykę i zaczęła ją kroić. Bała się ciągnąć to wszystko dalej. Nie była pewna, czy to jej się uda. O tym, że jego przyjaciółka pomaga mu uporać się ze śmiercią Margot wiedziała wcześniej. Sam jej o tym powiedział i nie miała z tym problemu. Ale zawsze miała nadzieję, że ona sama też w jakiś sposób mu pomaga, że to co dla niego robi ma jakiś sens.
- Wracając do tego co mówił Remi. - Odważyła się spojrzeć na młodego mężczyznę. - Mam nadzieję, że mówił o mnie same dobrze rzeczy. - Uniosła jeden kącik ust w delikatnym uśmiechu. Nie do końca wiedziała, co powiedzieć na temat sportu, który uprawia Lisbeth. Niewiele wiedziała na ten temat. Mało rozmawiała o niej z Remim. Kiedy byli razem starała się skupiać uwagę na ich relacji, na nim i co działo się u niego przez ten czas, kiedy się nie widzieli.
- Tak… uprawiam. - Tutaj czuła, że zaczyna pękać. Nie wiedziała co powiedzieć. Sięgnęła po kolejne warzywa. Wychodzi na to, że Hugo nic nie wiedziała o niej. Nic o Avie. Poczuła, że ponownie traci nad sobą panowanie.
- Mogę mieć do Ciebie pytanie, Hugo? - Nie spojrzała na niego, wzrok skupiała na cukinii, którą właśnie kroiła. Nie chciała uciąć sobie palca. - Czy Remi opowiadał ci jeszcze o kimś? O innej dziewczynie? - Musiała to wiedzieć. Musiała. Skąd mogła wiedzieć, że za chwile Hugo sprawi, że jej serce rozpadnie się na kawałki i nie była pewna, czy potrafiłaby jej ponownie poskładać.

Hugo Villeda
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Gorąca krew - niespełna dwa lata temu wrócił z 10 letniej tułaczki po świecie. Bloger, fotograf, malarz, artysta, wolny duch z lekko złamanym sercem i brakiem szczęścia w randkach.
35
193

Post

Nie miał zielonego pojęcia, że to co mówi jest dla niej takim wielkim ciosem. Przecież chciał z nią nawiązać dobre relacje, może nawet zaprzyjaźnić? Ostatnim czego w życiu potrzebował były złe stosunki z kobietą swojego najlepszego kumpla. Chciał dobrze, naprawdę dobrze, ale kilka niesprecyzowanych zdań miało namieszać w tym wszystkim. Nie potrafił stwierdzić po jej zachowaniu jak się czuje. Owszem sprawiała wrażenie odrobinę nerwowej, ale może była taka zawsze, albo miała ciężki dzień? Może nawet jego wizyta nie była jej zbytnio na rękę, ale czy wtedy zapraszałaby go do środka? — Świetnie, mam nadzieję, że ułożenie sobie życia i praca pozwolą mu wrócić do siebie. —.
Westchnął jedynie. Cholera naprawdę nie wyobrażał sobie, jak bardzo paskudnie musiał się czuć Remi w tym wszystkim co się działo w jego życiu, on sam chyba w takim przypadku by zwariował. Upił trochę ze szklanki i przytaknął z uśmiechem. — Same dobre, że pomogłaś mu się pozbierać, nabrał dzięki Tobie dystansu, nauczył się zawsze zostawiać furtkę dla siebie w każdej sytuacji, nie wyobraża sobie, że mogłoby Cię nie być w jego życiu, bo by sobie nie poradził…- Nie miał bladego pojęcia, że z każdym słowem jedynie niszczy sytuację. Myślał, że miło jej będzie usłyszeć coś takiego, a nie, iż każda nowa informacja jest przykładowym gwoździem do trumny.
Nie zdążył nawet zagadnąć dalej tematu tej gimnastyki, gdy zadała mu następne pytanie. Uśmiechnął się delikatnie pod nosem, chciała go sprawdzać? Pokręcił tylko głową znów upijając łyka wody. — Nie, o żadnej nie wspomniał — Stwierdził, jak był święcie przekonany, zgodnie z prawdą. Ech… cholerne nieporozumienia.

Ava Doyles
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przez Twe oczy zielone BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ That's a start TEXT ME! TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD PODRÓŻNIK LUBIĘ ZIÓŁKO ARTYSTA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI PIJAM WINKO Gram na saksofonie wolę czuć wiatr w grzywce FAMILY TIME GROUP CHAT Heart attack
mów mi/kontakt
***
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

Ona też liczyła, że powrót do pracy pomoże mu wrócić do dawnego siebie. Kiedy zaczynali, mówił jej, że od śmierci Margot bardzo się zmienił i nie był już tym samym mężczyzną, co jeszcze rok temu. To ją zmartwiło, ale pojawienie się Lisbeth bardzo mu pomogło. No z tego co słyszała, to nawet bardzo… - Powoli wraca do siebie. - I w tej chwili mówiła już jako Ava, nie Lis. Widziała, jak wielkie zmiany w nim zaszły. Miał coraz więcej chęci i energii, ale to może przez zwiększoną aktywność fizyczna i koktajle, które pije dzięki Lisbeth.
Kolejne słowa Hugo zabolały najbardziej. ...że mogłoby Cię nie być w jego życiu, bo by sobie nie poradził… Odłożyła nóż i pochyliła się nad blatem. Kompletnie wyszła z roli. Nie potrafiła już udawać. Zrobiło jej się niedobrze. Odwróciła się i podeszła do zlewu. Dotknęła dłonią brzucha. Wzięła kilka głębokich wdechów, próbując zapanować nad ciałem. Kiepsko jej to szło. Jej ramiona zaczęły drżeć od powstrzymywania płaczu. Blada na twarzy odwróciła się do znajomego Soirente.
- Hugo, ja Cię bardzo przepraszam. Ale, ja nie jestem Lisbeth… - Sięgnęła po ręcznik papierowy i wytarła nim usta. Oparła się biodrem o szafkę i spuściła głowę ze wstydu. Było jej wstyd, że udawała kogoś kim nie jest, żeby uzyskać informacje. Żałowała tego. Bardzo. Może gdyby nie wpadła na tak głupi pomysł nie dowiedziałaby się tak wielu okropnych rzeczy. - Jestem Ava i to ja jestem dziewczyną Remiego. Nie wiem… kompletnie nie mam pojęcia, dlaczego nic o mnie nie wiedziałeś. Może Remi się mnie wstydzi? - Wzruszyła załamana ramionami. - Z tego co ja wiem, to Lisa jest jego przyjaciółką, która przyjaźniła się z jego siostrą i oboje pomagają sobie uporać z jej śmiercią.- Jak widać nie tylko. Bolało ją serce. Nigdy nie sądziła, że Remi mógłby tak mówić o Lis. Chyba, że między nimi jest coś, o czym ona nie wie… więc kim ona dla niego jest? Załamana przestała powstrzymywać łzy. Pozwoliła im powoli spływać po policzkach. Usiadła na podłodze. Przyciągnęła kolana do klatki i objęła je dłońmi. Oparła głowę o kolana chowając twarz.

Hugo Villeda
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Gorąca krew - niespełna dwa lata temu wrócił z 10 letniej tułaczki po świecie. Bloger, fotograf, malarz, artysta, wolny duch z lekko złamanym sercem i brakiem szczęścia w randkach.
35
193

Post

Nie był w stanie sobie nawet wyobrazić tego, co musiał przeżywać jego przyjaciel po śmierci siostry, zwłaszcza, że nie brakowało jakiś durnych głosów obwiniających go za to zdarzenie. Cholera znał go przecież. Wiedział jak bardzo kochał Margot. Wspinał sie z nim nie raz i bez mrugnięcia okiem potrafił powierzyć swoje życie w jego ręce, nie wierzył w te wszystkie oszczerstwa, że to jego wina.
Zaczęła przypatrywać jej się uważniej, bo zachowanie kobiety zaczęło robić się z sekundy na sekundę coraz bardziej dziwna, mógł nawet powiedzieć, że było dość niepokojące… O co chodziło? Miała jakiś atak? Chorowała na coś? Moze astma? Cholera co powinien zrobić, nic nie wiedział. Wyciągnął rękę po telefon i ustawił go tak, aby w razie potrzeby moc jednym kliknięciem moc dodzwonić się do przyjaciela, ale chwilę po tym usłyszał słowa przez które aż zrobiło mu się zimno. Bardzo powoli podniósł wzrok znad telefonu i spojrzał na nią mrugając kilka razy, jakby starając się zrozumieć, który wątek w jego głowie nie zaskoczył, ale no cholera nie wiedział. Jasne podczas ostatniego wieczoru z Soriente byli upaleni i pijani, ale mógłby przysiadz, że słyszał tylko jedno damskie imie. Dopiero jej słowa o tym, za być może się jak wstydzi jakoś go otrzezwily. -Que? -
Zapytał zupełnie nie panujac nad tym, za przeszedł na ojczysty język. -Nie… Znaczy, cholera może coś źle zrozumiałem, napewno tak było! - Zaczął niemal z miejsca szukać jakiegoś wytłumaczenia tej sytuacji.Cholera, głupio wyszło.
Ava Doyles
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przez Twe oczy zielone BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ That's a start TEXT ME! TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD PODRÓŻNIK LUBIĘ ZIÓŁKO ARTYSTA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI PIJAM WINKO Gram na saksofonie wolę czuć wiatr w grzywce FAMILY TIME GROUP CHAT Heart attack
mów mi/kontakt
***
a
Awatar użytkownika
Po ciężkim rozstaniu wyjechała z HV i przez kilka tygodni podróżowała po Stanach. Tam poznała chłopaka, z którym spotykała się jakiś czas , gdy nagle zorientowała się, ze jest w ciąży po prostu go zostawiła. Uciekła z powrotem do Hope.
30
168

Post

Była całkowicie pewna, że dobrze go zrozumiała. Hugo mówił tak, jakby do Lisa była jego dziewczyną. Nie ona. O niej nic nie wiedział. Chciała wierzyć, że chłopaki się nie dogadali i to po prostu była pomyłka, że ktoś poprzekręcał imiona i fakty, ale…
Wzięła kilka głębokich oddechów, żeby się uspokoić. Oparła głowę o szafkę i spojrzała na przyjaciela swojego chłopaka.
- Nie wydaje mi się. - Odezwała się - Od samego początku mówisz do mnie Lisa. O mnie, czyli o Avie nawet nie wiedziałeś, prawda? - Uparcie patrzyła mu w oczy, oczekując kolejnej szczerej odpowiedzi. Bo czuła, że Hugo nie ściemniał. Widziała to po jego reakcji na jej ostatnie słowa. Chyba, że był dobrym aktorem. Jeśli tak, to świetnie sobie radził. Wytarła policzki i powoli wstała. Podeszła do blatu, przy którym wcześniej stała. Spojrzała na warzywa, które zdążyła już pokoić.
- Z tego co ja wiem, to Lisa i Remi są tylko przyjaciółmi. Ty opowiadałeś o niej, jakby on mówił, że jest jego dziewczyną. - Uniosła głowę szukając jego spojrzenia. - Jeszcze raz przepraszam Cię za to, że nie wyprowadzam Cię z błędu. Ostatnio trochę się martwię tym, jak często są razem i kiedy z nią jest najczęściej ma wyciszony telefon. - Od jakiegoś czasu ta cała sytuacja ją bolała, ale nic nie mówiła. Obiecała Remiemu, że będzie mu ufać. Prosił też, żeby uwierzyła, że on coś do niej czuje. Starała się, naprawdę. Ale po tym co powiedział Hugo w jej głowie zaczynały pojawiać się wątpliwości.
Odwróciła się i sięgnęła po szklankę. Nalała sobie wody. Wzięła kilka łyków.
- Dawno temu o tym rozmawialiście? - Zapytała odwracając się do niego. Oczywiście jeśli Hugo nie będzie chciał odpowiedzieć na jej pytanie, to nie będzie zła. Zrozumie to. Zwłaszcza po tym, jak go oszukała.

Hugo Villeda
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! I want to ride my bicycle, bicycle, bicycle - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" We're here because of him - za rozegranie wyzwania z "Challenge me!" Hope Valley ma głos! Trick or treat till the neighbors gonna die of fright I am the one hiding under your bed temat miesiąca - październik I AM MACHINE, I NEVER SLEEP BAŚNIOPISARZ Faster than a kiss! WIĘCEJ NIŻ JEDNO ZWIERZĘ TO...? WOMEN POWER For all mankind SCENARZYSTA NA DOROBKU PHONE ADDICTED Wszystko pod kontrolą I killed Laura Palmer URODZONY WIOSNĄ Uprawiam przydomowy ogródek Ustawiam piętnaście drzemek Płaczę tylko w samotności Chodzę w trampkach Boje się węży Na smutki piekę ciasteczka Marzyciel Boje się burzy ubieram się w second handach MAM WŁASNY DOM Gotuję lepiej od Magdy Gessler Jeżdżę na rowerze #TEAM_MARVEL WIELBICIEL KAWY LEDWO WIĄŻĘ KONIEC Z KOŃCEM BUJAM SIĘ DO ROCKA WCIĄŻ CZEKAM NA LIST Z HOGWARTU ABSTYNENT Wziąłem/wzięłam ślub w Vegas THANK YOU, NEXT! NOTHING BREAKS LIKE A HEART MAMMA MIA, HERE I GO AGAIN BEACH BITCH TWÓJ NOWY DOM toss a coin to your witcher
mów mi/kontakt
werson#8900
a
Awatar użytkownika
Gorąca krew - niespełna dwa lata temu wrócił z 10 letniej tułaczki po świecie. Bloger, fotograf, malarz, artysta, wolny duch z lekko złamanym sercem i brakiem szczęścia w randkach.
35
193

Post

Tak, ona zrozumiała go dobrze. Rzeczywiście Hugo był przekonany, że to Lisbeth jest dziewczyną jego przyjaciela i że to właśnie z nią teraz rozmawia. Nieporozumienie dotyczyło jedynie jego rozmowy z Soriente, bo to tam musiała nastąpić jakaś niejasność i Villeda musiał źle zinterpretować jego słowa na ich ostatnim spotkaniu. Dlatego teraz wyszło jak wyszło, dość niezręcznie i nieprzyjemnie. Sam Hugo nie bardzo teraz wiedział co ma zrobić i jak się zachować, bo … no było mu po prostu głupio, że przez te kilka słów wszystko tak skomplikował. Chciał dobrze przecież, chciał poznać dziewczynę swojego kumpla i mieć z nią dobre relacje, a wyszło jak zawsze.
— Znaczy …. To nie do końca tak, bo Remi nie powiedział nic w stylu „moja dziewczyna Lisa”, po prostu sam jakoś połączyłem te fakty słysząc imię i informacje o tym, że kogoś ma. — Powiedział powoli wzruszając przy tym lekko ramionami. No, ale jak tak teraz o tym myślał to naprawdę jednoznacznie z ust mężczyzny nie padła deklaracja, że jest para akurat z Lis.
Nie miał powodu, by teraz coś grać lub udawać, z resztą chyba dość dokładnie było po nim widać zaskoczenie tym wszystkim co się właśnie działo. Sam nie do końca to wszystko ogarniał. -Rozumiem.- Chyba nie mógł mieć do niej pretensji o to, że postanowiła przez chwilę podawać, aby dowiedzieć się czegoś więcej. Jego słowa musiały mocno ją zaboleć i zaintrygować jednocześnie, skorzystała więc po prostu z okazji. Tyle że Hugo miał wrażenie, iż dziewczyna już w głowie ustaliła sobie swoją wersję i teraz nie bardzo dopuszcza do siebie informacje, że to rzeczywiście mógł być zupełnie inaczej. — Nie, znaczy ostatnio, gdy mieliśmy męski wieczór. — Odparł na jej pytanie po czym tylko przetarł twarz dłońmi. — Wybacz… wydaje mi się, że lepiej będzie jak już pójdę, zdecydowanie. Chyba wystarczająco namieszałem. — Tak to będzie najlepsze wyjście, zanim sytuacja zrobi się jeszcze bardziej niezręczna, a on znów powie coś nie tak. -Mimo wszystko miło było Cię poznać. — Uśmiechnął się lekko, a potem już opuścił dom swojego, miał nadzieję, że ciągle, przyjaciela.

/Zt X2
Ava Doyles
SŁODKIEGO, MIŁEGO ŻYCIA - dla każdego, z okazji trzech miesięcy aktywności forum! SZÓSTY MIESIĄC MASZ, UŚMIECH DAJ NA TWARZ - dla każdego, z okazji pół roku aktywności forum! Przez Twe oczy zielone BOGATE CV DON’T STOP ME NOW BAŚNIOPISARZ That's a start TEXT ME! TYP OSOBOWOŚCI: POSZUKIWACZ PRZYGÓD PODRÓŻNIK LUBIĘ ZIÓŁKO ARTYSTA NIE MAM SZCZĘŚCIA W MIŁOŚCI PIJAM WINKO Gram na saksofonie wolę czuć wiatr w grzywce FAMILY TIME GROUP CHAT Heart attack
mów mi/kontakt
***
Zablokowany