- Wiesz co, niby nie mam prawa oceniać, ale mimo wszystko uważam, że mogłeś się zahaczyć gdzie indziej. Jakby nie patrzeć tutaj jest pełno knajp i restauracji, bo to przecież turystyczne miasteczko. Przynajmniej po części - odpowiedział. Skoro jego się wszyscy czepiali, on też mógł. Tym bardziej, że...
To z całą pewnością była dziwna rozmowa, której Dejan wolałby uniknąć. Pewnie gdyby konwersował z kimś innym, cisnąłby żartami znacznie większymi, niż próbował, ale gadał z bratem. Litości, on go widział niemal nagiego, mizdrzącego się do obleśnych facetów, którzy pewnie marzyli o tym, by dobrać mu ...
Nie do końca był pewien jak reagować na te wszystkie spojrzenia, które mu rzucano. Czy ci wszyscy ludzie obracali się w jego stronę dlatego, że wyglądał jakby miał piętnaście lat, czy może chodziło o coś więcej? Nie potrafił tego rozszyfrować, ale wiele kosztowało go siedzenie na tym cholernym krześ...
Od ostatniego razu Dejan nie wpadł na Nero ani razu, dzięki czemu chociaż trochę mógł poukładać chaos w głowie, który pojawił się tuż po tym, jak został pocałowany. Nie planował tego, nawet tego nie chciał, prawda? Czemu więc nie umiał wymazać tego z pamięci, a kiedy tylko przywoływał wspomnienie, j...
Czy on musiał mieć odpowiedź na wszystko? Czy musiał na wszystko odpowiadać na dodatek tonem osoby, która dokładnie wie, o czym mówi? Z jakiegoś powodu drażniło to Dejana, chociaż nawet nie ukrywał, że pasowało do samego Nero, który z całą pewnością nie był taki, jak inni. Był przeciw wkurzającym, b...
Nie było co się oszukiwać - nie tego spodziewał się Dejan, kiedy tu przychodził. Jasne, zdawał sobie sprawę, że podobne miejsca istniały, nie był przecież nieświadomym dzieckiem. Fakt, że osobiście nie pojawiał się w tego typu lokalach (aż do dzisiaj) nie zmieniał rzeczywistości, w której wyjścia do...
Dejan nie planował śledzić swojego brata. To wyszło tak spontanicznie, że w pierwszej chwili zaskoczyło samego prowodyra, który chciał się nawet zatrzymać i zawrócić. Nie zrobił tego głównie dlatego, że naprawdę chciał się dowiedzieć dokąd Mark się wymyka, wracając niekiedy późno w nocy. Niby mówił ...