Pokiwał głową. - Boję się tylko, ze to, co gram, nie spodoba się ludziom. Owszem, mam świadomość, że nie do każdego dotrę, jednak cały czas przed oczami staje mi obrazek kiedy wszyscy mnie wyśmiewają, kiedy uważają moją muzykę za dno. To boli i sprawia że tracę pewność siebie. – mruknął, chyba po ra...
Postanowił nie ciągnąc tematu, nie chcąc zirytować swojego wybawcy, ale Corey po prostu taki był. O wielu rzeczach nie miał pojęcia, o jeszcze innych miał mylne i postępował źle, ale nikt go nie nauczył jak ma postępować w danych sytuacjach, teraz jako dorosły musi uczyć się na błędach. Poczuł nić s...
Zamyślił się przez chwilę. - Nie, nie za każdym razem. Po prostu po tamtym… uznałem że dobrze by było się odwdzięczyć. – odparł zgodnie z prawdą. Zwykle tak nie postępował, ba, sam siebie teraz nie poznawał, bo prowadził względnie normalną rozmowę z tym mężczyzną i mimo swojego wycofania, jego spojr...
Ludzie mieli różne mysli w głowie i zachodzili w głowę, co takiego mu się przydarzyło, żer zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Jak sobie radzi z codziennym życiem, z tym że każdego ranka musi wstać do pracy, by mieć na swoje utrzymanie. Sam blondyn nie wiedział. Nigdy nikomu nie opowiedział swo...
Corey zwykle niewiele mówił, wolał słuchać w tym był naprawdę dobry. Szedł jednak za radą przyjaciela i starał się otwierać, a to oczywiście wiązało się z wypowiedzeniem więcej niż jednego zdania, co czasami przychodziło mu z trudem, ale bywały sytuacje, kiedy potrafił sklecić więcej niż jedno zdani...
Bywały dni, kiedy bał się własnego cienia, kiedy samo wyjście z domu wiązało się z wielkim stresem. Najgorzej było na początku, gdy dopiero co przyjechał do Hope i starał się wmieszać w otoczenie, nie wyjść przy wszystkich na dziwaka. Gdyby nie pomoc pierwszej osoby, jaką napotkał, zapewne szybko by...
Jak widać, jego odwaga pojawiała się w najróżniejszych momentach, wystarczy przypomnieć sobie, jak odruchowo rzucił butelką w tamtego napastnika chcąc pomóc nieznajomemu, a wiadomo że odwaga ma wiele twarzy, w przypadku Mavericka zaproszenie kogoś do swojego domu było idealnym przykładem odwagi. Alb...
To był chyba najgorszy wieczór jego dotychczasowego życia, kilka dni później także to rozpamiętywał, teraz jednak wracając do domu poczuł, jak część tego napięcia z nich uchodzi, aczkolwiek nie całkowicie, bo nieoczekiwanie miał towarzystwo w postaci swojego wybawcy, który uparł się, że z nim pojedz...