/część trzecia Nie kończyła wieczora pijana, bo popijane wino przez te kilka godzin sprawiło jedynie, że trochę jej w głowie zaszumiało. Z pewnością jednak zakończenie różniło się od tego, którego spodziewać mogła się, gdy się na randkę szykowała. Nie przejmowała się jednak tym, że podobno nie wypad...
Na moment się zawahała, jakby faktycznie posiadała ułożoną odpowiednio listę, którą teraz musiała uporządkować niejako w głowie. Zaraz potem uśmiechnęła się lekko, a jej ramiona mimowolnie drgnęły. — Łóżko, plaża, jakiekolwiek miejsce w Europie — wymieniła w końcu. To nie tak, że Mae nienawidziła sw...
Nie zamierzała na pewno odchodzić z pracy, którą całkiem lubiła. Nie panikowała na myśl o rozmowie z nim, ale nic nie mogła poradzić na fakt, że nienawidziła niezręcznych pogadanek i to ich, nawet jeśli trochę desperacko, zamierzała unikać. Bo jednak umarłaby trochę wewnętrznie, gdyby przyszło jej j...
Gdyby miała szczerze przyznać to faktycznie, ona sama też nie pamiętała kiedy ostatnio już bawiła się tak dobrze. Nie była nawet jakoś przesadnie pijana, ale zupełnie jej to nie przeszkadzało, by porwać się na spacer z nieznajomym i zdecydować się też na późniejsze zabawy w wodzie. Czuła się wystarc...
Sama Maeve nie uważała by było to aż tak widoczne. Ona sama nie żyłą w zbyt zażyłych stosunkach z nikim z biura. Nie rozmawiała więc na temat swojej początkowej niechęci, późniejszej sympatii, czy aktualnego dystansu do Javiera. Przerobiła to wszystko po kolei przecież, więc prędzej współpracownicy ...
Bez względu na to, czy jego słowa zaliczały się do żartu w pełnej tego słowa definicji, czy niekoniecznie to i tak sprawiły, że usta Maeve wygięły się lekko. Może bez przekonania większego, ale jedynie z powodu odczuwanego wciąż zdenerwowania, które ściśle wiązało się z niejasną sytuacją. Gdyby to o...
kodaline - wherever you are
Gdyby wzięła pod uwagę to, że skończy ten wieczór siedząc na plaży — z frytkami, winem pitym wprost z butelki i z perspektywą pływania już niebawem nago w oceanie to prawdopodobnie nieco lepiej by się przyzwyczaiła. Nie sądziła jednak, że to spotkanie uda się w jakimkolwiek stopniu. Prędzej podejrze...
[stąd] Postanowiła w żaden sposób nie komentować jego powątpiewającego tonu. Poczekała cierpliwie aż się podniesie od tego baru i pokierowała się nie tylko w stronę wyjścia, ale też jednej z małych restauracji, która ulokowana była przy wejściu na plażę. Postanowiła rzecz jasna udowodnić mu, że mia...
ojciec dziecka
[trzydzieści pięć] Niby nie żałowała nocy, którą spędziła z Javierem, ale nie do końca wiedziała w jaki sposób miała się przy nim zachowywać w pracy. Miała wrażenie, że neutralne traktowanie go byłoby przejawem jakiegoś głupiego spoufalania się. Z drugiej jednak strony miała z tyłu głowy, że nigdy ...
Uśmiechnęła się do niego w sposób, który jasno dawał do zrozumienia, że była z siebie dumna. Niby jej założenie nie było szczególnie odkrywcze, czy jakkolwiek spektakularne, ale mimo wszystko i tak wydawała się bardzo z siebie zadowolona. Sięgnęła jeszcze po swoje wino i dopiła je, odstawiając późni...