Na pewno starał się nadążać za wszystkim nowościami, a to jak wychodziło mu samo korzystanie z nich to już inna sprawa. Z Alexą radził sobie średnio, ale nie miał najmniejszych problemów z social media, laptopami czy nawet konsolami do gier. Jasne, z tych ostatnich nie korzystał za często, ale choci...
Nie tylko jego eks żona nie była największą fanką rozmów o pogrzebach, trumnach i znajdujących się w nich martwych ludziach. Winston również średnio lubił, kiedy Octavian zaczynał opowiadać o swojej pracy, ale skoro wysłuchiwał narzekań Cali na aktorstwo i opowieści dziwnej treści, które Ferby przyn...
Kąciki jego ust drgnęły, kiedy zauważył, że Jolynn się uśmiecha. Nie spodziewał się na nią wpaść w swoim rodzinnym mieście, ale nie znaczyło to, że nie cieszył się z tego spotkania. Wręcz przeciwnie - miło było spotkać znajomą twarz. Nawet jeśli czuł się teraz trochę jak dupek przez to, że przez tyl...
W dzisiejszych czasach nastolatki myślały, że życie kończy się po dwudziestym piątym roku życia, więc dobrze, że to trochę starsze pokolenie miało podniesioną poprzeczkę i uważało, że po pięćdziesiątce (albo już mocno zbliżając się do pięćdziesiątki, jak West) to już pewnych rzeczy nie należy robić....
Taka była rola Winstona, okej. Martwił się o swoje dzieciaki, nawet jak go zapewniały, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. I to nie tak, że nie wierzył w ich słowa tylko już tak miał, że i tak zawsze się przejmował tym, co się działo w ich życiach. Nic dziwnego, że wypadek córki był dla nieg...
Nie oszukujmy się - nie poradziłby sobie bez swojej już eks żony. W końcu to nie on musiał być odpowiedzialnym rodzicem, tak? Nic dziwnego, że nieźle wychodziło mu dosyć luźne wychowywanie dzieciaków, kiedy tymi trudniejszymi i poważniejszymi sprawami zajmowała się jego była małżonka. A to, że więks...
Miał rzucić palenie, ale nałóg był silniejszy od niego. Nie pomogły mu żadne plastry, pastylki czy inne zastępstwa, które polecały mu farmaceutki w aptece. Szkoda, ale hej, przynajmniej próbował skończyć z papierosami. Kto wie, może jeszcze uda mu się rzucić to cholerstwo raz na zawsze. Póki co jedn...
Przynajmniej mieli dobry podział ról, bo jakby we dwójkę byli surowymi rodzicami to byłoby trochę słabo, prawda? A tak to dzieciaki wiedziały, że Winston robi za tego dobrego ojca, który wybroni, pomoże i - jeśli już zajdzie taka potrzeba - na pewno krótszą reprymendą strzeli. Zresztą, nic się w tej...