Najprawdopodobniej nie miała nawet pojęcia, że może istnieć taki stan, w którym nagle poza tą jedną osobą – nikt inny się dla niej już nie liczył; oczywiście nie na tyle poważnie, by odsunęła się całkowicie od rodziny i przyjaciół, ale jednak na tyle, by jej myśli zaabsorbować w stu procentach. Chet...

16. Miesiąc miodowy – z pewnością byłby właściwym określeniem dla okresu jaki właśnie przeżywali Jordie i Chet, gdyby oczywiście byli po ślubie; niemniej jednak ostatnich kilka dni rzeczywiście wyglądało tak, jakby przeżywali najpiękniejszy czas w swoim życiu – razem. Widywali się niemalże codzienn...

- To, że robię niestosowne rzeczy jest głównie Twoją zasługą – albo winą , ale oczywiście w żadnym razie nie miała mu tego za złe, dlatego skwitowała to wszystko śmiechem. W istocie Jordana nim poznała jeszcze Chestera, także do świętych nie należała, wobec czego lubiła się zabawić i korzystać z ży...

Z pewnością Chet był w nieco trudniejszym położeniu niż Jordie, bo w określonym wieku ludzie oczekiwali od nas czegoś zupełnie innego. O ile jego najchętniej postrzegano by już z rodziną u boku, tak ją raczej jako już dojrzałą młodą kobietę, która wie czego chce od życia; tymczasem oni tak kompletn...

Pożądanie, które pojawiało się tak nagle, równie szybko sprawiało, że oboje tracili jakikolwiek kontakt z rzeczywistością – nie liczyło się bowiem nic poza nimi i tą nieopisaną wręcz chęcią zaspokojenia własnych pragnień; tym bardziej, że tak za sobą tęsknili po tej dość długiej przerwie. Jeszcze do...

Cichym śmiechem skwitowała jego nagle poważne potwierdzenie jej własnych słów, dotyczących deseru, który miałby się znaleźć wprost na jej ciele. Właściwie nawet przez moment się nie zawahał udzielając odpowiedzi, co akurat wcale jej nie dziwiło, bo w rzeczy samej odpowiedź na to pytanie znała jeszcz...

- W tej kwestii przecież rozumiemy się doskonale, chociaż… chyba nie tylko w tej – stwierdziła z rozbawieniem w nawiązaniu do jego słów o zlizywaniu syropu z ich ciał, co w istocie byłoby niezmiernie ciekawym doświadczeniem i chętnie wprowadziłaby je w życie. Nawet teraz, chociaż to zapewne zapocząt...

- Wiem, że to mój tyłek lubisz najbardziej – zaśmiała się mimo wszystko, komentując jego nawiązanie do tej konkretnej części jej zgrabnego ciała, nie żeby z kolei było w tym coś złego – dbała o swoje ciało, o kondycję i ciężko pracowała, aby wyglądać dziś właśnie tak, dlatego cieszyło ją to, że brun...

Niewiarygodnym pozostawał fakt, że wystarczyło zaledwie kilka słów i kilka dobranych gestów do tego, by ten głód – świadczący o zaspokojeniu podstawowych życiowych potrzeb, nagle zaczął ustępować miejsca temu innemu rodzajowi głodu, który napędzany był pożądaniem. Naprawdę miała ochotę zerwać z nieg...

Skrajności nie zawsze prowadziły do czegoś złego, nie zawsze same w sobie były złe – tym bardziej więc obecnie Jordana nie odbierała źle tego, że Chet niemalże zalewał ją swoimi uczuciami, bo to byłoby raczej niepoważne z jej strony. Zwłaszcza, że tak długo na ten moment czekała. Brunet do tej pory ...